Głupi wątek, widział już ktoś? Iść czy nie iść?

(Proszę widzów, będących miłośnikami kina ambitnego o nie wieszanie psów na tym filmie)

Hej, Cobra! Ty nie wygrasz z G.I. Joe!
On ma podpaskę Always, a ty co?
Sypnij mu w oczy ryżem "Uncle's Ben"
i "Serenatę" zanuć mu na sen.

Przepraszam. Tak mi się skojarzyło. Ale psów nie wieszam.

kordian

Wieszać psów nie będę, choć film niemożebnie głupi (tak jak komiks zresztą), ale czego oczekiwać od historii powstałych wg serii zabawek.

Przy czym miałem do tego komiksu sporą słabość. Pierwsza wydana u nas historia (z "zamienionymi" Ripcordem i Zartanam) miała - na mój ówczesny, młodszy niż dziś gust - sporo dramatyzmu. Lubiłem też dylematy Storm Shadowa (i ucieszyłem się, gdy wskrzeszono tą postać).

Kolejni ulubieńcy: Scarlett (względy fizyczne przeważyły), Snake-Eyes, Hawk. Lady Jaye (po stronie Joes); Destro (za to swoiste poczucie honoru), Baroness (choć nigdy nie wydawała mi się zbyt atrakcyjna), Zandar (brat Zartana) i oczywiście Serpentor (ze strony Cobry).

Cobra Commander i Fred VII nigdy nie byli moimi ulubieńcami, ale mundurki mieli świetne.

(And one more thing: konwencja historii o głupio, a barwnie poubieranych superkomandosach, była durna od początku, ale Larry Hama - który wyrósł potem na dość cenionego scenarzystę - starał się jak mógł, by fabuły nie rozłaziły się w szwach bardziej niż to nieuniknione, a historie miały sporo - jak już wspominałem - dramatyzmu, więc czytało się to lepiej niż by się zapowiadało. No i seria - przynajmniej wydane u nas zeszyty- trzymała równy poziom.)

Dlatego i film jakoś strawię . Mimo, że Sommersa. Nie oczekiwałem nic ponad to co dostaliśmy, więc trudno było się zawieść.

ps. recenzja z zachęcającym spoilerem pod koniec:
http://www.mmlodz.pl/5862/2009/8/8/gijoe-czas-kobr y--recenzja
i trzy fragmenty filmu:
http://film.gazeta.pl/film/10,28313,6879262,G_I__J oe___fragment_filmu_.html
http://film.gazeta.pl/film/10,28313,6846604,G__I__ Joe___fragment_filmu.html
http://film.gazeta.pl/film/10,28313,6879271,G_I__J oe___fragment_filmu_.html

no to chyba pójdę.
Ja komiksów nie czytałem, ale na fil,mach, w sumie dwóch się wychowałem ;)

Na pewno to głupie jak diabli, ale i nic mądrego nie oczekuję ;)

kordian

BTW. chyba największą zmianą w stosunku do oryginału, jest zmiana koloru skóry (i charakteru) Ripcorda:
http://gijoe.wikia.com/wiki/Ripcord_(RAH)
http://gijoe.wikia.com/wiki/Ripcord_(Movie)

No i Dr Mindbendera zastąpiono inna postacią szalonego naukowca:
http://gijoe.wikia.com/wiki/The_Doctor
która potem okazuje się... ale to już byłby za duży spoiler...

ps. a to jeszcze jedna, kompleksowa recenzja (zawiera ten w/w spoiler i wszystkie inne różnice między klasyczną wersja, a nowym filmem):
http://www.yojoe.com/reviews/movies/rocreview.shtm l

Eviva


Ech, przypomniały mi się wczesne lata 90. - moje dzieciństwo, pierwsze reklamy w TV i VHSy z zachodu...

GI JOE wielkim fanem nigdy nie byłem i nawet kręciłem nosem na to, że początkowo w naszym kraju wojacy wygrali z serią X-men. Ale chętnie sobie przypomnę.

Doctor_Who


Skądinąd b. dziwne, bo mutanci debiutowali na naszym rynku ambitną miniserią o Dark Phoenix autorstwa duetu Claremont & Byrne.

ps. a to plakacik, z postacią którą - prawdopodobnie - zobaczymy dopiero w "dwójce", kolejnym moim wielkim ulubieńcem - Serpentorem:

Plakacik, któy chciałbym dedykowac Picardowi .

EDIT: podobne plakaciki z Cobra Commanderem, któych nikomu nie dedykuję :

Narzekania fana na to co zrobiono z image'm tej postaci
http://joevince3.wordpress.com/2009/02/11/what-the -fashionable-cobra-commander-will-be-wearing-this- season/
który był taaki majestatyczny (doprawdy, są więksi "bluźniercy" niż Abrams ):

mój ulubiony kadr z komiksu, czyli Enter the Serpentor :

skoro o komiksach mowa - spis (z dokładnymi opisami) wszystkich wydanych komiksów G.I. Joe:
http://www.yojoe.com/comics/joe/
oraz to samo dla komiksów polskich:
http://www.wak.net.pl/index.php?idn=op_gijoe&kat=o p
i - na zakończenie - fan fiction o spotkaniu Joes z Punisherem:
http://www.joeheadquarters.com/fanfiction/Judge.ht ml

I jeszcze jeden demotywatorek :

Już Cię lubię.

GI Joe bardzo lubię - głównie komiksy Marvela plus stary serial, The Movie i Resolute; film mi się podobał, czekam na sequel z niecierpliwością.


Z ciekawości, z czego to?

Dość stara piosenka Kabaretu Kiwi - to taka "odsłona" Kabaretu DŁUGI. Piosenka ośmieszała modne wtedy reklamy. Zaczynała się tak

Vidal Sasoon se dzisiaj w szyję dał
a na zagrychę zjadł Pedigree Pal.
Maszynką Brown ogolił sobie łeb
i na koniku Pony ruszył w step.

Widze, że uprawiasz "archeologię forumową"

Indiana Jones forever.

MacG


I słusznie. Admina kochać trzeba i szanować .

Witamy na pokładzie .

EDIT: uznaj to za prezent powitalny :
http://multimeo.pl/film,G_I_Joe_Czas_Kobry_G_I_Joe _The_Rise_of_Cobra_2009_DVDRip_NAPISY,3629.html

I broń Borg mu się nie sprzeciwiać, bo pożre Cie na surowo, nawet bez popitki

http://www.youtube.com/watch?v=bSX2oxLdcWA&feature =g-logo

Zapowiedx drugiej części GI Joe. W sumie jednego nie rozumiem. Filmowe GI Joe mają więcej sensu, niż transformersy a nie są tak popularne.

mozg_kl2


Chyba i z zabawek Transformery są popularniejsze...

W Stanach zdaje się GIJoe jest popularniejszy w zabawkach, a na pewno był kiedyś. Te ich action figures czy jakoś tak...

Heh, fabuła coś trąci III częścią Transformersów, ale i tak pewnie będzie to lepsze...

he, he nawet w Polsce były ;)
Co do popularności, niestety w GIJoe nie ma za dużo gigantycznych robotów i sama rozpierducha też jest na trochę innym poziomie - bardziej dotyczącym człowieka a nie machiny wielkości 3 piętrowego domu ;)

Czy ja wiem. Ja w swojej młodości przeżyłem miłość do obu serii zabawek i bajek. Porównując obie serie filmowe to GI Joe ma słabsze efekty, a postawił na ambitniejsza i sensowniejsza fabułe, a transformersy to efekciarska naparzanka. Powtarzam sie chyba już. Any way. GI Joe powinno być bardziej popularniejsze niż transformersy z paru powodów. Po Pierwsze jest na rynku o 20 lat dłużej na rynku zabawek. Po drugiej łatwiej się utożsamiać z postaciami z transformersów, wkońcu to ludzie walczący ze złem. Tego typu hasła są chwytliwe. Do tego sama idea odwołuje się do obecnego w amerykańskiej kulturze od pokoleń militaryzmu. Z Transformersami jest inaczej. To tylko roboty z kosmosu. Ziemia jest tylko i wyłącznie kolejną plansza ich wojen.


Atak nocny na bazę przypominą ten z T1.

Problem słabej popularności GI Joe może być obsada, brak znanych twarzy i nazwisk. Sam Dennis Quaid nie udźwignie filmu. Plus to, że zdaje się po upadku ZSRR i słabego wyniku walki z terroryzmem, popularność wojsk lądowych mogła spaść w US&A. Tak patrząc na seriale to zdaje się teraz najpopularniejsza jest flota... Zdaje się, że przez spowolnienie programów kosmicznych traci też lotnictwo. (ale to oczywiście tylko moje odczucia i spekulacje)

Ale i tak ciągle mają lepiej niż w kraju nad Wisłą, bo u nas medialny jest tylko, owiany tajemnicą państwową, GROM...

Proszę, nie załamuj mnie... gdzie filmowy JOE miał sens, pomijając, że morał z niego taki, że skruszony lód tonie...z tego miejsca pozdrawiam fanów drinków z lodem.

Scimitar


Ba, słynna była "afera", że komiksy TM-Semic z serii G.I.Joe przewyższyły popularnością te o X-men i pierwsze zyskały status miesięcznika.

Dukat


Nie wiem czy sens był, ale były przynajmniej przerwy w naparzance i jakiekolwiek rozwinięcie psychologii bohaterów... Czego w dalszych częściach Transformers nie uświadczysz (w dalszych częściach, bo w jedynce, poboczne zresztą fabularnie, wątki "ludzkie" były na +/- zbliżonym poziomie; +/- bo z jedenej strony miały więcej wdzięku, a z drugiej były znacznie mniej koherentne i wrzucone w fabułę na siłę).

Sens jest tutaj skrótem myślowym. Zarówno główny zły jest dużo bardziej wyrazisty niz ten w transformersach. Do tego plot device czyli broń z nanotechnologi zostawia daleko w tyle allsparka z T1. Nie ma klozetowego humoru i ciągłego epatowania flagą. Resztę zawarł Q w swoim poście.

Dzieki za uprzedzenie, widziałem tylko pierwszego Transformersa i w moim przekonaniu jest o niebo lepszy niż pierwszy JOE.

Subiektywne.


Nie wiem pod jakim względem...Mnie w ogóle nie zachwycił, podobnie jak pomysł uzbrojenia w najnowsze bajery i wysłanie na misje ludzi, który dopiero co zostali przyjęci do jednostki. "Sens" jest pojęciem bardzo umownym w tym czymś, a skale skretynienia scenarzysty pokazuje tonący lód w końcowych scenach. Po JOE spodziewałem się czegos lepszego.
Za to Transformers pozytywnie zaskoczył, bo myślałem, że będzie głupszy.

Życie jest subiektywne.


Nie oczekiwałem ambitnego filmu po ekranizacji zabawek z pod znaku sztandaru us army wyprodukowanych w latach 60.

mozg_kl2, jak się nie ma co do powiedzenia to najlepiej wyrwać jedno zdanie z kontekstu

Poznaj polski tytuł "G.I. Joe: Retaliation"

Dystrybutor oficjalnie ogłosił polski tytuł filmu "G.I. Joe: Retaliation". Poza tym prezentujemy nowe zdjęcia z tej produkcji oraz z "Niezniszczalnych 2" i "Niesamowitego Spider-Mana".

Film "G.I. Joe: Retaliation" będzie prezentowany w polskich kinach pod tytułem "G.I. Joe: Odwet". Premiera w polskich kinach w sierpniu

za hatak.pl

Must see

"G.I. Joe 2: Odwet" dopiero w przyszłym roku

Paramount Pictures postanowiło wstrzymać zaplanowaną na przyszły miesiąc premierę filmu "G.I. Joe 2: Odwet". Obraz, choć dawno już ukończony, trafi do kin dopiero w marcu przyszłego roku.

Skąd taka decyzja wytwórni? Otóż Paramount postanowiło przekonwertować film do 3D. Jest to zrobione głównie z myślą o zagranicznych rynkach. O ile bowiem w Stanach już od dłuższego czasu 3D nie jest gwarantem sukcesu, o tyle na świecie jest inaczej. Szczególnie w Rosji i Chinach filmy w 3D mogą liczyć na gorące i tłumne przyjęcie.

W nowym filmie drużyna G.I. Joe staje do walki z Zartanem i jego wspólnikami, którzy zdołali podporządkować sobie władze światowych mocarstw, w tym samych Stanów Zjednoczonych.

za filmweb.pl

Niezła przeginka. Paramount strzela sobie sam w stopę.

Rosjanin jak popiję wódki to mu się miesza w obrazie a tak 3D kumuluje się z tym i wszystko gra.


Kręcili w technologii 2D a teraz chcą zrobić jakiś kotlet.
Śmiał bym się jak by wyciekł film do sieci ;]. Może jednak nie skończyli i to jest po prostu ściema ;].

Pogięło ich... Normalnie szkoda słów na dłuższy komentarz, mam nadzieję, że wyciek wersji 2D będzie szybki. ;)

Nie ma to jak dobra R5 w jakości DVD i napisami