USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Ginięcie czy gnicie filmu amerykańskiego czyli kryzys w kinie za Oceanem
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#271 - Wysłana: 19 Gru 2014 12:16:48 - Edytowany przez: Q__
ortkaj

Zatem pochwalę jeszcze raz (a raczej pozwolę, by pochwalili go inni) faceta, który wziął na siebie porządkowanie tego, Kevina Feige'a (nie jest to wizjoner typu Roddenberry'ego, jest to natomiast sprawny, może nawet genialny, zarządca i - ze tak powiem - selekcjoner wątków):
http://www.wired.com/2013/08/kevin-feige-marvel-dc -movies/all/

Dorzucę jeszcze obszerny wywiad z nim:
http://www.empireonline.com/interviews/interview.a sp?IID=1920
I komentarz do tegoż wywiadu:
http://blogs.indiewire.com/theplaylist/kevin-feige -talks-dc-films-says-captain-america-3-has-large-v ision-wont-move-from-date-with-batman-v-superman-2 0140718

Skoro zaś powracał w tym wątek rywalizacji Marvela z DC na koniec dodam rady Feige'a dla konkurencji:
http://collider.com/justice-league-movie-kevin-fei ge/

ps. BTW. Zachodni komentatorzy twierdzą, że Trek potrzebuje dziś również takiego Feige'a... Mimo całego szacunku dla roboty Kevina F. nie zgodzę się z tym. Być może potrzebował go po odejściu Pillera, zamiast Bermana, bo dało się jeszcze czas jakiś gładko kontynuować co G.R. i M.P. stworzyli, wystarczyło zadbać o spójność i dyscyplinę, i dobierać właściwych ludzi do właściwej roboty. Dziś Trek potrzebuje jednak drugiego Roddenberry'ego - wizjonera, człowieka będącego na bieżąco ze stanem badań naukowych, ale i ze środowiskiem twórców SF, nie bojącego się w dodatku kontrowersji (a przeciwnie: potrafiącego jechać na nich, bez popadania jednak w tanie epatownictwo). Tu samo umiejętne grzebanie w dorobku poprzedników, wydobywanie tego co najciekawsze i umiejętne obrabianie wyłowionych pereł nie starczy...
(Jedno się natomiast zgadza - Feige jest znawcą i pasjonatem komiksów lecz nie ma do nich stosunku czołobitnego, nie boi się zmieniać na plus. Taki sam powinien być następca Abramsa i Orciego.)
Q__
Moderator
#272 - Wysłana: 21 Gru 2014 22:58:32
Poklok

Poklok:
sony-scraps-the-interv iew

Komentarze w sprawie:
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/o-the-i nterview-w-sieci,500270.html
Poklok
Użytkownik
#273 - Wysłana: 7 Sty 2015 00:55:52
Hollywood kręci swoją wersję Ghost in the Shell, w końcu mało ich jeszcze było. Scenarzystą jest niejaki William Wheeler, człowiek znikąd. Reżyserią zajmie się Rupert Sanders, najbardziej znany ze spłodzenia Królewny Śnieżki i Łowcy (ponoć durne, nie wiem, nie widziałem). W roli głównej słynna azjatycka aktorka, Scarlett Johansson... Pomijając kwestie rasowe, w ogóle mi do tej roli nie pasuje. Chociaż cholera wie, ile amerykańska wersja Motoko będzie miała wspólnego z oryginałem. Nie wiem, jak wam, ale mnie na myśl o Ghost in the Shell przerobionym na bezmózgiego blockbustera naprawdę zrobiło się smutno.

http://variety.com/2015/film/news/scarlett-johanss on-signs-on-to-star-in-dreamworks-ghost-in-the-she ll-exclusive-1201320788/
Q__
Moderator
#274 - Wysłana: 7 Sty 2015 11:47:18
Poklok

Poklok:
Hollywood kręci swoją wersję Ghost in the Shell

Wiemy, wiemy, już o tym dyskutujemy:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1061&page=8#msg286592
MarcinK
Użytkownik
#275 - Wysłana: 14 Sty 2015 16:20:19
http://www.filmweb.pl/news/Z%C5%81OTE+MALINY%3A+%2 2Transformers%3A+Wiek+zag%C5%82ady%22+zdobywa+sied em+nominacji-109234
Żółwie Ninja były beznadziejne, to było wiadomo. Nie widziałem nowych transformerów ale faktycznie jest aż tak źle?
Q__
Moderator
#276 - Wysłana: 14 Sty 2015 16:24:56
MarcinK

MarcinK:
Nie widziałem nowych transformerów ale faktycznie jest aż tak źle?

Masz tu parę odpowiedzi na to pytanie od naszych Współuserów:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1472&page=13#msg281882
Q__
Moderator
#277 - Wysłana: 21 Sty 2015 23:19:47 - Edytowany przez: Q__
MarcinK
Użytkownik
#278 - Wysłana: 25 Sty 2015 15:38:44
http://www.serialowa.pl/90576/kiedys-proust-dzis-b reaking-bad-i-gra-o-tron-polacy-tez-klamia-ze-widz ieli-znane-seriale/
Wszystko dlatego, że ambitne telewizyjne produkcje wypada dziś znać
Co jest ambitnego w GoT i BB?
Mav
Użytkownik
#279 - Wysłana: 25 Sty 2015 18:12:45 - Edytowany przez: Mav
MarcinK:
GoT

"Gra o tron" to dla mnie taki wręcz wzorcowy przykład przedstawiciela gatunku fantasy, czyli gatunku, którego - delikatnie mówiąc - nie lubię.

Bo są to bzdury o niczym. Jakieś królestwa, wyssane z palca intrygi polityczne, zdziwaczałe postacie, tanie filozofowanie itd. Wioski jak ze średniowiecza, ludzie chodzą w jakiś obdartych szmatach, chleją w jakichś obskurnych karczmach, tłuką się na miecze, jakieś magiczne pierdoły itd.

Fantasy? Bleeeee.... A dlaczego tak emocjonalnie to tego podchodzę? Bo niestety współczesne SF (z Trekiem na czele) ma więcej wspólnego z fantasy niż porządnym SF...

Hard SF jest w swoich fundamentalnych założeniach przeciwieństwem fantasy. Obce planety w SF powinny być zbudowane na naukowych podstawach, z większym czy mniejszym zaangażowaniem. Krainy w fantasy to tylko wesoła twórczość autora - wodospady płynące do góry, dowcipne smoki itd., co tylko chcesz. SF to gloryfikowanie technologii/nauki, jej wpływu na rozwój ludzkości, a fantasy to średniowiecze z magicznymi fajerwerkami. SF to różne Obce byty, od humanoidów po planety typu Solaris, próby nawiązania z nimi kontaktu, rozbieżności cywilizacyjne itd. A fantasy to jakieś stworki, gadające drzewa, krasnoludki itd.

Niestety współczesne SF romansuje z fantasy. Takim wzorcowym przykładem hybrydy/mutanta jest choćby najnowszy film rodzeństwa Wachowskich "Jupiter Ascending" - fantasy podszywające się pod SF pełną gębą.

Oczywiście nie mam nic do ludzi lubiących fantasy, nie śmieje się z nich i nie mam zamiaru obrażać. Po prostu ja tego nie lubię i denerwuje mnie, że dziś mój ukochany gatunek SF miesza się z fantasy. Tzn. zawsze były tego typu hybrydy, ale dziś praktycznie nie ma dla nich alternatywy w postaci prawdziwych produkcji stricte SF, nie mówiąc już o hard SF.
Q__
Moderator
#280 - Wysłana: 25 Sty 2015 19:00:38
MarcinK

MarcinK:
Co jest ambitnego w GoT i BB?

A-bo-ja-wiem? Dukaja pytaj (on, zdaje się rozsmakował się w obecnych tasiemcach). Mnie też trudno doszukać się tam arcydzieł. A już zestawienie z Proustem.. autor chyba b. nie lubi Prousta (albo czyni zadość charakterowi strony, która wszak seriale ma zachwalać)...

Mav

Mav:
wyssane z palca intrygi polityczne, zdziwaczałe postacie, tanie filozofowanie

Z drugiej strony polityki i psychiki fikcyjne są okazją do mówienia o problemach autentycznych... Choć faktem jest, że u Martina tego za mało... bohaterowie są krwiści, ale opowieść jakby o niczym (jakby, bo finał przesądzi).
MarcinK
Użytkownik
#281 - Wysłana: 25 Sty 2015 19:10:54
Mav:
Wioski jak ze średniowiecza, ludzie chodzą w jakiś obdartych szmatach, chleją w jakichś obskurnych karczmach, tłuką się na miecze, jakieś magiczne pierdoły itd.

Samo życie chce się powiedzieć.

Mav:
Po prostu ja tego nie lubię i denerwuje mnie, że dziś mój ukochany gatunek SF miesza się z fantasy. Tzn. zawsze były tego typu hybrydy, ale dziś praktycznie nie ma dla nich alternatywy w postaci prawdziwych produkcji stricte SF, nie mówiąc już o hard SF

To jeszcze zależy od jakości owych hybryd. Takie Gwiezdne Wojny są przecież science-fantasy pierwsza klasa, podczas gdy Thor, szkoda gadać.
Ostatnio skończyłem Kamen Rider Gaim który również sprytnie łączy oba gatunki- mamy tam inne wymiary, różnorodne technologie (i naukowy bełkot) jak również elementy fantasy pokroju zakazanego owocu, który... Nie mam zamiaru jednak spojlerować.

Q__:
Choć faktem jest, że u Martina tego za mało... bohaterowie są krwiści, ale opowieść jakby o niczym (jakby, bo finał przesądzi).

Sądzisz że jako taki finał nadejdzie?
Q__
Moderator
#282 - Wysłana: 25 Sty 2015 20:15:06 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
To jeszcze zależy od jakości owych hybryd. Takie Gwiezdne Wojny są przecież science-fantasy pierwsza klasa,

Mav, zdaje się, nie ma nic przeciwko hybrydom jako takim. Chodzi Mu raczej o to, że brak sensownej alternatywy dla nich...*

* inna rzecz, że ten brak da się dobrze wyjaśnić Prawem Kopernika-Greshama, w końcu tworzenie sensownej SF jest - vide to co pisaliśmy z Queerbotem w topicu o "Diunie" - znacznie trudniejsze...

MarcinK:
Sądzisz że jako taki finał nadejdzie?

Porównując do dzieł z którymi "Gra..." bywa porównywana (Tolkien, Erikson) należy się tego spodziewać. Patrząc natomiast na to, że cykl Martina dostał się w tryby przemysłu rozrywkowego - można wątpić...
Cóż, zobaczymy...
Mav
Użytkownik
#283 - Wysłana: 25 Sty 2015 21:29:20
MarcinK:
Takie Gwiezdne Wojny są przecież science-fantasy pierwsza klasa,

Q__:
Mav, zdaje się, nie ma nic przeciwko hybrydom jako takim. Chodzi Mu raczej o to, że brak sensownej alternatywy dla nich...

Dokładnie. Niech se te hybrydy będą, sam bardzo lubię SW, ale upadek hard SF jest faktem.
MarcinK
Użytkownik
#284 - Wysłana: 26 Sty 2015 16:04:22
Mav:
Dokładnie. Niech se te hybrydy będą, sam bardzo lubię SW, ale upadek hard SF jest faktem.

Owszem, ale Hard SF to nie bułka z masłem. Nie starczy znać się na technologii, trzeba też umieć przełożyć technobełkot na język zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Czasem zdarza się że żeby pojąć terminologię opisaną w opowiadaniu hard sf trzeba mieć skończone technikum.
Q__
Moderator
#285 - Wysłana: 26 Sty 2015 16:54:11
MarcinK

MarcinK:
Czasem zdarza się że żeby pojąć terminologię opisaną w opowiadaniu hard sf trzeba mieć skończone technikum.

A dziś - często - moda by równać w dół, nie w górę...
Q__
Moderator
#286 - Wysłana: 8 Lut 2015 20:55:42
Jeszcze raz o nowych serialach:
http://naekranie.pl/artykuly/najlepsze-seriale-201 4-top-10
http://naekranie.pl/artykuly/najciekawsze-nowe-ser iale-w-2015-roku
W tym roku dostaniemy sporo fantastyki - ciekawe jak długo utrzyma się na ekranach...
Q__
Moderator
#287 - Wysłana: 1 Maj 2015 21:27:49
O zaskakujących box office'owych wpadkach:
http://movieseum.com/10-surprising-box-office-fail ures/
Jest i nasza "dwunastka":
http://movieseum.com/10-surprising-box-office-fail ures/12/
(Pozycję z numerem 1 naprawdę lubię, nawiasem mówiąc... W kategorii rozrywki, ofkors)
Seybr
Użytkownik
#288 - Wysłana: 1 Maj 2015 21:36:28
Q__

Ja tam na obrazku nie widzę żadnej wpadki. Mi tam się podoba ;].
MarcinK
Użytkownik
#289 - Wysłana: 12 Maj 2015 19:34:42 - Edytowany przez: MarcinK
Picard:
koszmarni Piraci z karaibów.

Faktycznie. Kiedyś to kręcili porządne " Filmy O Piratach:
https://www.youtube.com/watch?v=8XawvsLJp-8

https://www.youtube.com/watch?v=RtcQbUG9FdE
Q__
Moderator
#290 - Wysłana: 12 Maj 2015 19:44:02 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Kiedyś to kręcili porządne " Filmy O Piratach:

I z niego zrobili Jacka Sparrowa:
http://www.youtube.com/watch?v=q2j90qg_5_w

(Inna rzecz, ze film, który linkujesz to jest ekranizacja operetki Gilberta i Sullivana, z której arię śpiewał Data*.)

* aż mu starwarsiarze pozazdrościli:
http://www.youtube.com/watch?v=SoiQw7kPqf8
Q__
Moderator
#291 - Wysłana: 17 Maj 2015 07:36:06
MarcinK
Użytkownik
#292 - Wysłana: 17 Maj 2015 08:44:17
JDM
Użytkownik
#293 - Wysłana: 19 Maj 2015 20:26:12
MarcinK
Użytkownik
#294 - Wysłana: 20 Maj 2015 06:17:11
Gorszych Greenscrenów nie było?
JDM
Użytkownik
#295 - Wysłana: 20 Maj 2015 09:49:20
MarcinK

Ja jednak poczekam na efekty końcowe, chociaż nie ukrywam, że mam ogromny sentyment do klasycznego "Piotrusia Pana" .

mozg_kl2
Użytkownik
#296 - Wysłana: 24 Maj 2015 19:08:11
wyciągając wątek z tła niektórych tematów tak się zastawaniami, czy rok 2015 nie jest gwoździem do trumny tezy, że Hollywood zjada własny ogon. W kinach mamy mad maxa, star warsy, park jurajski, terminator, na małym ekranie archiwum x twin peaks, powrót 24 Herosów. Pytanie tylko brzmi, czy wynika to z myślenia, że lepiej postawić na znana markę bo wydatki się zwrócą, czy właśnie brakiem pomysłów na coś nowego.
mozg_kl2
Użytkownik
#297 - Wysłana: 16 Lip 2015 17:00:37
Q__
Moderator
#298 - Wysłana: 16 Lip 2015 19:52:05
mozg_kl2

mozg_kl2:
No czytam i nie wierze. Czekam na sequel o tworcy miksera

Kiedy to nie jest takie głupie... Nie lekceważmy roli małych, a wszechobecnych, wynalazków i geniuszu ich twórców. Więcej ludziom życia ułatwiły niż wysokie naukowo-filozoficzne abstrakcje. Zresztą nawet Trek każe nam się nad nimi zadumać. Pamiętasz "Carbon Creek"?
Mav
Użytkownik
#299 - Wysłana: 16 Lip 2015 20:05:21
Q__:
Kiedy to nie jest takie głupie... Nie lekceważmy roli małych, a wszechobecnych, wynalazków i geniuszu ich twórców. Więcej ludziom życia ułatwiły niż wysokie naukowo-filozoficzne abstrakcje. Zresztą nawet Trek każe nam się nad nimi zadumać. Pamiętasz "Carbon Creek"?

Tylko pytanie brzmi, ile oni do tej historii bzdur napchają, żeby ją uatrakcyjnić? Bo to o to chodzi, a nie o sam wynalazek mopa.
Seybr
Użytkownik
#300 - Wysłana: 17 Lip 2015 08:27:34
Mav

Wydaje mi się, że film o wynalezieniu stanika był by bardziej atrakcyjny ;]. Lepiej jest popatrzeć na to niż na sprzątającą kobietę ;]. Ile napchają, pewnie dużo.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
USS Phoenix forum / Różności / Ginięcie czy gnicie filmu amerykańskiego czyli kryzys w kinie za Oceanem

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!