USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  8  9  10  11  12  »» 
Autor Wiadomość
Picard
Użytkownik
#31 - Wysłana: 23 Wrz 2012 15:49:21
Mav:
estem dzisiaj zmęczony wczorajszym wieczorem i ciężej mi się myśli, więc wybacz, ale nie rozumiem... Chodzi ci o to, że Q wykracza poza ramy zdrowego naukowego rozsądku? Wiesz, nie wie wiemy jak to działa. Wydaje się, że jest czymś niemożliwym itd. Ale to może być tylko złudzenie, magia technologii itd. Biorę coś takiego pod uwagę.

Tak właśnie o to mi chodziło. Może nie wyraziłem się zbyt precyzyjnie za co przepraszam. A jeśli o samego Q chodzi to... wiele rzeczy jestem w stanie zaakceptować ale jego moc wykracza poza granice natury, ta moc jest bardzo komiksowa. Weź np. coś takiego - Q proponuje zmienić stałą grawitacyjną wszechświata:
http://www.youtube.com/watch?v=5xdbPhnfFEI

Mav:
Picard, dlaczego ty myślisz tylko w kategoriach TAK albo NIE, WIERZĘ, NIE WIERZĘ. Nie sprowadzam wszystkiego do kosmitów, tylko biorę to jako jedno z rozwiązań. Lubię Teorie Starożytnych Astronautów, jest bardzo ciekawa, ale to nie znaczy, że tak na pewno było. Mam otwarty umysł i nie skreślam czegoś pochopnie. Niektóre teorie traktuje poważniej inne mniej. Jedne są bardziej prawdopodobne inne mniej, ale nie ma TAK lub NIE, a mam wrażenie, że tak mnie szufladkujesz.

Nie mówię, że koniecznie w to wierzysz ale nie widzę też powodu czemu miał byś brać takie teorie poważnie pod uwagę skoro brak jest jakichkolwiek dowodów na ich poparcie? To z czym mamy tu do czynienia to tylko szereg wątpliwości co do sposobu w jaki starożytni wznieśli wspomniane przez Ciebie obiekty. Tłumaczenie nie wiemy jak starożytni to zrobili = zrobili to kosmici jest niepoprawne. Równie dobrze mógł byś powiedzieć zrobili to ludzie z Atlantydy, bogowie z Olimpu albo krasnoludki i było by to równie wiarygodne wytłumaczenie. A teorie von Däniken też lubię - w utworach science fiction w rodzaju Stargate, ale nie traktuje ich poważnie. No, chyba, że kiedyś pojawiają się dowody na poparcie tej teorii i nie będzie się ona opierała
wyłącznie na serii wątpliwości i niczym nie potwierdzonych założeń.

Mav:
Ogólnie Picard, według mnie, jesteś za bardzo pewny w ocenianiu wielu rzeczy. Za bardzo ufasz wiedzy, którą dzisiaj posiada ludzkość. Zupełnie jakby była ona już zdefiniowana. Bill Gates powiedział kiedyś: "640 KB pamięci wystarczy każdemu" Tak to się kończy jak człowiek poczuje się za pewny. Twoje gadanie o tym, że życie może być tylko takie, a nie inne, że Q jest nie możliwy bo to i tamto itd. to może być takie gadanie o 640 kb, które wszystkim wystarczą już zawsze...

Wiesz tak jak powiedziałem w temacie o prawdziwym napędzie warp - półki coś nie zostało udowodnione to owo coś wykracza poza granicę prawdziwej nauki. Twój umysł jest za bardzo otwarty - równie dobrze mógł byś poważnie traktować opowieści o wampirach, czarodziejach i jednorożcach. Wszystko to na chwilę obecną jest czysta, niczym nie potwierdzona fantazja i nie ma powodu by poważnie podchodzić do tych rozważań.
Mav
Użytkownik
#32 - Wysłana: 23 Wrz 2012 17:27:44
Picard:
równie dobrze mógł byś poważnie traktować opowieści o wampirach, czarodziejach i jednorożcach. Wszystko to na chwilę obecną jest czysta, niczym nie potwierdzona fantazja i nie ma powodu by poważnie podchodzić do tych rozważań.

Ale nie trzeba wrzucać wszystkiego do jednego worka. Pewne teorie są bardziej sensowne i mają lepszy fundament od innych. Wampiry to legenda, która mogła wziąć się od rytuałów z piciem krwi itd.

Picard:
wiele rzeczy jestem w stanie zaakceptować ale jego moc wykracza poza granice natury, ta moc jest bardzo komiksowa. Weź np. coś takiego - Q proponuje zmienić stałą grawitacyjną wszechświata:

No całościowo Q jest przesadzony. Jednak ja nie mówiłem o kopii, tylko o czymś w rodzaju istoty jak Q, która sprawia wrażenie niemal boskiej. Ale bierze się to głownie z braku wiedzy na jej temat, a nie że na prawdę musie posiadać takie moce.
Picard
Użytkownik
#33 - Wysłana: 23 Wrz 2012 17:52:13 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Ale nie trzeba wrzucać wszystkiego do jednego worka. Pewne teorie są bardziej sensowne i mają lepszy fundament od innych. Wampiry to legenda, która mogła wziąć się od rytuałów z piciem krwi itd.

A skąd to wiesz? Może wampiry to mutanty albo jakiś zaginiony podgatunek człowieka, nas kuzyn jak niegdysiejszy homo neanderthalensis? Widzisz ja też umiem zmyślać, sęk w tym, że nie mamy na poparcie tej teorii żadnych dowodów, nie mamy więc powodów by myśleć, że wampiry są czymś więcej niż legendą. identycznie sprawa przedstawia się z tymi antycznymi astronautami. Tak wogóle zachowujesz się trochę jak bohaterka filmu Prometeusz, która zapytana skąd wie, że obcy stworzyli życie na Ziemi odpowiedziała: Because I choose to believe it. Bardzo naukowe podejście, nie ma co...

Mav:
No całościowo Q jest przesadzony. Jednak ja nie mówiłem o kopii, tylko o czymś w rodzaju istoty jak Q, która sprawia wrażenie niemal boskiej. Ale bierze się to głownie z braku wiedzy na jej temat, a nie że na prawdę musie posiadać takie moce.

W takim razie OK.
Eviva
Użytkownik
#34 - Wysłana: 23 Wrz 2012 18:27:19
Picard:
Może wampiry to mutanty albo jakiś zaginiony podgatunek człowieka, nas kuzyn jak niegdysiejszy homo neanderthalensis?

Dlaczego nie? Starczyłoby, żeby ta gałąź miała silnie zwężony przełyk, jak nietoperze wampiry. Jeśli zostały wybite, nie dowiemy się prawdy, bo ze szkieletu tego nie wyczytasz.
Kain
Użytkownik
#35 - Wysłana: 23 Wrz 2012 19:04:46
Eviva:
Dlaczego nie? Starczyłoby, żeby ta gałąź miała silnie zwężony przełyk, jak nietoperze wampiry.

Należało by sobie zadać pytanie dlaczego ewolucja miała by ich aż tak pokrzywdzić, trzeba pamiętać że te nietoperze są skrajnym przykładem specjalizacji której zwierzęta wszystkożerne jakimi są ludzie nie mogły by ulec ze względu na mocno zmienny i zróżnicowany tryb bytowania, w przypadku wszystkożerców natura raczej dąży do uśredniania cech niż podążania w skrajności.
Picard
Użytkownik
#36 - Wysłana: 23 Wrz 2012 19:56:50
Eviva:
Dlaczego nie? Starczyłoby, żeby ta gałąź miała silnie zwężony przełyk, jak nietoperze wampiry. Jeśli zostały wybite, nie dowiemy się prawdy, bo ze szkieletu tego nie wyczytasz.

Bo jak mówię mamy tylko tą zmyśloną teorię i zero faktów na jej poparcie. Z tymi wampirami to był tylko przykład. To rozumowanie można zastosować do każdego baśniowego stworzenia - jeśli nie ma dowodów na jego istnienie, zasadne jest uznać je za wytwór ludzkiej wyobraźni. Tak samo rzecz przedstawia się z tymi antycznymi astronautami - jeśli brak dowodów na ich istnienie to czemu miał bym w nich wierzyć? Cala teoria von Däniken opiera się na stwierdzeniu starożytni rzekomo nie potrafili zrobić tego bądź tamtego = zrobili to kosmici. Ta teoria opiera się na pochopnych założeniach, a nie na dowodach.
Eviva
Użytkownik
#37 - Wysłana: 23 Wrz 2012 20:39:29
Picard:
Cala teoria von Däniken opiera się na stwierdzeniu starożytni rzekomo nie potrafili zrobić tego bądź tamtego = zrobili to kosmici. Ta teoria opiera się na pochopnych założeniach, a nie na dowodach.

Wiesz, tylko że ta teoria ma solidne podstawy - wagę głazów i możliwości ówczesnej techniki, co do których akurat mamy wiarygodne dane. 2+2 zawsze równa się 4, niezależnie od tego, w jakich czasach i na jakiej planecie.
Picard
Użytkownik
#38 - Wysłana: 23 Wrz 2012 20:47:39
Eviva:
Wiesz, tylko że ta teoria ma solidne podstawy - wagę głazów i możliwości ówczesnej techniki, co do których akurat mamy wiarygodne dane. 2+2 zawsze równa się 4, niezależnie od tego, w jakich czasach i na jakiej planecie.

A gdzie tam, jakie to znowuż podastwy? Wytłumacz mi czemu skoro rzekomo tych budowli nie byli w stanie zbudować starożytni, to koniecznie musieli to zrobić kosmici, jakie są dowody na ich interwencje? Ja właśnie temu się sprzeciwiam: nie wiem jak coś zrobiono = robili to kosmici. Nie wiem gdzie zginęły moje kapcie? Widać krasnoludki je zakosiły. Ot, takie rozumowanie.
Mav
Użytkownik
#39 - Wysłana: 23 Wrz 2012 21:54:23 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Ja właśnie temu się sprzeciwiam: nie wiem jak coś zrobiono = robili to kosmici. Nie wiem gdzie zginęły moje kapcie? Widać krasnoludki je zakosiły. Ot, takie rozumowanie.

Picard, wszędzie chcesz mieć niezbite dowody. Nie potrafisz stwierdzać czegoś także bez nich? Czy detektyw od razu ma rzucone dowody zbrodni na starcie? Nie! Ma miejsce zbrodni (analogicznie głazy) i trzeba to jakoś rozwiązać. Detektyw analizuje sytuacje. Myśli kto mógł to zrobić, jaki był motyw. Podejrzewa rodzine, znajomych. Pyta, rozgląda się, bada poszlaki. My mamy te głazy i starożytne cywilizacje, które wedle naszych informacji, wydają się nie posiadać technologi pozwalającej robić coś takiego - to są poszlaki. Trzeba spróbować to jakoś wyjaśnić, a nie usiąść i nic nie robić. Teoria Starożytnych Astronautów to nie tylko skały, to także analiza tekstów, malowideł, znalezionych artefaktów itd. Detektyw na tropie, który podejrzewa, że w tą zbrodnie zamieszani są kosmici, ale nie ma jeszcze twardych dowodów - to jeden z podejrzanych, a sprawa jest niewyjaśniona. Krasnoludki, Święty Mikołaj czy inne dziwactwa nie są tu z oczywistych powodów brane pod uwagę. Jeśli ty uważasz, że za zninknięciem twoich kapci mogą stać takie osobniki, to już twój wielki problem Ja bym raczej podejrzewał psa, współlokatora itd. a nie Darta Vadera czy Toma i Jerrego A takie jest twoje rozumowanie. Detektyw byłby z ciebie niezły.


W jednym z domów kolekcjonera dzieł sztuki, zniknął cenny obraz:

Dziennikarka - Ma pan jakiś podejrzanych? Jakiś trop?
Detektyw Picard - Nie wiem, mogły być to krasnoludki, Batman, może jakiś wampir...
Dziennikarka - Ale co Pan opowiada... Rczej trzeba przede wszystkim podejrzewać handlarzy z czarnego rynku czy coś w tym stylu, czyż nie?
Detektyw Picard - Nie ma jak na razie niezbitych dowodów! Dlatego wszytko jest możliwe! Ma pani dowody, że to nie był Batman? Nie! Więc proszę się nie wtrącać.




Takie coś właśnie robisz.
Picard
Użytkownik
#40 - Wysłana: 23 Wrz 2012 23:03:19 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Picard, wszędzie chcesz mieć niezbite dowody. Nie potrafisz stwierdzać czegoś także bez nich? Czy detektyw od razu ma rzucone dowody zbrodni na starcie? Nie! Ma miejsce zbrodni (analogicznie głazy) i trzeba to jakoś rozwiązać. Detektyw analizuje sytuacje. Myśli kto mógł to zrobić, jaki był motyw. Podejrzewa rodzine, znajomych. Pyta, rozgląda się, bada poszlaki. My mamy te głazy i starożytne cywilizacje, które wedle naszych informacji, wydają się nie posiadać technologi pozwalającej robić coś takiego - to są poszlaki. Trzeba spróbować to jakoś wyjaśnić, a nie usiąść i nic nie robić. Teoria Starożytnych Astronautów to nie tylko skały, to także analiza tekstów, malowideł, znalezionych artefaktów itd. Detektyw na tropie, który podejrzewa, że w tą zbrodnie zamieszani są kosmici, ale nie ma jeszcze twardych dowodów - to jeden z podejrzanych, a sprawa jest niewyjaśniona. Krasnoludki, Święty Mikołaj czy inne dziwactwa nie są tu z oczywistych powodów brane pod uwagę. Jeśli ty uważasz, że za zninknięciem twoich kapci mogą stać takie osobniki, to już twój wielki problem Ja bym raczej podejrzewał psa, współlokatora itd. a nie Darta Vadera czy Toma i Jerrego A takie jest twoje rozumowanie. Detektyw byłby z ciebie niezły.

Mój drogi, problem polega na tym, że nie ma jakichkolwiek dowodów na udział pozaziemskiej cywilizacji w tym dziele. Mówisz o jakiś ściennych rysunkach. Które to rysunki zostały zinterpretowane tak aby pasowały do pewnej z góry przyjętej tezy... Czyli tak jak w Prometeuszu: są jakieś ścienne malowidła, które pasują do teorii pani doktor i kiedy zapyta się ją czy ma jakiekolwiek dowody na poparcie tezy, iż rysunki te zostały wykonane przez kosmitów albo ludzi z nimi obcujących mówi:No, but it's what I choose to believe. Nie tak działa nauka. Twój detektyw nie podejrzewa realnej osoby, on wymyślił sobie podejrzanego i teraz wszystkie zbrodnie zwala na niego, starając się też dopasować dowody tak aby pasowały one do jego teorii o tajemniczym podejrzanym. Używając twojej analogii, kosmici są tu jak Keyser Söze z Usual suspects - przestępca, który nigdy nie istniał, wymyślona persona, która ma za zadanie odwrócić uwagę policji i zmylić jej trop. Ja pytam Cię jeszcze raz: jakie są przesłanki na poparcie twoje tezy o kosmitach, poza stwierdzeniem nie wiem kto to zrobił = kosmici? Co wskazuje na kosmitów poza tym, iż rzekomo starożytni nie mogli wznieść tych budowli? I widzę, że kpiarsko zignorowałeś to co napisałem więc powtórzę: czemu niby kosmici, a nie starożytni bogowie, ludzie z Atlantydy albo magowie? Są równie prawdopodobni co twoi kosmici. Nic nie pisałem w tym kontekście o św. Mikołaju albo wampirach, więc przestań kpić. I oczywiście radośnie też pominąłeś mój wcześniejszy wywód o tym, że starożytne technologie mogły zwyczajnie zostać zapomniane - przykład z cementem, który wynaleziono w starożytnym Rzymie, a który później został zapomniany i odkryty na nowo dopiero w 1700 którymś roku. Ale jak się nie ma dowodów i nie bierze się pod uwagę innych możliwości to lepiej kpić...

Mav:
Dziennikarka - Ma pan jakiś podejrzanych? Jakiś trop?
Detektyw Picard - Nie wiem, mogły być to krasnoludki, Batman, może jakiś wampir...
Dziennikarka - Ale co Pan opowiada... Rczej trzeba przede wszystkim podejrzewać handlarzy z czarnego rynku czy coś w tym stylu, czyż nie?
Detektyw Picard - Nie ma jak na razie niezbitych dowodów! Dlatego wszytko jest możliwe! Ma pani dowody, że to nie był Batman? Nie! Więc proszę się nie wtrącać.

Ależ skandalicznie odwróciłeś całą moją logikę! To ja pytam się Ciebie o dowody na o poparcie tezy o kosmitach a Ty wyskakujesz mi z argumentem, że jak nie wiesz kto wzniósł te budowle = zbudowali je kosmici. Pytam się czemu uważasz, że to oni a nie ktoś równie mało realny jak np. mieszkańcy Atlanty. Brak odpowiedzi - czemu niby kosmici mieli by być bardziej realni a ich udział bardziej prawdopodobny? Proszę Cię byś rozważył inne możliwości - szczególnie jedną całkiem realną mówiącą o tym, że starożytni mieli obecnie zapomnianą technikę obróbki kamienia i wznoszenia budowli. Ty milczysz na ten temat. Ładnie odwracasz kota ogonem, nie ma co... I używając twojej analogii; masz jakieś dowody aby oskarżyć tych handlarzy z rynku? Bo wiesz w sądzie obowiązuje domniemanie niewinności i tam wymagają właśnie dowodów winy...

Mav:
Takie coś właśnie robisz.

Wiesz jaka jest różnica pomiędzy handlarzami z rynku a twoimi kosmitami? Ci pierwsi istnieją! Na istnienie tych drugich nie masz cienia dowodu, a już kompletnie nie masz dowodów na to, że kiedyś odwiedzali Ziemię. najtęższe umysły głowiły się nad problemem istnienia cywilizacji pozaziemskich i nie doszły do jednoznacznych konkluzji. Program SETI mimo dekad badań nie dał żadnych rezultatów i owszem istnieją przekonywujące przesłanki by uważać, że ich tam wcale nie ma:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego
No, ale dla Ciebie są oni najoczywistszym podejrzanym, równie realnym jak Ruscy z bazaru. Ręce można załamać...
Mav
Użytkownik
#41 - Wysłana: 23 Wrz 2012 23:51:18 - Edytowany przez: Mav
Picard

Jak po prostu nie skreślam tej teorii. Uznaje ją jako prawdopodobną, ale nie twierdzę, że tak było, co ty usilnie próbujesz mi wmówić. Mogła to być ingerencja z zewnątrz lub zapomniane technologie tych cywilizacji. Ja po prostu szukam rozwiązania. Teoria Astronautów mnie zaciekawiła, bo jest to pewne wytłumaczenie. Jakoś nikt nie potrafi opisać jak ludzie mogli to robić w tamtych czasach. Fakty są takie, że nawet współczesne dźwigi nie uniosłyby niektórych bloków. Firmy zajmujące się obróbką, posiadające zaawansowane narzędzia, miałyby problemy z takim rzeźbieniem w kamieniach. No mamy zagadkę czyż nie? Mówisz: gdzie jest ta technologia obcych? Dlaczego nic nie zostało? To ja mogę tak samo: gdzie są te pozostałości po tej zapomnianej technologii starożytnych? Gdzie te narzędzia, którymi dziobali skały tak precyzyjnie? Wszystko było z drewna i sznurka? Za bardzo kopiesz tą teorie, samemu gadając tylko o niedocenianiu tamtych cywilizacji.

Tu jest ciekawy detal, może da ci do myślenia: ancient aliens theory fact

Picard:
istnieją przekonywujące przesłanki by uważać, że ich tam wcale nie ma:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego

Nie znałem tej teorii, ale miałem takie same przemyślenia. Osobiście stawiam na to:

ponieważ sama natura niszczy złożone życie

ponieważ inteligentne życie doprowadza do własnej zagłady

ponieważ rozprzestrzenienie się poza własny system planetarny jest zbyt kosztowne

Dorzućmy do tego fakt, że napęd nadświetlny jest niemożliwy. I wychodzi nam, dlaczego jest tak spokojnie. Cywilizacje duszą się na własnych planetach. Nie ma napędu, który pozwoliłby eksplorować kosmos. Kończą w ogniu wojen i katastrof naturalnych. A ogrom kosmosu sprawia, że sondy typu Voyager, poruszają się jak muchy w smole. Może być ich setki w kosmosie, wysłanych przez różne rasy, ale stoją wręcz w miejscu, a prawdopodobieństwo, że jakaś leci prosto na Ziemie jest mała. Nawet jeśli leci, to może jej to zająć tysiące lat. Jak doleci może nas już nie być.
Picard
Użytkownik
#42 - Wysłana: 24 Wrz 2012 00:19:14 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Teoria Astronautów mnie zaciekawiło, bo jest to pewne wytłumaczenie. Jakoś nikt nie potrafi opisać jak mogli to robić w tamtych czasach

Typowy argument płynący z ignorancji - jak nie wiemy kto to zrobił, to musieli zrobić kosmici, albo ludzie z Atlantydy, albo bogowie itp. Wiesz, że tak właśnie powstawały religie? ludzie nie znali odpowiedzi o naturze otaczającego ich świata i wymyślali sobie fantazyjne odpowiedzi. A to, że dowodów nie było na ich poparcie... Jeśli przekreślasz religię jako twór człowieka bo widzisz właśnie jak ludzie racjonalizowali sobie pewne zjawiska, to i tą teorię powinieneś odrzucić bo w jej przypadku też ludzie starają się dorabiać niczym nie poparte teorie do czegoś czego nie rozumieją.

Mav:
Jak po prostu nie skreślam tej teorii. Uznaje ją jako prawdopodobną, ale nie twierdzę, że tak było, co ty usilnie próbujesz mi wmówić. Mogła to być ingerencja z zewnątrz lub zapomniane technologie tych cywilizacji. Ja po prostu szukam rozwiązania. Teoria Astronautów mnie zaciekawiło, bo jest to pewne wytłumaczenie. Jakoś nikt nie potrafi opisać jak mogli to robić w tamtych czasach. Fakty są takie, że nawet współczesne dźwigi nie uniosłyby niektórych głazów. Firmy zajmujące się obróbką, posiadające zaawansowane narzędzia, miałyby problemy z takim rzeźbieniem w kamieniach. No mamy zagadkę czyż nie? Mówisz: gdzie jest ta technologia obcych? Dlaczego nic nie zostało? To ja mogę tak samo: gdzie są te pozostałości po tej zapomnianej technologii starożytnych? Gdzie te narzędzia, którymi dziobali skały tak precyzyjnie? Wszystko było z drewna i sznurka? Za bardzo kopiesz tą teorie, samemu gadając tylko o nie docenianiu tamtych cywilizacji.

I znowu: jak nie wiem jak to zrobili to... W kółko powtarzasz to samo: nie potrafimy tego robić, więc obcy dali nam tą technologię. Jeszcze raz: co wskazuje na kosmitów, czemu to właśnie oni? Starasz się zrównać swoją teorię o kosmitach z tym co ja pisze o zapomnianych wynalazkach starożytności. Wiesz jaka jest różnica? Ja mogę Ci takie zapomniane wynalazki pokazać - patrz: wspomniany przeze mnie cement czy kusza stosowana przez starożytnych Greków i Rzymian, a później zapomniana po upadku Imperium Romanum i na nowo odkryta w średniowieczu. Z kosmitami natomiast jest tak, że nie można nawet udowodnić ich istnienia, nie mówiąc już o tym, że nie sposób dowieść tego, że tu kiedyś byli - jak pokonali np. nieprzekraczalną granicę prędkości światła itp.? Na litość, do tej pory nie odkryliśmy poza Ziemią nawet mikroba, a Ty już tworzysz całe, pozaziemskie cywilizacje. Ale Ty już sobie wszystko zracjonalizowałeś: wymyśliłeś nawet jakiej technologii używali obcy: mieli antygrawy itp. A ja się zapytam w związku z tym czemu nie użyli pokładowych replikatorów do stworzenia nowoczesnych materiałów budowlanych jak np. żelbetonu. Jak zmyślać to zmyślać... Sorry, ale twoja teoria niczego nie tłumaczy, stwarza tylko nowe pytania bez odpowiedzi i jest klasycznym mnożeniem bytów ponad potrzebę - brzytwa Okhama się ponownie kłania.

Mav:
Tu jest ciekawy detal, może da ci do myślenia:

czysta wredota Dobrze, że nie traktuje tej dyskusji zbyt poważnie...
Mav
Użytkownik
#43 - Wysłana: 24 Wrz 2012 00:44:22 - Edytowany przez: Mav
Picard:
ale twoja teoria niczego nie tłumaczy,

Moja? To do niego miej pretensje jak już: http://en.wikipedia.org/wiki/Erich_von_D%C3%A4nike n

Picard:
Ja mogę Ci takie zapomniane wynalazki pokazać - patrz: wspomniany przeze mnie cement czy kusza stosowana przez starożytnych Greków i Rzymian, a później zapomniana po upadku Imperium Romanum i na nowo odkryta w średniowieczu.

Cement czy kusza to raczej mało spektakularna technologia nie sądzisz? Coś co przenosi kilkutonowe głazy, jest raczej większym problemem

Poza tym, to nie są tylko głazy:

s

s

znaleźli takie modele ze złota. U Majów chyba czy coś, nie pamiętam. Okazało się, że nie tylko wyglądają jak samoloty, ale i latają. Zrobili dokładne modele na ich podstawie. Mają silę nośną, stateczniki pionowe itd. W tej teorii jest mnóstwo materiału. Dziwie się tobie, że tak po prostu zlewasz ją jak zwykłe ścierwo.

Picard:
zysta wredota Dobrze, że nie traktuje tej dyskusji zbyt poważnie...

Lużne dyskusje na forum. Nie ma co się spinać. Poważna to jest np. rozmowa z żoną na temat rozwodu
Mav
Użytkownik
#44 - Wysłana: 24 Wrz 2012 00:46:30 - Edytowany przez: Mav
... Dubel mi się zrobił. Można by skasować, ale moderatorów to na tym forum nie ma
Picard
Użytkownik
#45 - Wysłana: 24 Wrz 2012 09:52:49 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Moja? To do niego miej pretensje jak już:

Po prostu ją promujesz. oto mi chodzi.

Mav:
Cement czy kusza to raczej mało spektakularna technologia nie sądzisz? Coś co przenosi kilkutonowe głazy, jest raczej większym problemem

I co z tego czy spektakularne czy nie? Ważne jest, że są to przykłady zaginionej technologii, które na nowo zostały wynalezione. Oto się rozchodzi. Z kolej przykładów zaginionej techniki, której nawet dziś nie potrafimy odtworzyć jest znacznie więcej: weźmy np. skrzypce Stradivariusa, damasceńską stal, sposób wyrobu tzw. błękitu z Chartres zastosowanego w witrażach z katedry w Chartres, albo ogień grecki, . ten ostatni wprawdzie doczekał się następcy w postaci napalmu... dopiero w czasach II wojny światowej! Ale do dziś nie znamy dokładnego składu chemicznego owego ognia greckiego. czyli widzisz, że pewna technika może zaginąć na całe wieki, a nierzadko nawet współcześni nam naukowcy nie są w stanie jej odtworzyć. Pokazałem Ci przykłady takiej zaginionej techniki teraz Ty pokaż mi kosmitów.

Mav:
znaleźli takie modele ze złota. U Majów chyba czy coś, nie pamiętam. Okazało się, że nie tylko wyglądają jak samoloty, ale i latają. Zrobili dokładne modele na ich podstawie. Mają silę nośną, stateczniki pionowe itd. W tej teorii jest mnóstwo materiału.

Jeśli te zapinki, które pokazałeś latają to ja jestem faraonem. Pomijając już sam fakt, że nie przytoczyłeś żadnych dowodów na poparcie tego co wyżej napisałeś. O tym właśnie mówię: coś przypomina Ci samolot to traktujesz to jak samolot, mimo, że nim nie jest. Identycznie ludzie religijni w jakieś plamie na ścianie mogą dostrzec wizerunek obawiającego się Chrystusa - były takie przypadki. Tak samo zresztą było ze słynnymi marsjańskimi kanałami i z twarzą na Marsie - obie rzeczy okazały się być złudzeniem optycznym. Bo umysł człowieka doszukuje się regularnych, znajomych wzorów tam gdzie ich nie ma. A jeśli jeszcze z góry przyjmiesz jakąś tezę to naturalnie będziesz starał się znaleźć dowody na jej prawdziwość i będziesz upatrywał np. kosmitów tam gdzie ich nie ma.

Mav:
Dziwie się tobie, że tak po prostu zlewasz ją jak zwykłe ścierwo.

Wow, czysta klasa, nie ma co. Jak nic powinieneś za to dostać kopa od moderacji, że z wielkim hukiem wyleciał byś z tego forum. Ale widać masz szczęście bo moderacja zimuje.

Mav:
Lużne dyskusje na forum. Nie ma co się spinać. Poważna to jest np. rozmowa z żoną na temat rozwodu


I w związku z tym wyzywasz ludzi od ścierw?
Mav
Użytkownik
#46 - Wysłana: 24 Wrz 2012 12:09:54 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Jeśli te zapinki, które pokazałeś latają to ja jestem faraonem.

One nie, ale model stworzony na ich podstawia lata z powodzeniem:
http://www.youtube.com/watch?v=7LdOioSt6vc

I od razu ostrzegam, że nie podniecam się tym bardzo. To był tylko przykład, że tam nie tylko głazy są.

Picard:
Wow, czysta klasa, nie ma co. Jak nic powinieneś za to dostać kopa od moderacji, że z wielkim hukiem wyleciał byś z tego forum. Ale widać masz szczęście bo moderacja zimuje.

Ścierwo to nie jest wulgarne słowo. Opisuje rozkładające się mięso/zwłoki, po prostu padline.. W jakiejś grze, chyba Gothic, mieliśmy ścierwojada Tak więc nie przesadzaj

Picard:
I w związku z tym wyzywasz ludzi od ścierw?

A to, to już w ogóle jakaś twoja nadinterpretacja Do żadnej osoby się tak nie zwracałem na forum. Pytałem się dlaczego ty traktujesz tą teorie jak ścierwo, w sensie padlina, coś do niczego, zdechłe, nic nie warte.
Picard
Użytkownik
#47 - Wysłana: 24 Wrz 2012 13:50:41
Mav:
One nie, ale model stworzony na ich podstawia lata z powodzeniem:

Czyli nie odwzorowali wiernie tego reliktu, po prostu przerobili go korzystając z własnej wiedzy z zakresu awiacji. Więc jednak jak mówię, jest to taki Chrystus na kromce chleba - mózg ludzki widzi podobieństwo i racjonalizuje. Poza tym nawet jeśli miał byś racje to tak nie był by to dowód na interwencje kosmitów. Równie dobrze mógł by być to dar ludzi z Atlantydy albo pozostałość po podróżnikach w czasie - to równie prawdopodobne jak Ci twoi kosmici. Więc nie wiem co przemawia za ich interwencją? I jeszcze jedno: wiesz oczywiście, że np. budowę wielkiej piramidy poprzedziła budowa piramidy Dżosera, gdzie doskonalono technikę, którą użyto później przy wznoszeniu piramidy Cheopsa. czyli ewolucja techniki budowlanej i kamieniarskiej jest tu widoczna

Mav:
Ścierwo to nie jest wulgarne słowo. Opisuje rozkładające się mięso/zwłoki, po prostu padline.. W jakiejś grze, chyba Gothic, mieliśmy ścierwojada Tak więc nie przesadzaj

Ależ pewnie jest to wulgarny i uwłaczający epitet.

Mav:
A to, to już w ogóle jakaś twoja nadinterpretacja Do żadnej osoby się tak nie zwracałem na forum. Pytałem się dlaczego ty traktujesz tą teorie jak ścierwo, w sensie padlina, coś do niczego, zdechłe, nic nie warte.

Przeczytałem ponownie to co napisałeś i przyznaje się do błędu - błędnie odczytałem to jako obelgę skierowaną pod moim adresem. Więc zwracam honor. A samą teorię traktuje może nie jak ścierwo, ale jak zwyczajną bzdurę pokroju kreacjonizmu.
Elaan
Użytkownik
#48 - Wysłana: 24 Wrz 2012 14:29:38 - Edytowany przez: Elaan
Mav:
Poza tym, to nie są tylko głazy: znaleźli takie modele ze złota

Są piękne, ale na pierwszy rzut oka widać, że to nie samoloty.
To są figurki ryb latających, gatunku dość pospolitego, który Majowie na pewno doskonale znali.

http://www.klikplej.pl/film/4917-ptaszorowate-lata jace-ryby

Potrafią one po wyskoku z wody przebyć imponujące odległości, nawet do 200 metrów - i to bez silnika, za to z napędem na ogon.
Nic zatem dziwnego, że zrobione na ich podstawie modele też potrafią utrzymać się w powietrzu.

To ryba z gatunku Cheilopogon.
a

A to gatunek Parexocoetus.
b

Widząc figurkę takiego stworzenia wielu uwierzyłoby w samoloty z epoki prekolumbijskiej.
Mav
Użytkownik
#49 - Wysłana: 24 Wrz 2012 14:59:57 - Edytowany przez: Mav
Elaan

Wiem

a

a



Wyciągnąłem te samoloty, bo chciałem tylko zwrócić uwagę, że warto przyjrzeć się tej torii, dla samych ciekawych miejsc i znalezisk. No tu można akurat obalić te samoloty rybami. Niepotrzebnie akurat je dałem, bo teraz Picard się będzie nad tym znęcał i użyje je przeciwko mnie. No i masz swoją teorie z kosmitami. Zwykłe ryby - coś w stym stylu Tyle, że ja nie stworzyłęm tej teorii i nie twierdzę, że tak musiało być. Poruszyłem tylko jeden z ciekawszych tematów tam zawartych - czyli te kamienne budowle.
Picard
Użytkownik
#50 - Wysłana: 24 Wrz 2012 15:36:48
Mav:
Wyciągnąłem te samoloty, bo chciałem tylko zwrócić uwagę, że warto przyjrzeć się tej torii, dla samych ciekawych miejsc i znalezisk. No tu można akurat obalić te samoloty rybami. Niepotrzebnie akurat je dałem, bo teraz Picard się będzie nad tym znęcał i użyje je przeciwko mnie. No i masz swoją teorie z kosmitami. Zwykłe ryby - coś w stym stylu Tyle, że ja nie stworzyłęm tej teorii i nie twierdzę, że tak musiało być. Poruszyłem tylko jeden z ciekawszych tematów tam zawartych - czyli te kamienne budowle.

wiesz ja się po prostu zastanawiam jak osoba, która jest w stanie tak racjonalnie podochodzić do spraw religii i przesądów, może z takim zaciekawieniem pochylać się nad bajkami pana von Däniken'a. Mnie np. przez myśl mi nie przeszło aby te figurki porównywać do ryb latających bo nie mam zielonego pojęcia o biologii morskiej, ale pomijając wszelkie fantastyczne teorie - o podróżnikach w czasie, ludziach z Atlantydy itp-., to mogły by być to jakieś idole, które tylko nam współczesnym w jakimś stopniu przypominają samoloty, albo też mógł być to autentyczny projekt geniusza wyprzedzającego swoje czasy. Ostatecznie Leonardo da Vinci nakreślił projekty samolotu, czołgu i łodzi podwodnej itp. całe stulecia przed tym nim wynalazki te zostały wdrożone do użytku.
A co do tych ryb... a nie mówiłem, że dopatrujesz się współczesnej techniki tam gdzie jej nie ma?
Elaan
Użytkownik
#51 - Wysłana: 24 Wrz 2012 16:13:29
Mav:
Wyciągnąłem te samoloty, bo chciałem tylko zwrócić uwagę, że warto przyjrzeć się tej torii, dla samych ciekawych miejsc i znalezisk.

Tu masz, oczywiście, rację.
Jeżeli próbując udowodnić tę, lub jakąkolwiek inną nie całkiem rozsądną teorię, pseudonaukowcy odnajdą więcej podobnych fascynujących artefaktów, które - po naprawdę rzetelnej analizie - powiedzą nam więcej o jakiejś starożytnej kulturze, to i tak teoria ta, w pewnym sensie, spełni swoje zadanie.
Mav
Użytkownik
#52 - Wysłana: 24 Wrz 2012 17:44:41 - Edytowany przez: Mav
Picard:
wiesz ja się po prostu zastanawiam jak osoba, która jest w stanie tak racjonalnie podochodzić do spraw religii i przesądów, może z takim zaciekawieniem pochylać się nad bajkami pana von Däniken'a.

Jak już mówiłem, fajne sprawy są tam poruszane. Dużo zagadek jest skumulowanych w jednym miejscu. Ciekawe miejsca, artefakty, tak jak te skały. O wielu rzeczach, miejscach nie miałem pojęcia jak np. zagadka Coral Castle czy wielkie podziemne miasto.
Mav
Użytkownik
#53 - Wysłana: 24 Wrz 2012 17:49:23 - Edytowany przez: Mav
Elaan

O to chodzi żeby drążyć temat. Teoria Starożytnych Astronautów jest inspiracją dla wielu ludzi w dążeniu ku odkrywaniu prawdy. Trek to jakby nie było zmyślone historyjki, dla wielu jest głupotą, ale inspirował swego czasu naukowców
Picard
Użytkownik
#54 - Wysłana: 25 Wrz 2012 10:52:02
Mav:
Jak już mówiłem, fajne sprawy są tam poruszane. Dużo zagadek jest skumulowanych w jednym miejscu. Ciekawe miejsca, artefakty, tak jak te skały. O wielu rzeczach, miejscach nie miałem pojęcia jak np. zagadka Coral Castle czy wielkie podziemne miasto.

Ale ja nie mówię, że dzięki tej teorii nie jesteś w stanie nauczyć się czegoś nowego czy też zainteresować się gałęzią wiedzy, która obchodziła Cię do tej pory nie więcej niż zeszłoroczny śnieg - sam ku swojemu wstydowi zainteresowałem się Egiptologią lata temu po obejrzeniu takich ,,dzieł" jak Stargate i Mumia. Nie sprawia to bynajmniej, że sama teoria staje się przez to bardziej wiarygodna. Ale to co najbardziej mi wadzi w całej tej teorii i twoje argumentacji na jej rzecz, to błędne koło w rozumowaniu - i dziwię się, że tego nie dostrzegasz - starożytni rzekomo nie mogli wznieść kamiennych budowli = musli je wznieść kosmici! Czemu podejrzewasz kosmitów? Bo starożytni nie mogli wznieść tych budowli... Widzisz, błędne koło: przy wyprowadzeniu wniosku W oparto się na przesłance P, a następnie, by uzasadnić przesłankę P, powołano się na wniosek W. To właśnie robisz.
Mav
Użytkownik
#55 - Wysłana: 25 Wrz 2012 12:00:40 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Ale to co najbardziej mi wadzi w całej tej teorii i twoje argumentacji na jej rzecz, to błędne koło w rozumowaniu - i dziwię się, że tego nie dostrzegasz - starożytni rzekomo nie mogli wznieść kamiennych budowli = musli je wznieść kosmici! Czemu podejrzewasz kosmitów? Bo starożytni nie mogli wznieść tych budowli... Widzisz, błędne koło:

Za bardzo się awanturujesz z tymi kosmitami. Zauważ, ze w całym głównym tekście rozpoczynjącym ten temat ani razu nie odniosłem się do teorii Starożytnych Astronautów. Nie pisałem nic o ufoludkach. W późniejszej rozmowie napisałem, że jakiś obcy z bronią dla tych zacofanych ludzi byłby jak Bóg. Powołałem się wtedy na tą teorie, bo ona do tego nawiązuje. Napisałem, że ogólnie zawiera parę ciekawych rzeczy. Spytałeś się: jakie? No to podałem ciekawy przykład kamieni. Napisałem jednak: Czy byli w to wmieszani obcy czy nie, temat jest ciężki. Nie wiem jak robili takie rzeczy i w rożnych częściach świata.. Jasno widać, że od początku nie podniecałem się tymi kosmitami, co ty ciągle mi wciskasz, tylko bardziej chodziło mi o samą sprawę z kamieniami.

Nie wiem więc dlaczego ciągle twierdzisz, że stoje murem za tą teorią i jestem pewien kosmitów? Moje zdanie na temat pochodzenia, źródła, religi, Bogów masz w głównym tekście.
Picard
Użytkownik
#56 - Wysłana: 25 Wrz 2012 12:32:30
Mav:
Nie wiem więc dlaczego ciągle twierdzisz, że stoje murem za tą teorią i jestem pewien kosmitów? Moje zdanie na temat pochodzenia, źródła, religi, Bogów masz w głównym tekście.

Nie powiedziałem, że stoisz murem za tą teorią, powiedziałem tylko, że nie wiem czemu wogóle bierzesz ją pod uwagę i czemu strasz się ją uzasadnić skoro za jej prawdziwością nie przemawia właściwie nic więcej poza właśnie wspomnianym błędnym kołem w rozumowaniu?
Mav
Użytkownik
#57 - Wysłana: 25 Wrz 2012 13:32:09 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Nie powiedziałem, że stoisz murem za tą teorią, powiedziałem tylko, że nie wiem czemu wogóle bierzesz ją pod uwagę i czemu strasz się ją uzasadnić skoro za jej prawdziwością nie przemawia właściwie nic więcej poza właśnie wspomnianym błędnym kołem w rozumowaniu?

Nie ma dowodów, że byli, ale i nie ma dowodów, że nie byli - dlatego nie mogę całkowicie zbić tej teorii. Możesz w 100% powiedzieć, że nikt nigdy nas nie odwiedził? Po prostu sam temat jest ciekawy. Zwykłe latarki, paralizator i telefon, wystarczyłyby ci, żeby śmiertelnie przerazić ludzi z tamtych czasów. Dlatego w jakiś sposób lubię tą teorie. Odwołuje się do fajnego zderzenia wiedzy i możliwościami jakie niesie, z jej brakiem i tego konsekwencjami, i tyle. Żadnego podniecania się, plakatów w domu, modeli ufoludków rzeźbiących 10 przykazań itd.
Picard
Użytkownik
#58 - Wysłana: 25 Wrz 2012 17:39:45
Mav:
Nie ma dowodów, że byli, ale i nie ma dowodów, że nie byli - dlatego nie mogę całkowicie zbić tej teorii.

nauka nie działa w ten sposób. jakaś teoria jest uznana za prawdziwą czy choćby godną rozważenia jeśli są przesłanki przemawiające na jej korzyść. Tu ich nie ma. Cała teoria natomiast opiera się na błędnym kole, którego zasady Ci już tłumaczyłem. Równie dobrze możesz powiedzieć, że nie odrzucasz istnienia wampirów, skrzatów czy cyklopów, bo przecież nie masz dowodów na to, że ich nie było.

Mav:
Możesz w 100% powiedzieć, że nikt nigdy nas nie odwiedził? Po prostu sam temat jest ciekawy. Zwykłe latarki, paralizator i telefon, wystarczyłyby ci, żeby śmiertelnie przerazić ludzi z tamtych czasów. Dlatego w jakiś sposób lubię tą teorie. Odwołuje się do fajnego zderzenia wiedzy i możliwościami jakie niesie, z jej brakiem i tego konsekwencjami, i tyle. Żadnego podniecania się, plakatów w domu, modeli ufoludków rzeźbiących 10 przykazań itd.

po prostu sam fakt, iż traktujesz ta teorię na serio jest dziwny. A czemu to dziwny? Bo jak mówię nie ma żadnych dowodów na obecność kosmitów, co nie raz już tłumaczyłem w powyższych postach
Elaan
Użytkownik
#59 - Wysłana: 25 Wrz 2012 18:31:36
Picard:
Bo jak mówię nie ma żadnych dowodów na obecność kosmitów, co nie raz już tłumaczyłem w powyższych postach

Myślę, że traktujesz to wszystko zbyt radykalnie, nie zostawiając sobie marginesu wątpliwości.
Masz rację, że w 99% przypadków na 100 opowieści o UFO to bzdury, bądź omyłka ludzkiego zmysłu postrzegania. Ale pozostaje ten 1% zdarzeń, których sceptycy, za chińskiego bożka, wytłumaczyć nie potrafią.
Dlatego zawsze - w sprawie teorii Starożytnych Astronautów, czy też jakiejkolwiek innej - należy zostawić sobie margines niepewności.

Przypomina się tu historia sławnego Arthura Eddingtona i Subramanyana Chandrasekhara.
Eddington, ówczesny naukowy autorytet, był niewzruszenie pewny swojej wiedzy, a jednak obalił ją, niemal z marszu, młody hinduski student.
W nauce nigdy nic nie wiadomo.
Picard
Użytkownik
#60 - Wysłana: 25 Wrz 2012 18:48:35 - Edytowany przez: Picard
Elaan:
Myślę, że traktujesz to wszystko zbyt radykalnie, nie zostawiając sobie marginesu wątpliwości.
Masz rację, że w 99% przypadków na 100 opowieści o UFO to bzdury, bądź omyłka ludzkiego zmysłu postrzegania. Ale pozostaje ten 1% zdarzeń, których sceptycy, za chińskiego bożka, wytłumaczyć nie potrafią.
Dlatego zawsze - w sprawie teorii Starożytnych Astronautów, czy też jakiejkolwiek innej - należy zostawić sobie margines niepewności.

Wykluczyć w pełni nie mogę, ale też nie mam powodu w to wierzyć - tym bardziej, że jak powiedziałem całość teorii opiera się na błędnym kole rozumowania i na celowym pominięciu innych, bardziej prawdopodobnych rozwiązań tego problemu. jak mówię; ciężar dowodu spoczywa na twierdzącym - w tym przypadku na zwolennikach teorii starożytnych astronautów. Tak samo jest z tym UFO, o którym piszesz. ja sam widziałem w tym roku cztery obiekty latające, których nie potrafiłem zidentyfikować, ale nie krzyczę o gościach z kosmosu bo nie wiem czym owe obiekty były. Zwolennicy UFO też używają błędnego koła rozumowania: nie potrafię zidentyfikować obiektu latającego, więc musiał być to pojazd kosmitów. Ale czemu akurat kosmitów? Bo nie potrafię zidentyfikować tego obiektu... i takie samo podejście mam do religii - nie ma dowodu, nie wierzę

Elaan:
W nauce nigdy nic nie wiadomo.

To zbyt ogólne twierdzenie - np ,wiemy, że grawitacja istnieje, a Ziemia jest okrągła i krąży wokół Słońca, więc pewniki jednak istnieją.
A czas na wierzenie w jakąś teorię nastanie, gdy zostanie ona należycie udowodniona.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  8  9  10  11  12  »» 
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!