TSan

- Prosze tylko mi go nie obetrzeć ... - usmiechnęła się Zahe siadając na swoim fotelu.

kanna
Hanz

Monica uśmiechnęła się kwaśno i zwróciła sie do Rakshasa:

- Tylne silniki manewrowe, ćwierć impulsowej poruczniku.

TSan
kanna

Kaela potwierdziła rzucenie cum , a potem leciutko się uśmiechnęła .

Baza życzy nam powodzenia , Kapitanie .

TSan

Tak jest! Uruchamiam tylne silniki - Wysunął trochę pazury dla poprawy precyzji; wykonał kilka ruchów i po chwili ponownie rzekł:
- Jest ćwierć impulsowej

Wszyscy

- Start poruczniku.
Statek powoli wyszedł z doku. Przed nimi rozciągała się przestrzeń kosmiczna układu Sol. Monica odetchnęła z ulgą i dodała:
- Proszę Warp 1. Po wyjściu z układu ustawić wprowadzone wcześniej współrzędne i przyśpieszyć do Warp 4.

Martin uważnie obserwował swoich towarzyszy 'niedoli', zwłaszcza uważnie obserwował zachowanie młodej ciałem, starej duchem pani kapitan.

TSan

- Tak jest. Wejście w warp za 3... 2... 1...
Stuknął pazurem odpowedni przycisk
- Jest Warp 1, przewidywany czas wyjścia z układu 5 godzin 18 minut

Zahe wstała.

TSan
Wszyscy

- Gratuluje pani Komandor. Swietna robota, prosze państwa.
- o 20 czasu pokladowego w mesie oficerskiej odbędzie się przyjęcie inaugurujące naszą wspólną słuzbe; nie przyjmuje wymówek.

Elaan
- Zawiadomi pani resztę oficerów. Stroje wieczorowe.

Zahe zeszła z mostku i udała się do swojej kajuty.

kanna
[Nie chciałbym nic sugerować, ale spotkanie zapoznawcze oficerów może lepiej urządzić w ładnej sali konferencyjnej (pokładzie widokowym), a nie w szarej, nudnej mesie ? To oczywiście tylko taka sugestia.]

Sas'th przygotowywał się do spotkania zapoznawczego. Był ciekawy jakie jeszcze, poza Qmplem osobliwości są w załodze.

patryk089x
<mamy ładna, oficerską mesę z widokiem>

kanna
[Ok]

TSan

Kaela miała na razie dość siedzenia przy konsoli . To była okazja , by się trochę rozruszać , rozejrzeć po okręcie . Zwróciła się w kierunku Pierwszego Oficera :

Pani Komandor , może byłoby dobrze , gdybym osobiście przekazała oficerom zaproszenie Kapitana ? Proszę o pozwolenie zejścia z mostka .

patryk089x

-Zakończyłam skanowanie AHM-a sir. Program jest w pełni funkcjonalny, brak jakichkolwiek anomalnii. Natrafiła jedynie na dane wgrane przez Pana,sir. Przeprowadzić jakąs autopsje?

Zanim uzyskałam odpowiedz od doktora, przez intrkom padł komunikat o przyjęciu zapoznawczym.

-Doktorze czy udaje się Pan na to przyjęcie dzis wieczorem?

Elaan

- Oczywiście, proszę - odpowiedziała Monica i usiadła na fotelu.

[Niech patryk089x odpowie a Elaan pójdzie i wróci, a ogłoszę kiedy będzie to przyjęcie. A i jeszcze otrzymamy rozkaz od Dowódctwa: "przyśpieszyć do Warp. 8". Hanz, przeedytuj to jakoś elegancko.]

mozg_kl2

=/\= Oczywiście.

Po czym zwrócił się do pielęgniarki i stwierdził:
Nie, dziękuję, nie mieliśmy jeszcze żadnych zgonów

Warp 1 to stanowczo za mało - powtarzał co i raz w myślach. czas pozostały do opuszczenia układu oraz przyspieszenia do w miare sensownej prędkości strasznie się dłużył. Rozmyślania przerwał dzwięk nadchodzącego komunikatu. Spojrzał na ekran na konsoli - bezpośredni rozkaz z Dowództwa Floty: Rozkaz nr 2476/115. Do: por. R'rha'asa, pilot USS Haxley. Zwiększyć prędkość do warp 8. Utrzymać wcześniejszy kurs.

Odwrócił się w stronę pierwszej:
Melduję otrzymanie rozkazu zwiększenia prędkości do warp 8. Rozkaz opatrzony kodami dowództwa floty. Przystępuję do wykonania rozkazu.

Odwrócił się spowrotem, by pochwili się odezwać:
Jest Warp 8.

Coś jest nie tak, pomyślał szybko...

Hanz

Monica skinęła głową, choć była nieco zdziwiona. Przyzwyczaiła się już do wypełniania rozkazów bez gadania.

Zahe poczuła, że statek przyspieszyl. Znacznie.
=/\= pani Sumner, dlaczego zwiększyliśmy prędkość?

kanna

=/\= Rozkazy dowódctwa, kapitanie. Bez wyjaśnienia.

TSan
=/\= proszę zredukować prędkość do warp 1, przekazać dowodzenie nad mostkiem Drugiemu i przejść do mojego gabinetu. Natychmiast. Zahe out.

Zahe wyszła z kajuty i udała się na mostek.

Sas'th dalej zmagał się z konsolami, które nie chciały mu przyznać dostępu do bazy danych, jednak nagle poczuł delikatne szarpnięcie, które mało kto mógłby rozpoznać, lecz on miał ciągle wyczulone zmysły, gdy trafiał na nowe miejsce pracy. Szarpnięcie to mogło oznaczać zmianę prędkości. Podłoga i ściany delikatnie, o mikrometry drgały, co mogło oznaczać, że kompensacja przeciążeń jest dopiero obliczana przez komputer. To z kolei znaczyło, że musieli mocno przyspieszyć

=/\= Kapitanie, dlaczego przyspieszamy i o ile jeśli mogę się dowiedzieć ?

Korzystając z zezwolenia , Kaela przekazała stanowisko chorążemu i poszła do turbowindy .Chciała rozejrzeć się trochę po okręcie , ale postanowiła przełożyć to na później . Najważniejszy był rozkaz Kapitana , więc starała się wypełnić go najszybciej i najlepiej jak potrafiła . Nagła zmiana prędkości okrętu wskazywała , że coś się dzieje , lepiej więc , by była na stanowisku .
Jakiś czas potem , sprawdziwszy raz jeszcze , czy nie pominęła nikogo z oficerów , Kaela wróciła na mostek .

TSan

Pani Komandor , Porucznik Marat melduje powrót na stanowisko . Za pozwoleniem , zawiadomię Kapitan o wykonaniu polecenia .

patryk089x
=/\= staram się to ustalić. Zahe out

=/\= Sas'th do mostka. Czy ktoś mi do cholery powie co tu się dzieje ?

Po czym poszedł na mostek i "zadzwonił" do drzwi gabinetu kapitana.

[MG, czy wpuścili go i co zobaczył ?]

[Zahne doszła do mostak przed Sas'them i jest w gabinecie. Siedzi przy biurku, kazała Sas'thowi wejść.P.S. Bashir jest drugim, jakby co.]

Monica wstała i zwróciła się do Rakshasa:
- Proszę zwolnić spowrotem do Warp 1, rozkazy kapitan - uprzedziła zdziwione spojrzenie porucznik i wstała. - Autez, przejmuje pan mostek - oznajmiła i ruszyła do drzwi gabinetu.

[Kapitan wpuściła ją i rozmawia z dwoma osobami naraz.]

kanna

Kapitanie, proszę o bezpośrednie wyjaśnienie drogą służbową tych zmian prędkości, gdyż szybkie zmiany mają niekorzystny wpływ na załogę, a zwłaszcza na moich pacjentów.

patryk089x
TSan
- doktorze, proszę wrócić do ambulatorium. Nie będzie więcej zmian prędkości.
Poczekala, aż lekarz wyjdzie i odwróciła się do Pierwszej.
- Czekam na wyjaśnienia, Komandorze.

kanna
[Po pierwsze, skąd wiesz, że lekarz od razu, bez gadania wyszedł ?]

Kapitanie, może nie wyraziłem się jasno: ze względu na dobro załogi proszę o wyjaśnienie z czyjej decyzji została zmieniona prędkość. Zostałem oddelegowany do ochrony życia i zdrowia załogi i zamierzam dokonać tego obowiązku nawet za cenę problemów służbowych. Poza tym jeśli było to dokonane z winy członka załogi, mam obowiązek zbadać jego zdrowie umysłowe, gdyż mam powody by podejrzewać, że była to decyzja bezpodstawna. Kapitanie, jeśli dowiem się, kto to zrobił, a zrobi taką rzecz jeszcze raz, będę zmuszony uznać go za niepoczytalnego i nieodpowiedzialnego oraz zdymisjonować na czas lotu.

Tu popatrzył na kapitan znacząco, jakby uważał ją za wariatkę bawiącą się nową zabawką, jaką jest okręt pełen ludzi.

W związku z tym jeszcze raz mówię do pani: Proszę podać mi powód tego czynu. Nie chcę być zmuszony szukać tego w archiwach statku do których, jak pewnie pani doskonale mam pełny dostęp ze względu na stopień oraz pełnioną funkcję.

Odwrócił się i wyszedł mówiąc: Kapitanie, proszę, że gdy się pani namyśli przybliżyć mi to, co się stało wezwać mnie lub przesłać te dane bezpośrednio do komputerów w ambulatorium. Żegnam

Po czym zamknął drzwi.

kanna

-Kapitanie, ta decyzja nie należy do mnie, została wydana przez Dowódctwo Floty. Także ja nie znam podstaw, Sir - oświadczyła Monica, patrząc na kapitan bez cienia emocji.

[Ale nakręciliście sesję!]

TSan

[Nakręcam, żeby dodać trochę dramatyzmu ]