USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Gry / Star Trek: Legacy
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
fang
Anonimowy
#31 - Wysłana: 11 Gru 2006 12:47:48
Pisząc o RPG nie chodziło mi o wprost zabijanie, i nie twierdze że rpg to sieka- ale w rpg właśnie chodzi o rozwój postaci a w Treku nie da się rozwijać tak postaci jak w StarWars- które ma elementy fantasy- trek to czyste s-f i bardzo trudno tu o rozwój postaci
Domko
Użytkownik
#32 - Wysłana: 11 Gru 2006 13:28:42
Nie widzę związku pomiędzy światem Star Treka a brakiem możliwości rozwoju postaci. Prowadziłem RPG Star Trek z kumplami przez lata i nie narzekam na brak możliwości rozwoju. Rozejrzyj się dookoła - jest na rynku mnóstwo systemów RPG dotyczących światów sf. A Cyberpunk to już jest tzw. hard-sf i ludzie jakoś w niego grają i rozwijają postacie.

Jak na razie Twoja opinia jest tak trochę wzięta z powietrza.
Seybr
Użytkownik
#33 - Wysłana: 11 Gru 2006 13:41:46
Demko prawdę piszesz.

Tak sobie pomyślałem. Symulator, może rpg w klimatach Ferengi ;]. Zaczynasz od biednego kupca, a kończysz na wielkim Nagusie.
Gra dla mnie ;].

Fps`a w świecie ST nie problem zrobić ;].
Picard
Użytkownik
#34 - Wysłana: 11 Gru 2006 14:20:31
fang

w rpg właśnie chodzi o rozwój postaci a w Treku nie da się rozwijać tak postaci jak w StarWars- które ma elementy fantasy

Może miałeś na myśli to, iż w ,,Star Trek" nie ma tak charakterystycznego dla wierkszości RPG odpowiednika magii, ktorym we wspomnianym KOTOR była oczywisice Moc? Jesli tak to nalezy przyznac Ci odrobine racji- ale tylko odrobine gdyz magie mozna zastapic w przypadku trekowego RPG innymi ciekawami i niecodziennymi zdolnosciami postaci jak telepatia, zmiana ksztaltow czy tez empatia. Pozstaje tylko znac nieco serial, ktorego realia przenosci sie na ekran komputera, miec nieco wyobraźni i z nadzwyczajnymi zdolnosciami bohaterow oraz ich rozwojem w ciagu gry nie bedzie zadnych problemow. Poza tym jednak postacie w ST rozwiajaj sie- tak jak kazdy norlant czlowiek- zdobywajac nowe doswiadczenia wiec akurat z tym elementem RPG przy komputeryzacji Treka problemu nie widze.
fang
Anonimowy
#35 - Wysłana: 11 Gru 2006 14:35:45
Po części chodziło mi o magię ale jeszcze bardziej o to że nie da się tak rozwinąć postaci w treku jak np. w SW.
Trek ma rozbudowany świat i zróżnicowany znacznie lepiej niż StarWars ale pewne cechy gatunkowe są tylko dla tych ras:
- w SW praktycznie każdy gatunek mógł zostać Jedi i nie było problemu z rozwojem postaci
- w Treku człowiek czy klingon nie może się nauczyć telepatii, zmiany kształtów czy uścisku volkańskiego- podobnie Klingon czy Romulanin nie zostanie kupcem więc to bardzo ogranicza RPG jako takie
po prostu wybór postaci determinował by jego rozwój i zawężał możliwości- więc mam rację
Darklighter
Użytkownik
#36 - Wysłana: 11 Gru 2006 14:50:25 - Edytowany przez: Darklighter
Jak na razie Twoja opinia jest tak trochę wzięta z powietrza.

W rzeczy samej. To zapewne przez pierwsze, aczkolwiek błędne, skojarzenie, że rpg=dnd .

Tak czy inaczej w ST rpg są "nadnaturalne" zdolności. Kilka z nich znajduje się na karcie bohatera, ale to i tak zapewne niewielka tylko próbka:
http://www.decipher.com/startrek/rpg/pdf/character sheetback.pdf

Anyway, nie zawsze jednak trzeba to wykorzystasć, tak samo jak nie każdej przygodzie SW pojawia się akcent Mocy.

Tutaj przykładowa postać:
URL

Biorąc pod uwagę ilość odcinków seriali, filmy, książki, komiksy, gry komp. itp., istnieje ogromne zaplecze jeśli chodzi o wiadomości o świecie, więc nic tylko grać. Szkoda tylko, że podręczniki mają aż tak zaporowe ceny.

PS. w Treku człowiek czy klingon nie może się nauczyć telepatii

Dziwne stwierdzenie biorąc pod uwagę odcinki, w których npo. człowiek zyskiwał "super zdolności".
Hazral
Użytkownik
#37 - Wysłana: 11 Gru 2006 15:09:08
Tutaj przykładowa postać:
URL

Hej, klimatycznie wygląda ten Klingonin
Darklighter
Użytkownik
#38 - Wysłana: 11 Gru 2006 15:12:40
Hej, klimatycznie wygląda ten Klingonin

To pewnie przez jego motto
Hazral
Użytkownik
#39 - Wysłana: 11 Gru 2006 15:24:13
To pewnie przez jego motto

"Kill them all, dump the cargo, take ths ship. We could use a new ship"
Chodziło mi raczej o sam art
Anonim
Anonimowy
#40 - Wysłana: 11 Gru 2006 15:38:30
- w SW praktycznie każdy gatunek mógł zostać Jedi i nie było problemu z rozwojem postaci

ale nie każdy osobnik, nieprawdaż?

- w Treku człowiek czy klingon nie może się nauczyć telepatii, zmiany kształtów czy uścisku volkańskiego
uścisk wolkański
jeśli masz na myśli nerve pinch, to tak, można się tego nauczyć, ale wymaga to ogromnej dyscypliny umysłu

Dziwne stwierdzenie biorąc pod uwagę odcinki, w których npo. człowiek zyskiwał "super zdolności".

własnie

Czyli, fang chyba jednak nie masz racji

//pw
Picard
Użytkownik
#41 - Wysłana: 11 Gru 2006 16:36:30
fang

więc mam rację

Chyba jednak nie do konca, bo:
SW praktycznie każdy gatunek mógł zostać Jedi

Tak jak w ST praktycznie przedstawiciel kazdego gatunku moze zostac oficerem Floty. Poza tym jak napisal to juz jeden z moich przedmowcow: nie kazda przygoda osadzona w relaiach wspomnianych ,,Gwiezdnych wojen" osnuta musi byc o watek Mocy i aby sie rozwiajac bohater wcale nie musi byc Jedi. Nawet w KOTOR główna postac przez pewien czas nie ma zdolnosci ,,magicznych"- chodź z czasem z oczywistych dla tych co grali w owa gre, powodow zdobyc je musi- a zawsze towarzysza jej tez postacie nie posiadajace takich zdolnosci, jednak rozwijajace jakies inne mozliwosci.
fang
Anonimowy
#42 - Wysłana: 11 Gru 2006 17:52:53
SW praktycznie każdy gatunek mógł zostać Jedi

Nie obchodzi mnie jedi, nie obchodzi mnie magia- obchodzi mnie to że rpg w Treku nigdy nie będzie miał takich możliwości marketingowych jak rts- fanom treka może się to podobać że grając Klingonem rozwiniemy tylko skill walki a Ferengi- kupiecki- po prostu trek jest schematyczny.

Dobra jeśli nie mam racji to proszę bardzo- wybieram sobie postać Romulanina i podajcie skille jakie mogę rozwinąć- jak podacie min. 10 to uznam że z treka można zrobić rpga
Darklighter
Użytkownik
#43 - Wysłana: 11 Gru 2006 19:07:05
wybieram sobie postać Romulanina i podajcie skille jakie mogę rozwinąć

Zapewne takie, jakie będą odpowiadać historii postaci jaką sobie stworzysz.

Czyli jeśli będzie to typowy oficer w służbie Imperium, będzie posiadał umięjętności związane ze statkami romulańskimi, taktyką walki romulańską, obsługę systemów komputerowych, komunikacji itp.

Jeśli jednak byłaby to postać Romulanina, która wychowała się na jakiś przygranicznych placówkach, "zapyziałych" dziurach (np. jego rodzina została wygnana lub musiała się ukryć, bo jej życiu zagrażało jakieś niebezpieczeństwo), gdzie dominują ogólnie rzecz biorąc "podejrzane" typy, wówczas taki osobnik znałby półświatek przestępczy, tj. przemytników, handlarzy podejrzanym towarem. Umiałby pilotować lekkie transportowce, zniknąć w tłumie, w przypadku zainteresowania jego osobą itp.

Jeśli natomiast wychowany zostałby przez jakąś rodzinę zastępczą, np. ludzi rolników z Polski (), wówczas posiadłby wiedzę na temat upraw, umiałby obsługiwać repulso-kombajn, zapewne umiałby posługiwać się w miarę strzelbą plazmową/fazerwową, której używał np. do odpędzania drapieżnych zwierząt.

To oczywiście tylko przykłady mające pokazać, że nie można zakładać jedynie sztywnych ram stereotypów na daną rasę.
Seybr
Użytkownik
#44 - Wysłana: 11 Gru 2006 19:59:19
np. ludzi rolników z Polski

Miał by grabę, oraz potrafił by sporo wypić ;].
Hazral
Użytkownik
#45 - Wysłana: 11 Gru 2006 20:15:07 - Edytowany przez: Hazral
To oczywiście tylko przykłady mające pokazać, że nie można zakładać jedynie sztywnych ram stereotypów na daną rasę.

To ja dodam jeszcze że mógłby być agentem TALSHIAR
Nie obchodzi mnie jedi, nie obchodzi mnie magia- obchodzi mnie to że rpg w Treku nigdy nie będzie miał takich możliwości marketingowych jak rts- fanom treka może się to podobać że grając Klingonem rozwiniemy tylko skill walki a Ferengi- kupiecki- po prostu trek jest schematyczny.
Twierdzisz że ferengi nie może być wojownikiem? Po DS9 mam odmienne zdanie Tak naprawdę to w każdej rasie, czy to Klingonin, czy Romulanin, czy Ferengi, czy w końcu ludzie. W każdej będą występować inżynierowie, wojownicy, kupcy, dyplomaci, hodowcy, przemytnicy, agenci itp. To tak jakby powiedzieć że grając krasnoludem w D&D, trzeba być wojownikiem, Elf= Mag, Niziołek= Złodziej, Półork= Barbarzyńca. A każdy Drown jest zły W sumie to każdy RPG wychodzi na schematyczny
Picard
Użytkownik
#46 - Wysłana: 11 Gru 2006 20:27:02
fang

po prostu trek jest schematyczny

To już małe przegiecie nie uważasz? Co sie tyczy wzmiankowanych przez Ciebie umiejetnosci postaci to powiem Ci jak kwestie ta rozwiazano we wspominanym przeze mnie KOTOrze: gracz tworząc tam głowną postać ma do wyboru trzy klasy bohaterów- tylko z ludzkiej rasy-,kazda z klas ma swoje mocne i słabe strony oraz rozpoczyna rozgrywke juz z charakterystycznymi dla swej profesji atrybutami: żołnierz może np. nosic zbroje, podczas gdy łajdak bedzie od poczatku mógł korzystać z urządzenia maskującego. Podczas dalszego przebiegu rozgrywki i zdobywania przez swego głownego bohatera nowych punktów i przechodzeniu na kolejny poziom doświadczenia mozna owe punkty przeznaczyć na określone rozwoj okreslonych umiejestnosci. Oczywisice nic nie stoji na przeszkodzie aby żołnierz nauczył się skradać badź łajdak posiadł zdolność do noszenia cieżkich pancerzy jednak takie podejście do tematu nie jest zbyt mądre i zasadniczo mija sie z celem- lepiej jest rozwijac wrodzone talenty naszego herosa, pozwalajac jego towarzysza wypełnić luki w wachlarzu posiadanych przez niego umiejetnosci. Ale ta swoboda w dobieraniu umiejtnosci dla danej postacii tez ma swoje naturalne ograniczenia: droid np. nie bedzie władał Mocą, zaś Wooki nie będzie nosił ciuchów ochronnych, a tak w zasadzie nie bedzie nosil zadnych bo siersc i obyczaje mu na to nie pozwalaja. Jest to chyba zrozumiale- jesli bowiem kazda postac moga by wszystko robic, jej towarzysze i bardzo zajmujacy element gry jakim jest dobierania czlonkow druzyny do danego zadania nie mialo by sesu. Nie trudno chyba wiec wyobraźić sobie przepisanie tego schematu na gre osadzona w realiach ,,Star Trek"? Romulanin był by więc urodzonym szpiegiem, przy czym mozna bylo by zrobic z niego wojownika co jednakbylo by marnowaniem jego naturalnych talentow, podczas gdy Klingon bedac dobry żołnierzem żadną miarą nie mógl by zostać dypolmata- bo temperament zwyczajnie mu na to nie pozwala! Jasna sprawa, prawda? Wiec w czym problem?
Hazral
Użytkownik
#47 - Wysłana: 11 Gru 2006 21:20:31 - Edytowany przez: Hazral
Romulanin był by więc urodzonym szpiegiem, przy czym mozna bylo by zrobic z niego wojownika co jednakbylo by marnowaniem jego naturalnych talentow, podczas gdy Klingon bedac dobry żołnierzem żadną miarą nie mógl by zostać dypolmata- bo temperament zwyczajnie mu na to nie pozwala!
I tu się nie zgadzam, Klingonin ma predyspozycje do bycia wojownikiem, tak jak krasnoludy, co nie oznacza że w społeczeństwie Klingońskim nie ma dyplomatów! Przecież Klingoni już dawno by się powyrzynali, gdyby nie mieli dyplomatów! (Klingoński dyplomata byłby pod pewnymi względami podobny do Palladyna z fantasy). Tak samo muszą być Klingońscy naukowcy kupcy itd. Bo nie wierzę że 100% Klingonów to wojownicy
Picard
Użytkownik
#48 - Wysłana: 11 Gru 2006 21:59:52
Hazral

dawno by się powyrzynali, gdyby nie mieli dyplomatów!

Chyba- mowiac językiem ,,Star Wars"- Klingoni prowadza ze soba oraz innymi rasami tzw. ,,agresywne negocjacje", czyli racje w sporze przyznaje sie temu kto stoji na nogach po ,,konstruktywnej" dyskusji z oponentem. W ten sposob nie wszyyscy Klingoni sie wyzynaja- wyrżnieci zostaja tylko Ci, ktorzy nie zdolali zarznac przecinika, idelania harmonia! Ale masz troche racji: ktos negocjacje na Kitomer prowadzic musial...
Hazral
Użytkownik
#49 - Wysłana: 11 Gru 2006 23:22:24 - Edytowany przez: Hazral
Ale masz troche racji: ktos negocjacje na Kitomer prowadzic musial...
Tak samo jak ktoś musiał BOP'a czy NegWar zaprojektować, i stworzyć Disruptor oraz napęd warp, bo Klingonie powinni się maczugami po głowach okładać IMO we flocie i w marins służy gdzieś tak 30-40% Klingonów reszta pełni różne funkcje, od głowy rodu, poprzez projektantów, zaopatrzeniowców, po "hodowców"- Klingonie jak wiadomo jedzą żywe posiłki, najlepiej gdy obiadek sobie sami upolują. Ale ktoś o ekosystemy dbać musi, ponoć w klingońskiej przestrzeni jest paręnaście planet "wylęgarni", z lasami objętymi rządową protekcją, gdzie zapewnia się dobre warunki do rozwoju zwierzyny, aby klingońskie stoły były pełne. Wojownicy coś jeść muszą, a paliwo czyli antymaterie ktoś musi produkować, tak samo jak wydobywać minerały, oczywiście można założyć że inne rasy "członkowskie" się tym zajmują, ale czy takie założenie było by prawdziwe? Bo gdyby uzależnić gospodarkę od nie klingonów, ryzyko buntu było by spore, a równie spore było by jego powodzenie.
Pah Wraith
Użytkownik
#50 - Wysłana: 12 Gru 2006 00:12:55
po prostu trek jest schematyczny.

oczywiście, że tak. za to sw to są naprawdę nieschematyczne - źli rycerze przeciw dobrym rycerzom i reszta tałatajstwa bezsensownie miotająca się między ich nogami

choć nigdy nie "przegrałem" ani minuty w żadnym rpg zawsze wydawało mi się, że tu chodzi o WYOBRAŹNIĘ... mylę się?
Darklighter
Użytkownik
#51 - Wysłana: 12 Gru 2006 08:29:06
źli rycerze przeciw dobrym rycerzom i reszta tałatajstwa bezsensownie miotająca się między ich nogami

Równie dobrze mógłbyś powiedzieć: "wow. znalazłem ziarnko piasku, wiem teraz absolutnie wszystko o pustyniach"

Jeśli ktoś wybierze erę klasyczną (ep. IV-VI), to nie będzie wogóle rycerzy i tego typu rzeczy. Tam liczy się blaster, pancerz, szybki statek i umięjętności przetrwania, a nie jakieś "religijne hokus-pokus".

choć nigdy nie "przegrałem" ani minuty w żadnym rpg zawsze wydawało mi się, że tu chodzi o WYOBRAŹNIĘ... mylę się?

Między innymi tak. Korzystając z wyobraźni, chyba nie sądzisz, że jakieś schematy będą ograniczać osoby tworzące sobie postacie do gry?
fang
Anonimowy
#52 - Wysłana: 12 Gru 2006 09:51:57
źli rycerze przeciw dobrym rycerzom i reszta tałatajstwa bezsensownie miotająca się między ich nogami

Anakin-Dark Vader nie jest schematyczny- ale nie wiem czemu odnosicie się do StarWars - których sam nie lubię

Korzystając z wyobraźni, chyba nie sądzisz, że jakieś schematy będą ograniczać osoby tworzące sobie postacie do gry?

No jak nie- jeśli tworzę rpg fantasy i wrzucam tam elfy, krasnoludy itd. to obowiązują mnie pewne schematy- elf nie weżmie toporu i nie zacznie nim wymiatać- bo wtedy przestanie być elfem-
Takie schematy są jeszcze ważniejsze w grach opartych na filmie/serialu- nie można sobie swobodnie tworzyć co się chce

Jak na razie nikt nie podał mi skilli jakich mogę się nauczyć jak wybiorę Romulanina- podaliście tylko klasę: szpieg a gdzie skille?
RPG musi być rozbudowane bo innaczej wyjdzie z tego przygodówka
Darklighter
Użytkownik
#53 - Wysłana: 12 Gru 2006 10:40:58
No jak nie- jeśli tworzę rpg fantasy i wrzucam tam elfy, krasnoludy itd. to obowiązują mnie pewne schematy- elf nie weżmie toporu i nie zacznie nim wymiatać- bo wtedy przestanie być elfem
???
Broda mu wyrośnie i zmieni się w krasnoluda ??

Wybór klasy decyduje o biegłości w broni (czyli szkolenie jakie postać otrzymuje), a nie rasa.
Hazral
Użytkownik
#54 - Wysłana: 12 Gru 2006 10:56:10
Jak na razie nikt nie podał mi skilli jakich mogę się nauczyć jak wybiorę Romulanina- podaliście tylko klasę: szpieg a gdzie skille?
RPG musi być rozbudowane bo innaczej wyjdzie z tego przygodówka

Wrzucicie wszystkie skille ze ST:RPG temu panu, Domko masz to gdzieś pod ręką? Bo najwyraźniej fang nie wieży że coś takiego istnieje
Darklighter
Użytkownik
#55 - Wysłana: 12 Gru 2006 11:12:27
http://www.decipher.com/startrek/rpg/pdf/character sheetfront.pdf
Pierwsza strona karty postaci do ST ze skillami.

Jeszcze cytacik z opisu podstawki:

At the other extreme, you can go for a complete custom job, developing your character along whatever lines you like. If you've always wanted to play a greedy, dull-witted Vulcan/Betazoid merchant entrepreneur who was raised by aliens on Tau Alpha C and is highly skilled in Biochemistry and Armed Combat, now's your chance.
Anonim
Anonimowy
#56 - Wysłana: 12 Gru 2006 12:34:17
Korzystając z wyobraźni, chyba nie sądzisz, że jakieś schematy będą ograniczać osoby tworzące sobie postacie do gry?

No jak nie- jeśli tworzę rpg fantasy i wrzucam tam elfy, krasnoludy itd. to obowiązują mnie pewne schematy

Czyli jak to jest?

nie wiem czemu odnosicie się do StarWars - których sam nie lubię

bo sam porównałeś świat st do tego ze sw i stwierdziłeś, że z tego pierwsezgo nie zorbi się rpg
innymi słowy - Ty sam zacząłeś

//Ph Wrth
Anonim
Anonimowy
#57 - Wysłana: 12 Gru 2006 13:49:03
Korzystając z wyobraźni, chyba nie sądzisz, że jakieś schematy będą ograniczać osoby tworzące sobie postacie do gry?

Nie ja to napisałem

Broda mu wyrośnie i zmieni się w krasnoluda ??

Nie bo nie przejdzie nawet szkolenia walki toporem- nawet go nie podniesie

Wybór klasy decyduje o biegłości w broni (czyli szkolenie jakie postać otrzymuje), a nie rasa

W rpgi się nie grało widzę- rasa też decyduje o klasie- niziołek nigdy nie będzie barbarzyńcą choćby przeszedł ze sto szkoleń na tą klasę

bo sam porównałeś świat st do tego ze sw i stwierdziłeś, że z tego pierwsezgo nie zorbi się rpg
innymi słowy - Ty sam zacząłeś


Co to znaczy sam zacząłeś? przecież ja tu z nikim się nie kłócę - mówisz jak posłanki Samoobrony tydzień temu
Ja mówię o treku a SW podałem jako przykład- Gwiezdne wojenki mnie nie interesują- a wy zamiast pisać o treku piszecie o SW, które nijak się mają do tego czy z Treka da się zrobić rpg-a

Darklighter

To co mi pokazałeś to skille ogólne a nie klasowe- do klasy ktorą se wziąłem: szpieg to tam nadawał by się tylko skill: stealth i investigate

Pisząc że trek jest schematyczny chodziło mi o wyrażne różnice między rasami co utrudnia stworzenie rpg-a
Można na siłę zrobić z Klingona SamaFischera a z Ferengi Hitmana ale ta gra nigdy nie będzie Trekiem- tylko tym czym był Entek dla kanonu
Hazral
Użytkownik
#58 - Wysłana: 12 Gru 2006 14:18:57
Można na siłę zrobić z Klingona SamaFischera a z Ferengi Hitmana ale ta gra nigdy nie będzie Trekiem- tylko tym czym był Entek dla kanonu
Najpierw mówisz że z Elfa nie będzie żadne topornik, co ciekawe mój Elf tropiciel (w systemie AD&D) po znalezieniu fajnego toporka wyrobił sobie specjalizacje w tej broni, i z powodzeniem (i to jakim! ) jej używał. Podobnie jest w treku, poszczególne rasy mają predyspozycje w różnych dziedzinach, co nie znaczy że muszą nawet wbrew sobie, się tylko w nich szkolić. I ja tu widze świetny materiał na RPG (który został już zresztą zrealizowany).
Pisząc że trek jest schematyczny chodziło mi o wyrażne różnice między rasami co utrudnia stworzenie rpg-a Nie rozumiem, jakich wyraźnych różnicach mówisz? Ze Ferengi mają żyłkę do handlu, znaczy że żaden ferengi nie będzie sie w stanie bronić?
Zamiast twierdzić że z treka nie da się zrobić RPG, po prostu zagraj, bo takie RPG już powstało, widzisz jednak da się
Darklighter
Użytkownik
#59 - Wysłana: 12 Gru 2006 15:18:31
W rpgi się nie grało widzę- rasa też decyduje o klasie- niziołek nigdy nie będzie barbarzyńcą choćby przeszedł ze sto szkoleń na tą klasę

Gram i to od bardzo dawna. Po pierwsze nie napisałem, że każda rasa ma dostęp do każdej klasy, tak jak sugerujesz w swojej odpowiedzi. Powiedziałem, że elf, który ma dostęp do klasy wojownika, będzie umiał się posługiwać toporem - wojownicy mają biegłość w martial weapons. To wszystko. Nie przypominam sobie, aby gdzieś było napisane (DnD) elf nie może używać toporów .
Pah Wraith
Użytkownik
#60 - Wysłana: 12 Gru 2006 19:50:08 - Edytowany przez: Pah Wraith
Co to znaczy sam zacząłeś? przecież ja tu z nikim się nie kłócę - mówisz jak posłanki Samoobrony tydzień temu
Ja mówię o treku a SW podałem jako przykład- Gwiezdne wojenki mnie nie interesują- a wy zamiast pisać o treku piszecie o SW, które nijak się mają do tego czy z Treka da się zrobić rpg-a


To jest bezpośrednia odpowiedź na Twoje pytanie - dlaczego nagle mówimy o SW. Sam zacząłeś porównując oba światy, więc proszę racz schować sobie te posłanki do kieszonki od spodni, ok?

Pisząc że trek jest schematyczny chodziło mi o wyrażne różnice między rasami co utrudnia stworzenie rpg-a
Można na siłę zrobić z Klingona SamaFischera a z Ferengi Hitmana ale ta gra nigdy nie będzie Trekiem- tylko tym czym był Entek dla kanonu


Czy w rpgach chodzi o granie "rasą" czy jednostkami o własnych współczynnikach i możliwości wybierania? bo jeśli to drugie, to raczej piszesz jakieś bzdury...
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Gry / Star Trek: Legacy

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!