kanna

I znowu odpowiadamy jednocześnie, moja Ty kochana koleżanko wiedźmo telepatko .

Dlaczego miałbym pytać o to Rosalindę?


Na służbie? W gabinecie kapitana?

prawie co do sekundy :D


Bo wyglada na to, ze to Rosalinda czegoś od Juregna oczekuje

Podobno za minutę i dwadzieścia sekund już nie będziemy na służbie .


Nie, na pięterku .

kanna


Ja bardziej ciekaw jestem oczekiwań Ta'nar względem Zipoka .

Który, gdyby ktoś pytał, wygląda z grubsza tak:

Q__

Kurtka, ładny to on nie jest. W ogóle ta rasa budzi we mnie zapędy... rasistowskie

Eviva


Mówiłem, że poczciwa ciapa. Utuczył się zresztą do tej roli zanim go przerzucili z Cardassi.

Jurgen


Może chcą dalej iść, nim dojdą?

A serio to Zipok czeka na ruch Ta'nar.

Kanna


Zamiast znajomością Jurgena i Rosalindy proszę się Ta'nar zająć

Jurgen

matko, co Ty chcesz znowu? Sesja miała sie skończyć, tak? Jak sie Ta'nar zacznie zajmowac Zipokiem (czy czymkolwiek) to znów się przedłuzy.

Ale jak Ci zalezy, to proszę.

kanna

Chcę pozamykać wszystkie wątki zanim skończymy sesję. Co ja poradzę, że Zipok czegoś jeszcze od Ta'nar chce. Inna sprawa, że pewne kwestie wyjasnić trzeba, jeżeli w następnej sesji mają pojawić się ci sami bohaterowie. Już się nad tymj zastanawiałem i niestety nie bardzo do się inaczej. Co najwyżej przez GG można to załatwić, to raz. Dwa - nowa sesja zacznie się dopiero za jakiś czas. Na razie będziemy musieli zająć się sprawami organizacyjnymi.

Madame Picard

No właśnie. Czy masz zamiar wziąć udział w kolejnej sesji? A jeżeli tak, to czy chcesz nadal grać Rosalindą.

chyba raczej by sie czapka przydała ;)

kanna

Może, ale poprosił o szalik.

Jurgen

Mówisz- masz

Właściwie to my obie .


Raczej tak.
Marzyła mi się wprawdzie po wysłuchaniu Diuny postać podobna do lady Jessiki, ale szkoda by mi było jednak tak bezceremonialnie porzucić biedną Rosalindę.

kanna


Uznał, że w czapce wyjdzie na zmarźlucha, a szalik zawsze da się zawadiacko zawiązać, vide piloci z Iwś.. i różni gentlemani z fin-de-siecle'u .

Ej, ale to tour de france już się jakoś tak niedługo kończy, nie?

Paradoks

Dziś się skończył. A powaznie, to co mam pisać, skoro końcówkę sesji trzymają Madame Picard (Rosalinda ma odpowiedzieć Jurgenowi) i Q (Ta'nar słucha).

Jurgen

Przecież ja napisałam, że jak tylko Jurgen jej odpowie, to Rosalinda idzie sama spać

Jurgen

Ja z braku lepszego zajęcia wziąłem sobie Sesrika (żeby jakoś domknąć wątek nękania podwładnych), ale to też nie dłużej jak inne postacie się sobą zajmować.

A moi lekarze piszą raport. Jak skończą, to też już nie będą mieli nic do roboty w sesji (w każdym razie nie przed 23.00 )

Madame Picard

Dobrze. W takim razie czekamy jeszcze na Ta'nar i Caeli'ego.

Paradoks

To ma ten Sesrik do Chase'a się udać, czy nie?

Kanna
Q

Czkamy.

A dlaczego nie? Nigdzie nie pisałem, że chcę anulować tę akcję. No chyba że MG orzeknie, że nie ma już na nią czasu.

Napijcie się wody i wstrzymajcie oddech

Kanna
Q

Tak mi się wydaje, że dla zakonczenia sesji ta rozmowa znaczenia mieć nie będzie*, więc możę załatwcie to przez GG, a ja zajmę się dopisaniem zakończenia.

Paradoks

Dobra, w tej sytuacji założymy, że rozmowa się odbyła, Sesrik nie został za bardzo zmolestowany i nie złoży rezygnacji po powrocie do bazy.

A ja biorę się za zakończenie. I za zakładanie nowego tematu albo odświeżenie istniejącego.


*Może będzie miała jakiś wpływ na nową sesję, ale mam nadzieję, że do jej rozpoczęcia zdążycie.

Możecie wstawić pusty post, żeby się chronologia zgadzała i później Q__ doedytuje do niego rozmowę z GG. Kiedyś tak już robiliśmy.


OK. Chase uzna to (że Sesrik nie złożył jeszcze rezygnacji) za osobistą porażkę.

No i tym sposobem dotarliśmy do końca sesji. Swoją drogą, to chyba jedyna sesja na forum, którą udało nam się dokończyć. W każdym razie dziękuję wszystkim za grę, mam nadzieję, że się podobało. Niedługo, może dzisiaj odświeżę jeszcze temat o drugiej części sesji

PS Q, zamknę temat o sesji, ale jak będzie już z Kanną mieli rozmowę Ta'nar i Caeli'ego, to będzie można ją odblokować i dokleić.

Jurgen


Wrzucę dialog po ew. szybkiej konsultacji z Tobą i chwatit'.

ps. nawet podoba mi się zakończenie wątku La Roche'a, znacznie milsze niż to co go spotkało przy zdjęciu ze stanowiska i w sumie honorowe dla obu stron...

Byłoby mniej miłe, gdyby bashir nie wyraził kiedyś chęci grania La Rochem. A tak to trzeba dać naszemu kapitanowi szansę.