No i mamy Mundial 2010 . Wiele pan jest przez to załamana, bo ich panowie będą oglądać. Za chwilę pierwszy meczyk.
Naszych paralityków nie ma, przynajmniej człowiek nie będzie się stresował i wk.... na nich. Jest za to słynny sędzia Harmon ;].

Dzięki Bogu! Po błazenadzie z Hiszpanią nie powinni się pokazywać więcej na boisku.

Po pierwszym meczu stwierdzam iż naszym wiele brakuje do drużyn tegorocznego MS. Mecz był całkiem przyjemy, skoda że skończył się remisem.

Chyba 6:0!

Wawuzele, słychać było przez cały mecz. Czy ci ludzie mają aż tak narąbane w głowach. Bez stoperów nikt tam by nie usiedział. To przeszkadza nawet piłkarzom, arbitrom.
Powinni wprowadzić zakaz wstępu z tym badziewiem. Tłumaczenie o tradycji można sobie wsadzić w tyłek. Chodzi jedynie o kasę.

Wuwuzele to się nadają na skoki narciarskie, a że w Afryce ciężko o te zawody, to kibice "buczą" na meczach piłkarskich Na poważnie - faktycznie jest to wkurzające; jeszcze trochę i zacznę oglądać mecze bez dźwięku (pal licho komentarz ).

Wiesz komentarze też nie są rewelacyjne z TVP. Podał idealnie ale za mocno. Jedno wyklucza drugie, ale wczoraj angol wpuścił bramkę ;].

Mundia super zabawa...

http://wiadomosci.onet.pl/1614998,2678,1,dramat_w_ cieniu_mundialu,kioskart.html

Seybr

eee jest tu na forum przynajmniej kilka pań, które też będzie oglądać więc bez obaw panie świetnie dadzą sobie radę . Ech te stereotypy panoszące się wszędzie. Jak do tej pory opierając się oczywiście tylko na tych meczach które oglądałam moim zdaniem było nuuundo (tylko wczorajszy mecz między Australią a resztą świata przebraną dla niepoznaki za Niemców był fajny.

Ja również śledzę mundial. Oczywiście nie mam czasu na wszystkie mecze siedzieć cały dzień przed TV ale po południu czy wieczorem (najczęściej wtedy) oglądam te ostatnie mecze w ciągu dnia a resztę powtórki najlepszych akcji z neta. DO tej pory największym zaskoczeniem była dla mnie wczoraj remis Włochów (ledwo wymęczony ). Grecy również się nie popisali. Natomiast bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie postawa Korei Płd. Ten zespół ma potencjał, brakuje mu jednak skuteczności aczkolwiek mecz potrafi wygrać. Ja w turnieju stawiałbym na Niemców, Brazylię, Holandię i któryś kraj afrykański (może Ganę? Ale to się jeszcze okaże...
A co do naszych piłkarzy to niech się lepiej wezmą za siebie bo jeszcze na EURO u nas mogą nie wyjść z grupy i to z ostatniego miejsca. Obawiam się, że wtedy to będzie KONIEC inwestowania w piłkę nożną w Polsce. PZPN przykładowo dawno się już skończył ale niestety niektórzy działacze nie wiedzą, KIEDY NALEŻY ZEJŚĆ ZE SCENY Taki Smuda też nie zrobi cudów w jeden sezon.

Dobrze napisane, reszta świata. Nie trawię ich z paru powodów, za obłudę, za to że grają tam gebelsi (w moim regionie nie trawią polskich niemców bardziej od samych niemców), oraz zawsze się ślizgają (mają słabą grupę).

Nie kibicuje reprezentacji Włoch, Francji oraz Anglii.

Holandia, wiatraki mieli fuksa z pierwszą bramką ;].


Przez dwa lata można zebrać drużynę. Ja na bramkę stawiam Szmala, w ataku Kubica, Małysz do pomocy. Pudziana na obronę, dopisz i domaluj ;].
Jestem na przymusowym urlopie, znaczy redukcja etatów. Mam teraz czas na mecze.

Hahah podobał mi się mecz, gdzie Niemcy przegrali.

Trafny demot:

http://demotywatory.pl/1754566/Niemiecka-reprezent acja-pilkarska

Jednak właśnie ja bardzo czekam na takie niespodzianki podczas mundialu. Myślę, że gdyby zawsze wygrywali faworyci a wiadome dla każdego karty zostały już wcześniej rozdane to taki turniej stałby się nudny i przewidywalny a tak np niedawno Włosi bardzo wymęczyli remis z Nową Zelandią, która defacto objęła prowadzenie po wątpliwym dośrodkowaniu na spalonym? Sędzia nie bedąc pewnym swojej decyzji "odwdzięczył się" Włochom przyznając im potem również wątpliwego karnego. Faktem też jest, ze sami obrońcy tytułu mistrza świata nie błyszczęli jakoś grą.
I właśnie ja zawsze wyczekuję takich smaczków gdzie faworyt dwoi się i troi aby wymęczyć chociażby remis. Zyskuje na tym widowisko. NIe ma nic gorszego aniżeli napykanie przez faworyta 2-3 bramek na początek a potem niemrawa gra do końca i obrona status-quo.

Ten mundial... przez niego nie mam teraz kontaktu z najaktywniejszym rozmówcą na moim GG, bo do końca mistrzostw nie zobaczy nic poza piłką.

Myślę, ze nie jest tak źle. JA przykładowo mam czas na wszystko. Przyznam, że mnie samemu nawet brakuje czasu i cierpliwości aby ogarniać dziennie aż 3 mecze. Nierealne. Czasem też pomijam mecze między typowymi outsiderami jak np mecz Chile-Honduras , chyba, że ten outsider podejmuje jakiegoś faworyta wtedy jak się przekonałem, nie trudno o niespodziankę.

U mnie w szkole był dobry komentarz po meczu Korea Północna- Brazylia:
"Koreańczycy strzelają bramkę na 2:1. Palec podnosi się znad czerwonego guzika."
Co innego, że mecz był bardzo ładny i mało brakowało, a canarinhos zeszliby pokonani.

Dziś Włosi grali z amatorami, Nowa Zelandia pokazała klasę. byli ambitni, walczyli a bramkarz przeszedł samego siebie. Nasi mają lepsze możliwości ale ducha walki to mają 100 lat za Nowo Zelandczykami. Ten karny to typowe zagranie włochów. Taki taniec aktorstwa, mogą jeszcze nie wyjść z grupy. Arbiter dawał się łapać na aktorstwo.


Tak to bywa ;], meczów full i chłopiny nima.


Ja też mam czas, tym bardziej na mecze. Od nowego miesiąca nowa praca, teraz siedzę w domu z dzieckiem i szalejemy.


Może oni, canarinhos grali tak na pół gwizdka, wiedzieli co by się stało jak by im mocnej dokopali. Komdzonli-cos tam pozamykał by ich w łagrach za gorszy wynik.

Podoba mi się ten komentarz. Wymiata. Taka jednak jest smutna prawda. Dla Korei Północnej nawet sport to sprawa wysoce ambicjonalna i zarazem polityczna.

Myślę, że nie na żarty dużo może być racji w tym stwierdzeniu. Oczywiście trudno powiedzieć na ile ze strony Brazylijczyków było na boisku kunktatorstwa z tego względu aby oszczędzić zbyt dużej bury rywalom od swoich włądz zza zelaznej kurtyny.

Zwłaszcza, że za przegraną można trafić do obozu karnego.

Juz pisałem przed chwilą post powyżej, że jestem w stanie uwierzyć w takie działanie władz koreańskich za realną perspektywę. Może do obozu pracy niekoniecznie (bo teraz świat na nich patrzy) ale być może inne wymierne kary dla swoich zawodników za "shańbienie godności Ludu Koreańskiego".

Adek


"Świat na nich patrzy" - myślisz, że ich to obchodzi? Patrzył i wtedy, gdy uciekinierka z obozu dla kobiet opowiedziała wstrząsające rzeczy. jakoś nikogo to nie obeszło.

Jeśli nie wygrają jutrzejszego meczu to "znikną w niewyjaśnionych okolicznościach, a ich oraz ich rodzin nikt już nie zobaczy". I tak jak Eviva napisała oni maja głęboko w nosie cały świat. Najważniejszy jest "wielki przywódca"

Myślę, że w tym momencie obchodzi napewno. Jednak kiedy ucichnie zgiełk stadionów władze Korei Ludowej rozprawią się z kim trzeba po cichu. Narazie jakiś czas myślę ich nie ruszą. Właściwie to Korea też tak nie może sobie podskakiwać jak się im żywnie podoba. W dużej mierze uzależnieni sa od pomocy i handlu z innymi krajami. Mimo wszystko musza zachowywac pewne pozory. Często jak się okazuje złudne pozory ale jednak w jakichś granicach je zachowują. Jednak generalnie macie rację - prawa człowieka i demokracja to są pojęcia kompletnie im obce. Odnoszę jednak czasem wrażenie, że nie trzeba wyjechac do Korei aby przekonac się na temat Praw Czlowieka i w naszym kraju. Dziś słyszałem Trybunał w Strasburgu wielokrotnie podważał decyzje naszych sądów.

Po walce z Portugalią mogą teraz trafić. Szkoda mi piłkarzy z Korei Północnej.


Puki co robią to, super dolar,obozy śmierci czy napad wojskowy na swoich sąsiadów.

To się im jeszcze może odbić czkawką. Dostaną embargo i po co im to. Poza tym na embargo ucierpią ich właśni obywatele. Niestety jednak nie ma poza embargiem gospodarczym innej i skuteczniejszej metody (poza wojną oczywiście) aby zmusić imperialistyczny kraj do zaprzestania prześladowań własnych obywateli i krajów sąsiednich. Myślę nawet Rada Bezpieczeństwa ONZ jest już tworem dość przestarzałym strukturalnie i nieskutecznym w swoich działaniach na rzecz pokoju i zwracania uwagi na Prawa Człowieka.
A tak poza tym Szwajcaria uległa Chile i praktycznie Chile ma już zapewniony awans do II rundy co jest dla mnie sporym zaskoczeniem a Hiszpania póki co okupuje 3 miejsce w grupie . Szwajcar w dzisiejszym meczu dostał "czerwońca" i w sumie nawet w 10-tkę radzili sobie całkiem nieźle i byli bliscy wyrównania chociaż pod koniec meczu mogli skończyć nawet w 9-tkę. Z takim okrojonym składem osobowym można już tylko wygrywać ale na FIFIE 09 i to na początkujących ustawieniach gry.

Wczoraj przy meczyku wieczornym oraz piwie, z kumplami dyskutowaliśmy na temat Korei Północnej. Oni kiedyś grali w MS, bardzo słabo im poszło, za to trafili do obozu.

Nasi rodacy też dostali karę za słabe wyniki. Po zajęciu 3 miejsca w MS nastał czas na olimpiadę. Partia liczyła na pierwsze miejsce, nie udało się. Za drugie miejsce zostali pięknie poniżeni na lotnisku w postaci rewizji do naga. Był program o Górskim i sporcie za czasów PRL`u.
Ostatni sukces naszej reprezentacji to drugie miejsce na olimpiadzie w 1992 roku. Pamiętam ten mecz. Grała głownie kadra młodzieżowa.

Francja do domu pojechała ;].