Comic con w San diego przyniósł obdarował nas kolejnym trailerem produkcji sf by SyFy. Tym razem jest to the Expanse na podstawie serii książek autorstwa James S. A. Corey.
https://www.youtube.com/watch?v=27JmggM5GGQ

serial opisywany jest nako mystery space opera.

Witamy w przyszłości. Ludzkość skolonizowała układ słoneczny - Marsa, Księżyc, Pas Asteroid i jego okolice - ale gwiazdy są jeszcze poza naszym zasięgiem.

Jim Holden jest górnikiem firmy XO, zajmującej się wydobywaniem lodu oraz jego transportu od pierścieni Saturna do stacji górniczych pasa asteroid. Kiedy on i jego załoga ze statku „Canterbury” napotykają opuszczony przez załogę statek „Scopuli” - okazuje się, że odkrywają sekret, którego nigdy nie chcieli poznawać. Tajemnicę, za którą ktoś jest gotów zabić - i zabić w skali niezgłębionej dla Jima i jego załogi. Wydaje się, że wojna zawisła w powietrzu. Muszą dowiedzieć się, kto opuścił statek i dlaczego.

Detektyw Miller szuka dziewczyny zagubionej pośród miliarda - jej rodzice mają władze i pieniądze. Trop prowadzi go do „Scopuli” i gdy spotyka rebeliantów, Holden zdaje sobie sprawę, że ta dziewczyna może być kluczem do wszystkiego.

Holden i Miller muszą znaleźć wspólny punkt między rządem Ziemi, planetą rewolucjonistów i tajemniczymi korporacjami - wydaje się, że wszystko sprzysięga się przeciwko niemu. Na szczęście w Pasie, zasady są inne, a jeden mały statek może zmienić los wszechświata.

Niestety fabryka słów po wydaniu 1 tomu anulowała cykl, więc polskim fanom zostaje tylko serial oraz oryginalne wydanie.

mozg_kl2


Może dodam, ze jest to de facto duet autorów:
http://en.wikipedia.org/wiki/James_S._A._Corey


Przypomnę, że gadaliśmy o nim:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1521&page=0#msg253099
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1521&page=1#msg275139
Ale zawsze można dorzucić kolejną recenzję:
http://katedra.nast.pl/art.php5?id=6307
Czy wywiadzik z "autorem":
http://katedra.nast.pl/art.php5?id=6194
(Fajny jest ten smaczek, że napęd Epsteina działa jak kompensatory Heisenberga, można rzec.)

Q__

Wiem ze rozmawialismy o tym ale nie moglem tego odkopac. Nowy serial wiec i tak imho zasluguje na osobny temat. Szukam tematu o rocznicach i nie moge odszukac. Pomozesz?

mozg_kl2


A czy ja mówię, że nie zasługuje? Po prostu odsyłacze do wcześniejszych wzmianek daję, by czytelnikom ułatwić.

I nawet jeszcze jedną reckę pierwszego tomu dorzucę:
http://katedra.nast.pl/artykul/6307/Corey-James-S- A-Przebudzenie-Lewiatana/


O ten chodzi?
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=6&topic=1083

Ależ wielkie nadzieje wiążą na io9 z The Expanse, piszą, ze to nowa nBSG będzie:
http://io9.com/the-expanse-is-the-show-we-ve-been- wanting-since-battle-1717279167

Jak się zna treść i na trailer patrzy... Faktycznie coś w tym jest... Space opera bliższa klimatom hard SF, sporo strzelania, pewien mrok, walka z duużym zagrożeniem, rozgrywki w łonie ludzkości... I porządny, zwł. jak na standard SyFy, wygląd tego wszystkiego...

Znowu dobra robota naszego duetu.


ten sam. Nie mogłem się do niego dokopać


Serie wspiera swoim nazwiskiem GRR Martin. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Może coś bliższego B5.

mozg_kl2


Oby tak dalej.


Powiem tak... Powieściowy oryginał jest sprawny, ale jednak czytadłowaty. Martin potrafił w swoje space opery "Z tysiąca słońc" ładować czasem prawdziwy artyzm ("Piaseczniki" chyba dowodem tego najwyższym), ponadto ma doświadczenie serialowe (Piękna i Bestia choćby), chętnie więc zobaczę jego aktywny udział w powstawaniu tejże serii, nie tylko błogosławieństwo dla niej.


Jeden układ, ograniczona - w sumie - technika, paskudne eksperymenty, akcent dalekowschodni... Ja się w tym raczej czegoś a la Firefly spodziewam...

https://www.youtube.com/watch?v=JuVgB3h8HyY


Firefly jednak jest bardziej luźną historia tutaj zapowiada się mhrok, politykowanie, spiski, spiski w spiskach, walka o władzę.

mozg_kl2


Z drugiej strony, po wydarzeniach (i odkryciach) z Serenity, mam wrażenie, że gdyby nastąpił cud i Whedon kiedyś jednak ten ciąg dalszy nakręcił skręciłoby w to samo - chcemy czy nie. Zauważ... w Firefly też mamy ukrywane za cenę wielu trupów rządowe sekrety, mamy duszenie się w jednym układzie, i mamy tajne eksperymenty robiące z ludzi kajndof zombie.

Zresztą nie będę się kłócił... Przyjmijmy kompromisowo, że The Expanse planuje czerpać z obu w/w źródeł. Bo czytelne nawiązania do nBSG też, oczywiście, są - choćby te dość realistyczne mundurki, te korytarze, te skafandry... No i - wspomniana przez Ciebie - warstwa mhroczno-polityczna...

Ciekawe czy jeśli Trek kiedyś serialowo zmartwychwstanie pójdzie w tym samym kierunku? Twórcy Phoenixa i Renegades chyba właśnie tego by chcieli...

ps. Wizja współpracy piękna, ale kto z nas ma robić za Tael'c'a?

pełna zgodna, jednak te wątki dalej nie sprawiłby, że Firefly stałby się mhroczna historia rodem z westeros czy expanse.


Raczej nikt chodziło tylko o słówko indeed

mozg_kl2


Bo ulegamy tu - żywej wtedy jeszcze - magii Whedona, który luzackimi bohaterami i lekkością narracji przesłonił nam b. paskudny, w sumie, świat. Od zawsze twierdzę, że nBSG było, pod pewnymi względami, logicznym krokiem dalej po Firefly (a oba w sumie wyrosły z mroku DS9).

(Zauważmy zresztą, że Ff jest wizualnie dość gritty...)


To jest bardzo dobra koncepcja. A i scenka świetna.

Hmmmm... Syfy zapowiada ten projekt jako najambitniejszy w historii stacji. Ma być klimat "Battlestar Galactica" i "Blade Runnera", bardzo ambitnie. Niestety mam wrażenie, że Syfy produkując tyle lat same mizerne seriale jakby wytworzyło wokół siebie atmosferę, która uniemożliwia stworzenie czegoś na poziomie. Po trailerach już widać moim zdaniem lekko tandetę charakterystyczną dla tej stacji. Może i będzie to najambitniejszy i najdroższy projekt Syfy, ale jednak na poziomie Syfy, i to tego Syfy po nBSG.

Na przykład ten statek z trailera:



Ciężko się połapać co to jest. Raczej jakości tutaj nie ma, taka typowa tandeta Syfy. Może to poprawią do premiery.

Ta stacja też prezentuje się marnie:



Wystarczy porównać to do kadrów z "Atropy" NISKOBUDŻETOWEJ krótkometrażówki:





Przepaść jeśli chodzi o dojrzałość i dbałość o detale. Będzie z dużej chmury mały deszcz. Pewni siebie są, skoro pracę nad drugim sezonem ruszają jeszcze przed premierą pierwszego.

Niestety w tej chwili nic lepszego w tematyce kosmicznych SF nie ma. Co za bieda.

Powiem tyle, trailer składany w Sony Vegas i pożyczone efekty. Pracuje w tym programie. Można wiele w nim zrobić, ale bez przesady. Polecieli po taniznie ;]. Na dodatek film kręcony lustrami. Co ich na Reda nie stać ?

Nie wiem za bardzo o czym dokładnie piszesz , ale wnioskuję, że jednak jest tak jak podejrzewałem, czyli Syfy to jednak Syfy - nawet w ich "superprodukcji" panuje ta ich bieda.

W jednej sekundzie trailera "Westworld" stacji HBO widać więcej profesjonalizmu i jakośći. Moim zdaniem stacja Syfy jest już skończona. Wiadomo, że robią gnioty i po prostu co lepsi w branży nie chcą z nimi współpracować. Mam wrażenie, że za CGI w tej ich "superprodukcji" są odpowiedzialni jacyś studenci albo tacy, co do lepszych firm się nie dostali.

Mav


Z tymi zombiakami to może być trudne... (Acz Romero się jakoś udało, a i horror SF może pochwalić się pierwszym "Obcym..."...)


No, faktycznie i CGi biedne i design bardziej w stylu okładek sci-fi niż SF serio. Ale z hejtem bym nie przesadzał. Za mało wiemy o gotowym kształcie tej serii, by tak apriorycznie jej dokopywać...

Zombiakami?


CGI biedne i do tego jakoś tak to jest pokazywane, że nawet nie można zrozumieć konstrukcji tych okrętów i stacji. Kolejny przykład:



Jakaś baza na księżycu czy planecie. Mimo, że obraz z trailera w HD to tak naprawdę wszystko jakieś niewyraźne, takie brudne, nie wiem jak to określić. Podobny problem z CGI jest w innej produkcji Syfy "Dark Matter". Tam też jak już się z łaski swojej jakieś CGI pojawi to strasznie jakieś niewyraźne:



Tak pokazali trzy nadlatujące okręty wojenne... Beznadzieje małe okienka przez które przebijają się trzy beznadziejne CGI.

Z kolei ten smartfon z trailera "The Expanse" dowodzi, że cały tech stuff jest nieprzemyślany, nastawiony tylko na tanie efekciarstwo:



Co to są za bezsensowne ikony z lewej strony? To jest dla ludzi czy kosmitów? Skoro nie mają większego pomysłu na interfejs lub im się nie chcę, to mogli sobie darować jakieś fikuśne symbole i zostawić samo zdjęcie tej kobitki. Tanie, puste efekciarstwo.

Potwierdzają to także kombinezony bojowe, gdzie dla taniego efekciarstwa podświetlili im szkiełka na czerwono:



Technicznej logiki tu nie ma, za to jest tani efekt na bajeranckie hełmy. Strasznie nie lubię takiej dziecinady. Powinni mieć ciemne szybki lub nawet nie mieć wcale, a o ich technicznych możliwościach powinny widza uświadamiać ujęcia z perspektywy żołnierza patrzącego przez taki zaawansowany hełm.

Może i ten hejt zbyt duży jak na same trailery, ale z drugiej strony skoro już tak wiele minusów owe trailery ukazują...

Mav


Powieści pewnie nie przeczytasz, ale, jeśli nie boisz się spoilerów, rzuć okiem TU:
http://expanse.wikia.com/wiki/Protomolecule


Przekonałeś mnie tymi przykładami... że... powinni byli zatrudnić pozostających bez roboty Sternbacha i Okudę (bo to co robili dla Treka, to było mistrzostwo na tym tle). Tam faktycznie sensownej wizji brak...

Aha... to tym bardziej mnie już ta produkcja nie rusza. Tandetne mutanty.


No wydaje mi się, że Syfy ma taką reputację, że po prostu co lepsi nie chcą z tą stacją współpracować, nawet jeśli trąbią coś o superprodukcji. Widać to boleśnie po "The Expanse", gdzie niby budżet na odcinek ma wynosić ok 5 mln dolarów, dla porównania GoT - 6 mln, SAAB - 5, Kompania braci - 12.5, Rzym - 8.5, Firefly - 2. nBSG 1.5. Pieniądze są więc przyzwoite, jak na Syfy wręcz gigantyczne. Jakim więc cudem CGI wypada tak koszmarnie porównaniu do choćby niskobudżetowego nBSG? Po prostu za produkcją stoją ludzie na miarę Syfy. Studio odpowiedzialne za "The Expanse" to Alcon Entertainment, które ma na koncie kilkanaście niskobudżetowek dla WB. Jedynie współpraca przy "Księdze ocalenia" z budżetem 80 mln dolarów można tu wyróżnić. Z kolei dla porównania "Westword" stacji HBO obsługuje studio... Bad Robot, obsypane nagrodami studio, które ma na swoim koncie choćby nowe Treki, a teraz także pracuje przy nowych Gwiezdnych wojnach.

Q__
Mav

Hejtowanie serialu na podstawie 8 zdjęć. Nieźle, przebijacie Picarda z jego hejtowaniem treka po 11 sekundowym teaserze.

Znowu przesadzasz... Mówi się, że jedno zdjęcie jest warte tysiąca słów Tyle, że nie tylko fotki są, ale i trzy trailery (chyba jedne z najgorszych trailerów ostatnich lat) i - przede wszystkim - książka na podstawie której serial powstaje, która zdradza główny wątek. Do tego można też sprawdzić studio odpowiedzialne za produkcje. Sumując to wszystko otrzymuje się przepis na mocno średni serial.

naprawdę?












i wisienka



Mówi się też nie oceniaj książek po okładce z filmu po trailerach.


Tylko co z tego wynika. TWD, GOT też masz książkę i znasz wątek główny. Jednak są to najpopularniejsze produkcje telewizyjne ostatnich lat.

Nie mam racji? CGI jest marne, strasznie marne, mało wyraźne, pozbawione detali. Po trailerach widać także ogólny słaby styl Syfy, podobny do "Killjoys" czy "Dark Matter". Forum służy do wypowiadania swoich opinii, prawda? Mam kłamać?

Sami twierdzą, że to ich superprodukcja wszechczasów w klimatach nBSG i Łowcy Androidów. Budżet największy w historii stacji. To chyba i wymagać można czegoś na poziomie, prawda?

mozg_kl2


Nieno, z sugerowaniem, że hejtuję to przesadzasz... Nie podoba mi się (bo nudne się stało) odgrzewanie wątku zombie, nie jestem entuzjastą pokazanych na zdjęciach technologii (mają jednak w sobie powiew tandety w stylu AND, nie przymierzając), powieściowy oryginał uważam za - miejscami sprawne - czytadło (i nic więcej w sumie), ale o jakości samego serialu nie wypowiadałem się jak dotąd (uwaga o braku wizji odnosiła się do wyglądu podsuniętych mi pod nos technikaliów), choć przyznaję, że dotąd nie czuję się jakoś b. zachęcony do oglądania go. Napisałem tylko, że Mav go raczej nie polubi, ze względu na pewne, pachnące raczej modnym tryndem w horrorze, niż pasujące do SF z ambicjami (Wattsa mi to w pewnym stopniu obrzydziło również, choć b. sprawny), wątki...

A co do Picarda to poniekąd miał rację - zauważył, że "jedenastka" odstaje od pasującej mu wizji Treka i nie mylił sie. Formy w jakich temu daje wyraz i argumenty jakich używa(ł) to inna sprawa.

Mav


A mógłbyś wyrażać swoje opinie w sposób bardziej stonowany? Bez biadolenia i nadmiaru emocji?

Ale jakie przesadne emocje? Jakie biadolenie? Słowa takie jak tandeta, poziom Syfy, puste efekciarstwo, tanie efekciarstwo, marne CGI itd. to jest niby emocjonalne biadolenie? To sama prawda, którą udowodniłem tak bardzo merytorycznie jak mogłem. Wkleiłem zdjęcia do porównania, zrobiłem kilka screenów do opisania pewnych elementów itd.

To z Wami jest coś nie tak. Panikujecie i przeżywacie każde słówko z choć trochę małym pazurem.

Mav


Kiedy to nie jest mały pazur, to jest straszne nagromadzenie emocjonalnych słówek, nadekspresja, czasem nawet skrajnie wyprana z merytoryki, obsesyjnie (na moje oko) powielająca tezy, które już stawiałeś.

Widzisz... Ja się nawet dość często zgadzam z Twoimi opiniami o SF (poza JW, dajmy na to), ale szkoda, ze nie potrafisz zobaczyć swoich wypowiedzi z zewnątrz, a zwł. porównać ich ze starszymi, sprzed paru lat... Picard był kiedyś jednym z najsensowniejszych Userów, jakich tu pamiętam (choć potrafił naginać fakty pod tezy), póki nie zapętlił się na filmach Abramsa (i też nie można powiedzieć, że w niczym nie miał racji, ale całokształt był, jaki był). Teraz Ty masz coś podobnego z kondycją SF, serio.

Z Mavem trochę bawicie się w 2 nerdów zgredów.


W sumie to kosmiczny zombie byli już w firefly. Pytanie na ile będzie to pokazane na ekranie. Zombie w grze o tron pojawiają się raz na ruski rok. Może będzie miało to ręce i nogi.


Planowałem nawet zakupić ale, że wydawca dał polskiemu wydaniu cancela po 1 tomu to zlałem temat.

W Firefly nie było, byli w Serenity. Nie wiadomo jak rozłożony zostałby ten wątek, gdyby nie skasowano serialu.

mozg_kl2


A z takim postawieniem tematu kłócił się nie będę... Jestem fanem SF starej daty, który najbardziej lubi SF starej daty.


Wcześniej też - w TNG (you know what I mean ).


Czasem taki upadek serii na naszym rynku wydaje się niezrozumiały... Tym razem jakoś mnie nie zaskoczył...

Mav


Reavers pojawili się już w Firefly. Błysnęli w pilocie (też zatytułowanym "Serenity"), o zagrożeniu ze strony jednego Reavera (przechodzącego właśnie przemianę) był też odcinek 3 - "Bushwhacked":
http://firefly.wikia.com/wiki/Bushwhacked
(B. nastrojowy i dowodzący, że da się coś z sensem wycisnąć z takiej historii, acz - mimo uroczych skafandrów* - nie umywał się - IMHO - do Problemowości ST.)

* kto inny w serialowej SF miał wtedy takie?

Zapomniałem o ich występie, bo wróciłem do Firefly po obejrzeniu pilota po kilku miesiącach. Przemianę z 3 odcinka oczywiście pamiętam. Tyle, że mimo wszystko nie byli tak zdefiniowani jak w filmie. W filmie zrobili natłok akcji stąd zaleciały już typowym zombi, a w serialu być może przedstawiono by ich bardziej zorganizowanych.


Początkowo skafandry były dla mnie zaskoczeniem, niby wesoły western, a tu skafandry. To mnie też skłoniło, aby dać serialowi szanse. I warto było, bo im dalej, tym więcej było elementów SF, a mniej westernu.

Mav


Kiedy serialowa przemiana tego z "Bushwhacked" też jest standardowa, tylko w stylu trochę lepszych zombie-horrorów, tych z miejscem dla psychologii...


Prawda. Pięknie to było w końcu zobaczyć. Te z SAAB też były fajne ale - mam wrażenie - że czasem gołe ciało przeświecało gdzieś na szyi czy przegubie. Tu tego nie było. Był realizm (bo te skafandry wyglądały w dodatku dość biednie, stosownie do sytuacji bohaterów..)


Masz zapewne na myśli odcinki typu "Out of Gas" czy "Objects in Space", ale i "Ariel" z futurystycznym szpitalem...
http://firefly.wikia.com/wiki/Out_of_Gas
http://firefly.wikia.com/wiki/Objects_in_Space
http://firefly.wikia.com/wiki/Ariel_(episode)