Ponieważ oryginalny temat rozwija się prężnie, postanowiłem podzielić się z Wami taką wątpliwością. Czy będzie piractwem nagranie sobie serialu z TV (np. DS9 z TVP czy Polsatu swego czasu) i następnie skopiowanie czy pożyczenie go koledze? Oczywiście nic za kasę...

Niedawno słyszałem w telewizji jakiegoś specjalistę od praw autorskich, który twierdził, że nie jest wbrew prawu nawet kopiowanie, pod warunkiem że z legalnego źródła i od osoby którą się zna i za jej zgodą. Konkretnie to chodziło o muzykę.

Nie wiem na ile taka interpretacja jest prawdziwa. Tylko mnie nie bijcie.

Jurgen

To chyba jak z posiadaniem narkotyków na własny użytek

Zrewsztą do piratów którzy dzielą sie cudzą własnością intelektualną nie dla zysku (a więc a'la Robin Hood), mam o wiele cieplejszy stosunek niż do złodziejszków którzy na piractwie zarabiają...

Ponieważ oryginalny temat rozwija się prężnie, postanowiłem podzielić się z Wami taką wątpliwością. Czy będzie piractwem nagranie sobie serialu z TV (np. DS9 z TVP czy Polsatu swego czasu) i następnie skopiowanie czy pożyczenie go koledze? Oczywiście nic za kasę...

Nagranie z TV nie jest piractwem z 3 powodów:
1. Stacja TV kupuje film za wpływy z reklam, Ty jesteś jej odbiorcą, a od ilości odbiorców zależy wysokość honorarium od reklamodawcy dla stacji TV.
2. Płacisz abonament.
3. Kupujesz czysty nośnik (płytę, kasetę), w którego cenę jest wliczona opłata na poczet praw autorskich.

Natomiast jeśli nagranie udostepnisz komuś to już jest piractwo, bo ten ktoś nie spełnił powyższych warunków (a czasem jeszcze się "pożyczającemu" odwdzięczył stosowną zapłatą.

Zgodziłbym się z Deltą, jednak z nieco innych powodów. Stacja zapłaciła za licencję na publiczne rozpowszechnianie (a często i darmowe - np. Polsat czy TVN). I w związku z tym status takiego np. odcinka TNG będzie zupełnie inny niz skopiowanego powiedzmy z wydania DVD serialu. Nie zgodzę się natomiast z drugą częścią - pożyczyć (nieodpłatnie!) zawsze mogę, zastanawiam się nad ewentualnym pożyczeniem do skopiowania.

Natomiast co do znajomości osoby, której się udostepnia, to w naszym prawie chyba nie ma takiej kategorii w ogóle...

wg. mnie to nie jest legalne

a teraz to ma byc taka ustwa ze pozyczenie ksiazku koledze lub pozyczeni umierajacej staruszcze 20 zl bedzie trzeba zameldowac w urzedzie skarbowym

Raptor 16

Prawo jest potrzebne, ale jego zbytnia restrykcyjność (nie mylić z brakiem pobłażliwości dla bandytów) i wkraczanie urzędów w każdą dziedzinę życia to absurd... (Przypomina sie jedna z 12 prac Asterixa i Obelixa....)

Prawo jest potrzebne, ale jego zbytnia restrykcyjność (nie mylić z brakiem pobłażliwości dla bandytów) i wkraczanie urzędów w każdą dziedzinę życia to absurd...

To fakt, u nas regulacji jest zdecydowanie za dużo, a do tego egzekwowanie tego, co juz mamy nieco kuleje...
Inna sprawa, że u nas ludziom wydaje się, że jak juz mamy coś w ustawie, to na pewno w rzeczywistości też się poprawi...

Jurgen

u nas regulacji jest zdecydowanie za dużo, a do tego egzekwowanie tego, co juz mamy nieco kuleje

właśnie dlatefo: ściga sie ludzi, którzy pomyłkowo naruszyli któryś z milionów przepisów, więc prawdziwych przestepców nie ma potem kto ścigać... (Bo liczba ludzi w organach scigania jest ograniczona.)

Po pierwsze Polacy mają tendencję do nieprzestrzegania przepisów zbyt dokładnie : np ograniczenia prędkości zazwyczaj jak sie jedzie trochę szybciej to nikt się nie czepia. Pozatym część przepisów jest nieegzekwowalnych co też nie sprzyja dokładnemy przestrzeganiu prawa. A że obecna większość myśli że jak przegłosuje ustawę to od razu tak będzie to też niestety prawda. To jak będzie z bibliotekami w których wypożycza sie książki za darmo a wydaje mi się że biblioteki żadnych opłat za prawa autorskie wnosić nie musi

kolejny wątek odchodzący od tematu

moim zdaniem prwo powinno w rozsądny, minimalistyczny i adekwatny do rzeczywistości sposób regulować życie społeczne, nie utrudniać go, a wszystkie przypadki jego łamania powinny spotkać się z konsekwencjami. Jednicześnie uważam, że w prawie ważniejsza jest jego idea niż litera.

Karo
Qura

Muszę się zgodzić z Wami oboma...

Po pierwsze Polacy mają tendencję do nieprzestrzegania przepisów zbyt dokładnie : np ograniczenia prędkości zazwyczaj jak sie jedzie trochę szybciej to nikt się nie czepia.

To zjawisko tzw."zmowy gapowiczów"...

kolejny wątek odchodzący od tematu

Bo my lubimy offtopować

hehe toż temat bez Ot to nie jest temat a jak dla mnie pozyczanie filmu obejrzenie go ale nie kopiowanie to nie jest piractwo no ewentualnie trzeba film z właścicielem oglądac bo jeszcze się okarze że jak np 5 osób ogląda razem legalnie kupiony film to cztery osoby są piratami bo tylko jedna zapałaciła za prawa a moim zdaniem to byłby absurd

Karo

a jak dla mnie pozyczanie filmu obejrzenie go ale nie kopiowanie to nie jest piractwo no ewentualnie trzeba film z właścicielem oglądac

To niewątpliwie było by jeszcze legalne...

Czy ktoś wie jak długo obowiązują prawa autorskie dla oprogramowania i filmów?
Z tego co wiem to przy muzyce wynoszą 25 lub 30 lat a potem albo wygasają albo ulegają dużemu ograniczeniu. Stąd w supermarketach płyty po 10 zł z The Beatles, wczesnymi Stonsami i Grechutą.

Qura

Czy ktoś wie jak długo obowiązują prawa autorskie dla oprogramowania i filmów?

TU jest wszystko:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_autorskie

moim zdaniem prwo powinno w rozsądny, minimalistyczny i adekwatny do rzeczywistości sposób regulować życie społeczne, nie utrudniać go, a wszystkie przypadki jego łamania powinny spotkać się z konsekwencjami. Jednicześnie uważam, że w prawie ważniejsza jest jego idea niż litera.


czy polska nie moze poprostu wziąsc od usa ich prawo i przetlumaczyc i wprowadizc, przeceirz ono jest lepsze

Raptor_16:

a teraz to ma byc taka ustwa ze pozyczenie ksiazku koledze lub pozyczeni umierajacej staruszcze 20 zl bedzie trzeba zameldowac w urzedzie skarbowym

Możesz rozszerzyć temat? Masz na myśli DRM czy coś innego (bo jeśli tak, to tam nie było mowy o urzędach skarbowych tylko o zakazie pożyczania).

Możesz rozszerzyć temat? Masz na myśli DRM czy coś innego (bo jeśli tak, to tam nie było mowy o urzędach skarbowych tylko o zakazie pożyczania).

nie, nie chdozi o DRM, ta ustawa o ktorej mowie jest juz wprowadzona

Raptor 16

czy polska nie moze poprostu wziąsc od usa ich prawo i przetlumaczyc i wprowadizc, przeceirz ono jest lepsze

!. Chyba nie, bo by nasi "specjaliści" od prawa nie zarobili
2. Jedną rzecz zapożyczyliśmy z USA, jedyną w ich systemie, która się nie sprawdzała - Kasy Chorych (wiemy co wybrać )

Ach, nie zauważyłem, że piszesz o odpłatnym pożyczeniu. No więc taka zasada zawsze byłą - trzeba rozliczać się z zarobionych pieniędzy z fiskusem - tak było i tak jest.

Domko

No więc taka zasada zawsze byłą - trzeba rozliczać się z zarobionych pieniędzy z fiskusem - tak było i tak jest.

Zasada słuszna, ale w naszym życiu społecznym: zasady zasadami, a życie życiem... Nie, żeby mnbie to szczególnie cieszyło...

Wiem, wiem - tylko chciałem podkreślić, że to żadna nowa ustawa tylko jest tak od lat.

Domko

I z przepisami i z tym co obaj wiemy, niestety...

Ach, nie zauważyłem, że piszesz o odpłatnym pożyczeniu. No więc taka zasada zawsze byłą - trzeba rozliczać się z zarobionych pieniędzy z fiskusem - tak było i tak jest.

nie chodzi mi o podatek od dochodów, tylko o ustawe kora niedawno weszla w zycie, ale skoro nie kojarzycie to zapomnijmy o tym

Może zacznicie pobierac dochod od mozliwosc wchodzenia do tego tematu i wypowiadania sie w nim, tak jak czynia to ,,altruistyczni" producencii, artysci oraz posrednicy tworzacy i rozprowadzajacy multimedia? Przy takim tempie mnozenai zbilibyscie majatek! Proponuje tez abyscie- z racji powoedzia obu tematow otworzyli kolejny: ,,Piractwo III: W poszukiwaniu pirata"

[/i]Aby śmiało odbierać- a przynajmnie nie dawać!- bogatym i rozdawac biednym...[i]

Picard

Może zacznicie pobierac dochod od mozliwosc wchodzenia do tego tematu i wypowiadania sie w nim, tak jak czynia to ,,altruistyczni" producencii, artysci oraz posrednicy tworzacy i rozprowadzajacy multimedia?

Uważaj Kapitanie, bo jeszcze jakiś Ferengi usłyszy i wykorzysta pomysł...

nie chodzi mi o podatek od dochodów, tylko o ustawe kora niedawno weszla w zycie, ale skoro nie kojarzycie to zapomnijmy o tym

No to napisz nam szczegóły o jaką ustawę chodzi. Bo jeśli mówisz o ustawie, która każe zgłaszać obroty pieniędzy w rodzinie (tzn. jak dostaniesz pieniądze od cioci, masz zgłosić do urzędu skarbowego) to informacje podane w mediach są z gruntu błędne. Ostatnio dowiadywałem się w urzędzie skarbowym i taka ustawa obowiązuje już od 2000 roku. Co ciekawe wszyscy trąbią, że wprowadzana jest teraz, a jest to bzdura.
O tą ustawę Ci chodziło?

Domko
Raptor 16

Swoją drogą dowodem na absurdalnosc rozrostu systemu prawnego jest fakt, że nawet ludzie (a za takich mam Forumowiczów) inteligentni nie nadążają za jego zmianami...

O tą ustawę Ci chodziło?

tak wlasnie z mediow sie o niej dowiedzialem, bo niedawno o niej mowili