USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / StarTrek vs StarGate
 Strona:  ««  1  2  3  4 
Autor Wiadomość
Eviva
Użytkownik
#91 - Wysłana: 28 Lut 2009 18:33:51
Picard

Rzadko się z Tobą zgadzam, nad wyraz rzadko... ale tu masz rację bezsporną. Postępowanie i rządu, i wojska w SG nie budzi zachwytu. Choć i tak wojsko z twarzy przyjemniejsze.
Logan
Użytkownik
#92 - Wysłana: 1 Mar 2009 00:18:46
Ciężko się odnieść w tym wypadku do rzeczywistości ale niestety w filmach tak rząd jak i wojsko nad wyraz często działają na własną rękę zostawiając społeczeństwo w niewiedzy.

Ale fakt faktem to nie SGC podejmuje tu decyzje tylko prezydent. Jakby on powiedział dobra dosyć tego ujawniamy to raczej niewiele mieliby do powiedzenia. Robią to za co im płacą czyli wykonywanie rozkazów a nie podejmowanie dycyzji
Eviva
Użytkownik
#93 - Wysłana: 1 Mar 2009 07:10:22
Logan

Od kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych jest panem na włościach albo zgoła Imperatorem? Owszem, chciałby, ale nic z tego, bo USA to państwo demokratyczne. Ten facet nigdy nie podejmuje decyzji sam. Gdyby zrobił tak, jak piszesz, a nie było to na rękę Kongresowi, bardzo szybko i skutecznie zamkniętoby mu usta, i już nazajutrz nie byłby prezydentem. Skąd ty czerpiesz wiedzę o polityce, z komiksów?
Logan
Użytkownik
#94 - Wysłana: 1 Mar 2009 14:48:31
Eviva
Najpierw się czepiasz że odnoszę się do rzeczywistości a teraz sama to robisz

Musielibyśmy sobie ustalić czy rozmawiamy o filmie czy rzeczywistości. W serialu rząd nie ma pojęcia o programie, poza kilkoma politykami i rządową organizacją NID. Tutaj to jednak prezydent podejmuje decyzje. Dopiero pod koniec powołali specjalną organizację IOA, która miała mieć wpływ na program.
Q__
Moderator
#95 - Wysłana: 17 Kwi 2009 15:29:32
Opracowanie o serailach SF, kładące nacisk na oba tytułowe, a także SAAB i B5:
http://www.sfsite.com/08b/as206.htm
Eviva
Użytkownik
#96 - Wysłana: 26 Kwi 2009 21:02:07
Zmusiłam się wreszcie, by obejrzeć film, od ktorego zaczął się serial "Stargate". O rany. Serial mnie denerwował, ale jakoś ogkladałam, za to film - dno. Jak to się mogło komuś spodobać?
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#97 - Wysłana: 26 Kwi 2009 21:12:23
Eviva

Od kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych jest panem na włościach albo zgoła Imperatorem?

to tylko kwestia czasu, jak widzisz nawet w komiksach przygotowują "światłą" młodzież Ameryki do nadejścia Dartha....
Eviva
Użytkownik
#98 - Wysłana: 26 Kwi 2009 21:19:20
FederacyjneMSZ

Brr... Serio myslisz, że to działanie z premedytacją?
FederacyjneMSZ
Użytkownik
#99 - Wysłana: 26 Kwi 2009 21:20:54 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Eviva

Brr... Serio myslisz, że to działanie z premedytacją?

Ba, podprogowo, najlepiej od dziecka, wtedy oporu większego nie będzie....
szwagier
Użytkownik
#100 - Wysłana: 22 Lip 2010 19:12:29
Witam ponownie, pozwolę sobie ożywić ten ponadroczny temat.
StarGate The Movie znam na pamięć, SG-1 oglądałem kiedyś tylko tyle, ile było w TVN, czyli bodajże 3 sezony. Ostatnio z nudów i bezrybia obejrzałem... wszystko: SG-1, SG-A, Continuum, The Ark Of Truth i na bieżąco śledzę SG-U.

Twórcy SG wcale nie ukrywają tego, że są fanami treka i się inspirują. W praktycznie co drugim odcinku jest jakaś wzmianka o star treku. Jasne więc, do kogo uniwersum jest kierowane

To co mi jest ciężko przełknąć w SG to angielski w każdej galaktyce. W treku jest to ratowane automatycznym translatorem. A tutaj ani słowa nawet naciąganego wyjaśnienia... Następna sprawa to gloryfikowanie U.S. Army, rozwiązywanie wszystkich problemów i ratowanie galaktyki przez 3-4 osoby. To dotyczy w szczególności raczej SG-1. Traktować to trzeba jako zwykłą przygodówkę bez zbytniego myślenia o tym.

Gdy to wszystko się przełknie to jest całkiem fajna zabawa. Schematy odcinków i historie to często niemal kopie z treka.

Podobne też są serie, o ile SG-1 trudno mi porównać do któregoś treka, to:

SG-A -> DS9 - ekspedycja trafia do odległego miejsca kosmosu i zasiedla obcą stacje/statek

SG-U -> Voyager - trafiają do nieznanej galaktyki i próbują wrócić do domu

Za to całe SG ma to czego brakuje w nowszych trekach a było w TOS - humor i dystans do siebie, chociaż głupie i czasem chamskie teksty RDA mnie irytowały. Szczerze mówiąc miałem go dość i widać było, że gra na siłę w ostatnich sezonach. Zastąpienie go Mitchellem wyszło na dobre. Najbardziej wyrazista postać to jednak McKey. Facet jest znakomitym aktorem i zawsze grał jakieś trudne postacie, poczynając od "mózgu" w Cube.

Twórcy sami się śmieją ze swoich błędów i są ich świadomi, czego dowodzą parodiowe odcinki jubileuszowe. Wytykane są głupoty samego SG jak i innych filmów, w tym treka. Zabawne było, kiedy ekipa SG-1 siedziała na mostku "enterprise" a Mitchel parodiował Kirka. Ogólnie ma się wrażenie, że seria tworzona jest przez fanów SF, zwłaszcza trekkie i doskonale się przy tym bawią.

SG-U jest bardziej dorosłe i mroczne, skupiono się w 1 sezonie na psychologii postaci i relacji między nimi. Jednak przeważnie jest poprostu nudne, trwa już to za długo. Po drugie ten sam schemat kręcenia co BSG, co mnie okropnie denerwuje. Nienawidzę tego chaosu, machania kamerą i ujęć zza pleców. W tej serii jest coś co chyba nigdzie nie było... latają krypą, która ma milion lat

Jest tu też temat z porównaniem flot ST i SG. W SG kamuflaż jest powszechne, skaczą sobie statkami pomiędzy galaktykami, podczas gdy w ST nie mogą opanować jednej Asgardzkie wiązki i drony pradawnych są potężne. BC-304 to są okręty stricte bojowe, zwłaszcza po asgardzkim tuningu są potężne.

Możemy też porównać gatunki:

Klingoni -> Jaffa - zasady i honor
Borg -> Replikatory - maszyny pochłaniąjące technologie i światy
Dominium -> Ori - potężne imperium poznane przypadkowo w dalekim kosmosie, które jest zagrożeniem dla Ziemi
Jem'Hadar -> Unas - jaszczuropodbne istoty wykorzystywane przez mocniejszych od siebie
Q -> ascendenci (alterianie) - rasa która wyewoluowała do formy energetycznej, mająca nieograniczoną wiedzę

Tu i tu życie zasiane zostało tysiące/miliony lat temu przez zaawansowaną cywilizację.

P.S. Jakby w SG ujawnili program wrót światu, to serial przestałby być realny, gdyż się dzieje współcześnie a my nic o bitwach z Goauld'ami, Ori i Wraith nie wiemy
Christof
Użytkownik
#101 - Wysłana: 22 Lip 2010 22:34:02
szwagier:
Możemy też porównać gatunki:

Klingoni -> Jaffa - zasady i honor
Borg -> Replikatory - maszyny pochłaniąjące technologie i światy
Dominium -> Ori - potężne imperium poznane przypadkowo w dalekim kosmosie, które jest zagrożeniem dla Ziemi
Jem'Hadar -> Unas - jaszczuropodbne istoty wykorzystywane przez mocniejszych od siebie
Q -> ascendenci (alterianie) - rasa która wyewoluowała do formy energetycznej, mająca nieograniczoną wiedzę

Dodał bym jeszcze:

Wolkanie -> Asgardzi - rasa, która rozwinęła technologię i postępuje raczej zgodnie z logiką
Jem'Hadar porównałbym raczej do kapłanów Ori - ci ostatni nie są co prawda jaszczuropodobni, ale - podobnie jak Jem'Hadar - służą mocniejszym od siebie i są nastawieni dość fanatycznie (traktują swoich panów jak bogów).
szwagier
Użytkownik
#102 - Wysłana: 23 Lip 2010 15:37:33 - Edytowany przez: szwagier
Kapłanów raczej do Vorta - podrasowani wysłannicy

Nie pamiętam jak oni są nazywali w TNG, była taka starożytna rasa co zasiała życie w galaktyce. W SG odpowiednikiem są Pradawni.

P.S. Wolkanie z Asgard dogadali by się doskonale. No właśnie podobieństw jest sporo, chociaż Wolanie są silni, a Asgard, jak to powiedział O'Neill - mają metr wzrostu, są szarzy i mają wątłe rączki.

W jednym odcinku Atlantis, kiedy Dedal skakał między wymiarami pojawili się też Star Gate Borg
Christof
Użytkownik
#103 - Wysłana: 23 Lip 2010 16:52:16
Przyszło mi jeszcze do głowy porównanie Trilli z Tok'Ra - to i to ludzie z symbiontami (nastawionymi raczej przyjaźnie rzecz jasna )
Nie potrafię natomiast w uniwersum ST znaleźć rasy, którą można by porównać do Wraith.
szwagier
Użytkownik
#104 - Wysłana: 23 Lip 2010 16:56:31
Christof:
Nie potrafię natomiast w uniwersum ST znaleźć rasy, którą można by porównać do Wraith.

W ENT była jakaś rasa co napadała na statki i podłączała delikwentów do pomp, które wysysały z nich jakieś potrzebne składniki. Ale to trochę naciągane i epizodyczne
tuvix
Użytkownik
#105 - Wysłana: 27 Lip 2010 16:56:36
szwagier
Świetnie napisane- podpisuję się pod całością. Powiem szczerze, że poczucie humoru twórców SG jest naprawdę imponujące. Ja dopiero jestem w połowie Atlantisa i jeszcze nie znam SG-U, ale już nie mogę się doczekać. SG-1 było niezłe i częste wspominki treka pozwalały przetrwać ostatnie 3 sezony (ponieważ cały wątek z ori to niezbyt mi podszedł). Atlantis jest naprawdę świetnie zrobionym serialem s-f.
Poza tym jakże miło ogląda się trekowych aktorów gdzie indziej, ja naliczyłem 11, a nie wiem czy to wszystko.
Jolene Blalock
Robert Picardo
John de Lancie
John Billingsley
Connor Trinneer
Rene Auberjonois
Marina Sirtis
Tony Amendola
Dwight Schultz
Ronny Cox
Colm Meaney

I oprócz tego wielu aktorów z nBSG.

Odniosę się trochę do przedmówców. Dominacja postawy wojskowej nie jest niespodzianką, ponieważ serial dostawał spore dotacje od USArmy, bo miał być zachętą do wstąpienia do armii. Jedną z trzecioplanowych ról grał autentyczny wojskowy wysoki stopniem(jak dobrze pamiętam jednego generała grał prawdziwy generał). Na planie stale gościli doradcy wojskowi, więc mocno zaznaczone są nawyki wojskowe.

IMHO największą różnicą między trekiem a sg jest podejście do zarządzania lotami kosmicznymi. W treku wszystko podporządkowane jest tradycji marynarskiej, a w sg siłom powietrznym. Jak waszym zdaniem powinno być??
Toudi
Użytkownik
#106 - Wysłana: 27 Lip 2010 17:48:38
tuvix:
IMHO największą różnicą między trekiem a sg jest podejście do zarządzania lotami kosmicznymi. W treku wszystko podporządkowane jest tradycji marynarskiej, a w sg siłom powietrznym. Jak waszym zdaniem powinno być??

Po obejrzenie pierwszego sezonu SGU odpowiedź na to pytanie jest banalna.
Siły powietrze nie nadają się na wzór dla statków kosmicznych.
Abordaż, walka w ciasnych pomieszczeniach, do tego już same nazewnictwo, flota, statek... to naturalnie tworzy odniesienia do marynarki, a szczególnie do podwodniaków.
Adek
Użytkownik
#107 - Wysłana: 27 Lip 2010 19:18:16
Toudi:
Siły powietrze nie nadają się na wzór dla statków kosmicznych.
Abordaż, walka w ciasnych pomieszczeniach, do tego już same nazewnictwo, flota, statek... to naturalnie tworzy odniesienia do marynarki, a szczególnie do podwodniaków.

Powiem szczerze, że się nad tym w konwencji treka nigdy nie zastanawiałem. Jednak zapewne twoja analogia jest bardzo adekwatna. Myślę, że wymyślona formuła sprawdza się akurat w Treku. Niczego bym już raczej w tej kwestii nie zmieniał. Co do innego ukształtowania floty w innych serialach to nie wypowiadam się ale np w "Stargate Atlantis" przyjęto chyba również adekwatne rozwiązanie. Oczywiście inni twórcy mogliby wypracować inny model danej floty. Wszystko kwestia gustu.
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
#108 - Wysłana: 27 Lip 2010 22:12:01
Toudi:
Siły powietrze nie nadają się na wzór dla statków kosmicznych.

To za pomocą sił powietrznych ludzie wyskoczyli w kosmos w realu, więc jest to bardziej konsekwentne niż marynarka- w odniesieniu do wcale bliskiej przyszłości fundowanej do SG.

Toudi:
flota, statek

są floty powietrzne, samolot jest z definicji statkiem (powietrznym)- są to określenia być może w pierwszym skojarzeniu odnoszące się do marynary, ale na pewno nie zarezerwowane tylko dla tej formacji.
Jurgen
Moderator
#109 - Wysłana: 27 Lip 2010 22:51:06
Toudi:
Abordaż, walka w ciasnych pomieszczeniach, do tego już same nazewnictwo, flota, statek... to naturalnie tworzy odniesienia do marynarki, a szczególnie do podwodniaków.

Mi też wydaje sie, że walka w kosmosie najbardziej podobna będzie właśnie do walk okrętów podwodnych. Sami wielokrotnie krytykowaliśmy konwencję walk w treku jakby żywcem wyjętą z IWŚ: statki kręcą się wokół siebie, strzelają z niewielkich odległości, generalnie prowadza walkę manewrową w zasięgu wzroku niemalże (albo przynajmniej kamer).
Do walk okrętów podwodnych bardziej pasowałyby:
- wieksza bezwładność spowodowana masą, a przez to manewrowość,
- kwestia wykrywana wroga: dla mnie najbardziej naturalnym sposobem wykrywania przeciwnika jest wykrycie jego emisji energetycznych (silniki, broń, osłony, reaktor) - odpowiednik emisji akustycznych okrętu podwodnego. Chyba nikt nie liczy, że będziemy bazować na obrazie z kamer... Do tego nawet proste układy planet i księzyców dają możliwość ukrycia się przed czujnikami, nie mówiąc już np. o pasach asteroid.

Oczywiście byłyby też różnice. Na potrzeby sesji zastanawialiśmy się (czy raczej zwróciliśmy uwagę na problem) grawitacji w czasie walk orbitalnych chociażby...
etermen
Użytkownik
#110 - Wysłana: 24 Sier 2010 23:03:43
No tak, ale Star Trek to niepowtarzalny nastrój i ten niezwykły klimat wypraw międzygwiezdnych w poszukiwaniu nowych cywilizacji. Star Trek bez względu na odcinki te stare czy te nowe ma coś w sobie z marzeń całej Ludzkości. I nawet jak często występuje w odcinkach Star Trek przemoc, to jest ona uzasadniona i nie tak brutalna jak w innych serialach filmowych. Po za tym Bohaterowie - to już prawie mistycyzm. Ja tam wolę Start Trek...
Q__
Moderator
#111 - Wysłana: 25 Sier 2010 00:17:19 - Edytowany przez: Q__
etermen

Witamy na pokładzie mistyku i... kociarzu . Chętnie z Tobą podyskutuję o mistycyzmie odległej przestrzeni .

Na dobry początek drobny cytacik:
"Ziemianie byli żelaznymi ludźmi w stalowych statkach, prowadzącymi zwiad na skrajach Wielkiej Nicości." (Robert Sheckley "Bilet na Tranai".)

Jak dla mnie idealne podsumowanie wszelkiej solidnej fantastyki kosmicznej. W tym ST.
Eviva
Użytkownik
#112 - Wysłana: 25 Sier 2010 17:44:22
Q__:
Witamy na pokładzie mistyku i... kociarzu

Jeśli kociarzu, to i ja Cie witam całym sercem. Ale lepiej się ze mną nie zadawaj. Jestem ZUA...


A wracając do tematu, to obejrzałam właśnie jeden z odcinków drugiego sezonu SGA - pomysł byłżzywcem zwalony z "Return do Tommorow" TOS.
Christof
Użytkownik
#113 - Wysłana: 28 Lis 2010 13:42:17
Toudi:
Siły powietrze nie nadają się na wzór dla statków kosmicznych.
Abordaż, walka w ciasnych pomieszczeniach, do tego już same nazewnictwo, flota, statek... to naturalnie tworzy odniesienia do marynarki, a szczególnie do podwodniaków.

Dodał bym jeszcze do tego brak doświadczenia oficerów lotnictwa w dowodzeniu załogami. Współczesne samoloty bojowe to maszyny jedno- lub dwumiejscowe; trudno w takich warunkach zdobyc doświadczenie w dowodzeniu większą grupą, zamkniętą w stalowej puszce. dlatego uważam, że siły powietrzne powinny współpracować z marynarką, choćby w kwestii szkolenia oficerów dowodzących. Sam niewiem, czy takiego BC 304 porównać do łodzi podwodnej, czy może jednak do lotniskowca.

Osobno chciałem poruszyć kwestię porównania dwóch rodzajów uzbrojenia - torped fotonowych i dron. Oczywiście trzeba założyć, że drony rozpatrujemy jako broń typu burst. Za cel weźmy np. Hiveshipa. Wiemy, że drony są w stanie rozwalić taki statek (wyjątkiem był Super Hiveship z SG:A"Enemy At The Gate"). Pojedyncza drona nie była by w stanie zrobić HS wiekszej krzywdy (chyba, żeby ja dobrze wycelować w hipernapęd). Jak na tym tle, waszym zdaniem, wypadła by torpeda fotonowa ??
biter
Użytkownik
#114 - Wysłana: 28 Lis 2010 14:55:55
Christof:
Dodał bym jeszcze do tego brak doświadczenia oficerów lotnictwa w dowodzeniu załogami. Współczesne samoloty bojowe to maszyny jedno- lub dwumiejscowe; trudno w takich warunkach zdobyc doświadczenie w dowodzeniu większą grupą, zamkniętą w stalowej puszce. dlatego uważam, że siły powietrzne powinny współpracować z marynarką, choćby w kwestii szkolenia oficerów dowodzących. Sam niewiem, czy takiego BC 304 porównać do łodzi podwodnej, czy może jednak do lotniskowca.

Wszystko zależy od Pojazdu, BC 304 tak jak i większośc okrętów GF powinny być obsadzane przez załogi łodzi podwodnych, jeśli chodzi o helm i marynarzy/Marines do walki w ciasnych pomieszczeniach i abordażu. Natomiast przy mniejszych pojazdach, jak statki Maquis czy myśliwce z czasów Wojny z Dominium w GF czy też X-301 F-302 to już pojazdy które powinny byc obsadzane przez załogi lotnictwa. Tak czy siak tworzenie sprawnej operacyjnej floty gwiezdnej to współdziałanie ze sobą co najmniej 2 a nawet trzech typów wojsk.
Eviva
Użytkownik
#115 - Wysłana: 30 Gru 2010 21:01:30 - Edytowany przez: Eviva
Czy ktoś jest ciekaw, jak dziś wygląda nieustraszone Jack O'Neill, czyli MacGyver? Ktoś pstryknął mu kilka fotek na zakupach.

latkalecą

drugirzut
Logan
Użytkownik
#116 - Wysłana: 30 Gru 2010 22:58:01 - Edytowany przez: Logan
Ale to nie trzeba fotek szukać. Wystarczy obejrzeć jego ostatni występ w SGU. Generalnie jak by zdecydowali się nakręcić ten film, w którym miał grać główną rolę to musiałby się przeprosić z siłownią
Q__
Moderator
#117 - Wysłana: 6 Cze 2012 20:09:40
 Strona:  ««  1  2  3  4 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / StarTrek vs StarGate

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!