Może coś w tym jest? Federacja działała podobnie do Borga tyle, ze bardziej przyłączała planetę do Federacji na zasadzie dobrowolności czyli wnioskowania danej nacji do przyłączenia się do FZP. Potem kiedy dana planeta była już członkiem Federacji nie za wiele miała do gadania kiedy np na mocy jakiegoś traktatu np z Kardasianami ludność danej planety miała zostać wysiedlona i nie było dyskusji. Stąd myślę wzięło się Maqui. Federacja po prostu w pewnym momencie stała zbyt władcza i władze Federacji realizując swoją politykę guzik obchodziła opinia jakiejś planetki na zadupiu obszaru Federacji. Stąd potem wynikały różnego rodzaju konflikty. NIe liczono się czasem ze zdaniem małych nacji w imię jakże światłej polityki federacyjnej. A ze tak jakąś rasę się wygnało to co tam. Czemu niby marudzą. Są członkami Federacji i mają się podporządkować mimo, ze nikt ich o zdanie nie pytał. W tym całym blichce Federacji zapominamy czasem o jej ciemnej stronie.