MavMav:
Oni mają dzielną załogę w kolorowych ciuszkach
a wystarczyło by coś takiego (pancerz wspomagany)
Z jednej strony racja (a pancerze i mechy różnego typu mamy w b. różnych utworach SF od "Fiaska" przez "Aliens" i "Avatara" po Hypernauts i anime). Z drugiej jednak pamiętajmy, że postęp w produkcji broni palnej doprowadził w pewnym momencie to rezygnacji ze zbroi. Nie da się wykluczyć, że broń znana z ST jest po prostu zbyt skuteczna, by używanie pancerzy miało sens.
(Inna rzecz, że z Borg walczy się często wręcz, co już pancerze czyni dość sensownym wyjściem. Trek jak zwykle niekonsekwentny...)
Natomiast hodowanie udoskonalonych genetycznie wojowników jest w UFP - jak wiemy - wykonalne technicznie w 100%, ale nie praktykowane z pobudek ideowych.
ps. Obejrzałem sobie tymczasem "
Ultramarines: A Warhammer 40,000 Movie":
http://wh40k.lexicanum.com/wiki/Ultramarines_-_A_W arhammer_40,000_MovieRzecz całkiem sympatyczna, jednak fabularnie jest to +/- to co znamy z powieści W. Kinga i D. Abnetta, nawet bardziej uproszczone (zero niejednoznaczności a'la Watson czy wielowątkowości w stylu Bayley'a), czyli pałający żądzą walki nowicjusze w pierwszym starciu z Chaosem, w starciu, w którym kluczową rolę odegra święty - nomen omen -
warhammer ; wizualnie zaś nic czego byśmy nie znali z gier komputerowych WH40k. Fanatycy i tak obejrzą, nie-fanatykom polecam jednak partyjkę Dawn of War czy lekturę czegoś fajnego z Black Library... chociaż... zaraz... Black Library też jest dla fanatyków...
Jednym słowem: jeśli kochasz WH40k pewnie i tak znasz ten film, jeśli nie odpuść sobie.
(Aha: fanatykom futurystycznego Warmłotka nie gustującym jednak w stereotypowym stylu wypowiedzi Space Marines - wiadomo: krótkie zdania, struganie twardzieli i duużo imperialnego fanatyzmu - polecam oglądanie z użyciem opcji
Mute.)