USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / piramidy w Bośni
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
Paul
Użytkownik
#31 - Wysłana: 14 Lut 2007 23:50:15
Przez 4ry tygonie mieszkal z kosmita hahaha

Ale najbardziej ciekawe wydaje mi sie jednak to ze nawet gdyby mowil prawde i spotkal kosmite... to i tak nikt mu nie uwierzy... lacznie z nami
Q__
Moderator
#32 - Wysłana: 15 Lut 2007 00:03:32
Alek Roj

Dlatego nie wszystko, o czym opowiada oraz pisze, jest odbiciem rzeczywistości.

Przypomina mi się po raz kolejny "Legenda o cesarzu Kennedym" Kołakowskiego...
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 22 Lut 2007 06:51:24 - Edytowany przez: Q__
Niepublikowany tekst którego autorem ponoć jest Daniken:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2413

Paul

Ale najbardziej ciekawe wydaje mi sie jednak to ze nawet gdyby mowil prawde i spotkal kosmite... to i tak nikt mu nie uwierzy... lacznie z nami

To prawda. I jest to tyleż smutne, co zrozumiałe. (BTW: na miejscu tego kosmity poszukął bym sobie wiarygodniejszego swiadka wizyty.)
Q__
Moderator
#34 - Wysłana: 5 Cze 2007 15:22:58
Tekst, którego autor zwalcza autorów śmiałych i naciąganych hipotez z sposób równie nierzetelny:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=8983
(bo o grobie Jezusa mówił Cameron nie Brown zaś np. "Czaszka Przeznaczenia" to fałszywka, ale bynajmniej nie powstała na zlecenie dziennikarzy).
Doctor_Who
Użytkownik
#35 - Wysłana: 24 Mar 2008 01:02:20
Rewolucja w kartografii

Hmm... bardzo ciekawy artykuł. Głównie chodzi o to, że być może jeszcze przed naszą erą odkryto Antarktydę (tylko kto? Chińczycy? Fenicjanie?) A jeszcze ciekawsze komentarze do niego. Na przykład ten, w którym wspomina się o tym, że są pewne dowody na to, że Fenicjanie dopłynęli do Ameryki. Co lepsze, mieli w tym (nie w dopłynięciu, tylko w odnalezieniu dowodów) swój udział polscy antropologowie. Otóż badali oni szczątki Olmeków (to tacy goście jeszcze przed Majami, czyli o ile pamiętam gdzieś V-X w. n.e., szczyt chyba koło VI-VIIIwieku) i odkryli, że ich władcy mieli cechy pozwalające zaliczyć ich do rasy semickiej, a nie "tamtejszej", natomiast ich słuszy byli Murzynami (niewolnicy?). Z czasem coraz mniej jest tych cech (zerwanie kontaktu?), a w końcu są to typowi "Amerykanie". , Tzn. wymieszali się w końcu z tubylcami. Chociaż np. władcy w Ameryce Południowej często żenili się z własnymi siostrami dla utrzymania czystości linii rodu i zachowania prawa do dziedziczenia. Podobne tradycje znajdujemy w Egipcie.
Zresztą, z innych źródeł czytałem, że też Fenicjanie przywieźli z Ameryki np. tytoń albo kokę (znaleziono w grobowcu jakiegoś faraona).
Choć głębokim cieniem na teorii „kokainowych mumii” kładzie się fakt, że laboratoria, w których badano szczątki były używane wcześniej do analizy zarekwirowanych przez gliny narkotyków, więc mogło dojść do skażenia. Ale... gdyby jednak to była prawda?? A weźmy na przykład piramidy. Wiadomo, że na przykład Hebrajczycy wiele zawdzięczają Egipcjanom, ich kapłanom, zarówno w kwestii obrzędowości, jak i nauki (świątynie były jedynymi ośrodkami nauki w tych czasach), również z niektórymi elementami kultu. Nie od rzeczy przy tym, że założyciel judaizmu, Mojżesz wychował się w Egipcie i wiele rzeczy mógł przejąć (włącznie z kultem monoteistycznym , powstałym pod wpływem kultu Atona). Do Ameryki mieli też przed Kolumbem mieli też zresztą dopłynąć Chińczycy:
Chińczyk odkrywcą Ameryki
A jeśli ludy Wschodu odkryły Amerykę nie w 1421, tylko tysiące lat wcześniej? W końcu miały najbliżej, a nawet sami Indianie pochodzą od Azjatów. Podobno że w Chinach też są piramidy!! Co prawda rząd komunistyczny nie dopuszcza obcokrajowców do zbadania tych obiektów. Może w starożytności rzeczywiście istniał jakiś rozległy kontakt kulturowy między różnymi odległymi ludami, a świat nie od dziś jest globalną wioską? "To, że nie mamy dowodów na to, że tak było, nie znaczy, że tak nie było". Niestety pewnie masa rzeczy zginęła w mrokach dziejów, często zresztą na skutek głupoty człowieka. Kto wie, co kryły pisma Majów spalone doszczętnie przez "cywilizowanych" Hiszpanów, albo Wielka Biblioteka Aleksandryjska, w której przecież przez kilkaset lat zbierano wiedzę starożytną. Źródła podają, że po zdobyciu Grenady przez wojska chrześcijańskie na stos trafiło TYSIĄC ksiąg.
Na przykład tylko dzięki Herodotowi wiemy, że Fenicjanie około 600r.p.n.e. opłynęli w 3 lata Afrykę. Gdyby nie ta wzmianka, prawdopodobnie nie byłoby innych źródeł na ten temat.
Niestety, w czasach wojny głupota ludzka nie zna granic...

Także odpada tutaj Daenikenowska teoria o kosmitach, którzy nauczyli robić piramidy zarówno Egipcjan, jak i prekolumbijskie ludy. Po prostu inspiracja była znacznie bardziej bezpośrednia, czysto ludzka. A zauważmy, że księga Mormona mówi o tym, że jedno z plemion Izraela dopłynęło do Ameryki, w dodatku kierując się na wschód. Mieli odbyć tę podróż w łodziach zbudowanych wedle "boskich wskazówek", Thor Heyerdahl twierdził, że łodzie mogły by być skonstruowane według staroegipskich papirusów. W Ameryce Południowej znajduje się kompleks świątynny Chavin de Huantar, który przypomina budową świątynię Jerozolimską. Tylko skąd miał wiedzieć o tym Joseph Smith ? Może rzeczywiście znalazł jakieś tabliczki (w aniołki nie wierzę).
Q__
Moderator
#36 - Wysłana: 24 Mar 2008 03:04:41
Doctor_Who

Głównie chodzi o to, że być może jeszcze przed naszą erą odkryto Antarktydę

Ileż lat temu o tym u Mostowicza czytałem... (Konkretnie w "My z Kosmosu", ale też nie uważałem wtedy by te mapy trzeba tłumaczyc aż Kosmitami...)

Tylko skąd miał wiedzieć o tym Joseph Smith ? Może rzeczywiście znalazł jakieś tabliczki

Ale jak przetłumaczył bez aniołka?
Delta
Użytkownik
#37 - Wysłana: 24 Mar 2008 09:01:33
Doctor_Who
Zresztą, z innych źródeł czytałem, że też Fenicjanie przywieźli z Ameryki np. tytoń albo kokę (znaleziono w grobowcu jakiegoś faraona).

Discovery w jednym z programów podawało, że Niemcy przeprowadzili badania szczątków jednego z faraonów i odkryli śladowe ilości wpływu tytoniu na kości. W przypadku kontaktów z Ameryką to prawdopodobnie Fenicjanie. I chyba nic dziwnego, że im się udało, skoro byli pewnie lepiej przygotowani do przepłynięcia oceanu niż np. ludy które zasiedliły wysepki Pacyfiku.
W przypadku Antarktydy, stawiam na Chińczyków. Mieli świetnych żeglarzy i chyba największe w tych czasach okręty, kompas. Ale nawet Cookowi nie udało się dopłynąć dalej niż za 71 stopień S. Ciekawe jest jak przetrwali podróż w okolice bieguna południowego i z powrotem.

Dodać należy, że wiele plemion indiańskich uważało białych za wysłańców białego boga, który opuścił Indian udając się na zachód (czyli z Ameryki w kierunku Azji) i obiecał swój powrót. To dlatego tak łatwo Hiszpanie pokonali Inków. 180 Hiszpanów pokonało inkaską armię złożoną z tysięcy, bo Indianie uważali ich za bogów. A z bogami nie da się walczyć.
Co ciekawe, niektóre teorie dotyczące zasiedlenia wysp Pacyfiku, twierdzą, że wyprawy na te wyspy zostały wysłane z Ameryki Południowej, czyli podobnie jak biały bóg, wyprawy odpłynęły w kierunku zachodnim.
Q__
Moderator
#38 - Wysłana: 24 Mar 2008 10:04:23
Delta

Ciekawe jest jak przetrwali podróż w okolice bieguna południowego i z powrotem.

Hmm.. Tweirdzi sie, że tzw. rasa żółta wyewoluowała pierwotnie w okolicach arktycznych, a na tereny Azji cofnęła się wtórnie. Jeśli tak Chińczycy mieli większe predyspozycje do wytrzymania tam nuiż ludzie Cooka np...
Delta
Użytkownik
#39 - Wysłana: 24 Mar 2008 10:29:10 - Edytowany przez: Delta
Q__
Hmm.. Tweirdzi sie, że tzw. rasa żółta wyewoluowała pierwotnie w okolicach arktycznych, a na tereny Azji cofnęła się wtórnie. Jeśli tak Chińczycy mieli większe predyspozycje do wytrzymania tam nuiż ludzie Cooka np...

Nie o to mi chodziło. Chodzi o to jak spotkanie z lodem wytrzymały statki.

H.M.S. "Resolution" i H.M.S. "Adventure" zawróciły bo zbyt ryzykowne było płynąć dalej ze względu na niebezpieczeństwo ze strony gór lodowych i ryzyko utknięcia w lodach (w podobny sposób jaki później przydarzył się wyprawie Fr anklina).

A co do tej ewolucji w regionach polarnych, to jak to jest, że uznaje się, że rasa ludzka pochodzi z Afryki? W jaki więc sposób rasa żółta miałaby trafić najpierw w regiony arktyczne a później dopiero do wschodniej i południowej Azji?
Q__
Moderator
#40 - Wysłana: 24 Mar 2008 12:33:33
Delta

A co do tej ewolucji w regionach polarnych, to jak to jest, że uznaje się, że rasa ludzka pochodzi z Afryki? W jaki więc sposób rasa żółta miałaby trafić najpierw w regiony arktyczne a później dopiero do wschodniej i południowej Azji?

Była kiedyś w "Polityce" stosowna mapka pokazująca przypuszczalne kierunki migracji (wywnioskowane z badań nad DNA).
Q__
Moderator
#41 - Wysłana: 30 Wrz 2008 13:46:50
Starozytni Peruwiańczycy latali i to bez pomocy kosmitów:
http://doza.o2.pl/?s=4097&t=11478
Nie lekceważmy starożytnych.
Eviva
Użytkownik
#42 - Wysłana: 30 Wrz 2008 13:56:15
Zatem to starozytni Peruwiańczycy wynaleźli balony do latania. Bene.
A może wiecie, kto tak naprawdę wynalazł promienie rentgena?
Q__
Moderator
#43 - Wysłana: 1 Paź 2008 18:34:11
Eviva

Zatem to starozytni Peruwiańczycy wynaleźli balony do latania.

Ciekawe czy to tłumaczy brak koła w kulturach prekolumbijskich?
Eviva
Użytkownik
#44 - Wysłana: 3 Paź 2008 20:28:33
Tłumaczyć nie tłumaczy, ale też jedno wcale nie wyklucza drugiego. Ot, nie przyszło im koło do zakutych główek i tyle. Koni też nie mieli, bidocki. Szkoda. Koń to piękne zwierzę.
Q__
Moderator
#45 - Wysłana: 4 Paź 2008 01:04:26 - Edytowany przez: Q__
Eviva

Koń to piękne zwierzę.

Ale mieli lamy, alpaki... Lepiej sprawdzajace sie w górskich warunkach.
Q__
Moderator
#46 - Wysłana: 26 Lip 2009 18:46:32 - Edytowany przez: Q__
Däniken (i UFO-maniacy) uczniami Lovecrafta?
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Cult_of_Alien_God s:_H._P._Lovecraft_and_Extraterrestrial_Pop_Cultur e

IMO rzecz (cytowana w linkach do wikipedycznego streszczenia) b. ciekawa, i sporo wyjaśnia.


EDIT: ogólnie uważam Dänikena et cons. za bajkopisarzy i cwaniaków, ale hipoteza paleokontaktu - sama w sobie - jest całkiem poprawną hipotezą naukową, tyle, że nie ma na nią pewnych dowodów. Jeśli historie tego typu potwierdzą się, to może sam w nią uwierzę:
http://www.paranormalne.eu/historia-/paleoastronau tyka/757-anomalnaja-rossija-zagadkowe-znaleziska
http://www.paranormalne.eu/historia-/paleoastronau tyka/669-twor-z-aiud
http://infra.org.pl/historia-/paleoastronautyka/55 5-pustynne-szko-stopione-kamienie
z tym, że z tymi atomowymi skażeniami to może być tak, że cokolwiek je antydatowano
http://www.paranormalne.eu/historia-/paleoastronau tyka/516-mohendo-daro-i-harappa

Natomiast słynna mitologia Dogonów, która nawet C. Saganowi kazała sądzić, że może tu i ktoś kiedyś lądował (i którą sam sie ongiś ekscytowałem) okazała się humbugiem aż miło:
http://infra.org.pl/historia-/paleoastronautyka/55 4-zagadkowa-wiedza-dogonow
więc z akceptacja sensacji tego typu, jako dowodów, warto uważać.
Q__
Moderator
#47 - Wysłana: 30 Sier 2009 20:38:55 - Edytowany przez: Q__
Q__
Moderator
#48 - Wysłana: 11 Gru 2010 03:07:05
Wrzucę tu, bo co archeologia, to archeologia...

Nowe informacje wskazujące na miejsce powstania pierwszej cywilizacji pozaafrykańskiej:
http://www.journals.uchicago.edu/doi/abs/10.1086/6 57397 - abstrakt (artykuł też jest, płatny)
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/281458,Z aginiona-cywilizacja-pod-wodami-Zatoki-Perskiej - popularne streszczenie
Q__
Moderator
#49 - Wysłana: 26 Kwi 2013 02:18:06
Q__
Moderator
#50 - Wysłana: 21 Maj 2015 15:08:36 - Edytowany przez: Q__
Q__
Moderator
#51 - Wysłana: 23 Maj 2015 15:18:43 - Edytowany przez: Q__
Z tymi vimanami to zresztą zabawnie, bo interpretowanie ich, jako czegoś więcej niż - dajmy na to - odpowiednika tęczy, po której Thor trafiał do Asgradu, a więc malowniczych bytów mitycznych, zaczęło się gdzieś tak z teozofami - Olcottem, Scottem-Eliottem*; o Manzim** już pisałem***...

* http://en.wikipedia.org/wiki/William_Scott-Elliot

** wyglądał tak:
http://www.art.com/products/p12983080-sa-i2201388/ edgar-degas-michel-manzi-1849-1915-art-editor-a-fr iend-of-the-painter.htm

*** http://forum.lem.pl/index.php?topic=416.msg21745#m sg21745

No i dänikeniści są spadkobiercami tamtych w stopniu tak dużym, że dłuższy czas robiło im za objawienie dzieło pt. Vaimānika Shāstra zachwalane jako starożytny sanskrycki tekst... co jest o tyle zabawne, że rzecz - owszem - napisana jest w sanskrycie, ale powstała... w XX wieku (ukazała się w roku 1959, po raz pierwszy wystąpiła w udokumentowany sposób w '44, a napisana została - ok. roku '23 jak się zdaje - w wyniku tzw. channelingu, czyli, że autor niby wierzył, że duch mu toto dyktuje ).
http://en.wikipedia.org/wiki/Vaimānika_Shāstra

Vaimānika Shāstra jest zresztą dostępna w Sieci, nawet w kilku miejscach. Więc jak kto ma ochotę analizować owe mądrości objawione pod kątem inżynieryjnego sensu, to proszę uprzejmie:
http://www.bibliotecapleyades.net/vimanas/vs/
Choć zdaje się, że było to już robione, z miażdżącym dla nich rezultatem:
http://cgpl.iisc.ernet.in/site/Portals/0/Publicati ons/ReferedJournal/ACriticalStudyOfTheWorkVaimanik aShastra.pdf

No ale zostają - znacznie bardziej ogólnikowe, więc i podatniejsze na różne interpretacje - oryginalne mityczne teksty, i znajdują się tacy, którzy je właśnie "po dänikenowsku" interpretują. Najbardziej znany jest bodaj prof. Dileep Kumar Kanjilal, były wykładowca zasłużonego Sanskrit College* (którego dorobek obejmuje poza tym prace typu "Literature on Patriotism and Patriotic Feeling in Sanskrit" i "A.Reconstruction of the Abijnanasakuntalam"):
http://www.youtube.com/watch?v=5yooiVAFgtk
http://www.youtube.com/watch?v=D7N09ra-3hU
Z tym, że zdaje mi się, iż ma to raczej (nie wiem jak w konkretnym przypadku Kanjilala, ale ogólnie - owszem) związek ze swoiście pojętym patriotism and patriotic feeling, czyli z chęcią dowodzenia przez przedstawicieli niegdyś dumnej, potem podupadłej, dziś usiłującej latać w Próżnię cywilizacji indyjskiej, że jej korzenie są jeszcze szlachetniejsze niż się komu zdaje (widać Harappy i Mohendżo-Daro niektórym za mało).

Skądinąd Kanjilal broni Vaimānika Shāstra, co jest dość zabawne:
http://vimana002.blogspot.com/

* więcej:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sanskrit_College
http://www.sanskritcollege.co.in/

Z vimanami wiąże się jeszcze jedna podobna sprawa, czyli słynne złote "samolociki" Quimbayów:
http://en.wikipedia.org/wiki/Quimbaya_artifacts
Tylko tutaj, znów jest to kwestia szerokich interpretacji pewnych znalezisk. Tzn. znaleźli się tacy, którzy zbudowali latające modele bazujące na kształcie owych figurek. I b.dumni są, że owe im latały:
http://www.philipcoppens.com/bbl_plane.html
http://www.youtube.com/watch?v=7LdOioSt6vc
Ale znaleźli się inni, którzy zwracali uwagę, że modele, by latać musiały być jeszcze uproszczone w stosunku do oryginału. No i, że samo istnienie takich modeli niczego bezpośrednio nie dowodzi (bo ani viman, ani starożytnych samolotów jakoś nigdzie nie odkopano).
Modele wszakoż to dobra zabawka dla zaczytanego w Dänikenie nastolatka .

W każdym razie - wedle mojej wiedzy - wygląda, na dziś, ta dänikenistyka b. skromnie. Konkretem są mechanizm z Antykithiry i egipskie - prawdopodobnie - bateryjki (znaleziska, niewątpliwie, ciekawe i rzucające trochę nowego światła na poziom wiedzy starożytnych, ale dalekie od stanowienia dowodu istnienia cywilizacji zdolnej samodzielnie przemierzać Przestrzeń przed wiekami), reszta to specyficzna interpretacja dawnych mitów (Ezechiel, Oannes, manna machine, vimany) i figurek (jw.), która sama w sobie niczego nie dowodzi, jako się rzekło, połączona z powątpiewaniem w talenty budowlane starożytnych Egipcjan itp.
pirogronian
Użytkownik
#52 - Wysłana: 23 Maj 2015 16:38:34
Q__:
Skądinąd Kanjilal broni Vaimānika Shāstra, co jest dość zabawne:

A co dokładnie jest w tym zabawnego, proszę profesora?
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 23 Maj 2015 17:18:30
pirogronian

Cóż, może konkluzja zlinkowanego przeze mnie powyżej opracowania "A critical study of the work Vaimanika Shastra":

"Any reader by now would have concluded the obvious – that the planes described above are the best poor concoctions, rather than expressions of something real. None of the planes has properties or capabilities of being flown; the geometries are unimaginably horrendous from the point of view of flying; and the principles of propulsion make them resist rather than assist flying. The text and the drawings do not correlate with each other even thematically. The drawings definitely point to a knowledge of modern machinery. This can be explained on the basis of the fact that Shri Ellappa who made the drawings was in a local engineering college and was thus familiar with names and details of some machinery. Of course the text retains a structure in language and content from which its 'recent nature' cannot be asserted. We must hasten to point out that this does not imply an oriental nature of the text at all. All that may be said is that thematically the drawings ought to be ruled out of discussion. And the text, as it stands, is incomplete and ambiguous by itself and incorrect at many places."

Rozumiem, że skłonny jesteś przeprowadzić kontr-analizę.

ps. Jeszcze o kontrowersjach wokół - bazującego na Vaimānika Shāstra właśnie - wystąpienia Bodasa:
http://en.wikipedia.org/wiki/2015_Indian_Science_C ongress_ancient_aircraft_controversy
I sam tekst tegoż:
http://sanskritbhavan.com/abs/Aviation.html
pirogronian
Użytkownik
#54 - Wysłana: 23 Maj 2015 18:05:43
Q__:
Cóż, może konkluzja zlinkowanego przeze mnie powyżej opracowania "A critical study of the work Vaimanika Shastra":

Q__:
Rozumiem, że skłonny jesteś przeprowadzić kontr-analizę.

Kilka rysunków, jakie od tej pory widziałem, rzeczywiście wygląda dziwnie, jednak wiem swoją drogą, że to, co obecnie wiemy o awiacji (panowie krytycy rozpatrywali zapewne tylko i wyłącznie kontekst aerodynamiczny), jest tylko wycinkiem możliwości. Sam czytałem przytoczony gdzieś w internetach fragment, w którym taktowano o źródle energii.siły nośnej, bynajmniej nie w kontekście śmigieł i skrzydeł - była natomiast mowa o rurach, kwasie siarkowym i rtęci (co pasuje w pewien sposób do nazistowskiej konstrukcji o kryptonimie Dzwon)*. Być może więc maszyny przedstawione w ww dziele są hybrydą aerodynamiki i antygrawitacji, stąd ich dziwaczny wygląd (i pozornie niemożliwe działanie).

*swoją drogą naziści w poszukiwaniu nowych technologii nie stronili ponoć od spirytyzmu. Dane techniczne o latających mechanizmach pozyskiwali m inn za pośrednictwem medium. Abstrachując, kto był po drugiej stronie kanału.
Q__
Moderator
#55 - Wysłana: 23 Maj 2015 19:00:15 - Edytowany przez: Q__
pirogronian

pirogronian:
woją drogą naziści w poszukiwaniu nowych technologii nie stronili ponoć od spirytyzmu. Dane techniczne o latających mechanizmach pozyskiwali m inn za pośrednictwem medium. Abstrachując, kto był po drugiej stronie kanału.

Dobra. Vimany to moja ulubiona część dänikenowskiej narracji (a "Walka o planetę" jeden z ulubionych albumików polchowo-mostowiczowego cyklu), więc nie miałbym nic przeciwko, by ktoś ponad wszelką wątpliwość udowodnił, ze jest to coś więcej niż zinterpretowane w duchu SF legendy.

Przyznasz jednak, że XX wieczny, pisany pod natchnieniem manuskrypt nie może być w jakimkolwiek konwencjonalnym, naukowym, sensie dowodem na występowanie jakiejkolwiek technologii w starożytności. (Co innego, gdyby znaleźli w ruinach Mohendżo-Daro czy Harappy oryginał Vaimānika Shāstra zapisany - na zasadzie kamienia z Rosetty - jednocześnie po harappańsku i sanskrytem rygwedyjskim, a jeszcze lepiej wypalony laserem czy atomowym ogniem, na glinianych tabliczkach czy w kamieniu.)
pirogronian
Użytkownik
#56 - Wysłana: 23 Maj 2015 20:10:30 - Edytowany przez: pirogronian
Q__:
Przyznasz jednak, że XX wieczny, pisany pod natchnieniem manuskrypt nie może być w jakimkolwiek konwencjonalnym, naukowym, sensie dowodem na występowanie jakiejkolwiek technologii w starożytności. (Co innego, gdyby znaleźli w ruinach Mohendżo-Daro czy Harappy oryginał Vaimānika Shāstra zapisany - na zasadzie kamienia z Rosetty - jednocześnie po harappańsku i sanskrytem rygwedyjskim, a jeszcze lepiej wypalony laserem czy atomowym ogniem, na glinianych tabliczkach czy w kamieniu.)

Fakt naukowym dowodem na historię - nie. Niemniej wskazuje, że ktoś tam posiada jakąś tam wiedzę, której powszechnie się nie wykorzystuje - a taka ilość opisów jest raczej trudna do pogodzenia z przypuszczeniem, że to tylko teoria. Raczej ktoś kiedyś zbudował i przetestował przynajmniej część tych "wynalazków", chyba, że był niebywałym geniuszem, jak Tesla, czy mniej genialnym, jak Leonardo da Vinci (którego się ceni mimo, że jego wynalazki nie zawsze miały prawo działać).

Skoro jednak mowa o wypalaniu laserem, to - wracając od razu do bliższego wątkowi tematu - starożytni najprawdopodobniej znali tą technikę, jak również wiercenia ultradźwiękowe i ultrawytrzymałe ostrza pił do kamienia. Świadczą o tym niezwykle finezyjnie obrobione skały choćby w słynnych piramidach w Gizie i okolicach (gorąco polecam opracowanie własne pewnego amatora - nie oparte na dziwnych przekazach, tylko na analizie zdjęć*: http://technologiamaszynowa.blogspot.co.uk/2013/06 /piramidy-z-giza-brama-do-innej.html).

*no dobra, przywołuje teksty innych autorów, jednak oni też opierali się w dużej mierze na powszechnie znanych faktach. Choć jest parę wyjątków.
Q__
Moderator
#57 - Wysłana: 1 Sty 2019 18:31:55 - Edytowany przez: Q__
Oglądam jednym okiem program Starożytni kosmici na Fokus TV. Twierdzą tam, że na Bliskim Wschodzie Obcy mieszają:
https://m.teleman.pl/show/1828330
Q__
Moderator
#58 - Wysłana: 4 Lut 2019 19:55:29
Q__:
Z tymi vimanami to zresztą zabawnie

Cd.

Słyszeliście o takiej historii?
http://www.hoaxorfact.com/paranormal/ancient-mahab harat-period-vimana-found-in-caves-of-afghanistan- hoax.html
Q__
Moderator
#59 - Wysłana: 5 Sier 2020 09:18:20 - Edytowany przez: Q__
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Różności / piramidy w Bośni

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!