Ponieważ przeszedłem pare gier trekowych to coś napisze o nich.
Bridge Commander - moja ulubiona gra trekowa, to chyba najlepsza gra która pozwala wczuć sie w role dowódcy okrętu. Siedzi sie na mostku i wydaje rozkazy załodze, jak sie jeszcze zainstaluje mody dodające nowe statki to gra staje sie jeszcze lepsza. Dowodząc z tego przepastnego mostka galaxy można poczuć jaki ten statek wielki, siedząc zaś w tej małej klitce defianta czułem sie jakbym był na okręcie podwodnym, a to tylko dwa przykłady. Opcja multi tej gry jest lepsza niż kampania, nie ma to jak sprawdzić swoje umiejętności z innymi graczami i upolować jakiegoś klingona

. Gra bardzo mi sie podoba i mam nadzieje że wyjdzie część druga.
Deep Space Nine The Fallen - gra również fajna choć spolszczenie mogło być lepsze. Szczególnie podobało mi sie zakończenie grając Worfem, ta scenka końcowa gdy naprawiają mostek na defiancie. Fajne też było szukanie tego kamienia we wraku rozbitej mirandy. Szkoda tylko że gra jest krótka nawet jak sie ją przejdzie wszystkimi trzema postaciami. Po przejściu nie ma już właściwie co robić bo nie ma żadnego multi i gra wylatuje z dysku.
Deep Space Nine Dominion Wars - dość niezła strategia choć nie wciągnęła mnie za bardzo. Ciekawie zrobione jest że im większy statek tym bardziej doświadczony dowódca musi być, np. galaxy mogą dowodzić tylko admirałowie. Według mnie to już lekka przesada jest. Dwie kampanie są ale jakoś nie wciągają fabularnie, jest za to opcja multi która przedłuża żywotność gry i można grać dalej nawet po przejściu kampani.
Armada - gra jest bardzo dobra mimo że sie już nieco zestarzała. Wadą gry są bardzo krótkie kampanie ale za to niektóre misje są wyzwaniem dla gracza. Po za kampanią są jeszcze potyczki z komputerem i multi które przedłużają żywotność gry. Chętnie bym pograł w to przez net tylko odkąd mam winXP to dźwięk mi sie tnie i po chwili to denerwuje do tego stopnia że nie da sie grać.
Armada 2 - druga część armady nie jest zła ale nie wciągnęła mnie tak jak jedynka. Jest więcej statków, kampanie są dłuższe i dość interesujące. Jest sześć ras ale kampanii tylko trzy, skandal że nie ma kampanii romulańskiej, no i kto to widział żeby kardazjanie umieli otwierać tunele do płynnej przestrzeni i przywoływać statki gatunku 8472. Borg mają jakiś dziwny głos i według mnie nie pasuje do nich. W dodatku ten ich połączony sześcian zmiecie wszystko w kilka sekund. Trzeba mieć całą flote sovków, galaxy i innego tałatajstwa

żeby dać mu rady. W bitwach uczestniczy ogromna liczba jednostek, a wtedy powstaje chaos na polu bitwy, nie da sie ich kontrolować wszystkich i wykorzystać specjalnego uzbrojenia bo bitwa toczy sie za szybko na za wielką skale. W potyczkach można wybrać jedną z sześciu ras, niewielka rekompensata za brak dodatkowych trzech kampanii. Jest też multi ale jakoś nie miałem ochoty w nie grać.
Away Team - moim zdaniem mało ciekawy klon gry commandos, filmiki między misjami to są tylko po pierwszych dwóch misjach. Najwyraźniej twórcom już więcej sie nie chciało robić. Może to i dobrze że już nie będzie trekowej gry spod Activision. Ale odbiegam od tematu. Na planszy nie dzieje sie nic dopóki my nic nie zrobimy. Możemy stać w jednym miejscu i obserwować ciągle to samo. Przyznam że tej gry nie przeszłem całej bo po prostu zanudziłbym sie na śmierć. Podobnie jak w armadzie 2 borg mówi tu jakoś nienaturalnie i nie umiałem tego wytrzynać. Nie mniej można zagrać, z pewnością znajdzie sie ktoś komu będzie sie ta gra podobać.
Starfleet Command - pierwsza cześć jest moją ulubioną z tej serii, fajnie lata sie constitution i excelciorem(nie wiem czy tak sie to pisze), a nawet mirandą. Podobnie jak w Bridge Commander dowodzi sie tu statkiem tyle że bardziej bezpośrednio gdyż to my musimy tu wszystko robić a nie jedynie wydawać rozkazy. Fajnie było patrzeć jak moje fotonówki roztrzaskują sie o pancerz klingońskiego D7. Grafika nie jest już najlepsza ale też nie odstrasza. Oprócz kampanii są jeszcze potyczki które dobrze przedłużają gre. Jest też multi ale nie mogłem tam nikogo znaleźć.
Starfleet Command 3 - też fajna gra ale fabuła mnie nie wciągnęła, grafika jest niezła choć poraża wygląd niektórych jednostek, a zwłaszcza deflektor intrepida. Najlepsze są jednak potyczki w tej grze. Nie ma to jak przetestować w praktyce ten osławiony pojedynek defiant kontra galaxy

. Jest tu multi ale podobnie jak w jedynce nie mogłem nikogo znaleźć.
Elite Force 1 i 2 - niestety nie miałem okazji dostać tych gier w rozsądnej cenie a grałem tylko dema tych gier więc sie nie wypowiem na ich temat.
Nie wymieniłem tu jeszcze wielu tytułów bo nie miałem okazji w nie grać, zwłaszcza te starsze gry których większości nawet nie znam. Jeśli ktoś doczytał do tego miejsca to jestem pełen podziwu i dziękuje że ktoś to chciał przeczytać.
Pozdrawiam wszystkich trekerów nie tylko tych co grają.