USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Inne Federacje
 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#1 - Wysłana: 1 Lip 2016 21:39:07
Trekowa UFP nie jest w SF odosobniona (choć najbardziej znana):
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/TheFede ration

Informacja, że w REN zamiast Federacji dostaniemy Konfederację, zachęciła mnie do bliższego przyjrzenia się owym alternatywnym Federacjom.

B. częste, co ciekawe, są warianty czarne. The Federaton z Blake's 7 (teoretycznie pomyślana jako UFP-dwa-pokolenia-po-Kirku) jest dość paskudną dyktaturą:
http://en.wikipedia.org/wiki/Terran_Federation_(Bl ake's_7)
Tak samo kosmiczna rzeczywistość SW (w jednym z pierwotnych wariantów rozważana jako przyszłość UFP za tysiąc lat) nie jest zbyt ciekawa - jak nie gnijąca Republika, to totalitarne Imperium:
http://starwars.wikia.com/wiki/Galactic_Republic
http://starwars.wikia.com/wiki/Galactic_Empire
Podobnie - inspirowany tyleż wizją Lucasa co Roddenberry'ego - Anglo-Sino Alliance vel Universal Alliance vel Union of Allied Planets, choć pewnie zawiera wiele miejsc sympatyczniejszych, niż te, które odwiedziła załoga Serenity, nie wydaje się szczególnie fajnym kosmicznym państwem:
http://firefly.wikia.com/wiki/Union_of_Allied_Plan ets
Do tego samego przedziału trzeba chyba liczyć Democratic Order of Planets (DOOP) z Futuramy (zasadniczo UFP, ale parodystyczną i dotkniętą wieloma niedoskonałościami nieznanymi Trekowi, za to wziętymi z realnego świata) - ichni odpowiednik Kirka, Zapp Bannigan, jest chyba żywym symbolem wad systemu, któremu służy:
http://futurama.wikia.com/wiki/Democratic_Order_of _Planets
http://futurama.wikia.com/wiki/Zapp_Brannigan

"Po prostu inne wersje UFP" też się znajdą, często są to wersje Federacji stworzone z obawy przed pozwem ze strony CBS/P. Stąd mamy Interstellar Alliance (ISA, IA) i White Star fleet z B5:
http://babylon5.wikia.com/wiki/Interstellar_Allian ce
http://babylon5.wikia.com/wiki/White_Star_fleet
I Systems Commonwealth i High Guard z AND:
http://andromeda.wikia.com/wiki/Systems_Commonweal th
http://andromeda.wikia.com/wiki/High_Guard

Wariantem pośrednim jest zapewne obszar kontrolowany przez Citadel Council (tzw. Citadel Space) z ME - z jednej strony Mass Effect to taki +/- Trek, z drugiej realia polityczne tego świata okazują się w praktyce dalekie od utopii:
http://masseffect.wikia.com/wiki/Citadel_Council

Z kolei banksowska Kultura (The Culture) zdaje się być "Federacją udoskonaloną", próbą pójścia krok dalej drogą, którą TNG odeszło od TOSu:
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Culture

Nie można też zapomnieć o United Planets, bycie astropolitycznym z komiksów o Legion of Super Heroes, w crossoverowej historii prezentowanym wprost jako alternatywna wersja UFP... ale wymyślonym ciut wcześniej niż ona:
http://dc.wikia.com/wiki/United_Planets

A także o wcześniejszych realizacjach tego samego schematu, jak broniący Cywilizacji Galactic Patrol z utworów "Doc'a" Smitha (tyleż inspiracja dla GF, co dla Green Lantern Corps.):
http://en.wikipedia.org/wiki/Galactic_Patrol

Czy heinleinowski Space Patrol - główny wzorzec GF wedle samego Roddenberry'ego, oraz heinleinowskie realizacje schematu Federacji, z których najgłośniejszy- bo najbardziej kontrowersyjny - jest bodaj ten ze "Starship Troopers":
http://starshiptroopers.wikia.com/wiki/Terran_Fede ration
Znany również w autoironicznym wydaniu filmowym:
http://starshiptroopers.wikia.com/wiki/United_Citi zen_Federation
Więcej na jego temat:
http://www.kentaurus.com/troopers.htm
http://www.nitrosyncretic.com/rah/ftp/fedrlsvc.pdf

No i - skoro byt polityczny z REN ma się obecnie zwać Confederation - nie można wspomnieć o jednej b. konfederackiej Konfederacji (ze StarCrafta):
http://starcraft.wikia.com/wiki/Terran_Confederacy

Zapraszam zatem do dyskusji o tych alternatywnych "Federacjach", za punkt wyjścia przyjmujących tę właściwą .
Mav
Użytkownik
#2 - Wysłana: 1 Lip 2016 23:10:17 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Zapraszam zatem do dyskusji o tych alternatywnych "Federacjach", za punkt wyjścia przyjmujących tę właściwą

Z Federacją w ST jest jeden poważny problem - niby jest to sojusz wielu ras, ale jednak spektakularnie dominują ludzie. Na flagowym okręcie jest ilu Obcych? Kilkudziesięciu? Z czego głównych oficerów tylko jedna Troi. To się kupy nie trzyma. Wolkańskich okrętów nawet w TNG nie pokazywano. To by miało sens, gdyby Federacja była organizacją ludzi, a poszczególni Obcy byliby do niej czasem przyjmowani. Natomiast Wolkanie, Andorianie itd. byliby niezależni i jedynie z Federacją współpracowali.

Dlatego znowu ME pokazuje tu swoją wyższość, bowiem ludzie są tylko jedną z wielu ras Cytadeli i dopiero co wywalczyli przedstawiciela w radzie. To się wydaje dużo bardziej sensowne i realistyczne, łącznie z problemami wewnątrz tej organizacji.
Q__
Moderator
#3 - Wysłana: 2 Lip 2016 00:07:56 - Edytowany przez: Q__
Mav

Mav:
Dlatego znowu ME pokazuje tu swoją wyższość, bowiem ludzie są tylko jedną z wielu ras Cytadeli i dopiero co wywalczyli przedstawiciela w radzie. To się wydaje dużo bardziej sensowne i realistyczne, łącznie z problemami wewnątrz tej organizacji.

To i tak wizja dość nieśmiała (i zostawiająca sporo miejsca dla gatunkowej dumy) na tle tej z "Ognia nad otchłanią" V. Vinge'a:

"Grondr Vrinimikalir traktował ją ze standardową organizacyjną kurtuazją, opierającą się na sformalizowanych regułach przyjętych w celu sprawnego porozumiewania się pomiędzy przedstawicielami różnych ras pracujących dla organizacji. Sala konferencyjna miała meble przystosowane do wygody ludzi oraz Vrinimów. Czekały już tam na nią orzeźwiające napoje i zdawkowe pytania o pracę w archiwum.
– Rezultaty są rożne, sir – odpowiedziała uczciwie Ravna. – Nauczyłam się wielu nowych rzeczy. Staż znakomicie spełnił moje oczekiwania. Ale obawiam się, że nowy dział będzie potrzebował ustanowienia dodatkowej kategorii katalogowania.
O tym wszystkim rozmówca mógł się dowiedzieć z dostarczanych przez nią sprawozdań, naciskając odpowiedni przycisk. Grondr w zamyśleniu potarł ręką plamki oczne.
– Tak, spodziewaliśmy się tego. Po tym rozszerzeniu zarządzanie informacjami zacznie sięgać granic naszych możliwości. Egravan i Derche – to byli szef i szef szefa Ravny – są bardzo zadowoleni z postępów, jakie robisz. Gdy tu przyjechałaś, miałaś znakomite wykształcenie i szybko się uczyłaś. Myślę, że w organizacji powinno być miejsce dla ludzi.
– Dziękuję, sir. – Ravna pokraśniała z zadowolenia. Grondr sypał pochwałami jakby od niechcenia, ale dla niej słowa te miały ogromną wagę. Całkiem prawdopodobne, że oznaczały przyjazd innych ludzi, może nawet przed końcem jej stażu. Czy to właśnie był powód tego spotkania?
Uważała, aby nie wpatrywać się zbyt natarczywie w swego rozmówcę. Zdążyła się już przyzwyczaić do wyglądu osobników rasy, która stanowiła większość stworzeń zamieszkujących Vrinimi. Z dużej odległości ‘Kalir wyglądał jak humanoid. Przy bliższym kontakcie wychodziły na jaw różnice. Cała rasa pochodziła od czegoś w rodzaju owadów. Ewolucja, polegająca między innymi na poważnym zwiększeniu rozmiarów, spowodowała wniknięcie struktur usztywniających cały organizm do wewnątrz ciała, podczas gdy zewnętrzna powłoka stanowiła kombinację nagiej skóry, podobnej do tej, jaką można zauważyć u larw insektów, oraz bladych płatów chityny. Na pierwszy rzut oka Grondr stanowił niczym nie wyróżniający się egzemplarz przedstawiciela swojej rasy. Ale kiedy się poruszał, nawet jeśli robił to w celu poprawienia marynarki lub przetarcia plamek ocznych, w jego ruchach widać było niesamowitą precyzję. Egravan twierdził, że jest on bardzo, bardzo stary.
Grondr gwałtownie zmienił temat.
– Wiadomo ci o... zmianach, jakie zaszły w Królestwie Straumy?
Czy ma pan na myśli upadek Straumy? Oczywiście. – Aczkolwiek dziwi mnie, że o tym wiesz. Królestwo Straumy było ważną cywilizacją ludzką, ale jeśli chodzi o jej udział w przepływie informacji, którym zarządzał Przekaźnik, stanowił on nieskończenie małą cząstkę.
– Proszę, przyjmij wyrazy współczucia.
Pomimo radosnych zapewnień ze strony Straumy, dla wszystkich było jasne, że Królestwo przeżyło straszliwą katastrofę. Niemal każdej rasie wcześniej czy później udawało się dotrzeć do Transcendencji, najczęściej kończyło się to przekształceniem w superinteligencję, w Moc. Ale obecnie było jasne, że Straumerzy stworzyli bądź też obudzili Moc o zbrodniczych skłonnościach. Ich los był straszniejszy niż wszystko, co przepowiadał ojciec Ravny. A ich nieszczęście przybrało formę klęski żywiołowej obejmującej cały region zajmowany kiedyś przez Królestwo Straumy. Grondr kontynuował:
– Czy te fatalne wiadomości będą miały wpływ na twoją pracę?
Czując, jak jej ciekawość rośnie, Ravna mogła przysiąc, że rozmówca przechodzi do sedna. Czy chodziło mu właśnie o Straumę?
– Nie, sir. Katastrofa Straumy to fatalna wiadomość, szczególnie dla ludzi. Ale mój dom to Sjandra Kei. Mieszkańcy Królestwa Straumy to nasi potomkowie, ale ja nie miałam tam żadnych krewnych. – Aczkolwiek sama mogłam tam się znaleźć, gdyby nie Mama i Tata. Gdy Centrala Straumy odłączyła się od Sieci, prawie przez czterdzieści godzin nie było żadnego sposobu na skontaktowanie się z Sjandrą Kei. Bardzo ją to zaniepokoiło, gdyż zmiana routerów powinna przebiegać natychmiastowo. Wreszcie ponownie ustanowiono łączność, problem został rozwiązany poprzez ustawienie tablic na inną ścieżkę. Ravna zdecydowała się nawet poświęcić półroczne oszczędności na przesłanie wiadomości z opłaconą odpowiedzią. Jej siostra Lynne i rodzice byli cali i zdrowi. Zagłada Straumy stanowiła dla mieszkańców Sjandry Kei wiadomość stulecia, dotyczącą jednak katastrofy dość odległej. Ravna zastanawiała się, czy znała jeszcze innych rodziców, którzy udzieliliby swemu dziecku lepszej rady, niż uczynili to jej rodzice!
– To dobrze, to dobrze. – Jego narządy gębowe poruszyły się w geście odpowiadającym ludzkiemu skinieniu głową. Głowę odchylił do tyłu tak, że tylko plamki oczne spoglądały na nią. Sprawiał wrażenie, jakby cały czas się wahał! Ravna przyglądała mu się w milczeniu. Grondr ‘Kalir mógł być najważniejszym szefem organizacji. Jedyny miał główną siedzibę na Podłożu. Oficjalnie zarządzał podwydziałem archiwów; w rzeczywistości kierował Działem Marketingu Vrinimi (tzn. Wywiadem). Krążyły wieści, że miał okazję odwiedzić Szczyt Przestworzy. Egravan twierdził, że Grondr wyposażony jest w sztuczny system odpornościowy. – Widzisz, katastrofa Straumy przypadkowo uczyniła cię jednym z najcenniejszych pracowników Organizacji.
– Nie... nie bardzo rozumiem.
– Posłuchaj Ravno, plotki, które można przeczytać w grupie dyskusyjnej Zagrożenia, są prawdziwe. Straumerzy mieli laboratorium w Dolnej Transcendencji. Realizowali receptury znalezione w zaginionym archiwum i stworzyli nową Moc. Wydaje się, że jest to Perwersja Klasy Drugiej.
Według danych Znanej Sieci powstanie Perwersji Klasy Drugiej zdarzało się raz na sto lat. „Długość życia” takiej Mocy wynosiła około dziesięciu lat. Ale były to Moce szczególnie dokuczliwe, zdolne w ciągu dziesięciu lat dokonać niemałych zniszczeń. Biedni Straumerzy.
– Widzisz więc, że mamy przed sobą zarówno ogromne możliwości zysków, jak i strat. Jeśli katastrofa zacznie się rozprzestrzeniać, stracimy część klientów naszej sieci. Z drugiej strony wszyscy znajdujący się w pobliżu Królestwa Straumy będą chcieli na bieżąco śledzić bieg wypadków. Dzięki temu przepływ wiadomości może wzrosnąć o kilka procent.
Grondr naświetlił sytuację z obojętnością, która niezbyt przypadła jej do gustu, lecz musiała przyznać mu rację. Rzeczywiście, możliwość osiągnięcia zysku bezpośrednio zależała od zmniejszenia ekspansji Perwersji. Gdyby nie była tak zajęta swoją pracą w archiwum, już wcześniej sama by na to wpadła. Teraz wszystkie myśli krążyły wokół tego tematu.
– Są jeszcze inne sposoby zwiększenia dochodów. Z historycznego punktu widzenia tego rodzaju wypaczenia zawsze cieszyły się ogromnym zainteresowaniem innych Mocy. Będą więc chciały uzyskać podłączenie do Sieci i... wszelkie informacje na temat rasy, która stworzyła Perwersję... – Jej głos powoli milkł, gdyż wreszcie zrozumiała przyczynę tego spotkania.
Narządy gębowe Grondra zaklekotały potwierdzająco.
– Masz całkowitą rację. My, zawiadujący pracą Przekaźnika, mamy jak najlepsze usytuowanie, pozwalające nam na dostarczanie wiadomości do Transcendencji. Mamy także własnego człowieka. W ciągu ostatnich trzech dni otrzymaliśmy kilkadziesiąt pytań od cywilizacji z Górnych Przestworzy. Niektóre z nich twierdziły, że reprezentują Moce. Tak ogromne zainteresowanie może oznaczać znaczne zwiększenie dochodów organizacji w ciągu następnej dekady. O tym wszystkim mogłaś przeczytać w grupie dyskusyjnej Zagrożenia. Ale jest jeszcze jedna rzecz – coś, co chciałbym, abyś na razie zachowała w tajemnicy. Pięć dni temu pojawił się w naszym rejonie jakiś statek z Transcendencji. Twierdzi, że jest całkowicie kontrolowany przez którąś z Mocy – na oknie za jego plecami pojawił się obraz przybyłego statku. Przypominał nieregularny zlepek brył i spinów. Podziałka znajdująca się u dołu okna pozwalała stwierdzić, że średnica statku nie przekracza pięciu metrów.
Ravna poczuła, jak włosy na karku stają jej dęba. Tu w Środkowych Przestworzach powinni czuć się względnie zabezpieczeni przed kaprysami Mocy. Niemniej przebieg wizyty budził w niej coraz większy niepokój.
– Czego chce?
– Informacji o Perwersji wywołanej przez Straumę. W szczególności jest bardzo zainteresowany twoją rasą. Wiele by dał za to, by móc zabrać ze sobą żywego człowieka...
– Nie jestem zainteresowana – ucięła gwałtownie. Grondr rozłożył blade ręce. Światło odbiło się od pokrywających palce chitynowych płytek.
– To rzadka okazja. Staż u bogów! Ten przyrzekł w zamian ustanowić tutaj wyrocznię.
– Nie! – Ravna zerwała się z krzesła. Była tu jedynym człowiekiem, oddalonym ponad dwadzieścia tysięcy lat świetlnych od domu. W ciągu pierwszych dni stażu ta świadomość niemal ją paraliżowała. Od tamtego czasu udało jej się zdobyć przyjaciół i wiedzę o specyficznej, obowiązującej w organizacji etyce, nabrać zaufania do spotkanych tutaj osób, tak jakby byli ludźmi z Sjandry Kei. Ale... obecnie Sieć dysponowała tylko częściowo wiarygodną wyrocznią, która miała już dziesięć lat. Ta Moc kusiła Organizację Vrinimi niezwykłym skarbem.
Grondr szczęknął zażenowany. Gestem ręki wskazał jej, by usiadła z powrotem.
– To tylko propozycja. Nigdy nie nadużywamy naszych pracowników. Gdybyś mogła po prostu być naszym lokalnym ekspertem...
Ravna kiwnęła głową.
– To dobrze. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się wcale, że przyjmiesz tę ofertę. Mamy już bardziej prawdopodobnego ochotnika, tylko że potrzebuje on szybkiego podszkolenia.
Q__
Moderator
#4 - Wysłana: 2 Lip 2016 00:09:09 - Edytowany przez: Q__

– Macie człowieka? Tutaj? – Od momentu przybycia Ravna nieustannie przeszukiwała miejscowe katalogi w poszukiwaniu śladów innych ludzi. W ciągu dwóch lat udało jej się natknąć na trzy ślady. Każdy z tych ludzi był tu tylko przejazdem. – Mężczyznę czy kobietę? Od jak dawna?
Grondr wydał dźwięk, który był odpowiednikiem czegoś pośredniego pomiędzy uśmieszkiem a głośnym chichotem.
– Od przeszło stu lat, aczkolwiek dowiedzieliśmy się o tym dopiero kilka dni temu. – Na otaczających go oknach zmienił się obraz. Ravna rozpoznała przekaźnikowy „strych”, złomowisko zapomnianych statków i urządzeń przewozowych, szybujące w odległości zaledwie dziesięciu sekund świetlnych od archiwów.
– Otrzymujemy całe mnóstwo bezzwrotnych przesyłek, towarów wysłanych nam w nadziei, że je zakupimy lub weźmiemy w komis.
W oknie ukazało się zbliżenie jakiejś straszliwie zdezelowanej jednostki długości około dwustu metrów, z kadłubem zwężającym się w środku na podobieństwo tułowia osy, co ułatwiało zamontowanie napędu strumieniowego. Spiny ultranapędu miały postać szczątkową.
– Dennolot?
Grondr zaprzeczył kliknięciem.
– Barka połowowa. Ten statek ma jakieś trzydzieści tysięcy lat. Większość tego czasu spędził, penetrując Strefę Powolnego Ruchu, a co najmniej dziesięć tysięcy lat przebywał na Bezrozumnych Głębiach."


(Dodam, że Transcendencja oznacza tu z grubsza tyle, co Osobliwość w pozafikcyjnej terminologii tegoż samego Vinge'a, a boskość należy rozumieć w kategoriach tiplerowskich, nie metafizycznych, to samo wyrocznie - maszynowe źródła nadludzkiej - a raczej nadbiologicznej - wiedzy.)

Co powiesz na tak antropoperyferyjną wizję?
mozg_kl2
Użytkownik
#5 - Wysłana: 2 Lip 2016 11:33:56
Jak już wspominamy o B5 to jeszcze to

Sojusz Ziemski aka Earth Alliance
https://en.wikipedia.org/wiki/Earth_Alliance_(Baby lon_5)

z mrocznych federacji mamy Tau z warhammera 40 tys.

https://en.wikipedia.org/wiki/Tau_(Warhammer_40,00 0)

z Halo mamy Kosmiczne dowództwo narodów zjednoczonych

http://halo.wikia.com/wiki/United_Nations_Space_Co mmand

jeszcze jest Wspólnota ludzi z serii AD Fostera bardzo federacyjna.

https://en.wikipedia.org/wiki/Humanx_Commonwealth
Q__
Moderator
#6 - Wysłana: 2 Lip 2016 14:20:23 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
Sojusz Ziemski aka Earth Alliance

No, to jest bardziej odpowiednik Zjednoczonej Ziemi czasów ENT.

mozg_kl2:
z mrocznych federacji mamy Tau z warhammera 40 tys.

Słusznie, dzięki za przypomnienie.

Dorzucę kolejne linki:
http://warhammer40k.wikia.com/wiki/Tau_Empire
http://wh40k.lexicanum.com/wiki/Tau_Empire

Warto, zresztą, przypomnieć, iż są do tego stopnia Trekowi, że ich statki nie latają przez Immaterium, czyli nadprzestrzeń/piekło, jak cała reszta z WH40k, tylko ślizgają się po jego krawędzi (jak na ironię Warp drive oznacza w WH40k napęd nadprzestrzenny, więc ta technologia zwie się Phased-Warp drive.. i jest znacznie wolniejsza).

mozg_kl2:
z Halo mamy Kosmiczne dowództwo narodów zjednoczonych

Fakt, skoro wspomniało się o SC i ME, nie wypada i o Halo zapomnieć.

BTW. jak przy grach jesteśmy można jeszcze dorzucić Gallente Federation z EVE:
http://eve.wikia.com/wiki/Gallente_Federation

mozg_kl2:
Wspólnota ludzi z serii AD Fostera

Jak wskazuje człon "-anx", lepszym przekładem było by Wspólnota Ludzi i Thranxów.

mozg_kl2:
Wspólnota ludzi z serii AD Fostera bardzo federacyjna.

Jak najbardziej. Trudno, zresztą, by było inaczej, skoro wymyślił ją scenarzysta TMP.

Nawet coś na kształt Wolkan tam mają, niejakich Pitar:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Humanx_Common wealth_races#Pitar

ps. Oczywiście nie można także zapomnieć o Galactic Federation z cyklu o Szpitalu Kosmicznym (w zasadzie to taka UFP-przed UFP) i jej Monitor Corps (Korpusu Kontroli po naszemu; taka trochę bardziej militarystyczna GF, postrzegana przez lekarzy Szpitala +/- tak, jak cywilni naukowcy odbierali GF w TWoK):
http://sectorgeneral.wikia.com/wiki/Galactic_Feder ation
http://sectorgeneral.wikia.com/wiki/Monitor_Corps

Trudno też nie zauważyć w jakim kierunku zmierza sytuacja w universum StarGate, wraz z postępami fabuły SG-1 i SGA; wspomnijmy tylko o:
http://stargate.wikia.com/wiki/Alliance_of_Four_Gr eat_Races
http://stargate.wikia.com/wiki/Coalition_of_Planet s
MarcinK
Użytkownik
#7 - Wysłana: 2 Lip 2016 15:00:20
Q__
Moderator
#8 - Wysłana: 2 Lip 2016 15:51:50 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Free Planets Alliance

Fakt, wyraźnie modelowany na wiadomej stronie ST vs SW.

A jak przy anime jesteśmy, trudno nie zauważyć, że TV Tropes wymieniają też jako alternatywne Federacje rozmaite twory z kolejnych inkarnacji Gundama:
http://gundam.wikia.com/wiki/Earth_Federation
http://gundam.wikia.com/wiki/Earth_Sphere_Federati on
http://gundam.wikia.com/wiki/Earth_Federation_(Adv anced_Generation)

No i - przechodząc do bliższych nam okolic geograficznych - trudno nie wspomnieć jeszcze o Wielkim Pierścieniu (z takich utworów jak "Mgławica Andromedy"*, "Serce węża" i "Godzina Byka") Jefremowa:
http://encyklopediafantastyki.pl/index.php/Wielki_ Pierścień
Zacytujmy za anglojęzyczną (po angielsku o rosyjskiej powieści, na polskim forum o amerykańskim serialu ) Wikipedią:

"In the novel, several civilizations across our galaxy, including Earth, are united in the Great Circle, whose members exchange and relay scientific and cultural information. Notably, faster-than-light travel or communication does not exist in the time portrayed in the book, and one of the minor plot lines examines a failed attempt to overcome this limitation. The radio transmissions around the Great Circle are pictured as requiring a tremendous amount of energy, and are thus infrequent."
http://en.wikipedia.org/wiki/Andromeda:_A_Space-Ag e_Tale#Plot_summary

* http://charliethelibrarian.com/iwan-jefremow-mglaw ica-andromedy/

Czy o Wszechświecie Południa Strugackich (gdzie mają własną formę PD):
http://ru.wikipedia.org/wiki/Мир_Полудня
http://en.wikipedia.org/wiki/Noon_Universe

Komunistyczna Ziemia z "Obłoku Magellana" też dziwnie rzeczywistość UFP przypomina... (Były nawet plotki o plagiacie via "Ikarie XB-1")
 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Inne Federacje

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!