USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / 300 vs Labirynt Fauna
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
Delta
Użytkownik
#31 - Wysłana: 23 Mar 2007 00:27:47
miszowaty
(pogadajcie z Deltą, on ma ponoć chody u Lucyfera czy Mefistofelesa to może jakoś was by wyciągnął czy coś , a jak nie to wiecie burn & cry ) .

Okazało się, że ja akurat będę miał do niego najdalej. To Q__ i Pah Wraith (on pewnie ze względu na swój nick ) mają bliżej do niego.
Wookie
Użytkownik
#32 - Wysłana: 23 Mar 2007 00:31:38
Q__
Excatly. (Choć U. Bollowi i aktorzy nie pomogli...)


No bywa i tak, ale to juz sa skrajne przypadki
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 23 Mar 2007 01:32:49
Delta

To Q__ i Pah Wraith (on pewnie ze względu na swój nick ) mają bliżej do niego.

Ciekawego mamy kolegę .

Wookie

No bywa i tak, ale to juz sa skrajne przypadki

Wyjątkowy antytalent...
Seybr
Użytkownik
#34 - Wysłana: 25 Mar 2007 23:10:18
300 to film z wielką reklamą, jest średni, nic nie wnosi do kina. Efekty specjalne, znalazłem parę baboli. Historia lekka, można obejrzeć dla odprężenia umysłu. Jednak wielkiego cudu nie ma co oczekiwać.
Moja ocena to 6/10.
Picard
Użytkownik
#35 - Wysłana: 26 Mar 2007 21:25:22
300!!!
Za honor, za chwałe, do ostaniej kropli krwii, Qapla!
Podejrzewam,ze jest to rzeczywisicie ulubiony film pana Worfa i jesli zdarzylo sie mu polorzyc lapki na holo-programie o bitwie pod Termopilami wzorowanym na tym dziele napewno z werwa wciela sie w nim w role dzielnego Leonidasa. O ile norlanie za komiksami ani za ich ekranizacjami nie przepadam o tyle w tym przypadku musze sie zgodzic z panem Wofem. Brawa dla tworcow ,,300"- najlepszego filmu osadzonego w czsach starozytnych nakreconym od czasow ,,Gladiatora"!

Gloria victis
Q__
Moderator
#36 - Wysłana: 26 Mar 2007 21:58:25
Picard

Za honor, za chwałe, do ostaniej kropli krwii, Qapla!
Podejrzewam,ze jest to rzeczywisicie ulubiony film pana Worfa i jesli zdarzylo sie mu polorzyc lapki na holo-programie o bitwie pod Termopilami wzorowanym na tym dziele napewno z werwa wciela sie w nim w role dzielnego Leonidasa.


Cóż, w sumie etos wojownika greckiego i klingońskiego jest podobny...

najlepszego filmu osadzonego w czsach starozytnych nakreconym od czasow ,,Gladiatora"!

Hmm, "Gladiator" niezbyt mi się spodobał...
Hazral
Użytkownik
#37 - Wysłana: 26 Mar 2007 22:32:58
Cóż, w sumie etos wojownika greckiego i klingońskiego jest podobny...
Ehkmm, tak... Etos Spartanina: brońmy Grecji...tfu! Naszego miasta! A Grecja zagrożona? I co z tego, ważne że Sparta cała! To co że mamy armię 10 tys wojowników w mieście. I możemy wygrać tę wojnę tu i teraz? Nie posyłajmy ich, niech się Ateny wykrwawią! O tak, to doskonały pomysł! A że wyrocznia przepowiedziała że król nasz musi zginąć w tej wojnie, poślijmy go z 300stoma spartanami, i 1000 wojowników bez obywatelstwa (którzy później i tak nawiali). Po drodze przyłączając kolejne 2tys wojowników z innych miast.
Historycznie Spartanie byli czarnymi owcami tej wojny, pod Termopile biło się wraz z spartanami 1000 greków z pobliskiego miasta. Mogli uciec ale tego nie zrobili. Spartanie stanęli do walki tylko ze względu na przepowiednie, a i tak cała chwała przypadła im
To sie nazywa etos greckiego wojownika
Q__
Moderator
#38 - Wysłana: 26 Mar 2007 22:39:50
Hazral

Etos Spartanina: brońmy Grecji...tfu! Naszego miasta! A Grecja zagrożona? I co z tego, ważne że Sparta cała! To co że mamy armię 10 tys wojowników w mieście. I możemy wygrać tę wojnę tu i teraz? Nie posyłajmy ich, niech się Ateny wykrwawią!

Niestety, Greków tej epoki zżerały partykularyzmy... Dlatego Macedończykop później tak łatwo z nimi poszło...

To sie nazywa etos greckiego wojownika

Jako wojownicy byli dzielni, politycznie może i stali po złej stronie...
Hazral
Użytkownik
#39 - Wysłana: 26 Mar 2007 22:45:46
Jako wojownicy byli dzielni, politycznie może i stali po złej stronie...

No... dobrze ustawioną falangą potrafili pokonać nawet rzymian.
Ale politycznie to było bagno, większe nawet od wyczynów naszych magnatów w XVIII w.... choć nie, to był dokładnie ten sam poziom
Q__
Moderator
#40 - Wysłana: 26 Mar 2007 22:50:05 - Edytowany przez: Q__
Hazral

Ale politycznie to było bagno, większe nawet od wyczynów naszych magnatów w XVIII w.... choć nie, to był dokładnie ten sam poziom

Pytanie na ile następne epoki będą w stanie uczyć się na tych błędach...

EDIT:

Pah Wraith

otwarłem "That yellow bastard" i zobaczyłem, że film nie jest w żadnym stopniu kreatywny.

Z tego co piszą w kwietniowym numerze "NF" reżyser odrobinę zmienił (w kierunku jeszcze większej "komiksowości" zresztą) oryginalną treść komiksu "300". (BTW: tytuł recenzji znaczący - "300 superbohaterów"...)
Picard
Użytkownik
#41 - Wysłana: 28 Mar 2007 11:50:29
Q__

Hmm, "Gladiator" niezbyt mi się spodobał

Jakaż niespodzianka- dotad nasze gusta byly raczej dosc do siebie podobne Mozna wiedziec czemu to ,,Gladiator"- jedne z moich ulubionych filmow- nie przypadl Ci do gustu? W koncu postacie walecznego Leonidasa z ,,300" i takiegotez Maxsiumusa z ,,Gladiatora" sa do siebie dosc podobne...

Hazral

To co że mamy armię 10 tys wojowników w mieście. I możemy wygrać tę wojnę tu i teraz? Nie posyłajmy ich, niech się Ateny wykrwawią!

My chyba dwa rozne filmy zesmy widzieli skoro takie wnioski wysnoles z ,,300"! Bedzie teraz troche spolierowania wiec niech nie czytaja Ci, ktorzy nie chca za wczasu wiedziec co sie w filmie dzieje- tak wiec Leonidas chcac wyruszyc na wojne z Persja Kserksesa musial poradzic sie Eforowe- tredowatych kaplanow poslugujacyh sie wyrocznia w postacii pieknej Spartanki. Ci zas przekupieni przez Presow zabronili ruszac krolowi Spraty na wojne nim nie skonczy sie jedno z waznych hellenskich swita- oczywisicie nim ono dobieglo by kresu armie perskie przeszly by juz Termopile i podporzadkowaly by sobie tak Sptare jak i zapewne cala Grecje. Leonidas chcac bronic kraju, nie mogac sie jednoczesnie sprzeciwic woliwyroczni wbyral sie na wojne tylko z 300 najlepszymi Spartanami. Tak to wyglada w filmie- a ,ze rzeczywistosc byla inna? Toz ,,300" nie jest filmem historycznym a jednynie zachecajacym do poznania historii!
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 28 Mar 2007 11:58:18 - Edytowany przez: Q__
Picard

Jakaż niespodzianka- dotad nasze gusta byly raczej dosc do siebie podobne Mozna wiedziec czemu to ,,Gladiator"- jedne z moich ulubionych filmow- nie przypadl Ci do gustu?

Bo nie miał żadnej głębszej treści, był tylko efektownym widowiskiem. Moze gdyby zrobił go inny reżyser to by mi wystarczyło (acz historie czysto przygodowe zwykle mnie nudzą). Po Ridleyu Scott'cie (twórcy "Blade Runnera" i "Aliena" jakby nie było) oczekiwałem wiecej...
Picard
Użytkownik
#43 - Wysłana: 28 Mar 2007 14:38:19 - Edytowany przez: Picard
Q__

Po Ridleyu Scott'cie (twórcy "Blade Runnera" i "Aliena" jakby nie było) oczekiwałem wiecej...

Nie zgodze sie z Toba ani co do tego,ze ,,Gladiator" nie mial przeslania ani tez co do tego,ze rezyser tego filmu realizuje obrazy o bradzo wyrafinowanej tresci. W ,,Gladiatorze" mielismy z grubsza to samo przesanie co w ,,300" sila, honor, oddanie- moze sie ono komus nie podobac i wrecz go draznic ale nie mozna poewiedziec, iz oba te filmy sa bez tresciowe. Dwa: czy Ridley Scott rzeczywisice jest tworca obrazow o nieprzecietnym znaczeniu przekazywanych za ich pomoca tresci? Weźmy np. ,,Alien"- film wizualnie i uczuciowo-,ze tak powiem -niesamowity, ale czy mozna sie tam doszukac jakiegos bardzo glebokiego przeslania? Nie wspoamnie juz o innych dzielach tego rezysera takie jak ,,Hanibal" czy ,,Black Hawk Down" ,ktore byly totalnie beztresciowe. ,,Gladiator" na ich tle jest codownie glebokim obrazem.
Q__
Moderator
#44 - Wysłana: 28 Mar 2007 14:40:35
Picard

Nie wspoamnie juz o innych dzielach tego rezysera takie jak ,,Hanibal" czy ,,Black Hawk Down" ,ktore byly totalnie beztresciowe. ,,Gladiator" na ich tle jest codownie glebokim obrazem.

Pośród ślepców jednooki królem? Tyle, że o ile wczesne filmy Scotta b. cenię, o tyle tych późnych wole nie oglądać by nie stracić dobrego mniemania o w/w reżyserze.
Picard
Użytkownik
#45 - Wysłana: 28 Mar 2007 14:57:55
Q__

Tyle, że o ile wczesne filmy Scotta b. cenię, o tyle tych późnych wole nie oglądać by nie stracić dobrego mniemania o w/w reżyserze

Wiesz ogolnie Scott ma dosc interesujacy, plastyczny sposob robienia filmow- u niego jakiekolwiek przeslanie zawsze bylo tlem do opowiedzenia ciekawej historii dziejacej sie w bardzo niezwylej, wizualnie scenerii.Czy byl to statek kosmiczny czy starozytny Rzym tzw. drugie dno dziela schodzilo na dalszy plan natomiast widz mogl rozkoszowac sie sceneria i klimatem widowiska doswiadczajac go,ze tak powiem na wlasnej skorze. Bezzasadne jest wiec chyba zarzucanie ,,Gladiatorowi" wielkiej plycizny tresciowej podczas gdy doskonale wpisuje sie on w styl Scotta. ,,Blade Runer" opary byl na wybitnej powiesci SF wiec jego glebia nie jest bynajmniej dzielem rezysera- chodź sporo tu i tam w tresci tej opowiesci pozmieniano. Klopot zas z
,,Hanibalem" czy z ,,Black Hawk Down" polega na tym,ze te filmy powinny miec jakis glebszy, na pierwszy rzut oka zauwazalny ses natomiast jest on w tym wypadku calkowicie przycimiony przez styl pana R.S.- rezyser ten zwyczajnie nie nadawal sie do realizacji tego rodzaju obrazow.
Q__
Moderator
#46 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:01:10
Picard

Wiesz ogolnie Scott ma dosc interesujacy, plastyczny sposob robienia filmow- u niego jakiekolwiek przeslanie zawsze bylo tlem do opowiedzenia ciekawej historii dziejacej sie w bardzo niezwylej, wizualnie scenerii.Czy byl to statek kosmiczny czy starozytny Rzym tzw. drugie dno dziela schodzilo na dalszy plan natomiast widz mogl rozkoszowac sie sceneria i klimatem widowiska doswiadczajac go,ze tak powiem na wlasnej skorze.

Owszem, jdnak w "Galdiatorze" czy "Blac Hawk Dawn" przerost formy nad treścią jest już IMHO zbyt duży, a i forma (monumentalnego widowiska historycznego w pierwszy, filmu wojennego w drugim przypadku) jest aż nazbyt "oklepana"...
Picard
Użytkownik
#47 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:14:40 - Edytowany przez: Picard
Q__

Galdiatorze" czy "Blac Hawk Dawn" przerost formy nad treścią jest już IMHO zbyt duży

Coz co czlowiek to opinia Moze moja fiksacja na punkcje ,,Gladiatora" bieze sie z moje milosci do czasow starozytnych, a moze jednak dostrzec mozna w nim jakias wieksza glebie niz w drugim ze wzmiankowanych filmow- tragiczne stosunki pomiedzy synem i ojcem, Komodusem i Markiem Aureliuszem, ktorych wynikiem byla wlasnie rywalizacja pomiedzy nowym cesarzem, odrzuconym synem Aureliusza a generalem Maximusesm, synem adoptowanym? Moze to banalne lae mnie taki rodzaj glebi psychologicznej w widowisku tego rodzaju cieszy i dobrze oddaje nature historycznych postacii) Komodus, Aureliusz)- mimo,ze rzeczywiste ich losy byly inne niz te sportretowane w filmie. Poza tym ,,Gladiator" nawiazuje wlasnie do do wielkich widowisk historycznych, kotrych juz nie ma- ,,Spartakus", ,,Ben Hur", ,,Kleopatra" przez co w moich oczach nie jest byjanmniej oklepany gdyz jak moze na taka opinie zasluzyc sobie filmnasladujacy styl obrazow dzis juz nie ukazujacych sie w kinach? Natomist ,,Blac Hawk Dawn" to klasyczny film akcji, -ktorych jest obecnie pelno-espelnionymi niesety- na ukazanie watkow politycznych
waterhouse
Moderator
#48 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:22:24
Picard
Natomist ,,Blac Hawk Dawn" to klasyczny film akcji, -ktorych jest obecnie pelno-espelnionymi niesety- na ukazanie watkow politycznych

Film akcji? Taki jak "Rambo"? I co znaczy druga cześć częśc zdania (ta o "wątkach politycznych")?
Q__
Moderator
#49 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:27:17 - Edytowany przez: Q__
Picard

Moze to banalne lae mnie taki rodzaj glebi psychologicznej w widowisku tego rodzaju cieszy

"Banalne" i "głębia" czy to sie aby nie wyklucza??
Hazral
Użytkownik
#50 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:28:47 - Edytowany przez: Hazral
Tak to wyglada w filmie- a ,ze rzeczywistosc byla inna? Toz ,,300" nie jest filmem historycznym a jednynie zachecajacym do poznania historii!
Picard chodziło mi właśnie o rzeczywistość, a raczej o jej zafałszowanie, nie tyle przez ten film, a raczej przez mit na którym bazował
Oraz przez głupote jaką piszą w recenzjach, a mianowicie że "300" to film historyczny
PS: ,,Gladiator" to jeden z moich ulubionych filmów
Q__
Moderator
#51 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:37:31
Hazral

przez głupote jaką piszą w recenzjach, a mianowicie że "300" to film historyczny

W jakimś sensie jest to film historyczny, bo na historii bazuje. Zresztą już Alexandre Dumas mawiał, że "gałci historię, ale w efekcie rodzi się udane potomstwo"...

ps. "Gladiator" "gwałci historię" w niemniejszym stopniu.
Picard
Użytkownik
#52 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:41:31
waterhouse

Taki jak "Rambo"? I co znaczy druga cześć częśc zdania (ta o "wątkach politycznych")?

Jesli sugerujesz,ze pierwszy Rambo to zły film to musze sie z Toba nie zgodzic- to dobre ustosunkowanie sie do traumy wojny w Wietnamie- nastepne filmy z komandosem to jednak juz calkiem inna, kiczowata histora. Natomiast co do tresci politycznych umieszczonych w ,,Blac Hawk Dawn" mialem na myslito,iz film ten ustosunkowywac mial sie do obecnej pilityko USA mieszania sie w kazykonflikt zbrojny na naszym globie i uszczesliwianai tubylcow na sile- zamiast tego dostalem film otlumie dzikich wsciekle atakujacych dzielnych amerykanskich herosow. Nie jest to wiec klasyczny film akcji? Jesli sie to co?

Q__

Banalne" i "głębia" czy to sie aby nie wyklucza

Pisze ,,moze banelne" bo dla mnie to rzeczywisice jest glebia.

Hazral

głupote jaką piszą w recenzjach, a mianowicie że "300" to film historyczny

No to rzeczywisicie jest glupota- bo ,,300" to niemal czyste, komiksowe fantasy- jednak utrzymane w dobrym stylu, nie jest to cale szczescie zeden ,,Herkules" czy inna ,,Xenna"
A wogole co panowie myslicie o owych ,,300"- Wam film ,,smakowal" tak jak mnieczy tez nie?
Hazral
Użytkownik
#53 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:42:19
W jakimś sensie jest to film historyczny, bo na historii bazuje
Co w niczym nie usprawiedliwia niedouczonych recenzentów którzy nawet nie zaznajomili sie z tematem

"Gladiator" "gwałci historię" w niemniejszym stopniu.
Ale ma piękne zakończenie Mam do takich słabość Po za tym nikt chyba nie pisał że jest to film stricte "historyczny" i to co zostało w nim przedstawione zdarzyło sie na prawdę
Q__
Moderator
#54 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:47:33
Picard

Jesli sugerujesz,ze pierwszy Rambo to zły film to musze sie z Toba nie zgodzic- to dobre ustosunkowanie sie do traumy wojny w Wietnamie- nastepne filmy z komandosem to jednak juz calkiem inna, kiczowata histora.

Przypuszczam, ze chodziło o co innego. Rambo do "superman", który sam jeden, prawie bez problemu, pokonuje tłumy wrogów. W "Blac Hawk Dawn" mamy ten sam schemat - dzielni Amerykanie kontra tlum dzikich, jednak bohaterowie są zdecydowanie mniej heroiczni i... znacznie łatwiej gina..

,300" to niemal czyste, komiksowe fantasy- jednak utrzymane w dobrym stylu, nie jest to cale szczescie zeden ,,Herkules" czy inna ,,Xenna"

Na szczęście. (I dobrze, ze k. Sorbo nie zagral roli głównej.)

A wogole co panowie myslicie o owych ,,300"- Wam film ,,smakowal" tak jak mnieczy tez nie?

Znam tylko komiks.

Hazral

Ale ma piękne zakończenie

IMHO dość sztampowe. (Lecz masz prawo lubić ten film.)
waterhouse
Moderator
#55 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:51:35 - Edytowany przez: waterhouse
Picard
Jesli sugerujesz,ze pierwszy Rambo to zły film to musze sie z Toba nie zgodzic

Nic takiego nie sugeruje.

iz film ten ustosunkowywac mial sie do obecnej pilityko USA mieszania sie w kazykonflikt zbrojny na naszym globie i uszczesliwianai tubylcow na sile- zamiast tego dostalem film otlumie dzikich wsciekle atakujacych dzielnych amerykanskich herosow. Nie jest to wiec klasyczny film akcji? Jesli sie to co?

Chyba przysypiałeś na tym filmie, bo pokazuje on dokładnie to o czym mówisz : konsekwencje i dylematy do jakich prowadzi "uszcześliwianie Somalijczyków na siłę" - co pięknie widać choćby w kilku scenach dyskusji między przedstawicielami obu wrogich sił (np. Atto-Gen.Harris). A to że pokazuje wydarzenia w większości z amerykańskiej perspektywy, jest całkowicie normalne...

To film wojenny, nie film akcji, na dodatek w miarę realistyczny, w którym "amerykańscy herosi" bardzo często giną i popełniają błędy - co jest dla herosów chyba dość nietypowe.
Q__
Moderator
#56 - Wysłana: 28 Mar 2007 15:57:14
waterhouse

To film wojenny, nie film akcji, na dodatek w miarę realistyczny, w którym "amerykańscy herosi" bardzo często giną i popełniają błędy - co jest dla herosów chyba dość nietypowe.

I choć"Black Hawk Down" niezbyt mi sie podobał muszę się tu z Tobą zodzić. Te cechy w/w filmu wyróżniają go na plus na tle typowej "sieczki"...

onsekwencje i dylematy do jakich prowadzi "uszcześliwianie Somalijczyków na siłę" - co pięknie widać choćby w kilku scenach dyskusji między przedstawicielami obu wrogich sił (np. Atto-Gen.Harris).

Szkoda tylko, że było tego tak mało.
Picard
Użytkownik
#57 - Wysłana: 28 Mar 2007 18:17:58
waterhouse

konsekwencje i dylematy do jakich prowadzi "uszcześliwianie Somalijczyków na siłę" - co pięknie widać choćby w kilku scenach dyskusji między przedstawicielami obu wrogich sił (np. Atto-Gen.Harris

Ale to byly raczej rodzniki, niz stala czesc tego filmu, ktory w ogolnym zarysie przedstawia sie tak: bohaterowie biegaja od domu do i strzelaja z wszystkiego co maja do biednych turbaniastych. Zreszta ta rozmowa, o ktrej piszesz przeprowadzana byla z kims kto raczej nie podrodze mial ze zwyklym somaliskim ludem- z wazniakiem, ktory raczej gnebil swych rodakow niz byl dla nich bozyszczem i ostoja, z ktorego pogladami sie utozsamiali. Tak na prawde nie wiemy nic o motywacjach ludzi, ktorzy atakuja Amerykanow- anonimowy tlum, ojciec z synem- wszyscy oni wygladaja na przyslowiowych wscielkych dzikusow, ktorzy wyszli w miasto postrzelac sobie do obcych. To wlasnie boli najbardziej w tym filmie powierzchownosc przedstawienia pewnych, wcale nie oczywistych i nie prostych przeciez zjawisk.

amerykańscy herosi" bardzo często giną i popełniają błędy - co jest dla herosów chyba dość nietypowe

Jakze nie jest to heroiczne jesli dwoch czlonkow Delta Force udaje sie ze stracencza misja odbicja zalogii straconego smiglowaca? A,ze Amerykanie gina? A ilu zginelow w tych walkach tubylcow? A czy hersztow wrogiego rezimu pochwycili? Tak... wiec nie jest to kino akcji spod znaku gwieździstego sztandaru?

Nic takiego nie sugeruje

Czemu wiec wspominales o ,,Rambo"?

Q__

Na szczęście. (I dobrze, ze k. Sorbo nie zagral roli głównej

tak na prawde to mitologia jest wciaz dziewiczym terenem dla filmowcow- czekam na spektakularne obrazy fantasy osadzone w starozytnej Helladzie gdzie az roji sie od centaurow, Cyklopow i Nimf. Moze ,,300" rozpocznie wreszcie romans filmu ze starozytna mitologia?
Q__
Moderator
#58 - Wysłana: 28 Mar 2007 18:37:39 - Edytowany przez: Q__
Picard

Ale to byly raczej rodzniki, niz stala czesc tego filmu, ktory w ogolnym zarysie przedstawia sie tak: bohaterowie biegaja od domu do i strzelaja z wszystkiego co maja do biednych turbaniastych. Zreszta ta rozmowa, o ktrej piszesz przeprowadzana byla z kims kto raczej nie podrodze mial ze zwyklym somaliskim ludem- z wazniakiem, ktory raczej gnebil swych rodakow niz byl dla nich bozyszczem i ostoja, z ktorego pogladami sie utozsamiali. Tak na prawde nie wiemy nic o motywacjach ludzi, ktorzy atakuja Amerykanow- anonimowy tlum, ojciec z synem- wszyscy oni wygladaja na przyslowiowych wscielkych dzikusow, ktorzy wyszli w miasto postrzelac sobie do obcych. To wlasnie boli najbardziej w tym filmie powierzchownosc przedstawienia pewnych, wcale nie oczywistych i nie prostych przeciez zjawisk.

Powiedzmy tak (trochę paradoksalnie): film cokolwiek przełamuje stereotypy ale jednak w większym stopniu im ulega. "Tubylcy" mają niby swoje racje, lecz w sumie pozostają wrogim tłumem, z którym można tylko walczyć. W czarno-białych hollywoodzkich schematach pozostają "tymi złymi"...

tak na prawde to mitologia jest wciaz dziewiczym terenem dla filmowcow- czekam na spektakularne obrazy fantasy osadzone w starozytnej Helladzie

Był kiedys juz o tym film, nawet dość słynny
http://en.wikipedia.org/wiki/Clash_of_the_Titans

była ekranizacja "Odysei"
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Odyssey_%28TV_min iseries%29
i dwie wersje przygód Argonautów:
http://en.wikipedia.org/wiki/Jason_and_the_Argonau ts_%28film%29
http://en.wikipedia.org/wiki/Jason_and_the_Argonau ts_%282000_film%29
(ta nowsza ze znaną skądinad aktorką).
Była (odarta z elementów fantastyki) "Troja":
http://en.wikipedia.org/wiki/Troy_%28film%29

Moze ,,300" rozpocznie wreszcie romans filmu ze starozytna mitologia?

Hmm, 300 to luzna ekranizacja wydarzeń historycznych, nie mitycznych...

ps. drugi z filmów których poświęcony jest ten topic tak w sumie opowiada właśnie o postaci z greckiej mitologii
http://en.wikipedia.org/wiki/Pan's_Labyrinth
waterhouse
Moderator
#59 - Wysłana: 28 Mar 2007 19:59:55
Picard
Ale to byly raczej rodzniki, niz stala czesc tego filmu, ktory w ogolnym zarysie przedstawia sie tak: bohaterowie biegaja od domu do i strzelaja z wszystkiego co maja do biednych turbaniastych.

Nie rozumiem.

Film oparty jest na faktach. A fakty wyglądały bardzo podobnie do tego co pokazano na filmie.

A twórcy udało się wpleść bardzo interesujące wątki w treść filmu, wątki które nie są łatwo dostrzegalne (jak widać). Oczywiście konwnencja została zachowana, ale tylko pozornie...

. Zreszta ta rozmowa, o ktrej piszesz przeprowadzana byla z kims kto raczej nie podrodze mial ze zwyklym somaliskim ludem- z wazniakiem, ktory raczej gnebil swych rodakow niz byl dla nich bozyszczem i ostoja, z ktorego pogladami sie utozsamiali

Znowu nie rozumiem o czym mówisz. Czy dla Ciebie wadą filmu jest to, że nie przedstawiono w nim racji "somalijskiego ludu"?

Tak na prawde nie wiemy nic o motywacjach ludzi, ktorzy atakuja Amerykanow- anonimowy tlum, ojciec z synem- wszyscy oni wygladaja na przyslowiowych wscielkych dzikusow, ktorzy wyszli w miasto postrzelac sobie do obcych.

Sugerujesz że wszystko powinno być łopatologicznie przedstawione? Tak... wiec nie jest to kino akcji spod znaku gwieździstego sztandaru?


Tak się tylko wydaje. Tak naprawdę Black Hawk Down jest filmem bardziej złożonym, i traktowanie go jako zwykłej papki jest bardzo krzywdzące...
Czemu wiec wspominales o ,,Rambo"?

To dość oczywiste. Rambo jest filmem akcji. BHD - czymś nieco innym


Q__

Powiedzmy tak (trochę paradoksalnie): film cokolwiek przełamuje stereotypy ale jednak w większym stopniu im ulega. "Tubylcy" mają niby swoje racje, lecz w sumie pozostają wrogim tłumem, z którym można tylko walczyć. W czarno-białych hollywoodzkich schematach pozostają "tymi złymi"...


Wybacz Q ale te zdania nie mają sensu. Tubylcy mają swoje racje, ale pozostają tylko wrogim tłumem....
Q__
Moderator
#60 - Wysłana: 28 Mar 2007 20:13:22
waterhouse

A twórcy udało się wpleść bardzo interesujące wątki w treść filmu, wątki które nie są łatwo dostrzegalne (jak widać). Oczywiście konwnencja została zachowana, ale tylko pozornie...

Obawiam się jednak, że zbyt wiele ukłonów w stronę konwencji (i ten batalistyczno-pirotechniczny rozmach) tylko zepsuły film...

Tak się tylko wydaje. Tak naprawdę Black Hawk Down jest filmem bardziej złożonym, i traktowanie go jako zwykłej papki jest bardzo krzywdzące...

Owszem głębi trochę w tym filmi8e jesty, ale ukryta jest głęboko, zbyt głęboko...

Tubylcy mają swoje racje, ale pozostają tylko wrogim tłumem....

Chodzi mi o to, ze tubylcy zachowują sie w filmie jak przysłowiowa "banda orków" i podobnie są "rozwalani" przez American Boys, a to że pozwolono im wygłosić swoje racje to tylko "listek figowy", czy jeśli wolisz "kwiatek do kozucha" ("kożuchem" jest tu "rozpierduchowa" za przeproszeniem, treść filmu)...
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Różności / 300 vs Labirynt Fauna

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!