Autor |
Wiadomość |
Q__
Moderator
|
#631 - Wysłana: 6 Wrz 2018 22:22:13 - Edytowany przez: Q__
DreamwebDla mnie w pierwszym rzędzie pozostanie B.L. Strykerem, bo była to pierwsza produkcja w jakiej go widziałem ("Mistrz kierownicy..." był dopiero drugi): http://en.wikipedia.org/wiki/B.L._StrykerNie od rzeczy też będzie - w kontekście otaczających ew. angaż Elby do roli Bonda kontrowersji - przypomnieć jak kiedyś twardo odrzucił propozycję zagrania 007, mówiąc "An American can't play James Bond. It just can't be done.". ps. Wspomnienie o SF-owych (były i takie) rolach Reynoldsa: https://www.syfy.com/syfywire/remembering-burt-rey nolds-and-his-cult-contributions-to-sci-fi
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#632 - Wysłana: 7 Wrz 2018 08:48:14
Q__
Zmarła Margit Sandemo, autorka m.in wielotomowych sag o Ludziach Lodu oraz o Czarnoksiężniku. Zdaje się, że kiedyś wyszło (chyba przy okazji quizu fantasy), że obaj te - częściej przez piękniejszą część populacji czytane - pozycje znamy i czytaliśmy, ciekawe czy więcej Forumowiczek i Forumowiczów zna tę Panią i jej dzieła.
|
Q__
Moderator
|
#633 - Wysłana: 7 Wrz 2018 09:41:40 - Edytowany przez: Q__
Doctor_WhoDoctor_Who: Zdaje się, że kiedyś wyszło (chyba przy okazji quizu fantasy), że obaj te - częściej przez piękniejszą część populacji czytane - pozycje znamy i czytaliśmy Nawiasem: zdajemy się tu należeć do jednego klubu z Andrzejem Pilipiukiem, tak przynajmniej wynika z jego felietonu, który dawno temu linkowałem-cytując: http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1105&page=5#msg207958A dokładniej z tego fragmentu w/w tekstu: "Grając na archetypach i zachowaniach wywołujących silną reakcję czytelnika, sprawimy, że książka zostanie dobrze zapamiętana. To najważniejsza zasada – na niej opiera się literatura. A teraz zobaczmy sobie, jak rzecz ma się w praktyce. Otwórzmy pierwszy tom "Sagi o Ludziach Lodu" Margid Sandemo. Trondheim w Norwegii, koniec XVI wieku. Późna jesień. W mieście panuje zaraza. Zapada wieczór, 17-letnia dziewczyna błąka się zaułkami, znajduje zagubioną 3-letnią dziewczynkę, której rodzicie prawdopodobnie umarli. Zabiera ją ze sobą i idzie za miasto, by ogrzać się przy ogniu, na którym pali się ciała zmarłych. Tam znajduje jeszcze porzucone niemowlę, które też przygarnia. Do rana prawdopodobnie umrą w trójkę z głodu i zimna. Wreszcie spotyka mężczyznę, udziela mu pomocy, a on z wdzięczności zabiera ją ze sobą na wieś i pozostawia we dworze pod opieką przyjaciół. W sumie scena ta zajmuje może kilkanaście stron, ale jest potwornie silna, przykuwa uwagę czytelnika, zmusza go do wygryzienia się w książkę. Dlaczego? Autorka w mistrzowski sposób zagrała na archetypach! Samotność. Samotna dziewczyna – pozbawiona domu i schronienia. Na dnie egzystencji. Bezdomność – jako zaprzeczenie tego wszystkiego, co daje dom! Jej rodzina umarła, wygnano ją z chaty, dom został zbezczeszczony! Nasze przywiązanie do posiadania domu wywołuje u nas z miejsca współczucie dla niej. Jest ciemno, miasto jest obce i wyludnione – zaczynamy się o nią bać. Ciemność to dla nas zagrożenie! A to jest ciemność nachodzącego zimowego wieczoru. W Trondheim szaleje zaraza i to nie byle jaka – dżuma. A więc znowu element budzący instynktowny lęk. Ciemność, samotność, zimno, głód, zaraza – Kostucha spogląda zza każdej linijki tego fragmentu. Autorka odsuwa ją, nigdzie nie pisze wprost o śmierci – ale czujemy, że to samooszukiwanie się. Dziewczyna nie ma szans. Jeszcze idzie, ale jest już martwa. Tylko cud może ją uratować i czytelnik zaczyna na ten cud rozpaczliwie liczyć. Pamiętacie, co kiedyś pisałem o kopaniu bohatera w tyłek? Tu bohaterka obrywa solidnie – trafia w nią wszystko to, czego boimy się najbardziej. Dziewczyna idzie do lasu, na spotkanie śmierci, w nocy... Tam spotyka obcych – i to w sytuacji dość dramatycznej. Jednak trzy dobre uczynki odmieniają jej los. Trafia między życzliwych ludzi. Do domu, który zapewni jej opiekę. We wsi, gdzie zaraza wygasła. Zasypia pod ciepłą kołdrą. A więc bohaterka została wyrwana nieomal z otchłani śmierci i poprowadzona do bezpiecznego miejsca. Z ciemności ku światłu. Proste jak drut i przy tym świetnie działa. Czytelnik z jednej strony uczy się przez współczucie lubić bohaterkę, z drugiej odbywa wraz z nią podróż od śmierci do nowego życia... I jest świadkiem cudu. Oczywiście istnieją też archetypy postaci. Jeśli napiszemy, że główny bohater jest magiem lub alchemikiem – czytelnik niejako automatycznie uwierzy, że to mądry gość. Wystarczy potem jedna scenka na potwierdzenie. Postaci archetypicznych jest cała masa... Wiejski medyk, kat, Indianin, uczeń skrytobójcy etc. Autorka cytowanej wyżej powieści też umiała to nieźle rozegrać: bohaterka jest sierotą – co z miejsca przywołuje nam kalki myślowe i rodzi automatyczne współczucie, po drugie ma 17 lat – a więc jest jeszcze dzieckiem... (oczywiście w XVI wieku byłaby to dorosła kobieta i to poważne zagrożona staropanieństwem – autorka słabo opanowała realia epoki!). Do tego jest ładna, pełna ciepła i ma dobry charakter, a gdy trzeba, zdobywa się na odwagę..."
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#634 - Wysłana: 7 Wrz 2018 22:10:22
|
Dreamweb
Użytkownik
|
#635 - Wysłana: 15 Wrz 2018 07:13:46
Szarlota Pawel - zmarła parę dni temu, wczoraj wiadomość upubliczniono... Któż w moim wieku nie czytał przygód Jonka, Jonki i Kleksa...
|
Q__
Moderator
|
#636 - Wysłana: 15 Wrz 2018 14:13:51 - Edytowany przez: Q__
DreamwebFaktycznie, dla naszego pokolenia była to legenda (choć nigdy nie była tak obecna w przestrzeni medialnej jak Papcio Chmiel - skądinąd jej nauczyciel, czy Christa, dlatego znając dzieło nie wiedziałem wiele o Autorce). Wspominkowo: enigmatyczna w swojej skrótowości, jak zwykle, notka o Sz.P.: http://www.nostalgia.pl/szarlota-pawel-infoI trochę o jej (bogatym) dorobku: http://www.nostalgia.pl/jonka-jonek-klekshttp://www.nostalgia.pl/kubus-piekielnyOraz jedyne dwa wywiady jakie mi się wygooglały: http://szarlotapawel.pl/wywiad.htmhttps://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1 535043,1,rozmowa-z-szarlota-pawel-mistrzynia-komik su-z-prl-u.read
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#637 - Wysłana: 24 Wrz 2018 15:02:10
|
Q__
Moderator
|
#638 - Wysłana: 24 Wrz 2018 19:23:55
mozg_kl2
Przyznać trzeba, że znakomicie zagrał Apone'a (co zresztą nie powinno dziwić, gdy wziąć pod uwagę jego militarną przeszłość. Mam nadzieję, że będzie długo pamiętany...
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#639 - Wysłana: 24 Wrz 2018 21:21:36
|
Q__
Moderator
|
#640 - Wysłana: 24 Wrz 2018 22:19:17
mozg_kl2mozg_kl2: gary-kurtz- legendarny-producent-gwiezdnych-wojen Prawda, producent trzech legendarnych filmów fantastycznych: https://www.imdb.com/name/nm0476030/I jeszcze tego zapomnianego dziś disney'owskiego klasyka: https://www.imdb.com/title/tt0089908https://www.cda.pl/video/1439002baCzyli człowiek, któremu popkultura sporo zawdzięcza.
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#641 - Wysłana: 28 Wrz 2018 07:10:13
|
Q__
Moderator
|
#642 - Wysłana: 28 Wrz 2018 08:47:34 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2mozg_kl2: norman-brey fogle Mój ulubiony rysownik wydawanych regularnie "Batmanów" w erze TM-Semic  .
|
Q__
Moderator
|
#643 - Wysłana: 4 Paź 2018 10:17:47 - Edytowany przez: Q__
15 września zmarł John M. Dwyer, Trekowy set decorator, mający swój udział w powstaniu 38 odcinków TOS, ST IV-V, pierwszego sezonu TNG, GEN, FC, INS i NEM; współtwórca tribbli i autor słówka "Okudagram", jednym słowem postać dla ST b. zasłużona: http://www.startrek.com/article/remembering-trek-s et-decorator-john-m-dwyerNatomiast trzy dni wcześniej zginął w wypadku samochodowym Frank Serafine, sound designer "Prelude to Axanar", związany z Trekiem od czasu pracy przy TMP (która była jego zawodowym debiutem): https://axanarproductions.com/prelude-to-axanar-so und-editor-frank-serafine-dies/
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#644 - Wysłana: 7 Paź 2018 10:12:12
|
Q__
Moderator
|
#645 - Wysłana: 10 Paź 2018 19:05:00 - Edytowany przez: Q__
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#646 - Wysłana: 16 Paź 2018 17:28:39
|
MarcinK
Użytkownik
|
#647 - Wysłana: 12 Lis 2018 19:59:20 - Edytowany przez: MarcinK
|
Q__
Moderator
|
#648 - Wysłana: 12 Lis 2018 20:23:17 - Edytowany przez: Q__
MarcinKMarcinK: Stan Lee nie żyje A w "Venomie" wyglądało, że doskonale się trzyma...*  Niech spoczywa w pokoju, a raczej niech wiecznie żyje w naszej pamięci! Mało kto miał taki wpływ na popkulturowy krajobraz jak On. (A że był również fanem Treka, i w fan-Treku grał, jutro się stosowne epitafium na stronę główną da.) * http://www.youtube.com/watch?v=0faB-K3W3ZQ
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#649 - Wysłana: 12 Lis 2018 21:30:13
Ten rok się zapisze czarną kartą w historii komiksu. Lee i Ditko, skończyła się pewna epoka, nie bójmy się tego powiedzieć. 
|
Q__
Moderator
|
#650 - Wysłana: 12 Lis 2018 21:47:11 - Edytowany przez: Q__
Doctor_Who
Z drugiej strony... zobacz ile Legend mieliśmy za współczesnych, w tym sensie mieliśmy szczęście. A jeśli chodzi o komiks (minimum superbohaterski) Lee był największą - prawie co postać to strzał w dziesiątkę (owszem to Siegel i Shuster oraz Kane z Fingerem wykreowali najbardziej znanych herosów, ale im przypada po pół trykociarza na głowę, można powiedzieć, a jego postacie - z samych pierwszoligowych - trudno zliczyć; konkurencji wśród młodszych też nie ma - który z nich się zapisał w historii branży? Eastman i Laird z Żółwiami, może McFarlane ze Spawnem, niektórzy dorzucą jeszcze Mignolę z Hellboyem i Sakaia z Usagim Yojimbo - znów wypada postać/zespół na łba góra).
|
Picard
Użytkownik
|
#651 - Wysłana: 12 Lis 2018 21:53:41
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#652 - Wysłana: 12 Lis 2018 21:55:48
PicardPasuje w jednym i drugim  .
|
Q__
Moderator
|
#653 - Wysłana: 12 Lis 2018 21:57:55
Picard
I tam się nadawał... Ale już nie dubluj go tu. (Nie, żebym miał teraz humor do robienia za moderatora.)
|
Dreamweb
Użytkownik
|
#654 - Wysłana: 12 Lis 2018 22:16:12
Przykro przykro. I faktycznie - Lee i Ditko w tym samym roku. No ale z takim dorobkiem będą w pewnym sensie żyć wiecznie. Q__: jutro się stosowne epitafium na stronę główną da. Popieram, popieram.
|
Q__
Moderator
|
#655 - Wysłana: 13 Lis 2018 08:06:51
DreamwebDreamweb: Popieram, popieram. Zatem - done: http://www.startrek.pl/article.php?sid=2028
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#656 - Wysłana: 13 Lis 2018 10:02:32
Q__
Trochę wydłużyłeś mu życie, przy okazji zapowiadając mu śmierć na przyszły rok.
|
Q__
Moderator
|
#657 - Wysłana: 13 Lis 2018 10:09:55 - Edytowany przez: Q__
Doctor_WhoDzięki za wychwycenie literówki (w tym wypadku należałoby ją chyba cyfrówką zwać?), poprawiłem. ps. Jonathan Lane również żegna Stana Lee: https://fanfilmfactor.com/2018/11/12/r-i-p-stan-le e-1922-2018/
|
Q__
Moderator
|
#658 - Wysłana: 16 Lis 2018 01:42:40
Mightyraccon! przygotował animowany filmik stanowiący hołd dla http://www.youtube.com/watch?v=44uk5_sINh8Anti-Trekker żegna go również na swój sposób: http://www.youtube.com/watch?v=I1jSN16DfRY
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#659 - Wysłana: 17 Lis 2018 10:16:03
|
Q__
Moderator
|
#660 - Wysłana: 17 Lis 2018 11:15:44
|