MarcinK


Proszę uprzejmie, z tym, że nie jest to radosna popkulturka, uprzedzam:
http://en.wikipedia.org/wiki/Precious_(film)
(Główną bohaterką negatywną jest matka tytułowej bohaterki.)

A z - mimo wszystko - lżejszych klimatów masz to (ok, sprzed 7 lat, ale i 5 lat temu był pamiętany):
http://en.wikipedia.org/wiki/American_Gangster_(fi lm)
Bohater daje się lubić, ale pozytywnym go nie nazwiesz.

A znów w komiksach DC np. przeżywa swój renesans ten gentleman, wykreowany daaawno temu, ale ostatnio osiągający szczyty popularności* i awansujący do czołówki:
http://dc.wikia.com/wiki/Black_Manta_(New_Earth)

* zobacz na jaką listę np. trafił:
http://www.fanzing.com/mag/fanzing49/feature6.shtm l

Ta pani też dopiero na dobre zaistniała w latach '00 i wciąż odgrywa istotną, zwykle negatywną, rolę*:
http://en.wikipedia.org/wiki/Amanda_Waller
http://dc.wikia.com/wiki/Amanda_Waller
Nawet ją specjalnym - niby jej - blogiem 2 lata temu reklamowano:
http://drwaller.net/

* teoretycznie jest z tych dobrych, ale Nick Fury (w dowolnej wersji kolorystycznej) to na jej tle harcerzyk i niewiniątko...


Też mam nadzieję, bo wolałbym nie banować ;]

A pamiętasz filozofowanie w Robocop 2?

To w sumie mógł być celowy zabieg. Oryginalny robo był skokiem technologicznym, faktycznym super-gliną. Nowy jest tylko chwytem marketingowym który ma przekonać ludzi do dronów (ba w czasie walki gdy opada osłona kontrolę przejmuje dron).
Dalej jego wygląd, tak naprawdę miał się podobać społeczeństwu i budzić strach wśród przestępców. Poza tym obecnie mamy nowe materiały- syntetyczne włókna jak Kevlar, które są wytrzymalsze i lżejsze od stali. Więc koślawie poruszający się blaszak nadaje się najwyżej na prototyp.

Tylko co mają obywatele wspólnego z decyzją rządu o wprowadzenie do policji dronów? To jest naciągane strasznie w nowym Robocopie.

To właśnie opinia publiczna blokowała tą decyzje. A nikt się jej nie sprzeciwi bo wtedy marne szanse na drugą kadencję.

Problem w tym, że drony już latają nad USA i krajami w Europie Na obecnym mundialu policja też ich używa, i jest nawet skandal z dronem w tle:

http://www.spidersweb.pl/2014/06/drony-mistrzostwa -swiata-2014.html

Jak projekty robotów się rozwiną to je także policja wprowadzi jak będzie chciała.

Zawsze mogą ich zakazać.

No cywilom mogą zabronić, ale nie państwowym organom

Kiedyś policjant mógł dusić złoczyńcę pałką itp. teraz nazywa się to nadużyciem siły. Podobnie może być z dronami.

Wówczas też to było nadużycie siły, ale szansa na nagłośnienie sprawy i dodarcie do opinii publicznej było mniejsze. A więc i bezkarność była większa. teraz nie wiesz kto i kiedy nagrywa, trzeba uważać.

A co do obecności dron w życiu codziennym problem jest z kontrolą. O ile człowiek ma swój rozum i potrafi podjąć decyzje indywidualnie i indywidualnie za nią odpowiedź, o tyle w dronach tego nie ma. A w autonomicznym dronach nie będzie tego w ogóle.

I jest to problem na który SF zwraca uwagę, albo tak jak w Robo z EDem, albo pozostawiając ku pamięci pomniki "zbuntowanych" maszyn. I nie ma znaczenia czy błąd był w oprogramowaniu i system źle rozpoznał zagrożenie, czy system został złamany i kontrolę nad nim przejęły "obce" siły. A należy pamiętać, że maszyna nie zna konsekwencji.

Albo nawet jeśli program został poprawnie napisany, ale maszyna zaczęła go interpretować inaczej niż było założone (Roboty Asimova), tak jak w starych bajkach z życzeniami dla np dżina.

Dzień w którym maszyny zaczną walczyć za ludzi, będzie dniem początkiem pewno wiecznej wojny...

http://tokusatsunetwork.com/2014/07/11/lady-battle -cop-released-on-dvd/
Ooo, teraz tylko czekać na fan sub.

O pozostałych częściach nieoficjalnej trylogii:
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Mobile_Cop_Jiban
http://en.wikipedia.org/wiki/Tokusou_Robo_Janperso n

MarcinK


Ja bym wolał czekać na crossover z Robo. Teraz nic mu juz nie zaszkodzi, a popatrzeć by było miło. (Taak, lubię oczekiwać cudów.)

Toei odświeża stare marki więc kto wie. Ale oryginał też warto by było znać.
Jeszcze fajna fotka:

http://forum.lddb.com/viewtopic.php?t=2345&p=32074

Dość sporną kwestią wydaje się przynależność Robocopa do superhero.
Ja osobiście uważam że superbohater musi spełniać najmniej dwa z trzech warunków:
1.Ksywka
2.Kostium
3.Moce

Batman i Punisher nie mają mocy ale posiadają ksywę i kostium. Profesor X nie posiada jako takiego kostiumu ale ma moc i ksywkę.
Co z Robocopem? Ksywka jest. Kostium? Pod to można podciągnąć jego mechaniczne ciało. Moce? Super siła, możliwość połączenia się z komputerem, pistolet chowany w udzie. Czyli jednak Robo jest super hero.

MarcinK


Ryzykowna definicja. Tą metodą możemy zaklasyfikować tu i Spocka.
1. Spock to w pewnym sensie ksywka, jego imię jest - mówi kanon - niewymawialne dla ludzi.
2. Mundur GF to kostium, i to kolorowy (to, że noszą go tłumy innych nie ma znaczenia - byl moment, że liczba Green Lanternów szła wszak w tysiące).
3. Mind meld, Vulcan nerve pinch, nadludzka siła (zauważmy, że moce Supermana to też stałe cechy gatunkowe).

http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=3710&page=0

To jest najprostsza definicja dzięki której można w kilka sekund określić czy coś jest lub nie jest superhero. Problem dla niej sprawiają między innymi Herosi z serialu o tym samym tytule bo poza mocami nic nie mieli (chyba) jak również bohaterowie nieludzcy jak Transformery (Żółwie Ninja już nie bo mają moc i kostium chociaż mocno szczątkowy). Można by było spróbować opracować bardziej skomplikowany algorytm.

Robocop to jak najbardziej film superbohaterski. I jak dotąd najlepszy jaki powstał. Niektórzy psioczą na dwójkę a ja mam ten sequel za tylko troszkę słabszy od pierwowzoru. Wszystkie rzeczy za które lubimy jedynkę się w nim powtórzyły, przy czym jest jeszcze bardziej przejaskrawiona ( dzieciak szefem mafii ). I na tym się dobre Robocopy pokończyły. Wczoraj zaliczyłem remake, przeciętny, bezbarwny ale nie taki zły. Lepszy od trójki, którego jedyną zaletą był czas w którym powstał dzięki czemu zachował ten urok kina tamtych lat.

Ciekaw ile osób odniosło wrażenie, że filmy Blomkampa robią wrażenie jakby jego duchowym mistrzem był Verhoeven. W podejściu do przemocy, w wymowie ( złe korporacje kontra biedni ludzie ), w Chappim duży zły robot to kopia ED 209, motyw rywalizujących ze sobą inżynierów gdzie ten zły jak Dick Jones chce się pozbyć rywala bo maszyna konkurenta wyparła jego zabawkę. Jak na razie Blomkamp nie robi tak dobrych filmów jakie popełnił Verhoeven. Od Dystryktu 9 czy Elizjum wolę Starship Troopers gdzie Verhoeven podgląda jak społeczeństwo się faszyzuje w obliczu zagrożenia tylko nie wszyscy to zobaczyli bo Holender to sprytnie ukrył a Blomkamp wali pamfletem na złą ludzką naturę po oczach żeby pięciolatek zrozumiał. Lecz lepiej wyszło to Romero gdy ten kręcił swą serię o zombie. Mimo to przyznam, że jego metafora w Dystrykcie też działa a Blomkampowi zależało głównie na odniesieniu do problemów jego kraju. Szkoda, ja chciałem czegoś więcej jak już się sięga po obcych i w bardziej poważnym ujęciu. Lecz to on powinien robić remake Robocopa i być może nakręcić swój najlepszy film. Chappie dał tego przedsmak.

Joe Chip


Ja powiem tak... Nie lubię tego filmu, odrzuca mnie choćby już od strony czysto wizualnej, ale ma jedną wielką zaletę - scenariusz Franka Millera (jak najbardziej kojarzącego się z superbohaterami). I czytając dawno temu nowelizację dwójki, której autorem jest Ed Naha*, pomyślałem sobie (choć nowelizacja jest sama w sobie słaba, w nowelizacyjnym standardzie) jak dobry jest w sumie ten scenariusz i jak bardzo komiksowy zarazem... I nawet się zdziwiłem, ze film wypadł jak wypadł... Może to przez brak Verhoevena...

* drobne info:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ed_Naha
http://www.imdb.com/name/nm0619547/
http://www.isfdb.org/cgi-bin/ea.cgi?Ed_Naha


Ja bym wśród jego mistrzów wymienił w sumie wszystkich znaczących reżyserów SF lat '80 a wiec także Carpentera (alegoria społeczna w "Dystrykcie..." kojarzyła mi się silnie np. z "They Live"; zresztą bieda i okrucieństwo blomkampowskich futurystycznych wizji pachniała mi klimatami tyleż verhoevenowskimi, co carpenterowskimi właśnie) i Cronnenberga (mieliśmy w w/w "Dystrykcie..." typowy cronnenbergowski biologizm w stylu "Muchy").

https://naekranie.pl/artykuly/powrot-do-przeszlosc i-zobacz-zdjecia-z-planu-filmu-robocop-z-1987-roku

30 lat Robocopa.

https://www.youtube.com/watch?v=n4PQRpo2Wng

mozg_kl2


No to teraz strasznie mi głupio, że akurat dziś tak po tym "RoboCopie" w topicu o DSC pojechałem...


Spodziewałem się tylko galerii, a tam bardzo ciekawy tekst. O "Blade Runnerze" w roli inspiracji. O tym jak scenarzyści komiksy reżyserowi podsuwali, żeby poczuł klimat. O kandydatach do roli Robo, a byli wśród nich Arnold Schwarzenegger, Rutger Hauer i Lance Henriksen... Ale dwie rzeczy mnie zaszokowały... Pierwsza, że tak długo nikt nie chciał temu projektowi dać zielonego światła (chyba w tych wytwórniach od zawsze mieli mirror gust). Druga - że obawiano się, iż tak pro-policyjny film może być obraźliwy dla stróżów prawa.

A tak btw. mam "firmowy" kubek OCP. Używam go w pracy

Korrd

Taki delikatny antykorporacyjny akcent w korporacji?

Tak - i powinni też zrobić sequela do Nowej Nadziei, bo Imperium Kontratakuje było do kitu!

(żeby było jasne, mózgu, nie nabijam się z ciebie - przeciwnie, dzięki za niusa )

Co to za mania jest, no? Może jeszcze zrobią sequela do, nie wiem, Przeminęło z wiatrem?

Nie takie rzeczy magic z Hollywood potrafią zrobić. Można np 3 razy nakręcić film o zniszczeniu gwiazda śmierci? Można.


Jest tom 2 i 3 książki więc teoretycznie idzie to zrobić.

Edit
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Scarlett_(miniseri es)
O nawet już ktoś to zrobil

https://naekranie.pl/aktualnosci/prawdziwe-robocop y-patroluja-ulice-w-nowym-jorku-3649198

bardziej to jajko niespodzianka.

mozg_kl2


Mniej RoboCopy, bardziej przodkowie Caretakerów z "Akiry":

http://akira.wikia.com/wiki/Caretaker


Mnie wyglądają na Daleków.

Q__


Oraz dronów z Psycho-Passa:

https://vignette.wikia.nocookie.net/psychopass/ima ges/6/6f/The_Chief_with_the_Drones.png

Doctor_Who


Tych drugich to (przyznam, nie znałem tytułu) nawet bardzo bardzo, przez dalekowaty kształt. Oby (googlnąłem na szybko co i jak*) reszta psycho-passowej wizji się na naszych oczach nie spełniła....

* http://en.wikipedia.org/wiki/Psycho-Pass

Q__


Powiem tak. Pierwszy sezon jest świetny, polecam gorąco.

W drugim niestety "to samo tylko gorzej", bo znowu mamy historię opartą na schemacie "antagonista, który nie daje się wykryć przez idealny na pozór system", ale gdy dobrnęli do wyjaśnienia to najzwyczajniej przegięli, niech się schowa Lemowski Richard Fox...

Można go nawet przeskoczyć od razu do filmu bez zbytnich konsekwencji, bo poza jedną postacią wprowadzoną w 2gim sezonie film nie podejmuje zupełnie z niego wątków.