USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Gry / luźniutkie rozmóweczki o gierkach
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  14  15  16  »» 
Autor Wiadomość
Doctor_Who
Użytkownik
#121 - Wysłana: 5 Lip 2008 11:26:06
Generalnie ja tam nigdy się nie kieruję recenzjami - wychodzę z założenia, że jak sam czegokolwiek nie zobaczę, to nie mogę oceniać...
Q__
Moderator
#122 - Wysłana: 31 Sier 2008 23:19:16
Powstała gra wg. słynnej komiksowej Trylogii Nikopola autorstwa E. Bilala:
http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=gra,26,1340 8,3909
Q__
Moderator
#123 - Wysłana: 11 Wrz 2008 00:32:00
Ziemnior
Użytkownik
#124 - Wysłana: 10 Paź 2008 17:20:22
Mam pytanie.

Czy jak zainstaluję STAR WARS EMPIRE AT WAR, a potem dodatek Forces of Corruption, to gra będzie chodzić dalej na orginalnej płycie czy będzie chodzić na płycie z dodatku?
Seybr
Użytkownik
#125 - Wysłana: 10 Paź 2008 17:39:50
Ziemnior

Czy jak zainstaluję STAR WARS EMPIRE AT WAR, a potem dodatek Forces of Corruption, to gra będzie chodzić dalej na orginalnej płycie czy będzie chodzić na płycie z dodatku?

Stary zabłysnełeś ;]. Zainstaluj sobie i sprawdz. Z takimi rzeczami to do ERY.
kanna
Użytkownik
#126 - Wysłana: 10 Paź 2008 17:52:39
Seybr

Nie jestes miły dla kolegi....
Eviva
Użytkownik
#127 - Wysłana: 10 Paź 2008 18:36:52
kanna

Seybr to wogóle nie jest miła osoba, niestety. Jednak lepiej się tym nie przejmować. Już Szwejk stwierdził, że gdyby wszyscy ludzie nawzajem dobrze sobie zyczyli, to by sobie niezadługo łby pourywali
Ziemnior
Użytkownik
#128 - Wysłana: 10 Paź 2008 19:18:19
Tyle że mój przyjaciel ma orginalne SW Empire at war A ja mam dodatek...

I dlatego chciałem wiedzieć, żeby kasy nie marnowac na obie,
skoro mogę pożyczyć oryginał a na dodatku grać (chyba)
Eviva
Użytkownik
#129 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:15:48
Szczerze powiem, że nie wiem, co Wy widzicie w grach. Pochłaniają mnóstwo czasu i nie wnoszą zupełnie nic. No, chyba żeby taka RPG jak nasza.
Jurgen
Moderator
#130 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:31:12
Tyle że mój przyjaciel ma orginalne SW Empire at war A ja mam dodatek...

I dlatego chciałem wiedzieć, żeby kasy nie marnowac na obie,
skoro mogę pożyczyć oryginał a na dodatku grać (chyba)


Ja się reakcji Seybra nie dziwię - zajrzyjcie do tematu o piractwie. Takie coś nie jest chyba przestępstwem, ale z pewnością jest złamaniem licencji...
kanna
Użytkownik
#131 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:32:49
Jurgen

Nie wolno sobie gier pożyczać??!
Jurgen
Moderator
#132 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:36:04
kanna

Pozyczać wolno, ale w większości licencji jest punkt, że gra może być zainstalowana na jednym komputerze albo że jednoczesnie można jej używać tylko na jednym komputerze. Jak pożyczasz, to nie masz. Zupełnie jak np. z książką.

Zresztą, to nie jest kwestia wolno/nie wolno, bo, jak pisałem, to nie jest przestępstwo. Ewentualnie producent/dystrybutor czy inna tam osoba uprawniona mogłaby Cię pozywać o odszkodowanie.
kanna
Użytkownik
#133 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:40:20
Jurgen

Nie znam się na grach, ale znam sie na programach i licencjach. Rozumiuem więc, że zasada jest podobna.
Jurgen
Moderator
#134 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:46:33 - Edytowany przez: Jurgen
kanna

Przecież gra to program, prawda? A decydujące jest to, co jest w licencji, bo kupując grę/program zawieramy po prostu umowę cywilnoprawną na określonych (zazwyczaj przez producenta) warunkach.
Q__
Moderator
#135 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:47:24
Ziemnior

mój przyjaciel ma orginalne SW Empire

Całe imperium ma? A nazywa się Palpi?

Eviva

Szczerze powiem, że nie wiem, co Wy widzicie w grach. Pochłaniają mnóstwo czasu i nie wnoszą zupełnie nic.

Jak czytanie książek i oglądanie seriali TV?
Eviva
Użytkownik
#136 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:49:35
Q__

Przepraszam, tamto wnosi. Można się czegoś nauczyć. A czego nauczysz się z gier komputerowych? Najwyżej oczopląsu dostaniesz.
Jurgen
Moderator
#137 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:56:40
A czego nauczysz się z gier komputerowych? Najwyżej oczopląsu dostaniesz.

Ja tam czytałem (mało fachowy artykuł, ale zawsze coś), że gry mają pozytywny wpływ na inteligencję, koordynację ruchową i takie tam różne. Więc takie zupełnie bez sensu nie są. Zresztą, o zaletach "poważnych" gier jak np. Strategie (Strategie, a nie Warcrafty czy C&C), symulatory itp. już dawno się mówiło i się je wykorzystywało.
Q__
Moderator
#138 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:56:54
Eviva

. A czego nauczysz się z gier komputerowych? Najwyżej

Rozwiązywania zagadek, myślenia strategicznego, celności.
kanna
Użytkownik
#139 - Wysłana: 10 Paź 2008 20:58:42
Eviva
czego nauczysz się z gier komputerowych

Bedąc mloda studentką , pisałam cos, co się nazywa ekspertyza. Właśnie na temat gier komputerowycgh. Wykazałam, że bardzo wiele się można nauczyć.
Eviva
Użytkownik
#140 - Wysłana: 10 Paź 2008 21:02:12
kanna

A konkrety?
kanna
Użytkownik
#141 - Wysłana: 10 Paź 2008 21:11:01
Eviva

Myslisz, że pamietam taka przeszłość zamierzchłą? Koordynacja wzrokowo-ruchowa, myslenie logiczne, przyczynowo-skutkowededukcyjne, indukcyjne, angielski, podstawy ekonomi itp.
Eviva
Użytkownik
#142 - Wysłana: 10 Paź 2008 21:39:46
kanna

Nie słyszałam, by ktokolwiek nauczył się tego z gier. Gdyby to była prawda, odrabianie lekcji byłoby zbędne, wystarczyłoby usiąść przed ekranem, mysz w jedną rękę, joystick w drugą i samo poleci.
Natomiast powiem, czego z gier mogą nauczyć się dzieci. Tego na przykład, że skręcenie karku kociakowi to drobiazg, bo ma jeszcze trzy życia w zapasie. Albo że gdy koledze wbije się nóz w plecy, to wystarczy go potem zresetować.
kanna
Użytkownik
#143 - Wysłana: 10 Paź 2008 21:52:39
Eviva

Nie słyszałam, by ktokolwiek nauczył się tego z gier

A ja znam mnóstwo takich osób. Widze też, ile moj synek nauczył się z gier - choćby ukladnie puzzli, nie wpsominając o literach, liczeniu i takim tam.

Ale rozumiem, co mówisz - że gry niosa często przekaz, z którym nie można się godzić. Ze przemoc jest zabawnym sposobem rozwiązywania konfliktów, że smierc nie obowiązuje, itp. Ale taki przekaz niosa tez bajki i sporo książek.

Kwestią dorosłego jest dobranie takiej gry, ksiązki itp., zeby przekaz rodzicowi pasował.

Z innej beczki - trafił do mnie trzylatek, czytający, co sie nauczył na pamięć całej mapy warszawy, z dojazadami i autobusami. Super fajnie, powie ktos, a ja zapytam - czemu mu roidzic czegos sensownego nie podsunął?

Wychowanie to nie zabawa.
Eviva
Użytkownik
#144 - Wysłana: 10 Paź 2008 22:07:13
kanna

Wychowanie to nie zabawa.


Wierze na słowo. Większość rodziców moich pacjentów jest zupełnie innego zdania, sądząc po zachowaniu ich pociech.

Kwestią dorosłego jest dobranie takiej gry, ksiązki itp., zeby przekaz rodzicowi pasował.

I tu rodzi się problem - bo skoro większość dorosłych podobno nie czyta, to jak mają nauczyć czytania swe potomstwo?
Darnok
Użytkownik
#145 - Wysłana: 10 Paź 2008 22:45:45 - Edytowany przez: Darnok
Zchodzicie z tematu.
A z gier nauczyłem się podstaw angielskiego, które dały mi przewagę nad innymi dziećmi. Tu chodzi raczej o kwestię słówek, a nie czasów.
Co do ukręcanie głów, nie gram w gry bez przemocy, niezależnie czy to strategia, gdzie dowodzę tysiącami (Medieval), czy jakieś brutalne fps'y typu postal, nigdy nikomu krzywdy wielkiej nie wyrządziłem. Najlepiej wszystko zwalić na gry, szkoda, bo z moich doświadczeń i znajomych doszedłem do wniosku, że jak da się psycholowi grę, to kupi pistolet i kogoś zastrzeli, jeżeli jednak da się pistolet, to i tak kogoś zastrzeli. Przy grze można zauważyć "symptomy". A zresztą co ja gadam nie jestem psychologiem, ale żaden psycholog mi nie udowodni, że gry szkodzą. Żaden, bo ja mam z grami styczność na codzień, moi znajomi mają i nie potrzebuję ważniaka który popatrzy na sfrustrowany kraj USA i wyciągnie wnioski, że dzieci się tam mordują, bo nie grają we "właściwe" gry.
Eviva
Użytkownik
#146 - Wysłana: 11 Paź 2008 07:47:54
Darnok

Nie obrażaj się, młody. Kiedyś nie było gier i ludzie mordowali się, az miło (może właśnie dlatego, nie było na kim wyładować frustracji). Wszystko jest dla ludzi. Ale miewam doczynienia z żałosnymi ofiarami uzależnienia od gier i może dla tego mam na ich punkcie jakiś uraz. Nigdy w żadną nie grałam. Jedynie w gobmana, który jest grą prostą i całkowicie neutralną. Gdyby ktoś sprezentował mi grę na bazie TOSu, kto wie, może zmieniłabym zdanie, bo TOS stał się dla mnie gwiazdą przewodnią niczym Stalin dla Kraju Rad. Na razie jednak po prostu przyznaje otwarcie - tej fascynacji nie rozumiem.
Seybr
Użytkownik
#147 - Wysłana: 11 Paź 2008 08:33:03
kanna
Nie jestes miły dla kolegi....

Ja ??? Wiesz chodzi mi o jedno. Nie długo ludzie będą zadawać pytania jak włożyć płytę dvd. Jaki problem sprawdzić sobie, jak działa ;].

Eviva
Seybr to wogóle nie jest miła osoba, niestety.

Dla Ciebie zawszę słoneczko

Ziemnior

Idź do kumpla albo zapytaj się na jakimś dobrym forum graczy. Proponuje wejść na stronę dystrybutora i sprawdzić ;].

Jurgen

się reakcji Seybra nie dziwię - zajrzyjcie do tematu o piractwie. Takie coś nie jest chyba przestępstwem, ale z pewnością jest złamaniem licencji...


Licencji tak, ale bez przesady ;]. Piractwo a pożyczanie legalnych płyt to inna bajka.

Eviva

Widzisz masz stare poglądy na temat gier. Może tego nie widzisz, ale rodzice powinni patrzeć w co grają ich pociechy ;]. Ja wychowałem się na C-64, Amiga, Pegasus aż do PC. Moi rodzice nigdy nie patrzyli w co gram.
Dla mnie gry to czas relaksu. Nie jednokrotnie byłem naładowany energią negatywną. Siadałem przed kompem, zdobyłem parę fragów w UT, CoD i przechodziło mi. Swoją agresję ja wyładowuje przez sport oraz gry ;].
Dzięki grą poznałem paru ciekawych ludzi, z którymi od lat ma kontakt b.dobry.
Gry potrafią czegoś nauczyć, min. obsługi kompa, myszki. Kolegi dziadek tak załapał obsługę klawiszy i gryzonia ;]. Obecnie gra w WoW`a ;]. najstarszy jest w gildii ;].

Ja więcej nauczyłem się angola poprzez gry, filmy niż w szkole średniej i na studiach ;].
Eviva
Użytkownik
#148 - Wysłana: 11 Paź 2008 08:49:50
Seybr

Dla Ciebie zawszę słoneczko



Ja więcej nauczyłem się angola poprzez gry, filmy niż w szkole średniej i na studiach ;].

Zatem zlikwidujmy licea i studia, a posadźmy wszystkich przed komputerami z plikiem gier. Koszt niewielki, a jakie zyski!
Seybr
Użytkownik
#149 - Wysłana: 11 Paź 2008 09:08:16
Eviva

Zatem zlikwidujmy licea i studia, a posadźmy wszystkich przed komputerami z plikiem gier. Koszt niewielki, a jakie zyski!

Teraz na rynku są polonizacje na rynku . Nie przesadzaj , bo nie każdy chce przy grze siedzieć ze słownikiem ;].
Eviva
Użytkownik
#150 - Wysłana: 11 Paź 2008 09:13:12
Seybr

Lubię przesadzać, bo w głębi mego szalonego serca jestem ogrodnikiem... między innymi...
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  14  15  16  »» 
USS Phoenix forum / Gry / luźniutkie rozmóweczki o gierkach

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!