USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Podnieść osłony !
 Strona:  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
Picard
Anonimowy
#1 - Wysłana: 4 Mar 2005 13:30:36
Czy Zastanawialiście się kiedyś jak to jest z tymi osłonami w Star Trek ? Osobiście uważam , że jest to jeden z największych błędów logiczych w całym cyklu . Np. jeśli załoga chce zamknąć jakiegoś agersywnego osobnika w celi , albo powstrzymać intruza przed wdarciem się na mostek to odgradzają się od napastnika polem , którego ten własnymi siłami nie jest w stanie pokonać. Należy tu wspomnieć choćby odcinek ,,VGR: Meld" , w którym niepoczytalnego Tuvoka zamknięto w ambulatorium , za takim polem. Albo przedstawiciela Gatunku 8472 , którego kapitan kazała odgrodzić od załogi wzmiankowaną osłoną . Podobne działanie miało osobiste pole ochronne jakie nosił ze sobą kupiec Kivas Fadżo , który uprowadził Date i w ten sposób chciał ochronić się przed atakami androida. Również drony Borg wyposażone są w specjalne implanty umożliwiające im na przechodzenie przez osłony co w innym wypadku było by niemożliwe. Ale kiedy scenarzyści wpadną np. na pomysł aby Jean- Luc zastrzelił człony Borga z holograficznej repliki karabinu maszynowego , albo by Enterprise staranował okręt wroga ( mimo , że osłony przeciwnika są w doskonałym stanie ) , to realizatorzy treka nie widzą w tym nic złego ! Jak więc przedstawia się sprawa z tymi osłonami ?
Slovaak
Użytkownik
#2 - Wysłana: 4 Mar 2005 13:49:32
Po tym co przeczytałem moge z całą pewnoscia powiedziec ze z osłonami to jest jeden wielki chaos. Z reszta pan Berman nie przejmuje sie niczym byle tylko "dobrze wyglądało" na ekranie i tyle.
waterhouse
Moderator
#3 - Wysłana: 4 Mar 2005 14:56:50 - Edytowany przez: waterhouse
Ale kiedy scenarzyści wpadną np. na pomysł aby Jean- Luc zastrzelił człony Borga z holograficznej repliki karabinu maszynowego

To akurat jest całkiem logiczne - zabezpieczenia na holodeku były wówczas wyłączone.

mimo , że osłony przeciwnika są w doskonałym stanie

Osłony Scimitara były wówczas na poziomie 70% Problem polega na tym że te osłony są jakieś dziwne... kolizja E-E i Scimitara nie wygląda jak inne tego typu. Wizualnie wygląda na to że Scimitar w momencie taranowania nie posiadał wcale osłon!! (choć wcześnie Goerdi raporuje o tych 70%)
Domko
Użytkownik
#4 - Wysłana: 4 Mar 2005 15:21:12
Gdzieś słyszałem opinię (chyba nawet w źródle kanonicznym), że osłony statku są tak skonstruowane, że obiekty, które poruszają się bardzo powoli (wolniej od torpedy) mogą spokojnie wnikać w takie pole. Osłony podobno chronią jedynie przed fazerami, torpedami i innymi szybko poruszającymi się obiektami.
Jak dla mnie to tłumaczenie jest trochę bez sensu, choć tłumaczyłoby dlaczego Entek wszedł w Scimitara jak w masło. Jednak sama idea jest trochę dziwna.
waterhouse
Moderator
#5 - Wysłana: 4 Mar 2005 15:30:38

Gdzieś słyszałem opinię (chyba nawet w źródle kanonicznym), że osłony statku są tak skonstruowane, że obiekty, które poruszają się bardzo powoli (wolniej od torpedy) mogą spokojnie wnikać w takie pole


W tym samym filmie(Nemesis) wielki kawałek romulańskiego warbirda uderza w E-E - widzimy efekt działania osłon...

Podobnie jest w przypadku ataków kamikadze w wykonaniu Jem'Hadar...
cezary
Użytkownik
#6 - Wysłana: 4 Mar 2005 17:58:34
mala torpeda to rozbije sie na oslonie, wybuchajac przy okazji ja nieco naruszy, ale okret napierajac na oslone na 1/4 jej dlugosci raczej szybko spowoduje jej padniecie
choc przyznaje, ze przy roznych okazjach z oslonami rozne buraki sie pojawialy

Ale kiedy scenarzyści wpadną np. na pomysł aby Jean- Luc zastrzelił człony Borga z holograficznej repliki karabinu maszynowego
To akurat jest całkiem logiczne - zabezpieczenia na holodeku były wówczas wyłączone.

Tu chwytamy innego tematu w innym topicu, ale szybka odpowiedz - czy aby na pewno logiczne? skoro holodek tworzy ilizje z pol silowych i czegos tam jeszcze, to jak mogl naruszyc materie?
a skoro mogl naruszyc materie to mozna rownie prosto wyczarowac w holodeku rdzen warp i sobie w nim nihilowac materie z antymateria.
waterhouse
Moderator
#7 - Wysłana: 4 Mar 2005 18:25:27
mala torpeda to rozbije sie na oslonie, wybuchajac przy okazji ja nieco naruszy, ale okret napierajac na oslone na 1/4 jej dlugosci raczej szybko spowoduje jej padniecie

Nawet gdyby tak było to dalej nie tłumaczy dlaczego E-E nie spowodował charakterystycznego efektu "świecenia" tarczy - co mogliśmy obserwować wiele razy w ST, gdy dochodziło do taranowania.

Poza tym gdyby taranowanie było tak skuteczne (70% do 0% w ułamku sekund) to stosowaliby je wszyscy - zamiast torped, które Wg Ciebie uwalniają mniejszą energię podczas wybuchu niż okręt gwiezdny w trakcie taranowania.

skoro holodek tworzy ilizje z pol silowych i czegos tam jeszcze, to jak mogl naruszyc materie?

Sądze że holodek działa, by tak powiedzieć "dwutorowo": z jednej strony tworzy iluzję ze światła (i czasem pól siłowych, aby powstało wrażenie istnienia niektórych przedmiotów/osób),
z drugiej strony działa jak replikator (w niekórych przypadkach)
Barusz
Użytkownik
#8 - Wysłana: 4 Mar 2005 19:24:14
Totalnie się na tym nie znam, ale zawsze mi się wydawało, że w holodeku po prostu energia=materia. Innymi słowy, że wnętrza holodeków mają tą właściwość, że znajdująca się w nich energia zwyczajnie przyjmuje postać przedmiotów materialnych (rzeczy po prostu). Podobnie "holodekowe" przedmioty poza holodekiem (jak w INS albo "Hope and Fear") lub... holodoktorek. To najprostrza odpowiedź, jeśli sprzeczna z kanonem, nauką, czy czymkolwiek, to mnie oświeccie.
cezary
Użytkownik
#9 - Wysłana: 4 Mar 2005 20:21:24
Poza tym gdyby taranowanie było tak skuteczne (70% do 0% w ułamku sekund) to stosowaliby je wszyscy - zamiast torped, które Wg Ciebie uwalniają mniejszą energię podczas wybuchu niż okręt gwiezdny w trakcie taranowania.
torpedy uwalniaja energie ktora rozchodzi sie we wszystkich kierunkach, czyli tylko no optymistycznie rzecz biorac 1/3 energii wybuchu narusza oslony,
okret wpadajacy na inny okret przekazuje cala swoja energie kinetyczna (tzn. no nie cala, ale energia nie jest rozpraszana dookolai).
Co do braku blyszczenia - no coz, tu nie mam wytlumaczenia.
Mały
Anonimowy
#10 - Wysłana: 4 Mar 2005 21:02:03

Poza tym gdyby taranowanie było tak skuteczne (70% do 0% w ułamku sekund)


Faktycznie, Picard przetransprtował się tam zaraz po taranowaniu, więc osłon już nie było.

o stosowaliby je wszyscy - zamiast torped,

Ale atakujący też traci osłony. Poza tym oba okręty nie wybuchły tylko dlatego że taranowanie odbywało się z małą prędkością. Więc to może dobre dla Jeam'ha'dar i zdesperowanych kapitanów broniących Ziemę przed zagładą z rąk własnych klonów ale nie dla kogoś przy zdrowych zmysłach.
waterhouse
Moderator
#11 - Wysłana: 4 Mar 2005 22:02:01
torpedy uwalniaja energie ktora rozchodzi sie we wszystkich kierunkach, czyli tylko no optymistycznie rzecz biorac 1/3 energii wybuchu narusza oslony,
okret wpadajacy na inny okret przekazuje cala swoja energie kinetyczna (tzn. no nie cala, ale energia nie jest rozpraszana dookolai).


Ok... spróbujmy inaczej. Typowa torpeda fotonowa (wyliczenie: http://www.cakes.mcmail.com/StarTrek/photontorpedo.htm) ma moc około 100 megaton. Zakładając nawet że tylko 1/3 wybuchu narusza osłony, a Scimitar został w trakcie bitwy trafiony... powiedzmy 15 razy, daje to około 500 megaton czyli około 2 mln teradżuli - co równa się 30% osłon. Reszta - to około 4,7 mln teradżuli.

Jaki z tego płynie wniosek? Enterprise "zniwelował" 4,7 mln terażula tarcz - czyli jego masa musiała przy prędkości 114 m/s wynosiła jakieś 700,000,000,000 ton metrycznych. Sporo, zważywszy że masa Voyagera wynosiło 700,000 ton metrycznych.

Najprostszym wytłumaczeniem tego taranowania jest to, że Scimitar miał w jego momencie opuszczone tarcze
cezary
Użytkownik
#12 - Wysłana: 4 Mar 2005 22:58:47
ale zaatakowali tylko jedne oslony, tzn. biorac pod uwage to co widzielismy w filmach i grach,oslony sa podzielone na podsekcje, kazda zasilana osobno, a w tak krotkim czasie na 100% nie byliby w stanie zasilic pelna moca tejze akurat sekcji w ktore sie enterprise wslizgiwal "z impetem w glab"
swoja droga czemu liczysz predkosc 114m/s? nie wiem jaka byla akurat predkosc E-E ale wydaje mi sie ze wieksza, biorac pod uwage, iz maksymalna predkosc okretow klasy souvereign to 0.98c, a predkosc swiatla c=~300Mm/s (Megametr = 1000km of coz;->)
waterhouse
Moderator
#13 - Wysłana: 4 Mar 2005 23:45:55 - Edytowany przez: waterhouse
ale zaatakowali tylko jedne oslony, tzn. biorac pod uwage to co widzielismy w filmach i grach,oslony sa podzielone na podsekcje, kazda zasilana osobno, a w tak krotkim czasie na 100% nie byliby w stanie zasilic pelna moca tejze akurat sekcji w ktore sie enterprise wslizgiwal "z impetem w glab"

Zakładając, że osłony Scimitara działają tak samo jak federacyjne. Nawet jeśli podzielimy osłony na sekcje, to i tak masa E-E znaaacznie przekroczy powiedzmy 2,1 mln ton metrycznych(3*Voyager)


swoja droga czemu liczysz predkosc 114m/s?

analiza tego co widać na ekranie
Jean Luc
Użytkownik
#14 - Wysłana: 5 Mar 2005 00:14:18 - Edytowany przez: Jean Luc
Nie jest powiedziane ze oslony odbiją okręt. "Cause and effect" - nie pamietam czy osłony były włączone gdy USS Bozeman stuknął Entka ale nawet jeśli nie, to włączenie ich nie pojawiło się wśród opcji ratunku. A gdyby mogło pomóc to byłoby znacznie rozsądniejsze od otwierania hangaru.
Oreł
Anonimowy
#15 - Wysłana: 5 Mar 2005 15:15:43
waterhouse, E-E jest 2 razy dłuższy od Voyagera. Dlaczego nie miałby być 3 razy cięższy?
waterhouse
Moderator
#16 - Wysłana: 5 Mar 2005 17:13:22
E-E jest 2 razy dłuższy od Voyagera. Dlaczego nie miałby być 3 razy cięższy?

Ależ ja zakładam że tak jest Tyle że niczego to nie zmienia bo 2.1 mln ton metrycznym to o wiele za mało, by wszystko się zgadzało.
Domko
Użytkownik
#17 - Wysłana: 5 Mar 2005 18:19:51
Gdzieś słyszałem opinię (chyba nawet w źródle kanonicznym), że osłony statku są tak skonstruowane, że obiekty, które poruszają się bardzo powoli (wolniej od torpedy) mogą spokojnie wnikać w takie pole

W tym samym filmie(Nemesis) wielki kawałek romulańskiego warbirda uderza w E-E - widzimy efekt działania osłon...

Podobnie jest w przypadku ataków kamikadze w wykonaniu Jem'Hadar...


W przypadku Nemesis to obiekt ten poruszał się szybko i uderzył w osłony Enterprise, nie robiąc krzywdy samej konstrukcji.
Jednak w przypadku wspomnianych Jem'Hadar to rzeczywiście dziwne. Z tego co pamiętam choćby z odcinka, w którym staranowali USS Oddysey, to statki te poruszały się szybko. I mimo to uderzyły w kadłub.

Z tymi osłonami coś jest nie tak. Ciekawe czy da się znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie, czy pozostaje narzekanie na buraka.
waterhouse
Moderator
#18 - Wysłana: 5 Mar 2005 18:48:40 - Edytowany przez: waterhouse
Z tymi osłonami coś jest nie tak. Ciekawe czy da się znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie, czy pozostaje narzekanie na buraka.


IMHO najprostsze wytłumaczenie jest takie: Shinzon kazał opuścić osłony - po tym jak E-E zaczał iśc manewrem na "zbliżenie" na Scimitarze nie zdążono ich podnieść. Dlatego też w trakcie taranowania osłon nie było - dletego nie zaobserwowaliśmy "świecenia".

Jednak w przypadku wspomnianych Jem'Hadar to rzeczywiście dziwne. Z tego co pamiętam choćby z odcinka, w którym staranowali USS Oddysey,

Odyssey nie miał tarcz - wcześniej kapitan Keogh nakazał przetransferować energię z osłon, gdyż i tak były wówczas bezużyteczne.
Domko
Użytkownik
#19 - Wysłana: 5 Mar 2005 19:33:58
Skoro Oddysey nie miał osłon, to w takim razie ta teoria o obiektach poruszających się powoli (że wnikają w osłony) pasowałaby tutaj.
waterhouse
Moderator
#20 - Wysłana: 5 Mar 2005 19:54:15
Skoro Oddysey nie miał osłon, to w takim razie ta teoria o obiektach poruszających się powoli (że wnikają w osłony) pasowałaby tutaj.

Mamy dwie teorie: we wszystkich innych przypadkach taranowania w ST, prowadzonych z różnymi prędkościami, efekt "świecenia" tarcz był widoczny. W tym jednym konkretnym przypadku, przy tej konkretnej prędkości - nic takiego się nie zdarzyło. AFAIK w "Relics" tarcze E-D były widoczne kiedy "ocierały się" o sferę Dysona - przy niewielkiej prędkości.

Mam też inne wątpliwości:Gdyby tarcze były tak skonstruowane, że istnieje taka a nie inna prędkośc graniczna, zgadnij z jaką prędkością zaczęłyby poruszać się torpedy/inne obiekty kintetyczne Taka konstrukcja tarczy czyniłaby je niemal calkowicie nieużyteczne.

Druga teoria: Scimitar w momencie taranowania nie miał tarcz.

Aż kusi żeby wyciągnąc brzytwę Ockhama
Domko
Użytkownik
#21 - Wysłana: 5 Mar 2005 20:26:50
Ja tylko wspominam o teorii, o której kiedyś czytałem - nie jest to bynajmniej moja własna teoria.
Piszesz, że torpedy poruszałyby się wtedy powoli. Sądzę jednak, że w takim przypadku byłoby je łatwo zestrzelić. Byłby wtedy wybór: tworzyć torpedy powolne, które łatwo zestrzelić, ale pomijają osłony, czy produkować szybkie torpedy, które jednak nie przejdą przez osłony. Wybrano to drugie rozwiązanie.

Co do drugiej teorii, to dziwne byłoby, gdyby Shinzon ot tak zdjął sobie osłony. Niby to Enterprise jest unieruchomiony, ale po co zdejmować osłony, skoro i tak fazery Enterprise dalej działały i mogą wtedy zrobić małe kuku.

Nie obstaję przy tej czy przy jakiejkolwiek innej teorii, bo każda z nich tak naprawdę ma niedociągnięcia.
Z tymi teoriami jest tak jak z tworzeniem skali warp - najpierw twórcy narysowali wykres prędkości warp od ręki, a potem fani próbowali znaleźć wzór opisujący to.

Dorabiamy teorie do wielkiego buraka. Szkoda, że twórcy tak to zagmatwali.
waterhouse
Moderator
#22 - Wysłana: 5 Mar 2005 20:46:24 - Edytowany przez: waterhouse
Niby to Enterprise jest unieruchomiony, ale po co zdejmować osłony, skoro i tak fazery Enterprise dalej działały i mogą wtedy zrobić małe kuku.

Laforge: " Phasers banks are down to 4%, sir."

Nie znamy czasu (u Scimitara) wymaganego do podniesienia osłon (przpominam - podwójnej konfigutacji). Być moze był dłuższy niz kilkanaście sekund lotu E-E.

Przypomiałem sobie, że w ST V. Kirk powiedział, że Enterprise musi opuścić osłony, aby prom mógł zadokować. To dowód na fałszywość teorii o osłonach przepuszczających wolne obiekty.
Domko
Użytkownik
#23 - Wysłana: 5 Mar 2005 21:35:55
To fakt. Właściwie to oni zawsze opuszczali osłony, gdy dokował prom.
Te osłony to jednak dziwny twór...
Jean Luc
Użytkownik
#24 - Wysłana: 5 Mar 2005 23:53:01
Ale w "The Best of Both Worlds" prom przelecial przez wlaczone oslony Borg. Troche ich wytrzeslo, uratowali Picarda i przlecieli spowrotem.

Kirk mogl wtedy nabierac Syboka, zeby pozwolil mu sie dobrac do komunikatora.
Albo to albo oslony roznych ras dzialaja inaczej.
waterhouse
Moderator
#25 - Wysłana: 6 Mar 2005 21:38:07
Ale w "The Best of Both Worlds" prom przelecial przez wlaczone oslony Borg. Troche ich wytrzeslo, uratowali Picarda i przlecieli spowrotem.


Zapewne był to odosobniony przypadek, inaczej promy stałyby się wunderwaffe przeciwko sześcianom
Msahn
Użytkownik
#26 - Wysłana: 6 Mar 2005 21:51:42
Postanowiłem dorzucić swoje 5 groszy do dyskusji. Co do teorii o przepuszczaniu powolnych obiektów, uważam ze jest ona błędna? Przykłady: odcinek TNG, w którym łapią super żołnierza, który żeby uciec przed Entekiem –D taranuje go i odbija się od jego tarczy. W odcinku “Cause and effect” jeżeli się nie mylę osłony nie dzialaja.W ostatnim sezonie next generation gdy mały prom z chyba jzu wtedy porucznik Ro Laren i Maquis chcą się dostać na Enteka musza przebić się przez mała dziurkę w osłonach które jakoś tam robią... Co do przebicia się przez tarcze borga, jak wiemy każde osłony/tarcze lub ekrany jak to się je nazywało np. w ST TMP działają na pewnej częstotliwości, gdy się ja pozna można można ja ominąć ( klingonie w ST VI generations) lub dostosować deflector/whatever =] by ja przeniknąć. Co do przykładów z, Nemezisa, którego już dawno nie widziałem, ale z tego, co pamiętam to nasz klon potrzebował pikusia do przetrwania, istnieje możliwość ze po wywaleniu dziurki w mostku chciał go przetransportować, a zanim to zrobił Entek się w niego wbił, Statek takich rozmiarów i z takimi osłonami powinien mieć dłuższy czas ich podnoszenia. Ja bym obstawiał takie rozwiązaniu, prócz „buraczanej wersji” =]
Wszystkich, którzy się zemną nie zgadzają pozdrawiam =]
Jean Luc
Użytkownik
#27 - Wysłana: 6 Mar 2005 22:43:00
Zapomniałem o tym żołnierzu. Więc ktoś faktycznie się odbił...
Ale on chciał się odbić, więc mógł nastawić tarcze na odpowiednią częstotliwość. Ro Laren starała się przdostać przez tarcze niezauważona (a przynajmniej udawała że próbuje).
Wciąż tez pozostaje najjaskrawszy przypadek: Jem'Hadar. Zrobili to nie tylko z Odyssey (który na tyle oberwał że mógł mieć tarcze w kiepskim stanie) ale też paru krążownikom Klingonów.
Msahn
Użytkownik
#28 - Wysłana: 6 Mar 2005 22:58:31
Znów, można uznać ze wszystkie sceny, gdy „chłopaki” umierają jak japończycy dzieją się podczas dużych bitew, w których każdy statek obrywa i osłony są zawsze w mniejszym lub większym stopniu uszkodzone, dlatego brak efektu świecenia, z drugiej strony sceny walk zawsze były ciut dziwne =] Gdy Defiant atakuje lub Martak wystarcza 2-3 strzały żeby się rozwalił statek. Ale jak już deominium leje kogoś to potrzebują 6-7 strzałów. Czytając zagraniczne fora i zapoznając się z wypowiedziami tam zamieszczonymi przychylam się do teorii ze Sceny, w których dobrzy tak szybko wygrywają są tylko finałem batalii, w których wrogie osłony już są uszkodzone i dziury w poszyciu liczne =]
PS. Brak efektu lśnienia może być tłumaczony także tym, ze wyglądałoby to dosyć cienko =] nagle takie *bzzziiut i *lubudubu* za chwile.
Slovaak
Użytkownik
#29 - Wysłana: 6 Mar 2005 22:58:51
Co do zniszczenia USS Odyssey przez Jem'Hadar to mozna łatwo wyjaśnic: osłony niszczyciela Jem'Hadar miały tę sama czestotliwosc co osłony Odyssey, podobnie jak z torpedami.
A co do klingońskich okrętów to wyobraźmy sobie ile energi moze miec w reaktorze okręt o napędzie worp i cała ta energia zosteje w jednym momęcie wykorzystana w jednym celu. To napewno wiecej niż salwa torped kwantowych.
Msahn
Użytkownik
#30 - Wysłana: 6 Mar 2005 23:03:12
Odyssey miała wyłączone osłony gdyż były bezużyteczne. Pod koniec 5 sezony, gdy „oś zła” zajmuje stacja, podczas wielkiej bitwy Wayeun jest zaskoczony ze osłony DS9 są skuteczne przeciwko broni Dominium.
 Strona:  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Podnieść osłony !

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!