Autor |
Wiadomość |
The_D
Użytkownik
|
#31 - Wysłana: 3 Cze 2006 00:23:29
Ej, no. 95 to jak na efekty specjalne żadne wytłumaczenie. Nie zapominajcie, że Terminator 2 (i płynny T-1000) jest z roku 91, a Jurassic Park z 93. Inną sprawą są budżety seriali i filmów.
|
Q
Anonimowy
|
#32 - Wysłana: 8 Cze 2006 01:28:44
Zadam przewrotne pytanie, czy uważacie SAAB za lepsze od TNG, bo ja ustawiam oba te seriale na jednym poziomie (pytam bo wiem, że gorące dyskusje o wyższości ST nad SAAB lub na odwrót przetoczyły się przez prasę fantastyczną po obu stronnach oceanu), Proszę o uzasadnienie odpowiedzi 
|
Anonim
Anonimowy
|
#33 - Wysłana: 23 Cze 2006 00:07:51
Odkopalem ten temat, bo mam jedno pytanie, ktore chyba nie jest warte zalozenia nowego: jaki tytul ma piosenka Pink Floyd, ktora mozna (dwa razy) uslyszec w pilocie SAAB? Leci to jakos tak: "Ai, o, let's go!" ;-D. Slucham troche Floydow, ale tego tytulu za cholere nie kojarze.
/Sh1eldeR
|
waterhouse
Moderator
|
#34 - Wysłana: 23 Cze 2006 00:14:44
Slucham troche Floydow, ale tego tytulu za cholere nie kojarze.
nic dziwnego
to była piosenka Blitzkrieg Bop wykonywana przez The Ramones 
|
Anonim
Anonimowy
|
#35 - Wysłana: 23 Cze 2006 00:42:26
ROFL, a przysiaglbym ze na ekranie powiedzieli wyraznie "Pink Floyd"... az to sprawdze
Tak czy siak, wielkie dzieki za pomoc
/Sh1eldeR
|
waterhouse
Moderator
|
#36 - Wysłana: 23 Cze 2006 00:43:29 - Edytowany przez: waterhouse
ROFL, a przysiaglbym ze na ekranie powiedzieli wyraznie "Pink Floyd"... az to sprawdze
powiedzieli - w tym cała ironia. Hawkes kłamał 
|
Anonim
Anonimowy
|
#37 - Wysłana: 23 Cze 2006 00:46:38
Tam mowia tak:
"I know this! I heard this in my 20th century history class! They called this rock'n'roll. I think this group is called the Pink Floyd"
Przynajmniej wiem, ze mi sie nie przewidzialo
/Sh1eldeR
|
Q__
Moderator
|
#38 - Wysłana: 25 Cze 2006 18:54:26 - Edytowany przez: Q__
to co zostalo nakrecone jest kawalem swietnej... najlepszej roboty.
100% zgoda...
Jęśli twórcy nie zamierzali - bądź nie mogli nakręcić kontynuacji - to należało zakończyć serial w sposób zadowalający
Picard tu się różnimy takie otwarte zakończenie jest bardziej realistyczne. Czy wiemy jak skończy się historia naszego życia? Nie...
Brak zakończenia wojny ma jak dla mnie także znaczenie symboliczne - walka, agresja i konflikty nigdy się nie kończą... Niestety...
A teraz ogólnie o serialu: podobnie jak np. cykl "Aliens" przedstawia on obraz przyszłości znacznie mniej cukierkowy i realistyczniejszy niż optymistyczny ST. Dobrze pokazana jest obcość walczących stron... Nawiązania do wybitnychg powieści militarnej SF ("Starship troopers" Heinleina, "Wieczna wojna" Haldemana") nie przeszkadzają... Postacie są pełnowymiarowe pod względem psychologicznym (no może poza Westem i Dumphousse) i bardzo ludzkie... Wojna jest przedstawiona w sposób ambiwalentny (z jednej strony odwaga i honor żołnierzy, z drugiej brudne machinacje i wojenne okrucieństwo). AI są oryginalne, i ludzko-nieludzkie, widać, że są tworem ludzkości, lecz nie są ludźmi... Porusza dramat hodowanych jako "mięso armatnie" InVitros...
Długo jeszcze mogę tak wymieniać... W każdym razie jak dla mnie jest to (obok, zupełnie przeciwnego w klimacie, TNG) najlepszy serial SF jaki oglądałem... Choć oczywiście jak każdy serial zawiera pewne uproszczenia pomyłki logiczne (choćby samą nieodległą datę początku wojny)...
skoro wojsko nie było zaangażowane w żadną wojnę (a nic o tym nie słyszeliśmy), to mogli chociaż dyskretnie czuwać nad pierwszą kolonizacją w historii Ziemi...
To przyznaję mega-burak serialu wynikający z bezmyślnego skopiowania początku "Wiecznej wojny"... (Acz od biedy można np. uznać, że był to wynik makiawelicznych machinacji Aero-Tech , celowe pozwolenie na atak Pijaw na bezbronnych kolonistów, by mieć pretekst do wojny) Natomiast samo rozbudowanie wojska w czasach pokoju jest logicznie wytłumaczalne pewną "militaryzacją" społeczeństwa po niedawnej wojnie z AI.
|
Anonim
Anonimowy
|
#39 - Wysłana: 26 Cze 2006 01:13:39
|
Q__
Moderator
|
#40 - Wysłana: 2 Sier 2011 07:26:40
|
Poklok
Użytkownik
|
#41 - Wysłana: 2 Sier 2011 15:54:03 - Edytowany przez: Poklok
Q__IMHO jeden z lepszych seriali sci-fi w historii. I jeden ze smutniejszych, jeśli się nad nim zastanowić. Świetne jest to, że do samego końca nie mamy pełnego obrazu sytuacji, wiemy tyle, co bohaterowie - czyli mniej, niż ich przełożeni, którym daleko do wszechwiedzy. I ten marszowy motyw muzyczny - chyba mój ulubiony z czołówek seriali. Q__: Brak zakończenia wojny ma jak dla mnie także znaczenie symboliczne - walka, agresja i konflikty nigdy się nie kończą... Niestety... Iskierka nadziei jednak była. Porozumienie jest, w teorii, możliwe... Choć bardziej prawdopodobne jest to, że jedna strona wyrżnie drugą.
|
Q__
Moderator
|
#42 - Wysłana: 2 Sier 2011 17:17:58
PoklokPoklok: IMHO jeden z lepszych seriali sci-fi w historii. Prawda. Stawałbym go na równym poziomie co TNG, acz są b. trudno porównywalne. Poklok: Świetne jest to, że do samego końca nie mamy pełnego obrazu sytuacji, wiemy tyle, co bohaterowie - czyli mniej, niż ich przełożeni, którym daleko do wszechwiedzy. Pisałem to  . Poklok: Iskierka nadziei jednak była. Porozumienie jest, w teorii, możliwe... Choć bardziej prawdopodobne jest to, że jedna strona wyrżnie drugą. Owszem, to otwarte (i życiowe w jakimś sensie) zakończenie było jednym z atutów serii. Paradoksalnie - mając bowiem niedosyt - cieszę się, że się skończyła nim zdołała się popsuć.
|
Toudi
Użytkownik
|
#43 - Wysłana: 2 Sier 2011 17:21:53
Q__: Prawda. Stawałbym go na równym poziomie co TNG, acz są b. trudno porównywalne. Jest to jeden z wielu seriali, którym nie dano się rozwinąć, a cliff był naprawdę paskudny...
|
Q__
Moderator
|
#44 - Wysłana: 2 Sier 2011 17:36:13
ToudiToudi: Jest to jeden z wielu seriali, którym nie dano się rozwinąć Efekt negatywny złotego okresu seriali SF. To była naprrawdę twarda konkurencja (w której "przegrana" absolutnie nie hańbi - podobnie przepadły E2, FSc i słynne FF). Choć gdybym miał poświecić coś za coś to wolałbym krótsze DS9 i B5, a dłuższe SAAB (o ile by nie skończyło jak niedawno przypomniany SQ).
|
Poklok
Użytkownik
|
#45 - Wysłana: 2 Sier 2011 17:48:56 - Edytowany przez: Poklok
Q__: Prawda. Stawałbym go na równym poziomie co TNG, acz są b. trudno porównywalne. Ech, gdyby TNG miało spójność i zwartość SAAB... Q__: Owszem, to otwarte (i życiowe w jakimś sensie) zakończenie było jednym z atutów serii. Paradoksalnie - mając bowiem niedosyt - cieszę się, że się skończyła nim zdołała się popsuć. I w sumie wyszła z tego zgrabna, zamknięta całość. Ke? A Farscape miał 4 sezony plus film - na tle SAAB i tak dużo, nie tak znacznie w sumie mniej niż BS9.
|
Q__
Moderator
|
#46 - Wysłana: 2 Sier 2011 18:02:44
PoklokPoklok: Ech, gdyby TNG miało spójność i zwartość SAAB... Nie ma, ale ma też ładunek filozoficzny, który z trudem zmieściłby się do SAAB. Fire Fly. Gdyby Berman się tak pomylił to nie wywinąłby się od zarzutu plagiatu  . (BTW. skoro mam już okazję na Bermana popsioczyć: myślałem, że Berman to był jakiś tzw. przydupasRoddenberry'ego, tymczasem z tego co wyczytałem na blogu Evivy, niewinnej zresztą wzmianki o obsadzaniu Stewarta w roli Picarda, wygląda mi, że Berman to był kolejny po Bennecie typek postawiony przy Roddenberrym, by pilnować interesów wytwórni. Taki "politruk" zaglądający dowódcy przez ramię.)
|
Poklok
Użytkownik
|
#47 - Wysłana: 2 Sier 2011 18:38:56
Q__: Nie ma, ale ma też ładunek filozoficzny, który z trudem zmieściłby się do SAAB. Ma też Łosia  Aaa. Q__: Gdyby Berman się tak pomylił to nie wywinąłby się od zarzutu plagiatu W sumie to pierwotnie miało być B5, ale co tam. DS9 też się nada. Q__: wygląda mi, że Berman to był kolejny po Bennecie typek postawiony przy Roddenberrym, by pilnować interesów wytwórni. Cholera wie (czytaj: ja nie wiem), może i Roddenberry był taki, że każdy rozsądny producent miałby go na oku 
|
Q__
Moderator
|
#48 - Wysłana: 2 Sier 2011 19:32:19
PoklokDla mnie to nie wada. Poklok: Cholera wie (czytaj: ja nie wiem), może i Roddenberry był taki, że każdy rozsądny producent miałby go na oku Możliwe  , tym niemniej na swój sposób bardzo mi się podoba, że Berman od początku pełnił rolę eunucha w haremie (co to jak wiadomo - z The Adventures of Baron Munchausen" - "na straży wciąż musi stać").
|
Eviva
Użytkownik
|
#49 - Wysłana: 2 Sier 2011 19:50:20
Poklok: A Farscape miał 4 sezony plus film O 4 sezony + film za dużo. Wg mnie porównywanie tego gniota z TNG, a nawet z Babilon 5 to bluźnierstwo.
|
Q__
Moderator
|
#50 - Wysłana: 2 Sier 2011 19:55:50
EvivaEviva: Wg mnie porównywanie tego gniota z TNG, a nawet z Babilon 5 to bluźnierstwo. Ale już z VOY i DS9 można? 
|
Eviva
Użytkownik
|
#51 - Wysłana: 2 Sier 2011 20:34:40
Q__: Ale już z VOY i DS9 można? Nawet i to też nie. Pamiętam, jak wmawiano mi, że Farscape to arcydzieło. Zmuszałam się do oglądania, aż dostałam oczopląsu, kataru i mdłości. Ani przy VOY, ani przy DS9, ba! nawet przy okropnym TOS nie miałam takich objawów.
|
Toudi
Użytkownik
|
#52 - Wysłana: 2 Sier 2011 20:38:00
Farscape to dobra komedia SF. Ani ST ani B5 (nie licząc kilku wyjątków) to nie komedie...
|
Eviva
Użytkownik
|
#53 - Wysłana: 2 Sier 2011 20:57:36
Toudi: Farscape to dobra komedia SF. Nie uśmiechnęłam się ani razu, jaka to komedia?
|
Toudi
Użytkownik
|
#54 - Wysłana: 2 Sier 2011 21:02:22
Eviva, no wiesz jak na polskich komediach romantycznych też się nie uśmiecham.
Ale to też nie takie proste, bo o ile Ben Browder i Claudia Black bawili mnie w Farscape tak np w SG1 miałem problem ich wytrzymać...
|
Q__
Moderator
|
#55 - Wysłana: 16 Cze 2012 23:54:10
|
Q__
Moderator
|
#56 - Wysłana: 25 Wrz 2013 17:22:00 - Edytowany przez: Q__
|
Q__
Moderator
|
#57 - Wysłana: 10 Paź 2018 02:44:00 - Edytowany przez: Q__
Link do relatywnie nowej Space - Above and Beyond Wiki (w końcu powstała!  ): http://spaceaboveandbeyond.wikia.com/
|
mozg_kl2
Użytkownik
|
#58 - Wysłana: 10 Paź 2018 11:40:23
Już myślałem że reboot będzie.
|
Q__
Moderator
|
#59 - Wysłana: 10 Paź 2018 12:47:03
mozg_kl2
Mam nadzieję, że jednak nie. Najwyżej remastering.
|
Q__
Moderator
|
#60 - Wysłana: 26 Sty 2020 09:51:45
|