Autor |
Wiadomość |
Picard
Użytkownik
|
#61 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:47:14 - Edytowany przez: Picard
Nadal czekaja na Spruance kapitan zaczyna z liczyc gwiazdy za oknem...
|
Darnok
Użytkownik
|
#62 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:48:13
Kochanie, możesz mnie wyręczyć? musze udać się do Xon'a.Nie czekając na odpowiedz Dzięki! kocham Cię! Wyruszył w strone messy.
|
waterhouse
Moderator
|
#63 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:48:17
Spruance powtórnie naciska dzwonek.
|
Picard
Użytkownik
|
#64 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:49:56
Prosze- odwracam sie do drzwi.
|
waterhouse
Moderator
|
#65 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:51:01
Spruance wchodzi do gabinetu powolnym krokiem.
Wzywał mnie Pan - mówi.
|
Picard
Użytkownik
|
#66 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:52:47
Poruczniku komandorze- mowie wstajac za biurka- chcial bym poznac pana opinie na temat nowych czlonkow zalogi. Czy uwaza, pan,ze sie sprawdza? Wyczuwa pan, ze moga byc z nimi jakies problemy?
|
waterhouse
Moderator
|
#67 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:55:19 - Edytowany przez: waterhouse
Spruance nie odpowiada od razu, jakby zastanawiają sie co kryje się za pytaniem kapitana.
-Nie zauważyłem nic niepokojącego. Chociaż Pierwszy jest skrajnym formalistą, nawet jak na Vulcana - mówi z pewnym wahaniem.
|
theczarek
Użytkownik
|
#68 - Wysłana: 6 Wrz 2006 20:55:54 - Edytowany przez: theczarek
Porucznik Darnok
Nie zdążasz wyjść z pomieszcznia kiedy na plycie teleporter pojawia się słup świała. Słyszysz przy tym charakterystyczny dźwięk...
Kiedy teleportacja kończy się ze światła wyłania się smukła postać. Ma na sobie niebieski mundur departamentu naukowego. Dziwnie nie pasujący do płomienno rudej siersci którą jest pokryta...
Jej twarz przywodzi ci na myśl pyszczek kota Porcznika O'Niela wystający z pudełka.
W ręku trzyma sporej wielkości torbę z bagarzem.
Postać z garcją spływa z podestu i podchodzi do Ciebie:
Witam Porrrruczniku jestem doktorrrr S'rrel. Czy kapitan wyznaczył już czas odprrrrrawy? Mrrrrr Mrurzy oczy.
|
Darnok
Użytkownik
|
#69 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:02:20
Witam na pokładzie Phoenix'a powiedział z entuzjazmem. Czas odprawy to 20.15 Mat zaprowadzi Panią do kajuty. Wybaczy Pani, ale musze już iść. Patrze się na żonke, uśmiecham i lece do Xon'a
|
Picard
Użytkownik
|
#70 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:04:12 - Edytowany przez: Picard
Dziejkuje panie Spruance za szczerą opinie, mam nadzieje,ze nie bedzie zadnych zgrzytow na lini pan-pierwszy oficer? Wiem jak nie lubi pan skrajnych służbistów...- usmiecham sie przyjaźnie trzymajac w rece PAD z danymi Xona. Podaje do Spruancowi.- Ciekaw jestem ze soba wspopracowac? Po wieczorze zapoznawczym w jaki mam nadzieje zwloal juz w mesie Xon, prosze pana o zorganizowanie pewnego przedsiewziecia. Niech pan wczyta do pamieci holodeku program bojowy zakladajacy spotkanie z romulanskim okretem klasy D'Deridex i wraz z nowymi pod przewodnictwem pierwszego przeprowadzi pan ta symulacje...Zobaczymy jak nowa zaloga wyjdzie z tego cwiczenia- z tarcza czy na tarczy?
|
theczarek
Użytkownik
|
#71 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:04:41 - Edytowany przez: theczarek
Porucznik Darnok
Mat zaniesie moje rzeczy do kajuty. Wydaje mi się, że powinniśmy obooje udać na odprawę Porrruczniku.
|
James T Kirk
Użytkownik
|
#72 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:14:34
O`Neil wychodzi od siebie i udaje się w strone mesy.
|
Darnok
Użytkownik
|
#73 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:14:49
udać na odprawę Porrruczniku.
Prosze za mną
Idziemy do Komandera Xona
|
theczarek
Użytkownik
|
#74 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:15:37 - Edytowany przez: theczarek
Zgromadziliście się wszyscy w mesie nieco zdziweni że Kapitan wybral to miejsce zamiast przystosowanej do takich zadań sali odpraw wybrał mesę.
Pomieszczenie opuścili wszyscy odpoczywający tu po wachcie załoganci i oficerowie. Został tylko najważniejszy personej. Wy, Szef maszynowni, doktor S'rrel oraz jeszczejeden oficer naukowy w stopniu młodszego porucznika którego nie mieliście okazji spotakć. Kapitan rozpoczyna odprwę.
Młody niski i przy kości w interesujący sposób komponuje się z siedzącym obok Darzem Parrinem(Bolianinem). Ma krótkie ciemne włosy zielone duże oczy i okrągłą twarz.
Kapitan Sieciński: Osobnik ów jak wiesz to twój doradca, Człowiek Edwin Lorentz.
[Niestety ta scena może trochę zająć nie ma już dziś siły pisać kwesti BNó bom zmęczon  tak wiec dialogi musicie tymczasowo porowadzić sami przynajmniej dokąd nie wciągniecie w nie BNów. Czyi dość szybko biorąc pod uwagę charkter misjii]
|
Darnok
Użytkownik
|
#75 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:39:44
Wchodze do Messy Xona
Chciał Pan mnie widzieć?
|
Q__
Moderator
|
#76 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:52:24
Darnok
Xon wydawał się zaskoczony widokiem porucznika Darnoka wchodzącego do jego mesy w towarzystwie nie zapraszanej tam kotopodobnej kobiety w medycznej tunice. - Jak rozumiem pomylił Pan moją mesę ze swoją kajutą - powiedział unoaszac brwi. -My Wolkanie jestesmy jednok gościnni, proszę wejśc Pani Doktor, choć rozmowa Pani nie zainteresuje - dokończył spokojnie, lecz kotoś lepiej znający stłumione reakcje emocjonalne Wolkan zauważył by w jego głosie ironię.
-Zechcą państwo spocząć. Choć mamy mało czasu przed naradą u kapitana poruczniku - dodał patrząc na Darnoka i ignorując jego towarzyszkę - chciałem poprosić Pana o wyznaczenie spośród podległych Panu marines Floty stałej grupy która będzie towarzyszyć nam w czasie zwiadów. Procedurami zwiadowczymi które będą musieli opanować i szkoleniem zajmę się osobiście. Pan, poruczniku, będzie dowódcą tej grupy i moją, jak wy to na Ziemi mówice, "prawą ręka". Omówię tę sprawę z Pańskim przęłożonym, komandorem Spourance'm i mam nadzieję, ze przydzieli mi Pana i wytypowanych przez Pana ludzi do sobistej dyspozycji. Będziemy odbywać zwiady na terenach sąsiadujących z obszarem nieprzyjaciela i kapitan, jak sie zdaje, obawia sie zagrożenia ze strony Romulan. Stąd te nadzwyczajne środki.
|
Darnok
Użytkownik
|
#77 - Wysłana: 6 Wrz 2006 21:57:20
Gotową liste dam Panu w ciągu tygodnia. A teraz, jeżeli Komandor pozwoli, musze zaopiekować się Panią S'rrel. Idziemy na odprawe. Zechce nam Pan towarzyszyć?
|
Q__
Moderator
|
#78 - Wysłana: 6 Wrz 2006 22:08:23 - Edytowany przez: Q__
Darnok
-Poruczniku - Xon podniósł brwi - o tym kiedy pójdziemy na odprawę decyduję ja. I pamiętam o niej, w końcu sam ją zwołałem z polecenia kapitana - powiedział chłodno. - Komputer - rzucił beznamiętnie - wskaż nam drogę do kapitanskiej mesy. Państwa proszę ze mną. Poruczniku będę wdzięczny jeśli listę dostanę wcześniej.- nie oglądając sie czy pozostali idą za nm udął sie w kierunku kapitańskiej mesy.
|
James T Kirk
Użytkownik
|
#79 - Wysłana: 6 Wrz 2006 22:17:13
Korzystając z okazji że jeszcze nie zaczeła się odprawa, O`Neil zwrócił się z pytaniem do kapitana: -Sir, mój podkomendny chorąży Ruys przed chwilą poinformował mnie, że sieć czujników dalekiej telemetrii w naszym astrolaboratorium wymaga kalibracji. Czy mógłbym w związku z tym pożyczyć -tu spojrzał z uśmiechem w stronę Głównego Inżymiera-od por. Parrina kilku techników aby dokonali ich kalibracji?
|
Karo
Użytkownik
|
#80 - Wysłana: 6 Wrz 2006 22:58:32 - Edytowany przez: Karo
Chorązy Peer siedzi sobie we własnej kwaterze i rozpakowuję swoje rzeczy
z padda zgrywa swoje ulubione koncerty skrzypcowe Vivaldiego.
Ta muzyka zawsze działa na mnie kojąco mówi sama do siebie żeby tylko się nie spóźnić na wahtę
nagle z niepokojem pyta komputer która godzina ? bo jak się spóźnię na odprawę to jeszcze mnie do czyszczenia cewek oddelegują....
|
Alex
Użytkownik
|
#81 - Wysłana: 7 Wrz 2006 17:30:40
Po rozpakowaniu swoich rzeczy, zapoznaniu sie z PADDami ludzi, ktorzy beda mi podlegli, oraz po przejrzeniu planow statku oraz jego secyfikacji wychodze do turbowindy, aby sie udac na odprawe, ktora (co dziwne) odbedzie sie w mesie kapitanskiej, a nie w sali odpraw. Jednakze juz przyzwyczajona do roznych"dziwactw" kapitanow, ktore czynia ten swiat barwniejszym, niezwolocznie podazam do mesy.
Wchodzac do srodka rozponaje kikloro osob, z ktorymi przybylam na poklad.
zajmuje swoje miejsce i czekam na poczatek odprawy.
|
theczarek
Użytkownik
|
#82 - Wysłana: 7 Wrz 2006 17:52:38 - Edytowany przez: theczarek
-------------------------------------------------- ------------------------
Chorąży Zina Peer: Komputer informuje cię która godzina i śpieszysz na odprawę.
Do mesy wchodzą po kolei Chorąży Peer, Porucznik Alexandra Kostenko a na koniec, prawie spóźnieni, Komandor Xon, Porucznik Dranok i Doktor S'rrel. Teraz już wszyscy są gotowi do odprawy.
Komandor Xon - Doktor S'rell siada po przeciwnej niż ty stronie stołu i mierzy Cię spojżeniem - z jej kociej twarzy nie jesteś w stanie nic odczytać. Jedyne z czym Ci się kojaży jej spojżenie to wzrok zaczajonego ziemskiego kota gotowego rozszarpać gotową ulubioną myszkę zabawkę. (Widziałeś taki film o ziemskich zwierzętach domowych na studaich w Akademi.)
Z drugiej strony nienwiele wiesz o mimice Caitainian by wyciągać jakieś wnioski...
S'rrel:"Kapitanie, Doktorrrr S'rrel melduje się na służbę"
Porucznik Seth O'Neil: Parrin zwarca się do Ciebie po chwili. Poruczniku, czytał pan zapewne rozkazy jak wyszyscy. Testy i kalibrację sensorów mamy wykonać kiedy dolecimy do Kolapsara 49 - Flota Gwiezdna dysponuje dokładnymi odczytami tej gwiazdy które posłużą nam za dane kalibracyjne.
|
James T Kirk
Użytkownik
|
#83 - Wysłana: 7 Wrz 2006 19:20:49
O`Neil:Ma pan rację Parrin, czytałem rozkazy ale jak pan zapewnie wie sensory telemetryczne sa najwazniejszym komponentem naszych czujników dalekiego zasięgu i dlatego nalezałoby je jak najszybciej skalibrować. Bez ich sprawnego działania, sternik nie bedzie mógł nawet ustawić dobrze kursu nie mówiąc już o tym że nie nigdzie nie doleci. Zresztą Sir... -tutaj ponownie zwrócił sie do dowódcy-taka operacja zajmie tylko chwilkę , a prosze mi wierzyć iż jest naprawde potrzebna.
|
Q__
Moderator
|
#84 - Wysłana: 7 Wrz 2006 19:37:48 - Edytowany przez: Q__
Xon siedzi bez ruchu uważnie obserwując wszystkich w mesie i słuchajac wszystkiego co mówią. Jego spojrzenie jest przy tym nieobecne - jak by patrzył w ścianę lub w okno messy.
|
Picard
Użytkownik
|
#85 - Wysłana: 7 Wrz 2006 20:24:17
Na wstepie chciał bym wszystkich was, drodzy starsi oficerowie powitac na pokladzie USS Pheonix- staje na środku sali i zwracam sie z usmiechem do załogi- Zapoznałem sie wnikliwie z waszymi danymi osobowymi i jestem pewien,ze jako, iz statek jest tak dobry jak jego zaloga, stworzymy wspolnie jedna z najwspanialszych druzyn w dziejach Gwiezdnej Floty. Chcial bym abysmy podczas tego zebranai lepiej sie poznali, zamienili ze soba pare słow...Jakkolwiek jednak ma ono charakter bardziej nie formalny, chcial bym po jego zakonczeniu zaproponować wam pewne...przedsiewziecie, ktore pomoze zgrac sie wam jako zalodze. Nie chce abyscie poczytywali tego jako test, czy sprawdzian waszych umiejetnosci,- ot chce zwyczajnie przekonac sie jak bedziecie pracowac w grupie. Poinformowalem juz naszego oficera tyktycznego, iz po przyjeciu w holodeku odbedzie sie symulacja spotkanai naszego okretu ze statkiem klasy Warbird. od was zalezec bedzie wiec przez chwile los Pheonixa oraz Federacji..Połki co bawcie sie dobrze, zapoznajcie sie ze soba, symulacje zaczniemy za kwadrans.
Po chwili biore kieliszek bezalkocholowego napoju, ktore to kieliszki stoja rowniez na stolikach zalogi:
panie, panowie, polki co proponuje wzniesc toast za nasz okret,! Oby Pheonix odrodzil sie z popiolow!
|
James T Kirk
Użytkownik
|
#86 - Wysłana: 7 Wrz 2006 21:04:23
O`Neil: -No i jak kapitanie, dostanę tych techników-raptem naprawa nie potrwa dłużej niż pół godziny
|
Picard
Użytkownik
|
#87 - Wysłana: 7 Wrz 2006 21:12:44 - Edytowany przez: Picard
Poruczniku [i]O`Neil oczywisice przychylam sie do pana prosby. Pana sumiennosci godna jest pochwaly- prosze jedynie by zakonczyl pan naprawe przed rozpoczeciem symulacji...[/i]
|
James T Kirk
Użytkownik
|
#88 - Wysłana: 7 Wrz 2006 21:25:20
O`Neil -Dziękuję sir -Zwraca sie do Parrina:Kogo moze mi pan polecić?
|
Picard
Użytkownik
|
#89 - Wysłana: 7 Wrz 2006 21:51:29
Zachęcam państwa do nawiazania bliższych znajomosci- mowie do zalogi- ja zmuszony jednak jestem Was opuscic, wlasnie dostalem wiadomosci, iz otrzymalsimy z dowodztwa nowe rozkazy, z ktorymi nizwlocznie musze sie zaznajomic...
|
Q__
Moderator
|
#90 - Wysłana: 7 Wrz 2006 21:56:14 - Edytowany przez: Q__
Picard
Xon zwrócił swą pozbawioną wyrazu twarz w kierunku kapitana - Sir, zanim Pan wyjdzie chciałem przedstawić swoją prośbę. Udajemy się z misją na tereny graniczące z Imperium Romulańskim, którego stosunek do Federacji nie jest zbyt przyjazny. W czasie swojej tej misji będziemy z pewnością odbywać zwiady, za których przeprowadzanie jako I oficer odpowiadam. W związku z tym, za Pańskim pozwoleniem Sir, chciałbym prosić komandora porucznika Spourance'a by zechciał oddać po moją komendę porucznika Darnoka i wytypowanych przez niego marines z załogi Phoenixa z których sformuję i wyszkolę stałą grupę zwiadowczą.
|