Dziś skończyłem piąty tom więc mam pytanie - czytał to tu ktoś? Jakieś wrażenia? Cykl bezsprzecznie zawiera elementy s-f, jak zresztą wielu innych gatunków.

Nie będzie ani filmowej, ani serialowej "Mrocznej wieży"

Po ostatnich trudnościach związanych z wielką ekranizacją serii "Mroczna wieża" Stephena Kinga, studio Universal dało produkcji czerwone światło.


"Mroczna wieża" miała być jedną z największych ekranizacji ostatnich lat, zarówno pod względem popularności pierwowzoru, jak i planowanych dzieł na jego podstawie. Składająca się z siedmiu tomów (ósmy w drodze) saga miała zostać przełożona na trzy filmy kinowe i dwa seriale telewizyjne, które miały wypełnić luki między premierami tych pierwszych. Na czele projektu miał stanąć Ron Howard, doświadczony reżyser, mający na swoim koncie m.in. "Kod da Vinci" i "Anioły i demony". W głównej roli miał pojawić się Javier Bardem.

Studio niestety uznał plan Howarda za zbyt ambitny. Po wątpliwościach, o jakich usłyszeliśmy pierwszy raz w maju, okazuje się, że Universal podjęło ostateczną decyzję o zaniechaniu produkcji serii.

"Mroczna wieża" będzie zatem musiała jeszcze trochę poczekać na swoją adaptację.

za hatak.pl

Szkoda, mogli chociaż zacząć i sprawdzić czy im się to opłaca. Trudno się mówi.

Osobiście odpadłem po pierwszych kilku stronach pierwszego tomu, ale ponoć (albo nie będę spoilerował). W każdym bądź razie, nie moje klimaty, choć Kinga ogólnie lubię.

HBO angażuje się w ekranizację "Mrocznej wieży". Będzie serial!

W wywiadzie dla MTV producent Brian Grazer zdradził, że wraz z telewizją HBO zrealizuje serial oparty na "Mrocznej wieży" Stephena Kinga.


Jednocześnie wciąż trwają prace nad kinową ekranizacją popularnej sagi fantasy. Grazer i reżyser Ron Howard obniżyli budżet filmu o 45 milionów dolarów, aby w ten sposób zachęcić potencjalnych inwestorów do wyłożenia pieniędzy na realizację.

Przypomnijmy: pierwotnie ekranizacja "Mrocznej wieży" planowana była jako filmowa trylogia oraz serial telewizyjny, których koszty produkcji wyniosłyby setki milionów dolarów. Wówczas jednak z udziału w przedsięwzięciu wycofał się Universal. Wytwórnia obawiała się, że drogi projekt może okazać się finansową klapą. Twórcy musieli znaleźć jakąś alternatywę i stąd udział telewizji HBO, która chętnie angażuje się w seriale fantasy od czasu sukcesu "Gry o tron".

Bohaterem "Mrocznej wieży" jest Roland - ostatni żyjący członek bractwa rycerskiego zwanego "Rewolwerowcami". Zadanie Rolanda polega na odnalezieniu Mrocznej Wieży, mitycznego budynku, który może być istotą wszelkiego bytu, znajdującego się w centrum wszystkich światów. Na początku opowieści motywy Rolanda, cel, a nawet jego wiek są niejasne. Jednak późniejsze wydarzenia w kolejnych powieściach rzucają światło na te tajemnice.

Do roli Rolanda cały czas zatrudniony jest Javier Bardem ("To nie jest kraj dla starych ludzi").

za filmweb.pl

http://naekranie.pl/aktualnosci/mroczna-wieza-szcz egoly-filmu-opartego-na-ksiazkach-stephena-kinga-7 80986

King specjalnie robi wszystko żeby jego adaptacje byly tak złe?

mozg_kl2


Też zaczynam się nad tym zastanawiać... Bo tam, gdzie sam siebie ekranizował płodził zwykle koszmarki, a "Lśnienia" - chyba najwybitniejszej z ekranizacji swoich powieści - szczerze nie znosi*:
http://www.cinemablend.com/new/Stephen-King-Just-W ent-Off-About-How-Much-He-Hates-Shining-Again-6803 2.html

* W czym niby ma pewne argumenty... ale ich znaczenie jakby maleje, gdy pomyśli się o tym co sam nakręcił...

Q__

Teraz ogladam adaptacje Dallas 63 i nawet daje rade. Ale juz serialowa wersja under the dome to potworek za ktorego tworcy powinni zostac zeslani rutha pente.

http://naekranie.pl/aktualnosci/idris-elba-jako-ro land-pierwsze-zdjecia-z-planu-mrocznej-wiezy-86479 9

Mlody clint jak zywy.

http://naekranie.pl/aktualnosci/zdjecia-z-planu-mr ocznej-wiezy-potwierdzaja-fanowska-teorie-926732?g al-0-img=0

>zróbmy adaptacje MW
>nie mamy na to kasy
>zrómy adaptacje które będzie sequelem książek i będzie udawałą adaptacje cyklu
>dzięki temu możemy dokonać zmian i będzie ok
>przecież tak wkurzymy fanów
>zanim zauważą będzie za późno
>profit

Tak było.

Ostatnio zaczynają mnie strasznie wkurzać wytwórnie filmowe bo już nie kryją się z tym że chcą nas oszukać na kasę.

mozg_kl2


Po prostu hollywoodzkie wytwórnie uważają nas za durniów. I póki pozwalamy im na nas zarabiać, jakich gniotów by nie serwowały, robimy co w naszej mocy, by je utwierdzić w tej opinii... ;]

NWO wdrażany na pełnym gazie. Głupimi ludźmi łatwiej rządzić.

https://www.youtube.com/watch?v=XYIi6LsjZOo

Esensyjna recenzja dziewiątego albumu komiksowej wersji "Mrocznej wieży", w której powstaniu palce maczał nasz Peter David:
http://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=22 815

Ej no bez jaj, to już naprawdę zakrawa na jakiś rasizm przeciwko białym... Roland czarny, serio? Przecież to się w ogóle kupy nie trzyma. Ten typ to był biały chudzielec, najprawdopodobniej blondyn, o świdrujących niebieskich oczach, a nie przypakowany Elba. Nawet pamiętam jak był przedstawiony na okładce mojego egzemplarza książki (pierwszej), choć czytałem to paręnaście lat temu.

Mi tam Roland zawsze kojarzył się z takim "postapokaliptycznym Lucky-Lukiem" Poza kolorem włosów może.

Co dalej? Remake "Czterech pancernych" z czarnym Jankiem? Ludzie, ja naprawdę nie jestem rasistą. I właśnie dlatego chciałbym żeby postaci ikonicznie azjatyckie, jak choćby Sulu, pozostały Azjatami, czarnoskóre jak choćby Bishop z X-Men pozostały czarne, a biali niech zostaną biali!

Dreamweb


Przedstawiany był zwykle jako biały, typ eastwoodowski:
http://en.wikipedia.org/wiki/Roland_Deschain
Ale zdaje się, że sam King nigdy go precyzyjnie nie opisywał, a jedyny - poniekąd - kanoniczny portret Rolanda jaki dostaliśmy (w innym kingowskim filmie) nie miał widocznej twarzy:
http://www.youtube.com/watch?v=4hbdZPCcej0

Więc teoretycznie tu akurat (niech ktoś sprostuje jeśli się mylę) nie było gwałtu na oryginale, tylko zerwanie z popularnym wyobrażeniem.

Ale czy oficjalnej okładkowej ilustracji książkowej nie powinno się traktować jako kanon? W końcu Stephen King zaprotestowałby przeciw takiemu obrazowi Rolanda, gdyby miał być on czarnoskóry.
Że już nie wspomnę o serii komiksów Marvela, tworzonych przy współudziale Kinga, od prawie 10 lat na rynku, gdzie Roland jest biały - dla mnie to bardziej kanoniczne niż jakieś "easter egg" w filmie Mist.

Dreamweb


Trudne pytanie w sumie... komiksowo-okładkowego wizerunku Rolanda jestem świadomy, tego, że King nie protestował - również, to samo faktu, że pierwszymi kandydatami do tej roli byli dwaj biali (vide link który wrzuciłem). Ale... można też bronić tezy, że Roland był dla swojego twórcy takim trochę everymanem, że nosząc w głowie określoną wizję jego przygód, nigdy nie zwizualizował sobie jego twarzy, dlatego nie przeszkadzała mu ani biała postać z okładek/komiksów, ani czarna - z powstającego filmu...

Jeśli zaś chodzi o kanoniczność okładkowo-komiksowych wizerunków to - owszem - z jednej strony mamy taki przypadek jak David Mattingly i jego okładkowe portrety Honor Harrington postrzegane jako kanoniczny wizerunek tej bohaterki (choć istnieją i inne, inaczej ją ukazujące, okładki), czy b. duża konsekwencja okładkowych/komiksowych wizerunków z SW EU. Z drugiej jednak strony mamy polchowy wizerunek Wiedźmina, który ostatecznie nadał kształt jego wizualizacji filmowej, gierczanej i amerykańskiej - komiksowej, ale jednocześnie AS (tradycyjnie niezadowolony z adaptacji swoich dzieł) nigdy nie uznał go za kanoniczny o czym jasno mówił (nie protestując, jednak, mimo to, przeciwko posługiwaniu się nim przez adaptacje, dawaniu go na okładki/ilustracje, dalszemu popularyzowaniu go). Mamy też okładki innego ze znanych baenowskich cykli, na których bywało, że Miles Vorkosigan (brunet o zdeformowanym ciele, jak wiemy) robił czasem za blondyna regularnej budowy...


(Inna rzecz - i tu poniekąd wracamy do polchowego Geralta - że pojawia się pytanie czy - jeśli dany wizerunek bohatera, kanoniczny czy nie, przylgnął doń, został zaakceptowany przez większość fandomu - ma sens ten wizerunek zmieniać, walczyć z nim... Nawet po to by za jednym zamachem spełnić zacne postulaty równościowe i obsadzić w roli popularnego aktora...* Oczywiście, prowadzi to nas w kierunku bardziej podstawowych pytań - o pozycję literatury, choćby i popularnej, względem innych mediów, ew. co ważniejsze - wizja autora czy gust publiczności...)

* Acz tu, z kolei, umiem wyobrazić sobie pewien naciągany sposób na to, by wilk był syty i owca cała, powiedzmy, że kamera byłaby prowadzona tak, że twarz Rolanda zawsze pozostaje w cieniu, jak w "The Mist"... Tylko wtedy i poprawność polityczna się ulatnia, i gwiazdor marnuje (tj. jego twarz, bo gdyby reżyser był geniuszem kina pewnie mógłby i zaryzykować posługiwanie się bohaterem bez twarzy - Vaderowi np. nie tylko brak mimiki nie zaszkodził, ale i ekspresji głosu...).

mozg_kl2
Dreamweb


Jakoś mi nie podszedł ten zwiastun... Zbyt telewizyjnie, za mało mrocznie/postapokaliptycznie, za bardzo familijnie (Elba nie daje swojej postaci drapieżności, Flagg wypada jak nasz metroseksualny Boruta, Jake zostaje wyeksponowany, wręcz wypchnięty na plan pierwszy - a ważna postać, lecz przecież nie protagonista)....
A jakie Twoje wrażenia fana, Dreamweb?

Niestety, wytwórnia zainterweniowała i wyciek zniknął, nim zdążyłem go obejrzeć

Tak czy owak, mam dużą rezerwę do tego filmu. Już pal sześć Rolanda, choć nadal uważam Elbę za fatalny wybór. Z tego co mówią film ma być sequelem książek, nie ich adaptacją. A jeszcze jak ponoć klimatu post-apo nie dało się wyczuć, to już w ogóle wychodzi jakiś twór mrocznowieżopodobny :P

Dreamweb


Zaczynam sądzić, że - w każdym razie - fatalnie poprowadzony i niewłaściwie (do tej roli) ubrany. W moim odbiorze wypadł jak standardowy kowboj z familijnego westetnu puszczanego w paśmie dla młodego widza. Nic mroku, nic Eastwooda, nic ponurej determinacji. Bohater równie dobrze pasujący do "Płonących siodeł" czy Młodych jeźdźców (kojarzysz takie cudo?). I ogólny klimat... To już w filmowym "LOTR" było znacznie więcej mroku...

Ogólnie też nam wrażenie, że to:

http://stephenking.pl/newsy-swiat/premiera-filmu-m roczna-wieza-przesunieta/

czyżby coś nie pykło?

mozg_kl2


Cóż, patrząc na trailer, o którym powyżej była mowa, zastanawiam się czy coś tam pykło w ogóle .

Esensyjna recenzja dziesiątego albumu komiksowej wersji "Mrocznej wieży", w której powstaniu palce maczał nasz Peter David:
http://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=23 753

mozg_kl2


Bardzo taki sobie:

Jakby chcieli się podpiąć pod "Incepcję" i kinowego Strange'a.

Choć jest w tym plakacie pewien myk:


ps. Im dłużej patrzę na Elbę na zdjęciach, tym mniej przekonuje mnie w roli Rolanda...*

* Choć nadal uważam, że był ozdobą "Pacific Rim" i wciąż sądzę, iż całkiem nieźle zagrałby Bonda. Po prostu do tej roli nie pasuje (przynajmniej tak ubrany i poprowadzony).

Ja stwierdziłem dziś zresztą nie pierwszy raz, że Elba nie nadaje się do tej roli i usłyszałem biały podszyty strachem rasista. Wychodzi, że zamienić białego na czarnego to nic strasznego i tak może być. Zamienic czarnego/Azjatę na białego to przejaw rasizmu ble ble.

mozg_kl2


Może to trochę i zależy od tego jak to stwierdziłeś (i ew. od Twoich wcześniejszych wypowiedzi)?
Zresztą... IMHO (nie)nadawanie się Elby do roli Rolanda nie ma nic wspólnego z jego kolorem skóry... Raczej z tym, że czytając wyobrażamy sobie tego Rolanda jako postać eastwoodowską, ale jeszcze bardziej mroczną/niesamowitą (fantastyka pozwala w pewnych zakresach na więcej niesamowitości niż realizm), tymczasem Elba wygląda tu jak standardowy (nie - eastwoodowski) kowboj z pogodnego familijnego westernu. W tym problem, nie w tym, że czarny (kanonicznie kolor rolandowej skóry nigdy nie był, bodaj, podany).


Gdyby wystroili Elbę jak tego szkieletora to bym z nim problemu nie miał.

https://www.youtube.com/watch?v=GjwfqXTebIY

pierwsza zapowiedź. Szału nie ma.

mozg_kl2


Ano nie ma... Gdyby nie tytuł i parę scen/kluczowych słów nawet bym się nie połapał czego to ekranizacja.