USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Najrealniejszy, najlogiczniejszy statek gwiezdny wg was
 Strona:  1  2  3  4  5  »» 
Autor Wiadomość
Mav
Użytkownik
#1 - Wysłana: 15 Sty 2012 23:29:39 - Edytowany przez: Mav
Powstało mnóstwo filmów, seriali i książek w tematyce S-F. Jaki okręt kosmiczny (czy statek gwiezdny jak kto woli) jest waszym zdaniem najrealniej wyglądającą, najlogiczniej skonstruowaną jednostką przedstawioną wśród znanych wam dzieł s-f? Technologia nie może być wyznacznikiem bo nie jest ona wszędzie w takim samy stopniu wyjaśniona. Także nie chodzi o napęd, rodzaj uzbrojenia itd. Chodzi o sama konstrukcje, jej użyteczność, czy jest logicznie pomyślana itd. Mowa o większych jednostkach, także myśliwce i promy się nie liczą.

Mój faworyt

Uss Saratoga

Uss Saratoga z serialu Space: Above And Beyond dlaczego?

W kosmosie nie ma oporu powietrza, oporu wody itd. Konstrukcja nie musi być opływowa czy aerodynamiczna, tak wiec wszelkie udziwnienia kształtu można tłumaczyć dizajnerskim podejściem projektantów, ale raczej najbardziej liczy się użyteczność niż extra desing. Dlatego prosty prostokątny kształt przemawia za Saratogą. Można optymalnie wykorzystać, zagospodarować wnętrze takiego obiektu. Prostokątny kształt daje dużo zewnętrznej, płaskiej powierzchni do wykorzystania jako bramy hangarów, lądowiska itd. Łatwiej rozmieścić uzbrojenie wokół okrętu. Do tego taka jednobryłowa konstrukcja jest mocniejsza. Można zbudować prosty solidny "szkielet" który nie ma słabych punktów w postaci wąskich łączników itd. Ktoś może przyczepić się do umieszczenia centrum dowodzenia, mostka, ale dla mnie to dobre rozwiązanie. Jest on jakby odseparowany od reszty okrętu dzięki czemu łatwo go zabezpieczyć przed nie proszonymi gośćmi, którzy dostali się na okręt. W razie awarii elektroniki można rozeznać się w sposób "klasyczny" z sytuacją panującą na zewnątrz poprzez zwykłe okna. Mostek nie musi być podatny na uszkodzenia, może być tak samo (a może bardziej) opancerzony jak reszta okrętu. Przez to że znajduje się trochę wyżej, jest mniej narażony na nazwijmy to skutki uboczne uszkodzeń okrętu np podczas wybuchu przedziału z uzbrojeniem, czy wycieku groźnych substancji na pokład itd. Tak więc to mój faworyt, natomiast ktoś może go przebije czymś czego nie znałem wcześniej lub o nim zapomniałem

Natomiast przeciwieństwem jest dla mnie Andromeda

Andromeda

Przekombinowana, mająca sprawiać wrażenie czegoś nowoczesnego, skomplikowanego, a wyszło bez sensu Dobra powiedzmy że te monstrualne łuki zostawimy w spokoju, ot taka dziwna wizja napędu, ale to nie tłumaczy tego kadłuba, dziobu, jakieś gondole, łuki itd. Zero w tym logiki mnóstwo szaleństwa
Christof
Użytkownik
#2 - Wysłana: 16 Sty 2012 00:23:20 - Edytowany przez: Christof
Na równi z Saratogą postawiłbym Galactikę, która ma jednak pewna przewagę nad okrętem z SAAB - brak wyraźnie wyodrębnionej z kadłuba sekcji dowodzenia. W Saratodze jest to łatwy cel.
http://kaispace.files.wordpress.com/2011/01/battlestar-galactica-ship.jpg
Seybr
Użytkownik
#3 - Wysłana: 16 Sty 2012 07:11:07
Saratoga bardzo przypomina mi lotniskowiec.
Dukat
Użytkownik
#4 - Wysłana: 16 Sty 2012 12:35:56
Mav:
Dlatego prosty prostokątny kształt przemawia za Saratogą.

Istotnie, jest coś w tym. Jednak Saratoga jest strasznie "dwuwymiarowa". Wyraźnie posiada "górę i dół" i w ogóle wygląd czegoś co porusza się po jakiejś powierzchni. Zreszta typowo, w Treku czy SW statki poruszają się "na jednym poziomie", nie napotyka sie jedostek lecących "bokiem" czy "do góry nogami", chyba, ze sa uszkodzone
ortkaj
Użytkownik
#5 - Wysłana: 16 Sty 2012 13:21:40
Dukat
IMHO z ST najrealniejszy, najpraktyczniejszy kształt ma sześcian bądź sfera Borga.
Z tym, że ja lubię kształty statków niekoniecznie praktyczne
Dukat
Użytkownik
#6 - Wysłana: 16 Sty 2012 14:21:40
ortkaj:
IMHO z ST najrealniejszy, najpraktyczniejszy kształt ma sześcian bądź sfera Borga.

BORG CUBE jest istotnie przełomowy w myśleniu filmowców o statkach kosmicznych.
Mav
Użytkownik
#7 - Wysłana: 16 Sty 2012 18:04:23 - Edytowany przez: Mav
Dukat:
Istotnie, jest coś w tym. Jednak Saratoga jest strasznie "dwuwymiarowa". Wyraźnie posiada "górę i dół

To ma jednak swój sens. Ludzie są przyzwyczajeni do tego ze zawsze jest góra i dół. We wszystkich konstrukcjach wyszczególniamy górę i dół. Myślimy "dwuwymiarowo" i odnajdujemy się w "dwuwymiarowości" Astronauci ponoć prosili aby na wahadłowcach była zaznaczona domyślna podłoga. Także ta dwuwymiarowość Saratogi to ułatwienie jej zrozumienia i obsługi dla załogi (poza tym jej dolna cześć jest wykorzystana, są tam hangary myśliwców i stamtąd one wylatują)

Dukat:
Zreszta typowo, w Treku czy SW statki poruszają się "na jednym poziomie", nie napotyka sie jedostek lecących "bokiem" czy "do góry nogami", chyba, ze sa uszkodzone

No to szczególnie widoczne jest w Treku Natomiast ogólnie okręty w filmach s-f poruszają się tak jakby latały w powietrzu np. gdy skręcają uchylają się na boki jak myśliwce na ziemi, które robią to tak bo jak wiadomo "walczą" z powietrzem
Queerbot
Użytkownik
#8 - Wysłana: 16 Sty 2012 18:25:54
Moim zdaniem NAJPRAKTYCZNIEJSZYM statkiem kosmicznym jest USS Sarmata, a to dlatego, że dzięki nietypowej konstrukcji jego gondole warp mogą służyć do odstraszania przeciwnika.

http://img214.imageshack.us/img214/7159/sarmata.jpg
Eviva
Użytkownik
#9 - Wysłana: 16 Sty 2012 18:52:24
Queerbot

Pasowałby mi na Hermasza
Q__
Moderator
#10 - Wysłana: 16 Sty 2012 19:06:19 - Edytowany przez: Q__
Mav

Fajny temacik. Saratogę b. lubię (tak, jak i serial o niej), ale faktycznie nazbyt mi XXwiecznym morskim lotniskowcem pachnie, bym traktował jej wygląd serio.

Galactica z nBSG... Hmmm... Ten jej kształt widzę jedna zbyt zbyt zakorzenionym w tradycji okładek amerykańskich groszowych czasopism SF, a zbyt mało w tradycjach realizmu. W próżni "ciężka", zwarta konstrukcja jest idealnie niepotrzebna i jako taka mnie nie przekonuje. (Chyba, że niby technologia skoków to wymusza, ale raczej nie, statki Cylonów mają znacznie bardziej odczapne kształty i jakoś się trzymają.)

W sumie najlogiczniejsze są konstrukcje typu Discovery One (wiadomo skąd), Leonow (jw.), Pegasus (z SO:VttP), ISV Venture Star i jego promy Valkyrie (z "Avatara") czy nawet Orły z S:1999, ale wszystko to są tzw. slowshipy.

Zagłosuję więc na ogniwo pośrednie między realizmem, a wymogami space opery - EAS'y z B5 (których realizm osłabia niestety fakt, że muszą koegzystować z cudacznymi konstrukcjami Obcych). IAS Excalibur z CRU, też był niezły.
Mav
Użytkownik
#11 - Wysłana: 16 Sty 2012 21:02:25 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Saratogę b. lubię (tak, jak i serial o niej)

Serial jest bardzo dobry podoba mi się że nie ma tam dziwnych anomalii, podróży w czasie, mnóstwa nijakich obcych itd. Taka odskocznia od innych przekombinowanych s-f. Ma swój klimat. Natomiast nie rozumiem tragicznego poziomu efektów specjalnych. Wcześniejsze DS9 czy kręcony w tym samym czasie VOY mają bez porównania lepsze efekty, jak by były z innej epoki... Podobno pompowano ogromne pieniądze w każdy odcinek czego jedna nie widać. Chciałbym aby powstał porządny remake serii

Q__:
ale faktycznie nazbyt mi XXwiecznym morskim lotniskowcem pachnie, bym traktował jej wygląd serio.

No widać że wzorowali się na dzisiejszych okrętach nawodnych (trochę za bardzo)

Q__:
EAS'y z B5 (

eas

W okrętach EAS nie pasuje mi ta ruchoma sekcja na środku. Przecież z tego co pamiętam mają grawitacje wszędzie, więc po co to się kręci? (b5 nie przypadł mi o gustu, więc moge żle kojarzyć)

Q__:
ISV Venture Star i jego promy Valkyrie (z "Avatara")

No znając Camerona to ten statek nie jest luźnym wymysłem. Pewnie ktoś posiedział nad tym aby był jak najbardziej przemyślaną konstrukcją.

http://www.projectrho.com/rocket/realdesigns.php
reyden
Użytkownik
#12 - Wysłana: 16 Sty 2012 21:21:02
Na zdjęciu od Mav wół roboczy EA - klasa Omega .

Co do sekcji rotacyjnej i grawitacji - Ludzie nie mają technologii sztucznej grawitacji ( bynajmniej do czasów 5 sezonu B5 czy CRU ) , dlatego muszą używać substytutów w postaci obrotowych sekcji , nie wszędzie mają grawitację wide mostek okrętu z filmu In The Begining .


Primus i G'Quan też wyglądają w miarę realistycznie , G'Quan jest nawet ładny .

Okręty Cienii znowu samym swoim wyglądem burzą grozę .
Elaan
Użytkownik
#13 - Wysłana: 16 Sty 2012 21:26:51 - Edytowany przez: Elaan
Dla mnie wiarygodnie i sensownie wygląda Dicovery z " Odysei kosmicznej " Kubricka.
Modułowa konstrukcja ułatwiałaby montaż takiej jednostki na orbicie.

a

Ale i tak najbardziej lubię te stateczki.
Ich kanciastość i ascetyczność konstrukcji dodają im realizmu.

b
Dukat
Użytkownik
#14 - Wysłana: 16 Sty 2012 21:47:33
Elaan:
Ich kanciastość i ascetyczność konstrukcji dodają im realizmu.

Oooo i jeszcze Pi i Sigma na pokładzie
Elaan
Użytkownik
#15 - Wysłana: 16 Sty 2012 21:57:05
Dukat:
Oooo i jeszcze Pi i Sigma na pokładzie

Dobra pamięć czy uraz do matematyki?

d
Q__
Moderator
#16 - Wysłana: 16 Sty 2012 22:34:08
Mav

Mav:
Natomiast nie rozumiem tragicznego poziomu efektów specjalnych.

On nie jest tragiczny, tylko z bliska zbyt piksele widać.

Mav:
b5 nie przypadł mi o gustu

Dziwne, bo spełnia niektóre z Twoich postulatów naprawy Treka (inne olewając z iście TOSową dezynwolturą).

Mav:
No znając Camerona to ten statek nie jest luźnym wymysłem.

Sam wrzucałem pare linków na ten temat. (W tym ten powtórzony przez Ciebie).

reyden

reyden:
bynajmniej

Przynajmniej to nie bynajmniej .

Dukat

Dukat:
Oooo i jeszcze Pi i Sigma na pokładzie

Się śmiejesz, a NASA była zainteresowana projektem tych promów, dla jego funkcjonalności...
gaius
Użytkownik
#17 - Wysłana: 16 Sty 2012 22:39:41
Z tą realnością/nierealnością statków ze ST w porównaniu do innych bardziej "technicznych" kontrukcji nie należy także przesadzać.
Wymuskany wygląd okrętów ze ST może wynikać poprostu z tego, że na odpowiednim poziomie technologicznym, jeżeli już zapewniono konstrukcji wszelkie niezbędne cechy techniczne, można poświęcić troche energii na dizajn.

Tak samo jakby kazać opisać mechanikowi z połowy XIX wieku jak będzie wyglądał "pojazd napędzany silnikiem spalinowym" to pewnie opisałby coś co wyglądałoby jak traktor ursus i byłby z siebie zadowolony, że podał realistyczny "technicznie" opis. Ale dziś wiadomo że taki pojazd może wyglądać jak hammer albo lexus i nie jest wcale mniej realistyczny.
Dukat
Użytkownik
#18 - Wysłana: 16 Sty 2012 22:49:20
Elaan:
Dobra pamięć czy uraz do matematyki?

Pamięć. Co prawda w programie było pare buraków, ale co to byłoby za SF bez buraka :D ?
Bashir
Moderator
#19 - Wysłana: 16 Sty 2012 23:08:29
A co sądzicie o konstrukcji DS9? Czy tak mogłaby wyglądać stacja przyszłości? IMHO DS9 bardzo ładnie się prezentuje i od lat jestem niezmiennie zauroczony tą konstrukcją.
gaius
Użytkownik
#20 - Wysłana: 16 Sty 2012 23:19:54
Bashir

Jedna rzecz która jest nie do końca przemyślana w DS9 to brak jakiegoś "grubszego" elementu. Nie wiadomo dokładnie, jakiej szerokości są pierścienie (ew. można porównać skalę na oko do runabouta), ale wydaje się że byłby trudnosci z umiejscowieniem w ciągle zakrzywiającej się stacji jakiejś większej ładowni, komory czy urządzenia. Oczywiście nie licząc "wieży", tam z resztą jest chyba maszynownia i rdzeń .
Elaan
Użytkownik
#21 - Wysłana: 16 Sty 2012 23:21:09
Bashir

Konstrukcja DS 9 jest IMVHO całkiem sensowna.

a
Queerbot
Użytkownik
#22 - Wysłana: 16 Sty 2012 23:38:12
Jest bardzo sensowna i ciekawa, ale mnie zawsze ciekawiły te pylony. W nich też są pomieszczenia, czy służą tylko za windy do doków?
Christof
Użytkownik
#23 - Wysłana: 17 Sty 2012 00:06:16 - Edytowany przez: Christof
Dopóki nie wymyślimy sztucznej grawitacji, to najbardziej sensownie będzie wyglądała Stacja Kosmiczna V z "2001 Odysei Kosmicznej" http://2.bp.blogspot.com/_3Yi34O67M6o/SVakV49SsVI/AAAAAAAAAeM/LjBzBDfEvbc/s400/Space+Station+V.JPG
tuvok
Użytkownik
#24 - Wysłana: 17 Sty 2012 00:10:53
Zastanawia mnie, czemu statek kosmiczny z serialu SPACE 1999, wygląda tak samo co z wieczorynki o SIGMA i PI ??? Wogóle taki design mogą wykorzystywać do innych filmów, czy to jakąś licencją jest nałożone?
Q__
Moderator
#25 - Wysłana: 17 Sty 2012 00:17:39 - Edytowany przez: Q__
tuvok

To alimentarne drogi tuvoku... Twórcy historii o przybyszach z Matplanety chcąc przeskoczyć lichotę możliwości technicznycch jakimi dysponowali, a wykorzystując przy tym fakt iż wówczas zachodnie prawa autorskie można było lekce sobie ważyć, wykorzystali w swym serialu przemalowany na tą okazję model Orła z S:1999, który nabyli bodaj w śp. NRDeju (vel DDRze).

Pisałem zresztą o tym kiedyś...

ps. wszystkim fanom stacji DS9 polecam lekturę "Star Trek Deep Space Nine Technical Manual", Ron Moore ma rację, że dopiero lektura ta pozwala na pełne odczucie w/w stacji jako the living place...
Mav
Użytkownik
#26 - Wysłana: 17 Sty 2012 01:11:35 - Edytowany przez: Mav
Q__:
On nie jest tragiczny, tylko z bliska zbyt piksele widać.

Animacja jest strasznie sztuczna

Q__:
Dziwne, bo spełnia niektóre z Twoich postulatów naprawy Treka (inne olewając z iście TOSową dezynwolturą).

Musiałbym go odświeżyć, może zmieniłbym zdanie.

Bashir
Elaan

Moim zdaniem pewną nielogicznością jest zakrzywienie ramion doków dla dużych okrętów do środka zamiast na zewnątrz

ds9

Ogranicza to znacznie przestrzeń. Wepchnie się tam taki galaxy i już dla pozostałych dwóch miejsca za dużo nie zostaje

gal


gaius:
ale wydaje się że byłby trudnosci z umiejscowieniem w ciągle zakrzywiającej się stacji jakiejś większej ładowni, komory czy urządzenia

No ewidentnie nie widać miejsca na większą ładownie co można uznać za niezłego buraka, w końcu to stacja kosmiczna
Toudi
Użytkownik
#27 - Wysłana: 17 Sty 2012 01:48:43
Mav, ale poza użytecznością (swoją drogą, stacja jest tak wielka, że pewno większość okrętów i tak się mieści w tych pylonach) trzeba brać jeszcze to jak zachowa się materiał, kiedy działają na niego siły. Szczególnie bezwładność podczas ruchu samej stacji.
Budowa pół siłowych tez ma znaczenie.

I jeszcze fakt, że większość okrętów i tak dokuje do pierścienia dokującego, a nie do pylonów.

Co prawda ja się nie znam, ale stacja w kształcie sfery (jak ma to miejsce z DS9), lepiej będzie znosić siły którym jest poddawana, szczególnie w punktach Lagrange'a, czy na orbitach planet. Gdzie im mniej elementów chcący się przez bezwładność oderwać, tym lepiej.

Q__:
W próżni "ciężka", zwarta konstrukcja jest idealnie niepotrzebna i jako taka mnie nie przekonuje.

W przypadku BSG to nie napęd wymusił zwartą konstrukcję, a wojna i stosowane uzbrojenia. Taka konstrukcja pozwala przyjąć więcej ciosów "na klatę", woda w zbiornikach pod poszyciem zapewnia dodatkową ochronę. Widać to zresztą kilka razy w serialu, jak Cylonski okręt obrywa i traci ramię, przez co szybko staje się niezdatny do dalszej walki.
Zresztą zwarta budowa okrętu utrudnia też wykrycie i trafienie.
A należy pamiętać, że na konwencjonalnym napędzie i battlestary i basestary są właściwie nieruchomymi celami dla mniejszych jednostek i rakiet. Ich główną obroną są baterie "przeciwlotnicze", stawiające "zapory", więc też im mniejsza powierzchnia do obrony, tym lepiej.

Jeśli więc buduje się z myślą o wojnie, to taki kształt jest konieczny. Przypomina też inne jednostki z floty BSG, np ogrody, czy liniowce, których kształty niczym nie przypominały BSG. Podobny motyw widać też w B5, okręty są dosyć zwarte i ciężkie, a jednostka zwiadu kartograficznego ma znacznie luźniejszą konstrukcję, i do tego jest równie długa co sama stacja.
Q__
Moderator
#28 - Wysłana: 17 Sty 2012 04:11:04
Toudi

Toudi:
swoją drogą, stacja jest tak wielka, że pewno większość okrętów i tak się mieści w tych pylonach

Acz na tle B5 - co ciekawe - karłowata...

ps. z BSG interesujące wyjaśnienie, co ja poradzę, że mówiąc "statek kosmiczny" myślę odruchowo: "explorer"...
Hanz
Użytkownik
#29 - Wysłana: 17 Sty 2012 11:31:15
Co do okrętów z ST to gdzieś wyczytałem (tylko jak zwykle nie pamiętam gdzie) że taki a nie inny kształt jest związany z działaniem napędu Warp. W jaki sposób to już nie mam pojęcia

Z innych okrętów to na pierwsze miejsce wychodzi u mnie Galactica. Andromeda to jakaś pomyłka. Star Wars też, ale pod kątem "wybuchalności" okrętów imperium - bo same okręty wyglądają dość sensownie. O Gwieździe Śmierci lepiej nie będę się wypowiadał - greatest burak ever!
Elaan
Użytkownik
#30 - Wysłana: 17 Sty 2012 12:10:31
Mav:
Moim zdaniem pewną nielogicznością jest zakrzywienie ramion doków dla dużych okrętów do środka zamiast na zewnątrz

Myślę, że może to mieć swoje uzasadnienie.
Technicznie takie pylony mogą lepiej się sprawdzać. Służą przecież nie tylko do dokowania.
U ich podstawy ulokowane są wyrzutnie torped, wyżej kanały przesyłu energii, potem sensory, śluzy powietrzne, a na szczycie okna obserwacyjne.
Poza tym zwróć uwagę na pewien efekt psychologiczny. Niejako obejmują stację w obronnym geście, co sprawia, że wydaje się ona miejscem bezpiecznym, przyjaznym.

Mav:
No ewidentnie nie widać miejsca na większą ładownie co można uznać za niezłego buraka, w końcu to stacja kosmiczna

Skoro przestrzeń życiową stanowi Promenada i pierścień wewnętrzny, to sporą część pierścienia zewnętrznego - i to IMVHO zupełnie wystarczającą - mogą stanowić ładownie.
 Strona:  1  2  3  4  5  »» 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Najrealniejszy, najlogiczniejszy statek gwiezdny wg was

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!