Autor |
Wiadomość |
Darklighter
Użytkownik
|
#1 - Wysłana: 30 Kwi 2009 15:08:55 - Edytowany przez: Darklighter
Moon trailer - http://www.youtube.com/watch?v=pIexG8179K8
Opis:
Astronauta Sam Bell pracuje na 3 letnim kontrakcie na Księżycu. Jest tam jedynym pracownikiem nie licząc S.I. - Gerty. Jego kontrakt powoli się kończy i gostek cieszy się, że w końcu wraca na Ziemię. Jednak zanim to następuje, dokonuje on niezwykłego odkrycia...
Pandorum trailer - http://www.youtube.com/watch?v=yMEhkTxs3_E&feature =related
Opis:
Dwóch członków załogi budzi się na pustym statku. Nie wiedzą kim są ani co jest celem ich misji...
|
Q__
Moderator
|
#2 - Wysłana: 1 Cze 2009 23:52:53 - Edytowany przez: Q__
Darklighter
Astronauta Sam Bell pracuje na 3 letnim kontrakcie na Księżycu. Jest tam jedynym pracownikiem nie licząc S.I. - Gerty.
Gdy przeczytałem opis pomyślałem: czyżby coś a'la "Saturn 3" (samotność, baza, robot)? W trailerze natomiast zobaczyłem przede wszystkim mnóstwo nawiazań do klasyki - widać echa "Odysei kosmicznej", "Aliena", "Outlandu" i nawet nieszczęsnej "Misji na Marsa". Ostentacyjna wtórność zniechęca, ale realizm zachęca, więc uczucia mam mieszane, zwłaszcza, że w sumie nie wiemy nic o treści filmu.
Dwóch członków załogi budzi się na pustym statku. Nie wiedzą kim są ani co jest celem ich misji..
Sądząc z opisu może być interesująco. Sądząc z trailera mniej - początek fajny: ni to koszmar Picarda z początku FC, ni to "wariacka kąpiel" Pirxa, a oni po prostu z hibernacji się budzą. A potem gorzej "przemysłowe" wnętrza jak w "Obcym 3", i klimat coś jakby z "Event Horizon" (nie dziwota zresztą skoro to "film twórców Resident Evil").
Co ciekawe wydaje się, że to filmy bez - obowiązkowego dotąd - happy endu.
ps. Premiery coraz bliżej...Ale większy apetyt mam na to:
http://www.youtube.com/watch?v=qicARYcTe6w
|
Darklighter
Użytkownik
|
#3 - Wysłana: 2 Cze 2009 08:24:57 - Edytowany przez: Darklighter
http://www.traileraddict.com/trailer/pandorum/trai ler-b - drugi trailer do Pandorum. Mi się to kojarzy z filmem "Zejście" (Descent), tylko, że akcja dzieje się na statku kosmicznym. Statek kolonia, dwóch członków załogi zostaje wybudzonych. Inni wygląda na to, że wcześniej się wybudzili i stało się z nimi coś dziwnego (może coś takiego jak "Zejściu"?).
|
Q__
Moderator
|
#4 - Wysłana: 2 Cze 2009 17:37:49
W sumie ten porzucony statek i dziwne stwory na nim (przez chwilę migneły) obudziły we mnie skojarzenia z klasycznym "Non Stop" Aldissa.
|
Q__
Moderator
|
#5 - Wysłana: 31 Sier 2009 06:35:04
|
Q__
Moderator
|
#6 - Wysłana: 1 Lis 2009 16:57:20
|
Queerbot
Użytkownik
|
#7 - Wysłana: 14 Lis 2009 15:21:06
"Moon" to zaskakująco dobry film!
|
tuvix
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 14 Lis 2009 19:31:09
Moon mnie bardzo się podobał, no i wkład w film ma Kevin Spacey co już jest ogromnym plusem.
|
Paradoks
Użytkownik
|
#9 - Wysłana: 15 Lis 2009 00:38:33
Ano, ja też miałem ostatnio okazję obejrzeć Moon, fajny film. Strasznie lubię taką klaustrofobiczno-przytulną księżycową stylistykę, jak z mojego ulubionego "Odruchu warunkowego" Lema. Q__: W trailerze natomiast zobaczyłem przede wszystkim mnóstwo nawiazań do klasyki - widać echa "Odysei kosmicznej", "Aliena", "Outlandu" i nawet nieszczęsnej "Misji na Marsa". Mi, po obejrzeniu, najbardziej skojarzył się on z Wyspą, która skądinąd też całkiem mi się podobała. tuvix: Kevin Spacey co już jest ogromnym plusem. No, Gerty strasznie sympatycznym komputerem był.  To poklepywanie po plecach i ciągle pytanie "Jesteś głodny, Sam?", nawet Hal taki miły nie był.
|
Q__
Moderator
|
#10 - Wysłana: 17 Lis 2009 01:10:58
ParadoksParadoks: Mi, po obejrzeniu, najbardziej skojarzył się on z Wyspą, która skądinąd też całkiem mi się podobała. Eee. "Wyspa" to słabizna, "Moon" nie.
|
tuvix
Użytkownik
|
#11 - Wysłana: 17 Lis 2009 19:48:40
Q__: Eee. "Wyspa" to słabizna, "Moon" nie. Zgadzam się. Pandorum nie polecam. Pomysł nienajgorszy, niestety kompletnie zepsuty. Jednym słowem kiszka.
|
Q__
Moderator
|
#12 - Wysłana: 12 Gru 2009 19:43:27 - Edytowany przez: Q__
kordian wypowiedział się TU na temat filmu "Pandorum": kordian: Budzimy się z hibernacji na swoją wachtę. Kurcze, coś nie gra. Ciemno, inne kapsuły puste poza jedną, naszego szefa. Budzimy go, nic nie pamiętamy ale to efekt długotrwałej hibernacji. tak to się zaczyna, polecam ;) http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=2816
|
Logan
Użytkownik
|
#13 - Wysłana: 16 Gru 2009 23:27:05
A mnie się Pandorum podobało. Chociaż to pewnie kwestia nastawienia. Jak przeczytałem: dwóch gości w kosmosie i jakieś krwiożercze istoty pomyślałem o totalnej rozwałce. To co zobaczyłem mocno przerosło moje oczekiwania wobec tego filmu. Wprawdzie daleko mu do arcydzieła ale oglądało się całkiem przyjemnie. Miało w sobie jakiś wewnętrzny klimat chociaż nie do końca wykorzystany.
Moon za to jest rewelacyjny. Niby nic się nie dzieje a ogląda się z zaciekawieniem. Więcej takich filmów.
|
Q__
Moderator
|
#14 - Wysłana: 17 Gru 2009 00:22:57
|
Bashir
Moderator
|
#15 - Wysłana: 29 Gru 2009 17:36:55
Uwaga małe spoilery! Pandorum imho był bardzo dobry  To znaczy oglądałem w napięciu i nie nudziłem się. Ba! Wciągnęło mnie to. Pewne porównanie z Alienem sądzę, że są na miejscu. Para wątków IMHO było niepotrzebnych i dość naiwnych. Np. ten rolnik co się zmienił w superherosa był powiewem infantylności (że już litościwie nie wspomnę o tej pani genetyk). Nie mniej fajne były niektóre takie szczegóły, zwane również "smaczkami" jak to, że mówili różnymi językami (nie wiem co było bardziej przerażające: mroczny klimat, te "stwory", czy ta laska mówiąca po niemiecku  ). Ciekawie była pokazana sytuacja na Ziemi w tym krótkim momencie co Bower postanowił się zaciągnąć. Totalne degeneracja środowiska wspomniana tak mimochodem. No i zakończenie też mi się o dziwo podobało  takie dość optymistyczne a mimo to nie odstawało poziomem realizmu od reszty filmu. Moon też się podobał ale trochę mniej  Gerty też się podobał i te emotikony jego  Generalnie chyba troszkę za dużo czasu było poświęcone na ukazanie emocjonalnych przeżyć bohatera, bo i po co nam to? By ukazać tragiczną rolę klonów w społeczeństwie? Obydwa filmy i tak zostawiają wedle mnie daleko w tyle Dystrykt 12.
|
Q__
Moderator
|
#16 - Wysłana: 29 Sty 2010 18:45:40 - Edytowany przez: Q__
|
Q__
Moderator
|
#17 - Wysłana: 3 Lut 2010 22:35:13 - Edytowany przez: Q__
Ładne podsumowanie "Moon": 2001 meets Solaris meets Space 1999?http://www.collectspace.com/ubb/Forum3/HTML/003946 .htmli kolejna recenzja: "British space movie, Moon pulls its DNA from the smarter, usually cheaper, sci-fi of old – films that hinged around brilliant notions. Like John Carpenter’s 1974 space comedy Dark Star, which climaxed with an astronaut discussing phenomenology with a sentient thermonuclear device – a talking bomb…
Moon gleefully magpies from a Who’s Who of genre faves: a soothingly voiced (by Kevin Spacey) computer, a la 2001’s Hal; production design influenced by Alien and Outland; old school Space: 1999-style lunar model shots. Plot-wise, all Moon’s big reveals are exposed by the half-way mark, leaving the rest of the film free to ponder profundities like the nature of identity or the awkwardness of meeting yourself."http://www.guardian.co.uk/film/2009/jul/11/sci-fi- movies-sam-rockwell-mooni jeszcze jedna (odwołująca się do poprzedniej): http://theyearzero.wordpress.com/2010/01/17/review -moon-2009/i jeszcze następnma przypominająca listę porównań i nawiazań: http://www.film4.com/reviews/2009/moonps. idąc za ciosem  lista 9 fikcyjnych baz księżycowych: http://listicles.thelmagazine.com/2009/07/9-fictio nal-moon-bases/i - gwoli porównania stylistyk - parę obrazków S:1999 z czepialskim komentarzem: http://www.burningsettlerscabin.com/?p=1926
|
Paradoks
Użytkownik
|
#18 - Wysłana: 18 Lut 2010 20:48:34
Chyba pierwsza linkowana polskojęzyczna recenzja. Kosika, tego od zeszłorocznego Żuławskiego. http://rafalkosik.com/moon
|
Toreth
Użytkownik
|
#19 - Wysłana: 22 Lut 2010 14:52:49
Mnie w Moon bardzo podobało się też to, że Gerdy był całkowicie pozytywnym komputerem. Dość rzadko się zdarza w filmach sci-fi, by sztuczne inteligencje były tak totalnie pomocne - często wykorzystuje się kwestie konfliktu oprogramowania i tego typu historie. Gerdy mógł mieć taki konflikt (z jednej strony miał ukrywać prawdę, z drugiej ma pomagać człowiekowi), ale jakaś priorytyzacja zadań pozwoliła tego uniknąć.
|
Q__
Moderator
|
#20 - Wysłana: 22 Lut 2010 15:03:36
Toreth
Zauważ zresztą jak jest to przewrotne - podświadomie spodziewamy się powtórki z "2001..." (podobny komputer, i też zmuszony ukrywać prawdę), a tu wychodzi zupełnie inaczej.
|
Mav
Użytkownik
|
#21 - Wysłana: 22 Lut 2010 15:26:58
Q__: podobny komputer, i też zmuszony ukrywać prawdę Ten nie wytrzymał i wszystko mu powiedział  aż dziwne to było jak by miał uczucia 
|
Q__
Moderator
|
#22 - Wysłana: 22 Lut 2010 17:01:41
MavMav: aż dziwne to było jak by miał uczucia HAL też momentami reagował zupełnie jakby odczuwał emocje. Np. strach,
|
Mav
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 22 Lut 2010 20:29:07
Q__: HAL też momentami reagował zupełnie jakby odczuwał emocje. Np. strach, To fakt. Szczególnie jak go Bowman wyłączał.  Tylko tamten był taki miły. Tak jakby mu się przykro zrobiło. Taki w porządku po prostu był  może, dlatego bardziej sprawiał wrażenie coś czującego.
|
Toreth
Użytkownik
|
#24 - Wysłana: 26 Lut 2010 01:12:52
No i te uśmieszki - z jednej strony taka kanciasta maszyna, a z drugiej to, co pomaga nam zrozumieć emocje "przez komputer". Q__: Zauważ zresztą jak jest to przewrotne No właśnie pewna analogia z HALem też mi się nasunęła.
|
Joe Chip
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 19 Mar 2010 19:12:56
Pandorum
Raczej takie sobie. Do "Ukrytego Wymiaru" z którym kojarzy się najbardziej to mu sporo brakuje. Scenografia rzeczywiście dobra ale co to za problem podpatrzyć u innych i domyślić się, że nic tak dobrze nie robi klimatu jak nieoświetlone, wąskie pomieszczenia statku. Postacie też jakoś nieszczególne napisane. Tyle dobrego, że trzyma wartkie tempo.
5/10
|
TSan
Użytkownik
|
#26 - Wysłana: 27 Sier 2010 21:00:49
Pandorum
Wrr! To było starszne! Nie mogłam spać przez cała noc...
|
Q__
Moderator
|
#27 - Wysłana: 28 Sier 2010 18:04:30 - Edytowany przez: Q__
Joe ChipJoe Chip: Do "Ukrytego Wymiaru" z którym kojarzy się najbardziej to mu sporo brakuje. Aż tak tragicznie, mówisz?  Bo "Ukryty..." sam w sobie jest conajwyżej średni... EDIT: a "Moon" tymczasem już w sieci... http://www.efilmy.net/film,1975,moon-2009-napisy.h tml
|
Eviva
Użytkownik
|
#28 - Wysłana: 28 Sier 2010 18:21:04
TSan: To było starszne! Nie mogłam spać przez cała noc... Ja tak miałam tylko po filmie "Blob zabójca", ale byłam wtedy dużo młodsza i wrażliwsza. Teraz mogłaby sfora meduz zeżreć całe Chicago i nie ruszyłoby mnie to wcale.
|
Paradoks
Użytkownik
|
#29 - Wysłana: 31 Sier 2010 18:29:32
Bashir: Ciekawie była pokazana sytuacja na Ziemi w tym krótkim momencie co Bower postanowił się zaciągnąć.  Bardzo fajnie poprowadzone były te wątki Elusium jako Arki Noego i szaleństwa dotykającego pilotów, oba ciekawie rozwiązane w finale. Reszta Pandorum, tj, nawalanie do potworów w stylu first-person shootera, podobała mi się już zdecydowanie mniej. Ale plusik za próbę sensownego wytłumaczenia ich istnienia doborem naturalnym i jakąś chemią przyśpieszającą adaptację organizmów do nowych środowisk, zamiast popadania w wampiryzm i inne zomobie. Tymczasem Moon (to o tym miał być ten post) ma jednak wejść na ekrany polskich kin. Bardzo polecam, kto nie widział. http://esensja.pl/film/wiesci/tekst.html?id=10244
|
Adek
Użytkownik
|
#30 - Wysłana: 31 Sier 2010 18:49:14
Eviva: Ja tak miałam tylko po filmie "Blob zabójca", ale byłam wtedy dużo młodsza i wrażliwsza. Pamiętam ten film. Jak się było młodszym to straszył znacznie bardziej.  Dziś na te efekty i fabułę patrzę bardziej z przymrużeniem oka. Choć jak pisałem w innym temacie niektóre starsze horrory dziś ogląda się równie dobrze, jak np "The car", który ostatnio było mi dane obejrzeć. (w ogóle go nie pamiętałem, może za dzieciaka obejrzałem z raz czy 2 ale ogólnie go nie zapamiętałem z tamtych czasów). 
|