Gracze w STO są zachęcani do eksplorowania Kelvin Timeline:
http://www.startrek.com/article/explore-the-kelvin -timeline

No i mamy "Agents of Yesterday":
http://pr.startrekonline.perfectworld.com/star-tre k-onlines-agents-of-yesterday-expansion-launches
http://www.startrek.com/article/agents-of-yesterda y-now-available

TrekMovie z tej okazji oferuje kody, pewnie już wszystkie wygrane:
http://trekmovie.com/2016/07/06/celebrate-the-laun ch-of-star-trek-onlines-agents-of-yesterday-expans ion-by-winning-a-free-starter-pack-from-trekmovie/

W STO trwa kolejny event - Dilithium Weekend:
http://www.startrek.com/article/stos-dilithium-wee kend-event

W STO mamy trzy nowe szóstopoziomowe (wiceadmiralskie) statki badawcze -Federacyjny Sutherland, klingoński Naj’Sov i romulańska Laeosa:
http://www.startrek.com/article/stos-modern-scienc e-bundle

Info o nich:
http://sto.gamepedia.com/Sutherland_Advanced_Resea rch_Vessel
http://sto.gamepedia.com/Naj'sov_Research_Vessel
http://sto.gamepedia.com/Laeosa_Research_Warbird

No i znowu Q zarządził zimowy event w STO:
http://www.startrek.com/article/qs-winter-wonderla nd

I kolejna okazja dla graczy:
http://www.startrek.com/article/stos-infinity-rd-p ack-promotion

Kolejny Junior Officer Weekend w STO się szykuje:
http://www.startrek.com/article/stos-junior-office r-weekend

Świąteczne bonusy w STO:
http://www.startrek.com/article/sto-winter-sale

Tony Todd powraca do Treka. Tym razem pojawi się w STO jako Rodek (czyli Kurn z wymazaną przez Bashira pamięcią), generał:

http://www.startrek.com/article/tony-todd-to-portr ay-general-rodek-in-sto-for-pc
http://www.arcgames.com/en/games/star-trek-online/ news/detail/10340843-tony-todd-joins-star-trek-onl ine

Opis jego postaci w STO Wiki (tak, wymaga aktualizacji):
http://sto.gamepedia.com/Rodek

EDIT:
Oczywiście, taki news nie mógł nie trafić na stronę główną:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1685

STO po małych przeróbkach nadaje się na kanoniczną produkcje z uni ST. Tak jak pisałem najlepsze zagospodarowanie tego co trek wypluł przez lata.

mozg_kl2

Wrzucając tegoż newsa przypomniałem sobie te właśnie Twoje słowa .

Ucieszyłem się też, że odyseja worfowego brata skończyła się na swój, b. specyficzny, sposób happy endem - stał się +/- tym, kim zawsze chciał być - cieszącym się uznaniem, honorowym, ważnym klingońskim oficerem.

ps. Rodek - choć w jego wypadku wiemy dokładnie kim był - przypomina mi lemowskiego Marka Tempe z "Fiaska". (Obu można uznać za tak samo umarłych-i-żywych zarazem, acz inaczej do tego, że tacy się stali, doszło.) Tak się zastanawiam czy Moore - scenarzysta "Sons of Mogh" - znał fabułę w/w powieści...

EDIT:
Ciekawe, swoją drogą, czy twórcy STO uwzględnili w swojej rzeczywistości zdarzenia z powieści "A Burning House", gdzie Rodek - jednak - zasadniczo odzyskał pamięć?
http://memory-beta.wikia.com/wiki/Rodek

mozg_kl2

Tak prawdę mówiąc mam b. mieszane odczucia odnośnie tych Tzenkethi ze STO. Z jednej strony wyglądają ciekawiej niż np. bieda-wersja tegoż gatunku z HF, no i są mniej humanoidalni, co zawsze na plus. Z drugiej - prezentują sie jak jakieś standardowe nisko zawieszone paskudztwa z FPSów, od DOOMowego Mancubusa począwszy:

http://doom.wikia.com/wiki/Mancubus

Znaczy: za bardzo gierczani, za mało Trekowi czy solidnie SFowi są...

Widzę, że masz identyczne odczucia jak i ja. Z jednej strony plus za nonhuman z drugiej minus bo zbyt doomowaci. Sprawdziłem też, ale ta rasa nie była wspominana w kanonie.

The Tzenkethi have never been seen on-screen. It was unclear if they were a humanoid race or not.

mozg_kl2


Wspomniana to była i to kilka razy. Tylko nie pokazana.

Skądinąd... Robert Hewitt Wolfe, który Tzenkethi wymyślil, twierdził, że modelował ich sobie w głowie na podobieństwo Hakazitów z cyklu o Świecie Studni Jacka L. Chalkera. Hakazitowie, zaś, opisani są tak:

"Hakazit
Był to surowy kraj. Planeta, której był modelem laboratoryjnym, musiała być piekłem — myślał Marquoz. Jego obszar stanowiła spalona, ponura, surowa pustynia poprzecinana groźnymi, poszarpanymi skałami wulkanicznymi. Wstrząsy podziemne powodowały od czasu do czasu osuwanie się gruntu, a rzadkie, ale niezwykle gwałtowne burze zamieniały suche, wypełnione pyłem wąwozy w śmiercionośne, wzburzone potoki, ryjące głębokie koryta wśród pustyni.
Ponieważ na powierzchni prawie nie było wody, zaś na północy rozciągał się ocean wypełniony słoną wodą, mieszkańcy żyli tam, gdzie była woda słodka, a więc pod powierzchnią, nad warstwą litej skały, w olbrzymich pieczarach uformowanych w ciągu tysiącleci erozji piaskowców i marmurów. Żyły tu też drapieżniki. Straszne, zajadłe bestie o skórze twardej jak skała i niezaspokojonym apetycie na mieszkańców Hakazitu.
Hakazityjczycy w związku z tym byli również przygotowani do walki i do obrony. Sami twardzi jak skała, mieli zacięte, demoniczne twarze pokryte odporną skórą, opiętą na mocnej konstrukcji kostnej. Rysy ich twarzy odznaczały się stale gniewnym i budzącym strach wyrazem. Szerokie wargi kryły potężne kły zdolne rozedrzeć ciała ich dzikich wrogów. Oczy na dnie głębokich oczodołów w mroku lśniły czerwono. Nie był to tradycyjny organ wzroku, nie to, co Marquoz rozumiał pod pojęciem oczu. Spełniał jednak to samo zadanie, dając precyzyjne poczucie głębi i prawdopodobnie (Marquoz nie miał pewności) zmieniając nieco odbiór kolorów dla podkreślenia kontrastów. Wyrostki kostne podobne do rogów chroniły oczodoły.
Potężne, muskularne, stalowoszare ciało miało kształt ludzki. Masa ścięgien i mięśni dawała ramionom siłę wystarczającą do wyrwania z ziemi średniej wielkości drzewa i przełamania go na pół. Ręce o pięciu palcach zakończone były groźnymi, twardymi jak stal pazurami zdolnymi rozerwać ciało wroga. Potężne nogi o stopach jak u gada mogły chwytać, rozdzierać i przenosić ciężkie cielsko prawie przez każdą przeszkodę. Z tyłu wlókł się długi ogon, także stalowoszarego koloru, zakończony dwiema wielkimi, sterczącymi niczym kolce, ostrymi kośćmi, które stanowiły dodatkową broń. Samo ciało było tak dobrze chronione, tak twarde i mocne, że strzały odbijały się odeń, a zwykła kula powodowała jedynie niegroźne zranienia. System nerwowy u mieszkańców Hakazitu podlegał całkowitej kontroli i działał automatycznie. Na przykład ośrodki bólu mogły być selektywnie wyłączane w każdej części ciała.
Ta istota, w rodzaju dawnych małych dinozaurów, była najwspanialszą żywą bronią, jaką Marquoz kiedykolwiek oglądał. Osobniki męskie osiągały ponad trzy metry wzrostu, a ich ogony do dziewięciu metrów długości. Osobniki żeńskie były mniejsze i słabsze. Ich średni wzrost wynosił zaledwie dwa i pół metra, a większą skałę z trudem rozłupywały gołymi rękami.
Teraz Marquoz zagłębiał się wraz z nimi w podziemne miasto, chyba jako więzień miejscowych władz. Miasto wywierało na nim wielkie wrażenie. Wszędzie pełno było kolorowych świateł. Sunęły ruchome chodniki. Wszystko ogromne i odpowiednie dla zamieszkujących miasto olbrzymów. Cywilizacja o wysokiej technologii — stwierdził ze zdumieniem. Nie mieli żadnych ograniczeń, jak w innych sześciokątach, gdzie dozwolona była jedynie technologia stosowana do wieku pary lub gdzie nie dopuszczano żadnej energii mechanicznej. Tak. Świat, jaki Markowianie wymyślili dla rasy Hakazit, musiał być prawdziwym piekłem.
Wydawało się, że każdy nosi skórzany lub sukienny kaftan, na którym widnieją jakieś dystynkcje. Nie potrafił ich zrozumieć ani też odcyfrować innych znaków czy kodów, ale wyglądało na to, że społeczeństwo jest niezmiernie rozwarstwione, jak gdyby wszyscy służyli w wojsku. Wszędzie panowała dyscyplina i każdy wydawał się spieszyć gdzieś w ważnych sprawach, nie marnując czasu na próżnowanie lub pogawędki ze znajomymi. Nie trzeba było być fachowcem, żeby dostrzec, iż niektóre istoty były tu tylko po to, aby nadzorować inne. Szczególnie jedna grupa, odziana w skórzane kaftany z koncentrycznymi wzorami jak tarcze strzelnicze, wyróżniała się tym, że nosiła broń nieznanego rodzaju. Marquoz nie wątpił, że te pistolety są w stanie wysłać kulę, która przebije się aż do istotnych, wewnętrznych organów mieszkańca Hakazitu.
Eskortujący go komandor Zhart znajdował wiele przyjemności w pokazywaniu mu Miasta Harmonii (tak właśnie się nazywało to miejsce). Pokazał mu Fontannę Demokracji, Kongres Ludowy, Aleję Pokoju i Wolności. Marquoz jedynie kiwał głową i patrzył. Wszystko to wydawało się echem dobrze znanych mu dyktatur, które odwiedził. Pochodząc ze świata, który nie posiadał nawet rządu centralnego i nie był zaangażowany w poważniejszą wojnę od tysiącleci, wyraźnie odczuwał ten kontrast. Spędził jednak także długie lata w ludzkim Kom, gdzie dyktatura była rzeczą normalną, ale tutejszy ustrój wyglądał na jeszcze surowszy.
Dotarli wreszcie do ogromnego pałacu wbudowanego w ścianę jaskini, dominującego nad panoramą miasta. Marquoz zgadywał, że jest to siedziba władz, może nawet rządu całego sześciokąta. W końcu, nie mogąc już dłużej wytrzymać, zapytał:
— Gdzie jest nieprzyjaciel?
Zhart zatrzymał się i odwrócił. Wyglądał na lekko zdziwionego.
— Nie rozumiem...
W jego głosie nie było podejrzliwości, a jedynie niezrozumienie.
Marquoz potężnym ramieniem wskazał w kierunku miasta.
— To wszystko. Ta militaryzacja ludności, ten bojowy wygląd... Wszystko wskazuje na to, że gdzieś istnieje bardzo groźny nieprzyjaciel. Chciałem tylko wiedzieć, kto to jest.
— Nie ma nieprzyjaciela — odpowiedział Zhart nieco rozrzewniony. — Nie ma żadnego nieprzyjaciela. Kiedyś byli, bardzo dawno, tysiące lat temu. Możesz zwiedzić muzeum kultury Hakazitu i zobaczyć dioramy i eksponaty. Teraz nic się nie dzieje. Nikt z sąsiednich sześciokątów nie wytrzymałby tu promieniowania w ciągu dnia i nie poradziłby sobie z nami, nawet gdyby miał po temu powody.
Wzruszył ramionami i zawrócił w kierunku pałacu.
Marquoz zrozumiał, o co chodzi. Wojownicze plemię stworzone do życia na planecie, która mogłaby pojawić się jedynie w koszmarnym śnie i którą podbiło, dowodząc w ten sposób, że może w rzeczywistym wszechświecie przetrwać. Tak było w czasach eksperymentu Markowian. Któż wie, ile milionów lat temu. Teraz wszystko się skończyło, a potomkowie plemienia wyhodowanego do walki nie mieli o co walczyć.
Marquoz doszedł do wniosku, że sytuacja taka musiała doprowadzić do ukształtowania się dziwnej, pogrążonej w stagnacji kultury. Wyobrażał sobie, jakiego rodzaju zabawy mogą się odbywać na przykład na Stadionie Ludowym. Twarda dyktatura była zapewne konieczna dla kontrolowania społeczności składającej się z tych muskularnych maszyn do zabijania. Zastanawiał się jednak, jak długo jakikolwiek reżim zdołałby się utrzymać, gdyby znudził się ludności. Może była już tak przyzwyczajona do sytuacji, że nigdy nie rozważała innych możliwości — rozmyślał. Może gdzieś w podświadomości Hakazityjczycy wiedzieli, że istnieje tylko jeden sposób zapobieżenia totalnej jatce, która prawdopodobnie kiedyś i tak będzie nieunikniona. Dyktatura ta po prostu starała się zyskać na czasie. Było to najlepsze usprawiedliwienie dyktatury, do jakiego kiedykolwiek doszedł."

"Północ przy Studni Dusz"

http://www.arcgames.com/en/games/star-trek-online/ news/detail/10348243

kolejne informacje o nowym sezonie STO.


Chodziło mi o pokazanie na ekranie. Źle się wyraziłem.

mozg_kl2


Znaczy: szykuje się następna Wielga Wojenka(TM). Która to już z kolei? (Inna rzecz, że widząc wygląd STOwych Tzenkethi - jako też pamiętając jakie wątki dominowały w fanprodukcjach post-NEM - nie nastawiałem się na nic innego...)

mozg_kl2

Niby tak.

Tymczasem wiadomość o Tzenkethi trafiła też na ST.com (ciekawe przesunięcie):
http://www.startrek.com/article/the-tzenkethi-are- coming
Na naszą main site - również:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1688

Info o nadciągającym epizodzie STO "Of Signs and Portents":
http://www.startrek.com/article/sto-featured-episo de-of-signs-and-portents

Wczoraj wystartował dwunasty sezon Star Trek Online:
http://www.arcgames.com/en/games/star-trek-online/ news/detail/10348273-season-12:-reckoning-now-live !
http://www.youtube.com/watch?v=jL-QfdbLoMA - trailer
Informacja o czym trafiła na majnsajta:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1697

A teraz mamy w STO The Undiscovered Lockbox (mający przenieść w realia gry skok technologiczny jaki dokonał się w ST pomiędzy XXIII, a XXIV wiekiem, a graczom dać poczuć klimat ST II-VI):
http://www.startrek.com/article/the-undiscovered-l ockbox

Aha, ciekawostka - jeśli wierzyć doniesieniom medialnym znany z gry wizerunek Tzenkethi bazuje na oryginalnej koncepcji Wolfe'a (pytanie tylko jak wiernie?):
https://www.destructoid.com/star-trek-online-opens -its-7th-year-and-12th-season-with-aliens-and-ufos -414866.phtml

Tak teraz wygląda mapa wszechświata STO:
http://www.startrek.com/article/sto-season-12-sect or-space-map
http://www.arcgames.com/en/games/star-trek-online/ news/detail/10364593-season-12%3A-reckoning-sector -map

14 lutego pojawią się dodatki "Agents of Yesterday" i "Artifacts" w wersji na Xboxa One i Playstation 4:
http://www.startrek.com/article/agents-of-yesterda y-on-xbox-one-and-playstation-4

Pojawiły się:
http://www.startrek.com/article/koenig-masterson-m ore-lend-voices-to-stos-artifacts

Nawiasem: w tymże dodatku występują Walter Koenig jako Chekov, Chris Doohan jako Scotty, Chase Masterson jako mirrorowa admirał Leeta, Matt Winston jako Daniels i Joseph Gatt jako cyborg 0718.

Nowy klingoński (acz dostępny dla graczy wszystkich frakcji), FPSowy, event w STO - "Arena of Sompek":
http://www.startrek.com/article/stos-arena-of-somp ek-special-event

Nowy event z udziałem Voth zapowiadany na drugą połowę marca:
http://www.startrek.com/article/stos-breach-queue- returns

(Swoją drogą - tak offtopicznie - Voth, mimo naciąganej genezy i takiejż historii, ciekawy gatunek... Mogliby w tym Swiftwindzie - bo to chyba jedyna żywa XXIV-wieczna produkcja teraz* - sięgnąć po nich. Z przyjemnością obejrzałbym taki odcinek**.)

* Bo animowana... INTrepid niby nadal powstaje, ale liczę go za cień (czyli blade widmo) samego siebie; owszem, nawet doskonali swoją jakość pod względem technicznym, ale wytyczne strasznie go ograniczają.

** Prawda, niby narzekałem, że nie mój Trek, kpiłem też z technologii ichniego napędu, ale nic lepszego, jak dotąd, nie widzę. (No i napisałem nie mój, a nie - radykalniej - "nie Trek" z pełną świadomością, bo Trek to jest bez dwóch zdań.) Poza tym poczytałem streszczenia dalszych odcinków, wynika z nich, że ep.3 to była tylko rozbiegówka, takie typowe popilotowe pokłosie (w tradycji "The Naked Time", "The Naked Now", "Past Prologue", "Parallax" - zwł. dwu ostatnich), dalsze - mimo zachowanego mroczniejszego aspektu - będą znacznie bardziej eksploracyjne (w różnych znaczeniach tego słowa).
http://trek-absolute.webnode.com/episodes/

W STO zrobili promocję na dreadnoughty:
http://www.startrek.com/article/stos-26th-century- dreadnought-rd-promotion

EDIT:
A to jeszcze konsolowy trailer "Agents of Yesterday":
http://www.youtube.com/watch?v=63b3acUOE5o

Gracze, którzy zechcą, będą mogli dać się zrekrutować XXXI-wiecznym służbom temporalnym jako agenci i brać udział w walce z wysyłanymi w przeszłość temporalnymi sondami (znanych z ENT) Na'kuhl:
http://www.startrek.com/article/stos-temporal-agen ts-now-recruiting

12 sezon STO będzie dostępny na konsole od 18 kwietnia:
http://www.startrek.com/article/sto-season-12-reck oning-comes-to-consoles-april-18th

ST.com powtórzyło info o 13 sezonie :
http://www.startrek.com/article/stos-season-13-esc alation-launching-april-25