PleiadesPleiades:
Uff... Przez śluzę w kosmos też nie wywalicie? Nie teleportujecie poza statek? Nie każecie lecieć promem na planetę Armusa?
Nie za taki kaliber przewin
.
"The Doomsday Machine". Acz wszystkie pozostałe odcinki z mojej listy najwybitniejszych odsłon Treka to TNG i DS9.
Pleiades:
Jak chyba każdy Trek, tylko że przy ilości epizodów, jakie miały inne serie, to ta ilość beznadziejnych się "rozpływa".
Czy ja wiem? Mam wrażenie, że każdy dotychczasowy Trek miał średnio kilka przyzwoitych na sezon... (Najmniej jawnych wpadek miał może... VOY, wbrew pozorom, ale on znów i arcydzieł za wielu nie serwował.)
Pleiades:
Oo, czyli jednak TNG No to kocham Cię
.
Pleiades:
Chociaż na DS9, prócz TOSa, też mnie niedawno namawiałeś.
Bo w każdym Treku docenię to, co dobre.
Pleiades:
A co sądzisz o ENT?
Ciekawe założenia serii, ale płynący stąd potencjał mocno zmarnowany. Paskudne podeptanie fanowskich chronologii lotów kosmicznych (lepszych niż to, co B&B wprowadzili na ich miejsce). Niemniej... uważam, że i tam znajdzie się tradycyjny procent niezłych odcinków (a i w słabszych - równie tradycyjnie - rozmaite
smaczki warte wychwycenia). Znaczy: trzeba i po tę serię sięgnąć, jeśli się Trekerem jest
.