Co sądzicie o grach typy Sim i Theme?
Swego czasu bardzo dużo grałem w grę Sim City 2000, a potem 3000. Dla mnie jest to kultowa gra typu Sim. Gracz wciela się w burmistrza miasta i musi doprowadzić je do rozkwitu. A problemy się piętrzą - zbyt wysokie podatki, niezadowolenie mieszkańców z powodu wysypiska śmieci w środku miasta, brak policji czy straży pożarnej, etc.
Przyznaję, że kiepsko sobie radziłem w tej grze, ale gdy wróciłem do niej po latach, zbudowałem miasto tętniące życiem i... gra mi się znudziła. Bez problemów stało się to monotonne - osiągnąłem cel i od tego czasu nie grałem ani razu w Sim City.
Simsy też miałem jakiś czas, ale Wielki Brat to nie dla mnie.
Co do serii Theme... Dużo grywałem w Theme Hospital. Gracz wciela się w rolę zarządcy szpitala i musi zadowolić pacjentów. A są oni chorzy na bardzo zabawne choroby, np. kompleks Elvisa czy niewidzialność.
Późniejsze etapy są coraz trudniejsze - coraz więcej pacjentów, więcej wymagań. Gdzieś na 6-7 etapie zawsze kończyłem grę z powodu bankructwa.
A jakie są Wasze doświadczenia z tego typu grami?