Eviva

Bywam niekumata.

Śmiem wątpić. Gdybym tak sądził nie zaprosiłbym Cię na Forum.

Bywam niekumata.

Śmiem wątpić. Gdybym tak sądził nie zaprosiłbym Cię na Forum
To brzmi... logicznie.

Eviva

To brzmi... logicznie.

Wkońcu JA to powiedziałem <nadyma_się>.

Przyznaj się: może Ty nie jesteś takim Ziemiańcem, jakiego tu udajesz?

No przecież nie jest - jest Q.

Eviva

Przyznaj się: może Ty nie jesteś takim Ziemiańcem, jakiego tu udajesz?

Szpiczastych uszu nie mam.

Domko

No przecież nie jest - jest Q.

Jasne że tak. I jak palcami pstrykne...

Szpiczastych uszu nie mam.
Szkoda. Są bardzo seksowne.

Eviva

Szkoda. Są bardzo seksowne.

Mam zacząć żałować?

Mam zacząć żałować?
O, na to, to musisz sobie sam odpowiedzieć.

Eviva

O, na to, to musisz sobie sam odpowiedzieć.

Tak w ciemno?

Tak w ciemno?
Ciemno to przyjemno.

Eviva

Ciemno to przyjemno.

Wolę widzieć.

Eviva
Ciemno to przyjemno.
Q__
Wolę widzieć.


Heheh .

Wolę widzieć.

Bo , jak wiadomo, faceci to wzrokowcy...

Ostatnio było badanie, które części mózgu się uaktywniają, jak człoweiek jest zakochany: u facetów świeciły te części od dzonań wzrokowych, a u kobiet te odpowiedzialne za rozsądek i racjonalne rozumowanie.
Bardzo sie oburzyłam. Pewnie cos w metodologii pokrecili... takie niewiarygodne wyniki...

Może kobiety jak się zakochują próbują zachować rozsądek, czy coś w tym stylu.

Dragon

To, co mówisz, brzmi znacznie lepiej, niz te wnioski co tam były wyciągane, jakoby kobiety kalkulują, czy ten facet im sie opłaca...

Że kobiety kalkulują czy facet się opłaca? To jedna z głupszych teorii jakie kiedykolwiek słyszałem, jak się opłaca, w jakim sensie, to jest nielogiczne Czy ktoś się w kimś zakocha to jest składowa wielu czynników, wygląd, zachowanie, wspólne zrozumienie i zaufanie.

Dragon

Zaraz po nim Spock ze swym kamiennym spokojem i pewnością, oraz bezinteresowną skłonnością do poświęceń mimo emocjonalnego chłodu (vide TMP 2).

Mój znajomy lekarz (też trekker, tylko się nie przyznaje), dokonał wnikliwej analizy Spocka jako postaci i doszedł do ciekawego wniosku. Stwierdził mianowicie, że jego zachowanie wskazuje na chroniczny niedobór wulkańskiego odpowiednika adrenaliny i instynktowną chęć podniesienia jej poziomu we krwi ("o ile tę zielona mazię można nazwać krwią" jak stwierdził Bones). Ponieważ musi blokować w sobie wszystkie emocje, którym uleganie napędza adrenalinę, takie narażanie się co pięć minut to dla niego jedyny legalny sposób.

Powinien zaciągnąć się jako redshirt a nie oficer naukowy.

Powinien zaciągnąć się jako redshirt a nie oficer naukowy.

Jak dla Wulkanina, to byłoby w złym smaku, kochanie.

Może, ale musieli być Volkanie na tym stanowisku, np statki z Volkańską załogą, jakby to powiedzieć, ktoś musi ginąć w 10 minucie odcinka.

Może, ale musieli być Volkanie na tym stanowisku, np statki z Volkańską załogą, jakby to powiedzieć, ktoś musi ginąć w 10 minucie odcinka.

Może, ale dla syna ambasadora byłoby to towarzyskie faux pas.

No, jak masz wpływowego ojca to przeżyjesz, ale szczerze wole żywego Spocka,

ale szczerze wole żywego Spocka
A ja to niby nie?

Jest ktoś na sali kto nie lubi Spocka? Ok, może pan opuścić rękę, a pan chce do toalety? Na prawo.

To było cudne!

Seybr

Heheh .



kanna

Bo , jak wiadomo, faceci to wzrokowcy...

Ja akurat nie.

Ostatnio było badanie, które części mózgu się uaktywniają, jak człoweiek jest zakochany: u facetów świeciły te części od dzonań wzrokowych, a u kobiet te odpowiedzialne za rozsądek i racjonalne rozumowanie.

Czyżbym był kobieta nic o tym nie wiedząc?

Dragon

Może kobiety jak się zakochują próbują zachować rozsądek, czy coś w tym stylu.

A wychodzi im jak tym pannom od Kirka?

kanna

wnioski co tam były wyciągane, jakoby kobiety kalkulują, czy ten facet im sie opłaca...

A jak ja tak mam w doborze kobiet to mi cynizm zarzucają .

Dragon

Czy ktoś się w kimś zakocha to jest składowa wielu czynników, wygląd, zachowanie, wspólne zrozumienie i zaufanie.

No i kalkuluje się być z kimś komu isę ufa i kto cię rozumie.

Eviva

Mój znajomy lekarz (też trekker, tylko się nie przyznaje), dokonał wnikliwej analizy Spocka jako postaci i doszedł do ciekawego wniosku. Stwierdził mianowicie, że jego zachowanie wskazuje na chroniczny niedobór wulkańskiego odpowiednika adrenaliny i instynktowną chęć podniesienia jej poziomu we krwi ("o ile tę zielona mazię można nazwać krwią" jak stwierdził Bones). Ponieważ musi blokować w sobie wszystkie emocje, którym uleganie napędza adrenalinę, takie narażanie się co pięć minut to dla niego jedyny legalny sposób.

Ciekawa teoria...

Dragon

Powinien zaciągnąć się jako redshirt a nie oficer naukowy.

To juz Tuvok zrobił... I przeżył... (Moze dlatego, że mundury sekcji zmieniły kolory.)

Eviva

Jak dla Wulkanina, to byłoby w złym smaku, kochanie.

Sugerujesz, że Tuvok miał zły gust...

Dragon

Może, ale musieli być Volkanie na tym stanowisku, np statki z Volkańską załogą, jakby to powiedzieć, ktoś musi ginąć w 10 minucie odcinka.

Ba był jeden taki statek ze szpiczastouchą załoga co cała zineła na poczętku odcinka...

Eviva

Może, ale dla syna ambasadora byłoby to towarzyskie faux pas.

Tak, zginac w tk niestosownym momencie np.

Dragon

No, jak masz wpływowego ojca to przeżyjesz, ale szczerze wole żywego Spocka,

A właśnie: ciekawe czy Sarek był juz Ambasadorem gdy Spock wstepowął do GF?

Eviva

A ja to niby nie?

To nie ulega wątpliowści...

Dragon

Jest ktoś na sali kto nie lubi Spocka? Ok, może pan opuścić rękę, a pan chce do toalety? Na prawo.

ROTFL

Eviva

To było cudne!

Indeed...

A właśnie: ciekawe czy Sarek był juz Ambasadorem gdy Spock wstepowął do GF?

Był nim już wtedy, gdy żenił się z Amandą greyson.

Eviva

Był nim już wtedy, gdy żenił się z Amandą greyson.

Widać jesteś lepiej zorientowana w biografii Spocka niż ja.