USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Czy można kochac Spocka?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  22  23  24  25  26  »» 
Autor Wiadomość
Spohkh
Użytkownik
#31 - Wysłana: 18 Kwi 2008 13:43:39
Exactly so.
Eviva
Użytkownik
#32 - Wysłana: 19 Kwi 2008 12:29:29
E, kochany, to Ty mnie nie znasz!
Domko
Użytkownik
#33 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:25:52
Widać jesteś wyjątkową Ziemianką nieznaną jeszcze Spokhowi. Za krótko badał pewnie nasz gatunek.
Eviva
Użytkownik
#34 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:50:35
Nic straconego. Może jeszcze mnie znajdzie. Ze swej strony ja zerkam na uszy wszystkich napotykanych facetów - moze go wypatrzę, kto wie?
Domko
Użytkownik
#35 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:20:15
Chyba, że nosi opaskę jak Spock w Star Trek IV.
Eviva
Użytkownik
#36 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:21:00
Gdy widze takiego w opasce, to dopiero mu się przyglądam!
Dragon
Użytkownik
#37 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:26:49
A jak trafisz na Romulanina?
Eviva
Użytkownik
#38 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:34:13
Wiesz, to można odróżnić - po zachowaniu. Zresztą szanuję Romulan za ich nieelastyczny kodeks honorowy. Przypominają mi samurajów. Podzielam ich pogląd, że honorowa śmierć jest lepsza niż zostanie jeńcem wojennym. Są co prawda bardziej ludzcy niż Wolkanie, ale to można im wybaczyć.
Dragon
Użytkownik
#39 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:37:49
Czyli uważasz że ci co się poddają są niehonorowi i niegodni życia/istnienia?
Eviva
Użytkownik
#40 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:43:02
Niestety, ja może tak nie uważam, ale moje serce to i owszem. Musiało trafić do mego ciała przez zupełny przypadek, bo było przeznaczone raczej dla samuraja. To znaczy, nie uważam może, że trafienie do niewoli to hańba, jeśli wzięto Cię siłą - ale złożenie broni i podniesienie rąk do góry w sytuacji wojennej... nie. Nic nie poradzę, tak to czuję i już.
Dlatego bardzo szanuję Wołodyjowskiego i Ketlinga - wybrali śmierć zamiast złamania przysięgi. I szanuje tego romulańskiego kapitana, który co prawda zaatakował Enterprise bez dania racji, ale mimo to potrafił zachować godność do samego końca.
Dragon
Użytkownik
#41 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:45:08
He he, właśnie znienawidziłaś mojego dziadka.
Eviva
Użytkownik
#42 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:52:45
Zaraz znienawidziłam - zapomniałam dodać, że nikogo nie zmuszam ani nie nakłaniam do przestrzegania mojego kodeksu honorowego. Mam niejaką pewność, że sama umiałabym wybrać honorową śmierć, zawsze jednak pozostaje pewien margines błędu. Kto wie, jak zachowałabym się w rzeczywistości? czy potrafiłabym uaktywnić samozniszczenie lub konwencjonalnie palnąć sobie w dyńkę? Myślę, że tak - ale to nie znaczy na 100%, że tak. Nie znamy samych siebie aż tak dobrze. Jakże więc mogłabym pogardzać tymi, których pogląd na całą sprawę wogóle jest z gruntu inny? To byłoby... ekstremalnie nielogiczne.
Dragon
Użytkownik
#43 - Wysłana: 19 Kwi 2008 21:57:24
Ale musze dopowiedzieć że poddał się po zakończeniu kampanii wrześniowej, na rozkaz z kwatery. walczyli praktycznie do końca .
Eviva
Użytkownik
#44 - Wysłana: 19 Kwi 2008 22:01:30
Tak jak wielu innych - włączając w to członków mej własnej rodziny. No mówię, że we mnie żyje jakiś zapóźniony w rozwoju, cholernie wojowniczy duch! Chyba tylko sam Spock, by mind-melting, mógłby go wyizolować i zrozumieć, skąd się wziął.
Dragon
Użytkownik
#45 - Wysłana: 16 Maj 2008 19:30:38 - Edytowany przez: Dragon
Podobno każdy kocha pieniądze, waluta marzeń Evivy?
[img]http://www.worth1000.com/entries/333500/333667SXAW _w.jpg[/img]

Uwaga, spokojnie, to tylko awaria, coś się dzieje i z mojego kompa nie można wkleić zdjęć, ale podobno link działa, czasem, za którymś razem wskakuje, echhhh
Eviva
Użytkownik
#46 - Wysłana: 16 Maj 2008 19:56:38
Żadna, Smoczku. Lubię pieniądze tak, jak ogrodnik motykę i grabie - to po prostu narzędzie, nic więcej. I dobrze, bo w moim zawodzie się nie zarabia, tylko dostaje zapomogę.
Poza tym do kochania, zgodnie z nazwa topicu, to ja mam Spocka.
I don't care too much for money
Money can't buy me love
Spohkh
Użytkownik
#47 - Wysłana: 21 Maj 2008 13:59:46
Odpowiem na pytanie, zadane w tytule: nie można, nie da się. Co nie przeszkadza, że mnóstwo babek wariuje na jego punkcie, zwłaszcza w USA. Fanklubów ma jak mrówków.
Dragon
Użytkownik
#48 - Wysłana: 22 Maj 2008 00:51:13
Koszmar Evivy URL
Eviva
Użytkownik
#49 - Wysłana: 22 Maj 2008 08:05:45
Dragon

Oj, złośliwa bestio..
Pah Wraith
Użytkownik
#50 - Wysłana: 2 Cze 2008 20:39:42
A tu podsumowanie materiału radiowego z jednej z amerykańskich rozgłosni na temat Spocka:
http://trekmovie.com/2008/06/01/npr-nimoy-take-a-l ook-at-spock/
Eviva
Użytkownik
#51 - Wysłana: 2 Cze 2008 21:12:51
No to coś jeszcze:

Lieutenant Uhura: (singing)
Oh, on the starship Enterprise /
There's someone who's in Satan's guise /
Whose devil ears and devil eyes /
Could rip your heart from you.
At first, his look could hypnotize /
And then his touch would barbarize /
His alien love could victimize /
And rip your heart from you.
And that's why female astronauts /
Oh, very female astronauts /
Wait terrified and overwrought /
To find what he will do.
Oh, girls is space be wary /
be wary, be wary /
Girls in space be wary /
We know not what he'll do!
Pah Wraith
Użytkownik
#52 - Wysłana: 2 Cze 2008 22:28:50
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 3 Cze 2008 01:07:02
Pah Wraith
Eviva

Lieutenant Uhura: (singing)
Oh, on the starship Enterprise /


Uwielbiam subtelny erotyzm tej sceeny...
Spohkh
Użytkownik
#54 - Wysłana: 3 Cze 2008 11:54:19
Q__

Bo erotyzm wtedy jest piękny, gdy subtelny.
Swoją drogą, to w tej scenie widac jedno - gdy kręcono ten odcinek, idea postaci Spocka nie była jeszcze dopracowana. To jest zupełnie inny Spock, niż ten, którego znamy, a nawet nie został zainfekowany jakimś wirusem czy pyłkami.
Dragon
Użytkownik
#55 - Wysłana: 16 Cze 2008 14:57:41
Specjalnie dla Evivy URL
Q__
Moderator
#56 - Wysłana: 16 Cze 2008 15:03:19
Spohkh

To jest zupełnie inny Spock, niż ten, którego znamy

Ja wiem? A pamiętasz jak się z troską nachylił nad załamanym Kirkiem?
Eviva
Użytkownik
#57 - Wysłana: 16 Cze 2008 15:19:04
Q__

Ach, jaka to była scena... Oskara powinni za to dać. Chodziło jednak chyba o to, że w scenie z Uhurą Spock uśmiechał się zupełnie swobodnie, a później robił to tylko pod wpływem silnego stresu lub jakichś czynników zaburzających samokontrole. I potem nie fraternizował się już tak z załogą - w scenie z "Charlie X" jest z nimi wyraźnie na stopie przyjacielskiej, a w dalszych odcinkach coraz bardziej się izoluje.
Q__
Moderator
#58 - Wysłana: 16 Cze 2008 15:40:49
Eviva

Chodziło jednak chyba o to, że w scenie z Uhurą Spock uśmiechał się zupełnie swobodnie

Uśmiechał jak na Wolkana.
Madame Picard
Moderator
#59 - Wysłana: 16 Cze 2008 16:54:01
Q__

jak się z troską nachylił nad załamanym Kirkiem?
Ale wtedy nikt go nie widział.

A scena zaiste piękna, jedna z moich ulubionych w TOS-ie.
Q__
Moderator
#60 - Wysłana: 16 Cze 2008 18:59:48
Madame Picard

A scena zaiste piękna, jedna z moich ulubionych w TOS-ie.

BTW: ciekawe jest, że najbardziej emocjonalne sceny z czasów Kirka (dwie w/w i ta z ST II) odbywają się z udziałem... Spocka...
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  22  23  24  25  26  »» 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Czy można kochac Spocka?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!