fajne gry? na czym polegają?

Homeworld to RTS-y ( obecnie masz 3 części - Homeworld I + Dodatek Catalysm oraz Homeworld 2 ) .

A Nexus : Jupiter Incydent to symulacja w stylu StarfleetCommand lub Bridge Commander ( z ukierunkowaniem na tego pierwszego ) .

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że obydwa Homeworldy (poza dodatkiem do jedynki) to najlepsze RTS-y w jakie grałem, zarówno pod względem świata gry (chociaż tutaj zamiast świata powinno się użyć raczej kosmosu :P), oraz fabuły. Tak właściwie to sam nie wiem co mi się bardziej podoba w nich, prawdziwe 3D w strategi kosmicznej, czy klimat jakie obydwie te gry oferują (bo muzyka też jest niesamowita).

Nagrałem się w Armada 2 i tak po pierwsze nudna. Po drugie masa buraków które odbierają przyjemność z gry:
1. Menu budowy samo się wyłącza i czasami bardzo trudno postawić jakiś budynek.
2. Bywa że okręty nie chcą strzelać, ba nawet odpowiadać ogniem gdy same są atakowane.
3. Mgławica Mutara wyłącza sensory i osłony... wlatuję do mgławicy i rzeczywiście pole widzenia jest mocno ograniczone... ustawiam wyrzutnie torped przy samej mgławicy... wróg z "wyłączonymi sensorami" do nich strzela a one... z dobrymi sensorami nie mogą odpowiedzieć bo nie widzą wroga.

Grałem Federacją przeciwko 5x Borg Hard.


Dodatkowo kilka minusów:
- mapa niby dobrze w trójwymiarze ale okręty czasami tak "wysoko" polecą że nie idzie ich zlokalizować bez specjalnych poszukiwań. A zaznaczanie wszystkich nie zaznacza wszystkich.
- limit do 600 oficerów.
- brak opcji by okręty budowały się cały czas.

Nie polecam.

Mi w Armadzie 2 głównie przeszkadzało beznadziejne AI wroga, które nawet na najwyższym poziomie jest łatwe do pokonania... Za to z modem "Fleet Operations" gra się całkiem nieźle (polecam, choć nie jest on jeszcze gotowy).