USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Wojna z Romulanami- wiek XXII
 Strona:  ««  1  2  3  »» 
Autor Wiadomość
Dreamweb
Użytkownik
#31 - Wysłana: 30 Wrz 2015 20:45:57
Eh, tak sobie obejrzałem ten niby trailer z pierwszego posta i myślę że wojna z Romulanami mogła być takim "epickim" momentem Enterprise, takim ich "Best of Both Worlds" tylko bardziej rozłożonym w czasie... Pomarzyć można
Q__
Moderator
#32 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:10:16
Dreamweb

A widziałeś trailer produkcji Star Trek: Horizon (nie tej dawnej, polskiej, a nowej z USA), który wrzucałem na forum* i na stronę główną? To ma być taki spin off ENTka poświęcony Romulan War właśnie...

* na samym dole tego posta:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=121&page=10#msg284242
Slovaak
Użytkownik
#33 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:26:33 - Edytowany przez: Slovaak
@Q__

Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "okręt pomocniczy", taką funkcję asekuracyjną można pełnić przez jakiś krótki czas ale nic ponad to.

Szczególnie takie określenie nie pasuje do Mirand. Jest to okręt duży (ten sam spodek co w Constitutionach), brakuje mu co prawda deflektora* ale nadrabia uzbrojeniem - 4 dodatkowe fazery na "skrzydle", 2 rufowe wyrzutnie torped oraz 2 rufowe fazery - to jest coś, czego Constitution Refit nie ma.

Patrząc realistycznie z uwzględnieniem sąsiadów Federacji, jaka część okrętów floty mogła latać z misjami eksploracyjnymi/naukowymi? 5%? A reszta? Patrole, manewry, konserwacja, utrzymywanie gotowości... szczególnie że dwaj główni sąsiedzi mogli znienacka pojawić się na orbicie Ziemi. To sprawia że trzymanie OGROMNYCH sił szybkiego reagowania jest niezbędne i to praktycznie na całej głębokości obrony. 5% na misje naukowe to pobożne życzenie, 1% to maks. W takiej sytuacji, misje eksploracyjne w głębokim kosmosie przynoszą prestiż ale też sprawia że GF jest organizacją w 99% wojenną, po mimo szczytnych ideałów i haseł :P

Skąd 14 Constitutionów? Jeśli pada to gdzieś w TOS, to fatalnie :P Bo albo Constitutionów było bardzo mało, na tle np. Mirand i siłą rzeczy nie mogły być jakimś super ważnym okrętem albo w czasach TOS wciąż buduje się nowe ale wtedy okres ich głównej roli przypada na czasy ST:I-VI i trwa zaledwie kilkanaście lat do pojawienia się Excelsiorów. Tysiące jednostek... w czasach TNG, DS9 bardzo możliwe ale w czasach Kirka raczej setki.

Ambassadory raczej rewolucji nie zrobiły, mało się ich pojawia więc może rzeczywiście lepsze ale Excelsiorów wciąż więcej i to one prowadzą flotę. Raczej Excelsiory zostały zastąpione stopniowo przez wiele typów okrętów - Ambassadory, Galaxy, Nebule.

W TNG jest problem, do tematu podeszli niedbale, wrzucili modele Excelsiora (od biedy), Mirand (gorzej) a potem masę śmiecia na jeden raz pod Wolf 359, który w większości się nigdy potem nie pojawił. Potem ładnie pojawiły się ciekawe okręty w ST:VIII ale: czy to nowe konstrukcje? Jeśli tak to flota musi budować je hurtowo aby pojawiały się masowo zaledwie dwa lata później. Dobrze to pasuje do klęski pod Wolf 359, wyciągnięto wnioski, przebudowano flotę no ale to tempo... nóż na gardle, no może. Mirandy - od biedy można uznać że przez 20 lat były w rezerwie ale sytuacja tak tragiczna że aktywnie uczestniczyły w wojnie z Dominium i to na pierwszej linii a nie luzując nowe Akiry z granicy z Gornem...


*co sprawia że teoretycznie nie powinien latać, ponieważ nie ma go co chronić przed kosmicznym śmieciem... ale jak deflektor działa jako "czyściciel przedpola" to czy przypadkiem nie usuwa sprzed statku paliwa do kolektorów bussarda? :P Także, deflektor to raczej urządzenie "naukowe".
Q__
Moderator
#34 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:37:37 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
To sprawia że trzymanie OGROMNYCH sił szybkiego reagowania jest niezbędne i to praktycznie na całej głębokości obrony. 5% na misje naukowe to pobożne życzenie, 1% to maks. W takiej sytuacji, misje eksploracyjne w głębokim kosmosie przynoszą prestiż ale też sprawia że GF jest organizacją w 99% wojenną, po mimo szczytnych ideałów i haseł :P

No nie wiem, nie wiem... Policz ile razy słyszeliśmy o jedynym statku w sektorze, ile razy Kirk - prowadząc pięcioletnią misję badawczą(!) - zbaczał z drogi by utrzeć rogów Klingonom czy Romulanom... Nie widać jakoś tych obronnych odwodów, a jak już są - kończą jak widzieliśmy na orbicie Wolkana i pod Wolf 359...

Zatem raczej nie trzymane w defensywie złomowisko się liczy, a potęga nielicznych, ale mocnych i szybkich (do jądra Galaktyki gnały i do Andromedy) ciężkich krążowników...

Złomowisko dostarcza martwych bohaterów, nie zwycięstw...

Slovaak:
Skąd 14 Constitutionów? Jeśli pada to gdzieś w TOS, to fatalnie :P

W zaaprobowanym i kanonizowanym przez samego Roddenberry'ego Manualu Franza Josepha (do dziś stanowiącym Biblię dla twórców czołowych fan-produkcji), w dokumentach założycielskich Federacji, gdzie wprost zapisana jest liczba 14 ciężkich krążowników (co odpowiada ilości ekranowych Constitutionów +/-).

Slovaak:
ale jak deflektor działa jako "czyściciel przedpola" to czy przypadkiem nie usuwa sprzed statku paliwa do kolektorów bussarda? :P

A to zależy w jaki kształt układają się produkowane przez tenże Deflektor grawitony... Może w taki, że wręcz cząstki kolektorom podaje?
Mav
Użytkownik
#35 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:38:49
Q__:
gdy pojawiły się Excelsiory (jak ja nie lubię tej przepasionej klasy

Ej, ej, bez takich
Q__
Moderator
#36 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:40:41
Mav

Mav:
Ej, ej, bez takich

No, dobra... Fajnych kapitanów czasem miewały (expl. Sulu).
Mav
Użytkownik
#37 - Wysłana: 30 Wrz 2015 21:48:19 - Edytowany przez: Mav
Q__:
No, dobra... Fajnych kapitanów czasem miewały (expl. Sulu)

Nie tylko kapitanów, to flagowa swego czasu klasa okrętów GF, dlatego Enterprise B jest tej klasy. Jest to okręt z całej linii dumnych dzieł GF: Constitution - Excelsior - Ambasador - Galaxy. Także więcej szacunku proszę
Q__
Moderator
#38 - Wysłana: 30 Wrz 2015 22:05:31
Mav

Mav:
to flagowa swego czasu klasa okrętów GF, dlatego Enterprise B jest tej klasy

Dumny Enterprise-B pod dowództwem dumnie nijakiego (by nie rzec: wymoczkowatego) Harrimana, który w sytuacji pierwszego z brzegu zagrożenia panicznie ogląda się na Kirka, bo sam nie ma pomysłów. Jest to kapitan z dumnej linii dumnych (z niekompetencji) kapitanów GF: Archer - Styles - Harriman - Alvarez...
Slovaak
Użytkownik
#39 - Wysłana: 30 Wrz 2015 22:06:41 - Edytowany przez: Slovaak
Q__:
No nie wiem, nie wiem... Policz ile razy słyszeliśmy o jedynym statku w sektorze, ile razy Kirk - prowadząc pięcioletnią misję badawczą(!) - zbaczał z drogi by utrzeć rogów Klingonom czy Romulanom... Nie widać jakoś tych obronnych odwodów, a jak już są - kończą jak widzieliśmy na orbicie Wolkana i pod Wolf 359...

Trzeba by się przyjrzeć konkretnym sytuacją a w ciemno powiem, że Kirk był na misji eksploracyjnej i miał prawo być "jedynym statkiem". Potem to tłumaczenie jest naciągane i chyba było już przedmiotem dyskusji.

Wolf 359 i Wolkan były sytuacjami, których tak naprawdę przewidzieć się nie da, wróg nowy, nieznany a w drugim przypadku z przyszłości na dodatek. Tu chodzi o przeciwdziałanie stałemu i znanemu zagrożeniu Romulanom i Klingonom, którzy mogą się znienacka pojawić w dowolnym miejscu, od zwykłego posterunku, kolonii do największych metropolii, centrów przemysłowych itp.

A nie widać tych odwodów, bo widocznie do ataków nie doszło.


Q__:
W zaaprobowanym i kanonizowanym przez samego Roddenberry'ego Manualu Franza Josepha (do dziś stanowiącym Biblię dla twórców czołowych fan-produkcji), w dokumentach założycielskich Federacji, gdzie wprost zapisana jest liczba 14 ciężkich krążowników (co odpowiada ilości ekranowych Constitutionów +/-).

To fatalnie :P
a) 14 Constitutionów w TOS, wybudowanych przed TOS, które są rdzeniem floty, czyli całość GF zamyka się w 100 okrętach, rdzeń+otoczka ale jak mówisz ten rdzeń był super, więc otoczka nawet nie 100... podnosi się ranga każdego z okrętów i to jest fajne ale nic nie tłumaczy skoku liczebnego jaki dokonał się pomiędzy TOS a TNG, szczególnie że na ten okres przypada złagodzenie stosunków z jednym z głównych wrogów - z Klingonami.
b) 14 Constitutionów w TOS, dalsze ~40 budowane w czasach filmowych. TOS kończy się chyba w 2269... w 2285 pojawia się Excelsior, około 2290 Excelsior jest już okrętem liniowym. Ile trwa okres świetności Constitutionów? Maksymalnie 25 lat. Ale pod względem siły ognia bije go już Miranda i Soyuz do roku ~2278. Czyli Constitution jest królem mniej niż 20 lat, Refit zaledwie lat 7? Spory kontrast z Excelsiorem, królował do pojawienia się Ambassadorów czyli z 30-40 lat.

Dobrze, Constitution nieco więcej bo jest jeszcze Enterprise pod dowództwem Pike ale wtedy ich budowa idzie straaasznie wolno i raczej wychodzi opcja a).

Się rozkręciłem, czuje się jakby gwiazdka była :D
Q__
Moderator
#40 - Wysłana: 30 Wrz 2015 22:23:11 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
Potem to tłumaczenie jest naciągane i chyba było już przedmiotem dyskusji.

No, ale kanon stanowi... Próbowałem to zresztą tłumaczyć "wyjaławianiem" przestrzeni z cząstek przez kolektory Bussarda właśnie...

Slovaak:
Wolf 359 i Wolkan były sytuacjami, których tak naprawdę przewidzieć się nie da, wróg nowy, nieznany a w drugim przypadku z przyszłości na dodatek.

Dobra, ale wtargnął w obszar Federacji jak każdy inny... Sześcian Borg przyleciał z zewnątrz, zapuszczając się dość głęboko w terytorium UFP, Narada nadleciała wręcz od klingońskiej granicy (Rura Penthe i te sprawy) i sądzę, że przywitane zostały jak każde inne zagrożenie - ściągnięciem z okolicy wszystkiego, co ściągnąć się dało... Gdyby Klingoni wtargnęli sądzę, że to samo by było (w sensie ilości sił obronnych, niekonieczne wyniku).

Slovaak:
podnosi się ranga każdego z okrętów i to jest fajne ale nic nie tłumaczy skoku liczebnego jaki dokonał się pomiędzy TOS a TNG, szczególnie że na ten okres przypada złagodzenie stosunków z jednym z głównych wrogów - z Klingonami

Dlatego zakładam, że era TNG to 2 czy 3 razy więcej Galaxy (choć nie jest to pewne - niby* szybsze, to mogą większy obszar obsłużyć), a statystyczne tysiące robi złom - transportowce, obronne siły wewnątrzukładowe (postrach Ferengi i Orionów zapewne), drobne stateczki naukowe typu Grissoma, jednostki terraformerskie, latające szpitale, zdolne do lotów pozostałości minionych epok, z którymi nie wiadomo co robić, nawet runabouty (którym przysługuje już oznaczenie USS...).

* Bo w sumie z sensem nigdy tego nie uporządkowali...

Slovaak:
Się rozkręciłem, czuje się jakby gwiazdka była :D

A, bo fajnie podyskutować w starym stylu. (Jak jeszcze "Prelude to Axanar" i pilota Renegades oglądałeś, i masz ochotę również o nich gadać, to i ja się świątecznie poczuję.)
Slovaak
Użytkownik
#41 - Wysłana: 30 Wrz 2015 22:50:14 - Edytowany przez: Slovaak
Q__:
Gdyby Klingoni wtargnęli sądzę, że to samo by było (w sensie ilości sił obronnych, niekonieczne wyniku).

No właśnie


Q__:
Dlatego zakładam, że era TNG to 2 czy 3 razy więcej Galaxy (choć nie jest to pewne - niby* szybsze, to mogą większy obszar obsłużyć), a statystyczne tysiące robi złom - transportowce, obronne siły wewnątrzukładowe (postrach Ferengi i Orionów zapewne), drobne stateczki naukowe typu Grissoma, nawet runabouty (którym przysługuje już oznaczenie USS...).

Mała ilość okrętów GF rodzi problemy: 30-40 Galaxy to nic, rozwój ale Mirandy i Excelsiory powstawały już w czasach ST:I-II, czyli przed rokiem 2285.

Grissom NCC-638 << w służbie w roku 2285, kiedy wybudowano? Widoczny nawet w II ataku Borg...
Eagel NCC-956 << wzmianka w ST:VI, bezmyślne nadawanie numerów i trzeba się gimnastykować.
Enterprise NCC-1701 << w służbie w roku 2254 (a mówią o roku 2245)
Reliant NCC-1864 << musi być w służbie przed rokiem 2278, lata 60-te?
Bozeman NCC-1941 << w służbie w roku 2278
Excelsior NCC-2000 << numer nadany w roku 2285

Z jednej strony by się zgadzało gdyby przyjąć że Mirandy budowano przez 50 lat, taka super dłuuga seria, bo mamy Mirandy o 6-cyfrowych numerach NCC. Ale, to by oznaczało że GF z około 100 okrętów jednorazowo w linii w czasach TOS, urosła do 10000 okrętów jednorazowo w linii w czasach TNG - brak widocznej przyczyny takiej rozbudowy, która nie była potrzebna gdy wrogami byli Romulanie i Klingoni a tymbardziej by nie była potrzebna gdy Klingoni stali się sojusznikami.

No i ile mamy okrętów obok Constitutionów...


Q__:
(Jak jeszcze "Prelude to Axanar" i pilota Renegades oglądałeś, i masz ochotę również o nich gadać, to i ja się świątecznie poczuję.)

Oglądałem Prelude to Axanar, bardzo miło się ogląda, dobry, ciekawy okres w trek-historii
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 1 Paź 2015 06:42:56
Slovaak

Slovaak:
Mała ilość okrętów GF rodzi problemy

Moore z Bennettem namieszał, a my się biedzimy

Slovaak:
ale Mirandy i Excelsiory powstawały już w czasach ST:I-II, czyli przed rokiem 2285.

Tak należy sądzić. Z tym, że Excelsior był prototypem. Mógł - i nawet musiał, skoro klasa od niego nazwana - być pierwszy.

Slovaak:
brak widocznej przyczyny takiej rozbudowy

Rozwój terytorialny UFP przez stulecie? W czasach TOS (wg w/w Manuala) to jest rozszerzająca się kula, w czasach TNG, a raczej DS9, wypełnia sztywno mapę dookoła mając sąsiadów...

Slovaak:
No i ile mamy okrętów obok Constitutionów...

Jeśli przyjmiemy w/w Manual za kanon, to całkiem sporo. Jeśli nie - do lat '80 XXIII wieku nie widzimy żadnych innych klas...

Slovaak:
Oglądałem Prelude to Axanar, bardzo miło się ogląda, dobry, ciekawy okres w trek-historii

A, to pewnie się ucieszysz, że założyłem parę tematów z nim - bezpośrednio i pośrednio - związanych:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3763
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3759
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3758
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3757
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3755
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=3760
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=8&topic=3828
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=3&topic=3878
reyden
Użytkownik
#43 - Wysłana: 1 Paź 2015 07:38:46
Małe sprostowanie co do posta Sloovaka .

Exc to najwcześniej czasy ST III czyli 2285 , do tego przez najbliższe lata będzie tylko prototyp .

Ponownie Exc widoczny jest w ST VI ( 2293 wg. chronologii ) i ma już zmieniony numer rejestracyjny/taktyczny a właściwie sam prefix numeru .

Oczywiście sam projekt Excelsiora mógł wystartować wcześniej , nie zdziwił bym się gdyby prace nad Exc i napędem TW ruszyły w latach 70-tych lub wcześniej .
Slovaak
Użytkownik
#44 - Wysłana: 1 Paź 2015 11:30:04 - Edytowany przez: Slovaak
Q__:
Rozwój terytorialny UFP przez stulecie? W czasach TOS

Rozwój terytorialny sam z siebie jest dość kiepskim motorem, bardziej zagrożenie ale o takim w latach 2300-2360 nie słychać a nawet jedno ubywa.
Mówi się o ponad 150 planetach w ST:VIII, zakładam że chodzi tu o główne światy, bez baz/kolonii. Na ile można oszacować liczbę ras w Federacji na przełomie TOS i filmów? Szczerze mówiąc nie wiem, ale nawet zakładając minimum 10 ras to do 150 jest piętnastokrotny rozwój a w okrętach wedle numerów NCC mamy trzydziestopięciokrotny rozwój, gdzie numeracja osiąga wartość 2000 w ponad 100 lat by w następne 80 lat osiągnąć 70000.

Q__:
A, to pewnie się ucieszysz, że założyłem parę tematów z nim - bezpośrednio i pośrednio - związanych:

Zobaczę ;)


reyden:
Exc to najwcześniej czasy ST III czyli 2285 , do tego przez najbliższe lata będzie tylko prototyp .

Tak, ale ST:II i III to rok 2285, czyli spokojnie można założyć że Excelsior już jest w momencie przejęcia Relianta przez Khana. W dodatku w ST:III Sulu coś o nim słyszał, czyli raczej usłyszał jeszcze przed wylotem na misję treningową.
Q__
Moderator
#45 - Wysłana: 1 Paź 2015 11:52:27 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
w okrętach wedle numerów NCC mamy trzydziestopięciokrotny rozwój, gdzie numeracja osiąga wartość 2000 w ponad 100 lat by w następne 80 lat osiągnąć 70000.

Może to być kwestia zanikania myślenia w kategoriach ekonomicznych. W czasach TOS pamiętają jeszcze np. co się działo na Tarsus IV pod rządami Kodosa. Jeszcze żyje Garth. Ba, gdy Kirk zaczyna karierę prawdopodobnie żyje nawet Archer (w alternatywnej linii czasu żył)... A więc nawet jeśli jest to gospodarka post scarcity (lub jej bliska) rozumuje się jeszcze w kategoriach ludzi/istot znających biedę...
XXIV wiek to gospodarka replikatorowa w rozkwicie (może nawet trochę etap zachłyśnięcia nią). Prawdopodobnie istnieje w nim też coś takiego jak replikatory przemysłowe... Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by np. budować sobie tysiące statków bo można, albo też dlatego, że tak dużo jest chętnych do GF* (a gospodarka planetarna i tak od maszyn zależy, więc kto chce latać - niech lata)...

* Zwróć uwagę - patrząc na ST III właśnie - że już w późnych czasach Kirka na jednostkach GF mamy znacznie więcej załogi niż to jest realnie potrzebne i tak...

Slovaak:
Zobaczę ;)

Liczę na to.
Slovaak
Użytkownik
#46 - Wysłana: 1 Paź 2015 12:16:33 - Edytowany przez: Slovaak
Być może ale replikator sam z siebie niczego nie wyprodukuje, to trochę inna sprawa wytworzyć sobie żywność, ubrania lub ewentualnie potrzebny element do statku a co innego replikować całe okręty, jest na to jakiś dowód? Bardziej widzę to jako pojedynczą ciekawostkę "oto pierwszy okręt kosmiczny wyprodukowany całkowicie z replikowanych elementów" + może kilka co miały jakieś istotne replikowane elementy.

Oraz przede wszystkim, sama możliwość zbudowania tanim kosztem nie spowoduje budowania, potrzebna jest jeszcze wyraźna potrzeba.

ST:III to była prowizorka i to w dodatku wykonana przez nieprzeciętną załogę a i tak nie dała rady zrobić zbyt wiele. Uważam że, kilkuset osobowa załoga na statku kosmicznym to bzdura, niestety kanoniczna. Takie załogi to miały rzeczywiste krążowniki z przełomu XIX i XX wieku, gdzie trzeba było każdy gram węgla naładować łopatą, każdy pocisk załadować do działa itp.

Jest jeszcze jedna rzecz:
Constallation NCC-1017
Republic NCC-1371
Intrepid NCC-1631
Enterprsie NCC-1701
Korolev NCC-2014

a) NCC nie ma sensu
b) NCC w czasach TOS nie posiadały A, B, C...
c) Constitutiony budowano grubo przed rokiem 2254 i po roku 2285 i jednocześnie pomiędzy nimi wybudowano blisko 1000 okrętów. Czyli GF licząca setki okrętów przy 14 Constitutionach.
Q__
Moderator
#47 - Wysłana: 1 Paź 2015 12:31:41 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
Być może ale replikator sam z siebie niczego nie wyprodukuje, to trochę inna sprawa wytworzyć sobie żywność, ubrania lub ewentualnie potrzebny element do statku a co innego replikować całe okręty, jest na to jakiś dowód?

Dowodu nie ma, ale zna UFP sposoby wyłapywania z przestrzeni stosownych cząstek. Od biedy można też np. podbierać materię gwiazdom czy zużywać bezpańskie asteroidy... Acz - jak pisałem w topicu o Trekowej medycynie - nie wykluczam nawet, że UFP potrafi kreować materię ex-nihilo w stylu wywiedzionym z wirowej hipotezy atomów Kelvina.

Slovaak:
ST:III to była prowizorka i to w dodatku wykonana przez nieprzeciętną załogę a i tak nie dała rady zrobić zbyt wiele.

To jeszcze przypomnijmy sobie samego Picarda (sic! Riker tylko stał obok i za publiczność robił) w "11001001".
Slovaak
Użytkownik
#48 - Wysłana: 1 Paź 2015 14:35:12
Voyager nie miał tak łatwo, choć dysponował replikatorami, dalej wiele rzeczy trzeba było zdobywać, handlować, wymieniać a żywność była racjonowana.
Także, owszem, replikator może dostarczyć 99% potrzebnych rzeczy nawet na skalę przemysłową ale dalej, ilość energii potrzebnej do stworzenia czegokolwiek sprawia że nadal bardziej opłacalne są "tradycyjne" metody. Lepiej zatrudnić 10 osób aby wykopała tonę węgla niż zużyć ogromne ilości energii do replikacji tony węgla.
Eviva
Użytkownik
#49 - Wysłana: 1 Paź 2015 14:43:23
Slovaak

No właśnie - VOY pokazuje, jak w gruncie rzeczy ograniczona była przydatność replikatorów. Nie stanowiły bynajmniej leku na całe zło, choć wile problemów faktycznie rozwiązywały.
Q__
Moderator
#50 - Wysłana: 1 Paź 2015 14:55:48 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
Voyager nie miał tak łatwo, choć dysponował replikatorami, dalej wiele rzeczy trzeba było zdobywać, handlować, wymieniać a żywność była racjonowana.

Voyager, po pierwsze był ciągle uszkadzany, ostrzeliwany, tracił promy... Po drugie tyle miał luźnej materii ile mu napęd Warp w kolektory ściągnął... (a jeśli moja hipoteza jest słuszna na terenach gęsto zamieszkałych 1. niewiele jej było, 2. nie wypadało z niej przestrzeni nazbyt ogołacać). Po trzecie "wydawał" ile się dało na napęd, bo się załodze do domu b. spieszyło. No i jeszcze wątek kucharza (a więc oszczędzania przez żarcie tubylczej żywności) b. często postrzegany jest jako jeden z najgłupszych voyageryzmów...

Slovaak:
Lepiej zatrudnić 10 osób aby wykopała tonę węgla niż zużyć ogromne ilości energii do replikacji tony węgla.

Pytanie czy jest to faktycznie ilość ogromna, nie znamy wydajności tego procesu...
reyden
Użytkownik
#51 - Wysłana: 1 Paź 2015 15:09:33
Co do 14 x Connie przy 1k innych okrętów , może Connie to ichni odpowiednik współczesnych lotniskowców czy dawnych pancerników ( nie koniecznie made by US , mogą to być floty - Japońska , Brytyjska , Francuska lub Niemiecka ) .

Wspólcześnie w służbie w US Navy mamy 14 lotniskowców ( w tym 10 klasy Nimitz ) , 71 okrętów podwodnych ( + 22 zamówione / planowane / w budowie ) , 22 krążowniki rakietowe , 70 niszczycieli ( + drugie tyle planowanych ) oraz 2 fregaty , plus do tego 63 inne jednostki .

U innych flot wygląda to podobnie - duże okręty jak lotniskowce , krążowniki czy pancerniki standowią tylko ułamek całości .

Może identycznie jest w GF - zbudowano tylko 14 Connie bo było to okręty duże , kosztowne i wymagajace dużo czasu podczas budowy .
Q__
Moderator
#52 - Wysłana: 1 Paź 2015 15:17:36 - Edytowany przez: Q__
reyden

reyden:
Co do 14 x Connie przy 1k innych okrętów

W sumie nie wiemy ile ich było, tych innych, w erze TOS. Wiemy, że w erze DS9 liczebność całej Floty szła w tysiące, wiemy też, że w erze TOS Connie było ok. 14...

reyden:
może Connie to ichni odpowiednik współczesnych lotniskowców czy dawnych pancerników

Możliwe, co prawda zwane są często heavy cruiserami, rzadziej starshipami (to już brzmi podobniej do battleshipa - pancernika ), ale od klasy Federation liczonej już jako dreadnought - czyli forma pancernika - różnią się zasadniczo brakiem dodatkowej gondoli... No i Federationy na ich bazie powstały (przed czasami TMP jakoś*), wcześniej przypuszczalnie GF nie miała nic cięższego kalibru.

* dreadnought, USS Entente, wspominany jest dopiero w TMP, wykresy klasy Federation widać na ekranie w - przywoływanym tu ileś razy - ST III...
Slovaak
Użytkownik
#53 - Wysłana: 1 Paź 2015 15:24:34 - Edytowany przez: Slovaak
No dobrze, ale dalej mamy organizacje konwojów w DS9, kawiarenkę Ferengi a w niej replikatory... i replikatory w każdej kwaterze :P

I jaka to byłaby ekonomia, przecież ile energii potrzeba aby zamienić energie w materię, chociażby w postaci zwykłej szklanki. Nikt mi nie wmówi że wyprodukowanie szklanki w fabryce jest droższe niż stworzenie jej z energii.


reyden:
Może identycznie jest w GF - zbudowano tylko 14 Connie bo było to okręty duże , kosztowne i wymagajace dużo czasu podczas budowy .

Nie wydaje mi się. Obok Constitutionów latają Mirandy, Constellationy, Soyuze i Excelsiory, także jednostki równie wielkie lub większe a wiadomo że Mirandy i Excelsiory były budowane w znacznie większych ilościach.
Q__
Moderator
#54 - Wysłana: 1 Paź 2015 15:27:40 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
Nikt mi nie wmówi że wyprodukowanie szklanki w fabryce jest droższe niż stworzenie jej z energii.

A tu wszystko zależy od tego jaki jest np. kurs rynkowy pracy pracowników fabryki (może np. uchodzić za bezcenną), a jaki pozyskiwanej łatwo energii... Itd. Itp.

Slovaak:
Obok Constitutionów latają Mirandy, Constellationy, Soyuze i Excelsiory, także jednostki równie wielkie lub większe

Poczekaj... W czasie gdy powstają Constitution niekoniecznie jest już dominującą, najcięższą, klasą...

Slovaak:
a wiadomo że Mirandy i Excelsiory były budowane w znacznie większych ilościach.

Znamy ich kanoniczną - lub manualową - liczebność?
reyden
Użytkownik
#55 - Wysłana: 1 Paź 2015 15:57:25
Constellation i EXC mogą ( i są ) faktycznie większe ale nie mamy dokładnych , kanonicznych danych na temat ich liczebości , na podstawie tego co widać w TNG/DS9/VOY można powiedzieć że samych Exc było przynajmniej kilkadziesiąt jak nie kilkaset .

To samo w kwestii Mirand - tych okrętów dość sporo lata w DS9 , okazjonalnie w filmach ( jak ST II ) czy w TNG .

Connie istniał przed 2259 rokiem ( chronologicznie najstarszy odcinek TOS - The Cage ) .

Exc to gdzieś 2285 , choć sama budowa czy sam projekt TW lub samego okrętu mógł wystartować wcześniej .

Miranda i Sojuz są mniejsze niż Connie / Exc , zresztą Soyuz wygląda na jakiś wariant Mirandy .
Slovaak
Użytkownik
#56 - Wysłana: 1 Paź 2015 16:31:00 - Edytowany przez: Slovaak
Q__:
Znamy ich kanoniczną - lub manualową - liczebność?

Raczej nie ale na tym ujęciu jednorazowo widać minimum 19 Mirand i 10 Excelsiorów:
ds9

PS. na następnym ujęciu widać jednorazowo minimum 10 Galaxy.

Wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że do czasu bitwy o DS9 kilka Mirand zostało już zniszczonych. Wiadomo też, że GF zorganizowana była wówczas w minimum 9 większych flot a do ataku na DS9 użyto sił jednej lub dwóch. Zakładam że Mirand mogło być nie mniej niż 100.


Q__:
Poczekaj... W czasie gdy powstają Constitution niekoniecznie jest już dominującą, najcięższą, klasą...

To zależy jak interpretować NCC, jeśli dosłownie to Enterprise z 2254 nie był ani jednym z pierwszych ani z ostatnich. Zanim oddano do służby ostatniego Constitutiona to w służbie były już pierwsze Mirandy i Soyuzy.


reyden:
Miranda i Sojuz są mniejsze niż Connie / Exc , zresztą Soyuz wygląda na jakiś wariant Mirandy .

Nie są mniejsze niż Constitution, mają ten sam spodek, nie mają części napędowej ale nadrabiają nadbudówką o dużej powierzchni, trzeba by przeliczyć powierzchnie. Mirandy a przede wszystkim Sojuzy są ciężej uzbrojone od Constitutionów.
Q__
Moderator
#57 - Wysłana: 1 Paź 2015 17:02:59
Slovaak

Slovaak:
Raczej nie ale na tym ujęciu jednorazowo widać minimum 19 Mirand i 10 Excelsiorów:
PS. na następnym ujęciu widać jednorazowo minimum 10 Galaxy.

Ten przeskok między liczebnością jednostek GF zauważalną w czasach roddenberry'owskich, a tą z wojennych sezonów DS9 usiłowałem wyjaśniać na różne sposoby. Nawet temporalną inkursją... Ale może - po prostu - w obliczu wojny uruchomiono masową replikację () statków.

Slovaak:
To zależy jak interpretować NCC, jeśli dosłownie

Dobre pytanie. Bez jasnej odpowiedzi.
Slovaak
Użytkownik
#58 - Wysłana: 1 Paź 2015 17:15:47 - Edytowany przez: Slovaak
Q__:
Ten przeskok między liczebnością jednostek GF zauważalną w czasach roddenberry'owskich, a tą z wojennych sezonów DS9 usiłowałem wyjaśniać na różne sposoby. Nawet temporalną inkursją... Ale może - po prostu - w obliczu wojny uruchomiono masową replikację () statków.

Nie wyjaśnia to ilości Mirand i Excelsiorów. Nie budowano by starych okrętów sprzed wieku mając nowe projekty. Mirandy i Excelsiory musiały więc istnieć już w okolicach 2300-2310 roku.

Poza tym, jest jeszcze kwestia o wiele ważniejsza niż kadłuby okrętów i wyposażenie: personel. O ile okręt można wybudować w rok lub dwa to szkolenie oficera trwa lat cztery lub pięć i po takim czasie mamy dopiero zielonego porucznika. Potem upływa lat 10-20 i dopiero mamy komandora. Także, teoria o nagłym i szybkim budowie floty jest nierealna.
Q__
Moderator
#59 - Wysłana: 1 Paź 2015 17:55:21 - Edytowany przez: Q__
Slovaak

Slovaak:
Nie wyjaśnia to ilości Mirand i Excelsiorów.

Wejście technologii replikacji, z jednej strony; z drugiej - wzrost obaw po (patrząc ściśle kanonicznie domniemanym, acz w NV/P2 i niektórych chronologiach nazwanym wprost, i właściwie koniecznym jako uzasadnienie pewnych zajść) zniknięciu Organian (w efekcie znów pojawia się napięcie federacyjno-klingońskie*).

* Potencjalnie b. groźne zresztą - gdyby nie sprawa Ent-C wybuchłaby, jak wiemy, wojna gorsza - i dłuższa - od tej z Dominium.

Slovaak:
Poza tym, jest jeszcze kwestia o wiele ważniejsza niż kadłuby okrętów i wyposażenie: personel. O ile okręt można wybudować w rok lub dwa to szkolenie oficera trwa lat cztery lub pięć i po takim czasie mamy dopiero zielonego porucznika. Potem upływa lat 10-20 i dopiero mamy komandora.

Zauważ jednak, że miewamy w GF błyskawiczne awansy - Picard (pamiętasz jak został kapitanem?), Kirk (co najmniej neo-), Ro Nevin (jeśli liczymy ODY); w jakimś sensie też tymczasowi oficerowie z Voyagera, Wesley prowadzący zwiady...

Patrząc np. na Stylesa i Harrimana (oboma obsadzono Excelsiory) można b. łatwo dojść do wniosku, że w pewnym momencie musiano dokonać serii nie dość, że szybkich, to jeszcze nieprzemyślanych, awansów. Przecież to był - w najlepszym wypadku - materiał na poruczników i to nadających się do pełnienia podrzędnych funkcji... A dostali nówki...
Slovaak
Użytkownik
#60 - Wysłana: 1 Paź 2015 18:30:58 - Edytowany przez: Slovaak
Nie można wybitnych oficerów stawiać za regułę bo regułą szybkie awanse nie są.
Data - chorąży w 2348, komandor porucznik w 2363 - 15 lat i pomimo że zdarzało się aby przejmował mostek to własnego dowodzenia nie dostał:
La Forge - chorąży w 2357, komandor porucznik w 2366 - 9 lat a własne dowodzenie dostał około roku 2390 - 33 lata od ukończenia akademii.

Obaj służyli w czasie domniemanego szybkiego rozwoju a przydziału nie dostali lub dostali po 33 latach, kto inny mógł być przed nimi na liście do stanowiska dowodzenia?

Tego się nie da zrobić, jeśli pierwszym impulsem był atak Borg to od 2367 nawet gdyby mieć gotowych wykładowców na przyjęcie całej armii kadetów to mamy armię chorążych w 2371, komandorów poruczników dopiero w okolicach 2381 o ile będą oni wystarczająco dobrzy ale większość pewnie nie będzie.
Można przyśpieszyć cały proces i pewne efekty osiągnąć ale im bardziej przyśpieszymy tym bardziej obniżymy jakość.
 Strona:  ««  1  2  3  »» 
USS Phoenix forum / Świat Star Treka / Wojna z Romulanami- wiek XXII

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!