Picard
Jurgen

Jedyną siła VOY'a IMHO było to, że pokazywał dotąd niezbadany kwadrant Galaktyki i ciekawy gatunek z alternatywnego wszechświata oraz dawał więcej danych o Borg... Mimo to większość tego co ujrzeliśmy w kwadrancie Delta było żałosne...

Rozpatrujemy przydatność Robali Wojowników na polu walki, ale nurtuje mnie jedno pytanie. Jak one porozumiewają się z Mózgiem? Załóżmy, że Robale tracą kontakt z Mózgiem. Czy wtedy znów zamieniałyby się w krwiożercze bestie, czy też są na tyle inteligentne aby trzymać się rozkazów Mózgu do samego końca.

pitrock

Czy wtedy znów zamieniałyby się w krwiożercze bestie, czy też są na tyle inteligentne aby trzymać się rozkazów Mózgu do samego końca.

Ciekawe pytanie. Czy w filmie nie ma co do tego jakichś "podpowiedzi'? Jeśłi nie, każdy domysł dobry... Możemy próbwać tu odwołać sie do ziemskich owadów społecznych, ale pewności nigdy nie będzie...

Jak one porozumiewają się z Mózgiem?

Zasadniczo widzę 3 możliwości:
1. feromony wydzielane przez Mózgi - jak u mrówek, termitów i pszczół
2. telepatia
3. Mózgi emitują fale np. radiowe, a żołnierze je odbierają...

Q__

Zasadniczo widzę 3 możliwości:
1. feromony wydzielane przez Mózgi - jak u mrówek, termitów i pszczół
2. telepatia
3. Mózgi emitują fale np. radiowe, a żołnierze je odbierają...

Myślę, że wszystki możliwości są realne, nawet telepatia, tyle że na poziomie odbieranym tylko przez Robale. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że Mózgi pozostawały głęboko pod ziemią, a na powierzchnię wychodziły tylko Robale. Owszem, można dołożyć teorię, iż Robale dostawały wyraźny rozkaz i wychodziły na powierzchnię robiąc zawieruchę, ale... Pamiętacie te olbrzymy miotające pociski energetyczne. Myślę że one właśnie odbierały przekaz telepatyczny. Ale to tylko teoria.

pitrock

Myślę że one właśnie odbierały przekaz telepatyczny.

O ew. zasięgu ew. telepatii nie ma chyba (na ekranie) kanonicznych danych i tu zaczynają się "schody", gdy chcemy ocenić bojową wartość Robali.. Bo jeśli np. ich telepatia sięga b. daleko, to Mózgi mogą posyłać żołnierzy do walki spokojnie sobie siedząc przy kawusi z Kaśką . Jeśli nie, muszą przemieszczać się ze swoją armią...

Recenzje
"Żołnierzy kosmosu"
http://www.film.org.pl/prace/zolnierze.html
i "Żołnierzy kosmosu 2" (tak - był sequel)
http://www.film.org.pl/prace/zolnierze_kosmosu_2.h tml

Q__

Recenzje
"Żołnierzy kosmosu"
i "Żołnierzy kosmosu 2" (tak - był sequel)

Co do recenzji obu filmów... Pierwsza część była po prostu wspaniałym widowiskiem (podobnie jak "Dzień Niepodległości" i "Wojna Światów". Ale widowiskiem w sensie wizualnym, ponieważ tuż po premierze pojawiły przekąsy niezadowolenia: nazwano film Beverly Hills w Kosmosie, wyśmiewano niespójność fabuły, błędy scenariusza itp.
Drugiej części co prawda nie oglądałem, za to czytałem kilka recenzji i okazało się, iż czas oglądania filmu można zaliczyć jako czas karygodnie stracony.

Drugiej części co prawda nie oglądałem, za to czytałem kilka recenzji i okazało się, iż czas oglądania filmu można zaliczyć jako czas karygodnie stracony.


Widziałem kawałek i muszę się zgodzić z tymi recenzjami. W każdym razie nie tęsknię do obejrzenia całości

pitrock

Pierwsza część była po prostu wspaniałym widowiskiem (podobnie jak "Dzień Niepodległości" i "Wojna Światów". Ale widowiskiem w sensie wizualnym

Oczywiście, ze tak była to godziwa rozrywka... i (zdecydowanie) nic ponad to.

Garak

W każdym razie nie tęsknię do obejrzenia całości

Słuszna decyzja, SAAB zostawia ten film daleko w tyle...

Chociaz zadnego z dwoch filmow nie widzialam, to wlasnie pare dni temu przeczytalam powiesc Heinlein'a (nadrabiam zaleglosci ) "Starship Troopers", czy jak wolicie "Kawaleria Kosmosu".

A w ksiazce poza mozgami i wojownikami sa jeszcze robotnicy i krolowe czyli cale mrowisko lub ul w komplecie (aczkolwiek w naturze owadzie robotnice sa wojownicze, to u powiesciowych robali te funkcje zostaly rozdzielone).

Jo_anka

wlasnie pare dni temu przeczytalam powiesc Heinlein'a (nadrabiam zaleglosci ) "Starship Troopers", czy jak wolicie "Kawaleria Kosmosu".

I jak się podobała? IMHO całkiem niezła, choć trochę mało "science" jak na hard SF...

Ja widzialem obie czesci. Jedynke w kinie - bardzo mi sie podobala. Klimat rzeczywiscie troche podobny do Dnia Niepodleglosci (rowniez to, ze film nie ma wiekszego sensu tak naprawde ). Widowiskowosc wielka, wizja przyszlosci calkiem niezla. No i ta cala propaganda zwiazana z wojskiem - te filmiki rekrutacyjne, czy tez wiadomosci interaktywnej TV (Would you like to know more? ). No i muzyka - rownie prosta jak i film, ale nie tandetna, pasujaca do calosci i fajna.
Pare niemal naturalistycznych scen odniesionych ran i troche brutalnosci nadawalo walce troche realizmu i pomagalo trzymac w napieciu. Trudno sie nudzic na tym filmie. Sporo pomyslow bylo ciekawych (np. wielkie robale obrony przeciwlotniczej, a w zasadzie orbitalnej), no ale to juz raczej zasluga ksiazki.

Ogolnie wrazenia mialem jak najbardziej pozytywne (ale jesli ktos nie cierpial ID4 i uwazal ten film za wyjatkowo tandetny, to ten pewnie tez mu sie za bardzo nie spodoba). Czego nie moge powiedziec o sequelu...

Najkrocej mowiac, to chyba najgorszy film jaki w zyciu widzialem (!). Nie przesadzam w tym momencie - naprawde pytany o najgorszy wg mnie film wymieniam wlasnie Starship Troopers 2. To byl jakis rezyserski debiut i trzeba przyznac, ze rezyserowi sie udalo... pozbawic film z praktycznie wszystkich zalet jedynki. Akcja nie dzieje sie juz w wielu bardzo roznych miejscach naraz (SS1: Ziemia, statek kosmiczny, planeta robali - nad i pod powierzchnia), tylko w jakiejs idiotycznej twierdzy, wygladajacej jak latarnia morska, ktora pojawila sie totalnie z dupy na samym poczatku filmu. Aktorow nie ma w tych co jedynce (kolejny minus). Akcja jest dretwa, klimat bardzo przygaszony - mialo byc mrocznie, a bylo "tak jak w Alienie, tylko 100x gorzej" (poza tym zdjecia i walki w swietle dziennym, na otwartym terenie, to byla IMO wielka zaleta SS1 - w innych filmach tego nie ma). Efekty specjalne sa takie jak w jedynce, tylko nie ma fajnych wybuchow i robali jest ze 100x mniej, a wiec wszystko jest duzo mniej efektowne. Muzyki nawet nie pamietam. Cala fabula jest po prostu glupia, bohaterowie juz nie walcza na rzecz Ziemi, tylko na rzecz siebie samych, na dodatek sa w pieprzonej twierdzy, ktora chyba powinna byc w stanie sie jako tako obronic - tyle w tym filmie napiecia.

Beznadzieja od poczatku do konca. Nawet filmiki propagandowe sknocili - one juz wczesniej byly lekko, ale wyraznie przejaskrawione (i to byl ich wielki plus, dlatego byly zabawne), ale teraz to juz kompletnie z tym przesadzili. Nie mamy juz wrazenia, ze ogladamy wojskowy, przejaskrawiony i nieco sztuczny filmik propagandowy, tylko ogladamy wynik staran rezysera, zeby sie tak stalo (ale mu nie wyszlo).

Ogladalem to z bratem. Brat zasnal (!!!!!!!!!), co mu sie NIGDY nie zdarza, a ja tez nie dotrwalem do konca filmu - to tez mi sie nie zdarza. Potem, na drugi dzien, obejrzalem koncowke dla swietego spokoju. Nie oplacalo sie.

Jedynke polecam, jesli ktos lubi lightowe sci-fi (ale nie bez dramatyzmu). Dwojke - zdecydowanie odradzam.

/Sh1eldeR

Q_
Dosyc mi sie podobala. Acz raczej przynalezy bardziej do SF 'spolecznej', a nie 'technicznej'.

Ale mam pytanie - czy ta powiesc ma jakas kontynuacje, i nie chodzi mi to, ze nakrecili druga czesc filmu, po prostu ta ksiazka przypomina mi piosenke arabska - bez poczatku i bez konca...

Sh1eldeR

Klimat rzeczywiscie troche podobny do Dnia Niepodleglosci (rowniez to, ze film nie ma wiekszego sensu tak naprawde ). Widowiskowosc wielka, wizja przyszlosci calkiem niezla. No i ta cala propaganda zwiazana z wojskiem - te filmiki rekrutacyjne, czy tez wiadomosci interaktywnej TV (Would you like to know more? ). No i muzyka - rownie prosta jak i film, ale nie tandetna, pasujaca do calosci i fajna.

Owszem są to duże atuty filmu, ale jak dla mnie był to przydługi "wideoklip" miły do obejrzenia, ale bez większego sensu...

A o dwójce - nie ma co gadać...

Jo_anka

czy ta powiesc ma jakas kontynuacje

Nie... O ile mi wiadomo, nie ma...

ps. według "Starship Troopers" powstał też film anime:
http://en.wikipedia.org/wiki/Starship_Troopers_%28 OVA%29
w którym pojawiły się znane z książki skafandry

A'propos sequeli i animowanych Starship Troopers: słyszeliście o TYM?
http://en.wikipedia.org/wiki/Roughnecks:_Starship_ Troopers_Chronicles

Recenzja "Żołnierzy Kosmosu" (IMHO zbyt entuzjastyczna):
http://hubpages.com/hub/Starship_Troopers_-_A_SciF i_Anti-War_Parable_on_DVD

"Żołnierze kosmosu" powrócą w widowiskowym reboocie

Po kinowym przeboju i kontynuacjach przeznaczonych na rynek DVD "Żołnierze kosmosu" są znów gotowi do akcji. Ashley Edward Miller i Zack Stentz ("Thor") zostali zatrudnieni do napisania scenariusza "Starship Troopers", który będzie rebootem serii.

Oryginał Paula Verhoevena był adaptacją powieści Roberta A. Heinleina "Kawaleria kosmosu". Opowiadał o wojnie ludzkości z rasą kosmicznych robaków.


Producentem filmu będzie Neal Moritz ("Szybcy i wściekli 5"). Na razie nie wiemy, jak plany aktorskiego rebootu wpłyną na realizację "Starship Troopers: Invasion", anime szykowanego przez Shinjiego Aramakiego.

za filmweb.pl

http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/18208/Szkice_kon cepcyjne_z_wersji_anime_Zolnierzy_kosmosu/

Całkiem ładnie prezentują sięowe szkice

Film był całkiem niezły (pierwsza część oczywiście). Mam nadzieję, że anime przynajmniej ten poziom utrzyma.

Darnok

A jak znajdujesz - dość cenioną na Zachodzie - animowaną komputerowo wersję tej historii (nakręconą przy wpółudziale Veerhoevena, stanowiącą jednak coś na kształt historii alternatywnej w stosunku do wydarzeń filmowych)?

Mnie np. cały czas dziwi dlaczego - tak smakowicie opisane przez Heinleina - technikalia mogły trafić do, będącej osobną produkcją, animacji, nie mogły zaś trafić do filmu, który sporo by na tym zyskał?

Szczerze, to nawet nie wiedziałem, że istnieje na szczęście są święta, obejrzę nawet dzisiaj, jeżeli gdzieś znajdę w internecie.

Darnok


Powinieneś znaleźć. Tytuł - co za niespodzianka - brzmi... Starship Troopers.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedd ed&v=q3BBINQfv3E

Krótka zapowiedź starship troopers: Invasion

Czyżby to była kontynuacja serii animowanej? Bo ona w sumie zakończyła się dużym cliffhangerem tuż przed decydującym natarciem arachnidów.

To ma być sequel aktorskich żołnierzy z pominięciem częsci 2 i 3.

Czy gdzieś już pisałem, że uwielbiam pierwszą część?

Na wszelki wypadek powtórzę, uwielbiam.
Lepszego SF nie było chyba ;)

Beverly Hils? Jasne, o to chodziło. Dokładnie taki pastiszowy klimat chciał zrobić i mu się udało, a że nie każdy to kupuje? Trudno, sztuka jest sztuką;)

Nawet tragiczna gra głównych bohaterów jest tam na miejscu. Film cudo

Części 2 i 3, to już nędzne kino klasy Z

kordian


A mnie jakoś nigdy nie podeszło - acz rozumiem ten chwyt artystyczny i jego celowość - to zastosowanie przez Veerhoevena i tu, i w "Totall Recall", tego puszczenia oka: "wicie, rozumicie, ja tu historię z pulp SF ekranizuję i och, jakżem tego świadom". Nie mówię, że nie miał prawa do takiej interpretacji (zwł., że Heinlein sam się prosił o parodię, a Dick z lubością używał estetyki kiczowatej sci-fi najniższego sortu do mówienia o poważniejszych sprawach), ale do mnie to nie trafiło i tyle.
Wolę ekranizacje ekstrahujące z oryginalu co w nim najlepsze (jak "Blade Runner", "Lśnienie" i "Odyseja..." Kubricka czy "Conan.." Miliusa).

http://www.youtube.com/watch?v=nrlI1Hs_HIM&feature =player_embedded

Nowa zapowiedź filmu animowanego

Starship Troopers Invasion
Would you like to know more?
Yes, Hell yes!

Mam nadzieję, że będzie to lepiej dostępne niż Roughnecks: Starship Troopers Chronicles.