To było by duże wyzwanie, zwłaszcza że większość kiepskich sytuacji w jakie wpada Tomasz teraz można rozwiązać telefonem

Dreamweb


Ciekawe czy jak przeczytasz jej oryginalne słowa, będzie Ci odtąd chodziła po głowie w nowej (a raczej starej) wersji?

Nowy taniec, nowe disco.
Dysk wyskoczy ci jak piskorz
Nawet Harris nie pomoże,
Łokieć w brzuchu – mój ty Boże!
Paralityk dans! Paralityk dans!
Kto nie tańczy – jest bez szans! (x2)
Ręka, noga - mózg na ścianie.
Co upadło – już nie wstanie.
Posplataj się mocno sam.
Rozwiąże cię Superman.
Paralityk dans! Paralityk dans!
Kto nie tańczy – jest bez szans!” (x2)
http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=27803 2#278032

Swoją drogą Kidawa miał coś z tym Supermanem, ksywa Kal Ela pojawia się również w piosence z "Machin"...


Co ciekawe podobna nawigacja pojawia się już w początkowej scenie "Dworu" - dzięki niej podstęp Batury z przestawieniem drogowskazu nic nie daje.

A sam wehikuł-UFO, tłumaczę sobie, że to Rosynant z dopisków do oryginału.


Poszli w kicz, bo rozpisali konkurs na projekt wehikułu... wśród dzieci:
https://www.nienacki.art.pl/a_pan_samochodzik_i_ni esamowity_dwor_ab_1986.html

Proszę, a myśmy tak z kolegami śpiewali nawet tej wersji nie znając.


Rzeczywiście, wypadło mi to z głowy (jak i to, że początek tego filmu to właściwie wariacja na temat Strusia Pędziwiatra ).


Tak wiem o tym. Z drugiej strony, dzieci pewnie były zachwycone.
Zresztą ten samochód w tym filmie to zdaje się jakiś wojskowy model, tylko drastycznie przerobiony.

Dreamweb


I ponoć nie tylko dzieci:
http://szczecin.naszemiasto.pl/artykul/legendarna- amfibia-z-filmow-o-panu-samochodziku-znajduje,3042 740,artgal,t,id,tm.html


LPT z silnikiem fiata 126p:
http://pl.wikipedia.org/wiki/LPT_(pojazd)

Oceny użytkowników Filmwebu wystawione ekranizacjom - mówią same za siebie.

https://www.filmweb.pl/film/Wyspa+z%C5%82oczy%C5%8 4c%C3%B3w-1965-11825
Wyspa złoczyńców 7,1/10

https://www.filmweb.pl/serial/Samochodzik+i+Templa riusze-1971-9344
Templariusze 7,3/10

https://www.filmweb.pl/film/Pan+Samochodzik+i+nies amowity+dw%C3%B3r-1986-8511
Niesamowity dwór 4,5/10

https://www.filmweb.pl/film/Pan+Samochodzik+i+pras kie+tajemnice-1988-8510
Praskie tajemnice 4,7/10

https://www.filmweb.pl/film/Lataj%C4%85ce+machiny+ kontra+Pan+Samochodzik-1991-7151
Latające machiny 3,7/10

Muszę tu wyznać swoje zaskoczenie, bo jakoś do tej pory wydawało mi się, że kolejność trzech ostatnich filmów to: Dwór -> Machiny (ten sam pan Tomasz, ten sam wehikuł) -> Praskie tajemnice (reboot z nowym Tomaszem i samochodem ). Okazało się że byłem w błędzie - najpierw był dwór z Krukowskim w roli Tomasza i LPT w roli wehikułu, potem Tajemnice z Wysockim i jego UFO, a potem Machiny i zarazem powrót do Krukowskiego i LPT. W sumie nie wiadomo, co gorsze.

Dreamweb


Do kompletu dorzucę oceny z IMDB

https://www.imdb.com/title/tt0059922/
Wyspa złoczyńców 6,5/10

https://www.imdb.com/title/tt0312180/
Templariusze 7,4/10

https://www.imdb.com/title/tt0093699/
Niesamowity dwór 4,4/10

https://www.imdb.com/title/tt0098058/
Praskie tajemnice 4,5/10

https://www.imdb.com/title/tt0102278/
Latające machiny 4,3/10

Noty trochę inne, kolejność ta sama. (Inna sprawa, że b. mało osób tam głosowało.)


Też tak kiedyś sądziłem, ale Google rychło wyprowadziło mnie z tego błędu. W sumie wina twórców, że wprowadzili zamieszanie (przy czym zawsze można twierdzić, że kolejność premier nie jest zgodna z wewnętrzną chronologią cyklu, i wtedy błąd przestaje być błędem).

Taka ciekawostka - przypadkiem odkryta na YT - Mikulski był Panem Samochodzikiem jeszcze zanim został... Panem Samochodzikiem. Kadr pochodzi z filmu "Skąpani w ogniu" (1963):



Przyznacie że podobny do jego późniejszego wehikułu z "Templariuszy" (1971)?



A no musi być podobny, bo tu i tu grał ten sam pływający model Volkswagena - Schwimmwagen. Co ironiczne, wybudowany i użytkowany przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej:

https://pl.wikipedia.org/wiki/VW_typ_166_Schwimmwa gen

Dreamweb

To jeszcze jedna ciekawostka: w "Niesamowitym dworze" jako Janiak wystąpił Ludwik Benoit. W "Praskich tajemnicach" ten sam aktor pojawia się jako niejaki Popijaniec.

Tak zauważyłem to. Widać to taki tamtejszy Stan Lee/Uatu.

W Templariuszach zresztą zrobiono sobie dwa "multiwersalne" żarty:

https://www.youtube.com/watch?v=uJwe8Ia0eLY
https://www.youtube.com/watch?v=ZmLW_h716kU

Dreamweb


Mnie, ze względu na charakterystyczne (anty)urodę i styl gry, wydał się raczej rodzimym Jawsem. (No, dobra, Jaws - jak wiadomo - też był rodzimy, miał polskie korzenie.)

Ciekawy artykuł o wehikule pana Tomasza, w tym jego wersjach filmowych:

http://tomekk.motoblogi.pl/2013/12/07/wehikul-pana -samochodzika-najwspanialszy-samochod-jaki-jezdzil -po-naszych-drogach/

W skrócie, poza tym o czym już mówiliśmy, w "Wyspie Złoczyńców" Machulski też jeździł Schwimmwagenem, tylko nieco inaczej "ucharakteryzowanym" niż ten Mikulskiego. Z kolei to cudo z "Praskich Tajemnic" to już było wyprodukowane na potrzeby filmu, najprawdopodobniej na podwoziu Skody. I zgodzę się z autorem bloga, że twórcy tegoż filmu za bardzo się naoglądali "Knight Riderów" i tym podobnych.

Dreamweb


Owszem, choć wydaje mi się, że autor trochę przecenia wpływ cyklu Nienackiego na rozpropagowanie marki Ferrari w Polsce, mam wrażenie, że znacznie większą rolę odegrała tu Testarossa Sonny'ego Crocketta (choćby dlatego, że pojawiła się później, gdy było już do zmiany ustroju bliżej):
http://miamivice.wikia.com/wiki/Crockett's_Testaro ssa


Acz poszli (spory)krok dalej, bo KITT, ani żaden z jego następów w UFO się nie zmieniał...

ps. Ciekawe, swoją drogą, czy kiedyś jakiś fan Nienackiego skonstruuje pojazd wpisujący się idealnie w opisy i specyfikacje techniczne podane w książkach (amfibia, silnik wyjęty z Ferrari 410 Superamerica, zdolność osiągania powieściowych prędkości, i larwowato-czólnowaty kształt)?

No, bo wiadomo, nasz człowiek musi mieć lepszą brykę od jakiegoś tam Hasselhoffa! A że wyglądała jakby miała karoserię z plastiku (bo pewnie miała), cóż, taki urok polskiego kina z tamtych czasów.

Jak już przy serialach o super samochodach jesteśmy, kto jeszcze oglądał Vipera?

https://en.wikipedia.org/wiki/Viper_(TV_series)
https://www.youtube.com/watch?v=QfBmqLSRzWU

Dreamweb


Przy czym najbardziej ubawiło mnie, że dach taki cienki, i ręcznie odsuwany. Owszem, wehikuł dość inteligentny, i potrafi kopać prądem, więc może się bronić, ale... (No, chyba, że to miało być szukanie złotego środka między tradycją (czyli bezdachowymi poprzednimi inkarnacjami wehikułu) a nowoczesnością (i nawiązanie do odsuwanego dachu z celuloidowymi oknami z oryginału).


Ja, choć mało intensywnie.

Ja też nie jakoś super mocno, ale jak leciało i nic nie było do roboty wieczorem, to się patrzyło.

Zresztą, dzięki stronie Internet Movie Cars Database, znalazłem fotę wspomnianej nawigacji z wehikułu z "Praskich tajemnic":



Tak jak wspominałem, sam obraz przypomina dość mocno nawigacje współczesne. Natomiast te pokrętła i przełączniki naokoło... czysty TOS! Mimo, że film powstawał już w erze TNG - jednak kręcenie w Polsce i Czechosłowacji to nie to samo, co w Stanach.

A ja sobie znów zrobiłem przegląd amfibii:
https://www.popularmechanics.com/cars/g916/swimmin g-with-cars-9-amphibious-vehicles/
https://autokult.pl/11773,samochody-amfibie-na-lad zie-i-na-wodzie

I mam wrażenie, że istnieje całkiem sporo pojazdów, które nadałyby się na lepszą czy gorszą wizualizację auta Pana Tomasza...

Jeśli chcemy coś z epoki najlepszy będzie zapewne Amphicar Model 770, który wszedł na rynek w roku 1961 (kto wie, może Nienacki czytał coś o produkcji tych maszyn i to go zainspirowało?):
http://en.wikipedia.org/wiki/Amphicar

Jeśli chcemy coś maksymalnie czólnowatego - starsze amfibie Duttona:

http://www.timdutton.com/

Natomiast nowoczesny Pan Samochodzik (praski czy Paweł Daniec) mógłby sobie pojeździć Gibbsem Aquadą:
http://en.wikipedia.org/wiki/Gibbs_Aquada
http://www.gibbsamphibians.com/platform/aquada/

Ciągle nie mogę znaleźć silnika

MarcinK


Złóż całą resztę, to może i silnik kto dorzuci.

Q__
Żeby się nie okazało że silnik nie pasuje

MarcinK

Konstruuj tak, by pasował.

Rzecz w tym, że to ładny samochód. A przecież wóz pana Tomasza był z założenia brzydki (inna sprawa, że ci od Tajemnic chcieli zrobić ładny, a wyszedł im brzydki - tylko w inny sposób).

Dreamweb


Dlatego pisałem, że pasowałby dla Dańca, nie pana Tomasza (przynajmniej klasycznego, praski klasyczny nie jest). W końcu ten pierwszy, młodszy, jeździł Rosynantem - wypasioną, zdolną zmieniać kolory, wersją Jeepa Grand Cherokee.

Co mi się zresztą wcale nie podoba, i pokazuje że te niekanonicne książki (dla mnie takimi zawsze będą) czerpały z tych mniej udanych pomysłów filmowych. W sumie mogło być gorzej, mogli zaadaptować do książek wersję wehikułu z filmowego Dworu/Latających maszyn...
Niemniej, tak jak Superman musi na codzień udawać ciapowatego reportera, nieraz będąc obiektem drwin, tak Pan Samochodzik musi jeździć pojazdem, z którego wszyscy wkoło się śmieją, nie wiedząc, co się kryje "pod maską". Nieważne, czy to oryginał, czy młodszy następca. Bez tego tracimy jedną z zasadniczych cech postaci, jaką było nieobnoszenie się publicznie z atutami wozu...

Dreamweb


Dla mnie też.


Zgoda. I pewnie dlatego kontynuatorzy (a w zasadzie jeden, ponoć najzdolniejszy, z nich) wrócili potem do klasycznego Wehikułu (a raczej wprowadzili Wehikuł 2, jego - również fundniętą przez polonijnych bogaczy - replikę):

"- Nie poleci pan samolotem do Kalifornii - odezwał się z uśmiechem pan Opolski i znowu zerknął na zegarek. - Przecież mówią o panu Pan Samochodzik, a nie Pan Samolocik. Pojedzie pan samochodem.
- Samochodem? Dotrę tam za dwa tygodnie.
- Jeszcze pan nie wie, jaki to samochód - odpowiedział tajemniczo.
/.../
I nagle, nie uwierzycie, od strony Broadwayu nadjechał srebrny pojazd do złudzenia przypominający mój nieodżałowany wehikuł! Przetarłem ze zdumienia oczy, ale wzrok mnie nie mylił. Nie był to żaden sen, a rzeczywistość. Za kierownicą wehikułu siedział jakiś grubszy jegomość ubrany w elegancki garnitur i palił cygaro. Obok niego siedział szczupły, starszy człowiek w okularach na nosie. Pojazd zatrzymał się przed nami i mężczyźni wysiedli z niego.
A ja stałem osłupiały i gapiłem się na to lśniące, szerokie czółno na kółkach. Byłem kompletnie zahipnotyzowany i nie potrafiłem wydobyć z siebie słowa.
- Jan Lipiński - przedstawił się szczupły, starszy i dostojny mężczyzna. - Jestem profesorem i honorowym prezesem instytutu. Miło mi pana poznać. Mam zaszczyt zakomunikować panu, że nowojorska Polonia postanowiła ofiarować mu replikę jego słynnego samochodu. Obecny tutaj pan Antoni Paradaj, biznesmen polskiego pochodzenia, jest głównym sponsorem tego “upominku”. Ale niech pan nie myśli, że upominek do niczego nie zobowiązuje, panie Tomaszu. Musi pan nie tylko rozwiązać zagadkę obrazów, ale zdobyć je dla nas."

Arkadiusz Niemirski "Amerykańska przygoda"

A potem przywalili kolejną, także niepiękną, konstrukcją*:

"Wreszcie dziwny pojazd z opuszczonym brezentem stanął przed nami w odległości pięciu metrów, zgasły światła drogowe i zapaliły się pozycyjne. Dzięki temu mogliśmy zobaczyć przed sobą masywną karoserię jakiegoś robaka z dwoma umieszczonymi nad zderzakami ślepiami gigantycznego owada. Pojazd był niezgrabny i nie przypominał wcale policyjnego łazika. To był dużo większy pojazd o kształcie nieco upodabniającym go do rajdowych samochodów występujących na rajdach pustynnych, ale miał wiele cudnych dodatków i był jakiś taki szpetny."

"Stara księga" (również Niemirski)

* Jej dane techniczne znajdziemy m.in. TU:
http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=47663 #47663

Inna sprawa, że zastąpienie brzydkiego samochodu - ładnym, a przynajmniej przeciętnym z wyglądu, też miałoby pewien fabularny sens. W końcu po tylu głośnych historiach z udziałem Pana Samochodzika fama w środowisku powinna się rozejść na tyle, że złodziejom dzieł sztuki i poszukiwaczom skarbów na widok kręcącego się po okolicy faceta w dziwacznym pojeździe zapalałaby się automatycznie lampka ostrzegawcza (co jednych by płoszyło na starcie, a innych mogło popychać do b. różnych działań, w końcu nie każdy z nich jest takim - w sumie - gentlemanem jak Batura).

Pan Tomasz by się ucieszył? B. ciekawa, gąsiennicowa, wersja malucha:
http://www.youtube.com/watch?v=MvxQslJLIl4

http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2019-06-13/bur sztynowa-komnata-odnaleziona-odkryto-wlaz-do-tunel u-w-dawnej-siedzibie-wojsk-wermachtu-wideo/

Pan Samochodzik tam był/jedzie?

https://www.tvn24.pl/mamerki-otwarto-nieczynna-od- lat-studzienke-okazala-sie-pusta,948082,s.html

Sluchalem z wypiekami na policzkach ale dalej nic.

mozg_kl2


Może była, ale Batura ją zwędził?

Powtarzam Niewidzialnych. Tomasz na wstępie bardzo nieprzyjemny. Dość chamsko traktuje nową asystentkę i Marczaka, oskarżając go o bycie przyczyna swoich życiowych porażek

MarcinK


Trochę za surowo go oceniasz, z szefem się raczej przekomarza... Co do nowej współpracownicy - tak, wydaje się mocno uprzedzony. Przy czym - jak już się mamy czepiać - mnie tam bardziej uderza tomaszowa megalomania (wielki detektyw, pogromca Bonda - widać, że obrósł w piórka) i w owych czasach zapewne równouprawnieniowa, dziś jadąca seksizmem tyrada Marczaka ("kobiety niemal na każdym polu dorównują nam, mężczyznom").