USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Najciekawszy villain (antagonista)
 Strona:  ««  1  2  3  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#31 - Wysłana: 19 Paź 2017 08:59:42
Pleiades

Pleiades:
Gul Dukat? - za mało o nim wiem, aby oceniać.

To trochę Ci go zareklamuję. Pod koniec popsuli go w stopniu wręcz zbrodniczym, ale przez długie sezony DS9 znakomity był. Nie przypominam sobie w Treku antagonisty, z którym dałoby się prowadzić takie rozmowy jak ta, którą TU kiedyś zlinkowałem:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3762&page=0#msg283114
I to w wielu, wielu odcinkach. Idealne wcielenie archetypu zwanego The Magnificent Bastard.
Pleiades
Użytkownik
#32 - Wysłana: 20 Paź 2017 08:07:08
Q__:
Nie przypominam sobie w Treku antagonisty, z którym dałoby się prowadzić takie rozmowy jak ta, którą TU kiedyś zlinkowałem:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3762&page=0#msg283114

No niestety linki tam podane są już nieaktywne, więc sobie tego Pana nie obejrzę, chyba że znajdę gdzieś indziej na YT.
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 20 Paź 2017 08:16:45 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pierwszy link z postu #18 tamtejszego topicu jest jak najbardziej aktywny, a o nim mówię. (Fragment wrzucający zatytułował "Gul Dukat misses his son's birthday ".)
Pleiades
Użytkownik
#34 - Wysłana: 20 Paź 2017 08:44:48
Ach, nie zauważyłam. Sorry. Zaraz obejrzę.
Q__
Moderator
#35 - Wysłana: 20 Paź 2017 09:02:10
Pleiades

Nie szkodzi. I jak wrażenia?
Pleiades
Użytkownik
#36 - Wysłana: 20 Paź 2017 09:23:36
Właśnie obejrzałam. Eee, fajny, uczuciowy gość, mający swój punkt widzenia, bardzo taki "ludzki" (nie obrażając Cardassian). Podoba mi się to, że wspomina o 11. urodzinach swojego syna - no co za zbieg okoliczności, mój syn też dwa dni temu skończył 11 lat :D
Postrzegam go przez ten klip jako istotę bardzo czułą, chcącą spędzić czas z rodziną - normalne to to chyba jest, że chcesz dla syna jak najlepiej ^^ Da się go lubić :D Gdzie mu tu do "ultimate villain"? Fajny gość, w pełni oddany swojej sprawie.
A ludzie się Lore'a czepiali ;( Praktycznie wychodzi na to samo, jeśli chodzi o motywację do podejmowania "złych" decyzji... Ktoś cierpi = podejmuje złe decyzje.
Więc dla mnie największym villainem pozostaje ten, który nie ma skrupułów, czyli np. Armus (czyste, ucieleśnione zło), Nagilum, czasem Q... Borg też _trochę_ (chociaż z ich punktu widzenia asymilacja mogła oznaczać lepsze życie dla jednostek w kolektywie jako Całości).
Tak więc ci źli bohaterowie przez nas wymienieni, wcale nie są tak.. źli... Mają prawo do własnego zdania, życia, znajdują też usprawiedliwienie do własnych działań, choćby to i miała być siła niszcząca całą Federację.
Q__
Moderator
#37 - Wysłana: 20 Paź 2017 09:57:13 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Eee, fajny, uczuciowy gość, mający swój punkt widzenia, bardzo taki "ludzki" (nie obrażając Cardassian)

Poczekaj z ocenami, aż o jego zbrodniach usłyszysz. To taki Hans Frank trochę (wojskowy gubernator Bajor, więc "wyczyny" wszelkich Darheeli i Mosetów idą i na jego konto), w dodatku przekonany, że Bajoranie powinni mu za te zbrodnie pomnik wystawić, bo wyższą cywilizację im niósł i dbał o nich jak ojciec najlepszy. A, że b. ludzki w tym jest? O to chodzi w tej postaci, jak sądzę.

Pleiades:
Borg też _trochę_ (chociaż z ich punktu widzenia asymilacja mogła oznaczać lepsze życie dla jednostek w kolektywie jako Całości).

B. ładnie pokazali to w - wyrzuconym niestety poza kanon odcinku AND "The Sum of Its Parts" gdzie Borg już - teoretycznie - nie asymiluje siłą, a przyjmuje strategię Teletubisia*, deklaruje, że wszystkich utulić chce.

* Nie wymyśliłem tego sam, jest popularne fandomowe określenie występującej tam postaci emisariusza Kolektywu (czy też Konsensusu) - "Teletubby Borg".
Pleiades
Użytkownik
#38 - Wysłana: 20 Paź 2017 10:45:13
Q__:
Poczekaj z ocenami, aż o jego zbrodniach usłyszysz.

A pamiętasz tego gościa z VOYa, co się okazało, że zabił mnóstwo pobratymców Neelixa i był zbrodniarzem wojennym? Nie wiem, co ten odcinek miał nam zamiar przekazać, ale moje miękkie serduszko na końcu aż współczuło temu umierającemu facetowi. No i mamy wybaczenie (ze strony Neelixa), bardzo symboliczne - coś, na co Picarda raczej stać nie było w przeciągu TNG. W TNG bardziej mamy przewijający się wątek zemsty (lub żalu, że tej zemsty nie można dokonać) niż faktycznego wybaczenia krzywd.

Czy Gul Dukat może być w tym wszystkim gorszy?
No dobra, przyznaję, wzruszył mnie ten jego 11-letni syn

Q__:
B. ładnie pokazali to w - wyrzuconym niestety poza kanon odcinku AND "The Sum of Its Parts" gdzie Borg już - teoretycznie - nie asymiluje siłą, a przyjmuje strategię Teletubisia*, deklaruje, że wszystkich utulić chce.

Masz o wiele większa wiedzę o ST niż ja, dlatego też mnie nieraz prostujesz. Teraz też się czuję "wyprostowana", ponieważ poza kanonem TNG, VOYa i trochę DS9 niewiele wiem.
Niektórzy twierdzą, że Borg stracił na sile podczas przygód VOYa. A tak naprawdę ja uważam, że może człowiek więcej o nich się dowiedział i potrafił wykorzystać swoją wiedzę/siłę w walce z nim.
A wiesz, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? Seven była tak zszokowana nagłą desasymilacją, że bardzo pragnęła powrócić do kolektywu. Hugh i jego "następcy" również byli tak zagubieni, że prawie nie poradzili sobie jako jednostki i mogli zakończyć swą podróż w indywidualność śmiercią. Czyli - kolektyw jest pokazany, jako siła opiekuńcza, która sprawuje nie tylko władzę, ale troszczy się o poddanych. Czasami myślę, że Borg ma w swoim działaniu jakiś taki do przyjęcia Cel - jeśli staniesz się częścią kolektywu, przestaniesz cierpieć, Twoje życie nie będzie miało znaczenia jako osobiste doświadczenie, ale stanie się częścią zbiorowego umysłu. Nawet po śmierci pamięć po Tobie i Twoich doświadczeniach na zawsze pozostanie...
Fajna w sumie wizja, co? (nie, nie byłam nigdy zasymilowana przez Borga!)

Q__:
* Nie wymyśliłem tego sam, jest popularne fandomowe określenie występującej tam postaci emisariusza Kolektywu (czy też Konsensusu) - "Teletubby Borg".

Hehe, ja uważam, że po tym co widzieliśmy w VOYu, wszystko da się uszyć na ludzką miarę.
Wspomniany przeze mnie wyżej Borg. Co więcej - gatunek 4872, który okazał się bojaźliwym gatunkiem chcącym zniszczyć Federację tylko dlatego, że ona stanęła im na drodze, a tak naprawdę zrozumieli nas bardziej niż każdy z osobna wzięty Ferengi, Romulanin czy Jarada :D Bali się nas! A Kaśka im skutecznie wytłumaczyła, że my jesteśmy fajni i bardzo empatyczni (taaa, jasne...)

To jest poniekąd piękne - wrogość, choć "wrodzoną", da się obejść jeśli weźmiemy pod uwagę 'czynnik ludzki' - chęć porozumienia*. Nie za każdym razem to podziałało (vide: Gigantyczny Płatek Śniegu™), ale ogólnie można stwierdzić, że Federacja się starała^^
*No chyba że Picard wchodzi w swoje killing spree i roznosi Borga z powodu osobistej zemsty ;D
Q__
Moderator
#39 - Wysłana: 20 Paź 2017 11:05:00 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
coś, na co Picarda raczej stać nie było w przeciągu TNG. W TNG bardziej mamy przewijający się wątek zemsty (lub żalu, że tej zemsty nie można dokonać) niż faktycznego wybaczenia krzywd.

Zaraz... Nie demonizujmy Łysego... To raczej FC - IMHO buraczanie - taki wydźwięk do tego dodało. W samym TNG mamy historię z odcinka "I, Borg", który przywołujesz, dyskutowaną potem jeszcze w pierwszej części epizodu "Descent".
Tam nie tylko wybaczył, ale jakby wręcz uszanował odmienność borgowego stylu życia.

Pleiades:
Masz o wiele większa wiedzę o ST niż ja

Czy Andromeda jest ST? Ja twierdzę, że tak, ale w sumie jest to kwestia punktu widzenia...
Pleiades
Użytkownik
#40 - Wysłana: 20 Paź 2017 20:32:30
Q__:
W samym TNG mamy historię z odcinka "I, Borg", który przywołujesz, dyskutowaną potem jeszcze w pierwszej części epizodu "Descent".
Tam nie tylko wybaczył, ale jakby wręcz uszanował odmienność borgowego stylu życia.

A bo ja wiem? Odniosłam wrażenie, że owszem, dostał opieprz od pani admirał i wytłumaczył jej, że podjął moralnie słuszną decyzję, ale i tak miał minę w stylu "What have I done?!" I za wszelką cenę chciał powstrzymać dalszą masakrę w stylu Ohniaka III, a Crosisa potraktował bardzo szorstko (wybudzamy pacjenta bez względu na to, czy zejdzie, czy nie, a co mi tam ;P)

Q__:
Czy Andromeda jest ST? Ja twierdzę, że tak, ale w sumie jest to kwestia punktu widzenia...

Nie doczytałam, że chodziło o Andromedę. Wybacz, spałam tylko 3 godziny tej nocy i mi nadal kręgosłup dokucza, więc jestem trochę zakręcona ;)
Tak czy owak często powołujesz się na serie ST, których nie znam, więc uwaga była/jest aktualna tak czy siak.
Q__
Moderator
#41 - Wysłana: 20 Paź 2017 21:36:23
Pleiades

Pleiades:
Odniosłam wrażenie, że owszem, dostał opieprz od pani admirał i wytłumaczył jej, że podjął moralnie słuszną decyzję, ale i tak miał minę w stylu "What have I done?!"

Bo z drugiej strony koszt podjęcia moralnej słusznie decyzji był tu potencjalnie b. wysoki, a kto wiedział o tym lepiej niż Picard, który mimo woli spowodował masakrę pod Wolf 359? No, może tylko tacy jak Sisko, którzy wtedy cudem ocaleli...

Pleiades:
Crosisa potraktował bardzo szorstko (wybudzamy pacjenta bez względu na to, czy zejdzie, czy nie, a co mi tam ;P)

Aż muszę to sobie odświeżyć, bo może Saru ma szlachetnych poprzedników, znaczy... następców.

Pleiades:
Wybacz, spałam tylko 3 godziny tej nocy i mi nadal kręgosłup dokucza, więc jestem trochę zakręcona ;)

Nie szkodzi.

Pleiades:
często powołujesz się na serie ST, których nie znam, więc uwaga była/jest aktualna tak czy siak.

A Andromedę znasz (tak z ciekawości)?
Pleiades
Użytkownik
#42 - Wysłana: 22 Paź 2017 21:59:47
Q__:
Bo z drugiej strony koszt podjęcia moralnej słusznie decyzji był tu potencjalnie b. wysoki, a kto wiedział o tym lepiej niż Picard, który mimo woli spowodował masakrę pod Wolf 359? No, może tylko tacy jak Sisko, którzy wtedy cudem ocaleli...

Noo, trochę mi żal Picarda, bo najwyraźniej ma PTSD i zrobić coś tak moralnie dobrego, co zrobił dla Hugh, to musiał być dla niego jednak wielki wyczyn.
A potem przyjeżdża pani admirał, ochrzania go od góry do dołu, jeszcze ta cała sprawa z masakrą na Ohniaka III, to Picardowi mina zrzedła :/ Szkoda faceta, wykończy się nerwowo przez te Borgi.

Q__:
Aż muszę to sobie odświeżyć, bo może Saru ma szlachetnych poprzedników, znaczy... następców.

Ech, w sumie chyba nie ma za bardzo po co, jak dla mnie to koszmarnie napisany i straszliwie zmordowany (zwłaszcza przez Jeri Taylor) odcinek, który gwałci nie tylko rozwój postaci, ale jeszcze marnuje potencjał Aż mi się smutno robi, kurde, na myśl jak mogło być to fajne (a nie było) ;(

Q__:
Nie szkodzi.

Dzisiaj jestem w lepszej formie, więc skończę chyba reckę i ponadrabiam trochę zaległości forumowych i star trekowych ;)

Q__:
A Andromedę znasz (tak z ciekawości)?

No niestety, przyznam się, że nie
kaimada
Użytkownik
#43 - Wysłana: 23 Paź 2017 08:03:50
Jeśli chodzi o Gula Dukata to moja żona zawsze będzie broniła go, że wcale nie był postacią złą w tym serialu. Był niezrozumiany, idiotycznie traktowany przez Sisko i zdradzony przez rodaków. W desperacji związał się z Dominium, a po śmierci córki z Widmami. To jest jedna z najciekawiej prowadzonych postaci w Treku i powód dla którego tak lubię DS9. Ogólnie jeśli chodzi o drugi plan to żaden ST tak dobrze nie rozwijał postaci i świata jak DS9.
Pleiades
Użytkownik
#44 - Wysłana: 23 Paź 2017 08:18:48
kaimada:
Jeśli chodzi o Gula Dukata to moja żona zawsze będzie broniła go, że wcale nie był postacią złą w tym serialu. Był niezrozumiany, idiotycznie traktowany przez Sisko i zdradzony przez rodaków. W desperacji związał się z Dominium, a po śmierci córki z Widmami.

No właśnie, bo w zasadzie villain jest najbardziej intrygujący, kiedy ma _motywację_ do działania - wtedy nawet mimo tego że "zły" (z naszej perspektywy), to da się go polubić, a nawet chwilami współczuć, że tak się potoczyły jego losy a nie inaczej i sprowadziły na złą drogę.
A z drugiej strony mamy "czyste zło", czasami ukryte pod uśmiechami i grzecznością (hehe, ostatnio Maddox bardzo mi chodzi po głowie ;)), albo nawet takie, które się nie patyczkuje i zabija wszystko i wszystkich bez jakichś większych motywacji (Armus, Borg Queen w zasadzie też), albo np. dla kasy lub kariery (tak mi się teraz Baran z "Gambit" przypomniał).
Q__
Moderator
#45 - Wysłana: 23 Paź 2017 18:54:26 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Noo, trochę mi żal Picarda, bo najwyraźniej ma PTSD i zrobić coś tak moralnie dobrego, co zrobił dla Hugh, to musiał być dla niego jednak wielki wyczyn.

No, sama przyznajesz, że to jednak był wielki wyczyn. I dokonał go.

Pleiades:
Ech, w sumie chyba nie ma za bardzo po co, jak dla mnie to koszmarnie napisany i straszliwie zmordowany (zwłaszcza przez Jeri Taylor) odcinek, który gwałci nie tylko rozwój postaci, ale jeszcze marnuje potencjał

Pisałem to z niejaką ironią, bo wątek Saru z piątego epizodu DSC też jest taki jak piszesz (tylko nazwisko Taylor trzeba pominąć).

Pleiades:
No niestety, przyznam się, że nie

Sięgnij.

kaimada

kaimada:
Ogólnie jeśli chodzi o drugi plan to żaden ST tak dobrze nie rozwijał postaci i świata jak DS9.

Owszem. To wielka zaleta tej serii. (Acz nie zawsze rozwijała je w sensownym kierunku.)

kaimada
Pleiades

kaimada:
Jeśli chodzi o Gula Dukata to moja żona zawsze będzie broniła go, że wcale nie był postacią złą w tym serialu.

Pleiades:
No właśnie, bo w zasadzie villain jest najbardziej intrygujący, kiedy ma _motywację_ do działania - wtedy nawet mimo tego że "zły" (z naszej perspektywy), to da się go polubić, a nawet chwilami współczuć, że tak się potoczyły jego losy a nie inaczej i sprowadziły na złą drogę.

Tu trudno nie przypomnieć sobie tego dialogu z "By Inferno's Light":

Ziyal: I keep hoping the wormhole will open, that Garak's runabout will come through and everything will be all right again.
Kira: Maybe it will.
Ziyal: My father says Garak's dead.
Kira: Right now I wouldn't believe your father if he said rain was wet.
Ziyal: I used to think my father was a hero. That even when he did something bad, he had a good reason.
Kira: Everyone has their reasons. That's what's so frightening. People can find a way to justify any action, no matter how evil.
Ziyal: You think my father is evil?
Kira: I think you can't judge people by what they think or say, only by what they do.
Pleiades
Użytkownik
#46 - Wysłana: 25 Paź 2017 23:26:09
Q__:
Tu trudno nie przypomnieć sobie tego dialogu z "By Inferno's Light":

Q__:
Kira: Everyone has their reasons. That's what's so frightening. People can find a way to justify any action, no matter how evil.
Ziyal: You think my father is evil?
Kira: I think you can't judge people by what they think or say, only by what they do.

No ja wiem, że to jest prawda - to może nie powinniśmy się czuć tak dobrze z tym, że, jako widz, usprawiedliwiamy czyny jakiegoś villaina na ekranie, bo poza tym że morduje i robi inne złe rzeczy, to ogólnie jest sympatycznym i miłym facetem?
Ja też w taką pułapkę wpadam i bronię poczynań wielu "złych", bo w jakiś sposób ich naprawdę rozumiem.
No i nie wiem, czy tylko za czyny trzeba osądzać innych. Jak walnę pięścią w stół, bo się wkurzyłam i zdenerwowałam, to osoby, które to zobaczą najczęściej spytają: "co się stało, że jesteś taka zdenerwowana?", a nie zaczną od: "o kurczę, rozwaliłaś taki piękny stół!". Więc jednak powody zachowań chcą znać. Taka widocznie ludzka natura.
I ja lubię poznawać powody zachowań "złych" w filmach, serialach. Oczywiście w ST było też czyste zło, albo osoby, które swoimi czynami wyrządziły tyle szkody, że aż na nich patrzeć nie można (Armus już tu wspomniany, Kivas Fajo w sumie też :P do tej kategorii się zalicza), ale z drugiej strony - jak tu nie lubić np. Q?
Ja to nawet neoKhana bardzo lubię
Q__
Moderator
#47 - Wysłana: 26 Paź 2017 15:18:25 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
może nie powinniśmy się czuć tak dobrze z tym, że, jako widz, usprawiedliwiamy czyny jakiegoś villaina na ekranie, bo poza tym że morduje i robi inne złe rzeczy, to ogólnie jest sympatycznym i miłym facetem?

A może to jednak dobrze, bo jednak uczy nas to dostrzegać człowieczeństwo i w tych, którzy robią b. dużo, byśmy tego człowieczeństwa w nich nie zauważali?
W każdym razie co jak co, ale Trek poucza nas raz za razem, że nie ma absolutnego dobra i absolutnego zła (bo przecież nawet w Armusie poza potwornością i budząca litość samotność była).
Pleiades
Użytkownik
#48 - Wysłana: 29 Paź 2017 17:11:44
Q__:
A może to jednak dobrze, bo jednak uczy nas to dostrzegać człowieczeństwo i w tych, którzy robią b. dużo, byśmy tego człowieczeństwa w nich nie zauważali?
W każdym razie co jak co, ale Trek poucza nas raz za razem, że nie ma absolutnego dobra i absolutnego zła (bo przecież nawet w Armusie poza potwornością i budząca litość samotność była).

Uff, no to ze mną chyba wszystko w porządku, że mam czasem dużo serca dla villainów.
Armusa akurat do tej grupy nie zaliczam, bo wydaje mi się, że to właśnie przez zło, które sobą reprezentował, był samotny. Nie pokazał też właściwie żadnej skruchy, ot tak sobie istniał i dręczył innych dla zabawy.
I fandom pewnie nie może mu zapomnieć zabicia Tashy

Ale już nawet w Q Picard dostrzegł człowieczeństwo i powiedział, że ludzką rzeczą jest wybaczać - nawet się przejął losem Q pod koniec "Deja Q". Czyli, jeśli kapitan coś takiego mówi, przy załodze, to znaczy, że cały Trek chce nam taką myśl przekazać - szukać dobra w tych "złych" i współczucia dla nich.
Q__
Moderator
#49 - Wysłana: 30 Paź 2017 18:27:18
Pleiades

Pleiades:
Armusa akurat do tej grupy nie zaliczam, bo wydaje mi się, że to właśnie przez zło, które sobą reprezentował, był samotny. Nie pokazał też właściwie żadnej skruchy, ot tak sobie istniał i dręczył innych dla zabawy.

Ale i to jest jakaś wewnętrzna tragedia tego wcielonego paskudztwa, że własna natura stawia je trwale poza nawiasem normalnego galaktycznego życia.

Pleiades:
Ale już nawet w Q Picard dostrzegł człowieczeństwo

Znaczy: obraził go śmiertelnie.
Pleiades
Użytkownik
#50 - Wysłana: 25 Lis 2017 21:00:46
Ostatnio trafiłam na listę WatchMojo trekowych villainów, chyba jeszcze w tym wątku nie było, więc podaję linka:
https://www.youtube.com/watch?v=8xtcQhiUbd8

A dla tych "too long, didn't watch" podaję listę:

10. The Gorn Captain
9. Dr Soran
8. Commander Kruge
7. Nero
6. Gul Dukat
5. General Chang
4. Lore
3. Q
2. Locutus
1. Khan

Dziwna trochę, ja na pewno nie umieściłabym na niej Changa czy Locutusa - prędzej Borg Queen lub nawet siostry Duras. Dziwi mnie, że na tych listach Khan jest zawsze tak wysoko, albo nawet najwyżej. The Gorn Captain mnie rozśmieszył (sorki ;)), za to niezmiernie fajnie widzieć na liście Gul Dukata, chociaż aż dziw, że Lore jest jeszcze wyżej (chociaż mnie to bardzo cieszy).
Q__
Moderator
#51 - Wysłana: 27 Lis 2017 12:33:41
Pleiades

Pleiades:
chyba jeszcze w tym wątku nie było

Ale w innym było jak najbardziej:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=2088&page=7#msg268993

Pleiades:
Dziwi mnie, że na tych listach Khan jest zawsze tak wysoko, albo nawet najwyżej.

Pewnie dlatego, że pierwszym tak wyrazistym antagonistą był (znana klingońska triada debiutowała później, a i z czasem na villainowatości straciła), a potem jeszcze w powszechnie znanym filmie powrócił.

Pleiades:
The Gorn Captain mnie rozśmieszył (sorki ;))

Przypuszczam, że układających listę też... i dlatego na nią trafił.
Christof
Użytkownik
#52 - Wysłana: 30 Lis 2017 15:46:08 - Edytowany przez: Christof
Q__:
Przypuszczam, że układających listę też... i dlatego na nią trafił.

Jeśli patrzeć na villainów od tej strony, to ja umieściłbym na niej Doktora Chaotykę. W sumie wyszła całkiem fajna parodia cesarza Minga z przygód Flasha Gordona (zresztą cały holoprogram "Kapitan Proton" to dobra parodia Flasha Gordona) ;) W zasadzie to uważam, że nie wykorzystano do końca potencjału tej postaci.
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 30 Lis 2017 21:10:17
Christof

Christof:
W zasadzie to uważam, że nie wykorzystano do końca potencjału tej postaci.

Acz zauważmy, że stanowią z Moriartym i Cyrusem Redblockiem trzy wariacje na ten sam temat, z których każda... wydaje się oryginalna mimo to. (Tym samym stanowiąc też dowód, że można w Treku odgrzewać kotlety o ile się umie to robić.)

Przy czym to, że nie trafia na takie listy może wynikać z tego, że - w przeciwieństwie do EMH i w/w Moriarty'ego, a wraz ze wspomnianym Redblockiem (którego, nawiasem mówiąc, chętnie bym w Top 10 widział, jako villaina ironicznie-tragicznego, ponoszącego klęskę w chwili "tryumfu") postrzegani są jako programy, nie - prawdziwe osoby.
Pleiades
Użytkownik
#54 - Wysłana: 1 Gru 2017 09:40:55 - Edytowany przez: Pleiades
Q__:
Ale w innym było jak najbardziej:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=2088&page=7#msg268993

Aa, sorry, nie widziałam - zresztą to trochę kolejny offtopic, więc to tutaj ten filmik zasługiwał na wzmiankę

Q__:
Pewnie dlatego, że pierwszym tak wyrazistym antagonistą był (znana klingońska triada debiutowała później, a i z czasem na villainowatości straciła), a potem jeszcze w powszechnie znanym filmie powrócił.

Tak, ale akurat w rankingu WatchMojo wyraźnie powiedzieli, że chodzi o Khana z TWoK. Ja tam zawsze wolałam i będę wolała "nowego" Khana (wiadomo chyba, dlaczego ;) )

Q__:
Przypuszczam, że układających listę też... i dlatego na nią trafił.

Hehe, może :D Tak czy owak zabawne

Christof:
Jeśli patrzeć na villainów od tej strony, to ja umieściłbym na niej Doktora Chaotykę. W sumie wyszła całkiem fajna parodia cesarza Minga z przygód Flasha Gordona (zresztą cały holoprogram "Kapitan Proton" to dobra parodia Flasha Gordona) ;) W zasadzie to uważam, że nie wykorzystano do końca potencjału tej postaci.

Uwielbiałam Kapitana Protona Paris miał naprawdę niezłą wyobraźnię I odcinki z Protonem zawsze były niezłą zabawą
Q__
Moderator
#55 - Wysłana: 1 Gru 2017 11:15:21 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Aa, sorry, nie widziałam

Wszyscy czasem dublujemy mimo woli.

Pleiades:
Ja tam zawsze wolałam i będę wolała "nowego" Khana

A ja znów oryginalnego, ze "Space Seed". (Ten z TWoK - choć aktor i linia czasu te same - to tylko wariacja na temat )
Pleiades
Użytkownik
#56 - Wysłana: 8 Gru 2017 16:43:51
Q__:
Wszyscy czasem dublujemy mimo woli.

No tak. A ostatnio słucham trochę różnych podcastów, pewnie też linki będę wstawiać i pewnie też się okaże, że to już było..

Q__:
A ja znów oryginalnego, ze "Space Seed". (Ten z TWoK - choć aktor i linia czasu te same - to tylko wariacja na temat )

No tak, w sumie tych Khanów trochę było w różnych wersjach. A znając Twoje uwielbienie do TOS, to się nie dziwię, że o tym wspomniałeś
Q__
Moderator
#57 - Wysłana: 9 Gru 2017 09:50:04
Pleiades

Pleiades:
A ostatnio słucham trochę różnych podcastów, pewnie też linki będę wstawiać i pewnie też się okaże, że to już było..

To zależy jakich. Nie były linkowane zbyt intensywnie.

Przy czym mała podpowiedź w zakresie sprawdzania co było, a co nie - należy w wyszukiwarkę wrzucać link zarówno w wersji zaczynającej się na http:// jak i na https://, oraz zaczynającym się od www. i w tym tych liter pozbawionym, a jeśli rzecz pochodzi z YouTube - także w skróconym wariancie youtu.be. No i jeśli są wersje mobilne (m.) trzeba sprawdzić i je.
Skomplikowane? Trochę, ale da się.

Pleiades:
A znając Twoje uwielbienie do TOS

Moje uwielbienie do TOS? Wiesz o mnie coś czego sam o sobie nie wiem?

(Znaczy: na jakiej podstawie założyłaś, że TOS wielbię?)
Pleiades
Użytkownik
#58 - Wysłana: 10 Gru 2017 10:22:15
Q__:
To zależy jakich. Nie były linkowane zbyt intensywnie.

No to jak odkryję coś ciekawego, to wstawię, nawet ryzykując, że już było. Chyba mnie za to z forum nie wywalicie? ;)

Q__:
Przy czym mała podpowiedź w zakresie sprawdzania co było, a co nie - należy w wyszukiwarkę wrzucać link zarówno w wersji zaczynającej się na http:// jak i na https://, oraz zaczynającym się od www. i w tym tych liter pozbawionym, a jeśli rzecz pochodzi z YouTube - także w skróconym wariancie youtu.be. No i jeśli są wersje mobilne (m.) trzeba sprawdzić i je.
Skomplikowane? Trochę, ale da się.

Matko jedyna, za dużo tych operacji. Wiesz, gdybym miała mózg i szybkość Daty, to może bym te linki powyszukiwała przed ich wstawieniem, bo wklepanie tego zajęłoby mi raptem zero koma jeden sekundy, ale że jestem człowiekiem, to mi się nie chce. ;)
Q__:
Moje uwielbienie do TOS? Wiesz o mnie coś czego sam o sobie nie wiem?

(Znaczy: na jakiej podstawie założyłaś, że TOS wielbię?)

No jak to?
Jak się pojawiłam na forum 2 miesiące temu i rozmawialiśmy o 30-leciu TNG, to przy okazji polecałeś też, aby obejrzeć TOS. Mówiłam, że stylistyka i archaiczność mnie trochę odrzuca, powiedziałeś, że da się na to przymknąć oko i skupić na fabule. Powiedziałam, że Shatnera nie trawię, powiedziałeś, że spokojnie można się skupić na Kirku, bo dopiero "shatnerowatość" wychodzi z niego w filmach pełnometrażowych. Poza tym kilka razy odnosiłeś się w dyskusjach do TOS i epizodów, więc wysnułam sobie wniosek, że musisz jednak tego TOSa bardzo lubić.
Ale widać, wysnuwam błędne wnioski.
Ciekawe, jakie wnioski można wysnuć z moich postów. Pewnie też co nieco faktów się poprzeinaczało ;)
Q__
Moderator
#59 - Wysłana: 10 Gru 2017 10:30:48
Pleiades

Pleiades:
Chyba mnie za to z forum nie wywalicie? ;)

Jasne, że nie.

Pleiades:
niego w filmach pełnometrażowych. Poza tym kilka razy odnosiłeś się w dyskusjach do TOS i epizodów, więc wysnułam sobie wniosek, że musisz jednak tego TOSa bardzo lubić.

Bardzo lubię? Owszm. Ponadto... cóż... uważam, że właśnie ta seria wydała najlepszy odcinek Treka ever . Doceniam pionierstwo. Darzę sympatią bohaterów. Uważam też, że pod pewnymi względami jest najwybitniejszy z seriali ST, także (acz nie tylko dlatego) z tej przyczyny, że pierwszy, że wszystko to zapoczątkował... choć jednocześnie ma wiele epizodów beznadziejnie wręcz słabych. Ale prawdziwe - też nie zaślepione (jak sądzę) uwielbienie rezerwuję jednak dla TNG.
Pleiades
Użytkownik
#60 - Wysłana: 10 Gru 2017 16:56:54
Q__:
Jasne, że nie.

Uff... Przez śluzę w kosmos też nie wywalicie? Nie teleportujecie poza statek? Nie każecie lecieć promem na planetę Armusa?

Q__:
Bardzo lubię? Owszm. Ponadto... cóż... uważam, że właśnie ta seria wydała najlepszy odcinek Treka ever

A który?

Q__:
Uważam też, że pod pewnymi względami jest najwybitniejszy z seriali ST, także (acz nie tylko dlatego) z tej przyczyny, że pierwszy, że wszystko to zapoczątkował...

Tak, to racja. Dlatego był tak wielkim objawieniem w tamtych latach w Ameryce.

Q__:
choć jednocześnie ma wiele epizodów beznadziejnie wręcz słabych

Jak chyba każdy Trek, tylko że przy ilości epizodów, jakie miały inne serie, to ta ilość beznadziejnych się "rozpływa".

Q__:
Ale prawdziwe - też nie zaślepione (jak sądzę) uwielbienie rezerwuję jednak dla TNG.

Oo, czyli jednak TNG No to kocham Cię
Chociaż na DS9, prócz TOSa, też mnie niedawno namawiałeś.
A co sądzisz o ENT? Ja na razie, po trylogii z Arikiem, jestem co najmniej zaintrygowana. Chętnie bym sobie wyrywkowo obejrzała kilka epizodów, chociażby z tej listy, która wydaje mi się dobra:
https://www.youtube.com/watch?v=-WiQFu0ya3Y
 Strona:  ««  1  2  3  »» 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Najciekawszy villain (antagonista)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!