MarcinK


Co konkretnie przeciw niemu masz?

(Też nie jestem fanem mistycyzmu, ale w sumie chyba po raz pierwszy ktoś w SF sięgnął po temat istnienia na Ziemi w zamierzchłych wiekach czegoś takiego jak LUCA*.)

* I to chyba w dobrym kierunku szedł:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=6&topic=1173&page=21#msg249280

Trudno mi jednoznacznie określić. Zakończenie serialu było mocno takie se, później dostaliśmy kinówkę wokół której urósł niewyjaśniony kult i podobno to jest jedyne słuszne zakończenie serialu. Pamiętasz film? Zaczęli rzucać symboliką na lewo i prawo a samo zakończenie jest identyczne jak końcówka mangi Devilman.


Ja tam go lubię, ale musi być odpowiednio dawkowany. Vide Gamera heisei, prehistorycznego żółwia przebudzonego przez wybuch jądrowy awansowano do roli obrońcy Atlandydy. Mamy tam motywy mistyczne jak Mana, psychiczny kontakt dziewczyny z Gamerą ale wszystko jest odpowiednio stonowane. Dodatkowo nie odcięto się całkiem od motywu atomowego- Gamera jako wielkie stworzenie potrzebuje wydajnego źródła energii jakim są pierwiastki promieniotwórcze.

MarcinK


Nie do końca, to jednak dwie b. odmienne apokalipsy. W Devilmanie jest taka dość typowo chrześcijańska (diabły wybijają ludzkość, anioły - diabły). W Evangelionie mamy powrót do stanu tzw. zupy pierwotnej, traktowanej jako (solarisopodobny) LUCA, i pytanie czy lepiej by jednostkowe świadomości rozpłynęły się w takiej ogólnoplanetarnej, oceanicznej, nirwanie, czy jednak żyły swoim efemerycznym, pełnym tragedii, ale jednak ciekawym życiem.

Jasne: naukowo taka gwałtowna rekonfiguracja stanu biomasy wydaje się baaardzo naciągana, ale idzie za tym ciekawy głębszy sens...


Dla mnie akurat wątek mistyczny był tam w sumie fabularnie zbędny, motyw Atlantydy - oklepany, wątek atomowy - sztampowy. Ale czasem lubię pooglądać kaiju mimo to, jak wspomniałem .

Q__
Chodziło mi w zasadzie o to że końcowe sceny End of Evangelion są niemal kalką z ostatnich kadrów devilmana.


Tymczasem obejrzałem Patlabor 2
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/708-kidou-keis atsu-patlabor-2-the-movie/rec/718
Już tutaj Oshii wprowadził styl animacji i kręcenia który odpowiada za jakieś 80% klimatu późniejszego Ghost in the Shell.

MarcinK


Wizualnie - być może, ale treść pod tym inna... Ja bym to raczej uznał za homage.


On w sumie pozostaje wierny jednemu stylowi cały czas. Porównajmy Ash z "Avalonu" z major Kusanagi. Prawie ta sama - wyglądem, behawiorem - postać, tylko o innej historii, i w innej fabule osadzona....

Raczej zaczął wraz z Patlabor 2. Jedynka miała zupełnie odmienną stronę wizualną, lżejszą jak w Gundamie.

MarcinK

Cóż, twórcy do swojego stylu często dochodzą z czasem, zwł. jak zaczynają jednak od pracy dla przemysłu rozrywkowego...*

* Gdzie, zanim wyrobią sobie nazwisko i na więcej mogą pozwolić, muszą pieczołowicie wpisywać się w modne konwencje (popatrzmy na kariery wielu amerykańskich komiksiarzy).

War in The Pocket
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/311-gundam-008 0/rec/303
Bardzo fajna seria. Edwards mógłby przenieść niektóre wątki do Rouge One, wyszło by mu to na zdrowie.

MarcinK


Faktycznie, b. dobra psychologia - małe ludzkie dramaty, wielka wojna i finalna tragedia (sic! nie komedia) pomyłek, w której stają przeciwko sobie ludzie, którzy się kochają i którzy - w ostatecznym rachunku - chcieli opowiedzieć się po tej samej stronie. A pośrodku zmuszone szybko dojrzewać dziecko.


Sądzisz, że napięcie erotyczne między Jyn, a Krennicem, albo (w efekcie umiejętnego zamieszania fabuły) postawienie jej w finalnej walce przeciw własnemu ojcu, który chciałby ją ratować - nie atakować, byłoby dobrym pomysłem?

Ja widzę potencjał w drugim z tych scenariuszy, ale czy w Hollywood by to przeszło? Zwł. u sierot po Walcie D.?

Racze chodziło mi o bardziej subtelną akcję. Zamiast rozwalania się po całej galaktyce, przemyślana infiltracja bazy. Ten drugi pomysł też można by do tego włączyć.

Mecha Toy Story
https://www.youtube.com/watch?v=vGGgeKZPXYI
https://www.youtube.com/watch?v=lbQA4O5hMtQ

MarcinK


Zabawne... Myślałem, że to fanowski dowcip, albo jakaś parodia, a tu się okazuje, że naprawdę weszły na rynek takie zabawki:
http://io9.gizmodo.com/this-toy-story-voltron-migh t-be-cooler-than-the-origina-1781492264
http://io9.gizmodo.com/that-toy-story-voltron-toy- just-got-even-wilder-1784886883

http://www.cosplayculture.com/article/mecha-attitu de-zone-enders-cosplay


https://www.tumblr.com/search/appleseed%20cosplay

MarcinK

Briareos w sumie bardziej do "Cyberpunku..." pasował..

Q__
Jehuty i Anubis w zasadzie też można by tam podpiąć

MarcinK


Swoim zwyczajem dorzucę linki o nich:

http://zoneoftheenders.wikia.com/wiki/Jehuty

http://zoneoftheenders.wikia.com/wiki/Anubis

I o historii, z której te mechy się wzięły - "Zone of the Enders":
http://zoneoftheenders.wikia.com/wiki/Zone_of_the_ Enders_(series)

MarcinK


Fajny trailer tam wrzucili:
http://www.youtube.com/watch?v=cumAfzuUKbc
Ale ten - mam wrażenie - lepszy:
http://www.youtube.com/watch?v=TDiLDMJy7dc

https://www.youtube.com/watch?v=t5Wo7gRpSEI
Nagranie do Macross Delta.
Oczywiście obecny jest mistrz Shoji Kawamori
https://en.wikipedia.org/wiki/Sh%C5%8Dji_Kawamori

MarcinK


Wiesz, że lubię japońską animowaną SF, ale jej standardowa czołówkowa muzyka to zupełnie nie moja bajka... W czyjej obecności by jej nie nagrywano.

Domyślasz się więc czego np. życzyłem tej miłej panience* patrząc jak ją ratują:
http://www.youtube.com/watch?v=gwMYLzePzgk

* http://macross.wikia.com/wiki/Freyja_Wion

Zdarzają się całkiem fajne np.
https://www.youtube.com/watch?v=Gtypi0YReMc
https://www.youtube.com/watch?v=wlmknkCxJX4
https://www.youtube.com/watch?v=GHnfX1RmZX8

Miło też że Japończycy kontynuują tradycję długich klimatycznych czołówek, na zachodzie w zasadzie z tego zrezygnowano (tylko mega produkcje wielkich płatnych stacji jeszcze to czasem stosują).


Ale wiesz ze muzyka pop jest od zawsze bardzo istotnym elementem Macrossów?

MarcinK


Powiem tak...
GTO - nawet fajna czołówka, ale muzyczka i psychodeliczne liternictwo powodują, że wygląda to jak pół czołówki latynoskiego mydła (pół, bo podobne ujęcia z jakąś panną powinny być).
Gundam 0080 - rysunki, nie powiem, dość oryginalne... Gdyby tylko melodyjkę zmienili...
DragonBal Z - znana mi zresztą - wygląda, po prostu, jak typowa czołówka klasycznej kreskówki sprzed lat (wymieniałem, dawno temu, tytuł za tytułem, co oglądałem - Heyward, Chalopin - to jest ten sam styl).


Wiem, wiem, ale czy musisz mi o tym przypominać?

Polski serwis o Macrossie
http://www.macross.pl/

Dziwne uczucie, wchodzisz na stronę o mecha a tam masa rysowanych panienek .

A na bliźniaczym serwisie o treku pisali
http://www.animei.pl/category/a/star-trek/

MarcinK


Może autor bloga b. chce się wpisać w ulubiony stereotyp Kolegi Picarda?


I przestali. Chyba ich pozew dla twórców Axanaru i wieści o DSC skutecznie zniechęciły...

Q__
A co powiesz na czołówkę tej klasyki
https://www.youtube.com/watch?v=eKjgtlslXwQ

MarcinK


Ha, zrobię jedną nową odpowiedź z dwu części starej:

Fakt mogli by dać tą z tyłówki
https://www.youtube.com/watch?v=kJ-czeTKspk
It's your pain or my pain or somebody's pain
Dareka no tame ni ikirareru nara
It's your dream or my dream or somebody's dream
Nanimo kowaku wa nai


ps. Wiesz że Metal Armor Dragonar ma już 30 lat?

Q__
A co powiesz o tym
https://www.youtube.com/watch?v=90uEzv4si5E

MarcinK


Nie wiem czy to kwestia oryginalnej staroświeckości tych machin, czy próby ich unowocześnienia, czy też jedno i drugie, ale nie podobają mi się. Strasznie nierealistycznie wyglądają...