USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Gry / Star Trek: The Next Generation - Future's Past
 Strona:  1  2  »» 
Autor Wiadomość
Doctor_Who
Użytkownik
#1 - Wysłana: 11 Sty 2008 14:22:49
Dorwałem tę gierkę i mam dwa pytania do weteranów:
1) Jakie są najlepsze sposoby na wygrywanie kosmicznych potyczek? Mam kłopoty z uniknięciem wrażych torped (tzn. jeśli oddalę się na wystarczającą odległość by ich uniknąć, przeciwnik odnawia odsłony).
2) Czy ma jakieś znaczenie z jaką prędkością się lata? Czy to, że wybiorę warp 5 czy warp 9 ma jakieś znaczenie dla fabuły (tj. czy mogę nie zdążyć na czas), losowych walk, czy tylko zużycia silników?
Q__
Moderator
#2 - Wysłana: 11 Sty 2008 16:55:42
Proponuję użyć Google...
Domko
Użytkownik
#3 - Wysłana: 11 Sty 2008 16:57:05
"Use the Google, Luke".
Doctor_Who
Użytkownik
#4 - Wysłana: 11 Sty 2008 17:51:59 - Edytowany przez: Doctor_Who
E... myślałem że znajdę tutaj kogoś kto grał w to i udzieli mi rady.
W końcu to forum trekkerów i musimy sobie pomagać?!

Jak się nie zna odpowiedzi lepiej siedzieć cicho .

Nie lubię szukać gotowych solucji typu gamefaqs, które prowadzą gracza za rączkę, bo przechodzić grę z taką solucją w łapie jest delikatnie mówiąc bez sensu.

A sama gierka jest niezła i w duchu realiów ST - już na początku niezłe spotkanie z Romulanami, którzy "przypadkiem" znaleźli się w przestrzeni Federacji, ale ogień otwierają pierwsi .
Q__
Moderator
#5 - Wysłana: 11 Sty 2008 18:04:58
Doctor_Who

A sama gierka jest niezła i w duchu realiów ST

Ale już w duchu ideałów ST nie do końca. Lata się tu ino i strzela...
Doctor_Who
Użytkownik
#6 - Wysłana: 11 Sty 2008 18:08:21 - Edytowany przez: Doctor_Who
Q__
Lata się tu ino i strzela...

A także dostarcza pomoc potrzebującym, bada nieznane napotkane zjawiska, uwalnia przetrzymywanych więźniów, można rozwiązywać niektóre sprawy dyplomatycznie (jak z tym romulańskim statkiem - można było go zestrzelić i narazić zerwanie pokoju, albo przyjąć wyjaśnienie)...

PS. To ktoś zna odpowiedzi na moje pytania ?
Q__
Moderator
#7 - Wysłana: 11 Sty 2008 18:44:40
Doctor_Who

A także dostarcza pomoc potrzebującym, bada nieznane napotkane zjawiska, uwalnia przetrzymywanych więźniów, można rozwiązywać niektóre sprawy dyplomatycznie (jak z tym romulańskim statkiem - można było go zestrzelić i narazić zerwanie pokoju, albo przyjąć wyjaśnienie)...

Sounds better... Ale z tego co pamietam trekowe gry są... mało trekowe raczej.
Doctor_Who
Użytkownik
#8 - Wysłana: 11 Sty 2008 19:22:42
Q__
Sounds better...

A to tylko przykłady z dwóch pierwszych misji - z tą wolkańską panią archeolog, powstrzymaniem epidemii i odkryciem nieznanego statku.
Domko
Użytkownik
#9 - Wysłana: 11 Sty 2008 19:57:11
Fakt, stwierdzenie użycia Google'a to trochę spychotechnika. Na swoją obronę powiem, że tylko wpisałem cytat, ale nie popieram tego.

Co do tej gry to znam ją - teraz sobie zdałem z tego sprawę - mam nawet na PC-cie.

Walka kosmiczna nie jest trudna - trzeba tylko trochę zręczności. Staraj się latać dookoła statku romulańskiego i strzelać ile wlezie. Nie odleć daleko - gdy to się stanie poznasz po zmianie skali ekranu - musisz być jak najbliżej wroga. Nic tu mądrzejszego raczej się nie wymyśli.

Co do różnych możliwości (walczymy z Romulanami czy nie) to u mnie jakoś zwykle kończy się to walką.

Doszedłem do wysłania away-teamu na planetę, a tam zawsze mnie zastrzelą zielonousi i na tym mój kontakt z tą grą się zakończył.
Doctor_Who
Użytkownik
#10 - Wysłana: 11 Sty 2008 20:08:18
Domko

Walka kosmiczna nie jest trudna - trzeba tylko trochę zręczności. Staraj się latać dookoła statku romulańskiego i strzelać ile wlezie. Nie odleć daleko - gdy to się stanie poznasz po zmianie skali ekranu - musisz być jak najbliżej wroga. Nic tu mądrzejszego raczej się nie wymyśli.

Thanks, dude.

Co do różnych możliwości (walczymy z Romulanami czy nie) to u mnie jakoś zwykle kończy się to walką.

W tej pierwszej misji fakt, strzelili pierwsi do okrętu Federacji i sami się prosili o potraktowanie fazerami. Potem jednak zaczęli wywoływać nasz okręt i można było ich puścić wolno (przynajmniej admirał mnie pochwalił za takie rozwiązanie).

Spodziewam się, że następnym razem wyślą jednak coś cięższego niż statek zwiadowczy (unikam jak ognia MA i gamefaqs, żeby sobie frajdy z gry nie psuć ).

Doszedłem do wysłania away-teamu na planetę, a tam zawsze mnie zastrzelą zielonousi i na tym mój kontakt z tą grą się zakończył.

Cóż, ja właśnie o wiele lepiej radziłem sobie z walkami na powierzchni, niż w przestrzeni .

A co do away teamu - trzeba trochę pokombinować ze składem dostosowując go do potrzeb misji - męczyłem się na statku obcych pozbawionym zasilania, zanim nie doszedłem do wniosku, że Geordi i Data widzą w ciemności i to oni powinni prowadzić team.
Domko
Użytkownik
#11 - Wysłana: 11 Sty 2008 20:12:34
Cóż, jednak bardziej wolę grę The Final Unity.
Doctor_Who
Użytkownik
#12 - Wysłana: 11 Sty 2008 20:15:42 - Edytowany przez: Doctor_Who
Domko
Cóż, jednak bardziej wolę grę The Final Unity.

Będę musiał poszukać, po zakończeniu sesji z Future's Past .
Przynajmniej imho takie gierki lepiej oddają klimat ST niż FPSy w stylu Elite Force...
Domko
Użytkownik
#13 - Wysłana: 11 Sty 2008 20:22:15
Gra IMHO znacznie lepsza. Naprawdę polecam.
Doctor_Who
Użytkownik
#14 - Wysłana: 12 Sty 2008 19:16:47
Co jest denerwujące w tej grze, to fakt, że wprawdzie można w sytuacji zagrożenia teleportować się z powrotem na Entka, ale przy ponownym przesłaniu trzeba powtarzać całą misję od początku niezależnie od tego ile już zdążyliśmy zdziałać na powierzchni planety/pokładzie innego statku/etc. - wprawdzie bez tego gra byłaby zbyt łatwa, ale z trekowym realizmem ma to niewiele wspólnego.
mikus1978
Użytkownik
#15 - Wysłana: 12 Sty 2008 23:57:48
...w sytuacji zagrożenia teleportować się z powrotem na Entka, ale przy ponownym przesłaniu trzeba powtarzać ...

Odbiegając troszkę od tematu - IGI project to była fajna gra, między innymi z powodu braku możliwości zapisy stanu gry.
Bashir
Moderator
#16 - Wysłana: 13 Sty 2008 00:39:01
Odbiegając troszkę od tematu - IGI project to była fajna gra, między innymi z powodu braku możliwości zapisy stanu gry.


zgadza się. Jednak podobno to była "niedoróba" a nie celowe działanie :] cóż niektórzy nie potrafią zrobić pięciu kroków w grze żeby nie zrobić quicksave'a
mikus1978
Użytkownik
#17 - Wysłana: 13 Sty 2008 00:43:16
"niedoróba" a nie celowe działanie

wątpie, bo jak można przeoczyć tak często używaną opcję ? ? ?
mikus1978
Użytkownik
#18 - Wysłana: 13 Sty 2008 00:44:26
sam często (a nawet bardzo) zapisuje stan gry ale mimo to wolał bym takie bez zapisu
Q__
Moderator
#19 - Wysłana: 13 Sty 2008 03:43:03
Domko

Co do różnych możliwości (walczymy z Romulanami czy nie) to u mnie jakoś zwykle kończy się to walką.

No i o tym mówiłem. Gra niby w realiach TNG a finał misji jak w TOSie...
Pah Wraith
Użytkownik
#20 - Wysłana: 13 Sty 2008 10:08:31
No to o ile się nie mylę, to w Legacy nie ma mozliwości robienia sejwów. Wiąże się to z tym, ze oczywiście, kolejne etapy się same zapisują, ale w obrębie jednej misji musisz grać z rzędu czasem i półtorej godziny :]
Domko
Użytkownik
#21 - Wysłana: 13 Sty 2008 11:41:03 - Edytowany przez: Domko
Q__
No i o tym mówiłem. Gra niby w realiach TNG a finał misji jak w TOSie...

Dlatego, jak pisałem, wolę zdecydowanie grę "The Final Unity". Ma klimat typowy dla Star Treka - zwiedzanie obcych planet, odpowiadanie na wezwania pomocy no i misje zwiadowcze ( reguły też można w każdej chwili wrócić na okręt, a potem kontynuować misję od przerwanego momentu - nie od nowa). W całej grze jest tylko jedna walka, którą trzeba odbyć - chyba, że ktoś chce walczyć ciągle, to nie ma problemu, ale też potrzeby.

Najfajniejszy jest duży wybór - np. odbieramy wezwanie pomocy, a my jako Picard mamy wybór: "on screen" albo "ignore that".
Doctor_Who
Użytkownik
#22 - Wysłana: 13 Sty 2008 11:49:02 - Edytowany przez: Doctor_Who
cóż niektórzy nie potrafią zrobić pięciu kroków w grze żeby nie zrobić quicksave'a

A co mają wspólnego sejwy z używaniem transportera??

Dlatego, jak pisałem, wolę zdecydowanie grę "The Final Unity". Ma klimat typowy dla Star Treka - zwiedzanie obcych planet, odpowiadanie na wezwania pomocy no i misje zwiadowcze

Te gry łączy też rasa Chodak - jeszcze jeden powód, bym po FP zaznajomił się z TFU (ciekawy skrót ) - a jeszcze mógłbym polecić Echoes from the Past.

można w każdej chwili wrócić na okręt, a potem kontynuować misję od przerwanego momentu - nie od nowa

Już podoba mi się .

"ignore that"

Mało to trekowa postawa .
Domko
Użytkownik
#23 - Wysłana: 13 Sty 2008 13:24:31
Mało trekowa, ale możliwa.

Ogólnie gra IMHO jest bardzo trekowa jeśli chodzi o klimat. Powtórzę się pewnie, ale naprawdę ją polecam.
Doctor_Who
Użytkownik
#24 - Wysłana: 13 Sty 2008 13:29:52
O ile się orientuję, gra o której mówisz jest na DOSa?
Q__
Moderator
#25 - Wysłana: 13 Sty 2008 13:38:35
Doctor_Who

Najfajniejszy jest duży wybór - np. odbieramy wezwanie pomocy, a my jako Picard mamy wybór: "on screen" albo "ignore that".

A co należy wybrać?
Domko
Użytkownik
#26 - Wysłana: 13 Sty 2008 13:52:31
Doctor Who
O ile się orientuję, gra o której mówisz jest na DOSa?

Zgadza się. Ale wystarczy zainstalować DOXBox, aby hulało pod Windows XP z dźwiękiem. Jak ktoś chce mogę dokładnie opisać jak skonfigurować.

Q__
A co należy wybrać?

No więc raczej "on screen", bo owo wezwanie pomocy jest ważne dla fabuły. Jeśli wybierze się "ignore that" to po pewnym czasie będzie nas wywoływało dowództwo Gwiezdnej Floty, aby wydać nam bezpośredni rozkaz pomocy. Jednak i tu można wybrać "ignore that" - nie wiem do ilu razy i czy jest jakieś ograniczenie, bo znudziłem się to zabawą i pozwoliłem się wysłać na misję.
Q__
Moderator
#27 - Wysłana: 13 Sty 2008 14:13:18
Domko

No więc raczej "on screen", bo owo wezwanie pomocy jest ważne dla fabuły.

To było pytanie retoryczne.
Domko
Użytkownik
#28 - Wysłana: 13 Sty 2008 14:17:41
Wiem, wiem, ale musiałem to wyjaśnić.
Doctor_Who
Użytkownik
#29 - Wysłana: 13 Sty 2008 14:42:40
Domko

Ale wystarczy zainstalować DOXBox, aby hulało pod Windows XP z dźwiękiem. Jak ktoś chce mogę dokładnie opisać jak skonfigurować.

Ja mam DosBOXa i nakładkę D-Fend, cycles ok. 9k, więc mi nie musisz tłumaczyć .

Q__

To było pytanie retoryczne.

Dlatego w takich np. grach SW dla prawego Jedi masz alternatywę złego Lorda Sith. W grach ST takiej alternatywy nie masz - ale o to właśnie chodzi w ST, right?
Q__
Moderator
#30 - Wysłana: 13 Sty 2008 18:03:59 - Edytowany przez: Q__
Doctor_Who

Dlatego w takich np. grach SW dla prawego Jedi masz alternatywę złego Lorda Sith. W grach ST takiej alternatywy nie masz - ale o to właśnie chodzi w ST, right?

Widzę, że dokładnie przeczytałeś cytat z Brina, który wrzuciłem.

A serio: w ST nie ma metafizycznych Dobra i Zła, jest Rozum i przeciwieństwo rozumu (czy to głupota istot myślących, czy nierozumne zagrożenia przyrody). (Dlatego np. Kirk zdołał się posłużyć w dzisiejszym odcinku gangsterami - bo to było najmądrzejsze wyjscie z sytuacji. W SW takie wyjście nie jest na dłuższą metę możliwe - bo Dobro i Zło porozumieć się nie mogą.)
 Strona:  1  2  »» 
USS Phoenix forum / Gry / Star Trek: The Next Generation - Future's Past

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!