USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / DATA
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
Pah Wraith
Użytkownik
#31 - Wysłana: 29 Mar 2006 23:48:39
Czy według Ciebie marginalny oznacza, że w ogóle go nie ma? Nie wiem jak mogłeś dojść do takiego wniosku! W pierwszym zdaniu użyłem słowa marginalny.

Po pierwsze nic takiego nie napisałem. Po drugie jest to obojętne. To i tak inne rzeczy. Jeśli w jednym zdaniu mówisz o FC niezależnie, a potem porównujesz FC do GEN i twierdzisz, że cały czas mówisz to samo, to jesteś w błędzie. Anyway, to i tak nie ma znaczenia dla dyskusji. Jest marginalne.
Havoc
Użytkownik
#32 - Wysłana: 30 Mar 2006 01:43:23 - Edytowany przez: Havoc
Po pierwsze nic takiego nie napisałem.

Jeśli nic takiego nie napisałeś, to kto w takim razie parę postów wyżej napisał..

jedno zdanie mówi, że uczucia Daty nie miały wpływu na akcję, drugie zaś porównuje ich udział w GEN i FC - mówią zatem o zupełnie innym aspekcie (acz tej samej sprawy). Nie ma pomiędzy nimi logicznego związku.

...czyżby ktoś się podszywał pod Ciebie?

To i tak inne rzeczy. Jeśli w jednym zdaniu mówisz o FC niezależnie, a potem porównujesz FC do GEN i twierdzisz, że cały czas mówisz to samo, to jesteś w błędzie.

Ja nie widzę tu błędu. Skoro na początku mówię, że moim zdaniem uczucia Daty mają mały wpływ na wydarzenia przedstawione w "FC", a potem porównuję wydarzenia z "Gen" do "FC" i mówię, że we wcześniejszym filmie wpływ uczuć Daty na wydarzenia jest większy, to gdzie Ty tu widzisz sprzeczność?

Na początku zarzuciłeś mi, że - "zmieniam postulaty". Później powiedziałeś, że jestem - "w błędzie".
Może błądzę, ale w takim razie miałbym do Ciebie prośbę Pah Wraith! Powiedz mi gdzie jest błąd w moim rozumowaniu. Wyjaśnij z jakiego powodu uważasz, ze w "FC" uczucia Daty miały duży wpływ na wydarzenia? Większy niż w "Generations".

Tylko daruj sobie teksty w stylu "obejrzyj uważnie First Contact". Merytoryczne argumenty poproszę.
Pah Wraith
Użytkownik
#33 - Wysłana: 30 Mar 2006 11:25:40
1) Tłumaczyłem już, że oba zdania nie są tożsame, a zatem napisałeś 2 różne rzeczy, twierdząc, że jedno jest parafrazą drugiego. Nie będę strzępił języka.

2) Nie napisałem, że: marginalny oznacza, że w ogóle go nie ma

3) Nie rugaj ludzi za rzeczy, których jeszcze nie zrobili (i nie mieli zamiaru zrobić).
Havoc
Użytkownik
#34 - Wysłana: 30 Mar 2006 15:51:13
1) A więc mósiałbym się powtórzyć słowo w słowo, abyś uznał, że mówię to samo?

2) Jeśli czegoś takiego nie napisałeś, to by oznaczało, że gdy stwierdziłeś - jedno zdanie mówi, że uczucia Daty nie miały wpływu na akcję - miałeś na myśli inną moją wypowiedź, a nie tą, którą przytoczyłem. Skoro powiedziałeś to co powyżej zacytowałem, to bądź łaskaw wskazać moją wypowiedź w tym wątku, gdzie stwierdziłem, że uczucia Daty nie mają ŻADNEGO wpływu na wydarzenia przedstawione w "FC"?

3)Jak to nie zrobili? Twoje pytanie - Czy mógłbyś nie zmieniać w każdym poście swoich postulatów? - jest dość jednoznaczne. W tym pytaniu jest jednocześnie stwierdzenie, że zmieniam zdanie! Ty mnie nie pytałeś czy zmieniam postulaty, tylko czy mógłbym tego nie robić! A więc zdążyłeś już stwierdzić, że to robię.
Pah Wraith
Użytkownik
#35 - Wysłana: 30 Mar 2006 18:58:39
1) Istota parafrazy jest inna, o czym z pewnością wiesz.

2) Nie napisałem, że: marginalny oznacza, że w ogóle go nie ma

3) Uznałem , że Ty zmieniłeś zdanie, ale Ty byłeś bliski wlezienia mi na plecy bo podejrzewałeś, że odpowiem Ci, byś uważnie obejrzał FC. Chyba widzisz różnicę?

Skończmy to już, proszę, bo to do niczego nie prowadzi...
Havoc
Użytkownik
#36 - Wysłana: 30 Mar 2006 20:45:31
Ciągle to samo! Zadałem Ci dwa konkretne pytania. Próbuję się dowiedzieć, dlaczego doszedłeś do wniosku, że zmieniłem zdanie. Dlaczego uważasz, iż jestem w błędzie.
A co w zamian? Zero konkretów. Tylko wykręty. Na koniec jeszcze stwierdzasz, że - ale Ty byłeś bliski wlezienia mi na plecy -

Skoro nie potrafisz/nie chcesz udzielić mi odpowiedzi na moje pytania, to faktycznie lepiej zakończyć tę dyskusję.
Pah Wraith
Użytkownik
#37 - Wysłana: 30 Mar 2006 22:16:41
Udzieliłem Ci jej ale z jakiegoś powodu nie potrafisz jej przyjąć do wiadomości. Napiszę jeszcze raz: dwie Twoje wypowiedzi, które, jak się zdaje, miały być rekapitulacjami ogólnego stwierdzenia o niskim udziale emocji Daty w fabule FC mówią o dwóch różnych aspektach tej sprawy. Nie umiem/ nie potrafię wytłumaczyć tego prościej. To są te konkrety, których się domagasz.

Na koniec jeszcze stwierdzasz, że - ale Ty byłeś bliski wlezienia mi na plecy

A wypowiedź:
Tylko daruj sobie teksty w stylu "obejrzyj uważnie First Contact". Merytoryczne argumenty poproszę.
jest Twoim zdaniem normalna?? To tak jakbym Ci teraz napisał, byś na mnie nie klał w następnym poście - bez sensu, agresywnie i jeszcze do tego sugeruje coś nieciekawego...
Havoc
Użytkownik
#38 - Wysłana: 31 Mar 2006 21:32:04 - Edytowany przez: Havoc
A wypowiedź:
Tylko daruj sobie teksty w stylu "obejrzyj uważnie First Contact". Merytoryczne argumenty poproszę.
jest Twoim zdaniem normalna?? To tak jakbym Ci teraz napisał, byś na mnie nie klał w następnym poście - bez sensu, agresywnie i jeszcze do tego sugeruje coś nieciekawego...


Może całkiem normalna nie jest, ale nie przesadzaj. Bo jeśli już nie pamiętasz, to Ci przypomnę, że jakiś czas temu, w innym temacie gdy zapytałem "jak zazębiają się DS9 i Voyager" to byłeś łaskaw mi odpowiedzieć "pooglądaj pilota Voyagera".
Z wcześniejszych moich wypowiedzi w tamtym temacie można było bezproblemowo dojść do wniosku, że: oglądałem pilota Voyagera, a także o co pytam.
Więc tym razem napisałem Tylko daruj sobie teksty w stylu "obejrzyj uważnie First Contact". aby ewentualnie, wyeliminować taką odpowiedź z Twojej strony.
Przyznaję, że nie musiałeś czegoś takiego napisać. Ale mogłeś!

Więc nie rozumiem dlaczego uważasz się za ofiarę bezpodstawnego ataku. Bo o ile jeszcze mogę zrozumieć (ledwo), że uznałeś się za ofiarę moich ataków, tak nie mogę zrozumieć dlaczego uważasz je za bezpodstawne?

A co do wpływu uczuć Daty na wydarzenia w FC, to znowu próbujesz zamieszać. PowiedziałeśNapiszę jeszcze raz: dwie Twoje wypowiedzi, które, jak się zdaje, miały być rekapitulacjami ogólnego stwierdzenia o niskim udziale emocji Daty w fabule FC mówią o dwóch różnych aspektach tej sprawy. W tym cały problem, że wyrażenie którego Ty użyłeś "niski udział" znaczy zdecydowanie co innego, niż moje "mały wpływ".
Więc nie dziw się, że z Tobą "walczę", skoro piszesz takie rzeczy.

Spróbuję teraz wyjaśnić jeszcze raz, mój punkt widzenia w kwesii wpływu uczuć Daty na wydarzenia w FC.

Według mnie, uczucia Daty dlatego miały mały wpływ, na wydarzenia w FC, że jego działania po złapaniu przez Borg, nie miały znaczącego wpływu na wydarzenia, które toczyły się własnym torem. Ekipa która pozostała na ziemi najprawdopodobniej nawet nie wiedziała, że Data jest w niewoli Borga. Data bez uczuć tak samo rozbiłby zbiorniki z chłodziwem, jak zrobił to mając uczucia. Nie mamy wiarygodnych podstaw do stwierdzenia, że jakiekolwiek znaczące posunięcia, które wykonał Data, miałyby inny przebieg, gdyby nie miał uczuć.
Pah Wraith
Użytkownik
#39 - Wysłana: 1 Kwi 2006 10:42:53
Przyznaję, że nie musiałeś czegoś takiego napisać. Ale mogłeś!

Ciekawe podejście... Zwłaszcza, że dałeś dowód tego, że FC oglądałeś nieuważnie, raz, bądź dawno temu, twierdząc, że chip emocji Daty pracował w filmie tylko do momentu wyłączenia go na rozkaz Picarda.


Spróbuję teraz wyjaśnić jeszcze raz, mój punkt widzenia w kwesii wpływu uczuć Daty na wydarzenia w FC...

To w takim razie (znowu...) czemu Data przy pierwszej nadażającej się okazji nie rozbił zbiornika z chłodziwem, jak to uczynił pod koniec? Ja inaczej, jak reakcją emocjonalną tego wytłumaczyć nie potrafię. Zaś to, że nie rozbił miało IMHO ogromny udział w tytm, że film trwał jakąś godzinę dłużej, Phoenix omal nie został zniszczony (Data nie mógł przewidzieć, że Królowa sama nie zechce wystrzelić torped), mnóstwo załogantów zostało zasymilowanych, Picard i Worf omal nie zinęłi na deflektorze, bla, bla, bla...

Twoim zdaniem to są mało znaczące wydarzenia, a mnie się zdaje, sam nie wiem czemu, że taka mała scenka zadecydowała o tak wielu wydarzeniach, że jest ona jednym z najistotniejszych punktów filmu :]
Havoc
Użytkownik
#40 - Wysłana: 2 Kwi 2006 11:35:02
Ciekawe podejście... Zwłaszcza, że dałeś dowód tego, że FC oglądałeś nieuważnie, raz, bądź dawno temu, twierdząc, że chip emocji Daty pracował w filmie tylko do momentu wyłączenia go na rozkaz Picarda.

To jest niestety (dla mnie) w sporej części prawda, w momencie gdy napisałem tamto zdanie FC oglądałem raz, w TVN7. Kiedy to było możesz poszukać, bo info o tym filmie było na tym forum. Przyznję że wtedy byłem w błędzie. Od kiedy nasza dyskusja stała się "gorąca", zdążyłem to nadrobić. I podtrzymuję swoje zdanie w kwestii uczuć Daty.

Żebu Data mógł rozbić zbiorniki z chłodziwem, musiały zostać spełnione dwa warunki. Musiał on być w bezpośrednim sąsiedztwie jednego ze zbiorników oraz Królowa musiała być zaraz obok. A w filmie wyraźnie widać, że taka sposobność nadarzyła się dopiero w końcówce, gdy Picard udał się na ratunek. Na dobrą sprawę jest wielce prawdopodobne, że możliwość rozbicia zbiorników pojawiła się dopiero po przybyciu Picarda, ponieważ odwrócił on uwagę królowej w wyniku czego Data miał więcej swobody.

Zaś to, że nie rozbił miało IMHO ogromny udział w tytm, że film trwał jakąś godzinę dłużej, Phoenix omal nie został zniszczony (Data nie mógł przewidzieć, że Królowa sama nie zechce wystrzelić torped), mnóstwo załogantów zostało zasymilowanych, Picard i Worf omal nie zinęłi na deflektorze, bla, bla, bla...

Nie przesadzaj. Na większość tych wydarzeń uczucia nie miały żadnego wpływu, ponieważ nie miał możliwości działania. Kwestia wystrzelenia torped też nie jest taka prosta. Data wyłączył autodestrukcję chwilę wcześniej, uruchomił sensory zewnętrzne i od razu zobaczyliśmy Phoenixa gotowego do lotu w Warp. Gdyby królowa sama chciała ręcznie wycelować i wystrzelić tyorpedy, mogła nie zdążyć.
Pah Wraith
Użytkownik
#41 - Wysłana: 2 Kwi 2006 16:04:25
To jest niestety (dla mnie) w sporej części prawda,

>>Tylko daruj sobie teksty w stylu "obejrzyj uważnie First Contact". Merytoryczne argumenty poproszę.

Pięknie. Masz jeszcze jakieś rewelacje w zanadrzu?

Specjalnie dla Ciebie kilka ujęć z FC. Dodam tylko, że królowa po połączeniu stojąc pod rdzeniem (a więc także obok tych zielonych przewodów z chłodziwem) wykonała 6 kroków do stołu tortur Daty. Cóż za odległość !!

http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa1.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa2.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa3.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa4.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa5.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa6.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa7.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa8.jpg
http://www.sthorizonfan.cba.pl/Havoc/krolowa9.jpg

Poza tym, przypomnę jeszcze, że kiedy Picard omawiał ten plan z oficerami nikt nie zdawał sobie sprawy z istnienia Królowej, zatem plan miał być mniej więcej uniwersalny :]

Co do odwrócenia uwagi Królowej, to chyba sobie żartujesz - "wprowadza ład pośród chaosu" miliardów umysłów. Uważasz, że pogawędka z Picardem tak ją zajęła?

Nie przesadzaj. Na większość tych wydarzeń uczucia nie miały żadnego wpływu, ponieważ nie miał możliwości działania.

Gdyby rozbił zbiornik z chłodziwem (a jak właśnie pokazałem miał taką możliwość) nic z tragicznych wydarzeń opisanych w FC począwszy od walki na deflektorze nie miałoby miejsca... Rzeczywiście, przesadzam

Data wyłączył autodestrukcję chwilę wcześniej, uruchomił sensory zewnętrzne i od razu zobaczyliśmy Phoenixa gotowego do lotu w Warp. Gdyby królowa sama chciała ręcznie wycelować i wystrzelić tyorpedy, mogła nie zdążyć.

1) Zaryzykuję, że wiedziała dobrze o której godzinie wystartował Phoenix, o której wejdzie w warp i zrobiła pokazówkę dla Picarda. Oczywiście, gdyby się nie wtrącił zapewne Data nie wyłączyłby autodestrukcji (to bez dwóch zdań).
2) Zacytuję bodajże Datę lub LaForge'a jeszcze z TNG: "największą ich zaletą jest szybkość działania, okręt dosłownie robi to o czym pomyśli Borg". (cytat niedokładny, ale o to chodziło)
Havoc
Użytkownik
#42 - Wysłana: 3 Kwi 2006 01:22:24
Tym razem Ty przeginasz, przecież wyraźnie napisałem, że to nadrobiłem. A zacząłem w tym samym dniu, gdy napisałeś - "Włączyłaś mój chip emocji, dlaczego?"

Dodam tylko, że królowa po połączeniu stojąc pod rdzeniem (a więc także obok tych zielonych przewodów z chłodziwem) wykonała 6 kroków do stołu tortur Daty. Cóż za odległość !!

A widziałeś, co się stało gdy Data wyswobodził się z więzów? Gdy próbował uciec z maszynowni, Królowa włączyła pole siłowe. Myślisz, że zwykły wariant siłowy miałby szansę? Gdy Picard zjawił się w maszynowni, to Data stał w alkowie regeneracyjnej, za polem. Istnieje spora szansa, że na drodze do zbiorników też postawiła by pole siłowe.

Co do odwrócenia uwagi Królowej, to chyba sobie żartujesz - "wprowadza ład pośród chaosu" miliardów umysłów.

"Ład pośród chaosu" można rozumieć na różne sposoby. Dla mnie oznacza to, że Królowa nadaje cel kolektywowi, wskazuje kierunek działań. Gdyby te miliardy umysłów nie miały kogoś, kto by im wydawał polecenia, to niewiadomo czy byłyby zdolne do jakiegokolwiek zorganizowanego działania. To, że skinieniem głowy lub ręki wydawała polecenia, czy uruchamiała pola siłowe nie znaczy, że była w stanie robić kilka rzeczy naraz.

Uważasz, że pogawędka z Picardem tak ją zajęła?

Tak właśnie uważam. Przez pogawędkę, nie patrzyła co robi Data. Gdy wystrzelił on torpedy w kierunku Phoenixa, patrzyła na ekran i powiedziała do Picarda "Patrz jak ginie Twoja przyszłośc". A w międzyczasie Data kroczek po kroczku w kierunku zbiornika z chłodziwem. A jej reakcja na pudło torped, mówi sama za siebie.

Gdyby rozbił zbiornik z chłodziwem (a jak właśnie pokazałem miał taką możliwość) nic z tragicznych wydarzeń opisanych w FC począwszy od walki na deflektorze nie miałoby miejsca... Rzeczywiście, przesadzam

A Ja właśnie pokazałem, że nie miał takiej możliwości. Królowa szybciej uaktywniała pole siłowe, niż Data robił trzy kroki. A chciałbym zauważyć, że walka na deflektorze odbyła się zaraz po nieudanej próbie "rozrabiania" Daty.
I rzeczywiście przesadzasz. Tylko dlaczego? Oto jest pytanie!
dinotrek.
Anonimowy
#43 - Wysłana: 3 Kwi 2006 16:16:52
komandorowi DATA. powinni wyrezyserowac, tzn dodac, skrzydla, tak jak pterodaktylowi, fajnie by to wygladalo. Potrafil by wtedy latac w kosmosie, bo przeciez to robot, i niepotrzebuje tlenu. Trzymal by w rece turbofazer. I by mogl strzelac do krazownikow BORG. I by latał....
Jurgen
Moderator
#44 - Wysłana: 3 Kwi 2006 16:47:16
dinotrek., geniuszu, a na co mu w kosmosie skrzydła?
Pah Wraith
Użytkownik
#45 - Wysłana: 3 Kwi 2006 19:13:18
Tym razem Ty przeginasz, przecież wyraźnie napisałem, że to nadrobiłem.

Aha.

A widziałeś, co się stało gdy Data wyswobodził się z więzów? Gdy próbował uciec z maszynowni, Królowa włączyła pole siłowe.

No, trochę jej to zajęło. Data zdążył w międzyczasie załatwić kilka dron i kombinował co zrobić po podniesieniu pola siłowego tylko go drona zarysowała (i oczywiście wcale nie poddawał się reakcji emocjonalnej tuż po tym ). Poza tym chciałbym przypomnieć, że pole siłowe królowa mogła postawić tylko tam gdzie było to możliwe - w tym wypadku odcinając sekcję z rdzeniem od treszty maszynowni. Ciekawe ile tam jeszcze generatorów pól siłowych wstrzelili

Myślisz, że zwykły wariant siłowy miałby szansę?

Jakoś pod koniec się udało... A Dacie cały czas nieźle szło z dronami.

"Ład pośród chaosu" można rozumieć na różne sposoby. Dla mnie oznacza to, że Królowa nadaje cel kolektywowi, wskazuje kierunek działań. Gdyby te miliardy umysłów nie miały kogoś, kto by im wydawał polecenia, to niewiadomo czy byłyby zdolne do jakiegokolwiek zorganizowanego działania.

To oglądałeś ten FC czy nie? Bo pod koniec widać, że śmierć królowej pociągneła za sobą śmierć innych dron. Widocznie jednak ta kontrola był, jak by to ująć, nieco bardziej głeboka niż to sobie rozumiesz...

To, że skinieniem głowy lub ręki wydawała polecenia, czy uruchamiała pola siłowe nie znaczy, że była w stanie robić kilka rzeczy naraz.

Średnio rozgarnięty człowiek ma możliwość prowadzenia rozmowy i jednocześnie robienia innej rzeczy (przynajmniej jednej). Rozumiem, że zakładasz iż królową Borg została niezmiernie ograniczona istota (która nawiasem mówiąc potrafi wykroczyć poza myślenie "trójwymiarowe" jak to sama ładnie określiła)?

w międzyczasie Data kroczek po kroczku w kierunku zbiornika z chłodziwem. A jej reakcja na pudło torped, mówi sama za siebie.

To że była zdziwiona, że Data ją zdradził ma świadczyć o tym, że tak pochłonęła ja rozmowa z Picardem? Czy mógłbyś dla mnie poprowadzić jakąś nić logicznego rozumowania między tymi dwoma faktami?

A Ja właśnie pokazałem, że nie miał takiej możliwości. Królowa szybciej uaktywniała pole siłowe, niż Data robił trzy kroki.

Aha. (patrz mój wywód o polach siłowych w maszynowni E-E kilka akapitów wyżej)

A chciałbym zauważyć, że walka na deflektorze odbyła się zaraz po nieudanej próbie "rozrabiania" Daty.

No własnie. Gdyby Data unieszkodliwił Kolektyw w tym momencie do żadnej walki by nie doszło. BTW, sztuka reżyserska sprawia, że między kuszeniem Daty a walką na deflektorze mogła minąć minuta, lub też kilka godzin. BTW2, jeśli wg Twojego rozumowania Data nie bardzo się sprawił, bo królowa nie poświęciła "wielu technikom" jakie znał android wiele uwagi. W końcu musiała "nadawać cel" dronom na deflektorze

I rzeczywiście przesadzasz. Tylko dlaczego? Oto jest pytanie!


"Napisałem tak dlatego, że... (proszę uzupełnij)"
Havoc
Użytkownik
#46 - Wysłana: 5 Kwi 2006 10:26:59
No, trochę jej to zajęło. Data zdążył w międzyczasie załatwić kilka dron i kombinował co zrobić po podniesieniu pola siłowego tylko go drona zarysowała (i oczywiście wcale nie poddawał się reakcji emocjonalnej tuż po tym ). Poza tym chciałbym przypomnieć, że pole siłowe królowa mogła postawić tylko tam gdzie było to możliwe - w tym wypadku odcinając sekcję z rdzeniem od treszty maszynowni. Ciekawe ile tam jeszcze generatorów pól siłowych wstrzelili

Zdążył załatwić te kilka dron, bo dla Królowej pojedyńcze drony to mięso armatnie. Postawiła pole siłowe bo chciał uciec z maszynowni, a nie żeby chronić nastepne drony.
A Ty akurat wiesz na 100%, że w Sovku nie da się postawić pola wokół rdzenia i zbiorników z chłodziwem? W którymś z manuali tak napisali? A to, że przy okazji "przeprowadzki", zagraciła pół maszynowni swoimi (borgowymi) gratami, też nie ma według Ciebie wpływu na to gdzie może postawić pole siłowe?
Powtórze się jeszcze raz! Gdy Picard wszedł do maszynowni, Data stał obok drony w alkowie regeneracyjnej, za WŁĄCZONYM polem siłowym. Czyżby pole siłowe było seryjnym wyposażeniem alkowy regeneracyjnej Borga? Skoro Ty, w przeciwieństwie do mnie, oglądałeś wszystkie treki kilka razy, uważnie i niedawno, to bądź taki dobry i pokaż inną scenę, z jakiegokolwiek serialu trekowego w której była pokazana alkowa regeneracyjna Borg z aktywnym polem siłowym.

To oglądałeś ten FC czy nie? Bo pod koniec widać, że śmierć królowej pociągneła za sobą śmierć innych dron. Widocznie jednak ta kontrola był, jak by to ująć, nieco bardziej głeboka niż to sobie rozumiesz...

To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Zarówno w TNG, jak i w Voyagerze widzieliśmy drony pozbawione kontaktu z Królową i z Kolektywem, a mimo to przeżyły. Sama królowa także zginęła kilka razy, a Kolektyw ma się dobrze. Na dobrą sprawę nie wiemy jaki wpływ na drony, ma śmierć królowej. W tym przypadku mógł to być jeden z powodów, mały kamyczek który poruszył lawinę.

To że była zdziwiona, że Data ją zdradził ma świadczyć o tym, że tak pochłonęła ja rozmowa z Picardem? Czy mógłbyś dla mnie poprowadzić jakąś nić logicznego rozumowania między tymi dwoma faktami?

Bo do tej pory starannie Datę pilnowała, a w chwilę po przybyciu Picarda dała się zaskoczyć. Czyżbyś sugerował, że po odblokowaniu głównego komputera Data zdobył całkowite zaufanie królowej? Chciałbym zauważyć, że Picard był wyjątkowym "projektem" królowej i widać po ich rozmowie osobiste zaangażowanie z jej strony.

No własnie. Gdyby Data unieszkodliwił Kolektyw w tym momencie do żadnej walki by nie doszło. BTW, sztuka reżyserska sprawia, że między kuszeniem Daty a walką na deflektorze mogła minąć minuta, lub też kilka godzin.

Chwilę przed "kuszeniem Daty", Picard wybebeszył dronę i dowiedział się, że Borg kombinuje z deflaktorem. Powiedział, że trzeba ich powstrzymać. Zapytał się nawet Worfa czy pamięta trening z działań w skafandrze próżniowym. Worf odpowiedział "pamiętam, że robiło mi się niedobrze". Tuż po "kuszeniu", jest scena jak dochodzą do deflektora. Uważasz, że Picard i spółka na tą wycieczkę, przygotowywali by się kilka godzin? A w międzyczasie Borg odpali sobie nadajnik?
Nooo, wygląda na to, że powinienem pogratulować Tobie uwagi, z jaką oglądasz filmy !!
Pah Wraith
Użytkownik
#47 - Wysłana: 5 Kwi 2006 14:29:10
bo chciał uciec z maszynowni,

Ach taaak? Ciekawe. Zamiast próboiwać załatwić Królową lub zrobić coś dla dobra okrętu próbował uciec. Jakie to... nieemocjonalne...
Poza tym - skąd wiesz, że
a) chciał ucic z maszynowni
b)że właśnie dlatego królowa postawiła pole siłowe?

A Ty akurat wiesz na 100%, że w Sovku nie da się postawić pola wokół rdzenia i zbiorników z chłodziwem?

Wiem. Widzieliśmy to w NEM (acz mogło to być wprowadzone w ramach wojennego refitu) - tyle że osłony te były konformalne. Ale nie obejmowały zbiorników z chłodziwem.
Poza tym, to pole zastępowało drzwi, które opadały odcinając rdzeń od reszty maszynowni na Galaxy. Zobaczyć to możesz w GEN.

Data stał obok drony w alkowie regeneracyjnej, za WŁĄCZONYM polem siłowym. Czyżby pole siłowe było seryjnym wyposażeniem alkowy regeneracyjnej Borga?

Alkowa Borg to technologia Borg w 100%, zaś maszynownia pozostała maszynownią z kilkoma zmianami, rzecz jasna. Pytanie moje brzmi: po co Królowa miałaby marnować czas na instalowanie serii pól siłowych wokół rdzenia?

Skoro Ty, w przeciwieństwie do mnie, oglądałeś wszystkie treki kilka razy

Wszystkie filmy po kilka(naście) razy. Niestety Borg występuje tylko w jednym. Borgowa połowa VOYa jeszcze przede mną, więc musisz poczekać na odpowiedź. Chyba, że ktoś inny ją zna.

To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Zarówno w TNG, jak i w Voyagerze widzieliśmy drony pozbawione kontaktu z Królową i z Kolektywem, a mimo to przeżyły.

O, a to ciekawostka... Czyli Twoim zdaniem widzieliśmy już sytuację, w której ginęła Królowa Borg (chyba że w Endgame, ale jak już wspomniałem, musiałbym to sobie sam zobaczyć). Jeśli tak, to wskaż proszę gdzie? Bo to, że drony były odłączane od Kolektywu to zupełnie inna sprawa

tym przypadku mógł to być jeden z powodów, mały kamyczek który poruszył lawinę.

To podaj taki główny powód. Bo ja nie widzę dowodów na nic takiego.

Bo do tej pory starannie Datę pilnowała, a w chwilę po przybyciu Picarda dała się zaskoczyć. Czyżbyś sugerował, że po odblokowaniu głównego komputera Data zdobył całkowite zaufanie królowej? Chciałbym zauważyć, że Picard był wyjątkowym "projektem" królowej i widać po ich rozmowie osobiste zaangażowanie z jej strony.

1) już Ci napisałem, że podejrzewam iż Królowa nie ma ograniczonych możliwości kognitywnych,
2) czemu tak antropomorfizujesz królową??
3) ewidentnie myślisz "trójwymiarowo"

Chwilę przed "kuszeniem Daty"

A skąd wiesz, że to było "chwilkę przed" ??? Pisałem już o sztuce montażu... Ale Ty oczywiście wolisz pomijać istotne fakty :]

Tuż po "kuszeniu", jest scena jak dochodzą do deflektora.

A myślisz, że w 0 G doszli do deflektora w kilka minut? Oczywiście nie zajeło im to kilku godzin, ale chyba nie musisz się czepiać świadomych przesadni :/

Nooo, wygląda na to, że powinienem pogratulować Tobie uwagi, z jaką oglądasz filmy !!

Chcesz rozmawiać czy wyjeżdżać sobie z osobistymi uwagami? To już drugi raz, kiedy w tej dyskusji stosujesz podobny zabieg "literacki". Czemu?
Havoc
Użytkownik
#48 - Wysłana: 5 Kwi 2006 20:44:20
Ach taaak? Ciekawe. Zamiast próboiwać załatwić Królową lub zrobić coś dla dobra okrętu próbował uciec. Jakie to... nieemocjonalne...
Poza tym - skąd wiesz, że
a) chciał ucic z maszynowni
b)że właśnie dlatego królowa postawiła pole siłowe?


A czy to musiało być emocjonalne? Może dla Daty to było logiczne.
a) bo jak było pokazane wariant siłowy, przy takiej przewadze
liczebnej Borg był nieskuteczny. Jedyny sensowny sposób to uciec/wycofać się tam gdzie jest większe pole manewru
b) a znasz lub domyślasz się jakiegoś innego sensownego motywu? Chyba nie sugerujesz, że bała się o "życie" kilku dron.

Wiem. Widzieliśmy to w NEM (acz mogło to być wprowadzone w ramach wojennego refitu) - tyle że osłony te były konformalne. Ale nie obejmowały zbiorników z chłodziwem.

Co proszę? Uważasz to za dowód? Używając Twoich słów - Czy mógłbyś dla mnie poprowadzić jakąś nić logicznego rozumowania między tymi dwoma faktami? - bo dla mnie scena z NEM to dowód na to, gdzie m.in. można postawić pole siłowe, a nie gdzie ich nie można stawiać. Więc zapytam jeszcze raz.
Gdzie jest powiedziane, że zbiorników z chłodziwem nie da się otoczyć polem siłowym.

Pytanie moje brzmi: po co Królowa miałaby marnować czas na instalowanie serii pól siłowych wokół rdzenia?

A skąd wiesz, że dla Królowej to jest marnowanie czasu? Uważasz, że znasz jej tok rozumowania? Poza tym jak sam byłeś łaskaw zauważyć, wokół rdzenia nie musiała pola instalować, bo już tam było.

O, a to ciekawostka... Czyli Twoim zdaniem widzieliśmy już sytuację, w której ginęła Królowa Borg (chyba że w Endgame, ale jak już wspomniałem, musiałbym to sobie sam zobaczyć). Jeśli tak, to wskaż proszę gdzie? Bo to, że drony były odłączane od Kolektywu to zupełnie inna sprawa

Oprócz Endgame, Królowa zginęła także pod Wolf.

To podaj taki główny powód. Bo ja nie widzę dowodów na nic takiego.

Może dlatego, że znajdowali się poza swoim czasem. A może gdy drona jest pod bezpośrednią kontrolą Królowej, nie toleruje takiego gwałtownego zerwania połączenia.

1) już Ci napisałem, że podejrzewam iż Królowa nie ma ograniczonych możliwości kognitywnych,
2) czemu tak antropomorfizujesz królową??
3) ewidentnie myślisz "trójwymiarowo"


1 - gdyby nie miała ograniczonych, to Data nie zdołałby jej zaskoczyć niezależnie od tego czy mu ufała czy nie
2 - a dlaczego mam tego nie robić? W FC mamy dość przykładów na "ludzkie" zachowania królowej. Gdy wisiała uczepiona nóg Picarda i Data zaczął ją ściągać w chłodziwo, to jak myślisz, z jakiego powodu krzyczała? Ja uważam że ze strachu. Dobrze wiedziała co ją czeka jeżeli wpadnie do chłodziwa.
3 - z całą pewnością . A tak z ciekawości to w ilu wymiarach Ty myślisz?

A skąd wiesz, że to było "chwilkę przed" ??? Pisałem już o sztuce montażu...

Bo "sztuka montażu" też ma jakiś cel, a nie sztuka dla sztuki. Skoro zmontowali to w taki a nie inny sposób, to chcieli pokazać, że te wydarzenia działy się równocześnie.
A gdy mówisz, że mogło między nimi być kilka godzin różnicy, to dla mnie są możliwe dwa możliwe wytłumaczenia tego co powiedziałeś. Albo nieuważnie oglądałeś FC, albo wyraziłeś się kompletnie nie na temat, bo jak do tej pory nikt nie był ciekawy "sztuki montażu" filmów. Założyłem, że bardziej prawdopodobne jest pierwsze, ale skoro twierdzisz inaczej to będę musiał wziąść pod uwagę drugą możliwość

Ale Ty oczywiście wolisz pomijać istotne fakty :]

Chcesz rozmawiać czy wyjeżdżać sobie z osobistymi uwagami? To już drugi raz, kiedy w tej dyskusji stosujesz podobny zabieg "literacki". Czemu?

Te fakty może są istotne dla Ciebie, ale dla mnie temat "sztuki montażu" w tym topicu nie istnieje. A sama Twoja wypowiedź udowadnia jak Ty podchodzisz do kwestii "osobistych uwag".
Ty oczywiście gdy robisz takie uwagi to jest ok., ale gdy padną z mojej strony to Ja jestem ten zły.

ale chyba nie musisz się czepiać świadomych przesadni :/

Co to jest "świadoma przesadnia"??

Skoro moje domysły, w kwestii niektórych Twoich wypowiedzi, są takie błędne, postanowiłem się "nie domyślać" o co Ci chodziło. Poratowałem się Google'm w myśl zasady "Google prawdę Ci powie".
Możesz sprawdzić wynik wpisując w wyszukiwarkę "świadoma przesadnia"
Pah Wraith
Użytkownik
#49 - Wysłana: 6 Kwi 2006 00:24:59 - Edytowany przez: Pah Wraith
Może dla Daty to było logiczne.

Oczywiście, że było. Każda czująca istota tak się zachowuje.

a) bo jak było pokazane wariant siłowy, przy takiej przewadze
liczebnej Borg był nieskuteczny.


Gdzie tak było pokazane? Bo Data mógł się ścierać na rękę z całkiem sporą ilością dron. Oczywiście, gdyby rozwalił pojemnik z chłodziwem... No, ale oczywiście, Ty wiesz, napewno, że to było niemożliwe...

Jedyny sensowny sposób to uciec/wycofać się tam gdzie jest większe pole manewru

I zapomniał o istnieniu pól siłowych... Czy to brzmi jak Data? A czy brzmi jak emocjonalny Data? IMHO bardziej.

b) a znasz lub domyślasz się jakiegoś innego sensownego motywu? Chyba nie sugerujesz, że bała się o "życie" kilku dron.

Żeby powstrzymać go przed zrobieniem czegoś, co mogłoby zaszkodzić cennym dronom, których królowa nie miała w liczbie nieograniczonej? Albo i jej?

Co proszę? Uważasz to za dowód?

Nie. Staram się tylko pokazać co widzieliśmy, a czego możemy (lub nie) domyślać się.

Gdzie jest powiedziane, że zbiorników z chłodziwem nie da się otoczyć polem siłowym.

Nigdzie. A gdzie jest?

A skąd wiesz, że dla Królowej to jest marnowanie czasu? Uważasz, że znasz jej tok rozumowania? Poza tym jak sam byłeś łaskaw zauważyć, wokół rdzenia nie musiała pola instalować, bo już tam było.

1) nie łap za słówka - wiesz, że chodziło o pole wokół zbiorników z chłodziwem,
2) biorąc pod uwagę olbrzymie zadanie logistyczne jakim było zasymilowanie E-E (ze wszystkimi podzadaniami - np. odblokowanie komputera) logiczne jest, że podobne czynności są zbędną stratą czasu (skoro antropomorfizujesz, to ja też mogę - tylko że w ten sposób cała dyskusja traci sens)

Królowa zginęła także pod Wolf.

Nie.

A może gdy drona jest pod bezpośrednią kontrolą Królowej, nie toleruje takiego gwałtownego zerwania połączenia.

Ho, ho... To które drony znajdowały się pod bezpośrednią kontrolą? Przecież Królowa "nadaje cel" kolektywowi, ona nie kontroluje nikogo...
Jakoś krótszą drogę widzę pomiędzy stwierdzeniem, że jeśli Królową szlag trafi pada porządek w Kolektywie, drony nie są zdolne do podtrzymania procesów życiowych i wszystkie giną, niż tłumaczyć to mglistymi zawiłościami fizyki temporalnej...

- gdyby nie miała ograniczonych, to Data nie zdołałby jej zaskoczyć niezależnie od tego czy mu ufała czy nie

I znowu, naprawdę nie rozumiesz, że próbowałem oględnie napisać, że królowa nie jest idiotką (w rozumieniu klinicznym, nie jako prosta obelga). Wiadomo, że nie ma nieogranoiczonych, ale zupełnie nie o to mi chodziło. Myślałem, że nie trudno było to zauważyć.

a dlaczego mam tego nie robić? W FC mamy dość przykładów na "ludzkie" zachowania królowej. Gdy wisiała uczepiona nóg Picarda i Data zaczął ją ściągać w chłodziwo, to jak myślisz, z jakiego powodu krzyczała? Ja uważam że ze strachu. Dobrze wiedziała co ją czeka jeżeli wpadnie do chłodziwa.

Aha, a jak tygrys wyszczerzy do Ciebie zęby, to będziesz szczęśłiwy bo wydawać Ci się będzie, że się do Ciebie uśmiecha?

z całą pewnością . A tak z ciekawości to w ilu wymiarach Ty myślisz?

Czterech - nie zapominaj o czasie

Bo "sztuka montażu" też ma jakiś cel, a nie sztuka dla sztuki.
Skoro zmontowali to w taki a nie inny sposób, to chcieli pokazać, że te wydarzenia działy się równocześnie.

Heh, parę linijek poniżej napisałeś, że montaż nie ma żadnego znaczenia w tej dyskusji...

Albo nieuważnie oglądałeś FC, albo wyraziłeś się kompletnie nie na temat, bo jak do tej pory nikt nie był ciekawy "sztuki montażu" filmów. Założyłem, że bardziej prawdopodobne jest pierwsze, ale skoro twierdzisz inaczej to będę musiał wziąść pod uwagę drugą możliwość

Weź jeszcze pod uwagę trzecią: nie zrozumiałeś co napisąłem Chyba przyznasz, że to możliwe...

Te fakty może są istotne dla Ciebie, ale dla mnie temat "sztuki montażu" w tym topicu nie istnieje.

Tak, to się nazywa: "argument". W dyskusji oczekuje się, że rozmówca się do niego ustosunkuje. Tymczaem Ty już kilka moich pytań/uwag(IMHO nieodległych od tematu) pominąłeś dyplomatycznym milczeniem.

Ty oczywiście gdy robisz takie uwagi to jest ok., ale gdy padną z mojej strony to Ja jestem ten zły.

Bo ja widzę, że dawno nie oglądałeś FC - spekuluję na ten temat (i mam rację, bo napisałem to na podstawie dowodów które sam podsunąłeś). Widzę, że omijasz pewne drobiazgi - i piszę to bo tak właśnie jest. Czyli co? Jeśli widzę, że robisz coś nie tak w dyskusji ze mną mam to przemilczeć??

Możesz sprawdzić wynik wpisując w wyszukiwarkę "świadoma przesadnia"

Sprawdziłem. Co najmniej w jednym miejscu znalazłem prawidłową odpowiedź - "Hiperbola (przesadnia) – świadoma, zamierzona przez pisarza przesada w traktowaniu jakiegoś przedmiotu lub zjawiska."
Czy coś nie tak?


EDIT:

a na koniec napisz mi jeszcze proszę, czemu Twoim zdaniem, skoro wokół zbiorników z chłodziwem można było postawić pole siłowe, czemu Królowa tego nie zrobiła, by powstrzymać wyciek śmiecionośnego gazu? Albo czemu Picard wogóle rozważał taką możliwość, jeśli wiedział, że można zaizolować te pojemniki polem?
Zauważmy jeszcze dla porządku, że na E-D nie było takiego pola, gdyż Geordi ewakuował maszynownię, ostrzegając przed wyciekiem chłodziwa w GEN.
Havoc
Użytkownik
#50 - Wysłana: 7 Kwi 2006 23:59:08
Może dla Daty to było logiczne.

Oczywiście, że było. Każda czująca istota tak się zachowuje.


Aha. Według Twojego toku rozumowania, odkąd Królowa włączyła czip emocji wszystkie działania Daty były emocjonalne?

Gdzie tak było pokazane? Bo Data mógł się ścierać na rękę z całkiem sporą ilością dron. Oczywiście, gdyby rozwalił pojemnik z chłodziwem... No, ale oczywiście, Ty wiesz, napewno, że to było niemożliwe...

Noo, skoro Data tak świetnie sobie radził nawet z większą ilością dron naraz, to jakim cudem znalazł się w niewoli Borg?

I zapomniał o istnieniu pól siłowych... Czy to brzmi jak Data? A czy brzmi jak emocjonalny Data? IMHO bardziej.

Królowa włączyła pole dopiero podczas próby ucieczki Daty. Niby jak mógł wcześniej wiedzieć do jakiego stopnia Królowa kontroluje systemy maszynowni? Zakładając oczywiście, że to były systemy Ent-E, a nie Borg.
Nie rozumiem dlaczego uważasz, że próba wydostania się Daty z maszynowni musiała być decyzją emocjonalną? W przypadku przewagi przeciwnika, próba wycofania się jest jak najbardziej rozsądna.

Żeby powstrzymać go przed zrobieniem czegoś, co mogłoby zaszkodzić cennym dronom, których królowa nie miała w liczbie nieograniczonej? Albo i jej?

Skąd Ci przyszło do głowy, że drony są cenne dla Królowej?
Gdy go zatrzymała, Data udawał się w przeciwnym kierunku niż miejsce pobytu królowej. Więc wytłumacz mi w jaki sposób jej zagrażał?

Nie. Staram się tylko pokazać co widzieliśmy, a czego możemy (lub nie) domyślać się.

To według Ciebie skoro w NEM Geordi otoczył polem rdzeń, możemy się domyślać, że zbiorników z chłodziwem nie da się otoczyć polem siłowym? Ciekawa teoria.

Gdzie jest powiedziane, że zbiorników z chłodziwem nie da się otoczyć polem siłowym.

Nigdzie. A gdzie jest?


To jest według Ciebie odpowiedź? Skoro we wcześniejszych postach sugerowałeś, że wokół zbiorników z chłodziwem nie da się postawić pola, to wydawało mi się, że miałeś jakieś podstawy do takiego stwierdzenia.
Ale teraz sam się przyznałeś, że takich podstaw nie miałeś!!
Twój sposób prowadzenia dyskusji mnie zadziwia.

biorąc pod uwagę olbrzymie zadanie logistyczne jakim było zasymilowanie E-E (ze wszystkimi podzadaniami - np. odblokowanie komputera) logiczne jest, że podobne czynności są zbędną stratą czasu

Do próby odblokowania komputera wystarczy jedna drona. A asymilacja E-E nie była celem Borg. Wyraźnie zostało w filmie powiedziane, że Borg zajął pokłady od 26 do 11 i się zatrzymał. Chcieli mięć dostęp do deflektora. Dopiero gdy Picard i Worf powstrzymali ich akcję na deflektorze, Borg wznowił asymilację. A skoro "akcja" Daty miała miejsce, przed walką na deflektorze, to Twój argument (olbrzymie zadanie logistyczne) jest mocno naciągany.

Królowa zginęła także pod Wolf.

Nie.


Picard w rozmowie z Królową powiedział "byłaś tam cały czas".
No, ale Picard myśli "trójwymiarowo", a skoro Ty myślisz w czterech wymiarach, to pewnie wiesz lepiej od Picarda, czy królowa była pod Wolf!

już Ci napisałem, że podejrzewam iż Królowa nie ma ograniczonych możliwości kognitywnych,

Wiadomo, że nie ma nieogranoiczonych, ale zupełnie nie o to mi chodziło.

Zacytuję Ciebie Pah Wraith, "czy mógłbyś nie zmieniać swoich postulatów"

Jakoś krótszą drogę widzę pomiędzy stwierdzeniem, że jeśli Królową szlag trafi pada porządek w Kolektywie, drony nie są zdolne do podtrzymania procesów życiowych i wszystkie giną, niż tłumaczyć to mglistymi zawiłościami fizyki temporalnej...

Skoro tak, to jakim cudem Voyager co chwilę spotykał Borg, skoro po śmierci Królowej w FC, jeśli Królową szlag trafi pada porządek w Kolektywie, drony nie są zdolne do podtrzymania procesów życiowych i wszystkie giną,
Według tego co powiedziałeś, kolektyw powinien być już historią

Weź jeszcze pod uwagę trzecią: nie zrozumiałeś co napisąłem Chyba przyznasz, że to możliwe...

Jak najbardziej możliwe. Możesz spróbować jaśniej opisywać swoje przemyślenia.

Te fakty może są istotne dla Ciebie, ale dla mnie temat "sztuki montażu" w tym topicu nie istnieje.

Tak, to się nazywa: "argument". W dyskusji oczekuje się, że rozmówca się do niego ustosunkuje. Tymczaem Ty już kilka moich pytań/uwag(IMHO nieodległych od tematu) pominąłeś dyplomatycznym milczeniem.


Chcesz porozmawiać o "sztuce montażu"? Załóż topic w tym temacie, to wtedy będę się "ustosunkowywał" do tej wypowiedzi. W tym temacie, taka wypowiedź to totalny OT.

Które to pytania/uwagi pominąłem dyplomatycznym milczeniem?

Bo ja widzę, że dawno nie oglądałeś FC - spekuluję na ten temat (i mam rację, bo napisałem to na podstawie dowodów które sam podsunąłeś). Widzę, że omijasz pewne drobiazgi - i piszę to bo tak właśnie jest. Czyli co? Jeśli widzę, że robisz coś nie tak w dyskusji ze mną mam to przemilczeć??

Racz mi teraz udzielić drobiazgowej odpowiedzi. Jakie drobiazgi ominąłem?

Możesz sprawdzić wynik wpisując w wyszukiwarkę "świadoma przesadnia"

Sprawdziłem. Co najmniej w jednym miejscu znalazłem prawidłową odpowiedź - "Hiperbola (przesadnia) – świadoma, zamierzona przez pisarza przesada w traktowaniu jakiegoś przedmiotu lub zjawiska."
Czy coś nie tak?


Ano tak.
Ty wpisałeś świadoma przesadnia, a ja wpisałem "świadoma przesadnia". Czaisz różnicę?

a na koniec napisz mi jeszcze proszę, czemu Twoim zdaniem, skoro wokół zbiorników z chłodziwem można było postawić pole siłowe, czemu Królowa tego nie zrobiła, by powstrzymać wyciek śmiecionośnego gazu? Albo czemu Picard wogóle rozważał taką możliwość, jeśli wiedział, że można zaizolować te pojemniki polem?

Pole siłowe nie jest cudownym remedium na wszystko. Nie wiemy czy pole jest w stanie powstrzymać gaz. Mogła być także na tyle zaskoczona, że nie była w stanie zareagować wystarczająco szybko.
Picard także nie wiedział, do jakiego stopnia Borg kontroluje maszynownię, a poza tym jak sam napisałeś, wtedy jeszcze nie wiedział o istnieniu królowej. Zwykła drona raczej nie ma możliwości włączania "myślą" pola siłowego.

Zauważmy jeszcze dla porządku, że na E-D nie było takiego pola, gdyż Geordi ewakuował maszynownię, ostrzegając przed wyciekiem chłodziwa w GEN.

Geordii także nie potrafi włączać pola myślą. Gdy zauważył wyciek, było już za późno by go powstrzymać. Poza tym Galaxy to nie Sovek, kiepski argument.
A dla porządku to jest coś ważniejszego! Gdy ja wspomniałem o GEN, to Ty napisałeś Jedno zdanie mówi, że uczucia Daty nie miały wpływu na akcję, drugie zaś porównuje ich udział w GEN i FC - mówią zatem o zupełnie innym aspekcie (acz tej samej sprawy). Nie ma pomiędzy nimi logicznego związku.

Wytłumacz mi, gdzie ty widzisz logiczny związek uwagi o GEN, z tym tematem?

P.S. Gdy ktoś, ma coś do zarzucenia innej osobie w kwestii jej zachowania, powinien sam być pod tym względem w porządku!
Jeśli ktoś w takim przypadku używa innej miarki dla siebie, a innej dla oponenta w dyskusji, to jest na takie postępowanie odpowiednie określenie.
Pah Wraith
Użytkownik
#51 - Wysłana: 8 Kwi 2006 15:01:29
Musze Ci powiedzieć, że brniesz coraz głębiej i z coraz większym zdziwieniem czytam Twoie kolejne posty. Coraz częściej zupełnie pomijasz szczegóły, koncentrując się na ogóle i piszesz, przykro to powiedzieć, ale brednie. Co więcej, zarzucasz mi rzeczy, które sam sobie wymyślasz, a to już jest nieciekawą zagrywką...


Według Twojego toku rozumowania, odkąd Królowa włączyła czip emocji wszystkie działania Daty były emocjonalne?

A gdzie tak napisałem? Czy mógłbyś teraz Ty nie przesadzać? Stosujesz z rozpędu albo celowo nieprzyjemne sztuczki - uogólniając moją wypowiedź dotyczącą pewnych aspektów zachowąń Daty podnosisz wielkie larum zarzucając mi coś, czego nie powiedziałem. Innymi słowy, kłamiesz.

Noo, skoro Data tak świetnie sobie radził nawet z większą ilością dron naraz, to jakim cudem znalazł się w niewoli Borg?

I widzisz? Po raz kolejny zmieniasz moje wypowiedzi dodane słówko - "naraz" zamienia moją wypowiedź w groteskę... Nie "na raz" (bo to swoją drogą dwa słowa ) ale po kolei. Data, z tego co widziałem w filmie został zaskoczony od tyłu (a nawet z dołu). Jego walecznoość nie odgrywała tu żadnej roli.

Królowa włączyła pole dopiero podczas próby ucieczki Daty. Niby jak mógł wcześniej wiedzieć do jakiego stopnia Królowa kontroluje systemy maszynowni? Zakładając oczywiście, że to były systemy Ent-E, a nie Borg.

Oczywiście, Ty tam widzisz całe mrowie różnych pól siłowych
Borg... :] Słyszałeś o czymś takim jak planowanie i strategia?
_____________________________________
Pozwólmy sobie na kilka faktów:
1) E-E od roku latał pod Picardem,
2) bezpiecznie możemy założyć, że Data też tam służył,
3) podobnie można założyć, że Data znał systemy okrętu i wiedział o istnieniu pól siłowych,

teraz mała spekulacja:
1) ponieważ pola siłowe izolujące rdzeń są systemami awaryjnymi i powinny być w miarę łatwo dostępne w każdej sytuacji (gaśnic i dzwonków alarmowych z reguły nie trzyma się w sejfie) Królowa nie powinna mieć z dostępem do nich większych problemów
2) Data patrzył, jak zapinają i odpinają jego "kajdany" na stole, co może sugerować że obserwował ten proces, by przeanalizować go pod kątem możliwości ucieczki

i fakt:
4) kiedy oswobodził rękę bez chwili wahania otworzył z panelu znajdującego się nad jego głową pozostałe "wnyki" i ruszył do boju

I znowu spekulacja:
3) śmiertelne zagrożenie zawisło nad E-E, przyszłością Federacji itp, tymczasem Data podejmuje ucieczkę z maszynowni do której wpierw desperacko i za wszelką cenę Picard próbował się przedostać (jedyna szansa na pokonanie Borg). Taaak, bardzo logiczne...
_____________________________


Nie rozumiem dlaczego uważasz, że próba wydostania się Daty z maszynowni musiała być decyzją emocjonalną? W przypadku przewagi przeciwnika, próba wycofania się jest jak najbardziej rozsądna.

Gdy chodzi o ratowanie życia jednostki nie zważając na potrzeby ogółu, owszem. Kiedy jednak ważą się losy przyszłości poświęcenie życia przez Datę nie byłoby chyba dla niego zbyt wysoką ceną...

Skąd Ci przyszło do głowy, że drony są cenne dla Królowej?

odpowiedź na to pytanie znajdziesz w zdaniu, do którego się odnosiłeś :] - liczba dron którą dysponowała Królowa była ograniczona. Kiedy mamy do dyspozycji małą liczbę żołnierzy rzadko poświęcamy ich z ochotą...

Gdy go zatrzymała, Data udawał się w przeciwnym kierunku niż miejsce pobytu królowej. Więc wytłumacz mi w jaki sposób jej zagrażał?

Nie wiem, nie znam systemów maszynowni. (stąd to "być może")

To według Ciebie skoro w NEM Geordi otoczył polem rdzeń, możemy się domyślać, że zbiorników z chłodziwem nie da się otoczyć polem siłowym? Ciekawa teoria.

A gdzie to napisałem? Wydaje mi się, że wyraźnie Ci tłumaczyłem (znowóż w tym samym zdaniu), że podaję ten fakt, jako jedyne co wiemy o polach siłowych wokół rdzenia na E-E - tak dla porządku dyskusji, żeby nie było niedomówień.

To jest według Ciebie odpowiedź? Skoro we wcześniejszych postach sugerowałeś, że wokół zbiorników z chłodziwem nie da się postawić pola, to wydawało mi się, że miałeś jakieś podstawy do takiego stwierdzenia.
Ale teraz sam się przyznałeś, że takich podstaw nie miałeś!!


Nic z tych rzeczy. Pytałeś (jak sądzę o podstawy kanoniczne, albo z manuali, książek, etc... Ja uzasadniam to twierdzenie wyciągając logiczne wnioski z obserwacji czynów i planów Picarda, królowej, Daty...

Twój sposób prowadzenia dyskusji mnie zadziwia.


Nawzajem.

Do próby odblokowania komputera wystarczy jedna drona.

No, patrz, a w FC męczyły się nad tym zadaniem dwie... Mam Ci wkleić dowód czy uwierzysz na słowo?

A asymilacja E-E nie była celem Borg.

Cytując za Picardem, kiey dowiedział się, że Borg są na pokładzie E-E: "Najpierw zasymilują Enterprise, a potem... Ziemię." I jeszcze: "Nikt nie zna Borga jak ja! Nikt nie zna. Bo nie może..."
A poza tym, masz rację... Ich celem było zasymilowanie Ziemi. A to zapewne było łatwiejszym zadaniem Co tam jedna planeta! Okręt z 700 członkami załogi to dopiero wyzwanie!

Picard w rozmowie z Królową powiedział "byłaś tam cały czas".
No, ale Picard myśli "trójwymiarowo", a skoro Ty myślisz w czterech wymiarach, to pewnie wiesz lepiej od Picarda, czy królowa była pod Wolf!


Gdzie napisałem, że Królowa nie była pod Wolf 359? Wskaż najlepiej cytat proszę... Napisałem, że królowa tam nie zginęła, inaczej nigdy więcej byśmy o Borgu nie usłyszeli. Czyż nie?

Zacytuję Ciebie Pah Wraith, "czy mógłbyś nie zmieniać swoich postulatów"


Ech, wyjaśniałem Ci już, że kiedy za pierwszym razem użyłem słowa: "ograniczony" pisząc o Królowej, miałem na myśli, że Królowa nie jest: idiotką, kretynką, przygłupem, durna, głupia, o niskim IQ... (tłumaczyć dalej?) A za drugim razem, chodziło o to, że nie ma noieograniczonego intelektu i możliwości - czyli takich jak np. Q czy Bóg... To chyba nie tak trudno zrozumieć? Zatem, zupełnie nie zmieniam postulatów. Tłumaczę Ci tylko drobne niuanse.

Według tego co powiedziałeś, kolektyw powinien być już historią

Chyba nawet po jednokrotnym obejrzeniu FC wiadomo, że w opisywanym czasie we wszechświecie istniały dwie królowe Borg...

Możesz spróbować jaśniej opisywać swoje przemyślenia.

Jak widzisz, większość tego postu to tłumaczenie (dla mnie prostych) rzeczy...

Chcesz porozmawiać o "sztuce montażu"? Załóż topic w tym temacie, to wtedy będę się "ustosunkowywał" do tej wypowiedzi. W tym temacie, taka wypowiedź to totalny OT.

Abstrahując od tego, że gdybyśmy byli na trek.pl trzeba by już było założyć lekko licząc 5 odrebnych topiców, powiem tylko, że kwestia następstwa wydarzeń w FC IMHO nie jest OT (przynajmniej tu, na startrek.pl) w rozmowie dotyczącej wątku postępków Daty w rzeczonym filmie.

Które to pytania/uwagi pominąłem dyplomatycznym milczeniem?

Chocby w poście: http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=6&topic=886&page=0#23

>HavocData walczył za sobą, ale i tak "zwyciężył" rozsądek, logika, nazwijcie to jak chcecie.

>Pah Wraith:Ja to nazwę lojalnością i byciem porządnym człowiekiem. Rozsądnie i logicznie patrząc mógł sobie zafundować ludzką skórę kosztem przyszłości Federacji.

oraz

>HavocLaForge'a porwali tylko dlatego, że Data spanikował.

>pah Wraith:Aha, a mógłbyś wyjaśnić, jak Data miał odbić LaForge'a w rzeczonej scenie? O ile pamiętam był odporny na ostrzał z karabinu, ale z dyzruptorem chyba miałby problem...


Ty wpisałeś świadoma przesadnia, a ja wpisałem "świadoma przesadnia". Czaisz różnicę?

A ja wpisałem teraz np. "zastosowanie hiperboli" w Google i wg Ciebie nie można takiego określenia użyć w języku polskim? Bo nie bardzo rozumiem z czym jest problem...

Nie wiemy czy pole jest w stanie powstrzymać gaz.

Taaak, teraz mamy do czynienia z magicznymi polami siłowymi, które nie powstrzymują gazu... Robi się ciekawie! A co Twoim zdaniem powstrzymują? Bo to jest materia i jesli nie powstrzymują gazu, to chyba niczego nie powstrzymują... PS Chyba standardowe pola siłowe powstrzymują gazy (widzieliśmy to przynajmniej przy kilku okazjach - choćby gdy E-D lub VOY pobierały próbki atmosfery z planet...

Mogła być także na tyle zaskoczona, że nie była w stanie zareagować wystarczająco szybko.

Aha, wszystko zamierzasz tłumaczyć niskimi zdolnościami intelektualnymi królowej?

Picard także nie wiedział, do jakiego stopnia Borg kontroluje maszynownię, a poza tym jak sam napisałeś, wtedy jeszcze nie wiedział o istnieniu królowej. Zwykła drona raczej nie ma możliwości włączania "myślą" pola siłowego.

"Drogi Kolektywie, ten nasz były Locutus może tu wpaść i coś nam zrobić bo nas nie lubi. Ale jak on może nam coś zrobić? No, zabić królową. Ale jak? Może zrobić to, to i to. OK, przeciwdziałajmy, np. ustawmy pola wokół tego zbiornika ze żrącym gazem, który może nas zabić..." itd...

Gdy zauważył wyciek, było już za późno by go powstrzymać.

Jakoś na opuszczenie automatycznych grodzi (co zajmuje kilka sekud) starczyło czasu - dzięki czemu zabezpieczono resztę maszynowni...

Poza tym Galaxy to nie Sovek, kiepski argument.

To nie argumnent. Napisałem tak (autocytat) "dla porządku" - czyli znowóż, "z kronikarskiego obowiązku" w ramach ciekawostek z tematyki.

Wytłumacz mi, gdzie ty widzisz logiczny związek uwagi o GEN, z tym tematem?

W obu przypadkach jest mowa o odcinaniu maszynowni po wycieku chłodziwa. Zatem wzmianka o GEN, choć nie mająca wiekszego znaczenia dla Ciebie, ma dla mnie duże, bo mówi nam conieco o polityce inżynierów GF w stosunku do zabepzieczania maszynowni. Ty zaś zacząłeś udowadniać, że emocje Daty miały bardzo małe znaczenie argumentując tym, że w GEN miały większe. Dla nie to wogóle jest ni przypiął ni prz
Pah Wraith
Użytkownik
#52 - Wysłana: 8 Kwi 2006 15:04:12 - Edytowany przez: Pah Wraith
Zdaje się, że po raz pierwszy przekroczyłem dopuszczalną ilość znaków Zatem C.D.:
_________________________________________________

Dla mnie to wogóle jest ni przypiął ni przyłatał...

P.S. Gdy ktoś, ma coś do zarzucenia innej osobie w kwestii jej zachowania, powinien sam być pod tym względem w porządku!
Jeśli ktoś w takim przypadku używa innej miarki dla siebie, a innej dla oponenta w dyskusji, to jest na takie postępowanie odpowiednie określenie.


A zatem nie wahaj się, tylko go użyj. Ja na szczęście wiem, że mam czyste sumienie (przynajmniej jeśli chodzi o tą sprawę).
Havoc
Użytkownik
#53 - Wysłana: 9 Kwi 2006 20:35:56
Musze Ci powiedzieć, że brniesz coraz głębiej i z coraz większym zdziwieniem czytam Twoie kolejne posty. Coraz częściej zupełnie pomijasz szczegóły, koncentrując się na ogóle i piszesz, przykro to powiedzieć, ale brednie. Co więcej, zarzucasz mi rzeczy, które sam sobie wymyślasz, a to już jest nieciekawą zagrywką...

A to dobre jest! Napisałeś coś, co w większym stopniu dotyczy Ciebie, niż mnie. Zaraz Ci to udowodnię.

Według Twojego toku rozumowania, odkąd Królowa włączyła czip emocji wszystkie działania Daty były emocjonalne?

A gdzie tak napisałem? Czy mógłbyś teraz Ty nie przesadzać? Stosujesz z rozpędu albo celowo nieprzyjemne sztuczki - uogólniając moją wypowiedź dotyczącą pewnych aspektów zachowąń Daty podnosisz wielkie larum zarzucając mi coś, czego nie powiedziałem. Innymi słowy, kłamiesz.


A oto niektóre Twoje teksty:
Data zdążył w międzyczasie załatwić kilka dron i kombinował co zrobić po podniesieniu pola siłowego tylko go drona zarysowała (i oczywiście wcale nie poddawał się reakcji emocjonalnej tuż po tym ).

Ach taaak? Ciekawe. Zamiast próboiwać załatwić Królową lub zrobić coś dla dobra okrętu próbował uciec. Jakie to... nieemocjonalne...

I zapomniał o istnieniu pól siłowych... Czy to brzmi jak Data? A czy brzmi jak emocjonalny Data? IMHO bardziej.

- i Ty mi zarzucasz, że ja uogólniam. Zadałem Ci pytanie, ale Ty zamiast odpowiedzieć, wolisz mnie atakować. Wystarczy, że powiem cokolwiek na temat zachowań Daty, co nie pasuje do twojej teorii, to masz jedną odpowiedź - zachowanie emocjonalne!
A co do kłamania to znajź jakieś konkrety, a nie Twoje "widzimisię". Ja mogę na poczekaniu pokazać dwa Twoje kłamstwa:
1. -Jedno zdanie mówi, że uczucia Daty nie miały wpływu na akcję, - pokaż mi proszę moją wypowiedź, gdzie powiedziałem "nie miały wpływu"?
2. -Twoje wypowiedzi, które, jak się zdaje, miały być rekapitulacjami ogólnego stwierdzenia o niskim udziale emocji Daty w fabule FC - gdzie powiedziałem "niski udział" Pah Wraith?
Jeśli chcesz zachować twarz Pah Wraith, to postaraj się znaleźć odpowiednie cytaty.

I widzisz? Po raz kolejny zmieniasz moje wypowiedzi dodane słówko - "naraz" zamienia moją wypowiedź w groteskę... Nie "na raz" (bo to swoją drogą dwa słowa ) ale po kolei. Data, z tego co widziałem w filmie został zaskoczony od tyłu (a nawet z dołu). Jego walecznoość nie odgrywała tu żadnej roli.

Po kolei? Hmm.. twojej wypowiedzi - Data mógł się ścierać na rękę z całkiem sporą ilością dron. - jest bliżej do "na raz", a nie do "po kolei". W scenie gdy drona "zarysowała" Datę, wyraźnie widzimy jak Borg go otacza, a nie ustawia się w kolejce do rozwałki. Twoja teoria "siłowa" miałaby szansę tylko w przypadku, gdy drony atakowałyby pojedyńczo. Więc zacytuję Ciebie Słyszałeś o czymś takim jak planowanie i strategia?

Oczywiście, Ty tam widzisz całe mrowie różnych pól siłowych

Właśnie próbujesz mi wmówić coś, czego nie powiedziałem! Widziałem dwa pola siłowe! Ale dopuszczam, że mogło ich być więcej. W maszynowni było pełno sprzętu Borg, istnieje możliwość, że do stawiania pól siłowych Królowa używała własnych (borgowych) systemów, a nie maszynowni. Ale oczywiście Ty tego w ogóle nie bierzesz pod uwagę, bo wyklucza to Twój ulubiony wariant siłowy.

Gdy chodzi o ratowanie życia jednostki nie zważając na potrzeby ogółu, owszem. Kiedy jednak ważą się losy przyszłości poświęcenie życia przez Datę nie byłoby chyba dla niego zbyt wysoką ceną...

Gdyby miał pewność, że poświęcenie przyniesie spodziewane (przez Ciebie) efekty, to pewnie by to zrobił. Skoro nie zdecydował się tak uczynić, to pewnie miał inne zdanie w tej kwestii. Ale oczywiście Ty wiesz, że nie zrobił tego, bo rządziły nim emocje!

odpowiedź na to pytanie znajdziesz w zdaniu, do którego się odnosiłeś :] - liczba dron którą dysponowała Królowa była ograniczona. Kiedy mamy do dyspozycji małą liczbę żołnierzy rzadko poświęcamy ich z ochotą...

A to ciekawe! Na samym początku miała zdecydowanie mniej, a mimo to, nie wachała się ich "poświęcać". Powiedziałeś także - że Królowa nie jest: idiotką, kretynką, przygłupem, durna, głupia, o niskim IQ... - to po co się zatrzymywała po przejęciu pokładów od 26 do 11?! Gdyby pociągła do końca, nie miałaby na końcu żadnych problemów. Wieć dlaczego tego nie zrobiła?

A gdzie to napisałem? Wydaje mi się, że wyraźnie Ci tłumaczyłem (znowóż w tym samym zdaniu), że podaję ten fakt, jako jedyne co wiemy o polach siłowych wokół rdzenia na E-E - tak dla porządku dyskusji, żeby nie było niedomówień.

Skoro to jedyne co wiemy, to dlaczego wypisujesz takie rzeczy - Poza tym chciałbym przypomnieć, że pole siłowe królowa mogła postawić tylko tam gdzie było to możliwe - w tym wypadku odcinając sekcję z rdzeniem od treszty maszynowni. Uważasz, że znasz wszystkie miejsca w maszynowni, gdzie można postawić pole siłowe? Dopóki nie będziemy mieli pewności, że coś jest niemożliwe, należy zakładać mimo wszystko, że jest to dopuszczalne. Prosta maksyma, a Ty jakoś nie możesz jej zrozumieć.

Nic z tych rzeczy. Pytałeś (jak sądzę o podstawy kanoniczne, albo z manuali, książek, etc... Ja uzasadniam to twierdzenie wyciągając logiczne wnioski z obserwacji czynów i planów Picarda, królowej, Daty...

Logiczne chyba dla Ciebie! Ja nie widzę w nich żadnej logiki.

No, patrz, a w FC męczyły się nad tym zadaniem dwie... Mam Ci wkleić dowód czy uwierzysz na słowo?

Pewnie potrzebne były dwie ręce Mogli nie montować pił, szczypiec czy spawarek zamiast dłoni.

Cytując za Picardem, kiey dowiedział się, że Borg są na pokładzie E-E: "Najpierw zasymilują Enterprise, a potem... Ziemię." I jeszcze: "Nikt nie zna Borga jak ja! Nikt nie zna. Bo nie może..."
A poza tym, masz rację... Ich celem było zasymilowanie Ziemi. A to zapewne było łatwiejszym zadaniem Co tam jedna planeta! Okręt z 700 członkami załogi to dopiero wyzwanie!


Jak powyżej. Po co się zatrzymywali w połowie?

Gdzie napisałem, że Królowa nie była pod Wolf 359? Wskaż najlepiej cytat proszę... Napisałem, że królowa tam nie zginęła, inaczej nigdy więcej byśmy o Borgu nie usłyszeli. Czyż nie?

To jak przeżyła? Jeśli była tam fizycznie to zginęła. Chyba, że jesteś zdania iż uciekła prywatną bryką, ale nikt tego nie zauważył. Och .. zapomniałem o teorii Barusza. Uważasz, że przesłała się borgowym mailem do kolektywu? Ciekawe jak duże załączniki obsługuje ich program pocztowy.

Ech, wyjaśniałem Ci już, że kiedy za pierwszym razem użyłem słowa: "ograniczony" pisząc o Królowej, miałem na myśli, że Królowa nie jest: idiotką, kretynką, przygłupem, durna, głupia, o niskim IQ... (tłumaczyć dalej?) A za drugim razem, chodziło o to, że nie ma noieograniczonego intelektu i możliwości - czyli takich jak np. Q czy Bóg... To chyba nie tak trudno zrozumieć? Zatem, zupełnie nie zmieniam postulatów. Tłumaczę Ci tylko drobne niuanse.

Kręcisz! Nie uda Ci się zamącić tej sprawy. Jeśli miałeś na myśli coś pomiędzy "zwykłym" przeciętniakiem, a Bogiem to trzeba było tak napisać, a nie wypisywać takich bzdur. Dwa Twoje cytaty:
1. - już Ci napisałem, że podejrzewam iż Królowa nie ma ograniczonych możliwości kognitywnych,
2. - Wiadomo, że nie ma nieogranoiczonych, ale zupełnie nie o to mi chodziło.
Obydwie Twoje wypowiedzi są jednoznaczne. Jak dla mnie, kompletnie nie da się ich pogodzić, są sprzeczne! Następnym razem zastanów się trochę, zanim wyskrobiesz coś takiego. I nie wciskaj kitu, że Cię nie rozumiem i chodziło Ci o coś innego, Ja na pewno się na to nie nabiorę.

Chyba nawet po jednokrotnym obejrzeniu FC wiadomo, że w opisywanym czasie we wszechświecie istniały dwie królowe Borg...

Ja nie mówię o kolektywie z czasów Phoenixa, ale tym współczesnym, z czasów Picarda i spółki.

HavocLaForge'a porwali tylko dlatego, że Data spanikował.

>pah Wraith:Aha, a mógłbyś wyjaśnić, jak Data miał odbić LaForge'a w rzeczonej scenie? O ile pamiętam był odporny na ostrzał z karabinu, ale z dyzruptorem chyba miałby problem...


Data nie miał odbić LaForge'a, tylko nie dopuścić do porwania. Z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że Soran nie byłby w stanie go porwać, gdyby Data nie był pod wpływem uczuć. A to czy był odporny na dyzruptor nie ma znaczenia.

Ty wpisałeś świadoma przesadnia, a ja wpisałem "świadoma przesadnia". Czaisz różnicę?

A ja wpisałem teraz np. "zastosowanie hiperboli" w Google i wg Ciebie nie można takiego określenia użyć w języku polskim? Bo nie bardzo rozumiem z czym jest problem...


Znowu kombinujesz! Użyłeś zwrotu "świadoma przesadnia". Wpisując go w Googla z użyciem cudzysłowu, otrzymujemy wyników poszukiwań w liczbie..... 0. Oprócz tego w opisie "przesadni" mamy m.in. świadome wyolbrzymienie, więc nie ma sensu przed nią wstawiać słowo "świadoma".

Chyba standardowe pola siłowe powstrzymują gazy (widzieliśmy to przynajmniej przy kilku okazjach - choćby gdy E-D lub VOY pobierały próbki atmosfery z planet...

A skąd u Ciebie pewność, że do pobierania próbek używają standardowych pól siłowych?

Mogła być także na tyle zaskoczona, że nie była w stanie zareagować wystarczająco szybko.

Aha, wszystko zamierzasz tłumaczyć niskimi zdolnościami intelektualnymi królowej?


A gdzie ja coś takiego powiedziałem? Ja uważam, że jej spostrzegawczość, czy jak wolisz zdolności intelektualne są podobne jak zwykłych ludzi. Sam naskrobałeś taki tekst - To że była zdziwiona, że Data ją zdradził ma świadczyć o tym, że tak pochłonęła ja rozmowa z Picardem? - więc nie rozumiem dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości, że się dała zaskoczyć. W takim razie jaki jest według Ciebie powód, że Data zdołał rozbić zbiorniki z chłodziwem?

Wytłumacz mi, gdzie ty widzisz logiczny związek uwagi o GEN, z tym tematem?

W obu przypadkach jest mowa o odcinaniu maszynowni po wycieku chłodziwa. Zatem wzmianka o GEN, choć nie mająca wiekszego znaczenia dla Ciebie, ma dla mnie du
Havoc
Użytkownik
#54 - Wysłana: 9 Kwi 2006 20:40:59 - Edytowany przez: Havoc
No cóż mnie też się wypracowanie nie zmieściło.

CD

W obu przypadkach jest mowa o odcinaniu maszynowni po wycieku chłodziwa. Zatem wzmianka o GEN, choć nie mająca wiekszego znaczenia dla Ciebie, ma dla mnie duże, bo mówi nam conieco o polityce inżynierów GF w stosunku do zabepzieczania maszynowni.

Jaasne... a my akurat rozmawiamy o polityce inżynierów GF w stosunku do zabezpieczania maszynowni? Ale czegoś się jednak z Twojego postu dowiedziałem Do tej pory nie wiedziałem, że inżynierowie GF, jako grupa mają jakąś politykę. Związki zawodowe też mają?

A zatem nie wahaj się, tylko go użyj. Ja na szczęście wiem, że mam czyste sumienie (przynajmniej jeśli chodzi o tą sprawę).

Proszę bardzo. Jesteś hipokrytą Pah Wraith.
Pah Wraith
Użytkownik
#55 - Wysłana: 9 Kwi 2006 21:28:56
EOT.

Pozdrawiam
Anonim
Anonimowy
#56 - Wysłana: 9 Kwi 2006 21:43:44
ale z was idioci, zamiast normalnie gadac o różnicach daty z przed i po wlozeniu chipa to kłocicie sie bezsensu od 20 postów o ciągle to samo!
Jurgen
Moderator
#57 - Wysłana: 10 Kwi 2006 14:54:12
ale z was idioci, zamiast normalnie gadac o różnicach daty z przed i po wlozeniu chipa to kłocicie sie bezsensu od 20 postów o ciągle to samo!

Można było to kulturalniej powiedzieć.
Dj peyo
Użytkownik
#58 - Wysłana: 18 Lut 2007 03:34:59 - Edytowany przez: Dj peyo
Heh ale przynajmniej mozna sie z niego troche posmiac(z daty). pamietacie jego smieszne wypowiedzi w stylu:
-Więcej nas łączy niż dzieli mój drogi kapitanie.
Mam otwory potowe. Ludzie także
Mam... linie papilarne
Ludzie też.
Moje płyny chemiczne są jak ludzka krew
Jeśli mnie nakłuć
czyż nie... przeciekam?

on jest kozacki czasami. odnosze wrazenie ze zostal celowo stworzony przez roddenberry'ego zeby dodac troche humoru do treka
Q__
Moderator
#59 - Wysłana: 18 Lut 2007 03:39:03
Dj peyo

-Więcej nas łączy niż dzieli mój drogi kapitanie.
Mam otwory potowe. Ludzie także
Mam... linie papilarne
Ludzie też.
Moje płyny chemiczne są jak ludzka krew
Jeśli mnie nakłuć
czyż nie... przeciekam?


Jak mówiłem spiderowi, jest to parafraza tekstu z Szekspira.

odnosze wrazenie ze zostal celowo stworzony przez roddenberry'ego zeby dodac troche humoru do treka

Nie Ty jeden, choć mimo pewnej komiczności Data nie był postacią śmiechu wartą...
Dj peyo
Użytkownik
#60 - Wysłana: 18 Lut 2007 03:45:36 - Edytowany przez: Dj peyo
Jak mówiłem spiderowi, jest to parafraza tekstu z Szekspira.

jajc. zapomnialem.... ale tekst mnie powalil no i nie tylko mnie. date rownierz
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / DATA

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!