Właśnie youtube podsunął mi filmik z opinią o tym, dlaczego kino się zmienia:
https://www.youtube.com/watch?v=bTazo108-JAJak by komuś nie chciało się oglądać całego, teza jest taka:
1. Kino jako rozrywka ma coraz więcej konkurencji w walce o nasz czas i pieniądze, zarówno w swojej branży (TV, VOD, streamingi) jak i nowych (np. gry)
2. Efekciarskość jest teraz jedynym czynnikiem, który jest w stanie obronić seans w kinie dla przeciętnego oglądacza (w sensie, że w domu nie będziesz miał dużego ekranu, nałośnienia i takich wrażeń)
3. Z perspektywy wytwórni kasa zarobiona w kinach, w początku dystrybucji jest najważniejsza, dlatego najważniejszą miarą sukcesu jest box-office.
4. W związku z tym wytwórnie kręcą coraz więcej drogich superprodukcji, żeby było efektownie.
5. Jak już wytwórnia wydaje grube setki milionów na nakręcenie filmu to jest mniej skora do ryzyka, więc woli sequele, remake'i, adaptacje i generalnie bezpieczne tematy i formaty.
6. Najbardziej cierpią na tym filmy średnie (budżetowo), bo najtańsze jakoś się zwrócą z nielicznych wyświetleń i płyt, tudzież jest szansa, że kasą sypnie Netflix czy inny Amazon.