http://hatak.pl/aktualnosci/seriale/21921/Damon_Li ndelof_o_zakonczeniu_Zagubionych_wideo/

Dla tych, któzy dalej nie rozumieją zakończenia serialu.

Ja tylko nie rozumiem, dlaczego było tak głupie...

Próbowałem to zobaczyć (wywiad) ale te wszystkie yyy eee aaa, nie pozwalają mi ich zrozumieć, ktoś może streścić?

Rozbudowana KMFowska analiza "LOST":
http://www.film.org.pl/prace/lost.html

Wiadomy bloger miał swoją teorię o tytułowym cudzie:
http://starwarsmodern.blogspot.com/2010/02/theory- explaining-lost.html
IMO lepszą niż ostateczne wyjaśnienia Abramsa.

O LOST w 10 lat od premiery pilota*:
http://esensja.pl/film/publicystyka/tekst.html?id= 19169
(Czyli ktoś jeszcze TOTO pamięta? )

* tzn. nie do końca z takiego dystansu, jak sam tekst pokaże...

http://hatak.pl/artykuly/czy-serial-zagubieni-ma-s zanse-powrocic-w-nowej-formie

producenci pamiętają

mozg_kl2


W sumie nie dziwię się, że myślą o powrocie. Skoro Wyspa to już oficjalnie jakaś forma zaświatów, to sporo jeszcze duszyczek może tam trafić... Tylko gdzie w tym wszystkim znajdzie się miejsce dla oryginalności?

oryginalność umarła śmiercią tragiczna. Na pogrzebie byli obecni bracia remake reboot, prequel

Dziś właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek. Serial oglądałem pierwszy raz i jestem pod wrażeniem. Na pewno jest w mojej pierwszej trójce. Podobało mi się bardzo rozbudowanie postaci; każdy miał swoją historię sprzed katastrofy, każdy miał swoje motywy postępowania - nie czuło się "płaskości" bohaterów. Nie zamierzam się tutaj rozwodzić, bo o serialu powiedziano i napisano już wiele, tylko jeszcze wspomnę o zakończeniu, które, jak czytałem w wielu miejscach, wywołało niemałe emocje. Jednym się podobało, inni twierdzą, że jest skopane maksymalnie. Ja po obejrzeniu najsłabszego według mnie sezonu 4, byłem przekonany, że serial powinien zakończyć się po sezonie nr. 3. Dwa ostatnie sezony wprowadziły więcej mistyki, ale w moim odczuciu nie był to zły ruch. Dziwią mnie głosy, że scenarzyści się pogubili i uratowali się takim oto zakończeniem jakim nas poczęstowali. Jeśli tak spojrzeć na te 6 sezonów, to jest to chyba jedyne "dobre" zakończenie i wydaje się być jednak przemyślane, jeśli nie od samego początku, to przynajmniej od trzech ostatnich sezonów.

Maveral

Czas zaciera pamięć. Z tego co pamiętam nie podobało mi się zakończenie. Zaświaty, nazwijmy to czyściec. Dla czego były tam osoby, które pozostały na wyspie. W zasadzie zostały żywe. Zostawiono duże furtki na dopowiedzenie. Pamiętam, że przeżył Ben. Świetna postać, która ładnie się rozwijała. Charakter mający wiele wcieleń.

Maveral
Seybr

Swoją drogą jestem ciekaw jednej rzeczy... Jak wiemy, fani obsesyjnie wręcz tworzyli hipotezy co do mitologii serialu, zagadek - i natury - Wyspy itd. Wiemy też, że twórcy LOST - wbrew pozorom jakie czasem tworzyli - improwizowali.
Zastanawia mnie więc teraz czy jeśli/o ile LOST wróci dostaniemy kolejną pełną improwizację, czy raczej połączenie wymyślonych dotąd drogą improwizacji reguł i wątków w sztywny kanon i dopiero logiczne nadbudowywanie na nim (które - znając życie - i tak utonie w improwizacji).

Ojciec Jack'a wyjaśnia na końcu w zasadzie wszystko. Dowiadujemy się, że pewne osoby umarły przed Jackiem, inne po nim, w różnych odstępach czasowych. Oni tam wszyscy byli dlatego, że w tych zaświatach nie było "tu i teraz" - tam nie obowiązywała liniowość czasu.

Nie do końca Ben przeżył. On po prostu przejął schedę po Hurleyu (tym grubym) i został strażnikiem wyspy. Zawsze pragnął być szefem na wyspie i w końcu jego marzenie się ziściło. Na końcu nie chciał wejść z Hurleyem do "kościoła", bo nie był jeszcze gotowy porzucić tej roli. I zgadzam się, że postać kapitalnie napisana i kapitalnie zagrana. Chyba tylko postać Locke'a mu dorównała.

Jeśli powstanie jeszcze jakiś sezon LOST, to już autorzy raczej nie pozwolą sobie na improwizację. Przecież fani by ich zjedli za wszelkie nieścisłości związane z kanonem. Podejrzewam, że ktokolwiek zdecydowałby się kręcić następne sezony (w sensie, która wytwórnia), to wpakuje w projekt kupę kasy, więc prowizorka raczej odpada. Improwizować można by jedynie z odcinkami-wypełniaczami, ale główny wątek i jego zakończenie powinny być znane scenarzystom od samego początku.

Maveral


Z jednaj strony... Faktem jest, że w erze "Primerów" i "Incepcji" (która również LOST zrodziła) wewnętrzna ścisłość w modzie, a okazja do fanowskich rozplątywań, rozwiązywania zagadek, wręcz tworzenia wykresów itd. podnosi jakość produkcji w odbiorze sporej części widzów.
Z drugiej... Bradze, ani Abramsowi-z-kumplami jakoś się o ścisłość dbać nie chciało, choć ST miał znacznie większy - i prominentniejszy (wspomnijmy choćby sprawę promu Enterprise i wszystkich tych naukowców...) - fandom i - teoretycznie - znacznie ściślejsze, współtworzone przez naukowców, założenia...
Jednym słowem: IMHO wszystko zależy to od tego kto się za produkcję weźmie, z jakim nastawieniem i - last but not least - co mu wyjdzie z badania rynku (na co można sobie pozwolić, na co zaś nie).

zacząłem oglądnąć losta. Zobaczymy czym to się je. Początek taki dziwni ale intrygujący.

Serio? Nie szkoda Ci życia na to? Ciągle dokładają tam jakieś tajemnicę, a wszystko zmierza do niczego ciekawego. Przynajmniej taki są opinie ludzi, którzy się w toś wciągnęli.

no a co?


pojęcie straconego życia jest bardzo subiektywne. Wg wielu oglądanie treka, składanie modeli, smażenie ryby na ognisku to strata czasu. Dla mnie nie.


wg lostopedii praktycznie wszystkie poza kilkoma zagadkami nie zostały rozwiązane

http://lostpedia.wikia.com/wiki/Mystery

mozg_kl2

Nie będę opowiadał filmu. Trzeci sezon jest najsłabszy, potem znowu jest lepiej i nie powiem kilka ciekawych rzeczy wprowadzili. Ben to jest miSZcz. Zakończenie, takiego się nie spodziewałem. Nie tak miało się skończyć. Na to narzekało dużo ludzi. Ale jest tez alternatywne zakończenie ;].

Nie wkur.... ciebie doktorek ? Robi z siebie lepszego niż nim jest, taki samolub. Sawyer początkowo kreowany na samoluba, cwaniaka. Dalej, hmm nie zdradzam. Powiem tak, Sawyer świetny facet a doktorek to taki ładny skur....

Na którym odcinku jesteś.

Seybr

Nie opowiadaj. Ja dopiero zacząłem jestem po paru odc. pierwsze serii. Gdzie mi tam do trzeciej. Jeśli chodzi o doktorka to w każdym serial jest jakiś idealistyczna postać, która wkurza.


1x03 za mną

Ok ja oglądałem serial jak się pokazał, pierwszy sezon w TV a dalej live net ;]. Jak będziesz dalej, skończysz kilka sezonów, to chętnie pogadam.

mozg_kl2

Nie powiem, fajnie było by wrócić na wsypę, ale nie z takim zakończeniem.

Jak by ktoś szukał nowego serialu. Twórczy szczycą się potencjałem i spadkiem po Lostach.

http://www.filmweb.pl/serial/The+Crossing.+Przepra wa-2018-790129/descs

Jestem po trzech odcinkach i jest dobrze. Będę śledził serial. Serial ma potencjał. Jak wprowadzą motywy, postacie jak w Lostach, gdzie człowiek myśli on jest taki a tu niespodzianka będzie mega.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=182&v= LjsFg7e-ffk

troche lost troche 4400, i Zemeckis.