Eviva
Madame Picard

Oj nie róbta mi z lorda mentalnego eunucha.

Q__

Bez przesady. Chodzi o to, by nie wystrzelał wszystkich, którzy mu się z twarzy nie spodobają. Poza tym Abrams i tak się na to nie zgodzi.

To ja mam taki plan: najpierw dostarczy głowę Abramsa Xonowi. Po zainkasowaniu nagrody bedzie można, w ramach eksperymentu naukowego, przeoprowadzic na Xonie wspomnianą wyżej operację i przejąc statek

kanna

O mamusiu, ale scenariusz. Wątpię, by nasz MG zgodził się na to wszystko. Na jego miejscu zresztą wsadziłabym Xona nie do brygu, a do komory agonii - pouczające, efektywne i zabawne.

Eviva
Nie będziem pytac MG Zrobimy to wszystko cichcem, za jego plecami, jak bedzie gdzies , bez dostepu do netu

do komory agonii

o to to w brigu sie Xon nudzi, a w takiej komerze to przynajmniej by inni rozrywke mieli

kanna
w brigu sie Xon nudzi, a w takiej komerze to przynajmniej by inni rozrywke mieli

MG, słyszałeś? Do roboty! Weź się wreszcie za lorda!

Eviva

ale wiesz, widziasz jakies logiczne uzasadnieni żeby teraz Lorda do komory wrzucić? Moze Arana coś zrobi nieregulaminowego i ja wrzucimy bedzie okazja sprawdzic, czy rekord pobije

kanna
To nie takie głupie, wiesz? Daj mi trochę czasu, bo na razie to co ona może zrobic nieregulaminowego? Włamać się do brygu i uwolnić Xona? Ta dziewczyna nie jest idiotką, nie zrobi czegoś aż tak głupiego.

Eviva
taka niedomyslna jestes... fazer zgubić, kapitana zelzyć, na wahte sie spóźnić...

kanna
Kapitana zelżyć? to da się zrobić. Podczas rozmowy o przyszłości Xona choćby. Ale tak ni z tego ni z owego? Nie, Arana tak nie działa. Fazerów nie gubi i nigdy się nie spóźnia.

Eviva

Może powiedz coś jeszcze, skomentuj, skrytykuj... zanim się Mona za Setha weźmie .

Robi się - trochę cierpliwości, nie zawsze siedzę przy komputerze, czasem i pracuję tez! Za coś mi płacą te grube krocie!

Eviva

czasem i pracuję tez! Za coś mi płacą te grube krocie!

Hehe, jak ja Cię rozumiem .

Chodzi mi o to, żebyś w ogóle coś napisała, niekoniecznie na szybko, a nie byłam pewna, czy masz zamiar.

Madame Picard

Jakże bym nie miała. Taki ciekawy rozwój sytuacji i miałabym milczeć?

Madame Picard

Biedny Seth... czy to polityczne Monę wkurzać?

kanna

Uprzedzałam, że to życiowa fajtłapa. Nie potrafiłby się ustawić, nawet gdyby pomagał mu w tym pułk saperów.

Eviva

Jeśli na tym ustrojstwie Arana usiłowała nagrać rozmowę z Moną, to uprzejmie informuję, że jej się to nie udało. Mona przeskanowała wcześniej całe pomieszczenie pod kątem urządzeń rejestrujących i - co uzgodniłam z MG - nie było w pomieszczeniu nic, co byłoby w stanie nagrać rozmowę.

Chyba że było to coś innego .

Eviva
Jest taki, jak Hugh Grant w Nottinghil. Tam jest taka scena, ze jego dziewczyna, aktorka jest w jego mieszkaniu, w jego koszuli i słyszy dzwonek. Idzie do drzwi otworzyć. on wie, że tam stoją dziennikarze, fotoreporterzy, cos miałczy, ale nie ruszy się, zeby ją przytrzymać.

No , ale Hugh w końcu ląduje w objeciach tej aktorki... (ku mojejmu wielkiemu roczarowaniu, bo powinn go skopać ze schodzów natychmiast). Wiec może taka strategia popłaca?

Madame Picard

Arana nie nagrywała - Arana wysyłała. Jeśli chcesz wiedzieć, co wysłała, to otrzymany jeszcze na Ziemi komunikat o tym,, że Xon jest w ogromnym niebezpieczeństwie.

kanna

A co to ma wspólnego z naszą sesją? :-O

Eviva

A, to w porządku.

Znowu tylko my jesteśmy na forum, wiecie?

Madame Picard

To jest moje skojarzenie odnośnie Setha Teraz tak go sobie będę wyobrażać

Znowu tylko my jesteśmy na forum,

Prawidłowo choć nie za długo już, bo ide na prelekję :/

Madame Picard
Eviva

Seth jest podporucznikiem (lieutenant junior grade), Dragon napisał w drugim poście. Tylko ja to czytam?

Przy okazji: można by napisać do waterhouse, żeby dodał do listy Monę i Chase'a.

Eviva

Czy na pewno lekarz ma kwalifikacje pozwalające mu włamać się do komputera? W Mirror Universe systemy łączności są chyba bardziej zabezpieczone niż w normalnej Flocie.

Sam planowałem coś podobnego, ale w mojej wizji taka operacja byłaby bardziej skomplikowana.

Paradoks

Dziękić, dobry człowieku .

Wyedytowałam.

A co do działań Arany, to poczekajmy na decyzje MG.

Paradoks

Lekarz nie musi mieć takich kwalifikacji. Ale Arana była szkolona w oddziale specjalnym, o czym była mowa już wcześniej. Umie dość dużo, panie Wątpię Niedowiarski. Ponieważ komputer medyczny ma ogromne możliwości, może też podłączyć się do głównego, jedyny kłopot to ten, że mogą zostać ślady takiej operacji. A wtedy kapitan się wścieknie, że ktoś pcha mu kij między szprychy, no i o to chodzi.

Eviva

panie Wątpię Niedowiarski

Spokojnie. Nie mamy żadnych kanonicznych informacji związanych z zabezpieczeniami informatycznymi w Mirror Universe. Po prostu wydało mi się to dziwne, dlatego luźno, bezpretensjonalnie zapytałem. Bardziej chodziło mi to, że ograniczyłaś złamanie tych zabezpieczeń do kilku ruchów ręki. Ale okej, nie wtrącam się, każdy ma swoją wizję. Taka już czepialska natura człowieka.

Z tymi "kilkoma" to było tylko takie uproszczenie - gdybym opisywała długą procedurę, zrobiłoby się niemożliwie nudno.

Paradoks

Po prostu przyzwyczaj się, że na tym forum nie da się "normalnej" sesji zrobić, bo jak bys nie próbował ruszyć, to same przepaki czy debeściaki w grze. O "pocioctwie" już ne wspomnę...

Jurgen

Kochany, czep się asteroidy. Tak Ci nie pasuje, że ludzie dobrze się bawią? Twoim zdaniem na misję miedzygwiezdną wysyła się menela spod budki z piwem, czy debeściaka? Ja sądzę, ze logiczniej będzie tego drugiego.

Eviva

Jakby mi bardzo nie pasowało, to pewnie bym sie nie bawił. Co nie znaczy, że musi mi do końca odpowiadać.

Jurgen

Chcesz fajtłapy, to masz w mirrosesji Setha. Postrasz go, a zemdleje i będzie zabawa.