USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Kwestia etyki Rikera
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7 
Autor Wiadomość
Eviva
Użytkownik
#181 - Wysłana: 24 Wrz 2012 07:44:11 - Edytowany przez: Eviva
Picard:
Powielono tą istotę bez jej zgody. czy takie postępowanie jest etyczne? Nie widzę nic niemoralnego w przeciwstawianiu się takiemu postępowaniu?

Czy do daje prawo do zemsty na istotach powstałych wskutek tej manipulacji?

Picard:
udowodnij, że te klony były czymś więcej niż zarodkami, iż były świadome i czuły co się z nimi dzieje?

A udowodnij, że nie? Riker nawet tego nie sprawdzał, tylko wygarnął z fazera!
Picard
Użytkownik
#182 - Wysłana: 24 Wrz 2012 10:10:57
Eviva:
Czy do daje prawo do zemsty na istotach powstałych wskutek tej manipulacji?

Kto mówi o zemście? Po prostu zadbał o to by jego DNA jednak nie było używane niezgodnie z jego wolą, do czego ma pełne prawo.

Eviva:
A udowodnij, że nie? Riker nawet tego nie sprawdzał, tylko wygarnął z fazera!

Wybacz ale to tak nie działa. Jeśli Ty wysuwasz jakieś twierdzenie, to ciężar dowodu spoczywa na Tobie. Jeśli chcesz iść do sądu ze sprawą, że Riker kogoś zamordował to musisz wpierw udowodnić, że ofiara rzeczywiście była żywa i świadoma swego istnienia, inaczej nie ma mowy o morderstwie.
Toudi
Użytkownik
#183 - Wysłana: 24 Wrz 2012 12:57:02
Picard:
Kto mówi o zemście? Po prostu zadbał o to by jego DNA jednak nie było używane niezgodnie z jego wolą, do czego ma pełne prawo.

Nie jestem do końca tego hasła z DNA pewien.

Problem rodzi się, kiedy klony osiągną samoświadomość. Na etapie pokazanym w serialu, wątpię by były czymś więcej niż zbitkiem komórek. Nawet nie ukształtowanych do końca.

Poza tym, jestem ciekawe o co oskarżylibyście Rikera, o samobójstwo?
Dragon
Użytkownik
#184 - Wysłana: 24 Wrz 2012 14:25:42
Problem w tym że w treku wielokrotnie sie upewniano że nie zabiją nawet jakiś mikrobów które mogą zostać uznane za życie.

W DS9 za zabicie klona szło sie do więzienia. Nawet jak przypadkowo takiego klona wyhodowali nikt nie wrzucał go do odpadów tylko pozwolono mu żyć nie pytając sie właściciela DNA o zgodę.

Jak śpię to nie jestem świadomy co sie dzieje obok a nikt mnie nie chce spopielić bo nic nie czuje
Picard
Użytkownik
#185 - Wysłana: 24 Wrz 2012 15:52:30
Toudi:
Nie jestem do końca tego hasła z DNA pewien.

Problem rodzi się, kiedy klony osiągną samoświadomość. Na etapie pokazanym w serialu, wątpię by były czymś więcej niż zbitkiem komórek. Nawet nie ukształtowanych do końca.

Poza tym, jestem ciekawe o co oskarżylibyście Rikera, o samobójstwo?

raczej o zabicie brata bliźniaka. A co do tego argumentu ze zbitkiem komórek to jest on całkiem zasadny i sam go przytaczałem. oczywiście nie uważam by Riker miał jakieś prawo zabijać swojego w pełni ukształtowanego i świadomego kolna - w końcu Thomasa Rikera nie zgładził: nawet mu taka myśl przez głowę nie przeszła. Ale jeśli facet chyba ma prawo decydować co dzieje się z jego DNA wtedy kiedy jeszcze nie przekształciło się ono w pełni żywą i świadomą istotę, czyż nie?

Dragon:
Problem w tym że w treku wielokrotnie sie upewniano że nie zabiją nawet jakiś mikrobów które mogą zostać uznane za życie.

Porównywanie mikrobów do w pełni świadomej istoty ludzkiej to jednak spore nadużycie...

Dragon:
W DS9 za zabicie klona szło sie do więzienia. Nawet jak przypadkowo takiego klona wyhodowali nikt nie wrzucał go do odpadów tylko pozwolono mu żyć nie pytając sie właściciela DNA o zgodę.

Owszem ale klon ów był w pełni wykształcony i świadomy.

Dragon:
Jak śpię to nie jestem świadomy co sie dzieje obok a nikt mnie nie chce spopielić bo nic nie czuje

Tylko chwilowo jesteś nieświadomy, to stan przejściowy nie wpływający na twój status istoty myślącej. Z niewykształconym zarodkiem jest jednak inaczej.
Dragon
Użytkownik
#186 - Wysłana: 24 Wrz 2012 16:31:39
Picard:
Owszem ale klon ów był w pełni wykształcony i świadomy.

Tak, ale mieli niewykształconego klona na stole, zrobili go bez wiedzy właściciela DNA i nikt nie próbował go eliminować.
Picard
Użytkownik
#187 - Wysłana: 24 Wrz 2012 16:41:10
Dragon:
Tak, ale mieli niewykształconego klona na stole, zrobili go bez wiedzy właściciela DNA i nikt nie próbował go eliminować.

podaj nazwę i tytuł odcinka. I pytanie brzmi czy właściciel DNA w tym przypadku nie powinien mieć prawa do dokonania takiej eliminacji? Ja uważam, że owszem, decyzja należy właśnie do niego. czy problem ten wogóle został poruszony w rzeczonym epizodzie?
Dragon
Użytkownik
#188 - Wysłana: 24 Wrz 2012 17:11:56
Picard
A Man Alone Sezon 1 Odcinek 4 DS9, ten problem był omawiany w tym temacie. Właściciela nie pytali sie o to tylko pozwolili mu sie wykształcić i puścili go na wolność.
Elaan
Użytkownik
#189 - Wysłana: 24 Wrz 2012 17:19:37 - Edytowany przez: Elaan
Ten fragment z książki mówi co nieco o traktowaniu klonów w ST.
Warto zwrócić uwagę, że mówi to Spock - istota głęboko szanująca każde życie.

"- Byłem w jego umyśle, aż do chwili tuż przed śmiercią, - rzekł Spock. – Doktorze, czułem jak umiera. Czy wie pan jak funkcjonuje sieć? Jej wici owijają się wzdłuż włókien nerwowych. Kiedy się zaciskają, zrywają połączenia między komórkami mózgu. Rozcinają same komórki.
- Studiowałem medycynę wojskową, Spock. Więcej od Ciebie. O wiele więcej od Ciebie.

/.../
- Ciało, które się zachowało, to tylko powłoka. Nie jest bardziej żywe, niż jakikolwiek bezmózgi klon, czekający na swego gospodarza lub podzielenie na części.

McCoy obrócił się gwałtownie, zakołysał, próbując niezdarnie uderzyć pięścią z półobrotu.

- Bądź przeklęty, Spock! Do diabła z Tobą, niech Cię cholera…

Spock z łatwością chwycił jego rękę. McCoy nadal próbował go uderzyć, wymachując pięściami – bezskutecznie wobec siły trzymającego go oficera naukowego.

- Doktorze McCoy, pan wie, że mam rację. – McCoy opadł, pokonany. – Nie może pan utrzymywać go już dłużej w takim stanie. Zrobił pan wszystko, aby go uratować, lecz od chwili kiedy został ranny nie można go było ocalić. Ta porażka nie przynosi panu wstydu, chyba że zechce pan przedłużać tę parodię życia. Niech pan pozwoli mu odejść, doktorze, błagam pana. Niech pan pozwoli mu odejść."
Picard
Użytkownik
#190 - Wysłana: 24 Wrz 2012 17:33:48
Dragon:
A Man Alone Sezon 1 Odcinek 4 DS9, ten problem był omawiany w tym temacie. Właściciela nie pytali sie o to tylko pozwolili mu sie wykształcić i puścili go na wolność.

dzięki za info na pewno sprawdzę. widać jednak, że autorzy przepuścili okazje na poruszenie ciekawego dylematu moralnego, którym właśnie się zajmujemy.

Elaan:
- Ciało, które się zachowało, to tylko powłoka. Nie jest bardziej żywe, niż jakikolwiek bezmózgi klon, czekający na swego gospodarza lub podzielenie na części.

Dziękuje za przytoczenie tego fragmentu. To bardzo ważki argument - miło jest wiedzieć, że ktoś pokroju legendarnego Spocka się ze mną zgadza. A można poznać tytuł tej książki?
Elaan
Użytkownik
#191 - Wysłana: 24 Wrz 2012 18:20:22 - Edytowany przez: Elaan
Picard:
A można poznać tytuł tej książki?

Przepraszam, moje niedopatrzenie.
Tytuł brzmi The Entropy Effect, autorka to Vonda N. McIntyre.

Z tym, że dołączę jedno zastrzeżenie.
Nie możemy na podstawie tej wypowiedzi stwierdzić, jakie jest osobiste zdanie Spocka w kwestii prawa klonów do życia.
Bardziej prawdopodobnym jest, że Spock, z właściwą Wolkanom dokładnością, przedstawia tu ówczesny [tj. TOS-owy] status prawny i społeczny klonów, jako istot nie obdarzonych samoświadomością.
Q__
Moderator
#192 - Wysłana: 24 Wrz 2012 18:49:17
Elaan

Możliwe jest też, że Spock mówiąc bezmózgi klon ma na myśli klon którego rozwojem celowo sterowano tak, by rozwinął się bez mózgu (idealny - nie budzący kintrowersji etycznych, jak sądzę - materiał na przeszczepy).
Elaan
Użytkownik
#193 - Wysłana: 24 Wrz 2012 19:04:44
Q__:
Możliwe jest też, że Spock mówiąc bezmózgi klon ma na myśli klon którego rozwojem celowo sterowano tak, by rozwinął się bez mózgu

Jest tam także mowa o ewentualnym gospodarzu klona.
I tu jest problem.
Z TOS Spock`s Brain wiemy, że gdyby nie wiedza Obcych, McCoy`owi nie udałoby się przeszczepić mózgu Spocka na powrót.
I o ile się nie mylę, McCoy bardzo szybko zapomniał to, czego się nauczył.
Jeśliby więc klon nie posiadał mózgu, jak by go "zasiedlono"?
Jeśliby zaś nawet posiadał "czysty" mózg, to przeniesienie świadomości z jednego ciała do drugiego jest równie trudne.
Ceremonia fal-tor-pan daje tu pewne możliwości, ale nawet wśród Wolkan jest ona czymś wyjątkowym, mało więc prawdopodobne, by nauczyli się z niej korzystać pozaświatowcy.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Kwestia etyki Rikera

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!