Autor |
Wiadomość |
TSan
Użytkownik
|
#1 - Wysłana: 12 Kwi 2011 19:59:07
Tło sesji: Rok 2380. Najnowszy statek badawczy klasy Interpid USS Haxley wychodzi ze stoczni Utopia Platinium. Jego pierwsza misja to zbadanie mgławicy mieszczącej się nieopodal układu Bellatrix – niebezpiecznie blisko terenów Gorn i Tholian. Mgławica od kilku tygodni emituje sygnały podprzestrzenne. Brak przyczyn naturalnych.
SESJA: /USS Haxley przebywa w stoczni Utopia Platinium i oczekuje na oddanie do służby. Obecnie kompletowana jest załoga./
|
TSan
Użytkownik
|
#2 - Wysłana: 12 Kwi 2011 20:00:44
Monica siedziała w swojej nowej kajucie, rozpakowując rzeczy osobiste. Postanowiła poczekać jeszcze chwilkę i dopiero potem zrobić efektowne, wolkańskie wejście. W tej chwili zajęta była wieszaniem wolkańskich symboli. Zadowolona lekko się uśmiechnęła i luźnym krokiem ruszyła na mostek.
|
patryk089x
Użytkownik
|
#3 - Wysłana: 12 Kwi 2011 20:01:30
Sas'th siedział w ambulatorium i z zainteresowaniem przyglądał się zaawansowanemu sprzętowi, jaki miał tam do dyspozycji. Już czuł się podekscytowany.
|
Elaan
Użytkownik
|
#4 - Wysłana: 12 Kwi 2011 20:29:40
Wprost z hali transportera Kaela poszła do swojej kabiny . Wyjęła z pudła sześć miniaturowych kaktusów i ustawiła na półce pod lampą imitującą światło słoneczne . Na ścianie zawiesiła bath`leth ojca , a na stoliku umieściła niewielką , drewnianą , rzeźbioną szkatułkę matki z przyborami hafciarskimi i kompletem szydełek .
Nie ma jak w domu - powiedziała .
|
TSan
Użytkownik
|
#5 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:15:03
Monica luźnym krokiem weszła na mostek. Nie było żadnego z oficerów dowodzących. Usiadła na fotelu i rozejrzała się po mostku.
|
_Q_
Użytkownik
|
#6 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:28:53 - Edytowany przez: _Q_
Qmpel wparowuje na mostek widzac siedzacą postac w fotelu zatrzymuje się i wypala:
Cześć, bylem w maszynowni. Rano reaktor worp migał tak ze można było dostać padaczki, ale juz jest dobrze, możemy lecieć
|
TSan
Użytkownik
|
#7 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:30:34
_Q_
Monica spojrzała na postac w najwyższym zdumieniu i zapytała groźnie:
- Kim pan jest? Czy nie nauczono pana jak się zwracać do starszych oficerów?
|
_Q_
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:39:46
Z takim samym głupia miną:
- Przepraszam Pani kapitan, nie zauwazyłem dystynkcji. Chciałem zameldować że w maszynowni wszystko jest ok. Idę obejrzec reszte statku, jak Pani pozwoli ?
|
TSan
Użytkownik
|
#9 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:42:06
_Q_
- Pierwsza, a nie kapitan. Proszę iść obejrzeć resztę statku - stwierdziła kwaśno Monica i mruknęłą do siebie: - I nie wracać.
|
ortkaj
Użytkownik
|
#10 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:48:03
Totu i Totam wraz z dwoma podoficerami pomagającymi im nieść EVICSA weszli do przeznaczonej dla nich kabiny. Proszę postawcie to w tym kącie. Dziękujemy - powiedział Totam Totu w tym czasie rozpakował niewielki bagaż osobisty. Gdy zostali sami w pokoju, podeszli do EVICSA. To urządzenie miało ratować ich życie a także umożliwić Binarom odważne wejście w przestrzeń. Główny Komputer na ich planecie był wielkim osiągnięciem ale nawet on zdawał sobie sprawę, że od wielu lat cywilizacyjnie stoją w miejscu. Eksploracja kosmosu - nadzieją na dalszy rozwój ta myśl łączyła ich teraz z całym Binarowym społeczeństwem. Zastygli przez chwilę rozkoszując się pozytywnymi emocjami płynącymi na łączach. Czas do pracy - pomyśleli jednocześnie. Totam wzdrygnął się był mniej odporny na stres od Totu. Przez ostatnie dni myśleli o obowiązkach , które na nich czekały. Nigdy nie pełnili funkcji Główmecha, kilkakrotnie byli drugim. Wykonywali swe obowiązki, znali Intrepida ale zawsze zajmowali się kwestiami technicznymi. Jak uniknąć dowodzenia różnymi gatunkami? - ta myśl zaprzątała ich od dłuższego czasu. Dopiero wczoraj analizując bazy danych doszli do wniosku, że tak naprawdę będąc drugim byli pierwszym bo zajmowali się najważniejszymi kwestiami technicznymi. Postanowili, że nie będą wtrącać się w relacje międzygatunkowe pozostawiając to drugiemu mechanikowi. Stres jednak był na tyle duży że Totamowi zwiększyły się różnice potencjałów na skórze i czasami na zamontowanych mechaniczno - neuronowych wejściach i wyjściach pojawiało się pięknie skrzące wyładowanie elektrostatyczne - rzadko oglądana oznaka najwyższego podekscytowania. TiT objęli się w braterskim geście następnie udali się na pokład 11.
|
Elaan
Użytkownik
|
#11 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:54:18
Rozłożywszy resztę rzeczy na miejsce , Kaela jeszcze raz rozejrzała się po kabinie , a potem energicznym krokiem skierowała się na mostek .
[ Co zobaczyła po dotarciu ? ]
|
patryk089x
Użytkownik
|
#12 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:55:22
_Q_
Gdy Qmpel przechodził obok ambulatorium dołączył do niego Sas'th.
Witam - powiedział.
|
TSan
Użytkownik
|
#13 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:56:04
Elaan
[Pierwszą oficer na fotelu i kręcących sie niższych stopniem. Wypadałoby się zameldować.]
|
_Q_
Użytkownik
|
#14 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:57:17
TSan - No to ide, jak cos to jestem gdzieś w pobliżu maszynowni.
obraca się na piecie i wchodzi do turbowindy.
|
TSan
Użytkownik
|
#15 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:58:14
_Q_
[Hej, reaguj na interakcje! Sas'th powiedział Witam, więc zgodnie z pomyslem gadasz z nim.]
|
_Q_
Użytkownik
|
#16 - Wysłana: 12 Kwi 2011 21:59:56
patryk089x - Cześć. odpowiedział i dodał: - Ty jesteś naszym lekarzem?
|
_Q_
Użytkownik
|
#17 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:01:01
TSan [sory, mam lagi ]
|
kanna
Użytkownik
|
#18 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:07:17
Zahe - ubrana w szorty i wyciety podkoszulek - wracała własnie z krótkiego treningu siłowego. Zaokrętowała sie już jakis czas temu i postanowiła wykorzystac czas pozostały do odlotu na relaksujące cwiczenia.
Nie siedziała na mostku, nie nadzorowała oficerów wychodzac z założenia, że ich stopnie odzwierciedlają umiejetności. Nie zamierzała bawic sie w opiekuna tej zgrai - generalnie planowała możliwie mało interakcji.
Przechodziła powoli po pokladach przyglądając sie, jak kolejne osoby okrętuja sie na USS Haxley.
|
Elaan
Użytkownik
|
#19 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:09:13
Oczy Kaeli rozszerzyły się ze zdumienia na widok chłopca w mundurze porucznika , który w dodatku okazywał jawne lekceważenie komandorowi . Ale to nie była jej sprawa . Podeszła , by się zameldować .
Pani Komandor , Porucznik Kaela Marat , Oficer Operacyjny , melduje swoje przybycie .
|
Eviva
Użytkownik
|
#20 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:11:16
kanna
Sara szła kilka kroków za swoim kapitanem. To była jej rola - być zawsze pod ręką i nie rzucać się w oczy, o ile tylko byłoby to możliwe.
|
TSan
Użytkownik
|
#21 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:13:09
Elaan
-Proszę zająć swoje stanowisko - stwierdziła lakonicznie i iście po wolkańsku Monica.
|
kanna
Użytkownik
|
#22 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:14:15
Eviva
Zahe zatrzymała się. - Odejdź dziewczyno - powiedziała do Sary- nie znosze jak się za mną chodzi.
|
Eviva
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:18:09
kanna
= Yes, Ma'am. - wymamrotała Sara. nie podnosząc wzroku i przystanęła
|
kanna
Użytkownik
|
#24 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:19:48
Zahe weszła do najblizszej turbowindy i zjechała kilka pokładów niżej.
|
Elaan
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:41:08
TSan
Tak jest , Pani Komandor - odpowiedziała Kaela .
Usiadła na swoim miejscu i zaczęła sprawdzać konsolę .
|
patryk089x
Użytkownik
|
#26 - Wysłana: 12 Kwi 2011 22:54:49
_Q_ Tak. A Ty ? Kim jesteś ? Chyba nie było Cię w raportach medycznych... (GM, był czy nie ?)
|
Bashir
Moderator
|
#27 - Wysłana: 12 Kwi 2011 23:09:04
Martin właśnie przybył na Utopia Planeta promem z Deep Space 5. Jego niewielki bagaż osobisty już został teleportowany na USS Haxley. Ostatnie lata spędzona stacji kosmicznej, sprawiły że myśl o faktycznym podróżowaniu przez gwiazdy wywoływała naturalny uśmiech na jego twarzy.
Z okien Utopia Planeta spojrzał jeszcze na planetę Mars. Następnie udał się do przesyłowni, zajął miejsce na transporterze.
=/\= Porucznik Martin Autez do USS Haxley - proszę o pozwolenie na transport na pokład.
|
Hanz
Użytkownik
|
#28 - Wysłana: 12 Kwi 2011 23:36:44 - Edytowany przez: Hanz
R'rha'asa skończył wreszcie wypakowywać ogromne pudło opisane jako "bagaż podręczny". Bagaż ten stanowił w większości pokażny zbiór antyków, w wiekszości ziemskich; mieczy, szabel, noży i sztyletów; łuków aż po broń palną. Co się dało porozwieszał na ścianach, reszta stała oparta o meble. Spojrzał jeszcze na swą chlubę - autentyczną ziemską armatkę i skierował do wyjścia. Nowy okręt bardzo przypadł mu do gustu - w porównaniu do poprzedniej jednostki mniał wręcz imponujące możłiwości. Wymachując z podekscytowania końcówką ogona i głośno mrucząc z zadowolenia wyszedł z kajuty po czym skierował się na mostek apoznać sie dokłądniej z konsolą.
[Coż zobaczył na mostku?]
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#29 - Wysłana: 13 Kwi 2011 08:45:46
Dziennik osobisty, uzupełnienie, chorąża Tsell. Dotarłam do miejsca przeznaczenia w czwartek o świcie. Zajełam swoją kwaterę w pobliżu ambulatorium, żeby zawsze być na miejscu. Sama kwatera-przyjemne. Zbyt przyjemna. Będzie wymagała drobnego remontu. Nasza pierwsza misja to mgławica przy granicy z Gornem. Już dawno Imperium, powinno otoczyc bratnią opieką ich cywilizację.
Rozpakowuje swoje rzeczy: Bathlet bojowy, sprzet do robienia bimberku wysokiej klasy, starożytna ziemska bron ofensywna(miecz), drobne pamiątki z domu. Następnie udałam się do ambulatorium.
|
patryk089x
Użytkownik
|
#30 - Wysłana: 13 Kwi 2011 08:58:08
_Q_ ' Ze względu na to, że miał mało czasu powiedział do Qmpla: "Sorry, ale muszę już iść".
Wrócił do ambulatorium, sprawdził jeszcze kilka kart. =/\= Kapitanie, czy może mnie pani na chwilę zaszczycić swoją obecnością w ambulatorium ?
|