USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Starwars
 Strona:  ««  1  2  ...  63  64  65  66  67  ...  151  152  »» 
Autor Wiadomość
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1921 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:02:11 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
mozg_kl2:
Kiedy III Rzesza nie jest jakimś ewenementem w skali krajów w latach 2-30 XX wieku. Zresztą obozy koncentracyjne wymyślili Brytyjczycy, i to oni stosowali jej jeszcze w 20 lat po 2 wojnie światowej. Z kolei amerykanie stosowali podobną do niemieckiej politykę eugeniczną. W ZSRS, tym samym za którym wielu tęskni, obozy koncentracyjne powstały w 1917.

Ale USA i WB stawiane są jako wzór cnót i moralności. Tak jak słusznie zwróciłeś uwagę Doktorek Mengele szkolił się za oceanem.

Liczy się PR. Ameryka użyła broni nuklearnej, a teraz udane cnotkę nie..
Guauld
Użytkownik
#1922 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:05:45 - Edytowany przez: Guauld
FederacyjneMSZ:
Ale to ogromne możliwości. Padme, wskrzeszenie matki:D

Władza, nieograniczona władza

No dobra, tylko, że Sidious się nigdy tą wiedzą* z nim nie podzielił (byłby naprawdę głupi, gdyby to zrobił). Vader tkwił przy nim dlatego, że nie miał większego wyboru (nie widział dla siebie powrotu z tej drogi, więc ją zaakceptował).

*Szczerze, to nie wiem w jakim stopniu to, o czym opowiadał, było prawdą.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1923 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:12:11
Guauld

Palpi w walce z Yodą powiedział, ze Anakin będzie potężniejszy niż ono obaj..
Guauld
Użytkownik
#1924 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:22:10 - Edytowany przez: Guauld
FederacyjneMSZ:
Palpi w walce z Yodą powiedział, ze Anakin będzie potężniejszy niż ono obaj.

Bo widział jego potencjał (w końcu dziecko zrodzone z Mocy), zależało mu na potężnym uczniu, bo Sithowie mają się doskonalić, ale nie oddałby mu swojej wiedzy, bo wiedział jak to się skończyło z Plagueisem, który zachował się zupełnie nie po Sithowemu (ucznia trzeba mieć, ale wiedzę zachowywać dla siebie (szczególnie tę dającą największą moc) - taki paradoks ich filozofii, ale się sprawdzał w praktyce (bo ucznia głównie "obdarzało" się nienawiścią, a resztę musiał rozgryźć sam)). Poza tym, w momencie, gdy Ani stracił kończyny i został fizycznie wyniszczony, jego potencjał drastycznie zmalał (nie byłby już nigdy w stanie wyzwać mistrza na pojedynek i go wygrać), dlatego Sidious poszukiwał nowego ucznia.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1925 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:34:43
Guauld

Vader też szukał. W końcu Ren w VII części chce kontynuować dzieło Vadera nie Imperatora
Guauld
Użytkownik
#1926 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:48:40 - Edytowany przez: Guauld
FederacyjneMSZ
Jak napisałem, pod Sidiousem nie widział dla siebie innej opcji jak po prostu iść dalej w tym kierunku i czynnie uczestniczył w budowie Imperium, które miało ostatecznie doprowadzić do zapanowania ładu w galaktyce (i kontynuacji właśnie tej idei raczej mowa). A odniesienie było do Vadera, bo zdaje się, że to on był jego mistrzem, a nie imperator.
Vader widać liczył, że kiedyś Palpiego obali, w końcu mu się udało, ale raczej nie tak to planował.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1927 - Wysłana: 22 Paź 2015 18:57:36 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Guauld:
Vader widać liczył, że kiedyś Palpiego obali, w końcu mu się udało, ale raczej nie tak to planował.

to wyjaśnia VI część, w której Vader zaproponował swojemu synowi, ze obalą Imperatora

Guauld:
A odniesienie było do Vadera, bo zdaje się, że to on był jego mistrzem, a nie imperator.

Ale Imperator budował ten ład.zresztą film nam wyjaśni.

Z drugiej strony jakie dzieło Ren chce kontynuować, wywalić Imperatora ^^. Ren nie wiedział że Vader zdradził Sihów?
Q__
Moderator
#1928 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:22:10 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
jak mówię, pojedynek był bardzo wyrównany do czasu kiedy obaj panowie zawiśli nad przepaścią - gdyby Yoda miał dłuższe łapki, tak jak Imperator, to tak jak i on mógł by się złapać uchwytu, wdrapać się na platformę i walczyć dalej. A tak... Zwróć też uwagę, że Palpi uciekał początkowo przed Yodą, półki ten nie zagrodził mu drogi - uciekał przed kimś kto był o kilkastuleci starszy od niego./.../
Poza tym jeśli chodzi o władanie Mocą, dziadek Yoda, był mocniejszy niż dziadek Palpi- zwróć uwagę na tą scenę, Imperator rzuca w Yode ,,talerzem" ten przechwytuje go w locie, i ciska z powrotem, a Imperator nie może zrobić nic by ów talerz zatrzymać, tak jak zrobił to wcześniej Yoda

Pomijasz związek władania Mocą z koncentracją i ze stanem emocjonalnym władającego... Yoda miał przewagę, koncentrował siły całą drogę do siedziby Senatu, Palpi był zaskoczony, więc zbierał siły w czasie walki... Potem nastąpiło przechylenie szali na drugą stronę... Poza tym - widzimy poszczególne uderzenia, ciosy, nie widzimy całego tego przepychanie się w Mocy, o którym mówi - co prawda - EU, ale które pasuje nie tylko do ekranowych zdarzeń, jako wyjaśnienie, ale i do pojedynków czarodziejów w fantasy czy pojedynków mistrzów sztuk walki z azjatyckich opowieści...
Ponadto - co sam z czasem zauważyłeś - w danym momencie na niekorzyść Yody działał nie tylko Palpatine, ale i grawitacja, to już dwie siły...

Picard:
Tylko, że wbrew temu o czym mówisz są to całkiem odrębne kanony. MCU nie ma nic wspólnego z komiksami Marvela, które stanowią główny kanon tego wydawnictwa, to samo tyczy się filmów Nolana czy Burtona, których istnienie nigdy nie zostało odnotowane przez żaden z komiksów o Batmanie, tj. nie zostały włączone do multiuniwersum.

Eee, a numeracja poszczególnych Ziem Multiversum to nie jest oficjalna?

Picard:
Nie wiem czemu wyróżniasz tu EU? Czemu miało by być ono bardziej wiarygodne niż jakieś opowiadania, które setkami publikują fani w internecie?

Bo jest dość spójne, bo budowali je latami autorzy miary Zahna i Stovera, którzy nadali mu indywidualne, ciekawsze może od lucasowego, znamię...

Picard:
To też jest możliwe, bo wygląda na to, że w przeciwieństwie do naszego UFP, które ma mnóstwo wrogiej konkurencji w postaci Romulan, Dominium, Borga i innych, Republika nie miała w galaktyce raczej wrogiej opozycji, która przetestowała by sprawność tej organizacji.

No, właśnie...

Picard:
I tu jest wielki zarzut pod adresem prequeli SW: nie wiemy czemu ruch separatystyczny powstał!

Ależ wiemy - jako opór różnego typu wyzyskiwaczy przeciw pętającym ich - mimo wszystko - demokratycznym procedurom...

Picard:
Natomiast to co wiemy raczej na pewno, to to, że ruch separatystyczny był inicjatywą nie rządów lokalnych, a raczej wielkich konsorcjów pokroju Federacji Handlowej bądź Unii Technokratycznej. Zbuntowały się raczej korporacje, a nie rządy lokalne

Przepraszam, a Poggle np. to kim był? Biznesmenem (jeśli owada godzi się tak nazwać), owszem, ale przede wszystkim lokalnym arystokratą... A Dooku?

Picard:
jeśli coś jest parodystyczne, to trudno traktować to jako poważne i reprezentatywne przedstawienie standardu życia w standardu życia w Republice.

Czy ja wiem? W końcu kanon stanowi...

Picard:
Czego można się było spodziewać? Ja wiem, odrobiny przyzwoitości ze strony Jedi

Ależ Jedi absolutnie nie są czystym Złem. Błądzą, skaziła ich polityka, ponosi relatywizm i pycha, ale - indywidualnie - to wciąż są jedne z przyzwoitszych jednostek w Odległej Galaktyce...

Picard:
ale też nie widzę związku przyczynowo skutkowego pomiędzy nosem niewolników, a ostatecznym upadkiem zakonu.

A, przepraszam, jaka sprawa zapoczątkowała upadek Anakina?

Picard:
Ponownie powiem; wszystko da się zrobić dobrze, bądź źle. Moim zarzutem względem Abramsa nie jest tylko to, że nie zrealizował filmu nie będącego Trekiem, moim zarzutem jest też to, że zwyczajnie nie zrealizował dobrego filmu!

Nie powiedziałem, że nakręcił dobry film (choć zaryzykuję tezę, że wśród filmów ST - mimo wszystko, mimo wad, które mogę punktować godzinami - jeden z lepszych). Twierdzę, że film dobrze wpisujący się w oczekiwania Paramountu. W oczekiwania Paramountu zaś wpisuje się doskonale np. NEM, tylko zdolności zarabiania pechowo nie miał...

Picard:
A MCU dowiodło, że produkcje skierowane docelowo do nastolatków nie muszą być takie głupie - nie wiem co myślisz o Captain America: The Winter Soldier, ale moim zdaniem ten film właśnie udowodnił tezę, że rozrywka nie musi być głupia.

Oczywiście (co do CA2 w pełni się, zresztą, zgadzamy), ale Paramountowi to powiedz...

Picard:
Trochę dziwne to rozumowanie; to tak jakbyś w błocie w którym taplają się świnie znalazł diament, i na tej podstawie orzekł, że blotko jest jak najbardziej OK.

Inaczej - gdybym od tej samej osoby dostał w jednym pudełku diament i błoto, to bym jej to błoto raczej wybaczył...

Picard:
A gdzie Imperator blokował ataki Mocą? Na przykład tutaj?

Przypuszczam, że blokował i tam, tylko akurat nieskutecznie...

FederacyjneMSZ

FederacyjneMSZ:
Towarzystwo wzajemnej adoracji.

Jak Ty z Evivą teraz trochę?

Eviva

Eviva:
odmówienie mu tytułu, na który już wtedy zasługiwał

No, chyba jednak nie zasługiwał, patrząc na to co się z nim działo, jakich wyborów dokonał...

Picard

Picard:
Tyle, że on nie oberwał od Palpatine'a - pokonał go stary dobry Izaak Newton i jego poczciwa siła grawitacji...

Czyli jednak miał przeciwko sobie dwie przemożne siły, nie jedną? To czemu się dziwisz?

Picard:
Zresztą zachowujesz się tak jakby zwycięstwo odniesione nad kilkusetletnim kurduplem, w porównaniu z którym nawet Frodo Baggins jest olbrzymem, było powodem do dumy.

Zaraz, zaraz... Mylisz chyba Yodę z EP VI z tym z EP III. Przypomnijmy sobie co ten "starowina" potrafił:
http://www.youtube.com/watch?v=9L9HjMtwCyY

Guauld

Guauld:
Osłabić Sitha można tylko wzbudzając wątpliwość (tak samo jak Jedi, co jest znacznie łatwiejsze), a oczywiste jest, że z Palpim było to niemożliwe

Czy ja wiem? Przypuszczam, że gdyby go Ciemna Strona nie zaślepiła na tyle, że zabawił się w atak frontalny z poniżaniem przeciwnika, to mógłby tak coś ugrać wbrew pozorom... Palpi to też był człowiek w końcu...

mozg_kl2

mozg_kl2:
Ostatnio mówimy to samo tylko innymi słowami.

To chyba fajnie...

mozg_kl2:
oby nie wkroczyły pseudo śmieszne dowcipy Disneya znane z Avengersów AoU.

Trudno powiedzieć, jak będzie, niestety...

mozg_kl2:
Zbyt szybko Imperium upadło, a Republika powstała.

Ano. Choć... pamiętaj, że poznajemy stan po 30 latach... Może Imperium padało z 10-15 z nich jeszcze?

mozg_kl2:
Ja chciałem poczytac Trylogie Thrawna, ale zdobyć ja graniczy z cudem.

Jak nie pogardzisz ebookami to rzuć okiem do skrzynki mailowej....

mozg_kl2:
Szkoda, że nie pociągnęli tej kolekcji książek SW która wychodziła parę lat temu, i skończyli jaw okolicach ep3. Reedycja starych starwarsów z lat 90 mogłaby się przydać.

Indeed.

Guauld

Guauld:
Vader tkwił przy nim dlatego, że nie miał większego wyboru (nie widział dla siebie powrotu z tej drogi, więc ją zaakceptował).

B. ładnie mówi o tym finał nowelizacji Stovera (wciąż kanon ).
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1929 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:37:44 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Q__:
Jak Ty z Evivą teraz trochę?

gdyby miała jeszcze szpiczaste uszy... Ale takiego gustownego miecza nie mam
MarcinK
Użytkownik
#1930 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:40:33
https://www.youtube.com/watch?v=gFZvSeVkeNY
Ten BB-8 to maleńki cud techniki
Czemu trekowe zabawki takie nie są?
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1931 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:43:55
MarcinK

Powiedz mi lepiej czemu nie ma ST LEGO Zbudować entka -e ...albo inne cuda.
MarcinK
Użytkownik
#1932 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:48:46 - Edytowany przez: MarcinK
FederacyjneMSZ
Są zwykłe modele do składania, kiedyś chyba linkowałem. Co prawda wymagają więcej zachodu niż lego (trzeba zaopatrzyć się w nóż, cążki, czasem farbę) ale efekt jest lepszy.

ps. Zdaje się że Hasbro sprowadzi do nas duży model BB-8 RC, o mniejszym sterowanym telefonem nic nie wiem.
Guauld
Użytkownik
#1933 - Wysłana: 22 Paź 2015 19:54:36
Q__:
Palpi to też był człowiek w końcu...

No nie przeczę, może trochę przesadziłem. Ale nie wyobrażam sobie np. sceny, w której przez słowa Yody (czy jakiegokolwiek Jedi) Palpi zaczyna wątpić w słuszność swoich racji*. Miał w końcu bardzo jasny cel, dobrze opracowany plan, środki do realizacji i w sumie znajdował się na wygranej pozycji. Znacznie łatwiej jest przekonać ucznia Sitha, że jego mistrz go wykorzystuje itd. (oczywiście nie nawiązuję do relacji Sidious-Vader, bo ten drugi sobie dobrze zdawał sprawę ze swojego położenia).
No i nie był to w końcu jakiś Sith-osiłek jak taki Malak, tylko prawdziwy intrygant z krwi i kości, który już dawno sobie wszystko dobrze przemyślał.

*Choć jak by został faktycznie pokonany w walce (przegrana z Windu zdaje się była ustawiona) z Jedi, mógłby zwątpić w swoją potęgę (jak i samą Ciemną Stronę). Bo takimi sytuacjami jak np. zabicie dwoma zamachnięciami dwóch ważniejszych mistrzów Zakonu to się znowu "żywił". Albo nawet, jeśli po prostu walka z Yodą by się przeciągała dostatecznie długo, być może również zrezygnowany postanowiłby uciec (choć istniało duże prawdopodobieństwo, że jednak by wygrał, a wtedy nic by go nie zatrzymało - chyba, że by go duma zbyt mocno zaślepiła).

Q__:
Zaraz, zaraz... Mylisz chyba Yodę z EP VI z tym z EP III. Przypomnijmy sobie co ten "starowina" potrafił:

W sumie to spodziewałbym się wówczas po nim znacznie więcej, tj. zmiecenie wszystkich żołnierzy od razu samą Mocą, ale może mógł to zrobić, tylko uznał, że sytuacja tego nie wymaga (nie musiał się aż tak spieszyć), a na łatwiznę chodzić nie lubił.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1934 - Wysłana: 22 Paź 2015 20:05:15 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Guauld

Yoda był zielony a to kolor zdolny do koalicji ^^

Guauld:
(przegrana z Windu zdaje się była ustawiona)

dokładnie, Anakin musiał przejść chrzest bojowy.

MarcinK:
Są zwykłe modele do składania, kiedyś chyba linkowałem. Co prawda wymagają więcej zachodu niż lego (trzeba zaopatrzyć się w nóż, cążki, czasem farbę) ale efekt jest lepszy.

ps. Zdaje się że Hasbro sprowadzi do nas duży model BB-8 RC, o mniejszym sterowanym telefonem nic nie wiem.

tylko co ja będę dziecku podbierał w przyszłości
Guauld
Użytkownik
#1935 - Wysłana: 22 Paź 2015 20:13:43 - Edytowany przez: Guauld
FederacyjneMSZ
Magia Lego polega na tym, że mając odpowiednio duży wór klocków takiego Entka sobie zmajstrujesz .
Pod warunkiem, że to nie duplo .
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1936 - Wysłana: 22 Paź 2015 20:18:45
Guauld

wiesz, ja budowałem je w czasach szczenięcych, ale jednak taki zestaw to było by coś...figurki z redshirtami..z picardem, fazerami..

Kolorystyka statków, magia...ehh
MarcinK
Użytkownik
#1937 - Wysłana: 23 Paź 2015 06:27:21 - Edytowany przez: MarcinK
Eviva
Użytkownik
#1938 - Wysłana: 23 Paź 2015 10:19:17 - Edytowany przez: Eviva
FederacyjneMSZ:
Q__:
Jak Ty z Evivą teraz trochę?

gdyby miała jeszcze szpiczaste uszy...

Mogę se przyciąć sekatorem

FederacyjneMSZ:
Guauld:
(przegrana z Windu zdaje się była ustawiona)

dokładnie, Anakin musiał przejść chrzest bojowy.

Coś jakby Kobayashi Maru test? Czy George Lucas sam z siebie nie umie nic wymyślić?


Guauld:
Q__:
Zaraz, zaraz... Mylisz chyba Yodę z EP VI z tym z EP III. Przypomnijmy sobie co ten "starowina" potrafił:

W sumie to spodziewałbym się wówczas po nim znacznie więcej, tj. zmiecenie wszystkich żołnierzy od razu samą Mocą, ale może mógł to zrobić, tylko uznał, że sytuacja tego nie wymaga (nie musiał się aż tak spieszyć), a na łatwiznę chodzić nie lubił.

Mam wrażenie, że zdolności Yody były trochę na pokaz. Miał duże możliwości, ale nie umiał lub może nie chciał ich odpowiednio wykorzystać, Był jak taki radykalny buddysta, co ma w ręku kałacha, ale nie strzela do napastników, bo jeszcze krzywdę by im zrobił.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1939 - Wysłana: 23 Paź 2015 10:38:34
Eviva:
Mogę se przyciąć sekatorem

Przed premierą SW nie jest to wskazane Ja założę pod kurtkę koszulkę ST.

W Polsce nawet się nie skapną:P
mozg_kl2
Użytkownik
#1940 - Wysłana: 23 Paź 2015 11:11:40
Q__:
Jak Ty z Evivą teraz trochę?

może ja Was pogodzę? Zaproszę do Krakowa na piwo/kawę/kremówkę. Damy sobie po razie, siądziemy napijemy się kawy i zostaniemy friend forever.

Q__:
To chyba fajnie...

patrz wyżej. Też sie cieszę. Wybitnie rodzinna atmosfera zapanowała tutaj.

Q__:
Ano. Choć... pamiętaj, że poznajemy stan po 30 latach... Może Imperium padało z 10-15 z nich jeszcze?

kiedy canon mówi jasno, że już rok po bitwie o Ender powstała Nowa Republika, a Imperium wystąpiło z propozycjami pokojowymi. Jego porażkę przypieczętowała bitwa o Jakku.

A month following the battle, the Empire did not attempt to instigate any large-scale offensives with the New Republic. Eventually, the exhausted Empire negotiated a treaty with the New Republic, forcing Imperial vessels located in the Core and Inner Rim to remain within pre-determined boundaries. With the treaty signed, a few prominent members of the reestablished Galactic Senate believed that the New Republic's war with the Empire was nearing its end and that the Empire's surrender was imminent

Q__:
Jak nie pogardzisz ebookami to rzuć okiem do skrzynki mailowej....

Nie jestem ich wielkim fanem, ale lepsze to niż nic. Wielkie serdeczne dzięki. Jakbyś miał w pdf-ach to też przyjmę. Ciekawostką to Zahn w swojej trylogii stworzył Nową Republikę oraz planetę oraz Corcusant.

Na bazie pomysłów Marvela zacząłem siezastanawiać co wyszło by z połaczenia/zderzenia dwóch galaktyk naszej trekowej i star warsowej. Na bank ciekawy setting do rpg.
Q__
Moderator
#1941 - Wysłana: 23 Paź 2015 11:14:04 - Edytowany przez: Q__
FederacyjneMSZ
Eviva

FederacyjneMSZ:
gdyby miała jeszcze szpiczaste uszy...

Eviva:
Mogę se przyciąć sekatorem



Guauld

Guauld:
No nie przeczę, może trochę przesadziłem. Ale nie wyobrażam sobie np. sceny, w której przez słowa Yody (czy jakiegokolwiek Jedi) Palpi zaczyna wątpić w słuszność swoich racji

A kto powiedział, że mówię o samej rozmowie? Mógł przecież próbować sterować jego emocjami (poczuciem winy np.), zalać go cierpieniem jego ofiar - dając mu odczuć cały ten ból za jednym zamachem (oczywiście w taki sposób by go to nie ucieszyło) - czy możliwej ostatecznej klęski (o ile przy ciągłym ruchu przyszłości takie wizje mogły się wtedy pojawić), czy wreszcie - pamiętajmy, że Palpi mimo wszystko chciał tworzyć, budować Nowy Ład - zakwestionować zdolność tworzenia Ciemnej Strony (jak to zrobił w wypadku Dooku u Stewarta, używając róży jako przykładu).
(Picard mi tu pewnie zarzuci wyjście poza kanon, jaki uznaje, ale przecież wiemy, że Lucas potrafił czerpać z EU...)

Od wojownika Jasnej Strony spodziewałbym się raczej takich zagrań na początek, nawet jeśli w wypadku Palpiego pewnie by zawiodły, bo to też był mistrz, co by o nim nie gadać... Tymczasem Yoda zaczyna tu od - mało yodowatego w sumie - pokazu siły. Dlatego mam wrażenie, że wszyscy Jedi, w końcu i on sam (pewnie podziałała nań tak strata tylu wychowanków z tymi dzieciaczkami włącznie i okrucieństwo Wojen Klonów) byli w owym okresie trochę po Ciemnej Stronie nie mając tego świadomości*. Zauważmy bowiem jak - zupełnie inaczej - zabrał się do podobnej konfrontacji Luke.

* czy, bowiem, prawidłowo funkcjonujący Zakon wydałby np. kogoś takiego jak Krell?
http://www.youtube.com/watch?v=oPvNkIPFdI8
http://starwars.wikia.com/wiki/Pong_Krell
http://starwars.wikia.com/wiki/Pong_Krell/Canon

Guauld:
W sumie to spodziewałbym się wówczas po nim znacznie więcej, tj. zmiecenie wszystkich żołnierzy od razu samą Mocą, ale może mógł to zrobić, tylko uznał, że sytuacja tego nie wymaga (nie musiał się aż tak spieszyć), a na łatwiznę chodzić nie lubił.

No, dobra. Też uważam, że korzystając z pełni swoich możliwości to by pewnie słońce Coruscant w supernową mógł zmienić, ale Mocą to on się tam jednak podpiera... Nie powiesz, że te skoki wynikały z naturalnych sił ciała tego staruszka.

Eviva

Eviva:
Czy George Lucas sam z siebie nie umie nic wymyślić?

Jedi np.wymyślił... I ich filozofię (b. ciekawa religia synkretyczna, nawiasem mówiąc, i nie dziwi mnie jej popularność).

Eviva:
Był jak taki radykalny buddysta, co ma w ręku kałacha, ale nie strzela do napastników, bo jeszcze krzywdę by im zrobił.

Trochę tak... Jest zresztą w Yodzie dużo z archetypu taoistycznego pustelnika czy mistrza zen, ale... pamiętajmy, że w tamtej scenie on jednak te klony szatkował... Tyle, że bardziej konwencjonalnie...

mozg_kl2

mozg_kl2:
może ja Was pogodzę? Zaproszę do Krakowa na piwo/kawę/kremówkę. Damy sobie po razie, siądziemy napijemy się kawy i zostaniemy friend forever.

Jako, że szykuje się powrót do idei "wędrownej" TrekSfery, może się to nawet zdarzyć za rok czy dwa na krakowskiej TSF...

(Inna sprawa, że nie czuję się z nikim skonfliktowany, to była mieszanka dmuchania na zimne i kumpelskiej przekomarzanki)

mozg_kl2:
Też sie cieszę. Wybitnie rodzinna atmosfera zapanowała tutaj.

Ano. Jak za dawnych czasów.

mozg_kl2:
kiedy canon mówi jasno, że już rok po bitwie o Ender powstała Nowa Republika, a Imperium wystąpiło z propozycjami pokojowymi. Jego porażkę przypieczętowała bitwa o Jakku.

A to nie powiem co sądzę o tym zagraniu, żeby nie psuć atmosfery. W końcu organizujący się pokątnie Rebelianci nie powinni odnieść sukcesu w stylu przeważających sił alianckich...

mozg_kl2:
Jakbyś miał w pdf-ach to też przyjmę.

To teraz rzuć okiem do skrzynki jeszcze raz. Znajdziesz tam nie tylko Zahna...

mozg_kl2:
Na bazie pomysłów Marvela zacząłem siezastanawiać co wyszło by z połaczenia/zderzenia dwóch galaktyk naszej trekowej i star warsowej.

Znasz fanfiki Mike'a Wonga i słynną stronę TrekWars: The Furry Conflict?
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#1942 - Wysłana: 23 Paź 2015 11:21:19
mozg_kl2:
może ja Was pogodzę? Zaproszę do Krakowa na piwo/kawę/kremówkę. Damy sobie po razie, siądziemy napijemy się kawy i zostaniemy friend forever.

to ty z Krakowa?
reyden
Użytkownik
#1943 - Wysłana: 23 Paź 2015 11:21:37
mozg_kl2:
Na bazie pomysłów Marvela zacząłem siezastanawiać co wyszło by z połaczenia/zderzenia dwóch galaktyk naszej trekowej i star warsowej. Na bank ciekawy setting do rpg.

Patrząc na czas kiedy dzieje się całe SW ( słynne Dawno,dawno temu w odległej galaktyce ) to może się okazać że oba światy istieją koło siebie , po prostu SW to dla świata ST daleka prehistoria .

Tak swoją drogą to swego czasu miałem pomysł opowiadania aby do jednego wora wrzucić ważniejsze uni SF - ST , SW , Farek , SG , B5 , HH itp.

Choćby kluczem do połączenia były by pradawne rasy - Alteranie , Preservers , Lorien/Cienie/Vorloni .

Inny element łączocy to światy równoległe / światy alternatywne .
mozg_kl2
Użytkownik
#1944 - Wysłana: 23 Paź 2015 12:18:04
Q__:
Jako, że szykuje się powrót do idei "wędrownej" TrekSfery, może się to nawet zdarzyć za rok czy dwa na krakowskiej TSF...

(Inna sprawa, że nie czuję się z nikim skonfliktowany, to była mieszanka dmuchania na zimne i kumpelskiej przekomarzanki)

z tymi konfliktami najzabawniej jest jak Ty nie masz nic do kogoś, a ktoś uwaza Cię za swojego wroga.

Q__:
Ano. Jak za dawnych czasów.

Dawno temu w odległej galaktyce.

Q__:
A to nie powiem co sądzę o tym zagraniu, żeby nie psuć atmosfery. W końcu organizujący się pokątnie Rebelianci nie powinni odnieść sukcesu w stylu przeważających sił alianckich...

wraca nasz gorący temat z kiedyś, czyli jak szybko mogło upaść imperium. Delikatnie mówiąc schrzanili to na całej linii. W ogóle to rozmawiałem wczoraj ze znajomym, tak zeszło na SW i temat reboota EU. Rzucił bardzo ciekawą obserwać jakie mogą być przyczyny rebootu. Niby mówi się, że Disney chciał uporządkować świat. Jego teoria jest taka, że teraz mając czysty kanon mogą wydawać masę gadżetów dzięki czemu inwestycja (zakup praw) im się zwróci,co nie miałoby miejsce przy reedycji starych publikacji.

Q__:
To teraz rzuć okiem do skrzynki jeszcze raz. Znajdziesz tam nie tylko Zahna...


mózg widzi. Twoje archiwa są ogromne.

Q__:
Znasz fanfiki Mike'a Wonga i słynną stronę TrekWars: The Furry Conflict?

Nie.

FederacyjneMSZ:
to ty z Krakowa?

Nie
Q__
Moderator
#1945 - Wysłana: 23 Paź 2015 13:31:57 - Edytowany przez: Q__
reyden

reyden:
Patrząc na czas kiedy dzieje się całe SW ( słynne Dawno,dawno temu w odległej galaktyce )

Tylko teraz pojawia się odwieczne pytanie kto jest narratorem, czyli dla kogo to jest odległy czas i miejsce... Dla Lucasa, czy dla jakiegoś narratora in universe?

Niemniej: owszem da się - chyba już nawet o tym gadaliśmy - wpisać ST i SW w jeden wszechświat i to na b. różne sposoby...

reyden:
Tak swoją drogą to swego czasu miałem pomysł opowiadania aby do jednego wora wrzucić ważniejsze uni SF - ST , SW , Farek , SG , B5 , HH itp.

Podzieliłbyś się szczegółami, bo fajnie brzmi...

mozg_kl2

mozg_kl2:
z tymi konfliktami najzabawniej jest jak Ty nie masz nic do kogoś, a ktoś uwaza Cię za swojego wroga.

Cały czas usiłowałem to wyjaśnić paru osobom.

mozg_kl2:
Dawno temu w odległej galaktyce.

Chyba jednak bardziej pokojowo. Ale serio: teraz tylko paru(nastu) powrotów do forumowego szczęścia brak...

mozg_kl2:
Delikatnie mówiąc schrzanili to na całej linii.

Ano. Znane powiedzenie o polepszeniu sprawdziło się raz jeszcze...

mozg_kl2:
Rzucił bardzo ciekawą obserwać jakie mogą być przyczyny rebootu. Niby mówi się, że Disney chciał uporządkować świat. Jego teoria jest taka, że teraz mając czysty kanon mogą wydawać masę gadżetów dzięki czemu inwestycja (zakup praw) im się zwróci,co nie miałoby miejsce przy reedycji starych publikacji.

Teoria prawdopodobna. Tym bardziej, że - jak wiemy - Abrams chciał identyczne postąpić z Trekiem, tylko tu akurat CBS się postawił, chcąc zarabiać na starych zabawkach i starych fanach... (I zresztą bardzo dobrze, bo i bez tego dość zamieszania w fandomie się narobiło wokół tych filmów...)

mozg_kl2:
mózg widzi. Twoje archiwa są ogromne.

Ułamek... Mam tysiące eBooków (serio) i jeszcze papierowy odpowiednik każdego (jak już tak mnie chwalimy).

mozg_kl2:
Nie.

To rzuć okiem TU:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=1759&page=0#msg70338


(Dwa ostatnie linki z tego postu...)
Guauld
Użytkownik
#1946 - Wysłana: 23 Paź 2015 14:32:28
Q__:
Mógł przecież próbować sterować jego emocjami

Gdyby walka w Senacie nie miała miejsca, to bym z miejsca zaprzeczył. Ale, że siła woli Palpiego okazała się momentami niewystarczająca do odparcia ataków kinetycznych Mocą, to w sumie chyba zaakceptowałbym coś takiego.

Q__:
zalać go cierpieniem jego ofiar - dając mu odczuć cały ten ból za jednym zamachem

I sposobem na to chyba byłoby jedynie otworzenie w nim wrażliwości na te emocje podobną jak u większości ludzi (ale chyba jakieś resztki z tego musiałyby w nim pozostać), bo inaczej właśnie, jak napisałeś, tylko by to go wzmocniło.

Q__:
oczywiście w taki sposób by go to nie ucieszyło

Wyobraziłem sobie jak przepływa przez niego ból tysięcy ludzi, a on zaczyna chichotać.

Q__:
No, dobra. Też uważam, że korzystając z pełni swoich możliwości to by pewnie słońce Coruscant w supernową mógł zmienić, ale Mocą to on się tam jednak podpiera... Nie powiesz, że te skoki wynikały z naturalnych sił ciała tego staruszka.

Chodziło mi tylko o to, że to całe skakanie było po prostu zbędne, bo mógł zwyczajnie swoją zieloną łapką machnąć z lewej na prawą i byłoby po robocie. A tak to się tylko nie dojść, że popisywał, to jeszcze zabijał tych żołnierzy powoli - a tam sobie odciął rękę i tak zostawił, zamiast oszczędzić cierpienia itd. (tak samo jak Obi mógłby Anakinowi darować palenia się żywcem na Mustafarze...).

Q__:
czy, bowiem, prawidłowo funkcjonujący Zakon wydałby np. kogoś takiego jak Krell?

No tak zupełnie na marginesie, po obejrzeniu tego filmiku muszę zdecydowanie stwierdzić, że rozsądku ani sprytu HK-47 to te klony nie miały. W sumie nawet się nie dziwię, że tak nimi pogardzał, skoro droid wykazywał większą kreatywność .
Psyker
Użytkownik
#1947 - Wysłana: 23 Paź 2015 14:41:14
Eviva:
Był jak taki radykalny buddysta (...)

Ale czemu znowu radykalny? To normalny buddysta nawet kałacha nie chwyci, radykalizmu tu nie trzeba. Wiesz, masz te kilka poziomów: "radykalny" buddysta to wstępuje do klasztoru. Normalny buddysta kieruje się naukami Buddy. A kałacha to chwyci koleś z Polski, co myśli, że chlejąc piwo i mając 20 partnerek jednej nocy dalej jest buddystą :P.
Q__
Moderator
#1948 - Wysłana: 23 Paź 2015 15:36:37 - Edytowany przez: Q__
Guauld

Guauld:
Ale, że siła woli Palpiego okazała się momentami niewystarczająca do odparcia ataków kinetycznych Mocą, to w sumie chyba zaakceptowałbym coś takiego.

No, właśnie. Tym bardziej,, że - jeśli dobrze rozumiem to, co EU twierdzi o adeptach Jasnej i Ciemnej Strony, ale i to co pokazały filmy - Ciemna strona bazuje głównie na kontroli nad otoczeniem, Jasna na kontroli nad sobą. W Palpim - siłą rzeczy - nie może być spokoju (w końcu "Peace is a lie, there is only passion.")... W Yodzie powinien być... (I tu mogę ew. przyznać Picardowi, że prequele popsuły Yodę, nie w tym, że grawitacja zmogła jego łapki...)

Guauld:
Wyobraziłem sobie jak przepływa przez niego ból tysięcy ludzi, a on zaczyna chichotać.

Przyznasz, że to by było bardziej epickie, niż to senackie rzucanie w siebie talerzami...

Guauld:
Chodziło mi tylko o to, że to całe skakanie było po prostu zbędne, bo mógł zwyczajnie swoją zieloną łapką machnąć z lewej na prawą i byłoby po robocie. A tak to się tylko nie dojść, że popisywał, to jeszcze zabijał tych żołnierzy powoli - a tam sobie odciął rękę i tak zostawił, zamiast oszczędzić cierpienia itd.

Fakt. Właściwie mógł ich nawet nie zabijać (nawet jeśli byli to zabójcy dzieci z 501). Ale - właśnie - to była chyba Ciemna Strona w działaniu... Może to właśnie sobie potem uświadomił wisząc tam?

Guauld:
tak samo jak Obi mógłby Anakinowi darować palenia się żywcem na Mustafarze...

Z drugiej strony nie wiemy czy etyka Jedi dopuszczała dobijanie rannych, eutanazję itp. Może chciał dać Anakinowi tych kilka minut cierpienia na - paradoksalnie - pokutę i pojednanie się z Jasną Stroną, że tak z chrześcijańska (elementy chrześcijańskie, w końcu, w filozofii Jedi też są) pojadę...

Guauld:
rozsądku ani sprytu HK-47

Przypomnijmy o kim mowa:
http://www.ossus.pl/biblioteka/HK-47
http://www.youtube.com/watch?v=Vg1gTas7OAA

Guauld:
W sumie nawet się nie dziwię, że tak nimi pogardzał, skoro droid wykazywał większą kreatywność

Z drugiej strony co z niego za Jedi? Doznał wizji wielkiego złego Sitha i strasznego Imperium, przestraszył się i spanikowany uznał, że jak trochę pomorduje to Sithowie go uznają za swojego... Jeśli to jest Mistrz - nauczyciel, wychowawca, przywódca, rozjemca, prawodawca i wielki (bo wiedzący również kiedy unikać walki) wojownik, a za takiego musiano go uznać, skoro mistrzem zrobiono, to nie mam pytań jeśli chodzi o kondycję Zakonu...

Psyker

Psyker:
A kałacha to chwyci koleś z Polski, co myśli, że chlejąc piwo i mając 20 partnerek jednej nocy dalej jest buddystą :P.

Pytanie, swoją drogą, na ile Jedi ery upadku Republiki blisko było do "polskiego buddysty", a na ile do prawdziwego... Bo jak czytałem ten opis to do Quinlana Vosa np. niedaleko...*

* choć idealnie to by pasował neoKirk, gdyby zamiast na Pike'a i starego Spocka trafił na starego Obi-Wana
Guauld
Użytkownik
#1949 - Wysłana: 23 Paź 2015 16:05:02 - Edytowany przez: Guauld
Q__:
Z drugiej strony nie wiemy czy etyka Jedi dopuszczała dobijanie rannych, eutanazję itp.

No wszystko chyba wskazuje na to, że nie, ale w sumie ma to swoje logiczne podstawy. Pozbawiając życia inną osobę w świadomy sposób Jedi sam siebie w pewien sposób rani, otwiera na Ciemną Stronę niezależnie od okoliczności i choć można tę ranę wyleczyć (albo przynajmniej zaleczyć), to pewnie z obawy przed utratą padawanów (głównie, ale nie tylko) zabijanie uważają za czyn do usprawiedliwienia tylko w przypadku ostatecznej formy obrony (czyli Yoda w linkowanej scenie faktycznie musiał być pod wpływem Ciemnej Strony i Twoja teoria wydaje się jak najbardziej słuszna). Oczywiście wyjątek stanowią groźni Sithowie (Anakin wydawał się zupełnie pokonany, więc się do tej kategorii nie zaliczał)...
Czyli, reasumując, wynika to z samolubstwa i wygodnictwa, bo po co komuś oszczędzać cierpienia, skoro samemu się przez to przynajmniej skaleczę duchowo?

Q__:
Przyznasz, że to by było bardziej epickie, niż to senackie rzucanie w siebie talerzami...

Nie przeczę, chętnie bym to zobaczył na ekranie.

Q__:
Z drugiej strony co z niego za Jedi? Doznał wizji wielkiego złego Sitha i strasznego Imperium, przestraszył się i spanikowany uznał, że jak trochę pomorduje to Sithowie go uznają za swojego...

W sumie to sprawia wrażenie osoby, która całkiem dobrze by się rozumiała z Sarumanem...

Q__:
Przypomnijmy o kim mowa:

Choć w tym kontekście bardziej odpowiedni byłby ten filmik (bo do tego właśnie nawiązywałem):
https://www.youtube.com/watch?v=UPeI4mX8Nus
If i see one more idiot attacking a Jedi with a blaster pistol, then I'll kill them myself.
Q__
Moderator
#1950 - Wysłana: 23 Paź 2015 16:46:39 - Edytowany przez: Q__
Guauld

Guauld:
czyli Yoda w linkowanej scenie faktycznie musiał być pod wpływem Ciemnej Strony i Twoja teoria wydaje się jak najbardziej słuszna

O tym mówię... Tym bardziej, że był tu może nawet bardziej samolubny. Oskarżany zwykle o ulegnięcie Ciemnej Stronie kiedy nie trzeba Mace Windu stracił panowanie nad sobą, bo zobaczył, że przez Sitha wali się demokracja, że - najprawdopodobniej - miliardy zginęły w sprowokowanej przezeń wojnie... Paradoksalnie jego gniew jest bardziej szlachetny, można powiedzieć... Yoda z kolei - stracił bliskich - przyjaciół, uczniów, ale i własną potęgę, bo tym samym Zakon bliski był zagłady i jakby doszedł do wniosku "to teraz wam pokażę"... To jest w sumie motywacja wybitnie przynależna do Ciemnej Strony, nawet jeśli w stężeniu dostatecznie słabym, by - jednak - nie czynić zeń potwora, a tylko mściciela... Nawet jeśli chyba wszyscy go rozumiemy, aż za dobrze...
Ba, sam sposób w jaki Yoda wchodzi - jak to ujął FederacyjneMSZ:
FederacyjneMSZ:
jak taki dżolo bo ja master jestem.

Wskazuje na to która Strona nim kierowała... Skądinąd to się chyba od Kashyyyku zaczęło... Gdy odczuł ten ból:

Bo zobacz potem z jaką furią te klony zdekapitował:

I nie wiem czy nie uciekł z Senatu później mniej ze strachu przed tym, że Palpi go zabije, ile bardziej ze strachu przed tym, że ta walka - wygra ją, czy przegra - przeciągnie go na Ciemną Stronę na dobre... A wtedy już nie będzie miał kto Ciemności pokonać...

Guauld:
W sumie to sprawia wrażenie osoby, która całkiem dobrze by się rozumiała z Sarumanem...

Co do zasady - owszem... Tyle, że Saruman był inteligentny i przekalkulowany, a on wybitnie zwariował ze strachu...

Guauld:
Choć w tym kontekście bardziej odpowiedni byłby ten filmik

Z drugiej strony... Łatwiej być droidem udzielającym dobrych rad, niż klonem, któremu umiłowany generał nagle chce łeb ściąć (co ma - w dodatku - miejsce w środku wyniszczającej kampanii)...

ps. Skoro już o PT dyskutujemy...
http://www.mtv.com/news/2146245/star-wars-prequels -defense-may-the-fourth/
 Strona:  ««  1  2  ...  63  64  65  66  67  ...  151  152  »» 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Starwars

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!