USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Fanowski hejt...
 Strona:  ««  1  2  3 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#61 - Wysłana: 24 Mar 2020 20:47:40 - Edytowany przez: Q__
Lore reloaded o tytułowym zjawisku, głównie w Trekowym kontekście:
https://www.youtube.com/watch?v=VeOfuJHztrQ

I Jessie Gender (na przykładzie sporów o DSC), o tym jak (fanowski) dyskurs ulega radykalizacji:
https://www.youtube.com/watch?v=qEq9EBplnmg
mozg_kl2
Użytkownik
#62 - Wysłana: 20 Kwi 2020 16:22:58
Q__
Moderator
#63 - Wysłana: 20 Kwi 2020 17:14:06
mozg_kl2

mozg_kl2:
outlander

Niby nasz Ron Moore go robi, a wciąż nie widziałem ani odcinka... Ty oglądasz?

mozg_kl2:
am-heu ghan-wyjawia-ze-stal-sie-ofiara-nekania-i-pomowien

Jak widać głupich nie sieją...
mozg_kl2
Użytkownik
#64 - Wysłana: 23 Kwi 2020 21:26:12
Q__:
Ty oglądasz?

Oglądam. Troche kostumowe, trochę romansu trochę historii. Można zobaczyć teraz leci 5 lub 6 już sezon.

Q__:
Jak widać głupich nie sieją...

głupich zawsze jest więcej niż mądrych.
Q__
Moderator
#65 - Wysłana: 3 Lip 2020 16:04:01
Smok_Eustachy
Użytkownik
#66 - Wysłana: 8 Lip 2020 20:55:15
Studia z tego żyją w sumie: fanatycy chodzą po 20 razy do kina na film, kupują zabawki itp. książki, komiksy.
Apele, aby robili dobre filmy to jednak groch o ścianę i kończy się to różnie, jak się fanatyki zbulwersują.
Disnej dolał oliwy do ognia a jakby się przyznał że spaścił to by się jakoś rozeszło....

2 Co do Mary Sue to jej przeciwnicy ograniczają się do wyzwisk (incele itp) bo argumenty za MS są niezbite.
Q__
Moderator
#67 - Wysłana: 8 Lip 2020 21:07:29
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
kończy się to różnie, jak się fanatyki zbulwersują.

Ano, jest to bunt uzależnionych, którzy nie potrafią odstawić danej franczyzy, nawet jeśli doprowadza ich do szału jej obecny kształt. Sytuacja podręcznikowo frustracjogenna, to i bunt bywa niszczycielski.

Smok_Eustachy:
Co do Mary Sue to jej przeciwnicy ograniczają się do wyzwisk (incele itp) bo argumenty za MS są niezbite.

Argumenty dowodzące, że w popkulturze jest dziś lansowany typ marysujkowaty, czy też argumenty na rzecz tego, że warto takie postacie wprowadzać?
Smok_Eustachy
Użytkownik
#68 - Wysłana: 9 Lip 2020 00:05:57
Q__:
Argumenty dowodzące, że w popkulturze jest dziś lansowany typ marysujkowaty, czy też argumenty na rzecz tego, że warto takie postacie wprowadzać?

Że Rey to Mary Sue.
2. Oczywiście że nikt nie odpuści ulubionej franczyzy ot tak.
Q__
Moderator
#69 - Wysłana: 9 Lip 2020 01:12:42
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Oczywiście że nikt nie odpuści ulubionej franczyzy ot tak.

Tu jeszcze pytanie jak zdefiniujemy odpuszczenie ot, tak. Czy np. Le Guin i Watts odpadający od ST - ona na etapie Voyagera, on - w połowie DS9 - odpuścili ot tak, czy raczej zareagowali racjonalnie na obniżenie jakości scenariuszy?
Smok_Eustachy
Użytkownik
#70 - Wysłana: 9 Lip 2020 17:34:13
Z Vojadżera obejrzałem ostatnio pierwsze odcinki i ostatnie.
Na początku Vojadżera mamy takiego Q jak na początku TNG tylko gorszego. Nie w sensie moralnym tylko badziewnego. A koniec? No cóż.

O celebrytach: jeśli odpuścili oglądanie a się nie zirytowali to słabo. Powinni się wkurzyć.
Q__
Moderator
#71 - Wysłana: 9 Lip 2020 17:55:17 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Na początku Vojadżera mamy takiego Q jak na początku TNG tylko gorszego. Nie w sensie moralnym tylko badziewnego.

Bo VOY jest ogólnie - choć niezłe odcinki miewa - bardziej badziewny od poprzedzających go serii ST (TNG i DS9; jeśli chodzi o TOS, to stanowi powrót do jego wad, połączony z porzuceniem wielu jego kluczowych zalet), co też tłumaczy, czemu w/w pisarze SF go nie zmogli. (Choć na tle obecnych Treków błyszczy.)

Smok_Eustachy:
Powinni się wkurzyć.

Znów pytanie o skalę wkurzenia - wywiadowo-blogowy wyraz rozczarowaniu (po latach) dali.
mozg_kl2
Użytkownik
#72 - Wysłana: 10 Lip 2020 11:28:34
Kolejny troll?
Q__
Moderator
#73 - Wysłana: 10 Lip 2020 14:46:41
mozg_kl2

Raczej nie. Stary znajomy z Lem.pl.
Smok_Eustachy
Użytkownik
#74 - Wysłana: 10 Lip 2020 18:00:26
mozg_kl2:
Kolejny troll?

Akurat jesteśmy w wątku o fanowskim hejcie więc wypowiedz jak to mówią w temacie.
RedShirt
Użytkownik
#75 - Wysłana: 12 Lip 2020 19:28:34 - Edytowany przez: RedShirt
Q__

Voy ma więcej dobrych odcinków, niż DS9 śmiałbym rzec. Nie pier... Wtórnych, może, ale przynajmniej na poziomie. DS9 upada od kiedy się militaryzuje i ma ledwie parę wartych uwagi epizodów potem.

A co do fanowskiego hejtu, to jest fanowski hejt według postaci pokroju mozg_kl2, tzn. postaci typu: coś tam oglądałem, nic nie zrozumiałem, nie widzę różnicy, albo wręcz coś na plus w totalnej współczesnej tandecie. Uważam że jestem dorosły i poważny bo oglądam nastoletnie drydymały z gatunku zaburzeń osobowości, a więć to mjusi bić hejt:

https://www.youtube.com/watch?v=TwF1iri1GjQ&t=1h22 m06s

Szok poznawczy jak ludzie potrafią być tępi. Ale tak właśnie jest. Są na tyle głupi, że ich własne problemy psychiczne narzucają się jako rzecz warta najwyższej uwagi. Narcystyczne zaburzenie osobowości. Powszechne współcześnie i zbieżne z psychopatią. Ale to odkrycie bardziej dla Ciebie, ja to już od dawna wiem. Nigdy nie oglądali klasycznych Treków z żadnym zrozumieniem, gapili się na wybuchy w kosmosie. Wszystko musi być o nich, a spróbuj ich skrytykować (jakbyś zabił im matkę).

Jestem RedShirt bo wiem że popierasz gładkie słówka, doprowadzając tym samym do tego co obecnie dzieje się w US czy UK, o czym ci pisałem lata temu, ale uczyć się nie potrafisz. Prawda jest taka, że hodujemy tym postępowaniem pokolenie osób z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, które kiedyś siedziałyby w szpitalach zakmiętnych, jako nie tylko nie wiedzieć czemy chodzącą wolno, ale wręcz promowaną medialnie normę! Red Letter Media jest zblokowane praktycznie wszędzie w Hollywood za takie filmiki.

Weź się wreszcie ogarnij i wylecz ze swoich mniemań, które dzień po dniu okazują się nonsensem, ale nie potrafiłeś tego zrozumieć i nadal nie potrafisz. Zdziadziałeś już do tego stopnia że nie umiesz się uczyć? I nie, nie wejdę z Tobą w żadne dyskusje. Albo sam się wreszcie palniesz w pysk i otrzeźwiejesz albo nie. Twój wybór. To trudne, ale hit it Johny!

Nie masz najmniejszego prawa nadal grać fana ST i szukać wszelkich wymówek jakie są możliwe dla tego g*** co teraz ST udaje. Jesteś zdrajcą, a nie adwokatem diabła. Zwykłym sprzedawczykiem, jak tego nie pojmujesz. Mydłem które nie ma tak naprawdę zdania i rozumu.

A tu masz całkiem śmieszne ujęcie tego co sam tutaj hodujesz, nieprzytomny człowieku, myląc moderację i bycie porządnym z nieumiejętnością zajęcia jasnego zdania kiedy tego wymagają zwykłe fakty!:

https://www.youtube.com/watch?v=db4DPe8fzO8

Jak ty k... chcesz młode pokolenia wychowywać? Mówiąc - sam nie wiem? Tępy jesteś? Cegła ci na głowę spadła? To tak nie dziala. Masz zdanie, może ktoś ma inne, może dzieciak wybierze to drugie, ale jakieś zdanie musisz mieć, a nie być pływającą amebą! Tak nikogo nie wychowasz na porządnego człowieka! Jeez. Jestem po prostu załamany!

A potem społecznie się ten żałosny wprost kretynizm kończy np. tak:

https://www.city-journal.org/seattle-interrupting- whiteness-training

albo w postaci innej sekty np. nazizmu. Ogarnij się! W końcu sam prawie już jesteś dziadkiem. Najwyższy czas!

Trzeba być umysłowo chorym, żeby bronić współczesnych wydań pseudo-treka. I jak Ci ostatnie minuty Plinkett'a tego nie uświadomiły w kondensacji, to idź zbadaj się na łeb człowieku i przekaż to forum komuś kto nie sprzedał duszy w imię pseudo-obiektywizmu. Zbiera na torsje...
Q__
Moderator
#76 - Wysłana: 12 Lip 2020 23:13:54 - Edytowany przez: Q__
RedShirt

Odniosę się najpierw do tego:
RedShirt:
Voy ma więcej dobrych odcinków, niż DS9 śmiałbym rzec. Nie pier... Wtórnych, może, ale przynajmniej na poziomie. DS9 upada od kiedy się militaryzuje i ma ledwie parę wartych uwagi epizodów potem.

Pisałem kiedyś, że VOY ma bodaj najbardziej wyrównany poziom z wszystkich serii ST. Rzadko miewa tak epickie wpadki jak "Threshold" (choć jak wtopi, to wtopi), rzadko też funduje widzowi takie arcydzieła, jakie oglądaliśmy często - owszem, wymieszane z nędzą* - w TOS-ie, TNG, czy DS9 (głównie - wbrew stereotypowym wyobrażeniom - wczesnym). Z drugiej strony... patrzmy historycznie... DS9 spadało z b. wysokiego (i oglądalnościowo, i jakościowo - dorastało w cieniu żywej pamięci o sukcesach TNG i zaczynało m.in. od "Duetu") konia. W tym samym momencie przyszedł VOY, który był Trekiem buffo (nie aż tak jak ORV dziś, ale wówczas musiało to bardziej szokować), w dodatku znacznie mniej wysmakowanym estetycznie (dekoracje robiące za wnętrza Intrepida są proste, i wyglądają na niedbale zrobione na tle luksusowych pomieszczeń Ent-D, czy pseudoObcej, dość industrialnej, ale wyrafinowanej, stylistyki DS9; Obcy odcinka też prezentują się jakoś biednie, i zazwyczaj b. humanoidalnie, nawet jak na standardy ST, nie ma tego powiewu niezwykłości, jakie wnosić umieli przdstawiciele TNGowskich cywilizacji odcinka). No i topił widza w nijakiej nudzie, podczas gdy bratnia seria potrafiła zaskoczyć go perełkami typu "Visionary", "The Visitor", "Homefront"/"Paradise Lost", czy nawet logicznie nie trzymający się kupy (tachiony, konwencjonalne przekroczenie c, drewniany statek kosmiczny i zagadka, jak wynoszono go na orbitę - czyżby balonami?), ale uroczy i przepojeni duchem... eksploracji (jak sama nazwa wskazuje) "Explorers". Nie dziw się Le Guin i Wattsowi, że dla nich był to gwóźdź do trumny (nawet jeśli dla nas, z obecnej perspektywy, to wciąż część starych, dobrych, czasów... bo znamy gorsze).

* Prawda, zwykle nędzą usiłującą b. nieudolnie coś mądrego powiedzieć, i tym samym dającą się - z pozycji fanowskich - wspominać z sentymentem, ale z nawiązką zasługującą na (m.in. lemowskie) kpiny.

Co do reszty... Dziękuję za ilustrację tytułowego zjawiska na żywym przykładzie.
Ponad co powiem tyle: nie widzę tu nikogo, kogo miałbym wychowywać, raczej dorosłych, w większości dojrzałych, ludzi, których gustów strażnikiem się nie czuję. Najbardziej przedszkolnie zachowujesz się tu chyba... Ty (ale, że pojechałeś głównie po mnie, puszczę to płazem, no, chyba, że mozg_kl2 poczuje się obrażony).
A czy jestem zdrajcą Treka? Nie sądzę. Moje zdanie o PIC i DSC znasz: w PIC prawie w ogóle nie widzę nic z dawnego ST, w dotychczasowych odcinkach Discovery dostrzegam jakiś - nie tak duży - potencjał na Trekowy serial, dość skutecznie zarżnięty wykonaniem. Przy czym obie serie cechuje ogólnie - by nazwać rzecz wprost, a nie rzucać polskimi wulgaryzmami - shitty writing i shitty science, oraz - zazwyczaj - straszliwa płycizna intelektualna, a ideały ST robią tam za słabo przylegający, obłażący gdzie się da, lukier. I przypuszczam, że potrafiłbym być w ocenach bardziej bezlitosny od RedLetterów. Zwróć jednak uwagę, że moich postów i tak jest tu sporo, jeśli dorzucę do tego jeszcze zdecydowane opinie o KurtzmanTrekach, wyrzucane z częstotliwością salw z karabinu maszynowego, gotów będę wypłoszyć stąd każdego, kto w nowszych produkcjach - mimo ich wszechstronnych wad - znalazł coś dla siebie. A chyba nie o to chodzi? Jednym z czołowych ideałów ST była otwartość na inne punkty widzenia (nawet jeśli mamy je za złe, szkodliwe, i ich nie podzielamy), czy może źle pamiętam?
Q__
Moderator
#77 - Wysłana: 24 Lip 2020 21:02:23
Kurtzman o fandomie toksycznym i nietoksycznym:
https://www.space.com/star-trek-toxic-fandom.html
Q__
Moderator
#78 - Wysłana: 23 Sier 2020 10:42:45 - Edytowany przez: Q__
Ciekawostka... Dowiedziałem się niedawno, że filmowy "Aquaman" spotkał się z dość zajadłą krytyką części fandomu (głównym powodem było, że ekranowa wersja naśladowcy Namora jest znacznie bardziej plebejska od swego komiksowego, bardziej ugrzecznionego, ale i majestatycznego, oryginału). Co ciekawe Wan zareagował z klasą, prosząc swoich zwolenników (bo miał i takich, też dość licznych) by nie hejtowali hejterów:
https://www.cnet.com/news/aquaman-director-james-w an-stop-harassing-people-who-hate-the-movie/

Ha, trzeba, chyba, będzie sięgnąć po najlepsze komiksy o Aquamanie, by sobie zdanie wyrobić:
https://www.gamesradar.com/best-aquaman-stories/
https://comicsalliance.com/the-evolution-of-aquama n-the-best-aquaman-stories-by-decade/
https://www.syfy.com/syfywire/9-awesome-aquaman-co mics-adventures-to-get-you-excited-for-the-movie
https://www.ranker.com/list/best-aquaman-comics-st orylines/ranker-comics

EDIT:
Przeczytałem debiutancką historię Aquamana z More Fun Comics #73, przekartkowałem na szybko "The Death of a Prince" i origin story "Time and Tide" (jej scenarzystą był nasz stary znajomy, Peter David), i faktycznie - przy całej swojej różnorodności - prezentują te opowieści b. odmienny od wanowej produkcji obraz bohatera tytułowego. Zdolny myśleć jak naukowy geniusz, refleksyjno-rozhamletyzowany monarcha, o wyglądzie paniczyka (choć David, jak wiemy, potem z tym jego wizerunkiem pograł, zmieniając Arthura na czas jakiś w bezwzględnego, jednorękiego, desperata), w zasadzie - nawet w najmroczniejszych momentach - przeciwieństwo potatuowanego portowego osiłka z filmu.
 Strona:  ««  1  2  3 
USS Phoenix forum / Różności / Fanowski hejt...

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!