USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Iron Man
 Strona:  1  2  3  4  5  6  7  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#1 - Wysłana: 21 Mar 2012 11:07:42 - Edytowany przez: Q__
Deklarowałem się swego czasu jako fan (bardziej były niż aktualny, co prawda), Iron Mana komiksowego, recenzowałem - tonem niejakiego znudzenia - "Iron Mana" filmowego, ostatnio amerykański Człowiek z Żelaza stanowił - obok Batmana - clou naszej dyskusji o superbohaterach, niedługo na ekrany wchodzą "Avengers" z naszym żeleźniokiem w jednej z rół głównych.
To chyba dobra okazja by w końcu założyć topic o nim (zwł, że swój ma już np. - dalece mniej interesujący jako postać - Hulk).

Na dobry początek moja recenzja "dwójki" (filmu "Iron Man 2", znaczy).

Film wyraźnie dzieli się na dwie części.
Pierwsza +/- do 40 minuty filmu to sceny z życia sugerujące fabularne komplikacje, w których to co sensowne - z jednym wyjątkiem - i bez superheroicznej przymieszki by się ostało, bo to rzecz samotności na szczycie, o zludzeń utracie, o ambiwalencji jaka dają władza i pieniądze (możesz więcej, więc możesz i więcej pomoc, ale i posiadana potęga na mózg ci wali), o tym jak ktoś kto czuje się wielki i niezniszczalny z nagła doświadcza poczucia śmiertelności, i o miłości niełatwej, chłodnej (bez burz hormonalnych i wariactw) na przyjaźni raczej zbudowanej, bo taka łączy tego dziwkarza Tony'ego z Pepper.
Dodanie do tego konwencji komiksu wyostrza problemy, ale odbiera czas, który by można przeznaczyć na większy namysl nad nimi. Owszem, znamy to wszystko ("Wielki Gatasby", "Ojciec chrzestny", te rzeczy), ale wypada w filmie przyzwoicie, wiarygodnie. Wiarygodnie wypadają też polityczne reperkusje istnienia takiej technologii w rękach jednego człowieka (w tym wątku znów pobrzmiewa odległe echo "Watchmen").
Po 40 minucie następuje pierwsza superrozwałka (dość nudnawa, facet idzie i samochody siecze), a powyżej 50 minuty wyparowuje wszelki sens. Zostają miłe obrazki rozwałkowe, pure action trwająca godzinę dziesięć min.: latają, szczelają, tłuką się, budynki burzą. Rozrywka czysta trochę lepsza od "Transformers", bo w wolniejszym tempie kręcona, ale nawet mnie wciagło, bardziej niż TDK, na przykład. (Klasyczna guilty pleasure .)
Złoszczą w tym filmie dwie rzeczy. Primo - happy end unieważnił wszystkie dylematy wcześniejsze, bohaterowie sie tłukli, a po drodze wszystko samo się załatwiło. Furda dylematy, radę se damy metodą deus ex machina, to nie jest uczciwe wobec poruszonej problematyki, to wkurza, nawet w komiksie można takie rzeczy rozegrać dużo głębiej.
Secundo - obaj badguys totalnie spaprani, Rourke wypadł fatalnie przerysowując postać Ivana Vanko (sic!) poza granice - ruski kryminalista - fizyk jąderny i hakier gienialny, oblech taki, rola beznadziejna, najsłabszy punkt filmu*, zdziwilem się wręcz, że to on (już w początkowej fazie filmu wprowadzał zresztą element sztampy występując na tle dekoracji spod znaku: jak sobie mały Johnny wyobraża rosyjską biedę-z-nędzą i knując zemstę koniecznie w pokoju wytapetowanym wycinkami z gazet i zdjeciami przyszłej ofiary). (Oczywiście przy okazji cudownego rozwiązywania spraw musiało dojść do unieważnienia wcześniejszego oskarżenia, że może fortuna Starków zbudowana jest na zbrodniczym kancie, co odbieralo Ivanowi wszelkie moralne racje.) Niewiele mniej kiepski jest Justin Hammer przerobiony ze zbrodniczego, acz pełnego dystynkcji starca, na żałosnego wrednego nerda chcącego nie tylko zarobić za wszelką cenę, ale i za wszelką cenę okazać się luzakiem.
Z tym, że mimo tych wszystkich zarzutów nie żałuję, że obejrzałem ten film i fanom rozrywki nawet go polecam. Może kredytu zaufania za naprawdę ładny wstęp starczyło na tyle, że znioslem całą resztę? A może to kwestia bohatera głównego (i faceta, który go gra)?

ps. Trzy ciekawostki o IM2:
- w "jedynce" był typowo spielbergowski, nowoprzygodowy wątek składania kombinezonu, tym razem dostajemy sceny chałupniczego syntetyzowania nowego pierwiastka (budowa akceleratora w słynnym garażu Tony'ego), Emmet Brown się przypomina... za pierwszym razem to raziło, za drugim jakoś mniej...
- w filmie gościnnie pojawia się Black Widow i daje całkiem niezłe kopane widowisko,
- po napisach końcowych następuje, jak pewnie wszyscy wiecie, scenka będąca reklamówką dla "Thora".
(Aha: zabawne jest - że jeszcze raz do niego wrócę - to przejście pomiędzy 40 a 50 minutą... To, że zaczyna się inteligentnie - na miarę konwencji - a potem z nagła przeskakuje w wybuchowe obrazki. Tak jakby Favreau mówił: "umiałbym mądrzej, ale nie za to mi płacą" .)


* nawiasem mówiąc, także kretyn: zamiast zaatakować Starka w sposób ośmieszający, ale bez mieszania w to osób trzecich (albo sposobem "na kapitana Nemo" - czyli pojawić się i zniknąć, albo nawet spokojnie dać się aresztować za napaść potem) i czekać na oferty biznesowe od poważniejszych graczy niż Hammer (sami się zgłoszą, a przy tej technologii i na odszkodowania pozwalające na uniknięcie więzienia starczy), a po drodze - metodą bin Ladena - pograć se (chocby z pudła) akcjami Stark Industies, to pozabijał tych rajdowców i jasne było, że w legalnym biznesie nie ma czego szukać, a w nielegalnym będzie miał słaba pozycję jako poszukiwany kryminalista, którego wspólnik zawsze może wydać; ot, geniusze filmowi...
IDIC
Użytkownik
#2 - Wysłana: 21 Mar 2012 19:32:16
Q__

Q__:
Rourke wypadł fatalnie przerysowując postać Ivana Vanko (sic!) poza granice - ruski kryminalista - fizyk jąderny i hakier gienialny, oblech taki, rola beznadziejna, najsłabszy punkt filmu

cóż ... obawiam się, że na come back w wielkim stylu (a la Travolta) w wykonaniu Mickey'a Rourke nie można, niestety, liczyć
czy to Vanko w IM2, czy też Tool w Expendables, czy nawet Hyperion w Immortals - większość kreowanych przez Rourke od jakiegoś czasu postaci można faktycznie opatrzyć etykietką "oblecha"
pewnie i w Expendables 2 (premiera była planowana na sierpień 2012) będzie taki (na szczęście nie zabawi na ekranie zbyt długo - jak głoszą wieści ;) )


Q__:
Z tym, że mimo tych wszystkich zarzutów nie żałuję, że obejrzałem ten film i fanom rozrywki nawet go polecam. Może kredytu zaufania za naprawdę ładny wstęp starczyło na tyle, że znioslem całą resztę? A może to kwestia bohatera głównego (i faceta, który go gra)?

lubię różnych freak'ów, ale Robert Downey Jr jest odjechany w sposób, który jakoś tak mnie "uwiera"
totalnie irracjonalne odczucie, biorąc pod uwagę fakt, że wybryki takiego - dajmy na to - Marka Wahlberga zupełnie nie przeszkadzają, mi w cenieniu go jako aktora (mimo zdecydowanie poważniejszego kalibru tych wybryków)
przez to "uwieranie" nie jestem w stanie tak naprawdę Downey Jr'a w żadnej z jego ról docenić
Picard
Użytkownik
#3 - Wysłana: 21 Mar 2012 19:47:03
Pijacki arogant z wypasionymi gadżetami... tyle mam na jego temat do powiedzenia.
Q__
Moderator
#4 - Wysłana: 21 Mar 2012 22:09:28
IDIC
Picard

IDIC:
lubię różnych freak'ów, ale Robert Downey Jr jest odjechany w sposób, który jakoś tak mnie "uwiera"

Picard:
Pijacki arogant z wypasionymi gadżetami... tyle mam na jego temat do powiedzenia.

A toście podsumowali herosa z którym moje wybujałe ego z lubością się utożsamia i kreującego go aktora...
Q__
Moderator
#5 - Wysłana: 25 Mar 2012 16:28:16
Dwie recenzje... figurki Iron Mana w wersji z Heroes Reborn:
http://www.youtube.com/watch?v=Ya_Arba1OuQ
http://www.oafe.net/yo/mlhwm_im.php
Dark Helmet byłby zachwycony...
mozg_kl2
Użytkownik
#6 - Wysłana: 26 Mar 2012 14:49:19
"Iron Man 3" jak thriller Toma Clancy'ego

Marvel Studios zacznie zdjęcia do trzeciego "Iron Mana" 21 maja w Wilmington w Karolinie Północnej. Robert Downey Jr., Scarlett Johansson, Gwyneth Paltrow i Don Cheadle mają powtórzyć swoje role.


Szczegółowe informacje na temat fabuły nie są znane, ale reżyser Shane Black ("Kiss Kiss, Bang Bang") opisuje ją jako thriller w stylu Toma Clancy'ego, w którym Iron Man będzie walczył z prawdziwymi złoczyńcami z krwi i kości. Plan jest taki żeby powrócić do zamkniętej fabuły skupionej na bohaterach.

Black stwierdził: Studio nie było zadowolone z tego jaki okazał się"Iron Man 2", co było wynikiem pośpiesznego procesu produkcji. Skupiano się na tym by zdążyć na czas a nie po prostu zrobić dobry film. "Iron Man 3" nie będzie kolejnym filmem w stylu "dwóch facetów w stalowych skafandrach walczących ze sobą".

Premiera "Iron Mana 3" jest zapowiedziana na 3 maja 2013 roku.

za hatak.pl
Toudi
Użytkownik
#7 - Wysłana: 26 Mar 2012 14:59:00
mozg_kl2:
"Iron Man 3" jak thriller Toma Clancy'ego

Tylko dla mnie brzmi to jak oksymoron?
Q__
Moderator
#8 - Wysłana: 27 Mar 2012 14:01:07
mozg_kl2

mozg_kl2:
"Iron Man 3" jak thriller Toma Clancy'ego

Ciekawe... Zmienili reżysera, zachowali (świetną!) obsadę i twierdzą, że chcą urealniać...

Wypada kibicować tak ambitnym zamierzeniom, choć trudno mi wykrzesać z siebie optymizm na zawołanie... Tym niemniej: jestem b. ciekaw, jak im to wyjdzie.
mozg_kl2
Użytkownik
#9 - Wysłana: 28 Mar 2012 07:42:19
Toudi:
Tylko dla mnie brzmi to jak oksymoron?

Nie, czemu widzisz tu oksymoron?
Q__
Moderator
#10 - Wysłana: 28 Mar 2012 18:14:49
mozg_kl2

mozg_kl2:
Nie, czemu widzisz tu oksymoron?

Sądzi pewno, że te konwencje zbyt się gryzą...

(Moim zdaniem natomiast, przy zdystansowanej, inteligentnej, narracji - i świetnej obsadzie - dotychczasowych "Iron Manów" jest to teoretycznie wykonalne. Bardziej boję się o wykonalność praktyczną, bo znam Hollywood...)
mozg_kl2
Użytkownik
#11 - Wysłana: 28 Mar 2012 20:10:42
Q__:
Sądzi pewno, że te konwencje zbyt się gryzą...

Czy ja wiem? Iron man jako postać był komentarzem do sytuacji politycznej w trakcie Zimnej Wojny, zatem postać ta jest w jakiś sposób zaangazowana politycznie. Idąc dalej, w komiksie jak i bajce były wątki zahaczające, o thriller polityczny. Pewnie wciągną IM, w jakiś zamach stanu itp. Szczególnie, że IM3 będzie rozpoczynał nowy wątek po wydarzeniach z Avenger. Nie obraziłbym się, jakby zekranizowali Civil War.
Toudi
Użytkownik
#12 - Wysłana: 28 Mar 2012 21:51:38
mozg_kl2, może i był komentarzem kiedyś do polityki, ale filmy są jednak rozrywkowe, jakoś nie widzę by dali radę z nich zrobić thriller w stylu Clancy'ego. U niego jednak, bardziej zwykli ludzie są wplątani w akcję, a nie multimilioner z zabawkami lepszymi niż Bond.
mozg_kl2
Użytkownik
#13 - Wysłana: 29 Mar 2012 09:25:34
Toudi:
jakoś nie widzę by dali radę z nich zrobić thriller w stylu Clancy'ego.

Tyle, że Clancy ma bardzo sztampowe thirillery. Zawsze jest dobra ameryka z super błyszczącym sprzętem (okret podwodny, samolot, lotniskowiec, itp), kontra żli bioterroryści, arabscy terroryści, rosja nacionalistyczna, komunistyczne chiny. Zamiast błyszczącego sprzętu wrzucamy błyszczącą zbroje Iron Mana i mamy to samo.
Toudi
Użytkownik
#14 - Wysłana: 29 Mar 2012 14:58:11
mozg_kl2, no tak, pod tym względem to dadzą radę, ale super Hameryka i brzydcy źli, to jeszcze nie thriller.
Q__
Moderator
#15 - Wysłana: 29 Mar 2012 23:04:38
Toudi

Toudi:
ale super Hameryka i brzydcy źli, to jeszcze nie thriller.

Tyle, że - IMO - zbroja Iron Man jest w sumie na tyle "przyziemna" w wersji filmowej (nie to co różne komiksowe wersje typu Hulkbuster , czy mecha armor do naparzania z Transformerami), że i ją da się podciągnąć pod techno a'la Clancy (który ma na sumieniu i cykl "NetForce" np., dość przegięty w SF), metodą podobną do urealnienia zabawek Batmana w BB.
Dorzuć do tego kawałek geopolityki i - w teorii - się da.
Toudi
Użytkownik
#16 - Wysłana: 29 Mar 2012 23:10:08
Q__, w teorii to i Zmierzch jest o wampirach... ;)
mozg_kl2
Użytkownik
#17 - Wysłana: 30 Mar 2012 08:54:21
Toudi:
ale super Hameryka i brzydcy źli, to jeszcze nie thriller.

Patrząc na filmy pokroju Die Hard czy Eagle Eye możnaby pomyśleć, że tak. Wszystko zależy od sposobu podania.

Toudi:
Q__, w teorii to i Zmierzch jest o wampirach... ;)

Prosze nie uzywał słowa zmierzch i wampiry w jednym zdaniu i to w moim towarzystkie.
Toudi
Użytkownik
#18 - Wysłana: 30 Mar 2012 10:52:10
mozg_kl2:
Patrząc na filmy pokroju Die Hard

No tu trzeba przyznać, że i John i jego znajomi specjalnie piękni nie byli, a im dalej w film tym gorzej wyglądali, tymczasem ci źli... połowa z nich była Übermensch, nawet ładną kobitę mieli w 4...

mozg_kl2:
Prosze nie uzywał słowa zmierzch i wampiry w jednym zdaniu i to w moim towarzystkie.

Przepraszam, postaram się, by się to nie powtórzyło (zbyt szybko ;)).
Q__
Moderator
#19 - Wysłana: 10 Kwi 2012 16:23:58
MarcinK
Użytkownik
#20 - Wysłana: 10 Kwi 2012 16:27:42
Q__
Moderator
#21 - Wysłana: 10 Kwi 2012 18:47:44 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Iron Man ma swoją wersję Anime

Ciekawe czy podobną doń jak Manga Spawn do Spawna?
http://www.spawn.com/toys/product.aspx?product=180 2

BTW. jest jeszcze Manga Ninja Spawn:
http://www.spawn.com/toys/product.aspx?product=179 9

MarcinK:
ukarze

Ukarze w imieniu Księżyca?
Toudi
Użytkownik
#22 - Wysłana: 10 Kwi 2012 18:50:22
Q__, ukarać ukazać - co za różnica? :P
MarcinK
Użytkownik
#23 - Wysłana: 10 Kwi 2012 19:30:02
Q__:
MarcinK

MarcinK:
Iron Man ma swoją wersję Anime

Ciekawe czy podobną doń jak Manga Spawn do Spawna?
http://www.spawn.com/toys/product.aspx?product=180 2

BTW. jest jeszcze Manga Ninja Spawn:
http://www.spawn.com/toys/product.aspx?product=179 9

Q__
Chyba kiedyś wspominałem już o japońskiej wersji Spider-Mana i poniekąd Japońskim Kapitanie Ameryka powstałych kiedy Toei miało umowę z Maravelem (również prawie wszystkie Super Sentai do Jetmana były na licencji Marvela)
W sumie adaptacja Iron Mana do tokustsu ciekawie by wyglądała
Nieprawdaż?
Q__
Moderator
#24 - Wysłana: 11 Kwi 2012 04:41:26
mozg_kl2
Użytkownik
#25 - Wysłana: 11 Kwi 2012 09:05:51
Ben Kingsley wśród wrogów Iron Mana

Ben Kingsley prawdopodobnie pojawi się na planie trzeciego filmu z serii "Iron Man". Aktor zagra jednego z przeciwników bohatera.

Szczegóły fabuły nie są na razie znane, scenariusz bowiem wciąż powstaje. Nie wiadomo więc kogo dokładnie zagra Kingsley. W sieci spekulowano, że może to być Mandarin, ale te pogłoski zostały już zdementowane. Kingsley nie będzie bowiem głównym przeciwnikiem Iron Mana.

W roli głównej wystąpi oczywiście Robert Downey Jr. Całość wyreżyseruje Shane Black.

za filmweb.pl
Q__
Moderator
#26 - Wysłana: 11 Kwi 2012 14:31:16 - Edytowany przez: Q__
Dogrzebałem się do tego anime-Irona:
http://www.youtube.com/watch?v=L4Q7xgxDJh4
Nawet nieźle wygląda.

ps. a tu trochę o zbroi boh. tyt.:
http://www.youtube.com/watch?v=wJgSMyqfRsA
http://www.youtube.com/watch?v=UhbeHjOxVk8
http://www.youtube.com/watch?v=A2X9lvZtaWQ
i wywiadzik z Downey'em (stanowczo lepiej wygląda jko Tony niż "w cywilu"):
http://www.youtube.com/watch?v=Y31bLB1C3Fo
MarcinK
Użytkownik
#27 - Wysłana: 13 Kwi 2012 17:28:31 - Edytowany przez: MarcinK
Q__:
Kiedy jestem dość mocno uprzedzony do toku- po tym co widziałem...

Czemu??

Pisałem już chyba kiedyś że Super Sentai w latach 1979-1991 powstawały na licencji Marvela i kostiumy wyglądają jak wyglądają gdyż były wzorowane na "łaszkach" marvelowskich herosów jak Spider-Man.

A tutaj Iron Anime Man online z napisami po naszemu
http://www.anime-shinden.info/10986-iron-man-onlin e.html
Czemu jest w kategorii mecha? Ciekawe.
mozg_kl2
Użytkownik
#28 - Wysłana: 16 Kwi 2012 16:40:50
Chińczycy pomogą zbudować "Iron Mana 3"

Potęga gospodarcza Chin w coraz większym stopniu wpływa na rynek filmowy. Najlepszym tego dowodem jest ostatni komunikat The Walt Disney Company China, Marvel Studios i DMG Entertainment.

Jak bowiem z niego wynika, chińska wytwórnia DMG Entertainment została współproducentem trzeciego filmu z serii "Iron Man". Chińczycy nie tylko dadzą pieniądze, ale też udostępnią miejsca do nakręcenia części filmu. Celem jest zwiększenie atrakcyjności obrazu na szybko rozwijającym się rynku chińskim. Jest to największa tego typu umowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami.

Obraz wyreżyseruje Shane Black, który obecnie pracuje nad scenariuszem wraz Drew Pearce'em. W roli głównej wystąpi Robert Downey Jr.

za filmweb.pl
mozg_kl2
Użytkownik
#29 - Wysłana: 21 Kwi 2012 15:32:25
Wymyślił Prometeusza, a teraz stworzy extremis w "Iron Man 3"

Guy Pearce ("Prometeusz") dołączył do obsady filmu "Iron Man 3". Aktor wcieli się w postać Aldricha Killiana. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że fabuła widowiska będzie inspirowana komiksem Warrena Ellisa wydawanym w latach 2005-2006.

Komiks "Iron Man Vol.4" opowiada o odkryciu extremis. Jest to nanotechnologiczne rozwiązanie tworzące superżołnierza. Miliony miniaturowych bioelektronicznych komponentów zostaje wstrzykniętych do ludzkiego organizmu. Urządzenia następnie "hackują" tę część mózgu, w której znajdują się informacje dotyczące całego ciała. Przejmują też kontrolę nad systemem ochrony. I tak kiedy człowiek zostaje zraniony, extremis natychmiast rozpoczyna proces regeneracji.

Killian to osoba odpowiedzialna za stworzenie extremis. Wraz z Mayą Hansen wykradł go, kiedy rząd nie chciał wspierać badań i przekazał terrorystom (jednym z nich będzie prawdopodobnie Ben Kingsley). Liczyli, że w ten sposób wymuszą rząd do zmiany decyzji.

Premiera filmu zaplanowana jest na 3 maja 2013 roku.

za filmweb.pl

I już wiemy o czym będzie nowy iron man
Q__
Moderator
#30 - Wysłana: 21 Kwi 2012 15:54:23 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
opowiada o odkryciu extremis.

Wątek stary jak świat. Od jednego z bohaterów "Dalekiej Tęczy" Strugackich i lemowskich ektoków, po "Struktor Bohra" L. Nagaty i wątek wprowadzony przez Andersona do powieści spod znaku TXF (znany też w bardziej radykalnych wariantach rodem z "Pieśni krwi" Beara i z, także majacej scenariusz Ellisa, "The Authority" - postać Engineer), mimo oklepania interesujący, bo wnoszacy do fabuły powiew prawdziwej SF (a więc technothriller nie tyle spod znaku Clancy'ego, co Crichtona się kroi).

Tylko... czy aby w "G.I.Joe" Sommersa też nano nie było?
 Strona:  1  2  3  4  5  6  7  »» 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Iron Man

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!