USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Ginięcie czy gnicie filmu amerykańskiego czyli kryzys w kinie za Oceanem
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
Autor Wiadomość
MarcinK
Użytkownik
#241 - Wysłana: 28 Lut 2014 19:28:17
Q__:
W ramach narzekań:
http://whatculture.com/film/8-ridiculous-castings- upcoming-movies-prove-hollywood-gone-insane.php
(Acz w praktyce różnie może być - Ledger w roli Jokera czy Keaton jako Batman, n lat wcześniej, potrafili nielicho zaskoczyć na plus w końcu..)

A o tym słyszałeś?

http://superman.wikia.com/wiki/Superman_Lives
Wątpię by był gorszy niż dwa ostatnie kinowe subki.
Q__
Moderator
#242 - Wysłana: 28 Lut 2014 20:46:12 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
A o tym słyszałeś?

Parę razy była o tym mowa..

MarcinK:
Wątpię by był gorszy

Zarys scenariusza nie brzmi najgorzej (jak na produkcję tego typu), ale Cage w tym kostiumie... Hmm...

MarcinK:
dwa ostatnie kinowe subki

To sub- Twoja subconscious wrzuciła tu jako skrót od sub-genius?
mozg_kl2
Użytkownik
#243 - Wysłana: 1 Mar 2014 10:36:53
To już nawet nie gnicie. Nie wiem czy wiecie, ale ma powstać film na podstawie Minecrafta.
Q__
Moderator
#244 - Wysłana: 1 Mar 2014 10:42:41 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

Upadek będzie jak powstanie na podstawie Minesweepera.


Chociaż...
http://www.youtube.com/watch?v=LHY8NKj3RKs
MarcinK
Użytkownik
#245 - Wysłana: 1 Mar 2014 10:58:42
mozg_kl2:
To już nawet nie gnicie. Nie wiem czy wiecie, ale ma powstać film na podstawie Minecrafta.

Upadek będzie gdy dojdzie do wersji aktorskiej.
Q__
Moderator
#246 - Wysłana: 10 Mar 2014 09:47:41 - Edytowany przez: Q__
Tradycyjne - na Zachodzie - narzekania na SW jako początek końca, po raz kolejny:
http://www.futuredude.com/how-star-wars-killed-the -future/

(Jest jednak w tym rytualnym wyrzekaniu b. mocny zarzut - SF bez mówienia o możliwej przyszłości i komentowania teraźniejszości zaczyna być o niczym.)
Q__
Moderator
#247 - Wysłana: 20 Mar 2014 20:46:23 - Edytowany przez: Q__
Czytałem sobie dziś ciekawą analizę kina superbohaterskiego.
Wyszło z niej, że na starcie były wybitne Supermany Donnera i Batmany Burtona, potem parę filmów różnej jakości (wyróżniały się The Shadow, Blade 1-2, The Crow) z mrocznego Bat-nurtu, potem nadeszła era widowisk Marvela - Spider-man 1-2, X-Men 1-2 i 3, Hulk oraz podobnych nie-Marvela - Hellboy'e, Batman Begins Nolana i zamknęło się to na The Dark Knighcie i Iron Manie w 2008, i odtąd nurt nie wydał jednoznacznie dobrej, nawet w swej klasie, produkcji, i zdycha.
Autor analizy słusznie obnażał bezmyślność Avengers i sknocone X-Men: First Class (chwalił podteksty, ganił fatalne wykonanie), Thorowi i Cap. Am b. się dostało, że pierwszy głupszy od Transformers, drugi tylko na sentymencie jedzie, po czym dodał, że uważa ten nurt kina za trupa w sumie.
(Aha: z filmów z trochę innej półki jeszcze b. chwalił Iniemamocnych, jako najlepszą opowieść kinową o supergrupie, i o Watchmen była mowa, że to dobry film, ale kupiła go krytyka, nie widownia.)

W każdym razie jak superhero zdycha, to może SF odżyje? (I Trek się nam odsuperheroizuje?)

ps. Ciekawe jest, że najlepsze lata SF zwykle od "Odysei..." do "The Abyss" liczą, czyli 68-89, a z superhero movies jest drobny kłopot, bo pierwsza znacząca pozycja tego nurtu to jeszcze lata '70 i estetyka ówczesnej SF, ale potem od Donnera nic godnego uwagi i zaczęło się na dobre z '89, a w sumie od '99 z kopyta ruszyło, by ok '08/'09 klapnąć. W każdym razie wygląda to trochę tak jakby superhero wyparło SF (zauważmy, że zaczęło rozkwitać tuż po tym gdy powstawały ostatnie niekwestionowane przeboje SF - "Gattaca" i "Matrix"), a znów gdy filmy o trykociarzach zaczęły słabować nastał rok 2009, w którym wydawało się, że science fiction złapała drugi oddech. Niestety tylko na chwilę.

ps.2. Drobne zestawienie chronologiczne (zrobiłem kiedyś takie dla SF):

Superman (1978)
Superman II (1981)
Batman (1989)
The Punisher (1989/91)
Darkman (1990)
Batman Returns (1992)
The Crow (1994)
The Shadow (1994)
Spawn (1997)
Blade (1998)
Unbreakable (2000)
X-Men (2000)
Blade II (2002)
Spider-man (2002)
X2: X-Men United (2003)
Hulk (2003)
Hellboy (2004)
Spider-man 2 (2004)
The Incredibles (2004)
Batman Begins (2005)
X-Men: The Last Stand (2006)
Superman Returns (2006)
Iron Man (2008)
Hellboy II: The Golden Army (2008)
The Dark Knight (2008)
Watchmen (2009)

(Z czego pozycje z '06 należy liczyć za tzw. ambitne porażki. Zaś The Shadow i Spawn uchodzą raczej za kultowe niż dobre.)
MarcinK
Użytkownik
#248 - Wysłana: 21 Mar 2014 16:07:46
Q__:
ps.2. Drobne zestawienie chronologiczne

Przydało by się dopisać jeszcze Mortal Kombat (co prawda na podstawie gry ale spełnia znamiona konwekcji), Guyver Dark Hero i pierwsze Transformery.
Q__:
znów gdy filmy o trykociarzach zaczęły słabować nastał rok 2009

Tylko wiesz to słabnięcie nie przeszkadza fanom przez duże F
Q__
Moderator
#249 - Wysłana: 21 Mar 2014 18:50:21
MarcinK

MarcinK:
Przydało by się dopisać jeszcze Mortal Kombat (co prawda na podstawie gry ale spełnia znamiona konwekcji), Guyver Dark Hero i pierwsze Transformery.

Guyver to jest jednak bardziej estetyka toku (Ecliptor mi się skojarzył) niż klasyczne klimaty superhero. Co do pozostałych... owszem wahałem się czy nie dodać do listy:

Mortal Kombat (1995)
Transformers (2007)

bo to i stylistyka podobna, i nie da się ukryć, że pierwszy MK miał wpływ na stylistykę Blade'a (te kopane sceny przy dość ostrej muzyczce jako wartość samoistna), a pośrednio chyba i Spider-manów (bo się mniej mrocznie zrobiło), a Transformery rozkwit zawdzięczają Marvelowi, jak obaj wiemy, no i strony "fachowe" czasem wymieniają Mortal Kombaty:
http://www.superheroeslives.com/independents/morta l_kombat_(1995).htm
a Transformery nawet częściej:
http://www.superherohype.com/heroes
http://www.superherohype.com/heroes/transformers#/
http://www.superheroeslives.com/marvel/transformer s_(2007).htm

Ale... Debata nt. Transformerów jako superherosów (lub nie) pozostaje jednak otwarta:
http://www.ticketnetwork.com/blog/post/2012/02/16/ are-transformers-superheroes-let-the-debate-begin. aspx
No i obie franczyzy uważa się jednak za domenę gier-i-zabaw(ek), tak jak i - mające mniej szczęścia do ekranizacji - G.I. Joe* i Street Fightera.

* cholera, chciałbym zobaczyć przyzwoicie "ufilmowionego" Serpentora

MarcinK:
Tylko wiesz to słabnięcie nie przeszkadza fanom przez duże F

F od "fuck the logic"?
Mav
Użytkownik
#250 - Wysłana: 21 Mar 2014 19:23:53 - Edytowany przez: Mav
Q__:
W każdym razie jak superhero zdycha, to może SF odżyje? (I Trek się nam odsuperheroizuje?)

Wg mnie to te komiksowe adaptacje trochę wlazły na podwórko gatunku science-fiction. Rozwój nauki i techniki, tematyczne kanały naukowe, które w fajny i przyswajalny sposób już od wielu lat wpychają Kowalskiemu do głowy różne naukowe i technologiczne ciekawostki spowodowały, że ludzie stali się bardzie pro-sf. Przykład CSI, które ocierają się o lekkie sf, a są traktowane jako normalny serial to potwierdza.

Nikt się nie zastanawiał skąd Batman Burtona miał batmobila i inne gadżety, po prostu były to nierealne zabawki komiksowego bohatera. Batman Nolana ma już wojskowe prototypy, czyli są to takie futurystyczne technologie. W nowym Supermenie wyraźnie podkreślano, że na Ziemi panuję mniejsze przyciąganie niż na ojczystej planecie Supermana, a także, że mamy mocniejsze słońce, dzięki czemu będzie miał takie możliwości. Sceny na obcej planecie także wyglądają na żywcem wzięte z sf.

Inna sprawa, że to słaba kondycja filmowego gatunku science-fiction prowokuję takie porównania.
Q__
Moderator
#251 - Wysłana: 23 Mar 2014 00:37:57 - Edytowany przez: Q__
Mav

Mav:
Wg mnie to te komiksowe adaptacje trochę wlazły na podwórko gatunku science-fiction.

Tak samo jak i same komiksy. O Supermanie napiszę za chwilę, ale i marvelowscy herosi mieli często naukową... znaczy... naukawą genezę - popatrz na zbroję Iron Mana i to jak często pojawiał się motyw radioaktywności w wypadku nabycia mocy przez różnych bohaterów (Spider-man, Hulk, X-Men, nawet Daredevil).

Popatrz też na detaliczny schemat ramion Doc.'a Ock'a:


Mav:
Nikt się nie zastanawiał skąd Batman Burtona miał batmobila i inne gadżety

Jak to skąd? Bogaty był, kupił.

Mav:
Sceny na obcej planecie także wyglądają na żywcem wzięte z sf.

To akurat było i w starych Supermanach. Ba, wywodzi się to w sumie już z oryginalnych komiksów o tej postaci. (Tym bardziej, że gdy powstawały nie istniał osobny gatunek superhero, wówczas za SF uchodziły.)

Mav:
Inna sprawa, że to słaba kondycja filmowego gatunku science-fiction prowokuję takie porównania.

Owszem, bo najlepsze superbohaterszczyzny* wspinają się na poziom porównywalny do średniej, acz solidnej, przygodowej SF (expl. Cameron).

* z ewentualnym wyjątkiem artystycznych produkcji Burtona...
Q__
Moderator
#252 - Wysłana: 7 Kwi 2014 02:30:37
Najlepsze filmy według seriali (wymienili Treki):
http://www.esquire.com/blogs/culture/best-movies-b ased-on-tv-shows
MarcinK
Użytkownik
#253 - Wysłana: 10 Kwi 2014 15:43:04 - Edytowany przez: MarcinK
Q__:
Drobne zestawienie chronologiczne

Jeszcze Steel nie był jakoś bardzo zły, żółwie ninja też (szczególnie pierwsza część). W sumie w tą konwekcje wpisuje się dość przyjemny film Star Kid
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdny+ch%C5%82opak-1 997-36300
http://en.wikipedia.org/wiki/Star_Kid

W sumie ciekawe jakby wyglądało zestawienie aktorskich seriali o herosach. Chyba nie było by żadnych produkcji sprzed roku 1990. Na pewno na liście byli by Heorsi, Smalville, Arrow, Captain power, Buffy, Lois&Clark, Mutant X, MMPR, PR:In space może Time force.
Dathon
Użytkownik
#254 - Wysłana: 11 Kwi 2014 00:30:50
Q__
Moderator
#255 - Wysłana: 11 Kwi 2014 00:41:59
MarcinK

MarcinK:
Na pewno na liście byli by Heorsi, Smalville, Arrow, Captain power, Buffy, Lois&Clark, Mutant X, MMPR, PR:In space może Time force.

Nie jestem pewien czy wszystkie z tych produkcji na to zasługują.

Dathon

Dathon:
Najlepsze filmy akcji

Skoro o akcji... Ciekawe pytanie: czy da się uniknąć akcji w blockbusterach?
http://www.denofgeek.com/movies/blockbusters/30024 /can-we-abandon-the-all-action-ending-to-blockbust er-movies

(Tak, też z DenOfGeeka.)
Dathon
Użytkownik
#256 - Wysłana: 11 Cze 2014 20:24:49 - Edytowany przez: Dathon
Q__
Moderator
#257 - Wysłana: 17 Paź 2014 20:40:56
reyden

reyden:
ID4

Który to ID4 też podobno powróci na ekrany... Plotki się konkretyzują, bo Goldblum - nisko w sumie upadł od czasu swoich świetnych ról z "Muchy" i "Parku jurajskiego" - potwierdza:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/20615/bedzie-se quel-dnia-niepodleglosci

Jedyny plus taki, że może gwiazda Jeffa G. na nowo po tym rozbłyśnie...
Q__
Moderator
#258 - Wysłana: 17 Gru 2014 18:50:54
Tzw. Black List, czyli tegoroczna lista odrzuconych, a godnych uwagi scenariuszy:
http://deadline.com/2014/12/black-list-2014-winner s-announcement-screenplays-1201325735/
Zwróćcie uwagę ile tam - lepiej czy gorzej brzmiącej - SF.

ps. Wprowadzenie w temat, po polsku:
http://natemat.pl/127451,co-moglismy-obejrzec-ale- nie-obejrzelismy-najlepsze-niezrealizowane-scenari usze-z-hollywood
Christof
Użytkownik
#259 - Wysłana: 18 Gru 2014 00:25:07 - Edytowany przez: Christof
Q__:
ps.2. Drobne zestawienie chronologiczne

Dodałbym tu jeszcze "Ghost Rider" (2007), "Incredible Hulk" (2008), ewentualnie "Punisher" (2004) - aczkolwiek wolę starszą wersję "Punishera".
Q__
Moderator
#260 - Wysłana: 18 Gru 2014 01:32:17
Christof

Christof:
ewentualnie "Punisher" (2004) - aczkolwiek "Punishera".

Chyba jest najlepszy z nich trzech, ale... też - zdecydowanie - wolę starszą wersję.

Christof:
"Incredible Hulk" (2008)

W sumie dość przyzwoita rozrywkówka i bodaj pierwsza odsłona MCU, faktycznie, można doliczyć.

Christof:
"Ghost Rider" (2007)

A, ten mi wybitnie nie przypadł do gustu...
MarcinK
Użytkownik
#261 - Wysłana: 18 Gru 2014 07:52:10
Christof:
Incredible Hulk" (2008),

Mi on nie przypadł do gustu. Nie dość że nie wykorzystał potencjału postaci to miejscami wyglądał jak gameplay z gry.

Do listy przydało by się dodać nowsze produkcje: Iron Man 2 i 3, Kapitan Ameryka 2 (nie widziałem go, ale jest chwalony więc chyba zasługuje na miejsce na liście), ze starszych Widmo (1986), Maska Zorro (1998)- w końcu ta postać to prekursor, Robocop (1987), Terminator 2 (ta część akurat spełnia znamiona konwencji).
Poklok
Użytkownik
#262 - Wysłana: 18 Gru 2014 14:24:46
Q__
Moderator
#263 - Wysłana: 18 Gru 2014 15:46:02 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
miejscami wyglądał jak gameplay z gry.

To jest trochę pytanie czego kto szuka... Dla części widzów oglądanie przewag tytułowego stwora może być fajne. Mnie też raczej nudziło... (Choć muszę odnotować znośne tempo tych scen. Było przynajmniej widać co się dzieje.)

MarcinK:
Iron Man 2 i 3, Kapitan Ameryka 2

Zasadniczo zgoda, choć jest to trochę niższa klasa niż poprzednicy - IM3 i CA2 wypadają - jak na konwencję - niezgorzej. Ale Iron Man 2??? W pierwszych 40 minutach było parę fajnych wątków, ale ta akcyjna sieczka potem?

MarcinK:
Robocop (1987)

Niech będzie, jak by nie było F. Miller pracował potem przy serii. (Z efektem, że szkoda gadać, co raczej dziwi w jego wypadku, ale zawsze...)

MarcinK:
Terminator 2 (ta część akurat spełnia znamiona konwencji).

No dobra, w końcu czytało się do zaczytania, wydaną przez TM-Semic, marvelowska "komiksyzację" tegoż filmu...

Poklok

Poklok:
A propos Hollywood

Tak w sumie mamy tam do czynienia z czymś groźniejszym niż tylko upadek sztuki filmowej...
MarcinK
Użytkownik
#264 - Wysłana: 18 Gru 2014 16:32:19
Q__:
Ale Iron Man 2??? W pierwszych 40 minutach było parę fajnych wątków, ale ta akcyjna sieczka potem

To zostawmy samo Iron z tytułu

Q__:
(Z efektem, że szkoda gadać, co raczej dziwi w jego wypadku, ale zawsze...)

To raczej nie jego wina, tylko reżyserów (tak jak w przypadku Robot Jox)

Teraz pytanie co ze Star Wars, zwłaszcza że Jedi mają wspólnych literackich przodków z Green Lantern.
ortkaj
Użytkownik
#265 - Wysłana: 18 Gru 2014 18:01:23
Q__
MarcinK

MarcinK:
Kapitan Ameryka 2 (nie widziałem go, ale jest chwalony więc chyba zasługuje na miejsce na liście)

Q__:
Zasadniczo zgoda, choć jest to trochę niższa klasa niż poprzednicy - IM3 i CA2 wypadają - jak na konwencję - niezgorzej.

Chodzi Wam o Zimowego żołnierza? No....nie, jak dla mnie tak zmarnować potencjał chytrej Hydry, no i ten czarny anielski żołnierz.... obejrzałem bo zwykle staram się obejrzeć do końca ale w mękach. Zresztą IM 3 też mnie zmęczył może jestem mało odporny na Marvel World?
krzychu
Użytkownik
#266 - Wysłana: 18 Gru 2014 18:15:51
oba nowe Star Trek nie byly zle

dorzucil bym jeszcze Skyfall i Elizjum

---

z seriali to pierwsze sezony Continuum i Defiance
MarcinK
Użytkownik
#267 - Wysłana: 18 Gru 2014 18:18:34
krzychu:
Skyfall

Jak już brać Bonda za super hero to wypada dodać większość filmów o nim.
krzychu
Użytkownik
#268 - Wysłana: 18 Gru 2014 18:24:48 - Edytowany przez: krzychu
ja mowie o nowych filmach z "za oceanu" i ich gniciu
Q__
Moderator
#269 - Wysłana: 18 Gru 2014 18:27:40 - Edytowany przez: Q__
ortkaj

ortkaj:
tak zmarnować potencjał chytrej Hydry

Na tle komiksów i tak było cudownie, przynajmniej odnieśli się jakoś do korzeni organizacji. W komiksach Hydra robiła często za takie niedookreślone ideologicznie niewiadomoco, będące skrajnie umowną silą zua, walczącą z bohaterami z czystej wewnętrznej brzydoty (na zasadzie słynnych złych mocy Skeletora ), ew. bo scenarzysta tak każe.

Popatrz jak kreskówkowo wyglądały w oryginale jej władze:


ortkaj:
no i ten czarny anielski żołnierz....

Kiedy to jest postać podwójnie ważna - nie dość, że jeden z pierwszych czarnoskórych superherosów, to jeszcze b. istotna część kanonu CA: sidekick Captaina od 1969*.

Zresztą nawet nie wiesz jak duża była filmowa poprawa jego wizerunku na tle komiksowego oryginału...






* wrzucałem kiedyś komplet linków na jego temat:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=3742&page=0#msg280738

ortkaj:
może jestem mało odporny na Marvel World?

Możliwe, ale nie dziwie się... Ja tam konwencję superbohaterską nawet lubię, ale przecież nie będę się upierał, że jest mądra...
ortkaj
Użytkownik
#270 - Wysłana: 18 Gru 2014 20:54:39
Q__
A.... to sporo wyjaśnia, po Twojej wypowiedzi w sumie cieszę się, że znam superbohaterskie komiksy tylko z flmów.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
USS Phoenix forum / Różności / Ginięcie czy gnicie filmu amerykańskiego czyli kryzys w kinie za Oceanem

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!