USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Predator
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  9  10  11  12  13  »» 
Autor Wiadomość
Picard
Użytkownik
#1 - Wysłana: 10 Lip 2005 23:25:37
Co sądzicie o filmie , który wyświetlany był na w ubiegły poniedziałek na Polsacie ? Zaliczylibyście by go do grona filmów SF czy raczej do kina akcji ? Czy podobała wam się sama postać drapieżcy i jakie widzicie powiązania między tym kosmicznym myśliwym a rasami znanymi ze ,,Star Trek" ?
Picard
Użytkownik
#2 - Wysłana: 8 Sier 2005 14:06:43
Nikt nie ma w tym temacie nic do powiedzenia ?
Slovaak
Użytkownik
#3 - Wysłana: 8 Sier 2005 14:29:20
ups. jak go przed chwila zobaczyłem to pomyślałem ze to zupełnie nowy temat tylko że ten ubiegły poniedziałem mnie zdeczko zbił z tropu

Predatora zaliczył bym zdecydowanie do SF ale jako że czasy sa bardzo współczesne to było by to SF bardzej "rzeczywiste" i dobrze. Np. w SW najbardziej mnie razi brak krwi, łowca nagród stracił głowe i nawet kropelka sie nie polała. W ST też jest bardzo mało takich mocnych scen.
Picard
Użytkownik
#4 - Wysłana: 8 Sier 2005 15:19:49
Ale nie uważasz , że miejscami w z takimi krwawymi motywami w Predziu przesadzami ? No chyba , że uważać ten film bardziej za horror niż SF , wtedy taka praktyka jest w pełni zrozumiała...
Q
Anonimowy
#5 - Wysłana: 6 Cze 2006 09:06:50
"Predzio" to dobra uczciwa SF z elementami horroru i kina akcji i lubię go oglądać (tylko jedynkę i finał dwójki, rzecz jasna, dobry jest też oryginalny komiks "AvP").

Co do ras i ST:
1. Łowcy muszą posiadać napęd warp lub jakiś jego odpowiednik (inaczej jak by tu przybyli?)
2. Mimo owadziego lub pajęczego (tak "na oko") pochodzenia Predatorzy są rasą humanoidalną (zapewne stworzoną w wyniku tych samych eksperymentów, co reszta innych ras humanoidalnych, naturalna konwergencja ewolucyjna raczej odpada), widoczne jest też, że pochodzą od rasy drapieżnej i agresywnej, podobnie jak Khlingoni czy Kzinti (kotopodobna rasa z TAS zaadaptowana z utworów Nivena), a co za tym idzie wykazują (naturalną tym razem) konwergencję względem nich w dziedzinie zachowania (Khlingoni pod tym względem są najbardziej "ludzcy").
3. Łowcy są o krok od opracowania uniwersalnego translatora, natomiast ich organy nie są (co stanowi u ras humanoidalnych ewenement) przystosowane do wydawania z siebie głosu podobnego do ludzkiej mowy (widać kształt organizmów ich przodków nie pozwalał na rozwinięcie ich w tym kierunku, mimo całej dawki "humanoidalnnego" DNA, które im wszczepiono.
Q
Anonimowy
#6 - Wysłana: 6 Cze 2006 09:12:37
4. Rasa Predatorów rozwineła się w kierunku przemocy jeszcze silniej od Khlingonów czy Romulan, kosztem innych dziedzin życia, dlatego ich umiejetności medyczne wydają się nie być lepiej rozwinięte od ludzkich, mimo, że wyprzedają ludzkość w dziedzinie np. technologii kosmicznych. Zresztą ich kultura (o ile można to tak nazwać), opieram się tu na komiksach "AvP" jest w silnej stagnacji z czego inne rasy powinny (chyba) się cieszyć...
5. Trudno mi sobie wyobrazić, by Łowcy mogli przystąpić do "Federacji" w dającym się przewidzieć czasie...
Q
Anonimowy
#7 - Wysłana: 6 Cze 2006 09:18:05
(punkt 5. to oczywiście żart, dane o Predatorach pochodzą z XX i XXI wieku, Federacja jest o stulecia starsza, i chyba ich wybiła bo w świecie ST ich nie widziałem)
6. Ciekaw jestem jak szlachetny kapitan Picard (którego naprawdę uwielbiam) zabrałby się do nawiązywania Kontaktu ze spotkanymi w kosmosie Predatorami , chyba by musiał raz się tej szlachetności wyrzec...
Q
Anonimowy
#8 - Wysłana: 6 Cze 2006 09:49:08
7. "Predator", podobnie jak "Aliens" jest opowieścią o Walce ze "złym do szpiku kości" przeciwnikiem, ST o Współdziałaniu (między Khlingonami zawsze trafi się jakiś Worf, między Ferenghi - Nogg, nawet między Borg 7 of 9, a Założycielami Dominum - Odo). (W komiksach "AvP", nie mylić z kinowym gniotem, sprawa nieco się komplikuje.) Zresztą, nic dziwnego, "Predzio" to historia o początkach Kontaktu z obcymi rasami (ten zawsze trudny), w którym w dodatku z obu stron mamy wojowników, ST to ludzkość znacznie bardziej rozwinięta i ucywilizowana, bogatsza o doświadczenia w dziedzinie "trudnego Kontaktu"...
Picard
Użytkownik
#9 - Wysłana: 6 Cze 2006 10:30:01
Q

Nie chce się sprzeczać z tak wszechmocnym i wszechwiedzącym bytem ale:

Mimo owadziego lub pajęczego (tak "na oko") pochodzenia Predatorzy są rasą humanoidalną (zapewne stworzoną w wyniku tych samych eksperymentów, co reszta innych ras humanoidalnych, naturalna konwergencja ewolucyjna raczej odpada

Nie chce mi sięw to wierzyć. Przekonanie o naturalnym pochodzeniu Predatorów czerpie z następującyh źródeł: są oni zdecydowanie ciepłolubni- gdyby ktoś stworzył ich rase do walki była by ona bardziej uniwrsalna jeśli chodzi o warunki środowiskowe-, gdyby ktoś ich stworzył uzaleznił by ich od jakieś substancji, tak jak Założyciele postapili z Jem'Hadar, Łowcy są zbyt inteligentnji- ich technikia stoji na zbyt wysokim poziomie, by uznać, iz kiedyś byli czyimiś niewolnikami.

natomiast ich organy nie są (co stanowi u ras humanoidalnych ewenement) przystosowane do wydawania z siebie głosu podobnego do ludzkiej

Tu niestety całkowicie się mylisz! W obu częsciach ,,Predatora" słychać było jak osobniki tego rodzaju po uwczesnym nagraniu dzwięków mowy ludzkiej samodzielnie imitują ją. Podejrzewam, że krtań i strunny głosowe tego gatunku potrafią wydać szeroką game dzwięków co było naturalnym przystosowaniem do drapieżnego stylu życia- wydajac dzwięki własciwe dla dannego gatunku Łowcy wabili ofiarę w zasadzkę. Technika ta nadal jest przez nich z powodzeniem używana!

dlatego ich umiejetności medyczne wydają się nie być lepiej rozwinięte od ludzkich

Nie wydaje mi się! W obu częsciach Preda obserwować mogliśmy sceny, w których ów obcy korzystajac ze swego przenośnego sprzętu medycznego błyskawicznie leczył nawet na prawde poważne obrażenia. Jeśli zaś chodzi o protetykę,- w której to dziedzinie Klingoni zdecydowanie nie przodują- to trudno jest na podstawie filmu co kolwiek na ten temat powiedzieć. Jedyna dziedzina, w której Predatorzy zdaja się znacznie ustępować większości ras znannych ze ,,Star Trek" to kamuflarz- Trekowy jest zupełnie nie dostrzegalny gołym okiem podczas ten, który stosuje Predator nie ma zapewnia całkowietj niewidzialności.

Ciekaw jestem jak szlachetny kapitan Picard (którego naprawdę uwielbiam) zabrałby się do nawiązywania Kontaktu ze spotkanymi w kosmosie Predatorami

Sądze,że do takiego kontaktu nigdy by nie doszło. Predatorzy zdaja się być bowiem xenofobami i szowinistami- za rase godnaszacunku uważają jedynie siebie i nie nawiązują żadnych stosunków z innymi inteligentnymi gatunkami. Wyjątkiem jest to oczywiście polowanie na rzeczone stworzenia, ale tego rodzaju kontakty leżą daleko od tego co Federacja uznaje za cywilizowany pierwszy kontakt. Oczywiście wyobrażam sobie, iż Łowcy mogli by uskuteczniać polowania na Worfa bądź innych znanych Klingonów, których przebieg mógł by być bardzo intresuający, a wynik mocno niepewny...
Q
Anonimowy
#10 - Wysłana: 6 Cze 2006 11:21:38
Picard:

Niezbyt miło sprzeczać się ze swoim ulubionym kapitanem ale:

1. Wydaje mi się, że skoro Predartorzy są humanoidami, to wyhodowała ich ta sama rasa, co całokształt ras humanoidalnych ze ST

2. Głos (przynajmniej w komiksach "AvP" wydawała ta "maszynka" na przegubie Łowców, nie ONI.

3. Sprzęt chirurgiczno-rzeźnicki Predatorów jest niczym wobec technologii Federacji, natomiast nie przeczę, że wyprzedza ludzi z XX w (zresztą Łowcy wydają się być też odporniejsi fizycznie)

4. Chodziło mi o dylematy wewnętrzne kapitana P. związane z sytuacją kontaktu z rasą, z którą dogadać się nie idzie zapewne i tak zakończone oddaniem salwy z fazera, lub... wysłaniem Worfa, by pokonał w pojedynku (vide komiksy "AvP") przywódcę "stada" Predatorów i przejął władzę...
Q
Anonimowy
#11 - Wysłana: 6 Cze 2006 11:33:15
5. Łowcy nie są (przynajmniej w komiksach, film o tym nic nie mówi, to fakt więc Twoje domniemania równie dobre co moje) xenofobami, a fanatycznymi czcicielami siły własnej i cudzej, obsesyjnie skupionymi nie tylko na polowaniu, lecz i na walce...

6. Kamyczek do Twojego ogródka Kapitanie - w komiksach Predatorzy są metanodyszni, co odróżnia ich od humanoidów ze ST, więc może faktycznie samodzielnie wyewoluowali, ale, cholera, nie chce mi się w to wierzyć, jak patrzę na ich humanoidalne kształty... Tak daleka konwergencja?
Picard
Użytkownik
#12 - Wysłana: 6 Cze 2006 13:47:29
Q

Wydaje mi się, że skoro Predartorzy są humanoidami, to wyhodowała ich ta sama rasa, co całokształt ras humanoidalnych ze ST

Chwila czy ja czegoś nie rozumie czy też ktoś z nas dopuścił się popełnienia buraka o galaktycznych rozmiarach? O ile mi wiadomo Predatorzy bowiem nie są rasą wywodzacą się z uniwersum ST i nie mają z owych wszechświatem nic wspólnego. Prawa do ekranizacji przypadków Łowców należą też do całkiem innej wytwórni filmowej niż Paramount więc na prawde powodu by uznawać, ze procesy wspomaganej ewolucji miały miejsce w uniwersum Predatorów analogicznie do tych jakie zachodziały w rzeczywistości stworzonej przez Gena R. Poza tym jednak poruszyłeś ciekawy problem: jakie cechy danego gatunku sprawiają, iz przedstawicieli rzeczonych stworzeń można nazwać humanoidami? Wyprostowana postawa ciała, dwie rece i tyleż samo nóg oraz głowa- wszytkie te cechy uanzje za nie wystarczające do unania danego obcego za humanoida. Na przykład gatunek napotkany przez załoge Voyagera sam siebie określał mianem istot załrowych. Podejrzewam, ze do takich jaszczurczych stworzeń- przypominajacych jednak nieco człowieka z aparycji- zaliczyć można było by jeszcze Gorn'a z TOS oraz Predatora własnie. Zdaje się bowiem, ze w znacznie wiekszym stopniu wywodzi się on od gadów niż od wspomnianych przez Ciebie owadów. Wskazywało by na to upodobanie do ciepła oraz grób, najpewnje łuskowata skura oraz wielka siła i wytrzymałość.

Głos (przynajmniej w komiksach "AvP" wydawała ta "maszynka" na przegubie Łowców, nie ONI.

Skoro jednak wiele raz oglądałś pierwsza cześc filu zapewne pamiętasz finał kiedy do Łowca przygnieciony potężnym palem drewna wydawał z siebie całkiem ludzkie, cześciowo dość niecenzuralne dzwięki... A czy rozumiał ludzki język? Sądźe, iż rozróżniał raczej ogłone znacznie słów jednak treści całej, skompikowanej rozmowy nie był by on w stanie pojąć.

Sprzęt chirurgiczno-rzeźnicki Predatorów jest niczym wobec technologii Federacji, natomiast nie przeczę, że wyprzedza ludzi z XX w (zresztą Łowcy wydają się być też odporniejsi fizycznie)

Zauważ, ze jest to tylko sprzęt polowy, który zapewne sprowadz się jedynie do podstawowych najbardziej niezbędnych sprętów. Na polu walki zazwyczja można się spodziewać, iż medyk będzie dyspował jedynie podręczną apteczką nie zaś cała zawartościa lazaretu. A jeśli weźmiemy pod uwagę ograniczoną ilość miejsca jakie każy Łowca mógł przeznaczyć na zainstalowanie takiego oprzyrządowania- w końcu łownym bagażem był zawsze rozliczny przęt myśliwski- można doiść do wniosku, iż ten drobny wycinek techniki medycznej Predatorów świadczy o znacznym jej zaawansowaniu względem obecnych ludzkich standardów a być może dorównuje nawet oprzerządowaniu medycznemu placówek Federacji? A co do wytrzymałaości i siły to bez dwóch zdań w przypadku Predatorów jest ona znacznie większa niż u jakiegokolwiek człowieka. Było to doskonale widoczne w pierwszym filmie gdzie Łowca przyjoł na siebie bezpośrednią serie z karabinu, której nic nie miało prawa przeżyć a on sam zaznał jedynie nie zbyt poważnych, całkowicie naprawialnych urazów. Warto też wspomnieć o scenie, w której unosił na jednej ręce nieszczęsnego Arnolda nieśpiesznie przyglądajac się jego głowie, z której planował uczynić sobie trofeum...

Kamyczek do Twojego ogródka Kapitanie - w komiksach Predatorzy są metanodyszni

Aż tak dobrze nie znam się na tych publikcjach. Osobiście uwżam,ze metanodyszność Predatorów to burak! Zawsze wydawało mi się, iż na swej rodzinej planecie, oddychją oni czystym, wysoko stężonnym tlenem, który co prawda dla ludzi n dłuższą mete jest trujący lecz nie wywołuje tak natychmiastowaych skutków jak wdychanie metanu. Tak samo Predatorzy mogli by oddyachać naszy powietrzem, w którym również występuje telen w dużym stężeniu lecz w dłuższym czasie taki powietrzny koktajl był by dla nich zabójczy- stąd konieczność noszenia specjalnej maski tlenowej. Ale nie wyobrażam sobie by jakakolwiek istot wyżyła w środowisku o skrajnie różnej atmosferze od tej jaka jest mu niezbędna do życia.
Q
Anonimowy
#13 - Wysłana: 6 Cze 2006 14:45:57
W pewnych kwestiach, widzę, pozostaniemy przy swoich opiniach kapitanie Picard (takie właśnie spory i różnice to to co uwielbiam w byciu fanem SF, zresztą)

Odniosę się tylko do czterech:

1. milcząco założyłem, że traktujemy Łowców jako "jesczcze jedną rasę ze ST", stąd "podpiąłem" ich do procesu wspomaganej ewolucji, oczywiście w odniesieniu do filmu, to Ty masz rację - w filmie to konwergencja, nie świadome działania jakiejś trzeciej rasy
2. gady, gadami, ale plamki na skórze i aparat gębowy są 100% pajęcze
3. No i oczywiście co do medycyny się mylisz, nie ma dowodów, na to, by Predatorzy posiadali technologię Transporterów, a sporą liczbę schorzeń leczy sie (o czym obaj pamiętamy) w ST przez przepuszczenie delikwenta przez Transporter i że tak powiem "podretuszowanie" jego formy energetycznej przez co (stare dobre E=mc2) stanie się zdrową materią... kudy Łowcom do Federacji...
4. czym oddychają Predzie na swej planecie nie wiem, nie byłem , a Ty?
Q
Anonimowy
#14 - Wysłana: 6 Cze 2006 14:49:51
(ad. 3. mówię o Federacji z czasów VOY, nie ENTka)
Q
Anonimowy
#15 - Wysłana: 6 Cze 2006 14:57:12
(ad.2. i 4. co do gadów kapituluję, cały autoprytet Wikipedii jest przeciwko mnie w tej sprawie, pod warunkiem, że Ty mi przyznasz rację "w temacie metan", jest o tym piękny link:http://en.wikipedia.org/wiki/Yautja; nawiasem mówiąc nie wiedziałem, że Łowcy noszą jakąś "własną" nazwę, a tu niespodzianka)
Q
Anonimowy
#16 - Wysłana: 6 Cze 2006 15:01:59
link mi "nie poszedł", powtórzę:
http://en.wikipedia.org/wiki/Yautja
Q
Anonimowy
#17 - Wysłana: 6 Cze 2006 16:14:12
Picard:

Kapitanie zapraszam do aktywnego udziału w forum, które wydumałem w wyniku naszych dyskusji, zwanego "Biologia i kultura obcych ras", bo jak dotąd to tylko jakieś nieświeże dinozaury mi tam odgrzewają
Pah Wraith
Użytkownik
#18 - Wysłana: 6 Cze 2006 17:03:15
@ Q

Widzę, że się Wam dobrze rozmawia, namawiam jednak do pisania jednego zamiast wielu postów bo to słabo wygląda a jeszcze gorzej się czyta... Polecam także rejestrację, umożliwia ona bowiem edycję swoich wcześniejszych postów (a zatem np. dodawanie do nich to o czym zapomniałeś napisać )

Pozdrawiam
The_D
Użytkownik
#19 - Wysłana: 6 Cze 2006 18:17:10
Q
6. Kamyczek do Twojego ogródka Kapitanie - w komiksach Predatorzy są metanodyszni, co odróżnia ich od humanoidów ze ST, więc może faktycznie samodzielnie wyewoluowali, ale, cholera, nie chce mi się w to wierzyć, jak patrzę na ich humanoidalne kształty... Tak daleka konwergencja?

W ST występują wspomagający się metanem Benzyci


A swoją drogą czy zostało powiedziane, że predatorzy oddychają stricte metanem, czy po prostu potrzebują obecności metanu w oddychanym powietrzu? Bo z tego co pamiętam, to chemosynteza nie jest zbyt efektywna, w porównaniu z oddychaniem tlenowym.
Q
Anonimowy
#20 - Wysłana: 6 Cze 2006 19:20:45
The_D

W linku, który podałem jest więcej, po angielsku
The_D
Użytkownik
#21 - Wysłana: 6 Cze 2006 20:41:21
Niestety o metanie jest tylko niewiele mówiąca wzmianka.
Picard
Użytkownik
#22 - Wysłana: 6 Cze 2006 23:34:39 - Edytowany przez: Picard
Q
The_D

O Benzytach rzeczywiście warto wspomnieć! Jeśli się nie myle przedstawiciel tej rasy był jednym z kolegów młodego Crushera podczas zdawania przez niego testu do akademii. Przypominając sobie wygląd tej razy musze stwierdzić, iż rzeczywiście oddychała ona metanem przy czym był on doprowadzany do ich płuc za pomocą specjalnego urządzenia bez, którego raczej na pewno nie byli by oni w stanie funkcjonować w atmosferze właściwej innym gatunkom humanoidalnym. Z Predatorami rzecz przedstawia sie jednak nieco inaczej gdyz Ci nie jednokrotnie paradowali po Ziemi bez ochrony swych hermetycznych hełmów i nie wstrzymywali wtedy bynajmniej oddechu- wydawali ryki oraz inne sympatyczne dźwięki... Co do genezy tej rasy: należy zauważyć, iż rozpatrujemy pochodzenie obcych istot inteligentnych od konkretnych ziemskich stworzeń- gady, pająki- co nie wydaje się być słuszne. Trzeba pamiętać, iż ich ewolucja przebiegała w cąłkiem obcym nam środowisku, na planecie gdzie obserwowalny podziała na gady, ssaki, pajęczaki itp. moze wcale nie istnieć, bądź istoty tego rodzaju wcale nie istnieją a zastępują je bardziej egzotyczne stwory właściwe dla fauny i flory na konkretnej planety...
Q
Anonimowy
#23 - Wysłana: 6 Cze 2006 23:43:31
Picard:

Masz chyba słuszność, że niepotrzebnie doszukujemy się w Predatorach ziemskich jednostek morfologicznych (gady, pająki), że też ja stary czytelnik "Heorotu" (ech, wykreśliłem sobie "drzewo genealogiczne" tamtejszych gatunków w czasie lektury) i "Szpitala Kosmicznego" tak "geocentryzuję" kosmiczną systematykę... Co do okrzyków, nie chce mi się już spierać, niech Ci będzie, że Łowcy (nawet) jodłowali Ponawiam zaproszenie na moje forum (zemścij się, że tak okupuję Twoje ).
The_D
Użytkownik
#24 - Wysłana: 7 Cze 2006 01:02:44
Masz chyba słuszność, że niepotrzebnie doszukujemy się w Predatorach ziemskich jednostek morfologicznych

Niby macie rację, to mało prawdopodobne, żeby ewolucja w różnych środowiskach doprowadziła do wyodrębnienia takich samych grup taksonomicznych. Tymnieniej w ST (i wielu innych produkcjach SF) często słyszymy o ssakach, gadach, owadach itd... występujących na innych planetach.
Picard
Użytkownik
#25 - Wysłana: 7 Cze 2006 10:31:39
The_D

Tymnieniej w ST (i wielu innych produkcjach SF) często słyszymy o ssakach, gadach, owadach itd...

Owszem ale osobiście mniemam, że jest to swego rodzaju skrót myślowy stosowany przez scenarzystów aby widz mógł sobie wyobrazić dane stworzenie. w ST VI Spoc na przykład mówił o tyberiackich nietoperzach, które z ich ziemskimi odpowiednikami najpewniej nie miały wiele wspólnego: inna była geneza tego gatunku, inne środowisko życia a co za tym idzie odmienny był też zapewne styl życia oraz żerowania. Natomiast istoty te- mimo tak wielkich różnic- z wyglądu przypominać mogły rzeczywiście ziemskie ssaki latające, stąd nazwa, którą przyporządkowali im badacze. Zresztą nie musi to być nawet oficjalne nazewnictwo danego gatunku, moze być to nazwa potoczna stosowana poza obszarem naukowych rozważań. Wystarczy wspomnieć, iz np. Romulanie odnośnie własnej rasy nie stosują nazewnictwa wymyślonego wobec nich przez członków Ziemian- ci ostatni po prostu doszukiwali się w obcej rasie pewnych znajomych elementów kulturowych i znalazłszy je obdarzyli ją mianem wywodzącym się z kręgu ziemskiej kultury chodź długousi kuzyni Wolkan za pewne nie wiele słyszeli o starożytnym Rzymie…Tak samo Predatorzy najpewniej wywodzą się od gatunku, całkowicie nieznanemu ludzkości ,którego przyporządkowanie do konkretnych przedstawicieli ziemskiej przyrody nastręczało by ziemskim badaczom sporych trudności.
Q
Anonimowy
#26 - Wysłana: 7 Cze 2006 14:20:40
Picard:

Pierwszy raz się w pełni zgadzam, chociaż, najwidoczniej w świecie utworów, o których pisze The_D konwergencja ewolucyjna pewnych form zaszła tak daleko, że są niezwykle zbliżone do pewnych ziemskich gromad kręgowców (gady, ssaki) lub stawonogów (owady, pajęczaki). Mogą też istnieć gatunki, których w "ziemski" sposób nijak nie zakwalifikujemy np. Łowcy, o których jest to forum, a tym bardziej ocean Solaris Lema czy kosmiczna "chmura" z jednego z odcinków TAS (którą wg. ziemskich norm trudno nazwać żywą).
Zresztą powtarzalność pewnych "typów wyników ewolucji " świetnie przedstawia "Szpital Kosmiczny", który Wam obu serdecznie polecam. Są w nim i istoty, które możemy sobie nazwać "ssakami" czy "skorupiakami", jak i takie na jakie na Ziemi nigdy nie stworzono nazwy.

Nawiasem mówiąc zbytnia antropomorficzność, lub chociaż "geomorficzność" Obcych, z której twórcy ST świetnie wybrnęli pomysłem "wspomaganej ewolucji" (znanaj chociazby z hipotez Daenikena czy cyklu powieści Brina), a więc ci wszyscy kosmiczni "ludzie", "ssaki", "owady" itd. są w SF częstym burakiem wynikającym bądź z braku wiedzy biologicznej u autorów (zresztą SF powstawła od dawna, a mechanizmy ewolucji poznajemy lepiej ostatnimi czasy, często więc to co obecnie nazwiemy burakiem nie było nim w świetle ÓWCZESNEJ wiedzy), bądź po prostu z konieczności (Obcych, poza animowanymi komputerowo lub bardziej tradycyjnie, grają ludzie)
Q__
Moderator
#27 - Wysłana: 8 Cze 2006 03:51:43
Pah_Wraith:

Dzięki za radę o rejestracji, niestety przez to "wydłużył mi się ogon" (inaczej nie dało rady) od teraz jestem Q__
Picard
Użytkownik
#28 - Wysłana: 8 Cze 2006 13:43:08
Q__

Oczywiście masz racje, że wiele- o ile nie wszytkie- pozaziemskie forym życia występujace w utworach fantastyczno-naukowych inspirowane były jakimiś ziemskimi stworzeniami. W szczególności odnosi się to do filmów gdzie ważne jest by wygląd obcego sugerował jego zamiary i wzbudzał w widzu określone uczucia. Tak jak Predatorzy inspirowani są w dużej mieże owadami- bądź/i pajęczakami - oraz gadami tak Xenomorfy z serii ,,Alien" zawierajaw sobie całą game przeróznych ziemskich stworzeń. Szeżej napisze o tym w twoim temacie poświeconym biologii obcyh ras, bo wydaj mi się,ze sprawa warta jest rozpatrzenia...Natomaist co do genezy Predatorów, to chodź nie można dosłownie wywodzić owej rasy od gadów gdyż jako takie nie istnieją one z pewnością na rodzimej planecie Łowców, a co najwyzej mozna tak spotkać istoty w pewnym stopniu do nich zbliżone tociekawa jest spekulacja powstałą na założeniu, iz Drapiezcy ewolułowali od istot podobnych naszym gadą. Tłumaczyło by to bowiem ich agresywną natur, jako iż wiekszosc gadów jest drapiezna a brak określonych ośrodków mózgu właściwym ssaką sprawia, iż nie jest ich udziałem doświadczanie pewnych uczuć, które my nazwalibyśmy mianem uczuć wyższych. Najpewniej pary Łowców posjadajace młode nie wychowywały by również własnego potomstwa pozwalając mu bądź to na samodzielną egzystencje, od najwcześniejszych lat przekazując opieke nad potomstwem odpowiedniej instytucji...
Q__
Moderator
#29 - Wysłana: 8 Cze 2006 14:42:04
Picard:

Jeśli wariant z samodzielną egzystencją to widzę to jako hordy wyrostków zorganizowane na zasadzie przemocy (młodsza wersja "Gangów Nowego Jorku" toczące wewnątrz bezpardonową walkę o władzę/przetrwanie, "schodzące z oczu" dorosłym i żyjące na marginesie społerczności Łowców (jako najsłabsze jednostki). Jeśli zaś mamy do czynienia z instytucją to chyba z "wesołą szkołą" a'la "Gra Endera".

pary Łowców

jeśli uznamy za kanon tylko to co widzimy w filmach (1-2), Predatorzy równie dobrze mogą być jajorodni (wtedy ojciec nie uczestniczy w opiece). Mało tego ojców może być wielu (zapłodnienie zewnętrzne). Ponadto Łowcy mogą być obojnakami (jak drac Jeriba z "Enemy Mine" Petersena), co z tego, że zachowują się (z naszego punktu widzenia) jak twardzi faceci... lub mieć więcej płci niż dwie (wiem, skrajnie mało prawdopodobne, ale...)
Q__
Moderator
#30 - Wysłana: 10 Cze 2006 20:06:30 - Edytowany przez: Q__
Osobiście uwżam,ze metanodyszność Predatorów to burak!

Wydaje mi się, że wszyscy uważamy za burak to co nie pasuje do naszych teorii...
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  9  10  11  12  13  »» 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Predator

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!