USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Lucyfer
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
Doctor_Who
Użytkownik
#31 - Wysłana: 12 Sier 2018 08:37:56 - Edytowany przez: Doctor_Who
FederacyjneMSZ

FederacyjneMSZ:
fatalne i niepełne tłumaczenie lektora w tv ł

Pomimo mojej znanej niechęci do tej formy lokalizacji sztuki filmowej, śmiem przypomnieć, że to nie lektor jednak tłumaczy, a czyta to co podsunęli. Aczkolwiek, jak mówił Knapik czytając film, raczej nie można poprawiać tłumaczy, chociaż gdyby ktoś przedstawił "dutchmana" jako Duńczyka, trzeba.
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#32 - Wysłana: 12 Sier 2018 15:09:30
Doctor_Who:
Pomimo mojej znanej niechęci do tej formy lokalizacji sztuki filmowej, śmiem przypomnieć, że to nie lektor jednak tłumaczy, a czyta to co podsunęli.

Słuszna uwaga milordzie. Zwracam honor lektorom. Ale za wykastrowanie dialogów powinni smażyć się u Lucka.
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 12 Sier 2018 15:23:05
FederacyjneMSZ

FederacyjneMSZ:
powinni smażyć się u Lucka.

Teraz to u Blaze, Satanusa i Nerona, Luckowi znudził się ten biznes:
http://en.wikipedia.org/wiki/Hell_(DC_Comics)
Jo_anka
Użytkownik
#34 - Wysłana: 14 Sier 2018 23:58:44
Doctor_Who:
śmiem przypomnieć, że to nie lektor jednak tłumaczy, a czyta to co podsunęli.

Doctor_Who

Za ostateczną formę odpowiada ekipa nagrywająca w studiu: lektor, inżynier dźwięku i reżyser nagrania (od dekady się tym zajmuję zawodowo), oraz montażysta dźwięku, bo w dzisiejszych czasach można z dźwięków złożyć całą wypowiedź, nigdy nie wyartykułowaną przez lektora (pod warunkiem, że dysponuje się obfitością materiałów z wielu nagrań tegoż lektora). No i swoje 5 groszy może jeszcze dorzucić na koniec producent - odesłać do poprawki w studio.

Generalnie uznaję, że polski skrypt był dobrze przetłumaczony, jeżeli ostało się w nagraniu około 75% tekstu wyjściowego. Tekst w języku polskim ma większą objętość, aniżeli w języku angielskim - trzeba dokonywać skrótów i częstej edycji - również wtedy, kiedy tekst podawany przez lektora brzmi drętwo. Najlepiej wypadają aktorzy w roli lektorów; po pierwsze są 'powtarzalni', po drugie skróty, gry słów, najlepiej wypadają kiedy są zagrane głosem.

W nagraniach w języku angielskim i francuskim (a tym się głównie zajmuję) więcej dobrze przygotowanego tekstu wchodzi do filmu.

Jednym słowem, ostateczny efekt jest wynikiem pracy i wyczucia sporej gromadki osób.
MarcinK
Użytkownik
#35 - Wysłana: 16 Sier 2018 07:36:33
Jo_anka:
Najlepiej wypadają aktorzy w roli lektorów; po pierwsze są 'powtarzalni', po drugie skróty, gry słów, najlepiej wypadają kiedy są zagrane głosem.

Z tego co się orientuje najlepiej oceniani są lektorzy którzy z aktorstwem nie mają zbyt wiele wspólnego np. Tomasz Knapik który potrafił świetnie grać głosem (szczególnie dobrze to widać w starszych wersjach) nie raz zdarzało mu się krzyczeć itp.
Jo_anka
Użytkownik
#36 - Wysłana: 17 Sier 2018 23:21:31
MarcinK:
najlepiej oceniani są lektorzy którzy z aktorstwem nie mają zbyt wiele wspólnego np. Tomasz Knapik

MarcinK

Myślę podobnie i osobiście wolę nie narzucających się lektorów, ale obecnie obserwuję zwrot ku 'emocjom' i takie są oczekiwania zleceniodawców...
resetta
Użytkownik
#37 - Wysłana: 6 Paź 2018 09:05:08
Ja tam sie zgadzam z opinia i wrazeniami z pierwszego postu Joanki. No moze poza tekstam o indoktrynacji religijnej i koscielnej, bo uwazam, ze one nie maja sensu w stosunku do ludzi ogladajacych seriale i fantastow jako takich. Sama dawno sie oderwalam od glownych religii jako religii, ale mam wokol siebie ludzi wierzacych i nie zauwazylam, zeby mieli problemy z takimi serialami czy filmami. Dla wiekszosci to taka sama fikcja jak film o podrozach w czasie czy w kosmos dalej niz na Ksiezyc.

Dlugo nie moglam zabrac sie za ten serial, bo w sumie nie sprawdzalam co to i obawialam sie, ze to kolejna wariacja w stylu Supernatural czy jakichs tam opowiesci wampirow, ale w wresji egzystencjonalnej, ponurej i robionej na powaznie. Nie kojarzylam tez, ze to ma cos wspolnego z Gaimanem i jego Luckiem. Jakbym kojarzyla, to by mnie jescze bardziej odrzucilo, bo nie trawie jego tworczosci i spojrzenia na mity i takie rozne. Uwazam, ze reprezentuje w swoich przerobkach cholernie mala wiedza o temacie wyjsciowo, a mnie to bardzo drazni.
Nie bawia mnie mnie jego wersje o filozofujacych stworach, demonach i uzalajacych sie nad soba i pokazywanie jak to ludzkosc i Zycie na Ziemi sa paskudne obecnie...
Chyba jedyne cos co jego przypadlo mi do gustu to Gwiezdny pyl... moze dlatego, ze wlasnie jest tak jasno fantastyczny?
Tak, moze jestem plytka kura domowa, ale jakos zawsze wolalam serial Angel od Buffy, wiec ten Lucek bardzo mnie zaskoczyl na plus. Kiedy okazalo sie, ze to nie nadprzyrodzone smety, ale jajcarski serial detektywistyczny, gdzie glowna role nie graja hocki klocki piekielno-niebianskie, ale najzwyklejsze zbrodnie i zledztwa. Do tego naprawde jajcarskie teksciki, przyjemnie subtekstowe.
Aktor nie w moim typie urody, za bardzo chudeuszowaty i suchaklatesowaty, ale z tym zlym graniem, nie pasowaniem do roli czy zlym ubieraniem garniaka, to Eviva grubo pojechala i przesadzila. Prawdy tym ani troche, jedynie odgorna niechec. No ja rozumiem, wy spowdziewaliscie sie smetnego Gaimana i ekranizacji jego komiksu, a dostaliscie cos, co zupelnie tym nie jest.
A ja jestem zadowolona, ze wlasnie nie dostalam tego co wyscie chcieli. Mam dosc produkcji typu Amerykanscy Bogowie czy Midnight czy jak mu tam.
To co ciagnie ten serial w dol, to niestety ta aktorka od policjantki i zrezygnowanie ze sledztw na pierwszym planie, a wlasnie pojechanie w te wszystkie problemy z tatusiem, mamusia i pitu, pitu.
Maze tez skapciala, to nie jest ta z pierwszego sezonu i jakas strasznie glupawa ja porobili, jakby wyladowala na tej Ziemi nagle wczoraj.
Psycholog podoba mi sie, jest takim rezolutnym przerywnikiem i mocno stojaca osoba na ziemi i rzeczywiscie im wszystkim pomaga. Moze jedynie aktorka troche za staro wyglada, a moze ja za bardzo widzialabym w niej fizycznie Bernadette z BBT.
Watek z mamuska, pasowal do calosci jak piesc do nosa, ale wlasnie sam w sobie nie byl taki zly, a postac i aktorka fajnie odgrywaly te swoje zmagania z ludzka rzeczywistoscia i dobrze, ze wcale nie na powaznie. Ale moim zdaniem calosc bardziej wlasnie pasowala do Supernatural niz do poczatkowej wytycznej formy serialu.
Na razie przerwalam ogladanie 3s i czekam az bedzie juz odpalony 4, zeby nie miec przerwy. Ubolewam jednak, ze wyraznie wlasnie spadla jakosc roznych fajnych dialogow...
To co mi sie tez dosc podoa w tym serialu, to zaproszenie roznych cameos, aktorow, ktorzy sa troche zapomniani, a dla mnie jednak kojarzacy sie z wieloma serialami czy filmami. Dla mnie to wielka frajda za kazdym razem gdy zobacze taka buzke...
Ale te rozne pojscia wlasnie w rozne nadprzyrodzone pomysly i przerobki postaci, mitow smierdzace Supernatural mnie zaczynaja irytowac...
W sumie naprawde nie pamietam, zebym sie smiala nie w sitcomie z roznych one linearow jak tutaj od czasow Angela...
Q__
Moderator
#38 - Wysłana: 6 Paź 2018 12:49:12
resetta

resetta:
wy spowdziewaliscie sie smetnego Gaimana i ekranizacji jego komiksu, a dostaliscie cos, co zupelnie tym nie jest.

Hmm, czy abstrahując od tego jaki kto ma gust, nie jest naturalnym, że gdy sięga się po adaptację czegoś, zakłada się, ze będzie ona jednak do oryginału podobna?
resetta
Użytkownik
#39 - Wysłana: 7 Paź 2018 23:28:07
Nikt nigdzie nie twierdzil, ze to jest adaptacja. Adnotacja o Gaimanie i innych, zaczela sie w ogole pojawiac od chyba 3 sezonu.
Tak to jest jak widzowie myla wciaz wykorzystanie luzne motywow z ekranizacja ksiazki, komiksu. Ekranizacja komiksu, to bylo np. 300, ktorej tez z kolei dostawalo sie, ze nie ma nic wspolnego z mitem i historia i wygodnie zapominano czym jest.
Nie jedz mi po guscie, bo napisalam, nie mialam pojecia co otrzymam. Spodobala mi sie forma, bo naprawde byla lekka i zabawna w stylu, ktorego w tv dawno nie widzialam przy takim serialu, ktory by nie byl odgornie jakas kolejna wariacja o superbohaterach czy supermocach mitologicznych czy innych. Brakuje normalnosci w serialach, nagle wszyscy kreca jakies pseudofantastyki z mocami, zamiast wymyslone co prawda gatunki, ale trzymajace sie bardziej ludzi i ich mozliwosci.
Q__
Moderator
#40 - Wysłana: 8 Paź 2018 00:28:35 - Edytowany przez: Q__
resetta

Czekaj, ale czy Twoim zdaniem jest ok jeśli dostaniemy np. (w formie innej niż pastisz, parodia czy trawestacja) serial White Tiger na motywach komiksu Black Panther, gdzie zamiast blackpride'owego herosa dostaniemy whitepowerowego (dajmy na to z zaginionej białej kolonii w Afryce)? Jakieś granice swobody adaptacyjnej muszą być...

resetta:
Spodobala mi sie forma, bo naprawde byla lekka i zabawna w stylu, ktorego w tv dawno nie widzialam przy takim serialu, ktory by nie byl odgornie jakas kolejna wariacja o superbohaterach czy supermocach mitologicznych czy innych.

Tyle, że ten Lucek przecież supermoce ma (i to z gatunku tych potężniejszych).
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Lucyfer

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!