No właśnie, które lepsiejsza i dlaczego? Zmiana na gorsze czy na lepsze?

http://www.trekbbs.com/showthread.php?t=79803
http://thehathorlegacy.com/kes-dumped-for-a-younge r-sex-symbol/
http://www.tv.com/shows/star-trek-voyager/forums/k es-or-seven-378-1251598/
http://www.startrekmovie.com/forums/showthread.php ?t=10074

Może powinni zostawić obie?

Dathon


Żebyś mi nie narzekał, że tematy wyczerpuję powiem krótko: Seven była interesującą - choć głupio ubraną - postacią, Kes za to miała wielki potencjał fabularny. IMO mogli zostawić obie.

(Ale Kima, który był planowany do odstrzału zamiast Kes, powinni zostawić także. Lubiłem go.)

Harry Kim przeszedł interesującą i co najważniejsze wiarygodną ewolucję z żółtodzioba na całkiem ogarniętego oficera Floty. Dobrze, że został również dlatego, że Tom Paris znacznie lepiej wypadał kiedy z nim kontrastował

Co do Kes, to może i warto by było zachować ją przez jeszcze jeden sezon, ale chyba nie dłużej. Już od odcinka "Cold Fire" (wczesny II sezon) widać, że "potencjał" tej postaci jest jednak zdecydowanie za duży i niewykonalne jest, ażeby (przy takich zdolnościach) została na pokładzie Voyagera do końca serialu.

Seven, jak powiedział Q w innym topiku, ma ciekawy profil filozoficzny. I to jest duży atut tej postaci.
Zgoda, nie powinni jej tak szybko "wylaszczać". IMO przez cały IV sezon powinna wyglądać tak jak w odcinku "The Gift", w V trochę lepiej, ale nadal mocno cyberpunkowo, w VI mogłyby zacząć ujawniać się jej wdzięki, a w VII - proszę bardzo - niech rozpuszcza włosy i wskakuje w czerwoną kieckę (uhmmmm... ;) ).
Ale kwestia jej wyglądu to tak naprawdę drobiazg, zresztą mnie to nie przeszkadzało (jakoś zawsze mnie bardziej kręciła B'elanna;)). Kłopot z Seven jest taki, ze w V i VI sezonie jest jej po porostu ZA DUŻO. Dominuje serial, bo co trzeci odcinek musi być poświęcony seksownej Jeri Ryan. W VI już nie mogłem na nią patrzeć i chwała twórcom, że w VII sezonie (po pierwszych dwóch odcinkach) w końcu ją sobie odpuścili.

Korrd


Nie do końca bym się zgodził... Owszem, wyposażenie jej w te "supermoce" w "Cold Fire" było raczej niepotrzebnym przegięciem (choć wątek Future Trance w drugim sezonie AND pokazuje, ze i z czegoś takiego da się wybrnąć z klasą), ale myślę raczej - podobnie jak John Kenneth Muir np. - że potencjałem Kes jest raczej wątek jej długości życia, wykorzystany jak należy słownie RAZ w miejscami zaburaczonym, ale b. mocnym in toto "Before and After"...

Pozwolę sobie oddać głos Muirowi:

"Then, when Voyager unceremoniously sacked one of the most interesting characters ever created in the Star Trek universe, Kes (Jennifer Lien) -- an alien nymph (Ocampa) who had the limited lifespan of nine years -- for a 7-foot tall Amazon in a cat-suit, Borg babe Seven of Nine (Jeri Ryan), I knew the series was truly on creative life support.
For the character of Kes offered talented writers everything a Star Trek series could possibly require in terms of story lines.
Here, embodied in one package, was a person who could go from childhood to puberty, to adulthood, to old age, to death.
Every aspect and stage of "humanity" and the mortal existence could have been examined through Kes alone over a seven-to-nine year series span. Youthful exuberance, teenage rebellion, adult drive, middle-age regret, wise old age...acceptance of death. Just imagine the stories that could have been told as the Starfleet characters supported her through every phase of her existence.
Finally, here was a character as rich in potential as the logical Mr. Spock had been in the 1960s, but one not in a Spock-imitation mode (like Data or Seven, or T-Pol). Watching Kes age across a seven year span, our crew would have been forced to consider their own human mortality too. And the best part was Kes wasn't suffering from a "disease," and her impending death wasn't reversible...it was natural. Kes and her friends on the crew just had to "accept" her life-span as a fact of life.
But Kes -- and all her potential -- was dumped for overt sexuality. Ryan was fine as Seven of Nine, but the commercial crassness of her appearance and her sudden prominence in the story lines (to the detriment of the other characters) was hard to forgive in a show supposedly about "human" values.
Imagine just for a moment how unforgettable it would have been had Kes stayed with Voyager throughout the series and actually died of natural causes as the ship neared home in the Alpha Quadrant. This character-based story would have granted the final episode, "Endgame," a kind of melancholy, emotional, character-based lift that it clearly lacked. The joyous (a return to Earth) would have been mixed with the sad (Kes's demise), and the episode would have reflected more accurately the essence of our human existence; the way that the good often goes hand-in-hand with the bad."
http://reflectionsonfilmandtelevision.blogspot.com /2013/05/star-trek-week-star-trek-voyager-early.ht ml

No, Adminek... Myślałem, że nam "Fuck the Ocampa" zaśpiewasz.

http://www.youtube.com/watch?v=TzDzSgy6SZ0
http://www.tekstowo.pl/piosenka,voltaire,screw_the _okampa__i_want_to_go_home_.html

Tu zaś taka niespodziewanka? Piękna obrona Keśki. Seven, przyznaj jednak, też niczego sobie postać.

Dathon


Powiem tak... Nadal nie jestem entuzjastą standardowego wizerunku Kes w VOY (jeden dobry odcinek z nią to za mało by to zmienić), ale Muir, w połączeniu z rzeczonym epizodem, przekonał mnie - po prostu - do jej ogromnego potencjału.

(Podobnie zresztą jak linkowany tekst Muira do spółki z tekstem ze strony Eberta, który przywoływałem wcześniej, przekonały mnie, że Piller nawet nieźle tego VOYagera wymyślił do spółki z Taylor, tylko B&B nigdy nie pozwolili tej serii w pełni rozwinąć skrzydeł.)


Powiem tak... Seven jest b. solidną postacią, jednak by traktować ją poważnie muszę udawać, że nie zauważam jak kiczowato Braga ją zaprojektował (te obcisłe stroje i kiczowate implanty nad okiem i na/w dłoni*).

*

Zgoda, rzeczywiście zmarnowali okazję na ciekawy motyw. Nie brałem tego wcześniej pod uwagę :|

Korrd


Nie przejmuj się. Ja do lektury tekstu J.K.M. też to przeoczyłem. A ogólne zalety założeń VOY uświadomił mi artykuł, który przeczytałem... w zeszłym roku.

I tyle? Pozamiatane? Nikt nic do dodania?

Dobra... Sam dodam:
http://www.startrek.com/boards-topic/33343894/kes- vs-seven

Może obrazkowo jeszcze? Lubita crossovery.

Dathon


Połączenie wątków Kes i Seven w jedno? Intrygujące, choć w praktyce pewnie by nie wyszło. Sądzę bowiem, że tym sposobem pozbylibyśmy się i "kesowatości" i "sevenowatości" (rozumianych jako istota obu postaci i ich generyczny potencjał), otrzymując w zamian coś b. dziwnego...

Masz jednak rację, ze szkoda by było, gdyby Twój topic zdechł tak szybko...

Steve Shives o Seven:
https://www.youtube.com/watch?v=BP6CgYTR5XA
https://www.youtube.com/watch?v=3gPVZm02qSA